GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.07.31 Nr176

Czas czytania: ok. 20 min.

VVi elki e go

POZNli es twa

SKIEGO.

11'11'

, , Nakładem Drukami Nadwornej W, Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannow$ki.

JWi¥6.

W Poniedziałek dnia 31. Lipca.

1843.

Wiadomości krajowe.

Z Berlina, dnia 27. Lipca.

J.K.M. Księżniczka Pruska i Jej córka Księżniczka Ludwika powróciły z Weimam.

Najnowsze odkrycie, które winniśmy expedycyi wysłanej przez N. Pana do Egiptu pod przewodnictwem Professora L e p s i u s z a, jest bez wątpienia wynalezienie i dokładne opisanie szczątków dawnego Labiryntu. Przytoczymy tu następujące szczegóły, wyjęte znajnowszych, dopiero co tutaj przybyłych listów Pana LepSlusza. »Na minach Łabirjntu, dnia 20. CzelWca 1843.

«Już od kilku tygodni obozujemy na ruinach Labiryntu; nieomieszkam tedy korzystać z przesyłki, która jutro do Kairu, a 27. z Alexandryi dalej odchodzi, i udzielam Panu niniejszem pewna wiadomość o ostateczne'm odkryciu i 0ziiaczcniu starożytnego Labiryntu wraz z piramidą Rloerisa, które nas w rzeczy samej mało kosztowało zachodów. Po pielWsze'm i szybkiem przejrzeniu nic mogliśmy wątpić, że mamy Labirynt przed i pod sobą. Dawniejsi podróżni donoszą, że ledwo tam jakieś szczątki budowli rozpoznać można, a tu stanęło przed iiaszcuń oczyma kilka set pokoi, które po ich ścianach i murach każdy zaraz rozezna, tak, że się Pao; zdziwisz z pewnością, gdy ujrzyszz planu szczegółowego, który Pan budowniczy E r b Kam, nie szczędząc trudów i cierpliwości, z wielkie m staraniem i wielką dokładności"} wykonał; ile jeszcze do tychczas pozostało z tego ciekawego budynku. Poprzednie opisy, osobliwie zaś opis tak szczegółowy PP. J omard i Cuutelle, uie zgadzają się wcale z miejscowością, jaką tu istotnie przed sobą mamy; nawet zaufanie moje w Perringu, owym biegłym Architekcie Półkownika A y S e , znacznie się zmniejszyło, skoro plan jego z ruinami porównałem. Pan Perring opuścił część najlepiej zachowaną, to jest wszystko, co leży na zachód od kanału Bar Szerkie, który w ukośnym kierunku cale pole ruin przerzyna; nie poznał zatem ani regularnego pierwotnie obwodu całej budowli. W ogóle zdaje się, że kanał ten był dla wszystkich dawniejszych podróżnych wielka przeszkodą, chociaż przez niego jak najłatwuj za pomocą dwóch desek przejść można. ISawet wcale nie poti zęba przechodzić przez niego, aby spostrzedz leżące im drugiej stronie szczątki murów, 15 do 20 stóp wysokie i dużo mniej wzniosłych, z tej tu strony, ruin, mianowicie ku południowi leżących. Drugą zapewne dla podrużujących zawadą było to, że wszystko prawie tutaj budowane z cegły nilowej, nie wiedzieli bowiem, (oczem my już na grobownikach obok piramid leżących przekonać się mogliśmy), że już od naj dawniej szych czasów wiele cegłami nilowemi budowano, któ już wszędzie prawie odjęte, tak ze tylko wewnętrzne czarne mury, jako na nic nie przydatne, pozostały. Lecz głównym rezultatem naszych poszukiwań jest, żeśmy wynaleźli i pomnikami stwierdzili nazwisko prawdziwego Moerisa, któreśmy w wielu miejscach, na odłamach filarów i architrabów przedsionkowych wyczytać mogli, owego Króla, który sobie Labirynt na mieszkanie, piramidę na grób wybudować kazał. I tu takie stwierdza się podanie Manetona, który go w 12tej (w dotychczasowej 171ej) dynastyi umieścił. Posyłam Panu wraz z tym listem rozprawę o budowie piramid, którą napisałem w Kairze przychodząc do zdrowia po chorobie sprawione'j przez przeziębienie głowy; przesyłając ją, chcę przekonać akademią nauk, że żyję i że cześć i szacunek ku niej w sercu mojem nie wygasł. W Styczniu posłałem rysunek piramidy Cheopsa, wraz z kilku obrazami grobowników piramidowych. Dwie skrzynie, napełnione etnograficzne mi i zoologicznemi ciekawościami z nad białej rzeki, i dwie inne z rybami nilowemi od Klot- Beja dla muzeum anatomicznego, wysłałem przez Anglią do Hamburga. Założyłem tu mały zbiór kamieni znajdujących się w Labiryncie; potrafi on Pana, (który wątpisz o exystencyi właściwego, oliwiliowego, Bazaltu) zająć wielu czarne mi minerałami. Również nazbierałem dużo kawałków garncarskiej roboty, której skorupy zwykle użyte były do wypełnienia murów i sufitów izb Labiryntu. To połączenie kamieni, cegieł i skorup w budowie spostrzeglaśmy już w ruinach Memfisu, którego pałace i świątynie poczęści w tymże samym czasie powstały i w ogóle dużo mąją podobieństwa do tutejszych zwalisk. Nasz plan ruin Memfisu, wykonany przez Erbkama, daje pierwszy raz dostateczny obraz niezmiernego rozmiaru tych przepysznych gmachów. Żyjemy tu wszyscy jak najzgodniej, w dość pomyślnem zdrowiu i znosimy różne przykrości kraju egipskiego, z któremi już nie mało mieliśmy do walczenia, odważnie i wesoło. Z Gumbina, dnia 20. Lipca.

Niepodpada żadnej, jak się zdaje, wątpliwości, ze wkrótce wykonanym zostanie cesarsko rossyjski Ukaz, na mocy którego wszyscy żydzi w Rossyi i Polszce o wiorst 50 od granic w głąb kraju oddalić się mają. Ci co nie mąją własności gruntowej, natychmiast, zasiedleni zaś w przeciągu dwóch lat rozkaz wypełnić powinni. Słychać także, że wszystkie nadgraniczne gminy mają być obowiązane do ręczenia za zapłatę cła i kar pojedynczym mieszkańcom idefraudantom nałożonych, aby takim sposobem zapobiedz wszelkiej kontrabandzie. Z W r o c ławia, dnia 10 Lipca.

Podług doniesienia spodziewać się możemy, ze dla Wrocławia bardzo ważne przedsięwzięcie uskutecznionem będzie. Towarzystwo znakomitych kupców zamyśla przy samej Odrze na końcu przedmieścia Ś. Mikołaja wybudować wielki port ze szpichrzami, placami do wyładowania towarów i t. d., i połączyć z kolejami żelaznemu U rządzenie to ma być w ten sposób uskutecznione, iż cały zagraniczny handel w jeden punkt zgromadzi. Rzeczą jest niezawodną, że koleje żelazne w następnych latach wielce ułatwią wrocławski handel towarami, zbożem i węglami z Górnym Szlązkiem, Galicyą, Tryjestem i w ogólności z Anstryą.

Wiadomości zagraniczne.

Polska.

Z Warszawy, dnia 24. Lipca.

Biuro Komitetu właścicieli Listów Zastawno przeniesione zostało do pałacu dawniej Biskupów Krakowskich, obecuie Piotrowskiego, przy ulicy Miodowej. Na mocy decyzi Ogólnego Zebrania Departamentów Warszawskich Rządzącego Senatu, w dniu 2 1. Czerwca (3. Lipca) t. r. zapadłej, uznani zostali za szlachtę dziedziczną, która nabyła tego stanu przed ogłoszeniem prawa, PI*.: Andrvcliiewiczowa (z Głobickicłi) Eleonora, wraz z synami: Augustem, Józefem, Janem, Wincentem i Stanisławem, po niegdy Franciszku Xaw. Andrychiewiczu pozostałeini; Babiński Kasper, h. Rojcza; Badyński Teofil, h. Jelita; Bajkowski Roman, h. Lubicz; Bereza Filip, h. Prawdzie; Białkowski Wład., h. Biberstein; Bielawski Felix, h. Jelita; Bobolecki Andrzej, h. Łodzią: Bobolecki Teodor, t. h.; Bobolecki Woj e, t. h.; Jjoczarski Dominik, h. Dębno; Boczarski Stanisł., t. h.; Boczarska (z Ledererów) Karolina, wraz z synami: Ludwikiem, Konstantym, Adolfem i Narcyzem, po niegdy Janie Boczarskim pozostałemi, t. h.; Borkowski Teofil, h. Nowina; Borowski Franc, h. Abdank; Borowski Karol, h. Jastrzębiec; Brochocki Jakób, h. Prawdzie.

Francya Z P a ry ż a, dnia 21. Lipca.

Monitor zawiera dzisiaj prawo, na mocy którego Minister wojny dostaje nadzwyczajny kredyt 29,062,208 fr. na pomnożenie czynnej armii w Algierze, jako tez na pokrycie pewnych wydatków, w budżecie z r. 1843. nieprzewi kretujące 200,000 fr. na obchód uroczystości Lipcowych.

Admirał Roussin opuścił juz hotel ministerstwa marynarki. - Mianowanie Vice-Admirała Mackau ogłoszone być ma w Monitorze w poniedziałek. P. Mackau udaje się codziennie do hotelu ministerstwa marynarki, gdzie miewa konferencye z Szefami bióra, końcem zainformowania się o sprawach tego wydziału. Anglia.

Z L o n d y n u, dnia 21. Lipca.

Książę Jerzy Cambridge wyjedzie w krotce do wysp Jońskich i zabawi podobno przez dwa lata na wyspie Corfu, zajmując się służbą wojskową. Pized kilku dniami umarł tu P. John Bacon Sawrey Morritt, w 72gim roku życia, znany ze swych podróży po Grecyi i Wschodzie, mianowicie zaś z dwóch pism o położeniu Homeroskiego llionu, w których wystąpił przeciw Bryanta awanturniczym domysłom.

Dnia 19. b. in. spuszczono wBrislolu w przytomności Księcia Albrechta nowo wybudowany żelazny olbrzymi okręt parowy» G r e a t B ri - tain« z warsztatu do morza. Okręt ten należy do towarzystwa żeglugi parowej Great Western: długość jego wynosi 322 stopy, szerokość 561 stopy; cztery machiny parowe, wywierające siłę 1000 koni, poruszają go za pomocą śrubyarchimedesowej. Chcąc dać wyobrażenie o objętości lego okrętu, piszą, że koq)us cztero-tysiączny może na nim stanąć i wszystkie wojskowe obroty wygodnie odbywać. Okręt składa się z czterech części, z których każda z osobna całość stanowi i przeciw wodzie zabezbieczona jest, tak iż jeden lub drugi oddział rozbitym być może, bez uszkodzenia reszty okrętu. Jedną z ostatnich propozycyi O'Connella jest ta, aby miauować sędziów polubownych, do którychby się lud w przyszłości po rozstrzygnienie swych sporów udawać mógł, pomijając władze rządowe. Rozumie się samo przez się, że najpierwszymiSędziami polubownymi byliby ci, których rząd niedawno temu z urzędu Sędziów pokoju złożył Lud tym chctnie'jby się do Sędziów takich udawał, że większa część Sędziów pokoju składa się z proleslanckich posiedzicieli dóbr albo duchownych, do których nie ma ani serca ani zaufania. Wiadomości z powiatów, gdzie się znajdują wielkie huty żelazne, są bardzo zasmucające. Zachodzi brak przedmiotów zatrudnienia; w skutku tego właściciele fabryk chcą zniżyć pła

ce robotnikom, przeciwnie robotnicy grozą zaprzestaniem wszelkich robót. Za główną przyczynę tego stanu rzeczy uważać można zmniejszenie potrzeby żelaza do kolei żelaznych, gdyż główne koleje żelazne są już pokończone, i dla tego trudno tu wynaleść zaradczy środek. Dzienniki tutejsze całą swoją uwagę zwróconą mają na wypadki w Hiszpanii. Wszystkie ich pociski wymierzone są przeciw Francyi, jako sprawczyni obecnego stanu rzeczy, a całą swą opiekę poświęcają wyłączuie Rejentowi. W zagranicznej polityce angielskiej są kwestye, które w całym narodzie znajdują wsparcie, i których rozwiązanie z ministerstwa whigowskiego przechodzili na torysowskie. Takie kwestye dotyczą wzrostu handlu angielskiego, i taką właśnie kwestyą rozwiązać chce polityka angielska w Hiszpanii. Ta polityka jest narodową i dla tego wsparcie swojej zasady znajduje w organach wszystkich stronnictw; osłabienie wpływu francuzkiego, utrzymanie stronnictwa Rejenta, sprzyjającego Anglii, oto jest zasadą tej polityki. Z tern wszystkie m nie można nie uznawać trudności, jakie obecny stan rzeczy przedstawia wykonaniu tej zasady: pocieszają sięjeszcze nadzieją zwycięzkiego wyjścia Rejenta z tej walki, lub objawianiem niechęci przez pociski na Francyą. I tak mówi Times w ostatnim N rze: »J eżeliby ułożony w Paryżu program tego niesłychanego zamachu sprowadził nareszcie zamierzoną katastrofę, i jeżeliby Rejent miał abdykować i kraj opuścić, tedy niepodobna nam będzie załatwić polityczne trudności stanowiska Hiszpanii. Po nim cóź bowiem pozostanie, jeżeli nie mieszanina miejscowych interesów i przesądów, w połączeniu z namiętnościami i rewolucyjną dzikością, bez przemagającego celu i bez jedynego żywiołu jedności, oprócz wzajemnej nienawiści ku wszelkiej istnącej władzy politycznej. Jeżeli są w Europie ludzie, którzy okazali się poinocnemi we wspieraniu celów, dążących tylko do sprowadzenia niegodnego chaosu ludzi i rzeczy, gorzko opłakiwać będą dzień, w którym użyli broni rokoszu do wspierania gabinetowych i dworskich intryg. Broń taka jest zawsze niebezpieczną, ale naj nie szczęśliwszą w ręku tych, przeciw którym zwykle bywa używaną. Chociażby politycy francuzcy obawiali się, aby nie ujrzeli.Xiecia nie z domu Burbonów dzielącego tron Hiszpański, chociażby pod zasłoną oporu przeciwko wpływowi naszego kraju, starali się podkopać władzę Rejenta; - jednak ani zamęście Królowe';, ani nieprzyjaźń Espartery , ani zawiść Anglii nie mogłyby tak groźnych dla Frań w Hiszpanii, której ludzka silą nie zdoła końca położyć. «

Hiszpania.

Z Paryża, dnia 20. Lipca.

Z Valdepenas udał się dziś Regient do Karoliny. Na miejsce to, leżące w Sierra Morena, przybył Espartero dnia 12. na czele 15,000 ludzi, z których 9000 piechoty liniowej, 800 łudzi kounicy, a reszta gwardyi narodowej. W takowym rzeczy stauie nie może być zamiarem Espartery pójść stolicy na odsiecz, od ktore 'j się coraz to bardziej na południe oddala, kiedy Generałowie Aspiroz i Narvaez tuż pod bramami stoją. Z drugiej wszakże strony nie podobna przyjąć, iżby Espartero przed powstańcami uciekał, i że o niczem już więcej nie myśli, jak tylko dostać się do portu, i albo za granicę, albo też do osady jakiej hiszpańskiej popłynąć. Gdyby Espartero o sprawie swojej zwątpił, toby pewno nie wystawiał Madrytu na niebezpieczeństwa oporu przeciw insurgentom. Ze w Madrycie na wytrwałość i może na szczęśliwą niejako gwiazdę Regienta liczą, o tern świadczy energiczna postawa gabinetu w tak trudnem jego położeniu. Jaki przecież Regient ma plan w pochodzie swoim ku południowi, i czyli wykonanie tegoż planu bezpośrednią jakąś dla Madrytu przyniesie korzyść, względem tego robić domysły, próżnemby było usiłowaniem. Tyle jest rzeczą widoczna, że rząd Madrycki głównie się w tej chwili za pomocą Zurbany ogląda, który za Generałem iNarvaez, przybyłym dnia 13. do Guadalajary w odległości najwicce'j dwóch dni postępuje. Generał Aspiroz, który z wojskiem swojem liczącem 5 do 6,000 ludzi nic przeciw Madrytowi przedsięwziąść nie śmie, 0świadczyl podobno miastu, że duo 17., kiedyto Narvaez naturalnie już się z nim połączy, nieprzyjacielskie kroki rozpocznie, jeśli się miasto aż do czasu tego nie połączy z powstaniem. Bez względu na to, że przybycie Zurbany plau takowy zniweczyć może, oświadczenie to ma tylko zapewne na celu, mieszkańcom Madrytu strachu napędzić. Pomimo to wątpićby można, czyliby zamach na stolicę pomyślny odniósł skutek. Bo w Madrycie stoi 18,000 gwardyi narodowej pod brouią, ktore'j wprawdzie na taktyce wojennej zbywa, aleć i wojsko powstańców składa się po większej części z gwardzistów narodowych.

Z dnia 2 1. Lipca.

T elegraficzne doniesienia z Hiszpanii: Z Madrytu, d. 18. Lipca wieczorem.

N arvaez przybył dn. 15: pod Madryt. Rada municypalna odpowiedziała mu d. 17. na jego wezwanie, że Madryt zostanie nautralnym, lecz bram swoich przed skończeniem walki nie otworzy. Milicye były pod bronią. Wczoraj przyszło do małej potyczki, w której dwóch gwardzistów i jednego Kapitana zabito. W mieście wielka panuje niespokojność. Z Bayouy, d. 19. Lipca. - Nie przybył tu żaden goniec nadzwyczajny, a zwyczajna poczta, która w nocy z 15. na 16. powinna była z Madrytu wyjechać, nie przyszła jeszcze. Od dwóch dni już żadnej nie mamy wiadomości z Saragossy. Pamiętnik burdygalski zawiera następujące doniesienie z Hiszpanii, z dnia 14. Lipca: »Espartero donosi z la Carolina, 28. mil od Madrytu, że udaje się do Granadny i Malagi, aby miasta te podbić, że jednakże wciąż stolicę ma na oku, i przybędzie, jeźli tego będzie potrzeba, Madrytowi w pomoc.« Dziennik sporów twierdzi dzisiaj, że pochód Regienta do Andaluzji jest tylko wybiegiem wojennym, aby głównych naczelników powstania ściągnąć do Madrytu i w tenczas uderzyć na nich wzaz z Generałem Seoane i Zurbano. I w samej rzeczy obadwiaj ci generałowie dążą na wielkim trakcie z Saragossy ku Madrytowi, i o dwa dni tylko są oddaleni od N arvaesa. Lecz równocześnie idą za nimi trzy mocne Brygady katalońskiego powstania pod Generałem Serrano. Wszystko się zatem pod murami Madrytu rozstrzygnie. Z Burgosu i WalIadolidu posłano świeże posiłki Generałowi Aspiroz, a Generał Roucali dowodzący w Nawarze i prowineyach Basków, kazał przeisć dwom dywizyom przez Ebro, jednej pod Miranda, drugiej pod Lagronio i połączyć się także z wojskiem powstańców stojącem pod Madrytem. W wyższej Ar a go ni i szerzy się powstanie coraz bardziej; w Barbastro ustanowiono wyższą Juntę; batalion kataloński zajął Venarque, a milicye opanowały miasto Benavarre z oszańcowanym zamkiem. Oczekują co dzień 'powstania Hueski, wtenczas Saragossa byłaby zupełnie opuszczoną. Depeszę telegraficzną ogłoszoną w dzisiejszym M o n i t o r z e przerwała wczoraj ciemność; dopiero dziś rano o wschodzie słońca nastąpiło jej dokończenie. Sięga ona dnia 17., a tern samem zbija dostatecznie pogłoskę, jakoby Madryt kapitulował, a w skutek tego osadzoną była rada regencyjna, składająca się z Panów Lopez, Arguelles i N arvaez.

z Lizbony, dnia 10. Lipca. Królowa za kilka miesięcy spodziewa się połogu, dla tego w tym roku prędzej niż zwykle do pałacu Necessidades w Cintra powróci. Wszystko co się dzieje w Hiszpanii, wywiera coraz większy wpły wna nasz kraj, osobliwie w obwodach przygranicznych, gdzie juz i dawniej z przyczyny niektórych rozporządzeń rządowych znaczne odzywało się nieukontentowanie. Ci, którzyby sobie zmiany rzeczy życzyli, popierają i rozszerzają tę niechęć z zapałem i korzystaliby z niej bez wątpienia przy pie 'rwszej lepszej okoliczności. T ak niedawno w Bradzie nowe przez Królową potwierdzone uchwały Izb, tyczące się dobroczynnych zakładów, wznieciły gniew prawie powszechny, który już ledwo co nie wybuchnął. Lecz energiczne środki, które cywilne i wojskowe władze natychmiast przedsięwzięły, przydusily grożące niebezpieczeństwo zaraz w zarodku. Wysłano nie tylko tam dotąd, lecz i do innych miast nadgranicznych, osobliwie zaś do Algarwii, mocne oddziały wojska i na całej granicy rozstawiono jak najczujniejsze straże. Austrya.

z Wie dnia, dnia 19. Lipca. Nowy Poseł Ottomański przy dworze tutejszym, Muchtar Bej, przybył tu przedwczoraj wieczorem w towarzystwie sekretarza swego Raif Efendego.

Turcya.

Z Konstantynopola piszą, że rząd Grecki ściąganie wojsk osmańskich pod Konslautynopolcm i Adryanopolem podaje za przyczynę, dla której stosownie do żądania kouferencyi Londyńskiej wojska swego zmniejszyć nie może.

To pewna, że reprezentanci trzech mocarstw od ministerstwa tureckiego urzędownie zażądali dcklaracyi względem celu takowej koncentraty i wojsk. Leklaracya tu nastąpiła niezwłocznie. Treścią jej jest to, że Porta, od dawnego czasu szczególnie reformami wewnętrznej administracji zajęta, na sprawę wojskową dotąd mało zwracała uwagi, korzystając zaś z obecnych chwil pokoju, tym gorliwiej rzeczą tą zając się myśli. Ameryka.

Brazylia. - Podług wiadomości z Rio de Janeiro pod dniem 3. Maja zagaił Cesarz brazylijski w tym dniu posiedzenie mową, którą osobiście miał do ustawodawczego zgromadzenia. Dnia 4. Lipoa nadeszły wiadomości z Rio de Janeiro pod dniem 6. do Łiwerpolu. Gazety

2 nadmienionego dnia nie zawierają nic ważnego, wyjąwszy zamknięcie dawnego i zagajenie nowego posiedzenia Izb przez samego Cesarza. Miana przy tej sposobności przez Cesarza mowa, zawiera wzmiankę o odbytem niedawno zaślubieniu dostojnej swojej siostry z Księciem J o i n v i li e, na które Cesarz zważywszy, że przez to jeszcze ściślejsze zajdą stosunki między Brazylią i Francyą, z przyjemnością zezwolił. W stolicy panowała jak największa spokojność. - Zawikłani w ostatnie powstanie w Miuas Geraes i St. Paulo senatorowie i deputowani, mają być stawieni przed sądem złożonym z parów i przysięgłych. Nadaremnie starali się oni uniknąć prześladowania udając, że tylko agitacyą a nie powstanie zamierzali. Baron Carias wyparłszy buntowników z RioGrande, ścigał ich coraz bardziej, lubo jednak do stoczenia bitwy nie mógł ich zmusić; wojsko jego było dobrze ekwipowane, a konnica otrzymała mundury nowe.

Rozmaite wiadomości.

Z Poznania, dnia 27. Lipca.

Wyszło przed kilku miesiącami w Paryżu dziełko dość ciekawe, podające do publicznej wiadomości niektóre szczegóły tyczące się najpierwszych familii rossyjskich, dawnie'j mało komu znane. Zrobiło ono niejakie wrażenie w wielkim świecie petersburskim, nie od rzeczy zatem będzie czytelnikom naszym udzielić z niego co najważniejszego; uczyniła to juz przed dwoma prawie tygodniami gazeta akwizgrańska. Tytuł książeczki uieobszernćj jest: »Notice sur les principales familles de la Russie par le P. Dolgorouky. <c W przedmowie oświadcza autor, że wymienił w dziełku swojem rodziny książęce i królewskie Rossyi, stare familie bojarów, dalej te, które niewydawszy bojarów, wpisane są jednak w Księdze aksamitnej (owej złotej księdze szlachty rossyjskiej), również i domy książęce znamienitego cudzoziemskiego rodu, zamieszkałe na ziemi cesarskiej, nie dzierżące jednakże godności książąt rossyjskich. Oświadcza także, iż żałuje mocno, że brak materyałów niepozwolił mu dołączyć do pracy swojej artykułu o szlachcie polskiej »tej siostrze szlachty rossyjskiej« i drugiego o niemnic'j zacnej szlachcie Georgii, Inflant, Estonii i Kurlandyi. - Jest to tylko prosty zbiór dat i nazwisk,autor nie dotknął wcale historyi polityczne) i socyalnej szlachty rossyjskie'j, gdyż to będzie treścią osobnego dzieła, które kończy w tej puis l'avenement de la dynastie des Romanow.« Dzieło to aź do dogodnej chwili ogłoszenia z o - stanie na gościnnej ziemi francuskiej. » Podług prawa z 12. S tycznia 1682. cala szlachta rossyjska równe ma prawa, bez względu na pochodzenie i tytuły. Lecz pod względem li h o n o r o w y m dzieli się h e r b a r z officyalny szlachty rossyjskiej (złożony w izbie heraldycznej senatu petersburskiego) na pięć kategoryi: Książęta cesarstwa, Hrabiowie cesarstwa, Baronowie cesarstwa, szlachta bez tytułów, której szlachectwo przed Piotrem I. istniało, i szlachta bez tytułów, która szlachectwo po panowaniu Piotra I. uzyskała. Pierwotny związek wysokiej szlachty rossyjskiej składa się z rodzin książęcych pochodzących wprost po mieczu od Ruryka, pierwszego władzcy rossyjskiego i od Gedymina wielkiego księcia litewskiego. Ruryk rodem Normand, panował od 862. do 879. Prawnuk jego Sty. W ł o d z i m i e r z nawrócił całą Ruś do chrześciaństwa w roku 988. i umarł 1015. popełniwszy na łożu śmiertelnym błąd niezmierny. Podzielił bowiem Ruś na 12 księstw, które rozdał między jedynastu synów swoich i siostrzeńca. Ten nieszczęsny zwyczaj podziałów trwał przez cztery wieki, stał się przyczyną klęsk rozlicznych i ułatwił Mogołowi zdobycie Rossyi. Jarzmo jednakże Tatarów, które przez lat 200 napełniało Rossyą krwią i zniszczeniem, przyczyniło się do jej zbawienia. Tatarzy bowiem popełnili błąd szczęśliwy dla Rossyi, starając się wśród tego mnóstwa księstw utworzyć centrum jedności i siły. Wybór padł na najslarszą odnogę rodziny Ruryka, panującą w Moskwie. Książęta moskiewscy zręczni w polityce używszy pomocy tatarskiej na ogołocenie swych krewnych, stali się Wielkimi książętami niskimi uietylko z nazwiska, lecz w istocie, a stanąwszy na czele odradzających się sił narodowych użyli ich na zrzucenie jarzma mogolskiego. Iwan III. W i e l k i wstąpiwszy na tron ogłosił się niezależnym i wkrótce rozdzielone chanaty mogolskie uległy Rossyanom. Iwan IV. Groźny przyjął tytuł cara wszech Rossyi, dokonał podbojów i tylko Krymski chanat w późniejszych dopiero czasach zdobytym został.« »W miarę wzrostu potęgi domu Ruryka panującego w Moskwie, inne gałęzie tejże samej rodziny niszczały, upadały w znaczeniu politycznem. Wielcy Książęta moskiewscy zmuszali swych udzielnych Książąt do zamiany księstw swoich na prywatne posiadłości: upartych odzierano bez wynagrodzenia i wrzucano do więzień. Dokonał tej centralizacyi Iwan III. - Lecz niedość było dla rodziny moskiewskiej odebrać własność krewnym swoim, trzeba ich było jeszcze pomieszać i zrównać z arystokracyą moskiewską. Dwóch na to za panowania III. użyto środków. Urządzono księgę genealogiczną (rodosłownaja kuiga), gdzie obok dawnych familii książęcych wpisano bojarów moskiewskich. Księgę tę raz tylko przepisano za panowania Iwana IV. i dwie tylko jeszcze dodano rodziny, Adaszewów i Gołowinów. Drugi środek większą był jeszcze klęską dla politycznego stanowiska wnuków Ruryka i Gedymina; postanowiono bowiem, żeby ranga polityczna zależała od urzędów dworskich i wojskowych, które ojciec, dziad, albo pradziad każdego piastował, prawo to, które trwało aż do roku 1682. uczyniło godność bojarską prawie dziedziczną i dokonało zupełne zlanie się rodzin książęcych z familiami bojarów. Ta instytucya nazwaną została mestniczewstwo. Takim sposobem następcy Ruryka i Gedymina zmieszali się zupełnie z następcami dawnych sług domu moskiewskiego. Gdy 12. Stycznia r. 1682. m e s t n i c z e s t w o zniesiono, równość szlachly rossyjskie'j prawem ustaloną zoslała i w (yniże samym czasie przepisano po raz ostatni siarą księgę genealogiczną, która w czerwony aksamit oprawna, dostała i zachowała miano księgi aksami tnej (barchatnaja kniga). Ta złota księga szlachty rossyjskiej jest teraz złożoną w heraldycznej izbie senatu petersburskiego. Żadna z nowych familii bojarów nie może być do niej zapisaną. »Aż do Piotra 1., tytułu Księcia (Kniaź) używały tylko rodziny, które w dawnych czasach udzielnie panowały. Piotr I. wprowadził zwyczaj tworzenia Książąt, Hrabiów i Baronów. Pierwszym nowo mianowanym Księciem był Menżykow; pierwszym Hrabią rossyjskiin był Feldmarszałek Szeremelew, a pierwszym Baronem rossyjskiin Vice-Kanclerz Szafirów.« »W roku 1722. Piotr ogłosił prawo, na mocy którego wszyscy urzędnicy, którzy pewien stopień w hierarchii urzędniczej otrzymali i wszyscy oficerowie wojsk morskich i lądowych, (bez wyjątku), prawnie szlachectwo zyskują. Takim więc sposobem każdy żołnierz rossyjski może otrzymać szlache c two dzie dziczne dla siebie i swoich potomków. Od czasu tego prawa szlachta rossyjska stała się uajdostępniejszą na świeCIe, a przeto naj lib eralniej szą w swej organizacyi, niemniej jak w zasadach i u c z u c i a c h s w o i c h. « milii rossyjskich, podzielony na następujące rozdziały: Rozdział I. Domy Książęce rossyjskie. - II. Rodziny pochodzące od Ruryka, których przodkowie jednakże odrzucili tytuł Książęcy. - III. Rodziny hrabiowskie Rossyi. - IV. Rodziny zapisane w księdze aksamitnej. - V. Familie bojarów 17go wieku, które już nie mogły być wpisane do księgi aksamitnej. - VI. Domy Książęce polskie i litewskie. - VII. Domy Książęce cudzoziemskiego pochodzenia, zamieszkałe na ziemi cesarskiej nie mając jednak tytułu Książąt rossyjskich. - VIII. Rodziny książęce i hrabiowskie rossyjskie, które w linii męskiej już wygasły . Rodzin książęcych, pochodzących w proste'j linii męskiej od Ruryka jest 3 1, z tych pierwszą familia Książąt O d oj e w s k i c h, którzy pochodzą od Stgo Michała, Księcia Czerniechowskiego, potomka w 8mem pokoleniu Stgo Włodzimierza. Jest to najpierwszy i najstarszy dom w całej Rossyi. Przechodzi autor każdą rodzinę z osobna, wymieniając sławnych i zasłużonych ludzi, których wydała, wzmiankując nie jedne zbrodnię popełnioną, napomykając nie jedne łechtliwą okoliczność; nie szczędzi pochwał dla domu Dolgorukich, których czyny exaltuje, wreszcie przeszedłszy do rodzin wiodących ród swój od Gedymina tak mówi o Xiążętach T r u b e c k i c h : «Książęta Trubeccy pochodzą od Olgierda, wielkiego Księcia Litewskiego, syna Gedymina wielkiego, a ojca sławnego Jagiełły. Nazwisko swoje wzięli od miasta Trubczewska (w dzisiejszej gubernii Czerniechowskiej). Rodzina ta wydała kilku znakomitych mężów. Książę Dymitr był jednym znajwaleczniejszych przywodzców podczas wojny o niepodległość, na początku 17go wieku, wtedy gdy cała Rossya broniła się przeciw wprowadzeniu dynastyi polskiej do Moskwy i przeciw wprowadzeniu katolicyzmu, który miał być nieochybnym skutkiem tego wypadku. Po wypędzeuiu Polaków zebrała się wielka rada cesarska, złożona z Izby bojarów (duma bojarskaja) i z Izby poselskiej (duma zemskaja) w Moskwie przy końcu roku 161'2., aby wybrać nową dynastyą. (Izba bojarów złożoną była z bojarów i z pewnej liczby urzędników wybranych przez Cara i nazwanych dumnye dworiane. Izba poselska mieściła deputowanych duchowieństwa, szlachty i mieszczaństwa (to jest mieszkańców miast, nie należących do klassy szlacheckiej.) KO:Q

stytucya nałożona Michałowi Romanow, zaprzysiężona przez niego roku 1613. i przez syna jego oraz następcę Alexego w roku 1645., nie pozwalała Carowi nowych nakładać podatków, wypowiadać wojny, zawierać pokojów i podpisywać wyroków śmierci bez poprzedniego 0budwóch Izb przyzwolenia. Aż do Piotra I. wszystkie ukazy mają na wierzchu napis w tej formie: Car ukazał i b oj are prigovorili, (Car rozkazał a bojarowie potwierdzili.) Piotr I., który mało gustował w formach konstytucyjnych, zniósł obiedwie Izby i od tego czasu żadna książka rossyjska wspomnieć nawet o nich nie śmiała; ale urzędowe dokumenta są jeszcze w archiwach cesarskich.) - Książę Dymitr był ogłoszony kandydatem do tronu przez Kozaków i mniejszą część wojska; lecz przepadł. Byli jeszcze prócz tego dwaj kandydaci, z których żaden nie chciał korony: Książę Mścisławski przedstawiony przez bojarów, człowiek słaby i niedołężny, który powtarzał w niewinności ducha: »Niechcę tronu, a ponieważ mi zagrożono, że mnie do tego zmuszą, wolę raczej mnichem zostać.« Książę P 0zarski, mąż mający lat 35, z rozumem bardzo zwyczajnym, lecz ducha prawego i wzniosłego, który w ostatnim roku wojny o niepodległość będąc na czele wojsk rossyjskich, stał się bożyszczem narodu; większość Izby poselskiej i wojska ogłosiła go carem. N ikt jeszcze nie doszedł przyczyny, czemu Pozarski uparcie wzbraniał się przyjąć ofiarowanej mu władzy. W czasie tej walki dwóch stronnictw bojar Teodor Szeremetew, którego żona była bliską krewną Michała Romanowa, zaproponował wybór tego młodzieńca, mającego wtenczas lat 16 w którego mogliby zawczasu zaszczepić zamiłowanie form konstytucyjnych. Pozarski przystał na to i Michał Romanow został obrany Carem po trzech dniach i trzech nocach tak zaciętych sporów, że deputowani rąbali się szablami w samej Izbie oborów.

Między rodzinami hrabiowskiemijedną z najznaczniejszych jest rodzina Hrabiów Szeremetew. J ej początek sięga wieku 14go. Pochodzi ona od Andrzeja K a były, albo Kambyły , od którego pochodzą także rodziny Kalytszewów, Neplujewów, Babarikinów, Ladyginów, Konowitsynów, a przed wszystkie mi familia R o m a n o w ów, (której właściwe nazwisko jest Romanow- Yuriew,) wyniesiona wyborem rrarocbI q.n;a »a tron Rossyi roku 1613. la f_ A\ (Dokończenie nastąpi.) (Ostatnie przedstawienie.) Dziś W poniedziałek dnia 31. Lipca 1843. trasgedya oryginalnie przez A. Felińskiego wierszem napisana w 5 odsłonach: «Barbara Radziwiłłówna.«

PROCLAMA.

'W księdze hipotecznej majętności Kruszewa, położonej w powiecie Czarnkowskim, dawniej Wałeckim, zapisane są dwie summy teraz dziedzica Romana Eustachiusza Mateusza Swinarskiego i tegoż trojga dzieci Ernesta Augusta Mikołaja, Adolfa Bolesława Jana, Heleny Zoiii jako sukcessorów Teofili z Zabłockich Swinarskiej własne, a to: a) 10,000 Talarów i 4635 Talarów 10 dgr. w Rubryce III. pod liczbą 7. intabulowane pierwiastkowe na fundamencie obligacyi Romana Swinarskiego z dnia 6. Lipca roku 1824., i w skutek rozrządzenia ź dnia 30.

Sierpnia r. 1824. dla Xiedza Pierre Victor Guyot de l'Enclos, od którego przeszły na Louis Pierre Berthelin, a od tegoż na zamężną Swinarską, b) 3304 Tal. z obligacyi Romana Swinarskiego z duo 1. Lipca r. 1829. zapisane wRub. III. pod liczbą 11. wskutek rozrządzenia z dn. 27. Sierpnia r. 1829, dla zamężnej Swinarskiej. Gdy dokumenta hipoteczne wygotowane na te dwa iutabulaty podobno zaginęły, przeto wzywamy niniejszćm wszystkich, któi zyby jako właściciele, cessyouaryusze, bądź jako posiadacze zostawu lub inne prawa do wzwyż sub a. i b. wymienionych intabulatów i nań wygotowanych dokumentów hipotecznych mieć mniemają, ażeby w terminie na dzień 4. Listopada r. b., zrana o godzinie IOtej przed Wym Kurnatowskim Radzcą Sądu Głównego w naszej Izbie instrukcyjnćj wyznaczonym, zgłosiwszy się, prawa swoje udowodnili, gdyż w razie przeciwnym spodziewać się mogą, iż z pretensyami swemi zostaną wykluczeni, i im wieczne nakazane będzie milczenie. Bydgoszcz, dnia 3. Lipca 1843.

Król. Główny Sąd Ziemiański.

UWIADOMIENIE PUBLICZNE.

Niewiadomi wierzyciele zmarłego w Rawiczu dnia 25. Grudnia 1840. r. Inspektora gospodarczego Karola Ernesta Zygmunda Hoffmana uwiadoiniają się niniejszem o nadchodzącym podziale pozostałości z tern wezwaniem, aby pretensye swoje w przeciągu trzech miesięcy podali, inaczej z takowe mi w skutek . 137. i uastęp. Ty t. 17. Części 1. Prawa powszechnego krajowego do każdego z współsukcessorów oddzielnie w miarę schedy jego odesłanemi będą. w Rawiczu dnia 19. Czerwca 1843. Król. Pruski Sad Ziemsk o-miejski.

A u li. c y a.

W środę dnia 2. Sierpnia i dnia następującego przed południem od godziny 10. do 1. a z południa od godziny 3. do 6. w lokalu aukcyjnymi420

E rzyr placu Sapieżyńskim Nr. 2. sprzedawana ędzie najwięcej ofiarującemu drogą publicznej licytacyi za gotową zaraz zapłatę grubą pruską; monetą: znaczna liczba prawniczych książek, między któremi wiele starych do polskiej literatury należą, tudzież zbiór praw od roku 1810. do 1840., rozmaite dobre beletrystyczne pisma, między któremi wszystkie dzieła G6thego, trzy pary pistoletów, wyborny sztucicc roboty Passina w Berlinie, zegarek cylindrowy, 10 starych obrazów olejnych pęzla sławnych mistrzów, meble rozmaitego gatunku i wiele innych rzeczy. An schlitz, Kapitan i Król. Aukcyonator Szanownej Publiczności mam honor donieść iż obecnie w tutejszem mieście otworzyłem handel win pod firmą Hermann Arndt.

Moja rozszerzona znajomość w tym zawodzie podaje mi możność polecić dobrze rozgatunkowany skład rozmaitych win, przy tern zwracam uwagę Szanownej Publiczności, iż posiadam gatunek wina Szampańskiego (Cliecjuot), który za najlepszy dotychczas jest powszechnie uznany; oprócz tego w najlepszych gatunkach rumy i araki w różnych cenach, które przy pojedynczej sprzedaży są jak najumiarkowarisze, przy większej obok tego ilości kupna stosowny rabat odstępuję. w Poznaniu duo 23. Lipca 1843. r. Hermann Arndt, przy ulicy Wrocławskie'; Nr. 31. w domu Wgo Assessora Medycyny Webera.

Murs giełdy IScrlińskiej.

Sto- K a pr. kurant pa papie- golowipfC. rami. zna.

Dnia 27. Lipca 1843.

Obligi długu skarbowego .

Pr. ang. obligacje 1830.

Obligi premio« handlu morsie.

Obligi Kurmurchii Berlińskie oblig. miejskie Gdańskie dito w T.

Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. W. X. Poznańskiego dito dito dito Wschodnio - PI. listy zast.

Pomorskie dito.

Kur- i Nowomarch. dito Szląskie dito.

Frydrychsdory .

Inne monety ztotc po 5 tal, Discouto Ak cj e Kolei Berlińsko- Poczdamskiej dito dito akcje a prioris Kolei Magdebursko- Lipskiej dito dito akcje a prioris Kolei Berlińsko-Ankaltskiej dito dito akcje a prioris Kolei Dusseldorf. - Elberfeld.

dito dito akcje a prioris Kolei nadreńskiej dito dito akcje a prioris Kolei Berlińsko - Frankfurt dito 'lito akcje a prioris , Kolei Śląsk, górn Kolei Beri. - Szcz. E. hit. A.

dito dito Lit.B. dito dito odstęp!. ,

Hi ! 104J 4 103 102 103] 48 102}

IOoi

88* ą 4

IJIJ 1Ę 101 1031 102ł 10lf **A II I l

103ł 103Ą 102' 13Ą 12}

3fc IDI103! 85 Ę Ę 126 .

I 4 5 4 5 4 4

..... UlU, 84

76-1 125 104 1181 1181

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1843.07.31 Nr176 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry