GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.10.13 Nr240

Czas czytania: ok. 19 min.

Wielkiego

Xi e s twa POZNANSKIEGO

Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dtkera i Spółki. - Redaktor: A. WonrtowM.

»;W 240. - W S O botę dnia 13. Paź dzie rnika 1838.

Wiadolllości zagranIczne.

R o s s y a.

Z Petersburga, d. 19. Wrześ. (1. Paźdź.) Przez Okaz Cesarski do Rządź. Senatu zostali podniesieni do rang: Radzcy Stanu, Radzcy Kollegialni: Dyrektor Kancelaryi N amiestnika Królestwa Polskiego Hończa- Brujewicz i Starszy Radzca Mohylewskiej Izby Skarbowej Antoni Marcinkiewicz - Radzey Kollegialnego, Radzcy Dworu: Pomocnik Sekretarza Stanu w Radzie Stanu Królestwa Polskiego Pa wliszczew, urzędnik do szczególnych poleceń przy Ministerstwie skarbu, zaliczony do klassy VI., Fabiusz Dubiecki, Dyrektor Kancelaryi Warszawskiego Wojennego Gubernatora Kozaezkowski.

N. Cesarz Jmć na zdanie komitetu PP. Ministrów rozkazać raczył, izby Sir Edward Stuart Baines uznany był Konsulem Wielkiej Brytanii w Petersburgu.

Z liczby dwóch, wybranych przez szlachtę gubemii Wołyńskiej kandydatów, N. Pan raczył zatwierdzić Marszałkiem gubernijalnym Wołyńskim Szambelana Dworu Hrabię lliń· kiego.

Ukaz Rządzącego Senatu 13. Sierpnia.

(Z Heroldyi.) Według ukazu J. C. Mości, Rządzący Senat w ogólnem zgromadzeniu petersburskich

departamentów wysłuchał: N a p r z ó d wniesionego przez Pana Ministra sprawiedliwości, Radzcę tajnego i Kawalera Dymitra Nazylewicza Daszkowa, zdania Rady państwa, następującej treści: »Rada państwa w połączonych departamentach prawodawczym i ekonomicznym i w ogólnem zgromadzeniu, rozpatrzywszy przełożenie ogólnego zgromadzenia trzech pierwszych departamentów Rzą dzącego Senatu, o trudnościach z jakiemi się spotkała Kammissya ustanowiona w Vl'ilnie, do rewizyi czynności tamecznego szlacheckiego deputackiego zgromadzenia, postanowiła, rezolucyą Rządzącego senatu, w przełożeniu tern zawartą, zatwierdzić. Na tern zdaniu napisano. J. C. Mość wyrzeczone w ogólnem zgromadzeniu Rady państwa zdanie -względem trudności z jakiemi się spotkała KOIIH missya ustanowiona w Wilnie do rewizyi czynności tamecznego Deputackiego"'bzlacheckiego Zgromadzenia, Najłaskawićj potwierdzić raczył i przywieść do skutku roskazał ." W zastępstwie Prezydenta Rady Państwa Hra bia Litta. Dnia 5. Lipca 1838 r. I p o w t ó - re, informacyą następnej treści: »Rządzący Senat w Ogólnem Zgromadzeniu trzech pierwszych Departamentów wysłuchawszy zapiski ze sprawy wniesionej w skutek zalecenia P. Ministra Sprawiedliwości i Kawalera Dymitra Bazylewicza Daszkowa, o trudnościach .i K m ssy.a ustanowiona do rewizyi sczy noscI Wllensklego Szlacheckiego Deputack!ego Zgr0ł'? dzenia spotkała się w wykonanIU danego Jej polecenia, postanowił: Rządzący Senat po rozpatrzeniu doniesień Wileńskiego Gubernialnego Prokuratora i Kommissyi, ustanowionej do rewizyi czynności tamecznego Szlacheckiego Deputackiego Zgromadzenia, znajduje: aj iż wspomniana Kommissya d c asu otwarcia jest nie czynną, z powodu, Ie nIe ma przesłanych z Deputackiego Zgromadze ia dokumentów, na których oparte są wyrokI tego Zgromadzenia o szlachetności faI? ii n.iesionych do genealogicznej szlac eckleJ kSIęgI aż do 1829 r.; n) że SzlacheckIe Zgromadzenie ob;aśnia, iż dokumentów takowych nie ma, bo wszyscy Szlachta, o których w tych Zgromadzeniach zapadły wyroki dowody swoje wzięli na powrót równiei wzięły na powrót i takie osoby .które potem probowały swego szlachectwa, jedni dla potłumaczenia ich na język rossyjski i 'wniesien!a do Heroldyi, drudzy do spraw familijnych, kIedy tym czasem u wielu familii takowe dowody skutkiem klęsk i wojennych wypadków W. r. 1812 i 1831, zostały zniszczone albo pogInęły; e) że mimo to wszystko Zgromadzenia Szlacheckie chcąc ile możności zaspokoić żądanie Kommissyi, nieraz ponawiało odezwy do Marszalków powiatowych i do miejscowego Gubernialnego Rządu o obwieszczenie Szlachc e, o któ ej do r. 1829 zapadły -w Zgromadz.enlu wyrokI, dotąd przez fleroldyą nieEO,twlerdzone, aby wszystkie dowody, na torych oparte są te wyroki, niezwłocznie złożyła: lecz po tych krokach, jak donosi Prokuror Gubernialny, nie można spodziewać MC pomyślnego skutku, gdyż nie mówiąc już o zlachcie, którzy z powodu wypadków w 1812 l 18.3 r. mo li ;z czywiście atracić dowody swoJeJ rodowItoscI, osoby nIe mające dostate zn ch dowo ów umyślnie mogą się ociąg c z Ich złożenIem, a te co otrzymały wyroI op rte na fałszywych dowodach, nigdy Ich nIe. złoż . Porównawszy to wszystko z prawIdłamI względem rewizyi czynności szlacheckich deputackich zgromadzeń zawarterni w -dalszym ciągu układu praw t mu IX. dodatku do art. 116., Rządzący Senat uznaJ : 1) gdy na ,mocy tych prawideł, rozpatrzenIU Kommyssyi rewizyjnych <<legają nie same tylko wyroki szlacheckich deputackich zgromadzeń, lecz i same dokumenta, które weszły do wyroków, przeto należy wszystkim szlac eckim deput ckim zgromadzeniom w gubernIach zachodnIch przez Kządy gubernialne zalecić, aby koniecznie o wspomnione dokuxnenta upomniały się uosób, aa szlachtę owiaych, a w razie ich zaginienia, aby żądały Innych mocnych dowodów, dla zapobieżenia zaś ni wy onaniu ego przepisu, wyznaczyć na, złozenie do.wodow termin trzechletni, po ktorego upływIe o wszystkich, którzy nie złożą .żąda?ych do:"odów, Jęcz posiadają lub posIadalI dobra nieruchorne z poddanemi drogą sukcessyi, lub drogą kupna przed wniesieniem ich d księgi genealogicznej szlacheckiej, zgromadze 'l1a. sz acheckie, sporządziwszy spisy z ymlenlenlem, gdzie jakim majątkiem władalI lub -włada ą, powinny je razem ze swojemi protokołami przez cywilnych Gubernatorów przedstawiać Generał-Gubernatorom, a ci ze zdaniem swojemo prawach tych osób do szlachectwa, wniosą je przez Ministra spraw wewnętrznych do Kządzącego Sen tu lla. dal zego roztrząsania i zawyrokowanla; InnI zas wszyscy, którzy nie przedstawią żądanych dowodów i nie będą umieszczeni w ych spisach, .mają być niezwłocznie zapisanI do stanu Jednodworeów, na zasadzie uka u 1831: . 19. Października o byłej szlachcIe polskIeJ; 2) gdy nadto z przedstawienia herold i okazuje się, że w niej sprawy o jednych l tychże osobach z zachodnich gubernii po odmówionem im przyznaniu szlachectwa' kilkakrotnie się wznawiają i przez to piśmien ny spraw przewód rośnie, a tymczasem osoby prób j ce szla hectw , zażywają praw im nIe własclwych l zostają przy nich na czas nieograniczony, przeto dla zapobieżenia temu postanowić także termin trzechletni na złożenie w heroldyi dopełniających dowodów w sprawach, które po rozpatrzeniu heroldyi uznane zostały za niedostateczne z zastrze. ' żenlem, iż kto z próbujących szlachectwa w termin powyższy od dnia objawienia mu decyzyi heroldyi nie złoży dopełniających dowodów, lub jeśli i takie dopełniające dowody po now m rozpatrzeniu uznane przez nią będą za nIe dostateczne i nie mające prawnej zasady, osoby takie będą również zapisane do klassy jednodworeów, wyjąwszy tych co posiadają .lub posiadali dobra nieruchorne z podda?emI przed wniesieniem ich przez deputackIe zgr adzenie do księgi genealogicznej sz!acheckleJ, gdyż o tych ostatnich heroldya WInna przedstawiać Rządzącemu Senatowi dla ostatecznego zawyrokowania; 3) o takiem postanowieniu dać wiedzieć szlachcie zachodnich gubernii przez polieye miejskie i ziemskie i przez gazety senackie i gubernialne, i 4) dla przywiedzenia tej decyzyi do skutku udać się po monarsze N. Cesarza zezwoleni i ? tern najuniżeniei przełożyć. Po wysłuchanIU tego postanowiono: Względem należytego spełnienia tego potwierdzonego przez i t. d.

A ngli a.

Z Londynu, dn 2. Października, Dla jawnego wykazania skutku praw zbożowych opowiada korespondent leden gazety »Morniug- Chronicie« co następuje: »Niedawno temu schroniłem się w Hampshire w czasie burzy do chaty jednego dzierżawcy. Podczas gdy zona i najstarsze dziecko stawiały na stół kilka misek z potrawami, rozmawiałem z mężem o żniwie, płacy robotników i widokach robotników na następne 12 miesięcy. Zdawał on się być bardzo myślącym" i na swój stan dobrze wykształconym mężem, i także człowiekiem nabożnym, jak tego pięknie oprawna biblia, leżąca w głowach łóżka jego, dowodziła. Powiadał mi, iż sobie z żoną był postanowił nie wydawać więcej nad wyrobek tygodniowy, a ten wynosił w przecięciu 9 - 13 szylingów, byli oni bardzo oszczędni w wszystkich swoich wydatkach i tylko w pokarmach mogli niejaka zmianę poczynić, gdy płaca robotników zniżyła się. W ostatnich trzech miesiącach zarabiali wpraw dz i e co tydzień po 15 szylingów" ale cena zboża tak była wysoka, że z dziećmi swemi przez ten czas tlwa razy się tylko chlebem posilić mogli. Wielka miska perek, nieco kapusty i kawał starej gotowanej słoniny stanowiły obiad, który z nimi zjadłem, \J odlitwa, jaką zwykle w tym domu przed jedzeniem odmawiano, była następująca: Wszechmocny Boże! Twój syn, Zbawiciel świata, nauczył uczniów swoich modlenia się do Ciebie o chleb powszedni, i Ty, o Panie, napełniłeś ziemię owocami do obfitego nakarmienia stworzeń Twoich. Ale potężni i majętni, postawieni wysoko w tern królestwie, opierają się Twojej opatrzności i nie wzdrygają się zniweczyć Twoje miłosierdzie, gdy przez okrutne prawa ludowi chleb od gęby odejmują, dla swego doczesnego i nieprawego zysku. Twojej opiece, o Panie, jedyna nasza ucieczko, polecamy my, nie mający żadnego udziału w nadawaniu lub znoszeniu praw, siebie samych i nasze zgłodniałe rodziny, i błagamy Cię, abyś w Twojej dobroci kamienne serca' naszych ciemięźycieli do skruchy skłonić raczył i im dłużej nie dozwolił zabraniać Twem u ludowi prawnego używania obfitości, jakąś Ty ziemię do równego użytku dla wszystkich ludzi obsypał. N iech się tak stanie.« Ponieważ okręty parowe, służące do ułatwienia handlu między Anglią a Indyami wschodniemi przez Egipt, teraz inne przeznaczenie otrzymały, t. j. ponieważ ich do wyprawy perskiej użyto" przeto związki te z In

dyarai wschodniemi są na czas niejaki przerw a n e , i szczególniej wś ró d obecnych okoliczności okazuje się wielki brak wiadomości z Indyi, zwłaszcza w tak ważnej chwili. Teraz bowiem, na początku Października, nie miano żadnych nowszych doniesień z lndyi. Z Persyi, według Asiatic Journal, nadeszły jeszcze przez Konstantynopol, prócz wiadomych już doniesień o niepomyślnym wypadku wyprawy Persów przeciw Heratowi, jeszcze i inne, z których wynika, że Podpułkownik Sheriff, dowódzca angielskiej wyprawy, wysłanej do odnogi perskiej, zajął wyspę Karak, a to za przychyleniem się do tego tamecznego Szeika i, jak się zdawało, z ukontentowaniem dla ludności owej części kraju. Hiszpania.

Madrycki korespondent gazety MorningC h r o n i c l e donosi tejże gazecie pod dn. 23.

Września: «Dowiedziałem się z wiarogodnego źródła, że Tabrera zamyśla zwołać Kortezów w Aragonii i Walencyi podług starożytnej formy. Zgromadzenie rna się odbyć w More lli. Siła zbrojna w prowincyach biskajskich jest teraz bardzo czynna i okoliczności są istotnie nie bardzo przychylne sprawie Królowej. I tak teraz głoszą, że Maroto Portugalecie albo Bilbai zagraża, ale ten maskowany napad ma tylko posłużyć do zwrócenia uwagi Espartery W tamte strony, aby karoliści bez przeszkody przez Kncartaciony do Kastylii wkroczyć mogli. Nie wiadomo jeszcze, czy wielką, czyli też tylko małą wyprawę pod przewodnictwem Balmasedy przedsięwzięli; ale ostatnie jest podobniejszem do prawdy. Dziś głoszono, że Espartero do Madrytu przybył, lecz ja nie wierzę tej pogłosce, bo ułani, których tu za straż poczytywano, może tylko inny oddział Woj ska- w bliskości Madrytu zastąpili, Niemcy.

Piszą z M o n a c h i u m : Dowiadujemy się z dziennika praw 25. Września, że X. August Juliusz Armand Marya de Polignac, właściciel dóbr szlacheckich Wildtkurm i Richersdorf w Kawaryi Niższej, został wpisany, ze swojem potomstwem płci obojga, pomiędzy Xiążąt królestwa. Wielki Xjsfzc H e s ki zwołał przez okólnik stany na dzień 3. Listopada b. r. Z Monachium, d. 3 Października.

(Gaz. powsz.) - J. C. W. W. X. Następca tronu rossyjskiego, który wczoraj zaraz po przybyciu swojem tutaj odwiedził J. K. W. Xiecia Karola Bawarskiego, i na wzajem odwiedziny jego wkrótce potem u siebie przyjął, ukazał się o godz. 7. w tłumnie napełnionym teatrze i w przedniej loży królewskiej przfpatrywał się wystawieniu opery: »Be Xiąźę obecnego tu Xieeia Krystyana Duńskiego wra« z jego małżonką w ich loży. Tego poranku oglądał z panami z swego orszaku i w towarzystwie Nadburgrabiego, Hrabi Karola RechLerga i Tajnego radzcy Klenzego, osobliwości zamku królewskiego, gdzie szczególniej piękność i przepych kościoła nadwornego «Wszystkich Świętych« uwagę jego na siebie zwracały. Później udał się W. Xiąźę do Nymfenburga dla odwiedzenia Xiężniczek z rodziny królewskiej. Tego wieczora wystawia, w teatrze w skutek życzenia W. Xieeia »Śmierć Wallensteina.« T ea tr będzie oświecony a wszyscy wyżsi urzędnicy dworu i cywilni wystąpią podług rozkazu Króla w mundurach. Szwajcaria.

Z C e n ę wy , dnia 27- Września.

Po nadejściu wiadomości o zbliżaniu się wojska francuzkiego ku granicom Szwajcaryi zapał wojenny lu równie jak po innych miastach Szwajcaryi powszechnie ożył. Bada wojenna tutejsza postanowiła natychmiast zwołać wojsko do broni. Wysłano sztafety we wszystkich kierunkach i wydano następującą odezwę: «Syndykowie i Bada stanu zawiadamiają swoich współobywateli, iź wiarogodne odebrali doniesienia, że dywizva wojska francuzkiego otrzymała rozkaz wyruszenia w pochód i zbliżenia się do zachodnich granic Szwajcaryi. Lubo ruchów tych nam nie wystawiają jako oznaki kroków nieprzyjacielskich, Rada stanu uznała jednak rzeczą stosowną użyć bez odwłoki -wszelkich przez okoliczności nakazywanych środków ostrożności. Polegając na miłości ojczyzny milicyi i wszystkich Genewczyków, wzywa ich, aby z spokojnością i stałością umysłu w wykonywaniu tych środków władzę wspierali, kiedy ścisłe tylko rozkazów wypełnianie pomyślny nam zabezpiecza wypadek. Tak kanton genewski, ufając w pomoc Boską i broniąc niezawiśle interesów ojczyzny, postanowień Sejmu ogólnego oczekiwać powinien. Genewa, d. 28. Września 1838. W imieniu Syndyków i Pady Stanu, de Koches, Sekretarz. Zbijają tu 'pogłoskę, jakoby posłowie mocarstw zagranicznych wzbraniali się podpisać paszport Xieeia Ludwika Bonapartego. Po-\ sei rossyjski, PanKriidener, będący tu d. 26., miał powiedzieć, że nietylko sam podpisu nie odmawia, ale nadto pod niebytność jego Sekretarz jego z ochotą to samo uczyni.

Zdnia28. Września.

Korpus minerów naszych już przez cały dzień zajęty sypaniem szańców i urządzeniem palisad; miasto przybrało postać wojennąi wszędzie pełno wojska. Stan kupiecki z wielką obawą rozwinięcia się tego dramatu oczekuje. Z dnia 29. Września.

Urzędowe listy z dnia dzisiejszego potwierdzają doniesienie o poruszeniu armii francuzkiej; w Gex, nad samą granicą naszą, już rozdano bilety kwaterunkowe. W tej chwili toczą się działa przez całe miasto i wszystko bliski wybuch wojny rokować się zdaje. (Gaz.powsz.) - Żyjemy wśród najrozmaitszych Zjawisk. Onegdaj wieczorem przemówiła nasza Rada reprezentacyjna w duchu Rigaud-Monnardskiego wniosku, a zatem przeciw żądaniu Francy i w sprawie Ludwika Bonapartego, chociaż Sismondi i kilka innych mówc ów starali się wykazać, że żądanie to polega na prawie narodów. niezwłocznie potem nadeszła wiadomość o zamiarze Ludwika rionapartego opuszczenia Szwajcaryi wraz z listem pożegnawczym tegoż do Landamman a Anderwerta, Prezesa małej rady thurgawskiej, z dn. 22. b. m. ,Wczorai rano odebrała Rada stanu wiadomość o zbliżaniu się korpusu francuzkiego do południowo-zachodniej granicy Szwajcaryi; z tego powodu nakazała też w godny zupełnie sposób poczynić wszelkie przygotowania do o brony miasta od tej strony Francyi. Przystąpiono niezwłocznie do naprawy okopów, przełamywania m urów w celu urządzenia strzelnic, zatoczenia dział i zwołania na dziś całego kontyngensu wojennego, i gońców na wszystkie strony :szwajcaryi wyprawiono. W Genewie panuje nadzwyczajny ruch, chociaż wśród obecnych okoliczności przypuścić nawe t nie można, żeby wojskn francuzkie granicę szwajcarską przekroczyć miało, i cała ta wyprawa jest niezawodnie tylko demonstracyą, która po upływie dni kilku wszelkie znaczenie utraci. Lecz mocnoby życzyć należało, aby rząd nasz chwycił się sprężystych środków, a to, żeby stronnictwo radykalne nie zechciało korzystać z wzburzenia umysłów W mieście i przywieść do skutku zamachu jakiego, jak to przy powstaniu Polaków przeciw Sabaudy i 1834. roku na celu miano. Chociaż najnowszy ton lugduńskith dzienników o politycznym stanie Genewy jest przesadzony i całkiem kolor francuzki przyjął, tyle jednak pewna, że w mieście tern bardzo wiele tajemnych i jawnych nagromadziło się żywiołów radykalnych. Z Wa a d t, dnia 30. Września.

Dnia 29. ni. b. Rada stanu odebrawszy wiadomość o rozkazie dziennym, wydanym W Lugdunie przez Generał-Porucznika Aymard, w którym wojsku francuzkiemu ogła. dzi, wydała niezwłocznie rozkaz, żeby dobór wojska i pierwsza rezerwa (ogółem 16,000 wojska) na pikiecie stanęły. Zapewne wkrótce i inne bataliony do broni wezwane zostaną. Tymczasowie Generał Guiguer, aż do nadejścia rozkazów Sejmu, naczelne nad wojskiem obejmie dowództwo. Następnie chwyciła się Rada stanu jeszcze innych środków militarnych, aby zapasy wojenne oglądać, należycie urządzić i uzupełnić. Wydział militarny w połączeniu z byłym Generalnym Inspektorem milicyi, Frossard, z dyrektorem zbrojowni i kommissarzem wojny, wykonanie tych śro dków sobie polecone mają; oraz ma być żandarmerya nad granicą skoncentrowana. O użyciu tych środków zawiadomiono Sejm ogólny i wszystkie ościenne kantony. Z L u z e r n, dnia 1. Października.

Poseł thurgawski wręczył Sejmowi pismo Ludwika N apoleona, w którem donosi, że eię do Anglii udaje. - Na pierwszem posiedzeniu obwieścił Prezes, źe 25,000 wojska francuzkiego pod Generałem Aymard ku granicom Szwajcaryi wyruszyło; udzielił oraz zgromadzonym wydanej przez tegoż Generała odezwy. Wniesiono zatem ze strony Bernu i Bazylei, źe Sejm obecnie przedewszystkiem pytanie względem przygotowań wojennych pod rozwagę wziąść powinien. Królt&fwo Lombardzko- Weneckie.

Budżet koronacyjny prowincyj 10mb a r d z k i c h. - G a z. P o w s z. w liście z M e - dyjolanu donosi o tern co następuje: »W poprzedniczych listach moich usiłowałem skreślić słaby obraz uroczystości, tu i na jeziorze .Komeńskiem wyprawionych pod bytność Cesarza; późnej dowiedziałem się o znacznych potrzebnych do tego kosztach, a których ani władze miejskie, ani osoby prywatne, ani gminy nie szczędziły. To naprowadza mnie na wielkie bogactwo kraju, które przy takich sposobnościach najświetniej okazywać się zwykło, lubo baczny dojtrzegaczi w zwyczajnych widzi je czasach. Ze Włosi przepych lubią, od dawna już jest to powszechnie wiadomem; Wszędzie, mówiąc z Dantem: tra Ftsltre. e Feltre, znajdują się siady tego upodobania; najmniejsze miasto szczyci się wspaniałemi kościołami, wielkiemi pałacami, ogrodami inajrozkoszniejszemi willami. Późniejszy upadek aamienił wprawdzie wiele z tych gmachów w malownicze ruiny, wodociągi powysychały, zdziczały ogrody, najpiękniejsze dzielą sztuki straciły świetną barwę i pokryły się stoletniemi warstami pyłu i tylko kościoły ubezpieczone prawowiernym duchem ludu nie ucierpialy od wszystko-niszczącego czasu. To

powiedzieć można szczególnie o dolnych Włoszech. Nie bez żalu wstępujemy na klasyczną ziemię Umbryi, na wzgórza dawnego Lacyjum i wybrzeża idylijskie Tyrrheńskiego morza, których otaczająca le cisza zdaje się iż na zawsze pozbawiła wszelkiego w różnym względzie ruchu. Prawie sądzićby można, iż wszystko życie uleciało z tamtąd do północnych części włoskiego półwyspu. Lombardyja szczególnie w tern jaśnieje. Tu wszystko jest w ruchu i czynności. Takie samo jak w innych częściach Włoch upodobanie w dziełach kunsztu i obfitych wypadkach życia, tu w niewyczerpanych źródłach pomocy kraju, w obszernych gruntowych posiadłościach wyższych stanów, w ruchliwej pracowitości klas średnich, we właściwej wszystkim prawie roztropnej oszczędności, a mianowicie w ukształconych i uporządkowanych wcześnie miejskich stosunkach i wybornej konstytucyi gmin, znajduje wieloraką pomoc i więcej niźli dostateczne środki zospokojenia swych chęci. 1 dla tego nie powinno to nas dziwić, źe samo miasto Komo, mające zaledwo więcej niż 15,000 dusz ludności, mogło na uroczyste przyjęcie Cesarza wyznaczyć 30,000 lir, a oprócz tego 105,000 lir na dzieła trwałego pożytku. W podobnym duchu wszystkie miasta i gminy lombardzkie postarały się bądź o powierzchowną wystawność, jak tego okoliczności wymagały i pozwalały środki, bądź o trwałe pomniki lub dzieła nacecłiowane miłością bliźniego, by obchodzić w dwojakim sposobie obecność i koronacyję Cesarza Ferdynanda. (Dokończ, nast) T u 2 C Y a.

Austryacka korweta wojenna »Elizabeth« powróciła znowu dn. 3. z. m. do Smyrny ze swojej wyprawy, przedsięwziętej celem krą żenią przy odnodze Saloniki, Kapitan okrętu, przybywszy do przylądka Cassandra, dowiedział się, źe dn. 22. Sierpnia statek grecki napadnięty został przez korsarzy i złupiony na 15,000 piastrów. U dał się niezwłocznie Kapitan na przejrzenie odnogi -we wszystkich kierunkach, lecz mimo wszelkich usiłowań żadnego śladu łupieżców powziąć nie mógł. Donoszą z Smyrny pod dniem 8. Września: "U samego wejścia do zatoki Smyrneńskiej popełniony został niedawno czyn zbrodniczy, o jakim niesłyszano nawet za czasów największego panowania rozboiów morskich na Archipelagu. Bryg Niderlandzki »Henryka-EIżbieta« płynący z Tryestu i znajdujący się dn. 1. Września koło południa, w czasie zupełnie cichej pogody, na północno-zachodniej stronie wyspy C h i o s, wezwany został przez statek wiosłowy, od dwóch ludzi kierowany, o u zbliżył się do brygu, wnet kilku ludzi, ukrytych dotąd wewnątrz onego, wyskoczywszy ztarnrąd, strzelili do osady i zraniwszy trzech, majtków, zamknęli ją; w spodnia część bryguN astępnie rozbójnicy zmusili szypra do- oddania pieniędzy" oraz. zabrali wszelkie nowe powrozy, jakie tylko znaleźli, i część ładunku, składającego' się z cukru i tytoniul. Po południu rozbójnicy zmusili szypra do odprowadzenia ich statku ku Psara, z pomocą czterech pozostałych, u nieg.o majtków. Tyra sposobem przed zachodem słońca statek znajdował się już za wyspą. Wtedy rozbójnicy wprowadzili znowu majtków do dolnej części brygu, pozamykali tak, ze nikt ztamtąd wyjść nie mógł, i związawszy ręce nieszczęsnemu szyprowi" wtrącili go do kajuty i statek zatopilirylKo> jakimś cudem osada brygu zdołała się uratować (wtenczas, gdy na nim. było juz 8 stóp wody) przez mały otwór, będący u spodu masztu i kommunikujący się- z kajutą kapitańską" którego rozbójnicy nie- dostrzegli. Uwolniwszy się z zamknięcia, osada chciała użyć p o m p dla ocalenia s ta tku; lecz szyper, widząc bezskuteczność jej usiłowań, odważył się wtenczas, gdy woda dochodziła już dopokładu, na ostatni środek. - przesiąść na łódkę, naładowawszy ją tern wszystkiem, cotylko można było uratować. W Niedzielę po południu, bryg pogrążył się w bałwanach na północnej stronie wyspy Chios, o dwie mile od brzegu; osada zaś ledwie nazajutrz z rana przybyła do Smyrny, gdzie dano jej wszelką Ił omoc ze strony Konsula generalnego niderLndzkiego; który pospieszył zawiadomić o tern.

wszystkiem Admirała francuzkiego, K o III T e - dora ttandiera, oraz Kapitana.-Baszę, znajdującego się wówczas na wyspach. Wariackich, wzywając ich pomocy w celu wykrycia złoczyńców. Wskutek tego, brygi »Bougainville« i »'Montekukuli« udały się natychmiast w pogoń za-zbójcami; nadto, Kapitan-Basza przyrzekł! wysłać fregatę dla pilnego krążenia koło Psary. Z powodu tego wypadku, kommodor Bandiera,. mając na celu dobro handlu i zapobiegając dalszym,- bezprawiom, szczególniej! zaś w chwili, kiedy przybywa tu znaczna liczba żagli, przeznaczył jeden z swych statków do ciągłego krążenia zewnątrz zatoki; dziś z. rana Admirał sami ztąd odpłynął, w zamiarze przedsięwzięcia osobiście najczynniejszych poszukiwań, celem wyśledzenia sprawców ostatniego łupiezstwa.« Stany Zjednoczone póTnocnej Ameryki.

Podług wiadomości z Puerto - Rico, otrzymanych z N ew-Yorku, tamtejszy Gubernator, Łopez Bancos" miał zostać zamordowany,

Z tychże doniesień dowiadujemy się o nowemwysłaniu wojska z Hawanny do Puerto-Rico, około 600 ludzi, jak również o aresztowaniu 25 najznaczniejszych mieszkańców. Wiadomości te są. bez- da ty.

1««WWV%jWb* w jt *

Rozmaite wiadomości.

o Kuracyi Pryśnica wGralen bergu. - o rozpowszechnionej zimną wodą grałenberskiej kuracyi, otrzymując z różnych stron od obywateli naszych, tamże przebywających doniesienia, które wszystkie od wiarogodnych pochodzą osób i z wielkiemi o tej nowej metodzie rozszerzają się pochwałami, postanowiliśmy zebrać je po krotce i poparłszy takowe umieszczonem* w dziennikach znawczemi zdaniami lekarzy, podać do- -wiedzy naszych czytelników, jako uzupełnienie tego, o-czem już nie raz w piśmie naszem napomknięto. Roku przeszłego było w Grafenbergu do 500 chorych, którzy wszyscy z najlepszym co do swego zdrowia skutkiem powrócili i tylko jeden umarł. Roku bieżącego leczyło się przeszło 680,. z których do połowej sierpnia jeszcze tam do 500 osób przebywało. Wielu lekarzy nawet przy/eżdza dla uważania sposobu kuracyi i jej skutków, a prawie wszyscy uwierzywszy z przekonania, w metodę Pryśnica, oddają mu zupełną, sprawiedliwość. - Doktor Wagner z Kurlandyi, przekonawszy się podobnież: o dobrodziejstwach grafenberskiej kuracyi, której przez 4ry miesiące z krytyczną, niech tak rzekę" przypatrywał się bacznością, dał się z te m słyszeć, że -wróciwszy do Kurlandyi, podobny zakład tamże otworzyć zamyśla" dla słania się- swym ziomkom pożytecznym. Wypisawszy tych kilka wiadomości z listu pewnego znakomitego obywatela, który jak wszyscy w Grafenbergu przebywający, w najwyższym stopniu ujęty jest dla Pryśnica i jego sposobu kurowania, jakiego na sobie samym doświadczył, przytaczamy list doktora Blum z Aschafenburga w Szwajcaryi, którego nam w kopii udzielono. «W ciągu ośm tygodniowego pobytu mego w Grafenbergu (pisze dr. Blum) przymuszony jestem wyznać, iż wiele wypadków widziałem" -w które nie wierzyłem dawniej.. Człowiek, który jeszcze przed 1 O laty za pługiem chodził, leczy prostą, świeżą wodą choroby, uważane przez górno-mądryeh lekarzy za niewyleczone, . i wiele uchybień, nadużyciem lekarstw zrządzonych, naprawia. Ztąd wynika, że Pryśnie wyżej stoi, niźli wielu z medycznych fabryk dostarczonych doktorów, bo nie tylko sam więcej działa" ale częstokroć naprawia to, co inni zepsuli.. Dla* wartość, niźli najuczeńsza definicyja. Dobrze, 12 raz przecie d o ś w i a d c z e n i e odniosło górę nad swoją córką teoryją i źe tę, brudami przesiąkła, wodą oczyszcza. Zapewnić mogę, źe tu naj uporczywsze artrytyczne, skrofuliczne i syfilis tyczne choroby bądź doznają polepszenia, bądź ze szczętem wyleczonemi bywają. Widziałem osoby reumatyzmowe, zupełnie na siłach podupadłe, a teraz zdrowe i czerstwe. Odwiedzałem ludzi w okolicy, którzy leczyli się tu przed kilką laty, widziałem blizny skrofulicznych wrzodów i osoby z różnych wyprowadzone chorób; tak, iż przekonałem się dostatecznie, źe umiejętnem użyciem czyste) wody, może w chorym organizmie nastąpić pomyślna zmiana, i źe nie każda choroba do skutecznego wyleczenia potrzebuje osobnego lekarstwa. Dziwne są przesilenia, jakie się tu zdarzają i godne uwagi lekarza; w ogóle powiedzieć mogę, iź lekarz ujrzy tu nie mało nowych wypadków, jakie dawniej nawet mu na myśl nie wpadły; atoli kto sam dostatecznie nie przekonał się o tern, coiu ową prostą metodą wykonywanem bywa, śmiesznym się robi, wydając sąd zawczesny. Wielu chorych, których lekarze za ne wy leczonych i prawie już za nieboszczyków ogłosili, jeźli mieli tyle odwagi i poddali się rzeczonej kuracyi, zdrowi i czerstwi powrócili do domu.« - Na zakończenie artykułu naszego i niejako na większe poparcie tego, co się uprzednio powiedziało, umieszczamy wyciąg zlistu, pisanego przez wyźwspomnionego dr. A. Wagnera, lekarza piątej brygady art)letyi rossyjskiej ,. przez dr. Posewi tz z igławy (w Węgrzech), dr. W eigersheim z Charlottenburg (w Prusiech) i dr. Ii runner z Winteiłhur (w 6zwajcaryi) do redakcyi Allgemeine Zeitung, a umieszczonego w Nr. 228. tegoż pisma z dn. 16 Sierpnia r. b : "W obu zakładach kurowania zimną wodą (wyrażają się pomienieni lekarze), tak w Grafe, «bergu, jakoteź w Freiwaldau (w pierwszym pod Pryśnica, w drugim pod Weissa przewodnictwem) widzieliśmy mocne zapalenia i gorączki, mające uporczywy charakter, leczone ze skutkiem li zastosowaniem metody Pryśnica. Potwierdziło się w oczach naszych, źe · wkorzenione cierpienia gastryczne, reumatyczne, podagryczne, skr >f uliczne, hepatyczne, syfilistyczne i merkuryjalne, udaremniające upornie wszelkie poprzednicze usiłowania lekarskie, tu tym prostym sposobem kuracyi doznały lub znacznego ulżenia, lub były niepowrotnie -wyleczone. - Widzieliśmy słabości piersiowe do znacznego posunione stopnia i wyradzające się już w cierpienia abdominalne, *i wiele polepszonemij także afektacyje ner

wowe, jakoto kurcze, migreny, a nawet choroby ócz, doznające zupełnej ulgi; równie! paraliże oprzeć się nie mogły sile wodnej kuracyj; podobnież zadawniale boleści w kościach z rożn pochodzące przyczyny, bądź tu zupełnie wyleczono, bądź doprowadzono do stanu widocznego polepszenia. N adto jesteśmy przekonani, źe przy tej metodzie kuracyi, więcej niźli przy wszelkiej innej, siły chorego są oszczędzane i nabierają usposobienia do reakcyi, objawiającej się w najdziwniejszych łuszczeniach skóry, w przesileniach gorączkowych, biegunkowych 11. p. Nareszcie nie ograniczając się na poczynionych tutaj spostrzeżeniach i doświadczeniach, podejmowaliśmy wycieczki w okolice i tam poznaliśmy ludzi, którzy po większej części chronicznym reumatyzmem lub innemi słabościami dotknięci, a wGrafenbergu jeszcze roku 1828 kurowani, do dnia dzisiejszego zdrowi, są iywym dowodem osłabiającym zarzuty niektórych przeciwników w mowie będącej metody, jakoby ona nie gruntowie i nie trwale pomagała. Te wszystkie tak zbawienne w leczeniu skutki osiągniono nie w zadusznych izbach szpitalnych, nie mieszaniną różnych lekarstw, ani ujmowaniem jadła i t. p., lecz w przewiewanych czystem powietrzem pokojach, w łaźniach kryształową napełnionych wodą, na wonnych wzgórzach, przy wzmacniającym pokarmie, zdrowym IIapOm; i pod ożywczym promieniem górskiego zdroju. -I wtento sposób chory, czując ulgę w cierpieniach, zwolna do zdrowia przychodzi.« (Rozm. Lw.) Dziwaczne zwyczaje niektórych kompozytorów. - Muzykę do "Dwóch lfigenij," "Żalów Orfeusza" i "Miłość Parysa,4' pisał Gluck pod gołćm niebem na łące, wystawiony na promienie słoneczne, ma ąc przed sobą fortepian, a obok dwie butelki szampana. Sarpi zaś nie mógł komponować jak tylko śród nocne) ciszy, w wielkim, próżnym, posępnym i jedną lampą słabo oświetlonym pokoju. Salieri )I( ołówkiem i pularesem w ręku biegał po najulubieńszych ulicach, zajadał cukierki i tym sposobem szukał do swych kompozycyi pomysłów. Paer, żartując ze swymi przyjaciółmi, karcąc swe dzieci, rozkazując służącym, kłócąc się z żoną lub kucharką, albo głaszcząc psa swego, wylewał na papier najwspanialsze swe myśli. Cimarosa luLiał hałas, komponując otaczał się zawsze licznemi przyjaciółmi. Sacchini nie mógł komponować tylko w obliczu swej kochanki i pieszcząc się z przyjemną swą koteczką. Paesiello pisał wszystkie swoje kompozycyje w łóżku. Zingarelli zagrzewał się do kompozycyi czytaniem Ojców Świętych, albo jakiego dnej napisać noty, jeźli przed nim nie stał kapłon, kiełbasa, szynka albo jaka potrawka. Rayden siedział spokojnie w poręczowćm krześle, podczas gdy wzniosły umysł jego, podnosząc się w niebo, podsłuchiwał tonów, jakiemi aniołowie śpiewają. K o wal. - Pewien kowal, mieszkający w Grinel, w Anglii, miał ośm zon, które wszystkie pomarły, i zamyślił z dziewiątą się ożenić. Zapytany dla czego tak często się żeni, odrzekł: "Kuję sobie za wczasugwoździe do moiei trunny. II OBWIESZCZENIE.

Wszyscy ci którzy do kaucyi urzędowej byłego pomocnika exekutora Sądu pokoju Nitschke w Buku z czasu jego urzędowania pretensye mieć mniemają, wzywają się niniejszem, aby takowe najdalej w tym celu'na dzień 7. Grudnia r. b. przed południem o lOtćj godzinie przed Delegowanym Dr. Manteuffel Assessorem Kamery w posiedzeniu naszćm wyznaczonym terminie podali, w razie przeciwnym z pretensyami swymi do kaucyi prekludowanemi i tylko do reszty majątku Nitschki odesłanemi zostaną. Grodzisk, dnia 23. Września 1838.

Król ewsKi Sad ZiemsKo-mi eis Ki.

SPRZEDAŻ KONIECZNA.

Sąd Ziemsko-miejski w Pile.

Dom w Chodzieźu pod Nr. 92. położony, wraz z przynależy tościarni, z apteką do zmar

144 o'

łego aptekarza Augusta Wilhelma Funke należący, oszacowany na 6393 tal. 21 sgr. 9 fen. wedle taxy mogącej być przejrzanej wraz z wykazem hypotecznym i warunkami w Registraturze, ma być dnia 21. Marca 1839. przed południem o godzinie lOtćj w miejscu zwykłem posiedzeń sądowych sprzedane.

N ad pozostałością po zmarłym gospodarzu Fryderyk August Bueck w Kani otworzono dziś proces spadkowo - likwidacyjny. Termin do podania wszystkich pretensyi wyznaczony przypada na dzień 14. Listopada 1838. o 10. godzinie przed południem w Izbie stron tutejszego Sądu przed Assessorem Goeldner. Kto się w terminie tym nie zgłosi, zostanie za utrącającego prawo pierwszeństwa jakieby miał uznany, i z pretensyą swoją li do tego odesłany, coby się po zaspokojeniu zgłoszonych wierzycieli pozostało. Szubin, dnia 29. Czerwca 1838.

Król. Pruski Sąd Ziemsko-miejski.

DONIESIENIE.

W najprzedniejszych gatunkach owoc ZImowy ręką zrywany w umiarkowanych cenach sprzedaje Dominium Kobylepole pod Poznaniem.

Krowy żuławskie są do sprzedania u Markusa Goldsteina na Komenderyi w gościńcu pod Nr. 12.

Wniedzielę d. 14. Październ. 1838 r.

będą mieli kazanie

Nazwy kościołów.

przed południem.

W kościele katedralnym W kościele farnym S. Ma ryi Magdaleny , S. Wojciecha Bernardynów (Parafia S g o Marcina.)x. Wik. Borowicz

- Dziek. Zejlandt - Pr. Urbanowicz - Prob Kamieński

Franciszkanów (Parafia Sgo Rocha.)

W ciągu tygodnia od d. 5. aż do 11. Październ. 1838.

po południuurodziło się rło chło- dzie- płci płci I pców. wcząt. rnęek. żeńskox. Mans. Grandke

Dominikanów . .. - Prob. Pawłowski - Prof. Prabucki W klaszt. sióstr miłosierdzia - Pr Dyniewicz W ewangelickim S. Krzyża Past. dyw. Ahner Konr. Schonborn W ewangelickim S. Fiotra Rad. Kons. Diitschke W kościele garnizonowym Kandydat Buchholz

Ogółen

16 i 17 I 8 i 9 I 13

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.10.13 Nr240 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry