GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.04.21 Nr91

Czas czytania: ok. 20 min.

VVielkiego

Xi slW"a p O Z N A N 8 K I E G O.

Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Spółki. - Redaktor: A. IVannovrski.

)JAOI>

W Poniedziałek dnia 21. Kwietnia.

! 8 J - « S .

Wiadomości kraj owe.

Z Poznania, - Tutejsza gazeta niemiecka z duia 18. ui. b. zawiera artykuł, który równie zająć może i czytelnika gazety polskiej: W księgarni M it tier a w Berlinie (który tu ma koroaudytę) wyszło pismo ulotne (w języku niemieckim), które na 36 stronach więcej ma własnych myśli, aniżeli niejedna książka 36arkuszowa. Ma ono tytuł: »Pomysły do zaprowadzenia powszechnego prawa prasy niemieckiej.« Bezimienny autor nie jest urzędnikiem lub fabrykantem książek, ale musi to być człowiek gienialny, który stoi na wyżynach życia, a który napatrzywszy przez lat 20 wolnem i nieuprzedzonem okiem na harmider świata, odważnie i z zaufaniem zagląda w oczy niebezpieczeństwom i nadziejom przyszłości. Wychodzi on z tej trafnej zaiste myśli, iż obecny stan prassy w Niemczech na słabych stoi nogach. Czy uważać będziem w wolności druku prawo narodów, czyzle wierutne; mniejsza o to, nie idzie tu o teorję, lecz jedynie o rozstrzygnięcie nieodpartej kwestji praktycznej. Rzecz ta musi jako choroba, która się nieda przegadać, ani cenzurą, która nie jest chiniDą, uleczyć, od początku aż do końca być przepartą. Jeżeli się wówczas okaże, iż wolność druku przyniosła ludom zdrowie, rząd, który ją zaprowadził, zapewni sobie błogosławieństwo ludów. Jeżeli się ludy przekonają, iż krzyk owolność druku był chorobą, rządy uiebęda. rainły przyczyny troszczyć się o recydywę, bo przeważna większość rozumnych w massie ludu sama pragnąć będzie dawniejszego porządku rzeczy i wspierać będzie każdeii środek ku nowemu dozorowaniu prassy. Najłiberalniejsza nawet cenzura może tylka odwlec gwałtowną potrzebę, kiedy natrętny pęd rzeczy prędzej lub później naciśnie rząd każdy, aby się uzbroił w odwagę i zaprowadził wolność druku. Tylko oddzielne, niepodległe sądy prassy, jako Nemesis na straży wolności druku, są kresem, hamującym wyuzdane pióra ludzi na oślep piszących. <<Iluż pismaków uiezawdzięcza swej sławy jedynie temu, co im cenzura przemaże! Jużby oni dawno byli ukarani wyszydzeniem, nudami lub pogardą publiczności, gdyby im wolno było wszystko wywozić na targ publiczny. - Zróbcież raz koniec! - Puśćcie im wodze! - Niech dzień wolności druku zajaśnieje nad ich głowami, a nagie straszydła niebędą wiedzieć, gdzie szukać kryj ów ki. Ależ wolność druku jest sprawą związku n i e m i e c k i e g o, i to jest główny sęk ! Wszakże nasz autor, jak drugi T e z e u s z, z łatwością i ten kamień odwala. «Czyliż sejm związku niemieckiego - pyta się tenże - jest złowrogim wieszczem, który unosi swe berło nad rządami niemieckiemi? Sejm teu składa się z posłów niemieckich państw związkowych; każdy chaj ten rozkaże, a poseł będzie mówił.« »Ale któryż monarcha ma pierwszy przemówić wielkie słowo?« »Zanim wymienię tego, którego się wszyscy domyślają, wyznać winienem, iż to, co powiem, niepodaje mi na inyśl żadnej goryczą lub nieprzyjaźnią natchnionej alluzji: Cesarstwo Austryackie jest światem dla siebie; ma swój .własny zegarowy tyklak, swoją własną przyszłość i musi swe własne rozwijać życie. Jak niemieckie cło związkowe ominęło granice Austryi, tak niech i niemiecka wolność druku zoslawi własnemu losowi i własnemu rozwojowi Cesarstwo Austryackie. Niernoże tedy odrębne położenie Austryi być prawdziwą przeszkodą dla reszly rządów niemieckich w nadaniu swym ludom wolności druku: a AustIja równie tak mało może sląd wywodzić prawo opierania się w tym punkcie woli innych rządów niemieckich. « »Państwa niemieckie drugiego i trzeciego rzędu nie wyrzekną nigdy A., to jest nieprzedsięwezmą nigdy pierwszego kroku. Dla czego? niepotrzebuję powiadać, czekam owszem chętnie dowodu, iż się rzecz przeciwnie ma.« »Prussy! wyczytać można na każdej wardze niemieckiej, kiedy idzie o zdziałanie czegoś wielkiego, kiedy uioles moveiida est.« »Chciano Niemcom napędzieć strachu przed hegemonią pruską; lecz to było dziełem tych, dla których zgoda Pruss i Niemiec postrachem była. » P u c h o w a hegemonia Pruska nieokaźe się najmniejszemu nawet wolnemu miastu ani podejrzaną ani straszną. Niech wolnomyślny Monarcha Pruss wyrzecze na sejmie niemieckim wniosek o wolność druku, a wszystkie do jednej chorągwie niemieckie zafurkną w powietrzu przy okrzyku: Ura!« »Sprzeciwiż się temu przymierze Niemieckie? lub czy to rozerwie związek niemiecki, lub przynajmniej go rozwolni?« »Jakoby zlany w ogniu w jedne całość stanie się lud niemiecki nierozjętym kolosem, stanie się środkiem ciężkości ciała Europejskiego czasu wojny i pokoju.« »Innej niema odpowiedzi! Niechże kto njelarzuci, iż Prussy niernogą mieć wolności dru« ku, niebędąc narodem kosłytucyjnym.« »Prussy i Konstytucja - wyznaję otwarcie moje od lat dwudziestu powzięte mniemanie - zdają się niebyć 2 sobą zgodne. Powody za tern moje nienależą tutaj, lubobym się uiewahał, wyliczyć je tu z rówuą otwartością,«

»Ależ i na absolutnym Ironie siedzieć może oświecony, lud swój kochający monarcha; i nieodpowiedzialni Ministrowie mogą być dzielnymi, poczciwymi, opinię publiczną szanującymi mężami. Głośniej zaś i przestronniej nie« może się objawiać opinia publiczna, jak przez prassę, skoro d u c h o w e znamieuitości zasiadają na radzie o interesach ojczystych. Wtenczas to prassa zajmuje miejsce konslylucji i jest zaiste w ogóle czujniejszą, wymowniejszą i świadomszą rzeczy, jak niejeden reprezentant kraju na sejmie.« »Skoro tylko Monarcha, Ministrowie i Lud zapragną co zbawiennego, ufąją sobie, wspierają się nawzajem, idzie wszystko, i dobre ich zamiary pomyślny wieńczy skutek. Jakie natomiast wynikają skutki, gdzie niema woli po temu, stawiają nam tego kraje konstytucyjne corocznie pełne nauki przykłady.« »Prussy wkładając ua siebie pęta, kajdany, hamulce konstytucji, usłużyłyby tylko tym, co się lękają elaslyczuej Pruss jedności, szybkiego potęgi ich wzrostu. Jakoż naród Pruski, - wyjąwszy garstkę teorelyków i wilków w owczej odzieży- nieżąda żadnej konstytucji, lecz żąda tylko rozumnego rządu.« I to jest odpowiedzią na pierwsze pytanie, czyli wolność druku może być zaprowadzoną bez rozerwania związku niemieckiego lub też rozwolnienia go tylko, i bez pchania Pruss do przyjęcia formy koustylucyjnej, która, iak rzeczy raz stoją, przeszkadzać tylko może rozwijaniu się sił państwa. Weźmy się też leraz do rozbioru drugiego pytania: »J akimże s p o s o b e m zdziałać wolność druku jako wspólną własność niemiecką?« Autor, jakeśmy już wyze'j uważali, jest za sądami prassy, przesiadującemi w stolicach państw związkowych, mających wyłączną kompetencję w sprawach prassy i slanowiącemi jedyną w ich rozslrzyganiu instancję. Organizacja ich niemożc być trudniejszą i zawikłańszą od kierowania cenzurą wedle jednego aktu związkowego a trzydziestu instrukcyj cenzuralnych lyluż rozmaitych państw związkowych. Prawo prassy niemieckiej niech będzie na jednym arkuszu; dać zupełną, bezwarunkową, nie ograniczoną wolność, ale karać surowo, bez ubłagania, a ciężar kary niech się pomnaża z Uporem przestępcy. Niechaj tnechący się poprawić nie zasługuje na pobłażanie; prawo niepowinno dać z sobą stronić igraszki; rząd niepowinien się wdawać w p a r o l i . - W końcu daje autor proj ekt prawa wolności druku. Przeciw zaprowadzeniu sądu przysięgłych w sprawach pras świadczenia we F r a n c j i otwierają aż nadlo każdemu oczy, ażeby można jeszcze o ich niedorzeczności powątpiewać, i zgoła instytucja la w lakiem, jak opisano, położeniu rzeczy, czysle'm jest niepodobieństwem. Sąd przysięgłych - pisze autor - nigdy nieosiąguie i niezachowa, i osiągnąć i zachować niernoże 0we'j bezwarunkowej niezawisłości od parcia zewnętrznego, - owej wewnętrznej beznamiętuości -, owej konsekwencji, jak niemogący być złożonym trybunał. Sąd przysięgłych zawsze byłby od obydwóch stron o tchórzostwo lub stronnictwo posądzanym.

- W B e r l i n i e zapewniają w wyższych towarzystwach, iż tameczny Poseł Bawarski podał notę swego rządu z protestacją przeciw niemiecko katolickim dążnościom, co tameczny Poseł Austryacki już dawnie'j uczynił. Ciekawość, jak rząd nasz weźmie się względem gmin niemiecko-katolickich w stosunku do rządów austryackiego i bawarskiego.- Biskup Arnoldi w Trewirze podziękował w liście do Prob. X. Brinkmann w Berlinie za adres tamecznych katolików do niego. Niektórzy znakomici katolicy W Berlinie odmówili byli podpisanie adressu.

Pan Ronge kierował dnia 11. m. b. w Zgorzelcu pierwszem nabożeństwem tamecznej gminy niemiecko katolickiej. Miał kazanie z lextu Pawła ś. do Korynt. I. Rozd. 5. w. 8.: »Obchodźmy święto wielkanocne nie w kwasie złości i rospusty , ale w przaśnikach szczerości i prawdy.« - Po nabożeństwie była wielka uczta na 140 osób, a po uczcie pojechał pan Ronge do Lignicy. Dnia 13. m. b. w Poczdamiu podpisało 54 osób przyjęte przez sobór lipski wyzuanie wiary nowego niemiecko-katolickiego społeczeństwa. W Lipsku miało się odbyć dnia 3. m. b.

nabożeństwo gminy niemiecko-katolickiej, w którym kościele lub w sali uniwersytelskiej, lecz z woli rządu nie dozwolono tego, aby stąd niewnoszono o uznaniu przez rząd tej gminy. P. Baron F. B ii lo w - powiada jedno z pism publicznych Berlińskich - chce Król. loterję krajową wprowadzić w ścisłe przymierze z niemieckim katolicyzmem, albowiem loterja ma katolicyzmowi niemieckiemu przyjść w pomoc. Mówi on: »Prośba do panów kolIektorów 10terji w Berlinie, ażeby na rzecz tutejszych katolików niemieckich w kantorach swych na 3. i 4tą klassę 91sze'j loterji wyłożyli arkusz z samem] rubrykami dla wygrywających losów, dla

I . Jwygranych i dobrolliwych datków wygrywaczy, zapewne miłe znajdzie przyjęcie.« - Prośba ta - dodaje toż pismo - tiąci ukryte'm wyszydzeniem niemieckiego katolicyzmu. To katolicyzm niemiecki żebrać ma jałmużnę u loterji r ! Nie; to trochę za nadto miarka przebraua! Poczdam, d. 14. Kwietnia. --Dnia dzisiejszego zrana okuło godziny dziesiątej położouo kamień węgielny nowego kościoła tuż przy granicy parku Sanssouci wśród zwyczajnych uroczystości w obecności Króla, Książąt i Księżniczek królewskiej familii, naczelników tut ej - szych władz cywilnych i wojskowych, jako też duchowieństwa i mieszczaństwa naszej stolicy, urzędników i rzemieślników, którym budowla powierzona została, wielkiej nakoniec liczby innych osób. Na rozkaz Króla wybrano do uroczyslości (ej tenże sam dzień, w którym przed 100 laty poprzednik jego Fryderyk Wielki położył kamień węgielny do zamku Sanssouci; ten dzień z pewnością jest dla miasta Poczdamu jednym z najważniejszych i pełnym wspomnień, dla tego też uroczystość znalazła nietylko u gminy nowego kościoła, lecz u wszystkich zgoła mieszkańców jak najżywsze współCZUCIe.

Prowincya szląska. - Odra od dnia 11.

Kwietnia w całym Szląsku, a w Wrocławiu od 13 -14 o 1 stop cali 3 podniosła się. W Raciborze i Oderberg w skutek rzęsistych deszczów większego jeszcze wezbrania wody się obawiano.

Wiadomości zagranIczne.

Polska.

Z Warszawy, dnia 15. Kwietuia.

Dnia onegdajszego, wobec J O. Księcia Warszawskiego Generał Feldmarszałka Namiestnika Królestwa, Generałów i Urzędników władz wszelkich, odbyło się w Soborze Prawosławnym św. Trójcy, dziękczynne nabożeństwo, z powodu dopełnionego szczęśliwie w dniu 17. (29.) Marca r. b., Chrztu św. J ego Cesarskiej Wysokości Nowonarodzonego Wielkiego Księcia Alexandra Alexandrowlcza.

Przed nabożeńswem, zebrani na pokojach zamkowych Urzędnicy, mieli zaszczyt przedstawić się JO. Księciu Namiestnikowi po powrocie J. K. Mości do Warszawy. Rossya.

Z P e t e r s b u r g a, dnia 8 . Kwietnia.

Ukaz Cesarski do rządzącego Senatu z dnia 17. Marca. »W dowód szczególnego Naszego zadowolenia z zasług Prezesa Rady Państwa tanIa księcia W asilczyków, najlaskawiej nadajemy mu «a potomne posiadanie, stosownie do przepisanych w dalszym ciągu Układu Praw (wydania 1842. r.) załączeniu (Aunex) do artykułu 9 13 prawideł o dobrach majoratowych, z nabytych na len przedmiot od hrabi Zubowa dó b r, w gubernii Kowieńskiej, powiecie Rosieńskim osin kluczów, jakoto : Taurogieński, z miasteczkiem Taurogienie. Kangalowski, Waleryanowski, Pożeruski, Zubowszczyzniański, Wojdyłyński, Alexandrowski i Poświętski, ze wszyslkiemi do nich przynależytościaini, ziemiami, uroczyskami, i z zamianą stanu ich włościan na włościan zobowiązanych. W skutek tego Rozkazujemy: 1) Nadane Generał Adjulaniowi księciu Wasilczyków, majoratowe dobra zlustrować z rozrządzenia Ministra dóbr Państwa, w ciągu bieżącego roku, według prawideł 4 punktu pomienionego załączenia do artykułu 913 i po ukończeniu lustracyi podać one posiadaczowi od pierwszego ekonomicznego terminu, to jest w Kwietniu 1346. roku. 2). Dla zapewnienia posiadaczowi zupełnego z dóbr dochodu oswobodzić takowe od wszelkich długów należnych Kredytowym Zakładom, na mocy oddzielnego rozkazu Naszego, danego Ministrowi dóbr Państwa. Rządzący Senat nie omieszka, ku wykonaniu niniejszego, uczynić stosowne rozporządzenia.

W gubernii Lifłandskiej, powiecie Wen d e ńskim, we wsi Alt Pebalg 22 letnia włościanka Edda J aunhails porodziła czworo dzieci jednym połogiem, z których jeduo płci męzkiej a troje żeńskiej. Dzieci te żyły przez trzy tygodnie. Na przedstawienie o tein Ministra Spraw Wewnętrznych, N. Cesarz Jmć raczył rozkazać wydać pomienionej włościance 200 rubli srebrem. Znad granicy Rossyjskiej, z d. 1. Kwiet.

Rossyanie rozpoczynają tegoroczną wyprawę wojenną przeciw Czerkiesom, pełni nadzieja, że pomyśluość uwieńczy ich usiłowania. N aczem atoli ta nadzieja ich polega, trudno zgadnąć. Jeżeli neutralności angielskiej zawierzają, mylą się bardzo. Utrzymują, że Cesarz znajdując się ostatnią rażą w Angliji, traktował o to osobiście z ministeryum angielskiem, aby Anglija góralom kaukaskim niedostarczała, jak się to dotąd działo, broni, a zwłaszcza amunicji. Bydź może, iż ministeryum angielskie przyrzekło niewspierać Czerkiesów potrzebami wojennemi. Ale czyż duch spekulacjiny kupców angielskich pozwoli się krępować obietnicami, Ministeryum i zrzecze się korzystnychprzedsięwzięć handlowych dla przypodobania się Rossyi. Czyż znana powszechnie polityka angielska może myśleć seryo o paraliżowaniu angielskiego handlu i dozwoleniu Rossyanom zbliżania się coraz bardziej ku lndyom? N awet nowieyusz w polityce nie uwierzy temu, lozróżniając czcze grzeczności dyplomatyczne od prawdziwego sposobu myślenia i czynów politycznych. A gdy ta spodziewana pomoc angielska na niczetn spełznie w tegoroczniej wyprawie, gdy kupcy angielscy dostarczać będą jak dotąd amunicji Czerkiesom, w cóż się obrócą nadzieje Rossyan? Czy mogą pomyślność swego oręża opierać na ogromie wojska? Bynajmniej! bo już Xerxes pod Termopilami doświadczył, że w górach liczba wojska losu bitw nierozstrzyga. Jakaż jest silą moralna wojska rossyiskiego, mającego walczyć w Kaukazie? N owi ci rekruci polscy dokażą tyle, co dawniejsi. Powracający świeżo z kaukazu oficer powiadał nam, że Polacy i liczni Rossyanie za karę w tę stronę wysłani, tłumami do nieprzyjaciela przechodzą, i że poza twierdzami śmierć i zagłada na każdego żołuieiza rossyiskiego czycha. Tak było dotąd, tak będzie i nadal; albowiem wojna w górach nie zmieni swego przyrodzenia, a najmniej w pustym i niezmiernym Kaukazie.

Anglia.

Z Londynu, dnia 8. Kwietnia.

Wspomnieliśmy już, że dzienniki angielskie mocno zajmują się sprawami amerykańskiemi, a mianowIcIe przyłączeniem Texas z ziemią Oregon. Times najważniejszy z nich kilkakrotnie rozbierał w obszernych artykułach, z stanowiska angielskiego pisanych, mowę inauguracyjną pana Polk; przytoczymy tutaj kilka ustępów, które można uważać za wyrażenie usposobienia znacznej części polityków Anglji: - »Polk jest godnym następcą Tylera. Został on obrany jako rzeczywisty reprezentant stronnictwa, szukającego odznaczenia się od innych w sprawie niewolnictwa'" sporach z zagranicą i innych nieprawościach; musimy przyznać, że zupełnie odpowiada oczekiwaniom swoich wyborców. Mówi on w wszystkich tych punktach z tą samą bezczelnością co jego poprzednik, ale mowa jego jest jeszcze bardziej stanowcza, ważniejsza Jeżeli kłamstwo odkry tern już raz zostanie i polępionem, a ktoś pomimo tego je powtarza, wówczas dopuszcza się kłamstwa podwójnego, kłamstwa podniesionego do kwadratu. Tyler utrzymywał, że Texas kiedyś mogło należeć do Stanów Zjednoczonych, że zdaje się iż należało; Polk prawnie. Dalej Times rozbiera wyrazy pana Polk i dowodzi, że Stany Zjednoczone nie mają prawa do zajmowania Texas. »Pen Polk, czytamy dalej, równie śmiało i stanowczo wyraża się w kwestji Oregon; zaraz na wstępie na urząd prezydenta, wiedząc, że pomiędzy Augliją a jego gabinetem toczą się układy o tę sprawę, rzuca swe zdanie, że tytuły prawne Ameryki do Oregon są widoczne, niewątpliwie.

Zaprawdę nigdy bardzie'j napróżno nie tracono czasu na układach jak dziś Iracierny w Washingtonie; śmiało oświadczamy to nasze zdanie, równie jak i pan Polk swoje: pomimo jego gadania i pomimo jego praw konstytucyjnych, prawa do Oregonu nigdy Anglija nie utraci, chyba wojną ono wydarle'm jej zostanie_ Wśród takich okoliczności, gdy ogień rozdmuchany przez panów Tyler i Calhoun, właśnie ma się w pożar zamienić, kiedy najpierwszym koniecznym skutkiem ostatniego votum senatu, musi być nie długo wojna z Mexykiem, dziwnym zbiegiem okoliczności ministrowie, którzy najwięcej nad tein pracowali, właśnie swoich posad są pozbawieni. Pan Calhoun musiał równie opuścić swą posadę ministerjalną, jak pan Tyler prezydenturę. Z nowym prezydentem i senatem nowy gabinet ster rządu obejmuj e, a jakkolwiek dawni ministrowie dla zachowania swych posad chętnie cały honor swej ojczyzny poświęciliby, to jednakże, jak dziś widzimy, stali się nietylko narzędziami, ale i oszukanemi ofiarami stronnictwa demokratycznego, i uie zdołali swego politycznego istnienia utrzymać nawet kosztem swej politycznej hańby. - C h r o n i c i e nie powstaje tak bardzo na mowę nowego prezydenta, owszem przyznaje jej wiele zręczuości, i twierdzi, że Amerykanie powinni z niej być zadowolnionymi. - Ale Anglik, jeżeli to zważa, powinien czuć głęboko swoje poniżenie. · - Pan Polk ani razu nie wymienia Anglji, ani żadnego państwa Europejskiego. Patrzy on na stary świat, na Europę z pogardą. W sprawie Texas i Oregon ni e tylko nie pozwala Anglji wyrzec słowa, ale jeszcze traktuje ją tak, jakby lord major Londynu traktował żebraka, któryby się wcisnął do jego posłuchalnej sali.« Oprócz lego uważa Chronicie, że zasady finansowe pana Polk, iź żaden interes w kraju <3la korzyści drugiego nie powinien ponosić ciężarów, i że rząd nie będzie nakładał podatków większych jak potrzeba dla pokrycia kosztów najoszczędniejszćj administracji, nakłaniają najspokojniejsza, bo fabryczną część ludności S tanów

Zjednoczonych do życzenia sobie wojny. Według pierwszej zasady bowiem taryfa opiekuńcza będzie zmniejszoną, albowiem rolnik, konsument, nie powinien ponosić ciężarów, dla udzielenia przez to opieki fabrykantowi, producentowi. Ponieważ zaś cła są najgłówniejszem źródłem dochodu, przezto ludność fabryczna będzie pragnąć powiększenia kosztów rządu, chociażby nawet w skutek wojny, ażeby tylko cła wchodowe powiększono. - Globe utrzymuje, że pan Połk, jakkolwiek dotąd nieznany, musi posiadać wiele zdolności, dla tego Anglija powinna się mieć na baczności, bo ma w nim przeciwnika zaciętego, zręcznego, jak się zdaje, który nie będzie bardzo długo wybierał w sposobach szkodzenia je'j. Posąg N. Krolowe'j Wiktorji dłuta Pana Longh wkrótce zajmie swe miejsce w królewskiej giełdzie. Królowa wystawiona w paradnym ubiorze orderu podwiązki, trzymająca w jednej ręce kulę ziemi, w drugiej berło. Posąg wyrobiony z jednej płyty marmuru kararyj skiego, zabiera 8 stóp wysokości. Rzeźbiarz pokonał szczęśliwie trudność w wystawieniu kobiety w nadnaturalnej wielkości zgodnie z pieszczolliwością zupełnego wdzięku niewieściego. Podobieństwo doskonałe i w rysach twarzy i w postawie Królowej. Rzeźbiarz ten juz dawno zajął znakomite miejsce w szkole angielskiej. Dowiadujemy się od przybyłego z Angoli okrętu, iż frymarczenie niewolnikami na wybrzeżu afrykańskićm odbywa się jeszcze zuchwałej jak kiedykolwiek. Okręty krążące portugalskie ogromnie leniwe, rzadko się kiedy wychylą z portu Loandy. - Ci krążyciele zamiast krążenia po morzu okrążają prawo, (podobnie jak Polak, który je objeżdża, i Niemiec, który je obchodzi. We wszystkiem na świecie jest m o d u s in r e b u s . ) D. 6. t. m. przybił statek pocztowy »Lianet-t do Falmouth z Rio-Janeiro z wiadomością, że Cesarzowa bliska rozwiązania i że ostrej blokady M o n t e v i d e o ani Anglia ani Francja nieuznała. Pan O'Counel podsyca ciągle lud irlandzki nadziejami rozwiązania uuii, i wystawia nawet pana Roberta Peel jako tego, który wniesie dotyczący bil do parlamentu! Bil dla kollegiuin Mayuooth jest mu powodem bawienia ludu w ten sposób. Na onegdajszem tygodniowe'm zebraniu towarzystwa Repeal w Dublinie prawił O'Counel, iż dobrze pamięta, jak niegdyś p. Robert Peel sprzyjał sprawie katolickiej i wnosi stąd o dobrych skutkach i dla będącej Mayuooth nazywa O'Counel wybornym, a mowę p. Peel przy lej sposobności równie dzielną, jak plan podziwienia godnym. Bijąc w to wszystko utrzymuje z pewnością, iż nareszcie musi dać Irlandji lepszą reprezentację i rozciąglejsze prawo wyborów. Na końcu mowy O'Connela lud na pasku prowadzony krzyknął u r a ! na cześć pana R. P e e l , którego dawniej przywykł był czcić tylko psykaniem i szemranIem. - W Kanadzie istnieje kolonja z 15,000 murzynów, która się sama wyemancypowała. U ciekli oni razem z rozmaitych niewolniczych stanów związku amerykańskiego w rozmaitym czasie i -okolicznościach. Mieszkają w powiecie mającym 100 mil angielskich długości i 60 szerokości, którego południowy koniec leży o 40 mil od ciaśniny Miszygan. Wielu z nich osiadło od lat piętnastu, inni zaś później przy« bywali. Bogaty Londyński krawiec pan Stolz, rodem Niemiec, dał na raz jeden zgromadzeniu Londyńskiemu dobroczynności 14,000 funtów ster!. (560,000 złp.) dla ubogich krawców, a później jeszcze ma darować znaczną przestrzeń gruntu, dla założenia domu przytułku dla ubogich czeladników krawieckich. Z dnia 10. Kwietnia.

Izba niższa. Posiedzenie z 9. i 10.

Kwietuia. - Nim dzisiaj izba przeszła do porządku dziennego, zaczęła się nieco dłuższa rozprawa o prawie tyczącem się kollegium maynoolskiego które ma być jutro po drugi raz przeczytane. S ir C h a r l e s N a p i e r uczynił uwagę, że dwuch członków, którzy rządowe urzęda piastowali, wstrzymało się zupełnie od ostatniego głosowania względem prawa maynootskiego i pytał się czy istotnie prawda, co pogłoski rozsiewają, iż urzędy swoje utracili, a jeźli nie, czy kweslya maynootska jest w ogolę kwestyą otwartą. (Albowiem kilka dni temu Morning ChronicIe utrzymywał, że Pan Fiłzroy jeden z Lordów admiralicyi niedawno mianowanych i Kapitan Magncll, szambelan Królowej odbywający służbę, potracili swoje urzędy, ponieważ wstrzymali się od owego głosowania.) Sir R. Peel oświadczył, że w ostatnim czasie żadna między członkami rządu nie zaszła zmiana, i że żadnych nie dano dymissyi, ze zaś kwestyą o kollegium maynootskie uważa rząd za kwestyą rządową jak największej wagi i że wszystkiego użyje, aby zapewnić jej szczęśliwe powodzenie. (Słuchajcie! Ruchajcie!) Paa W ard, członek wbigowski

Z Sheffieldu, który zapowiedział był na jutro swoją znaną poprawkę do prawa maynoutskiego, klóraby wątpliwem uczyniła skutek wniosku ministeryalnego, zapowiedział potem że swą poprawkę na czas późniejszy schować zamyśla, chce albowiem aby środek rządowy udał się jak najpomyślniej i nie chciałby oraz stawiać przyjaciół swoich w przykrem położeniu głosowania przeciw postanowieniu, które im się podoba. Poprawkę swoją wniesie w inne m stadium prawa, to jest, jak sam później oświadczył, jako naukę dla pierwszego komitetu. Na zapytanie Pana H i n d l e y oświadczył potem Sir Rob. Peel, że na jutrzejszy porządek dzienny zostawi przeczytanie wniosku swojego bez żadnej zmiany, tym bardziej, że izba będzie teraz miała sposobność objawić swoje myśli li tylko o jego zasadach. - Pan C h ris tie wniósł potem w obszernej mowie objaśniającej całe akademiczue wychowanie w Anglii, o adres do Królowej, w klórymby proszono o utworzenie komissyi mającej wy b »dać wszystko co tylko należy do przywilejów, dochodów i admiuistracyi, stauuedukacyi, religii, nauczania i uczenia się na uniwersytetach oxfordskim i kautuaryjskim. Ponieważ wniosek ten okazał niejako dążność parlyi liberalnej do uorganizowania uniwersytetów angielskich i uwolnienia ich z pod wpływu kościoła, doznał przeto gwałtownego oporu ze strony Sir Roberta Inglis; wziął go jednak w obronę Lord Palmerstou. Z ministrów Lord kanclerz przemówił przeciw niemu, poczem odrzucono go większością (6 1 głosów, 143 głosów przeciw 82.) Z dnia 11. Kwietnia.

Deputacya delegowanych przez rozmaite gminy dyssentrów miała wczoraj posłuchanie u Sir Rob. Peela chcąc go spowodować do odroczenia wniosku tyczącego się maynootskiego kollegium, aby kraj miał czas do dostatecznego zastanowienia się nad nim. Mimo napomknięcia, iż w przypadku i do Królowej udać się zamyślają, nie przystał minister na ich żądanie i oświadczył, że postanowił ostatecznie wnieść na przyszły piątek o powtórne przeczytanie prawa. Jednakie Lord Major gotowym był, na przedstawienia tej deputacyi powołać meeting, aby z całą siłą przeciw wnioskowi temu wystąpić. Widać tedy, ie fanatyzm wysokiego kościoła wspólny jest także dissentrom augiełskim, i ie u nich wyobraienie wolności religijnej jest nader ograniczone. Times oświadczył się niedawno temu z powodu powstałych w parlamencie dyskussyi zupełnie przeciwnym pretensjom Amerykan Amerykanie przez prezydenta swego tak oczywiście objawili zamiary, które z żadnemi inuenii prawami zgodzić się nie mogą jak tylko z temi, które oni sobie przywłaszczają, - przeto będzie nie od rzeczy oznajmić naprzód bez wszelkiej ogródki, że ich wyuzdane pretensye, gdyby je wykonać chcieli, jak najjawuiejszy stanowią casus b elli, jaki kiedykolwiek mógł zachodzić między obydwoma państwami. Energiczne postanowienie, które się objawiło na posiedzeniu z dnia 4go nie jest wcale wypływem indywidualnego przekonania kilku ludzi stanu lub teraźniejszego ministerstwa, lecz wynika z głębi przekonania całego parlamentu i całego narodu. J eźli adres inauguracyjny Pana Polk weźniemy za program jego iządu, przekonamy się, że grożą mu dwie · wojny, przywłaszczył sobie albowiem plany powiększenia obrębu Stanów Zjednoczonych i oderwał się całkiem od polityki, której trzymano się ciągle od Washingtona aż do Webstera. Wojna z Mexykiem tak jest bliską, iż z największą ciekawością oczekujemy najbliższych wiadomości z tego kraju. Wojna z Anglią trochę odleglejsza, lecz lym pewniejsza, chyba żeby się wszystkie groźby Amerykanów na samem failarstwie i czczym dymie skończyć miały; a to być może, albowiem rząd Stanów Zjednoczonych, który natychmiast jest na pogotowiu, kiedy chodzi o zaczęcie sprzeczki, nigdy prawie nie jest tak przygotowanym, iżby ją mógł popierać i ukończyć.« Do niebezpieczeństw grożących Stanom Zjednoczonym w wojnie z Mexykiem, liczy Times osobliwie wstrzymanie handlu amerykańskiego przez morskich rabusiów mexykanskich, do niebezpieczeństw zaś wojny z Anglią, blokadę brzegów morskich i powstanie niewolników w południowej części zjednoczenia.

Egipt.

Kairo, dn. 22. Lut. - Po moim ostatnim liście dwuch Francuzów, z których jeden jest professorem przy szkole medycznej, drugi nauczycielem rysunków przy szkole wojskowej, parostatkiem do Fayum się puściło, aby przed starym Wicekrólem grać komedyje i takim sposobem rozpraszać napady m e l a n c h o l i i, których stary Basza od niejakiego czasu doznaje. - Wczoraj w godzinę przed wschodem słońca uczuliśmy tu słabe wsirząśnienie ziemi. Z Alexandryi, dnia 6. Marca.

Podróżni z Wyższego Egiptu przybywający opisują w naj smutniej szych kolorach okropną nędzę w okolicach tamecznych panującą; cale

wsie są wyludnione, niezmierzone okiem przestrzenie pola leżą nieuprawne, ponieważ niema rąk do ich uprawy. Biednym Fellasom w dolnym Egipcie nie lepiej się powodzi. Kawasi rządowi formalnie na nich polując, uprowadzają ich z domów własnych i przesiedlają gwałtem do dóbr prywatnych Baszy. Oni zaś ukrywają się albo uciekają, a tak ich pola leżą odłogiem a Basza też nie ma robotników. Magnaci naśladują przykład swego pana a tak lud tłumnie do Syryi się przenosi.

Rozmaite wiadomości.

Z Szwecji piszą z płaczem o nieuctwie teologów i poniżeniu kościoła szwedzkiego, przytaczając za dowód, iż wielu kandydatów urzędu predykantskiego nieumieprzypadkować alias deklinować. - I dla czegóżby szwedzcy teologowie mieli koniecznie umieć dokładnie przypadkować? Alboż to u. p. stullitia, stultitiae, stultitiam, nia jaki związek z dobrem kazaniem i dziełem chrzescianskie'm? Nieprzypominaż to owego prałata, co niegdyś w Szotlandzie zapytał się był examinowanego ucznia: Quot sunt partes oratio nes?fJVadesfunoJ W niezem literatura nie została wi<;cej wyczerpana jak pochwałami umarłych Panów, lub żyjących artystów. Dla tego powstaje już pewien niedostatek myśli i stósownjch wyrażeń. Pau J - wielbiąc istotny talent Pana Dobrzyńskiego, użył w zbytecznym uniesieniu swych pochwał niestosownej figury: Filipa z konopi. - Wciągnięty pierwszy raz Filip w modulacją muzyczną, przedstawia coś podobnego do wyrażenia mówcy pogrzebowego: Węch żyje nieboszczyk!! *) A. P.

*) I owszem!

(PrzYp. %ecera,)

OBWIESZCZENIE.

W r. 1845. postanowiliśmy początek ferjów sądowych na dzień 23. Lipca, a koniec tychże na dzień 2. Września r. b. W czasie tych ferjów tylko te sprawy obrabianemi będą, które podług natury swej żadnej zwłoki nie cierpią i prawem jako wymagające pośpiechu oznaczone są, jako to: sprawy wexlowe, exekucyjne, mandatowe, alimentacyjne, aresztowe , administracyjne, sekwestracyjne, exmissyjne, kryminalne i czynności dobrej woli. Na przedmioty zatem tego rodzaju, podania i prośby, do Sądów zanosić się mające, ograniczać należy; inne albowiem w czasie ferjów tylko wtenczas zalatwiouemi będą, gdy przez osobne podanie, jako sprawy ferjalne oznaczonemi zostaną, i gdy zachodzące w przewłoce nie. Poznań, dnia 19. Marca 1845. Król. Sąd Nad-Ziemia ński.

SPRZEDAŻ KONIECZNA.

Sąd Nadziemiański w Poznaniu.

Dobra ziemskie Magnuszewice z przyległosciami w powiecie Heszewskim, oszacowane na31,530 lal. 13 sgr. 4 fen., wyłącznie boru na 3067 Tal. 25 sgr. ocenionego, wedle wartości substancyi także wywłaszczyć się mającego, mają być dnia 23 Czerwca 1845. przed południem o godzinie 10. w miejscu zwykłych posiedzeń sądowych sprzedane. Taxa wraz z wykazem hipotecznym i warunkami przejrzane być mogą w wlaściwem biurze Sądu naszego.

Wierzyciele oraz interesenci z pobytu niewiadomi, mianowicie familia Rembowskich An, na z Rembowskich Moskorzewska, Albert Kryger dzierżawca, Seratina z Białkowskich Lipska i sukcessorowie małżonka jej, Dominik Białkowski, Marcelli Przepałkowski, Małgorzata owdowiała Kalkreutli i małoletni Kalkreu towie za, pozywają się na takowy publicznie. Poznań, dnia 10. Grudnia 1844.

Królewski Sąd Nadziemiański.

Wydzia ł L

'"

SPRZEDAŻ KONIECZNA.

Sąd Ziem s ko-miej ski w Szremie.

Nieruchomości pod Nr. 19. w prowencie Bninie, z domu mieszkalnego, dwóch stajen, miejsca do zabudowania, podwórza i ogrodu, i pod Nr. 102 w mieście Bninie P ołożone z domu , , stajni, stodoły, ogrodu i łąki, ogrodu warzywnego, dwóch kwart roli i z 3 rnórg 165 [Hpr. łąk składające się, sukcessorów Jana Kurnat o w s k i e g o własne, sądownie oszacowane na 1948 Tal. 20sgr. wedle taxy, mogącej być przejrzanej wraz z wykazem hipotecznym i warunkami w Registraturze, mają być dnia 25. Lipca 1845. przed południem o godzinie 11. w miejscu zwykłem posiedzeń sądowych sprzedane. Wszyscy niewiadomi pretendenci realni wzywają się, ażeby się pod uniknieniem prekluzyi zgłosili najpóźniej w terminie oznaczonym. Szreni, dnia 7. Marca 1845.

OBWIESZCZENIE.

B o gumił B 6 ig e r gospodarz z Hu tki Nr.

2. powiatu Czarnkowskiego, został wyrokiem pierwszej instancyi zapadłym na dniu dzisiejszym u podpisanego Sądu uznany za marnotrawcę. Bydgoszcz, dnia 4. Marca 1845.

Król. Główny Sąd Ziemiański. Wydz f.

Zmiana mieszkania.

Mój handel towarów tapicerskich przeniosłam z gmachu szkoły Ludwiki na Wodną ulicę pod Nr. 2., na pierwsze piętro.

Amalia Vanselow.

"Paryskiego modrego DGw"'padsyłk? odebrał G. B i e l e f e l d, w rynku Nr. 87.

728.

Skład Drezdeńskich oMć.

Dogadzając wielokrotnym zapytaniom, mam honor najuniźeuiej donieść o nadejściu oczekiwanych oddawna nowych wzorów w najpiękniejszych i najgustowniejszych deseniach w cenie za zwój od 1\ sgr. do 4f Tal. Eugeniusza Wernera Handel towarów tapisseryjnych, przy Wilhelmowskiej ulicy Nr. 24. Magazyn strojów i modnych towarów Alexandra MLoslawshiego w Rynku i przy N owej ulicy Nr. 7(1. ma honor zawiadomić Szanowną Publiczność miasta i Wielkiego Xi<;stwa Poznańskiego, iż skład jego został zaopatrzony w dobór najświeższych mód, mantyl, ecjtarp, szali, rękawiczek, sukien lekkich, jako też w najpiękniejsze gatunki z fabryk francuzkich, wstążek i kwiatów. Poleca się przeto z całą ufnością łaskawym względom Szanownej Publiczności W. X. Poznańskiego, w nadziei, iż raczy zaszczycić skład jego dalszem swem zaufaniem i łaską, na które najgorliwiej i z wdzięcznością będzie się starał zawsze odpowiedzić. Najskntecziiiejsziy środek pr)Keciw piegom, opaleniu i wyrzutom twarzy poleca MLlawir Nr. 14. przy Wrocławskiej ulicy.

E&urs giełdy Kerliilskiej.

Dnia 17 Kwietnia 1815.

Sto- N a pr kurant pa papie- 1 gotoprC rami. 1 wizną

Obligi długu skarbowego .. Obligi premio w handlu morsko Oliligi Marchii Elekt, i N owej - » Gdauska w T. .

Listy zastawne Pruss. Zachód.

» »W. X Poznausk.

» d it o Pruss. Wschód.

» Pomorskie.

March. Elek.iiiY.

Szląskief m 11 TTT 941 3% 99£ pA 199 J.-h 9 8 1 L1- 104Jh\ 98* Vi 9 JgJ 100 l*r% II! 31

13 " T , If t 204mm

9""8".1

9""9 ; 991

Inne monety złote po 5 tal.

-.

A k c j e Drogi żel. Berl.-Poczdamskiej Obligi upierw. BerI.-Poczdams.

Drogi żel. Magd.-Lipskiej . .

Obligi upierw. Magd.-Lipskie .

Drogi żel. Berl.-Anualtskiej .

Obligi upierw. BerI.-Anhaltskie D ro gi żel. Dyssel. Elberfeld.

Obligi upierw. DysseI. - Elberf.

Obligi upierw. Reńskie .... Drogi od rządu garantowaoe.

Drogi żel. Berlinsko-Frankfort.

Obligi upierw. BerI. - Frankfort.

» żel. Górno- Szląskiej.

dito Lit. B. . - Beri - Szcz. Lit. A. i B.

« - Magdeb. - Hatbersl Dr. żel, WrocI.-Szwidn.-Freib.

Obligi upierw. Wroc. Szw.-Fr.

Dr, żel. Bonn-Kolońskićj, . .

4

184i

108* 156i 102 105ł 9 981 99" 96i 161* 5 4 5 4 34 5 4 4

162J130 4 131 111

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1845.04.21 Nr91 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry