G a
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.02.14 Nr38
Czas czytania: ok. 20 min.ZET a
Wielkiego
Xiestwap O Z N AŃ S K I E G O.
Nakładem Drukami Nadwornej W De/cera i Spółki. - Redaktor: A. 11 Vom 0«*« JI/.
JW9H, -
W Czwartek dnia 14. Lutego.
183».
Wiadomości zagranIczne.
F 2 8 n c y a* Z Paryża, .dnia 2. Lutego.
M o n i t o r dzisiejszy następujący zawiera artykuł: «Francya cieszyła się pokojem i dobrym bytem. czekała ona z pewnością na ostateczne rozwiązanie pytania wywołanego 1860, roku. Podług zeznania samej oppozy cyi opinia publiczna nie należała bynajmniej do burzliwych obrad w czasie pierwiastkowego posiedzenia Izby. - Obrady te, odbija;qee się po całym kraju, skończyły się nareszcie w obydwóch Jzbach' na świetnem przychyleniu się do- polityki porządku i pokoju, stanowiącej w ostatnich 8 latach szczęście tronu i Francyi, a przy której teraźniejsze Ministerium tak gorliwie obstawało. W Izbie Parów przeważna była większość". W Izbie Deputowanych zaś słaba co do ilości, ale mocna co do jedności w zasadach i wytrwałości większość zbiła wszystkie paragrafy nieprzychylnego adressu; oppozycya, groźna ca do liczby, ale istotnie mniejszość stanowiąca, bo złożona z samych różnorodnych źywiołi5w i zostająca pod wpływem mężów, którzy krzykami swemi i wrzawą całą napełnili Francją, musiała nareszcie uledz. Połączywszy się, w istocie chcieli deputowani oppo* zycyi rządy sobie przywłaszczyć, ale tego nie dokazali, tylko rząd nieco wstrzymali. - W śród tak nienaturalnego położenia, podziękowali za swe urzędy Ministrowie, przeciw którym owa koalieya powstała,. lecz ich w boju nie pokonam). Zasady ich ciągle tryumfowały; czyny ich w zaszczytny pochwalono sposób. Zasłaniana przez nich aż do ostatniej chwili korona «słyszała w Izbach prawą i godną mowę. Spodziewali się oni, że szczęśliwsi ich następcy, polegając cią-Ie na większości i broniąc zawsze i utwierdzając ich politykę, zdołają znowu część tych pozyskać, co' się rządowi opierali. - Król wezwał" do siebie Xiecia Dalmacyi. Sławny ten Marszałek, daleki od wszelkich zatargów w ostatnich czasach, zdawał się być zupełnie usposobionym do przyjęcia polecenia królewskiego. Ale me przyjął tego. Położenie to nie dało się przedłużyć bez narażenia naj droższego interessu Francyi na niebezpieczeństwo. Korona jedne tylko alternatywę do wyboru miała,Musiała ona bowiem albo w konstytucyjny sposób naród wezwać, zażądać od niego* większości zdolnej utrzymać trzy władze państwa i zapewnić zwycięztwo polityce pojednania, porządku i pokoju.; albo tel wypada licyi, t. j. trzeba jej było przyłączyć się do rzeczywistej w Izbie mniejszości, czego ułożony przez ni;} program do adressu, zupełnie odrzucony, dowodził, i dozwolić naczelnikom oppozycyi używać różnych sposobów do wyjednania sobie większości, na jakiej im zbywało w Izbach. 1 o znowu było rozwiązaniem. Teraz więc administracya wahać się nie mogła. Musiała ona użyć znowu'władzy i udać się do rozwiązania, aby dzieło swoje ustalić i zasady zabezpieczyć, którymFrancya od lat 8 swoje pomyślność zawdzięcza. - Sam systemat reprezentacyjny był tego przyczyną. Idzie bowiem istotnie o ocalenie pierwszego jego prawa, rządu większości. Idzie tu o wyjednanie mu znowu uszanowania. S fałszowanoby wszystkie jego warunki, gdyby mniejszości, niezdolne coś utworzyć, li tylko w celu burzenia połączyć się miały, i zamiast zmuszenia rządu do połączenia się z niemi z własnego przekonania, całe jego zasady poprzekręcać usiłowały. - Przed dziesięciu laty różne zamachy z strony rządu zagrażały konstytucyjnemu porządkowi; Francya działała wspólnie z 221 mężami, którzy jej szlachetnie bronili i postanowiła obronić się własną odwagą. następnie uzbrojone stronnictwa temuż zagrażały; ale -wszyscy obywatele i władze rządowe utrzymały go mądrością swoją. Tą rażą zagrażały mu wewnętrzne niebezpieczeństwa, naturalnie skutki pokoju, jakiego używamy, i ogólnego bezpieczeństwa. Rząd królewski odwołuje. się bez odwłoki do Francyi. W tem przypomIna sobie swój początek i opiera się na swej zasadzie. Żobopólne zaufanie tronu i narodu tworzy od 1830. roku moc i honor monarchii. - Jemu to zawdzięczamy od lat ośmiu wszelkie dobrodziejstwa; rewolucyą uskutecznioną w pośród pokoju; porządek zgodny w dziwny sposób Z wolnością; nadzwyczajną pomyślność, wprawiającą nawet nieprzyjaci?ł naszych w podziwienie; pokój nareSZCIe tylu świetnemi ustalony czynami. Zmiana polityki zniszczyłaby wszystkie te owoce. Jbrancya sama w swej sprawie zawyrokuje. Francya ją ustali.«
Giełda z d. 2. Lutego. * Z powodu oczekiwanego w M o n i t o r z e rozkazu królewskiego, rozwięzującego Izbę, spodziewano się dziś większego zniżenia się ceny papierów. Ale wypadek ten, już od kilku dni przewidziany, nie sprawił wielkiego wrażenia. Li kwidacya w papierach zagranicznych żadnej nie doznała trudności. Izba syndykatu zawyrokowała aby na przyszłość nie zakupować belgijskich akcyi bankowych. Z dnia 3. Lutego.
Pierwszym rzutem oka przekonywamy sio dzisiaj z dzienników koalicyi, jak niegodne') taktyki one przy nadchodzących wyborach trzymać się zamyślają. Jest to wskrzeszeniem znajomego towarzystwa: »aide toi et le ciel t'aidera' które, jak wiadomo, w roku 1829 tak wielki wpływ na wybory wywarło. Utworzono już komitety obiorcze, ustanawiają biura korespondencyjne u deputowanych największą wziętość posiadających, a co rzeczą najważniejszą i najgorszą, nie szczędzą ani msynuacyi ani spotwarzania. Małą próbkę tej taktyki znajdujemy już w dzisiejszym numerze Konstytucyonisty: "Z pomiędzy ió deputowanych l'aryża 8 przeciw Ministrom głosowało; że ci powtórnie zostaną obrani, żadnej nie ulega wątpliwości. Mianowanie 5 innych bardzo niepewne. P. Jacques Lefebvre, obrany dawniej w drugim okręgu tylko większością jednego głosu, tak przekonany o czekaiącej go klęsce, że w departamencie Puy de Dome jako kandydat wystąpi, gdzie zresztą podobnie przepadnie. an Teste, przełożony nad stanem adw katow, w pierwszym obwodzie Paryża przeCIW Generałowi J acqueminot w szranki wystąpi. Ministeryum listę kandydatów ułożyło, których naprzeciw naszym 213 chce postawić; w ogólności padł wybór jego na zdradzieckich legitymistów, na mężów, co rewolucyą lipcową za katastrofę poczytywali i ze wstrętem tylko przysięgę wykonali. W Dijon np. n rzeciw Panu Muteau, Radzcy przy SadzIe assacyjnym, jednemu znajumiarkowańszych męiów Izby, Pana de Berbis postawią, który W r. 1832. parostwa przyjąć nie chciał. Nawet na wybór Pana Dupin Ministrowie powstać zamyślają. Wszyscy ci, co wierności swojej dla rewolucyi lipcowej dowiedli, nawet ci którzy dn. 13. Marca i II. Październ. jej prz ciw wykroczeniom stronnictw bronili, za podejrzanych są poczytywani Kollegia obiorcze powołane, aby monarchią konstytucyjną ocalić, dopełnią swej powinności." - W K-uryerze francuzkim czytamy: PP.
Odilon-Barrot, Thiers i Guizot ogłoszą w przeciągu dni kilku listy do kommittentów swoich, w których każdy z nich ze stanowiska zdań i zasad swoich położenie spraw publicznych wyjaśni, do osiągnięcia którego zmierza. Izba ostatni paragraf adressu nie przyjęła; pytanie więc, decydujące nad ycie»a albo śmiercią rządu reprezentacyjnego, stanie. " Dziennik sporów przygotowywa czytelników swoich na zmianę prefektur. Moniteur Parisien pisze co następuje: ,,221 Jacqueministow podwajają gorliwość swoje w stosunku, jak stronnictwa zuchwałość i gwałtowność swoje objawiają. Wczoraj odbyli zgromadzenie. U chwalono przez akklamacyą subskrypcyą celem ustanowienia Kommissyi dla korrespondencyi obiorczej, w której wszelkie usiłowania w interessie monarchicznej i konstytucyjnej sprawy się zjednoczą. Niektóre dzienniki tutejsze usiłują wykazać podobieństwo teraźniejszego położenia rzeczy ze stanem Francyi na początku 1830. roku. Na zewnętrznem podobieństwie w istocie bynajmniej nie zbywa. W 1830. roku odroczono zaraz Izby po adressie, następnie rozprawiano wiele o zmianie ministeryalnej, a potem jak i tą rażą Izbę Deputowanych rozwiązano. Ale ta uderzająca i ważna zachodzi różnica, fe wówczas Gazette de France i Quotid i e n n e popierały Ministeryum, a D z i e n n i k s p o rów szczególniej oppozycyą, podczas gdy dziś rzecz ma się całkiem inaczej. M e s s ag e r umieścił dziś następujące doniesienie o ruchu w różnych komitetach obiorczych: » Wczoraj i onegdaj różnorodne zdania, tworzące opozycyą, postanowiły poczynić przed swem rozłączeniem się potrzebne kroki dla zapewnienia wyborów swych Kandydatów parlamentowych. W tym celu utworzyły różne komitety; każde bowiem zdanie chce swoi właściwy charakter przed kolegiami obiorczemi zatrzymać, tak jak go w Izbie zatrzymało. Nie jest zamiarem komitetów kandydatów wyznaczać, tylko wpływem swojm popierać wybory w każdym obwodzie stronnictwa parlamentowego. Zbierać one także będą wszelkie wiadomości o postępowaniu administracyi "W czasie 'wyborów, aby tym sposobem zapobiedz zabiegom, jakie wśród przykrego położenia Ministeryum łatwo przewidzieć można. - Zgromadzenie O dii on a Barrota jeszcze swego komitetu całkowicie nie utworzyło, i jutro zapewne dopiero będziemy mogli umieścić dokładny spis deputowanych, na których wybór ich kollegów padnie. Komitet mianowany przez zgromadzenie Gannerona składają P P. Thiers, Berger, Boudet, Caumartin, Mathieu de la Redorte, Cochin, Margrabia Dalmacyi, Ganneron, Gouin, Muteau i Sapay. Komitet zaś zgromadzenia Periera P P . Guizot,l Persil, Duchatel, Józef Perier, Remusat, Raguet
Lepine, Hrabia Jaubert i Duvergier de Hau« ranne. Z dnia 4. Lutego.
Obecnie zajmują się dzienniki dalszą walką między sobą, jaka się w Izbie przy obradach nad adressem z taką zaciętością toczyła. Każde stronnictwo ciągle te same przytacza dowody i rzecz ta potrwa niezawodnie aż do ukończenia drugich wyborów. Dla Francyi spór ten piśmienny może być wśród obecnej chwili dość zajmującym, ale za granicą nudziłby tylko i dla tego rzadko kiedy nużyć będziemy czytelników naszych przytaczaniem podobnych rozpraw. Wypadki z resztą same wkrótce wykażą, na czyjej stronie była słuszność. Anglia.
Z Londynu, dnia 2. Lutego, Tutejsze dzienniki wojskowe poczytują, jak się zdaje, wojnę z Birmanami i z Nepalem za nieuchronną i konieczną a przedsiębrane w Anglii przygotowania, aby w Marcu i Kwietniu nie tylko 1000 ludzi dla uzupełnienia pułków indyjskich, lecz też kilka nowych pułków w tamte wysłać strony, twierdzenie to usprawiedliwiają. 9ty pułk królewski, który stał w Tchinsurah, nie daleko od Kaikutty i na zachód miał wyruszyć, przeciwne odebrał rozkazy i do Rangun się ma zaambarkować. Port ten, panujący nad całym handlem Birmańskim, stosownie do Bengal-Hurkaru z dn 14. Listopada, ma byt zajęty i w posiadaniu zatrzymany. Rząd kalkutśki wysłał rozkaz do Bombayu, celem otrzymania ztamtąd największej, ile być może, ilości statków parowych dla przewiezienia wojsk, a tak związki pocztowe z morzem Czerwonem może na czas niejaki przerwy doznają; Podług Bengal- Hurkaru z dnia 18. Listopada rozkazano, aby w Firozpur most nad Sudlensch wystawiono, zkąd wnoszą, że Anglo-indyjskie wojsko jednak przez państwo Rundschit-i"angha przechodzić będzie. Okoliczność tę tak sobie tłómaczą, że stosownie do rozmaitych doniesień sprawy RundschitSingha dość źle stoją; już to bowiem zbiegostwo w szeregach armii jego bardzo się za A gęszcza, kiedy bzach Sudscha lepiej żołnierzom płaci a tak ich zewsząd zwabia; już to Xigz<; Peschaweru, brat Dost Mohammeda w Kabulu, wzbrania się płacić haracz, który od wielu lat Rundschit-Singhowi składał, oświadczając, iż honor rodziny jego tego wymaga, żeby się z bratem swoim połączył i osadzeniu Szacha Sudschy na tronie Afghanistanu się sprzeciwiał. Ponieważ przymierze jego z Rundschit-Singhiem i płacenie haraczu były tylko przemocą Singha na nim wymuszone,
ogłoska O kiesce, jaką wojsko Rundschltingha przez Afghanistanów ponieść miało, nie zdaje się .być niepodobna, do prawdy. 10 to szczegóły rozumowania Kuryera o małem prawdopodobieństwie wojny między Anglią i Rossyą: «Wojny takowej na Wiele lat bynajmniej obawiać się nie trzeba, jeżeli niedolęźność ze strony rządu angielskiego jej nie wywoła. Wojna z Anglią, jakeśmy już dawniej dowiedli, zniszczyłaby Kossyą; cztery piąte wywozu płodów rossyjskich idą do portów angielskich a wielka część długu krajowego rossyjskiego w r.ęku kapitalistów angielskich. Kajceloiejsi kupcy w« wszystkich lJortach rossyjskich są Anglicy, którzy, gdy.l..Jy kapitałów swoich krajowi ujęli, przezto wewnętrznemu handlowi Rossyi okrobnyby zadali cios. Rządowi rossyjskiemu bardzo dobrze to wiadomo, dla tego też obawia się wojny z Anglią, jako klęski krajowej; wszakże z drugiej strony spuszcza się na to, ie ponieważ handel z Rossyą dla Anglii największej wagi, rząd nasz każde pokrzywdzenie znieśćby wolał, aniżeli się narazić na niebezpieczeństwo zatamowania tak korzystnych związków. Ministrowie Cesarza liczą na wstręt Anglii przeciw kosztom wojny z tak dobrym przyjacielem handlowym, i jedynem niebezpieczeństwem, żeby się w te m zaufaniu nie zbyt daleko posunęli. Ale niepotuną się za daleko, jeżeli rząd angielski naleźyty stopk'n stałości i sprężystości wszędzie okaże. « W Sutherland, w Hrabstwie Durham, odbyła się uroczystość tamtejszego związku konserwatystów, pod prezydencyą Margr. Londondery , Prezesa tego związku. W mowie ewojej wyłożył on zasady konserwatystów, a o położeniu Lorda Durham tak się wyraził: Spodziewam się, że szlachetny Hrabia nie będzie się żalił na mnie o brak otwartości; nie chcę bowiem zbyt na niego nacierać. We względzie pytania między tym szlachetnym Lordem, a radykąlnem wigowskiem Ministerium, nie chcę się do niczego obowiązywać, ani też wynurzać tu w tern zgromadzeniu moich zdafl, któreby mi w Izbie Wyższej ręce związały. W sprawie Lorda Durham żadnego nie można sądu wydawać. Ile z Gazet paoźna widzieć, jeĄen znakomity konserwatysta <Lord Egerton) oświadczył, iż zarówno Ministeryum jak i Lord Durham musi Jbyć obwiniane. Ja z mojej strony nie chcę mówić o sprawie, która jeszcze me jest publicznie przedstawioną, która, gdy przyjdzie do J zby Wyższej, będzie bez wątpienia roztrząsaną z ijaądrością, prawością i miłością prawdy, jaką
się zawąze ta Izba odznacza w podobnych okolicznościach. Ja mam to sobie za obowiązek, nie potępiać nikogo, wprzód go nie wysłuchawszy. Według najnowszego dzieła Mongomery M a r t i n, Anglia ma 71 zamorskich osad,' z których N ewfoundland, w r. 1583 założona, jest na dawniejsza, a Aden zakupiona w r. z. przez Kompanią wschodnio-indyjską, jest najpóźniejszą. Wszystkie posiadłości zamorskie wynoszą 119,708 mil kwadratowych, czyli prawie 40 razy więcej, jak powierzchnia Anglii. Ludność w tych osadach wynosi 100 mil. 708,323 dusz, z tych 2,065,229 jest białych, reszta kolorowych. Między niemi jest 2,955,312 chrześcian, 26,752,155 mahornetanów, reszta hindusów i pogan. Z chrześcian połowa jest katolików a połowa protestantów, siła wojskowa w różnych częściach posiadłości wynosi 453,199, z których więcej jak połowa jest kolonialna. Rocznie wydatki na kolonie dochodzą do 25 milionów funt. szt" Z tych osady same dają 23 mil., a resztę 2 mil. Anglia. Rządowa i prywatna własność" oszacowaną jest razem 2,4)3,150,000 funt. szt. Pomimo, że wydatki wynoszą 25 mil. funt. szt., przychód czyni tylko 119,000 funt. szt., szczęściem że gorliwość prywatnych nagradza niedbałość W tym względzie rządową.
X. Wellington zachorował bardzo na wyprężenie muskułów w twarzy. Owdowiałej Królowej Adelaj dy kosztem będą budować na wyspie Makie świątynię dla wyznania protestanckiego. Kaszta wyrachowano na 6- A -8000 funt. szt. Portugalia.
Senatorowie nie wielką chęć do obrad okazują, bo dopiero jest ich 28, a powinno być 36. Pisma publiczne tę nieobecność przypisują wpływowi obcemu, co raczej ternu przypisać należy, ie niezamożni Senatorowie, będąc niepłatni, oszczędzają sobie kosztów, a bogaci nie chcą porzucić wygód i spokojności dla obowiązków, które często minio ich woli na njch włożono. Holandya.
Z Amszterdamu, dn. 4. Lutego.
JJandelsblad pisze: »Otrzymaliśmy dziś doniesienia z Londynu, z których się wykrywa: 1) źe pogłoska, umieszczona w niektórych gazetach ]l jakoby Hrabia S e b a s t i a n i oświadczył, że Francya nie chce mieć udziału W wykonaniu postanowienia konferencyi londyńskiej, jest bezzasadna; 2) źe w Londynie za rzecz pewną przyjmują, iż i Leopold, jeżeli się to tylko w jakikolwiek da sposób, postanowienia te bez wszelkiego zastrzeżenia
prZYJmIe. Bardziej więc sobie teraz niż kiedyźkolwiek pochlebiać można, źe pytanie to, tak zawikłane, w zgodny załatwią sposób. W piśmie jednem Z Londynu Z d. 1. Lutego powiada Handelsblad: »Mało tu przywięziiją wartości do twierdzeń niektórych gazet belgijskich, jakoby uchwała konferencyi londyńskiej jeszcze nie była stanowcza, t. j. jakoby Belgia jeszcze to i owo przeprzeć mogła. Wyrazy, w których się wola pięciu mocarstw objawia, a jeszcze bardziej duch, jakim konferencya widocznie ożywiona była, są pewną rękojmią, źe Belgia sprawy tej dłużej przewlec nie zdoła. Chociaż Belgia teraz, jak głoszą, nowe wnioski pod względem Venloo uczyniła, równie mało jednak na nie zważać będą, jak na dawniejsze jej wnioski względem Luxemburga i Mastrichtu. Myli się także okropnie Belgia, jeżeli jeszcze tajemnie na współdziałanie gabinetu tuilleryjskiego liczy. Prancya poznała nareszcie po dojrzałej rozwadze, że interes całej Europy jest i jej interessem, i ź.e się w tym ważnym punkcie od polityki innych wielkich mocarstw europejskich odłączać nie może. Postanowiła przeto szczerze i z przekonania postępować tym samym, co inne mocarstwa, torem, aby ostateczny wyrok konferencyi do skutku doprowadzić. Daleka zatem od sprzeciwiania się środkom przymusowym czterech innych mocarstw, albo też od odegrania roli próżnego widza, owszem środki owe silnie popierać będzie, i cóżkolwiek przeciw temu przytoczą, zebrane nad granicą północną wojsko francuzkie posłuży tylko do poparcia uchwały konferencyi londyńskiej- Czekają tylko na przychylenie się Króla Wilhelma, a potem wezwą Belgią, aby, niechcąc być do tego gwałtem zmuszoną, w pewnym przeciągu czasu rzecz tę uporządkowała. Co się także eamego Króla Leopolda dotyczy, nie -widać z jego strony szczerej chęei do stawiania oporu. Miał on nawet oświadczyć Lordowi Palmerstonowi, źe uchwalę konferencyi bez wszelkiego zastrzeżenia przyjąć gotowy. Przemyśla zaś tylko jeszcze nad środkiem, aby umyśły Belgijczyków, podburzane z tylu stron, ułagodzić i Izby przekonać, źe dobrze zrozumiany interes Belgii wymaga załatwienia sprawy tej w zgodny sposób; wojna bowiem zagrażałaby bytowi Belgii, i Belgia padłaby nielawodnie pierwsza ofiarą tejże.« B e 19 i a.
Z B ruxelli, dnia 4. Lutego.
Commerce Belge powiada: »Nasamprzód okazuje się z raportu Ministra spraw zagranicznych, źe publiczne demonstracye
i w głębi kraju wywołane protestacye rozpoczęte w Londynie układy wielce skompromitowały. " Obawa na giełdzie naszej jeszcze nie ustała i wczoraj znowu papiery znacznie spadły. N owe urzędowe doniesienie M o ni t o r a prostuje w pewnym względzie dawniejeze doniesienie tegoż o umieszczeniu Generała Skrzyneckiego warmii belgijskiej. Czytamy bowiem w M o n i t o r z e: "Generał Skrzynecki, o którym wczoraj donoszono, że postanowienie z dn. 1. b. m. umieszcza go w wojsku, zostawiony został do rozporządzenia królewskiego, dopóki mu na mocy artykułu 5go prawa z dnia 16. Czerwca 1836. o stanowisku oficerów zatrudnienie wskazane nie będzie. " Donoszą z Gandawy, źe się kuszono o otrucie załogi tamecznej. Kucharz bowiem jednej kompanii spostrzegł w swojej kpchni niebieską massę pływającą po wodzie. Sledztwo przekonało, źe to byl grynszpan, któryby stu ludzi mógł życia pozbawić. W upłynionym roku miano także podobne kuszenie się odkryć, ale sprawcy tego wyśledzić nie można. W J ournal des Plandre s czytamy: "Kardynał Arcybiskup uda się wkrótce do naszej armii, gdzie przed irontem tejże chorągwie poświęci i nieba o błogosławieństwo błagać będzie dla naszych żołnierzy, gotowych walczyć za najświętszą sprawę." W Leodyum zbankrutował jeden z najpierwszych tamecznych domów handlowych, co wielkie sprawiło wrażenie. Z dnia 5. Lutego.
Podczas gdy dzienniki nasze gubią się jeszcze w domysłach, co Minister spraw zagranicznych dnia jutrzejszego (w środę) Izbom o sprawie holendersko belgijskiej oświadczy, obejmuje wydany w tej chwili M o n i t e u r Belge rozkaz królewski, mocą którego obie Izby od 4. Lutego aź do 4. Marca odroczone zostają. Równocześnie obejmuje Moniteur dwa królewskie rozporządzenia z dnia wczorajszego, w których N. Pan przychyla się do wniosku Ministra skarbu, Barona Huarta, i Ministra sprawiedliwości, Pana Ernsta, względem uwolnienia ich od dotychczasowych obowiązków.urzędowania swego. Tymczasowo wezwano w miejce pierwszego Ministra państwa, Hrabi Merodego, a w miejsce drugiego Ministra robót publ., fana N othomba. - Wiadomo zaś, że właśnie Panowie Huart i Ernst najbardziej się w gabinecie postanowieniu konferencyi londyńskiej opierali. stkich niemało zadziwiły i oburzyły, wnosić niemal z pewnością można, źe w krótkim czasie równie u nas, jak we Francyi Król Izby rozwiążę i w sprawie holendersko-belgijskiej do narodu się odwoła. Jednakże się zdaje, że rząd nie zwątpiał jeszcze całkiem o porozumieniu się z teraźniejszą Izbą, bo M o n i t e u r B e l g e powiada w swojej nieurzędowej części: «Z odroczenia Izb aż do d 4. Marca nie wynika bynalmniej, żeby prędzej jeszcze przez rząd zwołane być nie miały końcem dowiedzenia się o postanowieniu względem tak ważnej dla kraju sprawy, w której wyrokować mają. Rząd nie zechce na żaden sposób przedłużać stanu niepewności i starać się będzie o jak najrychlejsze załatwienie całej sprawy, bez przyniesienia uszczerbku dobru publicznemu. B e 19 e, główny organ stronnictwa oporu, tak się odzywa o pozostawieniu Generała S k r z y n e c k i e g o do dalszego rozporządzenia rządu: «Na rozkaz zagranicznych doplomatyków i gabinetu tuilleryjskiego już znowu mianowany niedawno temu Generał Skrzynecki do dalszego rozporządzenia zostawiony. Rozrządzenie takowe dziwnem zdarzeniem właśnie wtej wydano chwili, w której Król Wilhelm 22. artykuły przyjął." - Dalej powiada C o mm e r c e B e 19 e: «Do długo trwającej niepewności naszej sprawy przyłącza się teraz wypadek, który, aczkolwiek małoznaczny co do powodu, ważnym przecież nader w skutkach swoich stać się może. Kilku Posłów powstało istotnie przeciw mianowaniu Generała S kr zyn e c k i e g o Generałem dywizyi. Zażądali oni nawet z pewnością swoich paszportów, jeżeliby wydanego W tej mierze rozkazu nie cofnięto. Ale dowiadujemu się W tej chwili, że w tej mierze chcą oczekiwać na wypadek rady gabinetowej, której sam Król przewodniczyć będzie. Każdy sądzi, że trudność tę uprzątną, i źe pokoju z innemi mocarstwami z przyczyny pytania, nie zostającego w żadnej styczności z głównym interesem, nie zerwą." - Amszterdamski H a n d e l s b l a d powiada nareszcie, źe rząd belgijski na przedstawienia Posłów zagranicznych przeciw mianowaniu Generała Skrzyneckiego odpo-j wiedział oświadczeniem, zawarłem w M on i t o r z e; Jęcz źe Posłowie na tera nie zaprzestali i owszem żądali, aby mianowanie Generała Skrzyneckiego Generałem dywizyi w wojsku belgijskiem zupełnie cofnięte. Szwajcar? aW r. 1815 nadano krajowi Wallis ustawę, na zasadzie której część francuzka dolnegokraju została niejako podrzędną względem CZęSCl niemieckiej kraju górnego; z 13 ob w, miał każdy wysyłać na sejm 4 deputowanych* Przy Górnym Wallis zostało 5 obwodów, przy Dolnym tyleż, z trzech zbywających, które przypadły na kraj środkowy, miał zwyczaj jeden tyiko głosować za Dolnym Wallis, dwa zaś inne były ze strony Górnego, za którym przyłączał eszcze Biskup służące tnu 4 głosy. Tak więc kraj Górny miał zapewnioną bezwarunkową większość, chociaż jego JI2 głosy reprezentowały tylko 33/00 mieszkańców, a Dolnego 24 głosy pochodziły od 43,000. Prócz tego tę jeszcze Górny Wallis miał korzyść, iż do każdej zmiany w ustawie mógł mieć łatwiej potrzebne wedle tejże 39 głosów. Tyra sposobem cztery obwody wraz z Biskupem mogły tamować wszelki postęp i 16,000 ludzi przepisywać prawa innym 60,000 wynoszącym. Kiedy w r. 1831 znaczniejsze kantony wzięły za zasadę, źe ustawa od woli większości zależyć powinna, zajął się tern i Dolny W allis, ale jego usiłowania pozostały bez skutku; w Grudniu dopiero z. r. 40 głosów oświadczyło się za zmianą ustawy; Sejm miał wyrzec w tej mierze; Dolny Wallis obawiając się, żeby zgromadzenie z dawnych jeszcze wyborów nie było przychylniejszem dla dawnych praw zasadniczych, żądał, izby na każde 1000 dusz był jeden Deputowany, a z tych, złożoną Rada ustawodawcza mogąca większość stanowić; gdy więc zebrał się sejm dnia 14. z. m., z Dolnego Wallis nie już 20, ale 38 przybyło depu towanych, to jest tylu, ilu wskazywała nowa zasada. Włochy.
Z R z y m u, dnia 20. Stycznia.
(Gaz. Powsz.) - Przy sposobności śmierci Xiecia Lieven, który religią ewangelicką wyznawał, stało się niespodzianym sposobem, źe orszak pogrzebowy do tak nazwanej protestanckiej kaplicy Król. Pruskiego poselstwa z publiczną uroczystością się udał, źe oraz obrzęd żałobny się odbył, na który nawet członkowie ciała dyplomatycznego przez pruskiego Sprawującego interessa wezwani zostali. Zdarzenie to mogłoby się stać powodem do mylnej opinii, jak gdyby w Rzymie była kaplica ewanielicka dla, publicznego nabożeństwa, i jak gdyby J. Świątobliwość ją uznawał albo przynajmniei tolerował. U mocowani przeto jesteśmy, niniejszem publicznie oświadczyć, źe wyżej wspomniane zdarzenie zupełnie bez wiedzy i przeciw wszelkiemu oczekiwaniu rządu papiezkiego zaszło i źe katedra apostolska nie omieszkała Reprezentantom B-ossyi i Pruss stosowne czynić remon tak nazwana ewanielicka kaplica przez rząd papiezki bynajmniej nie jest tolerowane i tylko dla użycia prywatnego należących do poselstwa pruskiego osób cierpiana.. G r e c y a.
Greckie dzienniki zatrudniają się czynnIe pytaniem o .granice greckie i starają się dowieść, źe dotychczasowe granice Grecyi muszą być rozszerzone. W jednym z dzienników czytamy: »Kapodistrias w nocie r. 1828 oznajmił, źe naturalną granicą Grecyi jest T e m p e, i źe bez tej obszerności polityczna budowa nowego Królestwa byłaby niedokończoną. Toż samo oznajmił względem Krety, i gdyby wtedy Ministeryum angielskie było z inne mi mocarstwami działało w porozumieniu, % pewnością Tessalia i Kreta byłyby należały do Grecyi. Ale" zostawić należy przyszłości ostateczne urządzenie tych stosunków. Geograficzne położenie, polityczne i handlowe stosunki i przyszłość Grecyi, wszystko daje Rządowi przeświadczenie, źe naj ściślej sza neutralność musi być zachowaną. W neutralności tej polega dobro Grecyi i przy zawiktaniach mocarstw co do spraw wschodnich, nasz młody ukochany Król więcej zyska, jak ktokolwiek, bo ci co dziś sieją nie doczekają owoców. Konskrypcyą na rok 1839 juź urządzono; spodziewać się można, źe mniej będzie trudności tą rażą do pokonania. T u 2 C Y a.
Z K o n s t a n t y n o p o l a, d. 16. Stycznia.
(Gaz. Powsz.) - Potwierdza się, źe Pan Macneill z Szachem perskim wszelkie zerwał stosunki. Goniec angielski, przez posła tego do rządu jego wysłany, który tu przed kilku dniami prze,eźdźał, wiezie ważne depesze. Wynika z nich podobno, źe Szach perski nie sądzi się być zobowiązanym do zadość czynienia roseczeniom gabinetu angielskiego. Pan Macneill więc wybierał się w podróż, ale sam jeszcze nie był postanowił dokąd? - czy do lndyi, czy też do Europy. Sultan skazał na wygnanie niejakiego Emin Bai, rządcę Sandszaku Basok, w obwodzie Sankarli, za to, iż nie przyjął uprzejmie pewnego pielgrzyma z Khokandy, który szedł do Stambułu na złożenie hołdu Chyrkai-szeryfowi (jest-to sukni Proroka, którą uroczyście 15. Ramazanu pokazują).
Egipt.
· Oddziały wojska, przeznaczone na obsadzenie wyspy Sphakia, przybyły spiesznie w.różnych oddziałach do 'Kandyi, Rettimo i Kanea i oświadczyły, źe nie chcą słuchaćodtąd swych egipskich dowódzc<5w. Mustafa Basza użyje przeciw tej niesubordynacyi stosownych środków. Donoszą z Kanea, iź tam przybyło kilku zagorzalców z wyspy Mylos i chcieli wzniecić zaburzenie przeciw obecnemu porządkowi, ale nie znalazłszy stronników, schronili się na tureckiej barce napowrót do JVLylos, gdzie jedna* nie pozwolono im wylądować; udali się więc do Pathmos i przyrzekli nie mieszać się do żadnych politycznych wypadków. O podróży Vice-Króla Egipskiego w Alexandryi ogłoszono następujące doniesienie do Boghos-Beja 24. Listopada z. r. »Przy pomocy boskiej, po 41- dniowej podróży przybyliśmy do Kartum ; 15 dni strawiliśmy w miastach zaopatrując się w różne potrzeby, podróż więc nasza właściwie trwała 26 dni, w ciAgu których dzień i noc jechaliśmy dalej. Po naszym wyjeździe z Kairu w poniedziałek, 26. Rag, nasz statek parowy zepsuł się pod Atf (wioska w prowincyi Djeze); musieliśmy więc trzy dni czekać nim go naprawiono i dni 10 byliśmy w Girge, gdzieśmy się zatrzymali dla nabrania węgli. Dnia 6. Tschaban byliśmy wEsne, gdzie zabawiliśmy dwa dni, a d. 9. byliśmy przy katarakcie Assnan, i w nadziei, źe znanym statkiem parowym przebędziemy ją, zostaliśmy tam aż do 12.; lecz przekonawszy się, źe to niepodobna, odbywaliśmy dalszą podróż na statku żaglowym. Dnia 24. Tschaban w nocy przybyliśmy do Dangola, gdzie dwa dni czekaliśmy na oddział naszego orszaku. Wyjechawszy 26., byliśmy w Embegul 27.; tu musieliśmy się trzy dni zatrzymać, aby wydać stosowne rozporządzenia do podróży lądem; rozpoczęliśmy ją ostatniego Tschaban i po jednodniowem zatrzymaniu się w Khor el Biuka, przybyliśmy dziś 6. Ramasan do Kartum. Dzięki niebu! katarakty nie wstrzymały naszej podróży, przebyliśmy je albo za pomocą żagli, albo wioseł. Nasza dahabie (łódź) stanęła raz na piasku, lecz wkrótce zepchnęliśmy ją znowu. - PrzYpisek: Kiedy nasz statek parowy się zepsuł, ja udałem się do Minie, gdzie P P. Tossiza, Guetani Bey i Lambert dałem rozkaz wynaleźć łódź i udać się do mnie. Ponieważ na pokładzie statku parowego nie wiedziano, źe ci Panowie byli w Minie, przejechał statek koło miasta, nie zabrawszy ich z sobą. Przy katarakcie więc Assnan i Wadi Halfi wydałem rozkazy, ięby im dalszą podróż ułatwić, a tak spodziewam się, źe wkrótce tu do mnie przybędą.
Ucz ę sz czanie C hr z e ś c ij an do bożnicy żydowskiej. - Do bóżnic żydowskich w Paryżu uczęszczają nie tylko Żydzi, ale nawet Chrześcijanie, a mianowicie cudzoziemcy. Z tego powodu Galignaniego Messenger pod rubrykę Strangers diary, zawiera każdą rażą uwiadomienie, o którei się godzinie w niemieckiej i żydowskiej bożnicy nabożeństwo zaczyna. Astronom Bugu sławski donosi z Wrocławia pod dnia 28. Grudnia 1838, iż obłączysta W środku szyby słońca znajdująca się plama, którą obecnie golem okiem dostrzedz można, ma około 4000 jeograficznych mil długości, niemal 2600 mil szerokości, a z spodu w górę jeszcze więcej, tak dalece, iżby 2 ciała tak wielkie jak ziemia nasza, jedno obok drugiego, wygodnie przez ten otwór przelecieć mogły. Komik Preville. - Pewnego wieczora, gdy sławny komik Preville przebrany za żołnierza z fajką w ustach, chciał się udać na scenę, stojący żołnierz na straży, na żaden sposób nie chciał go wpuścić tamże, zwłaszcza, iź Preville, którego miał za istotnego żołnierza, pijanym być się mu zdawał. »Puść mnie, towarzyszu," rzekł Preville, udając pijanego. - »Nie wolno mi, zakazano.« - »Ale ten zakaz mnie się nie tycze, mój kolego, ja jestem taro potrzebny.« - »0 prawda, poznać to po tobie. Precz ztąd mówię ci! Gdyby twój porucznik tak cię zobaczył..." - »Ja właśnie chcę, ażeby mnie widziano, i dla tego tu przyszedłem, puść mnie mój przyjacielu.« - »Do milijon diabłów L precz ztąd A nie puszczę!« odrzekł żołnierz na straży; «byłbym za to karany!« W tej chwili właśnie nadeszła scena, w której Preville miał wystąpić, nie było czasu do stracenia, pchnął więc przemocą na bok żołnierza, i pospieszywszy na scenę, grał jak zwykle do zachwycenia. Poczciwy żołnierz osłupiał, ujrzawszy, iź opój przerwał widowisko, sam w niem grać zaczął li hucznemi okryty był oklaskami; patrząc na to" zdało się mu, że jest snem wszystko. Nakoniee kapral jego rozwiązał mu całą za<;adk<;. - »Byćźeto może!« odrzekł żołnierz zdziwiony. »Do licha! gdyby nawet pomiędzy nami przez lat dwadzieścia był w koszarach, nie mógłby lepiej uda<5 żołnierza!« - Słowa te doniesiono Previllowi, który przystąpiwszy do żołnierza dał mu talarka i rzekł.: »Towarzyszu, tyś mi oddał pochwałę większą, niż kiedykolwiek słyszałem; oto masz, wypij «a moje zdrowie!,« »Dzięjkuj& ci, mój panie!« odrzekł żołnierz; »ale ja nie odważę się upić za te pieniądze, gdyż nawet będąc pijanym nie mógłbym tak doskonale przedstawić pijanego, jak wćpan przedstawiłeś go po trze, " zwemu.
ZAPOZEWTEblKIALNI niewiadomych spadkobierców po Gottfriedzie Gruenert, w roku 180c. zmarłym, po żonie jego Elżbiecie Gruenert później zamężnej Bliesner, i po Fryderyku bruenert, synie małżonków Gruenert. Na wniosek Królewskiej Regeneyi Poznańskiej wzywają się niniejszem niewiadomi spadkobiercy po GoUfriedzie Gruenert, w roku 1806. w Nowej wsi królewskiej, powiatu tutejszego, zmarłym, ludj.uż po żonie jego Elżbiecie Gruenert, później zamężnej Bliesner i po Fryderyku Gruenert" «ynie małżonków Gruenert, ażeby się albo na piśmie, albo osobiście w przeciągu 9 miesięcy, a najpóźniej na terminie dnia 19. Listopada r. p. przed południem o godzinie litej w izbie posiedzeń naszych przed Deputowanym Referendaryuszem Bothe zgłosili i dalszych zleceń oczekiwali, albowiem w razie przeciwnym z prawami swemi do pozostałości Gottfrieda Gruenert prekludowani będą, a ta skarbowi publicznemu przysądzona zostanie. Września, dnia 31. Grudnia 1838.
Kr ó 1. Sad Z i e m s K o - m i e i s Ki.
W budynkach Król. szkoły imienia Ludwiki, są od Wielkiej nocy r. b. następujące stancye do wynajęciat l} kram i 4 pokoje, w których teraz p. Kantorowicz ma szynkownią i restauracyą; 2) mieszkanie z trzech pokojów na trzeciem piętrze, z kuchnią, górą i sklepem. Chęć najęcia mający zechcą o bliźszycb szczegółach dowiedzieć się u Radzcy handlowego Bielefeld. Dom na Grobli pod JNr. 27., składający się z dvroch mieszkań, jednego po 4, drugiego po pięć pokojów, stajen, mieszkań latowych i ogrodu za domem, jest od Wielkiej nocy r. b. do najęcia. Bliższych warunków u mnie dowiedzieć się można. Fryderyk Bielefeld.
W domu moim w rynku pod JNr. 45. są od Wielkiej nocy r. b. trzy pomniejsze mieszkania do najęcia. b'v yderyk Bielefeld. W księgarni E. S. Mittlera dostać można Wszelkich kart do grania w najumiarkoyyaóiszych cenach*.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.02.14 Nr38 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.