ZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.04.01 Nr78
Czas czytania: ok. 18 min.VVi elki e go
Xiestwa p o Z N A N S K I E G O.
Nakładem Drukami Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.
JW98.
W Sobotę dnia 1. Kwietnia.
1843.
Wiadomości kraj owe.
Z B e r l i n a, dnia 3 O. Marca.
N. Pan referującego Radzcę pierwszego oddziału ministeryum domu królewskiego, Tajnego Nadradzcę Rejencyjnego, Wilhelma Raumer, z zachowaniem go przy dotychczasowych obowiązkach, dyrektorem archiwów mianować raczył.
Wiadomości zagraniczne.
Polska.
z War s z a w y, dnia 2 8. Marca. .1. X. W. Xiążę Piotr Oldeuburgski w towarzystwie J O. X. Namiestnika zaszczycił onegdaj obecnością swoją koncert, dany przez amatorów w sali pałacu Paca, na dochód instytutu starców w Górze Kalwaryi. Wczoraj J J . XX. WW.Xieztwo Oldeuburgscy opuścili miasto tutejsze udając się na Kalisz do Mieraiec. Francya.
Izba Deputowanych. - Posiedzenie z d. 22. Marca. P. Duvergier d'IIauranne rozwijając swój wniosek względem zniesienia tajnego glosowania, podał wykaz sposobów głosowania po różnych krajach mających sejmy reprezentacyjne. W Anglii od niepamiętnych czasów głosy w ten oddają sposób, ze jedna część opuszcza salę, a reszta członków oblicza zię. W Stanach zjednoczonych i w Belgii głosuje się przez głośne T a klub ] Sie. W Hiszpanii glosowanie jawne jest pra widłem, a tajne tylko wyjątkiem w pewnych naprzód oznaczonych przypadkach. W Genewie liczą się głosy jawne. Z wszystkich wolnych narodów Francya jedyną jest, w której Deputowani dziwne sobie wymówili prawo, jawne swoje głosy tajnemi zbijać głosami, i maskować odpowiedzialność za swe czynności. Pan Duvergier d'Haurainie prawu temu koniec ohce poloiyć. »Jest także rzeczą konieczną, mówił tenże dalej, aby obiórca zawsze wiedział, jak Deputowany w tej lub owej sprawie głosował, aby mu według tego nadal albo zaufania swego udzielić albo odmówić. Wie to świat cały, że owe zmienne zdania wielką są przeszkodą dla każdego dobrego rządu, ni« dozwalając gabinetowi publicznemu interessami dzielnie kierować, i roznosząc wszędzie nieład i zamieszanie. Tajne glosowanie podsyca takowe zdania: bo gdyby się do nich każdy ja W Anglii w każdej ważnej politycznej kwestyi zawsze prawie głosy już naprzód obliczyć można, gdy tym czasem we Francyi aż do ostatniej chwili największa panuje niepewność, nigdy wotum dzisiejsze.nie jest rękojmią jutrzejszego. Wśród takiej niepewności, takiego wąchania się, jakże żądać można, aby krajem dobrze rządzono? Nie chodzi mi o to, zakończył mówca, czy głosowanie jawne gabinetowi, czy oppozycyi użytecznem być może. Kwestya ta sięga po za obręb zwyczajnych obrachunków taktyki parlamentowe'j. Jest to kwestva rzetelności, prawdy i moralności publicznej. Z żywą przeto radością dostrzegłem, że zacni mężowie wszelkich opinii na chwilę sporów swych zaniechali, i wspólnie wniosek mój czynną popaiIi pomocą. Niewiem, czyli w tym roku już jawny albo tajemny opór, który projekt teu znalazł, przemódz się da, ale w każdym razie zawsze do niego wracać będę, a nareszcie będzie musiał być przyjętym wniosek, który z honorem Izby tak ściśle jest połączony.« - Kilku potem mówców odezwało 6ię już to za, już to przeciw wnioskowi, nic nie powiedziawszy ważnego. P r e z e s zapytał się nareszcie Izby, czyli wniosek ten pod rozwagę wziąść należy. Z lewej strony wielka liczba, ze środka kilku członków powstało za, a regzta Izby przeciw wnioskowi. PP. Guizot i Duchatel nie glosowali, trzech innych ministrów było przeciw projektowi. Pierwsze i drugie głosowanie wykazało skutek wątpliwy, a zatem nad kwestyą, czy tajne głosowanie znieść należy, do tajnego głosowania udać się musiano. Skutek był następujący: Liczba głosujących - - 394, absolutna większość 198, za wnioskiem - - 193 , przeciw temuż - - 2 O 1 . Wniosku więc Pana Duvergier d'Hauranne przeciw wszelkiemu oczekiwaniu pod rozwagę nie wzięto. Skutek wyborów gwardyi narodowe'j według dzienników ministeryalnych wciąż jest nader korzystny, ponieważ większa część dotychczasowych oficerów i kapitanów znów obraną została. The' atre franę ais nareprezentacyą daną przeszłego poniedziałku na korzyść Guadelupy
&1
wybrał nową sztukę Wiktora Hugo »Burgraves.« Publiczność, wpuszczana z tej okazyt tylko za opłatą sztukę tę tak wygwizdała, że do końca dograną być nie mogła. Xria Gliicksberg, francuzkiego posła w Madrycie, spodziewają się w tych dniach w Paryżu. Wybory oficerów gwardyi narodowej idą swoją drogą bez wielkiego udziału wzgromadzeniach. Dotychczas wybrano powtórnie może trzy czwarte części starych oficerów, albo ich posunięto na stopnie wyższe, a w ostatniej czwartej części w miejscu oficerów partyi konserwatywnej obrano innych tegoż samego stronnictwa. Skutek taki było można przewidzieć. Uniewinniają go tern, że więcej było zatwierdzeń, niż nowych wyborów. Jeslto prawda: ale korpus oficerpw gwardyi narodowej mieścił już w sobie wiele żywiołów oppozycyi, które przez zatwierdzenia tylko wzmocnione zostały. Na dniu wczorajszym z pomiędzy 189 wyborów było 89 zatwierdzeń, 60 awansów i 40 nowych wyborów; ostatnie te wszystkie prawie do oppozycyi należą. Są to zasmucające znamiona, ale skoro raz są takowe, lekcc ważyć ich nie można. Mianowicie w publiczności handlem się trudniącej widać największą skłonność do oppozycyi i do kroków nieprzyjacielskich. Ostatnie wybory Deputowanych podobny wykazały rezultat; po prowineyach inny dnch panUJe.
Z P a ryż a, dnia 2 3. Marca.
Zdaje się, ze gabinet Tuil e ryj ski serio tern pytaniem się zajmuje, azali Don Carlosowi istotnie pozwolenie dać można udania się za granicę, albo czy te'ż przymusowy pobyt jego w Bourges dłużej jeszcze trwać ma. Pretendent sam w swoje'm imieniu albo bezpośrednio nigdy od rządu francuzkiego paszportu nie zażądał, aby się na odmówienie proźby swej nie narazić, ale skąd inąd różnych się chwycono zabiegów, aby u dworu tuileryjskiego uwolnienia jego dostąpić. Zachodzące w tej mierze obecnie układy są bez wątpienia w styczności z pytaniem dotyczącem abdykacyi Don Carlosa i zaślubienia KroIowe 'j Izabelli. W Madrycie niestety! mało okazują skłonności do przyjęcia proponowanych projektów końcem załatwienia sporu o następstwo tronu hiszpańskiego. Projekt zamęścia Królowej z synem ze strony teraźniejszego rządu w Hiszpanii, lecz i u całego stronnictwa liberalnego na zacięty opór, którego by bez wzniecenia wojny domowej pokonać nie zdołano. Zresztą organa rządu madryckiego protestują sprężysto przeciw zamysłowi puszczenia na wolność D. Carlosa. Twierdzą, że dobre przyjazne chęci ku Hiszpanii koniecznie tego po Prancyi wyciągają, aby męża tak niebezpiecznego dla spokojnosci półwyspu i nadal w stanie niemożności szkodzenia zostawiono i chociażby ze względu na prawo narodów przeciw więzieniu pretendenta zarzuty czynić można, na te jednak zważać nie należy, kiedy w calem lem pytaniu niezbędna, polityczna konieczność zachodzi.
Anglia.
Z Londynu, dnia 22. Marca Na ostatnim Zachodnio-indyjskini parostatku przybył tu Xiążc Ludwik Napoleon Christoph 2 małżonką, para murzynów z S{. Domingo, w celu zwiedzenia części Europy. Xiążę ten jest bratem dawniejszego Króla Hajtijskiego, Christopha i ma lat 60. Jest to zupełnie prosty Murzyn, który podczas podróży te'in się jedynie odznaczał, że nadzwyczaj wiele wódki zapijał. Niemcy.
Koburg, dnia 19. Marca.
Dziennik urzędowy wczorajszy wystawia nową ustęp historyi stanów naszych i naszej konstylucyi. Xiąże bowiem panujący, jakkolwiek jest pobłażającym i łaskawym widział się nanowo przymuszonym, przez publikandum z d. 14. b. m. nasze na sejm zgromadzone stany rozwiązać. - Przyczyny tego są gruntownie wyłożone; nadzieja przywrócenia przyjacielskiego porozumienia się, spełzła niestety, gdy sejm dla okresu finansowego od 1840 do 1846 już się pod mało ufności wzbudzajace'mi widokami rozpoczął i na bezkorzystnych obradach przeszło 10,000 zł. rens. kosztów sejmowych zrobił. Pogorszony teraz znowu sposób myślenia, bierze swój początek od wstąpienia deputowanych miasta Koburga. - Wznowiono stare pytania sporne o dawno przez przeszłe stany odroczonych przedmiotach, podane pod obrady na bok usunięto i nawet wyborów do uzupełnienia najwyższej kommissyi poborowej odmówiono. Taki oczywisty opór zmusił do rozwiązania zgromadzenia. Oby stany rozważyły, że twórcy konsfyfucyi belesną być musi rzeczą, gdy takową przez wybiegi i przekręcania nadwerężają. - J ednem z zażaleń stanów ma być, odmówienie im aktów obiorczych (rząd krajowy zgłębia wybory i następnie akta do lniuisteryuin odsyła); gdyby stany o to były prosiły, uczynionoby zadosyć ich prośbie, ale nie uzasadnione bynajmniej w kolisty tucyi żądanie tegoż, było naturalnie powodem, że na nic niezważano. Także i teraz jeszcze znajduje panujący Xięże w konstytucyi środki do usunięcia przeszkód w swoich życzliwych zamiarach. Niestety ukazuje się tymczasem konieczność zapobieżenia kuszeniom się przyszłym o zerwanie dobrego porozumienia między Xieciem i krajem. Ukończono już śledztwo policyi w sprawie adwokata Briegłeba, deputowanego miasta Koburga, z powodu wydanego przez niego pisma pełnego fałszów i podburzeń, a to w zamiarze złudzenia publiczności, i sprawa kryminalna wkrótce się zapewne lozporznie.
Znad Menu, duia 20. Marca.
Revue des- deux Mondes z d. 1. Stycz.
b. r. zawiera artykuł Marniera o Moskwie, z którego zdaniem mojem szczególniej następujący ustęp godzien jest być powszechnie znanym. Pan Marnier umieścił tu bowiem tłumaczenie kilku poezyi Kameko waz Moskwy, z których jedna »do Anglii« przepowiada niezadługi upadek tejże, i po tern uastępnemi słowy kończy: »1 Bóg wybierze pokorny, w wiarę i cuda bogaty naród, aby mu powierzyć los świata, piorun ziemi i głos nieba.« Pan Marnier dodaje. »Niepotrzebuję zapewno powiedzieć, że owym pokornym narodyin ma być rossyjski. - Jest to myśl, którą często w Rossyi objawioną słyszałem, tak w salonach jak i w uczonych towarzystwach* Rossyjanie przypisują sobie bez ogródki posłanictwo towarzyskiego odrodzenia i panowanie nad światem. W P e t e r s b u r g u zapatrują się na przyszłość z tern zaufaniem, jakiem ich szybkie i nadzwyczajne rozwijanie się stolicy i blask dworu panującego napełnia. W Moskwie jest serce narodu samego, karmiąc się olbrzymiemi nadziejami - w świętynii swej wiary i swej historyi, w obwodzie murów, na których się miecz Tartarów i pioruny INapoleona rozprysły.« - Avis au lecteur.
Z K o n s t a n t y n o p o l a , dnia 4. Marca.
(G. P.) - Czynione przez Lorda Aberdeen vv Petersburgu a Sir Stratford Canninga tu w Stambule usiłowania, aby Rossyę w pytaniu serbskiem do ustąpienia spowodować, nie wydały podobno żadnych skutków, bo P. Buteuiew trwa ciągle z równą stałością w dawniejszych swoich roszczeniach, aby Alexandra Ge orgiewicza oddalono i nowy wybór Xiecia w Serbii rozpoczęto. Na zarzut Sarima Efendi'ego, że spełnienie życzenia dworu Rossyjskiego powadze Sułtana w krajach naddunajskich ostateczny cios zada, odrzekł P. Buteniew, że się tego obawiać nie trzeba, kiedy oddalenie Alexandra Georgiewicza od steru rządu Serbskiego na prawnych polega zasadach i tenże .podczas kilkumiesięcznych rządów swoich zupełnie niezdatnym być się okazał; człowiek tak ograniczonej głowy w kraju Serbskim nic nie zdziała, · *- Z pomiędzy innych posłów Europejskich tylko P, Bourquenay za obecnym s t a t u s q u o w Serbii się ujmuje, poseł Angielski nie okazuje więcej takiej w sprawie tej gorliwości jak dawniej.
Z nad granicy tureckiej, dnia 14. Marca.
Upór rządu tureckiego nie okazuje jeszcze najmniejszej skłonności do ustąpienia rozuinniejszemu systemowi, i prawi« trudno pojąć, jak połączona Europa, może się tak długo ociągać w zażądaniu w groźnych wyrazach należącego j ej się względu. I tak mianowicie pytanie uprawnienia austryackich parostatków ani na włos dalej nie postąpiło, i żadno przedstawienie dypłomacyi austryackiej nie zdoła Turków w ich systemacie zachwiać. Owszem rząd turecki nieprzestaje wstrzymywać podróżnych wszelkiego stanu od używania austryackich parostatków, a tych, co się groźbami odstraszyć ni« dadzą, nawet surowe mi obkłada karami. Obok tego niemają najmniejszego względu na żądania przedsiębiorców austryackiej żeglugi parowej, tak pod względem wynagrodzenia straty, jako też i za wyświadczone Porcie przyaktgi przez przewożenie wojska do Syryi w r. 1841., co dostatecznie udowodnione. Tymczasem towarzystwu tureckiemu, którego w biege obecnie będące okręty w nader nędznym są «tanie, rząd kilka nowych podarował, ale nie wiadomo, czy to uczynił dla zastąpieuia starych, czyli też dla Otworzenia nowych linii. - Tu nad granicą nie masz nic nowego, to jedno wyjąwszy, że rząd austryacki w skutek ciągłego nalegania Turków, opartego na zawartych traktatach, uchwalone oddalenie wychodźców serbskich od granicy surowo do «skutku przyprowadza. Wysłanej z pośrodka tychże deputacyi do Cesarsko-królem gener. Koinmendanta w Peterwardinie z prośbą o odroczenie uskutecznienia powyższej uchwały, wcale nieprzyjęto, i w Wiedniu zapewne nie lepszy ją los spotka. W tej chwili rozchodzi się wieść o nadejściu nowych doniesień z Konstantynopola do Belgradu, podług których kara Georgiewicz, Wudszycz, Petroniewicz i Kiauiil Basza do stolicy, tureckiej mają być wezwani.
W skutek tego polecenia zwołał Xiąię zmaz wielką radę, na której Wudszycz oświadczył, że co do swojej osoby rozkazu tego na żaden przypadek nieusłucha, drudzy niech robią co im się podoba; tymczasem mają zwołać zgromadzenie ludu, aby to rozstrzygło, co czynić wypada. Kara Georgiewicz, Petroniewicz i osławiony Metropolila Piotr starają się swoje majątki w bezpieczne'in umieścić miejscu. Stany Zjednoczone Ameryki północnej.
Z Ne w-J ork u, dnia 20. Lutego.
Z Mexyku donoszą, że rząd tameczny wydal rozkazy do zaciągu 24,000 ludzi, którzy mają być użyci przeciwko rzeczypospolitej Texas. Ujęci w San Antonio Texyarne, osadzeni zostali w cytadeli w Perote, oprócz niejakiego yan Nass, który przeznaczony został do robót publicznych w Mexyku. Izba Beprezenlantów uchwaliła ważne prawo, mocą którego płace wszystkich urzędników i dyety Reprezentantów w Kongresie zostały znacznie zmniejszone. Płace urzędników przenoszące 3000 dolIarów, zmniejszone będą o 20 prC, od 1000 do 3000 doi. o 12- prC, nie dochodzące zaś 1000 doi. nie ulegają żadnemu zmniejszeniu. Nadio postanowiono, że żaden urzędnik (wyjąwszy tylko ajentów dyplomatycznych), nie może większej pobierać płacy rocznej, jak 5000 doli. Obawiają się, aby w skutek tego nie powiększyła się demoralizacya i przekupstwo pomiędzy urzędnikami. Artykuł, zmniejszający dyety Reprezentantów, ma ua celu zapobieżenie spekulacyjnemu przędła miesięcy pobierać ma każdy reprezentant dziennie 8 doli., za następne zaś miesiące coraz mniej. Nieobecni, żadnych dyet pobierać nie będą, wyjąwszy przypadki udowodnionej choroby.
Rozmaite wiadomości.
Z Poznania. - »Orędownika Naukowego" wyszedł Nr. 12. i zawiera: Słów kilka o instoryi Powszechnej i wykładzie jej po Gimnazyach przez Dr. Marcela Mottego. - Karnawał paryzki, wyjątek z listu prywatnego z Paryża. Krytyka: @ie aBtfilcnfaaft h« fla* »ifctycn S6tt)thua im rccttctfcn, ben alt)?reul?ifd)sU* tbauifćtycn SDi A tbu6 mit umfafenben (Sinne, »on Dr. 3. £. >anufcb.
jZ Tyg. Petersb.J Krytyka historyczna.
(Cijig dalszy) Ciąg II. Wspomnieliśmy, że Zygmunt August uwiadamiał Radziwiłła o wszyslkiem co się ściągało do jego rodzeństwa. Najbliżej obchodziło go postanowienie krolewieu Zofii, Anny i Katarzyny, bo Izabella, choć nieszczęśliwie wydana za mąż jeszcze 1539 r., w niepospolitych zdolnościach umysłu sama znajdowała dosyć siły i łamać się z całą potęgą domu au«tryackiego i choć połowę królestwa J anaZapoly ocalić dla swojego syna - ale trzy pozostałe «ostry, z których Zofia przy zgonie ojca mogła mieć łat 2 6, Anna 2 5, Katarzyna 22 zajmowały troskliwość brata. Królowa Bona ostrzegają3 w roku 1552., ze: już czasy w i e l k i e cór k o m j ej p r z y s z ł y (str. 31.) pragnęła wydać którą z infantek za podkrólego ueapolitańskiego, na co, gdy się Zygmunt August niezgadzał , dowiadywała się u niego przez Kamilla Brancaci, czy niezezwoli na zanieście 7. jednym z siążąt rzymskich (str. 20. 26.), przypominała, że się zdarzał dawniej xiążę bawarski, że świeżo umarła żona Króla szwedzkiego Gustawa Wazy (26. Sierpnia 4551.) i możnaby tam małżeństwo skojarzyć przez kupca gdańskiego Jana v. We r d e * ). Po wydaniu Zofii
*) Król ZRuitjłciiI po szezcpilnónii wzUlędaini, «awel przvhvwmy do Gdańska 7. I.ipea 1552., ni* »lanał w ratusz» je K to znikłe Królowie polary vajuili, <<lr w domu Jana Von Wexdr. VariM'viciu!.: Paralleler libro II, p. 325.
za Henryka Xiążęcia brunświckiego w roku 1556. *) pozostały Anna z Katarzyną i najczęściej mieszkały w Warszawie. Radziwiłł odwiedzał je w początkach 1562 r. i znalazł je wtenczas chore z nabożeństwa jak Królowi donosił (sir. 137.). Wkrótce o Królewnę Annę starać się począł Magnus brat Króla duńskiego (ur. 1540. zm. 1583.), lecz Zygmunt August pisał do Radziwiłła, że nic jeszcze o tein z siostrą nie mówił, u m y s ł u, a wo l i jej w tern niewiedział, i -niechciałby okrom wiadomości i własnego jej zezwolenia tego stanowić, dla tego żądał: aby posła duńskiego, gdy będzie, zadzierżał na · czas przy sobie, dopóki nieodbierze rozstrzyguienia (str. 148.). Ponawiał starania swoje Magnus jeszcze we trzy lata później przez J akuba Meck dziekana ryskiego, prałata dobrze znanego Królowi i który miał wielki udział w zhołdowaniu Infant (str. 276.). Niemusiala jeduak zgodzić się Królewna Anna, bo tenże Magnus w pięć lat pote'm ożeni! się z Eufemją synowicą Cara Iwana Groźnego **) jakie atoli były powody, że za mąż wychodzić piechciała odgadnąć trudno. W jednym liście królewskim (sir. 158.) znajduje się miejsce nader ciemne, aby się z pewnością wytłumaczyć dało, może jednak zdradza tajemną skłonność Królewny, która ją do ojczystej ziemi wiązała.
Gdy bowiem Radziwiłł prosił Króla o wzgląd na Tęczyńskiego przyszłego swojego zięcia, Zygmunt August odpowiedział: «Na sejmie teraźniejszym za żądaniem twojem, ile z nas będzie mogło być, pamiętać chcemy na Pana Tęczyńskiego, ale by nie dla ciebie, musiałoby wszystko swym tokiem pójść, g d y ż w i e - my co się z siostrą naszą dzieje.« Jeżeli ten domysł jest sprawiedliwy, byłby to trzeci tego imienia, który w bliskości tronu, szukał przedmiotu uwielbień swojego serca. Andrzej w 14 08. pomówiony o miłość 2 Kró10wą Anną małżonką Władysława J agiełły* * *).
J a u narzeczony Cecylii Królewny szwedzkiej i uakouiec ten, o którym mówimy, - później zięe Radziwiłła. Ze Anna, czy 2 tej przyczy
*.) Dokumentu odnoszące się do tego maIzen«twa znajdują sie u Pogięła: Codex iiiplomatieu« T. I, »Ir 477 do Sio.
**) Karamz.iii Hislerya Państwa U ossjjsk. Y. IX.
atr. J6U, wydania 1834, ***) Bielski Kronika #tr. 288, wydanie pierw»««.
brata, to widać z odpowiedzi królewskiej na doniesienie Radziwiłła, który, odwiedziwszy ją w Płocku, pisał, że mu się »podoba takie przystojne chowanie Królewny jak w dostatku, tak i porządku na wszystkiera, - że rad to słyszy, ale życzyłby Królewnie lepszej myśli (str. 199.).« O Katarzynę tern więcej się troszczył, że sam w roku 1553. niedozwolił jej wyjść za mąż przed starszemi siostrami za Arcyxiecia Ferdynanda, że w 1554. odmówił jej ręki Carowi Iwanowi Wasilewiczowi Groźnemu, że lubo teraz (1562. Października 4.) wychodziła za mąż ze skłonności *) wkrótce Jan Xiążę finlancki zatruł jej piarwiastki pożycia, tak, iż Radziwiłł uwiadamiał Króla: »że przez żałość pisać nie może: jaka od samego Xiążęcia lubość tak naprędce królównie się pokazała.« (str. 198.) * *) .
*) Umowa o małżeństwo Jana Xiążęcia Finlandyi z Królewną Katarzyna, kilka listów Zygmunta Augusta, nu.«a przy łożnicy i odpowiedź oblubieńca znajdują się u Meuckena: Sigismundi Augusti Epistolae, legationes et response etc. Lipsiac 1703, p. 88 sqq. 105 sqq.
**) Ossoliński (Józ. MaxJI napisał wyborną: Wiadomość historyczną o zanięściu i przygodach Katarzyny Królowej Szwedzkiej z domu J agiellońskiego umieszczoną w Czasopiśmie naukowem księgozbioru publicznego imienia Ossolińskich. Rok [II. 1830. Zeszjt wtóry od str. 80 do 111; Zeszyt Iii od stronnicy 3 do 52. Dla uzupełnienia dodamy zajmujący szczegół o jej portrecie: Cesarz Ferdynand I, wyprawił hył w Grudniu 1559. r. Hrabiego Jerzego Helfenstein do Londynu w zamiarze starania się o rękę Królowej Elżbiety dla Arcyxiążęcia Karola. - Zabiegi były daremne, Królowa żartami pozbywała się natrętów, to stręczyłn im powabniejsze związki, to niedowierzała szczerości przywiązania i t, p. ale obaczmy lepiej j ak to sam Helfenstcin opisuje (12. Lutego 1560.: »Tegoż dnia, w którym otrzymałem list Waszej Cesarskiej Mości, zaproszony byłem na obiad do Milorda Roberta (Es sex). Po stole Królowa jejmość chcąc zabawić się ptaszemi łowami pozwoliła i mnie i obecnym gościom sobie towarzyszyć. W dro dz e, j ej królewska mość jadąc na dzielnym i nieuuoszouym rumaku znienacka zbliżywszy się do mnie, zapytała: jakie mam nowiny od W. C. M.; gdy odpowiedziałem: że nic zgoła - J ak to, ani nawet wiadomości o zdrowiu? - O, w tej mierze jestem zupełnie spokojny, bo z ostatnich listów widzę, że J. C. Mość ma się jak można najlepiej - I nic więcej prócz tego? - Kie ani Cesarz J. 31 ść, ani nikt inny do mnie nicpisar. - A ja przeciwnie mam nowiny i jeszcze takie, które cię bardzo ucieszą. - Gdy więc prosiłem, aby najlaskawićj udzielić mi ich raczyła, rzekła: N ajpewniej mię zawiadomiono, że Arcyksiążę Karol pojmie inną małżonkę, a mianowicie siostrę Króla polskiego i ze już teraz ani o mnie, ani o koronę angielską wcale niedba. - Helfeustein starał się obszernie przekonać Królowę, żęta wieść jest płonną, że Arcyksiążę Karol jedynie do j ej ręki wzdy
Zdawało się że przyjaźń między Zygmuntem Augustem a Radziwiłłem co dzień się ulrwala, ale w tym właśnie czasie dwa powody zaczęły go niechęcić do króla. Pierwszy zupełnie osobisty, drugi stanowczo obchodził Litwę. Był Radziwiłł jednym z najbogatszych panów kraju, oprócz ogromnych dóbr dziedzicznych i w wielkićm księstwie i na Wołyniu, posiadał pierwsze co do dochodów starostwa: brzeskie, szawelskie, kowieńskie i boryssowskie; ożenienie z Elżbietą Szydlowiecką uczyniło go, razem z Janem Tarnowskim, mężem ZofIi z Szydłowca , właścicielem wszystkich posiadłości tego domu, bo chociaż trzecią siostrę Krystynę *) poślubił był Jan książę na Miinsterbergu i Oleśnicy * *) lecz ta wyposażona była pieniędzmi, zamek zaś Szydłowiec z calem hrabstwem * * * j I przeszedł w ręce Radziwiłła, ale wrodzona wspaniałość, nakłady nieoddzielneod znakomitych urzędów które piastował, częste poselstwacha, nic to nie pomagało, Elżbieta rozwodziła się z upodobaniem nad korzyściami zaślubienia infantki polskiej, mówiąc, że sama nie była godną takiego! Arcyksiążęcia, i że j ej wyspa jest zbyt blachą, aby dla niej, Cesarz najmilszego syna tak daleko od siebie miał wysyłać - nie oszczędzał poseł nowych upewnień o jcdynćm i najgorętszem życzeniu domu Cesarskiego, aby się związek z Elżbietą skojarzył i tłumaczył się tak żywo, ŻP Królowa w zamyśleniu długo jeszcze milczała, kiedy Helfenstcin mówi« przestał; uakouiec obróciwszy się do niego zapytał a: czy widziałeś kiedy siostrę Króla polskiego? - Kie, najjaśniejsza Pani. - Ja mam jej portret, jeżeli zechcesz pokażę, sam zobacz} sz jak jest śliczna (formosa)! - dalej coś mówić chciała, w tern margrabia dc Transgallio zakładnik królewski w Anglii nadjechał i zozmowę nasze przerwał.» (Ob. Geschickte der Regierung Perdinand des Ersten aas gedrukten und ungedruk/en Quellen. Wien 1831. - 1838. IX "Vol. 8° Mai. Przytoczone tu miejsce znajduje się w tomie IX. dowodów str. 572. Autor tej wybornej historyi był sekretarzem osobistym Książęcia Metlernicha. to ułatwiło mu wstęp do archivum domu Cesarskiego, skąd wydobył wielką liczbę najciekawszych dokumentów i te w osobnym tomie jako dowody na jaw wydal.) Zapewne Królowa Elżbieta musiała mieć portret Katarzyny, może dotąd znajduje się jeszcze w Windsor lub w innym zamku królewskim; ile mi wiadomo- w Polszczę nikt nie posiada spólczesncgo wizerunku matki Zygmunta I I 1.
*) urodzona 1519. zaślubiona 1536. Lutego 20., zmarła 1556. Czerwca 17. **) Prawnuk Jerzego Podiebrada Króla czeskiego, urodź, 1509. Listopada 4. w Oleśnicy, ożenił się powtórnie, gdy Halszki z Ostroga otrzymać nie mógł, z Małgorzatą córką Książęcia Henryka brunświckiego 1561, Wrześuia 8. - umarł J574. Lutego 28; ***) Ka początku dopiero tego wieku zamek Szydłowiec z przylcglościami sprzedał Książę Konstanty Radziwiłł, osoby królewskiej w Inflantach zawiodły go w wielkie długi, przywłaszczenie majątków duchownych rzucając plamę na jego pamięć, nie mogło poprawić skołatanej fortuny. Zygmunt August chociaż szczodrobliwy, chociaż czuł dobrze że Radziwiłłowi nagrodzić jego wydatki należało, lubiący jednak wszystko puszczać w odwlokę, niespieszył z nadaniem królewszczyzny, co jak jeden z późnych jego następców trafnie określił, zawsze jednego niewdźwięcznika a stu niechętnych czyniło. Radziwiłł ubocznie przypomniał królowi swoje położenie, pisał, co sam król w liście swoim powtarza: (str. 147) że Tęczyński stara się o jego córkę (Elżbietę) więcićj powodowany nadzieją łaski królewskiej ku sobie, aniżeli poratowania którego od ojca narzeczonej, jako człowieka w długu zawiedzionego, gdy to nieskutkowało, wyraźniej żalić się począł: że będąc takim sługą królewskim bez guńki stać musi (str. 220), a gdy Zygmunt August mimo to wszystko z datkiem się ociągał, bo na kilka miesięcy dopiero przed zgonem Radziwiłła (w końcu 1564.) nadał mu dziedzictwem dobra kleckie (str. 226) (po ich uszczupleniu jeszcze teraz 16,000 dusz obejmujące), w rozdrażnieniu czy to miłości własnej, czy rzeczywistego niedostatku, począł zamiary królewskie uważać za szkodliwe i jawnie oświadczał że ich uczestnikiem być niechce. Potrzeba było tylko przyzwoilszego powodu do niechęci, niedługo nań Radziwiłł czekał i tern śmielej z nim wysląpil, że można go było okryć pozorem miłości rodzinnego kraju. Zygmunt August z potrójnego małżeństwa niemając potomka, lękał się aby zgon jego niebył hasłem rozerwania państwa. W początkach jeszcze 1559. roku na sejmie piotrkowskim *) zapowiedział senatowi i posłom aby obmyślano sposób przyszłej elekcyi, żalił się na wrzucenie między ludzie, kujego ohydzie, mniemania, że ponawiając związki małżeńskie w domu cesarza Ferdynanda za radą Radziwiłła zawarł był urnowę względem następcy po sobie * * ) . ( Dalszy ciąg nastąpi.)
*) O tym sejmie Braun nie wspomina. W zbiorze praw żadnej ustawy uchwalonej na nim niema. Górnicki (sir. 147) mówi tylko pod tym rokiem, ze na Sejmie dano pieczęć, po Przerębskim, Padniewb kie mu ale nie wyraził, ze Sejm byt w Piotrkowie. Bielski zupełnie przemilczał.
**) Warszewicki ParalIelarum libro II, p. 335.
teatr polski. W Niedzielę dnia 2. Kwietnia opera w 3ch odsłonach przez J. N. Kamińskiego napisana, z muzyką K. Kurpińskiego: »Zabobon, czyli Krakowiaki i Górale; część 2ga.
li P RO C L AM A. Walenty i Rozalia małżonkowie Małachowicz tu w miejscu zafantowali Antoniemu Dyszynskiemu w miejscu za pożyczkę 300 Dukatów, wedle obligacyi z dnia 28. S tycznia 1802., 1000 zagonów gruntu tu w miejscu.
Obligacya ta wraz z tern przez naówczasowy Magistrat sprawiedliwości w miejscu w dniu 30. Stycznia 1802. wierzycielowi udzielonćm świadectwem rekognicyine'm nie mogły być przez posiadaczy tychże 1000 zagonów wdowę Rozalią Małachowicz i sukcessorów Walentego Małachowicza, którzy to pokrycie tej pretensyi utrzymują i prywatne kwity w tyra celu złożyli dostawionemi. Na ich więc. wniosek' zostaje termin na d z i e ń 6. L i p c ar. b. o godzinie lOtćj przed JPanem Ponto, Radzeą Sądu Ziemsko-miejskiego w lokalu podpisanego Sądu wyznaczonym, do którego wszyscy ci, którzy do powyższej wierzytelności i tego na tęź wystawionego instrumentu jako właściciele, cessyonaryusze, zastawnicy, albo inni tym po dobni posiadacze pretensyi roszczenia mają, zapozywają się niniejszem publicznie, a to pod tern zagrożeniem, źe niestawająry z ich rościć się mogącemi realnemi do tej powyź namienionej wierzytelności prekłudowanemi, i im w tym względzie wieczne milczenie nalozone'm zostanie. Inowracław, dnia 9. Marca 1843. Król. Pruski Sąd Ziems K o-miejski.
Szanowną muzykę lubiącą Publiczność mam Zaszczyt niniejszem na wieczór muzykalny w Poniedziałek dnia 3. Kwietnia w sali resursowej tutejsze'j Loży odbyć się mający, jak najuniże. ,. . , meJ zaprOSlC Biletów po sreb. 15. w księgarni Mittlera, a po sreb. 20. w wieczór przy kasie dostać można. Poznań, dnia 29. Marca 1843.
J. G. H a u pt, kapelmistrz.
$ £ 5" Godzin konserwacyjnych i praktycznej nauki języka francuzkiego udziela R. Jungmann, examinowany nauczyciel francuzkiego języka. Bliższych wiadomości udzieli Pan Kaz. Szymański, handlerz płodów kunsztu w Bazarze. działowej tu przy ulicy Szkolnej położonej upowaźnionym jest Poznań, dn. 1. Kwietnia 1843.
J. Liszkowski.
DONIESIENIE.
Ponieważ w składzie moim, obie gatunków Paryskiego,. · Drezdeńskiego i Berlińskie-' go znaczne zawsze znajdują się zapasy i tenże ńa własny · · utrzymuję rachunek, nie zaś' (jak zwykle) w pró bach i w! komisie, mogę takowy prze-< to w upodobanym doborze' w najgustowniejszych wzo-' rach i w nader pomiarkowa-l nych, stałych cenach, polecić kupującym. Pokój, w miarę wielkości i dobroci towaru, może być' ozdobiony wydatkiem 5 do 60 Tal.
Jakób Mendelsohn, < ul. Wrocławska Nr. 4.
Niżej podpisani zjednoczeni stolarze polecają niniejszem swój magazyn meblów w starym rynku Nr. 81. naprzeciwko głównego odwachu, zawierający meble z wszelkich drzewa gatun
ków, tudzież lustra, mniejsze zwierciadła i towary wyściełane robót najozdobmejszych i najgustowniejszych Dostarczamy takie jak naj · punktualniej i najtaniej wszelkiego rodzaju lisztew złotych do zwierciadeł i obrazów. Meble tylko po nastąpionem ścisłem obejrzeniu przyjmujemy do magazynu i przedajemy 2 gwarancyą po ile możności tanich cenach. Poppe. Kowalewski. Meisch. Gloger.
N owo wynaleziony niezawodny środek do całkowi.. , tego wytępIanIa szczurow .
I myszy.
Król. Pruskie i Król. Saski« wysokie władze rządowe pozwoliły roi przedawać mój tajny środek do całkowitego wytępiania szczurów i myszy, przekonawszy się o jego użyteczności. Mogę więc na zasadzie takich urzędowych opinii polecić ten środek, któreg» użyteczność w każdym raj.ie się wykaże. Przedaż tego preparatu w Poznaniu i jego okolicach powierzyłem P. kupcowi Edwardowi Vogt na N owej ulicy, gdzie nabyć go można po l Tal. 5 sgr. w zapieczętowanych etykietą i moją pieczęcią fabryczną opatrzo nych bańkach wraz z instrukcyą do używania. lI. MŁunsemann W Sch6nebeck, Król. Pruski i Król. Saski koncessyonowany fabrykant i rzeczywisty członek politechnicznego towarzystwa w Lipsku.
Nową nadsełkę wybornych, dużych Messeńskich apelcya otrzymał i przedaje w nader umiarkowanej cenie J. J. M e y er, Nr. 70. N owej i Sierót ulicy narożnik.
W niedzielę dnia 2. Kwietnia 1843. r.
będą mieli kazanie
W ciągu tygodnia od d. 24.
do 30. Marca 1843.
Nazwy Uoselolów.
prsted poludniempo poludniuurodź, się umarto ślub wzięło o O) ł I W - P arx. Pn. Wieruszewski X. Kom. Szulczyński. · Dziek. Zeyland. - Mans. Fabisch.
- Mans. Celler.
- Pro b. Kamieński.
- Pr. Amman.
W kościele katedralnym . . .
W kość. fam S. Maryi Magd.
W kościele Wojciecha . .
W kościele S. Marcina . . . .
Franciszk. (gminaiiłem. - katol.) W klasztorze Dominikanów .
W klaszt. Sióstr miłosierdzia W keśc. ewaniel. Sy Krzyża.
W kość. ewaniel S. Piotra .
W kościele garnizonowym . .
- Prob. Kamieński.
- Praeb. U randkę.
- Praeb. Stamm.
Kleryk Jankowski.
Superintend. Fiseher. Pastor Friedrich.
R. Kons. Dr Siedler.
Kazn. dyw. Kiese.
Ogółeml 4 l i \ l l 26
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.04.01 Nr78 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.