WŁADYSŁA W MARKIEWICZ

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1970.10/12 R.38 Nr4

Czas czytania: ok. 22 min.

ETAPY ROZWOJU I OSIĄGNIĘCIA INSTYTUTU ZACHODNIEGO W ĆWIERĆWIECZU JEGO DZIAŁALNOŚCI

NIE LICZĄC okresowych sprawozdań, przedkładanych przez władze Instytutu Zachodniego z okazji dorocznych walnych zebrań, działalność Instytutu była dotychczas parokrotnie poddawana generalnym ocenom: trzykrotnie z okazji jubileuszów dziesięciolecia, piętnastolecia i dwudziestolecia istnienia, dwukrotnie - w 1954 i 1956 r., w związku z zasadniczą zmianą profilu badawczego. Wszystkie te oceny były drukowane w "Przeglądzie Zachodnim". Kiedy dziś, po raz szósty, już z perspektywy ćwierćwiecza spoglądamy na przebytą przez Instytut drogę, aby dokonać bilansu jego osiągnięć, powinniśmy - jeśli chcemy, by ocena była naprawdę obiektywna - ustalić, czy dwadzieścia pięć lat to okres długi, czy raczej krótki. Zdaję sobie sprawę z tego, że pytanie jest banalne i że wobec tego również odpowiedź nie może być inna. Z punktu widzenia jednostki ludzkiej, dwadzieścia pięć lat to okres niewątpliwie długi, pochłania przecież ponad jedną trzecią czasu przeznaczonego jej do przeżycia. Zważmy, że wśród pracowników Instytutu mamy obecnie kilka osób, których w momencie powstawania naszej placówki nie było jeszcze na świecie. Z punktu widzenia historii narodu i państwa oraz jego instytucji, do których zaliczyć trzeba także naukę, dwadzieścia pięć lat to oczywiście okres krótki, nawet jeśli założymy, iż lata burzliwych i szybkich przemian liczą się podwójnie. Ponieważ w praktyce nie da się obydwu punktów widzenia ściśle rozgraniczyć, gdyż nasz niepowtarzalny byt jednostkowy jest zarazem bytem społecznym podlegającym prawom historii, przeto poddając analizie działalność Instytutu w latach 1945 - 1970 doznajemy ambiwalentnych uczuć. Wydawać się może mianowicie, iż w ciągu tych lat w usytuowaniu Instytutu w systemie nauki polskiej, w wykonywanych przez niego funkcjach badawczych i społecznych tak wiele, a zarazem tak mało się zmieniło, że w zakresie zadań" do spełnienia których Instytut był powołany, bardzo wiele a zarazem zbyt mało zdziałano.

1. STRUKTURA ORGANIZACYJNA

Ogólne ramy organizacyjne Instytutu Zachodniego w latach 1945 - 1970 nie uległy właściwie żadnym zmianom. Instytut był i pozostał po dziś dzień z jednej strony towarzystwem naukowym, którego władzę najwyższą stanowi wa1

Władysław Markiewicz

ne zebranie członków oraz kuratorium jako jego organ wykonawczy, z drugiej zaś strony jest placówką naukowobadawczą, zarządzaną przez dyrekcję. Obsada stanowisk kierowniczych w Instytucie nie podlegała zbyt częstym zmianom. Kolejnymi prezesami kuratorium byli Tadeusz Lehr- Spławiński, Kazimierz Piwarski, Gerard Labuda i aktualnie pełniący tę funkcję Stanisław Smoliński, a dyrektorami Zygmunt Wojciechowski, Kazimierz Piwarski, Gerard Labuda, Michał Sczaniecki i Władysław Markiewicz. Zmienił się natomiast układ stosunków wzajemnych między częścią korporacyjną i naukowobadawczą Instytutu oraz zakres powinności i kompetencji jego instancji kierowniczych. Początkowo liczba członków towarzystwa naukowego nie mogła przekraczać stu osób, następnie wynosiła sto pięćdziesiąt, później numerus clausus zniesiono, w związku z czym po 1960 r. liczba członków Instytutu przekroczyła dwieście. Kadencja władz Instytutu trwała początkowo dla kuratorium dwa lata, a dla dyrektora pięć lat. Wicedyrektora i sekretarza naukowego powoływał dyrektor za zgodą kuratorium. W okresie późniejszym przyjęto jednolitą zasadę powoływania władz Instytutu na okres trzech lat. Dzięki swoistemu statutowi Instytut korzystał w pierwszych latach swojego istnienia z szerokiej autonomii, nie osłabiającej jednak operatywności jego działania dzięki znacznym uprawnieniom przysługującym dyrektorowi. Można by o ustroju Instytutu z lat 1945 - 1955 powiedzieć, że opierał się on na "demokracji kierowanej". J ak wszystko na świecie, również autonomia i demokratyzm Instytutu miały charakter względny i tylko pozornie Instytut sam sobie "był sterem, żeglarzem, okrętem". Wprawdzie swobody działania Instytutu nie krępowały - formalnie rzecz biorąc - żadne hierarchicznie nadrzędne wobec niego instancje, ale na skutek tego nie miał on też faktycznie zagwarantowanych instytucjonalnie materialnych podstaw swojej egzystencji i możliwości perspektywicznego planowania swojego rozwoju. W związku z tym dyrekcja musiała stale zabiegać o szczodrych mecenasów, szukając różnych rozwiązań; np. w składzie kuratorium rezerwowano zrazu miejsca dla ministra Ziem Odzyskanych, ministra Oświaty oraz ministra Informacji i Propagandy, a kiedy zamysł ten nie powiódł się, pozyskano w charakterze wiceprezesa i członków kuratorium czterech wiceministrów i dwóch prezydentów miast wojewódzkich. Była to, jak pokazało doświadczenie, asekuracja raczej iluzoryczna, w ówczesnych warunkach niewątpliwie nieunikniona i konieczna, ale uzależniająca byt placówki przede wszystkim od zapobiegliwości jej dyrektora. I tylko niespożytej energii, zdolnościom organizacyjnym i zręczności taktycznej Zygmunta Wojciechowskiego zawdzięczał Instytut nie tylko to, że nigdy nie brakowało mu środków na prowadzenie działalności statutowej, ale że dysponując m. in. zamkiem w Osiecznej i trzystahektarowym majątkiem w Jeziorkach, był nawet przez pewien czas poniekąd potentatem. Tym niemniej niełatwa była sytuacja Instytutu i jego kierownictwa, skoro nigdy nie mogło ono być pewne, czy zaplanowane nawet na stosunkowo krótką metę prace znajdą finansowe pokrycie.

Instytut Zachodni

W 1955 r. Instytut, nad którym pieczę objęła tymczasem Polska Akademia Nauk, wszedł w okres pełnej stabilizacji i systematycznego rozwoju organizacyjnego. Znalazło to wyraz m. in. w stałym wzroście dotacji. Od 1960 r. zasiłki Polskiej Akademii Nauk utrzymują się w zasadzie na poziomie 4 min zł. Łącznie z wpływami ze sprzedaży wydawnictw i ze składek członkowskich oraz z dochodami z akcji zleconych, roczny budżet Instytutu zamyka się sumą ok. 5,5 min zł. W pierwszym dziesięcioleciu nieunormowana sytuacja materialna Instytutu pozostawała w ścisłym związku z ciągle zmieniającą się strukturą organizacyjną, a ta z kolei wywierała wpływ na politykę zatrudnienia. Szczytowy

Władysław Markiewiczpunkt rozwoju osiągnął Instytut w 1949 r., kiedy to oprócz placówki macierzystej w jego skład wchodziły filie i stacje aiaukowe w Warszawie, Krakowie, Toruniu, Wrocławiu, Katowicach i Olsztynie. Instytut zatrudniał wtedy łącznie sześćdziesięciu pracowników etatowych, w tym olkoło dwudziestu pracowników naukowych, traktujących pracę w Instytucie jako dodatkową. Od 1950 r. nastąpił regres, który trwał do 1955 ir. Instytut tracił stopniowo wszystkie pozapoznańskie oddziały i dysponował zaledwie dziewiętnastoma etapami. Od tej chwili jednak nastąpił rozwój kadrowy. W latach 1960 -1970 liczba stałych pracowników Instytutu ustabilizowała się na poziomie siedemdziesięciu etatów, z tym że od 1966 r. w związku z wprowadzeniem zasady jednego etatu dla wszystkich (z wyjątkiem dyrektora) pracowników, Instytut stał się dla nich jedynym pracodawcą. W dniu 1 stycznia 1970 r. Instytut zatrudniał trzydziestu trzech pracowników naukowych, w tym jedenastu samodzielnych i pięciu adiunktów w stopniu doktora, dwudziestu pracowników naukowo-technicznych, dwunastu administracyjnych i sześciu usługowych. W porównaniu z rokiem 1949 jest to ogromna zwyżka, zwłaszcza jeśli się zważy, że Instytut Zachodni był wówczas - po inkorporacji Instytutu Śląskiego, Mazurskiego i częściowo Bałtyckiego - jedyną tego typu placówką naukową w Polsce, a dziś jest już jedną z wielu, obok Instytutu Śląskiego w Opolu, Śląskiego Instytutu Naukowego w Katowicach, Instytutu Zachodnio-Pomorskiego w Szczecinie, Ośrodka Badań Naukowych w Olsztynie, Instytutu Bałtyckiego w Gdańsku, Lubuskiego Towarzystwa Naukowego w Zielonej Górze, Ośrodka Badań Naukowych w Koszalinie.

ĘAĘ

Prof. dr Zygmunt Wojciechowski dyrektor Instytutu Zachodniego od 27 lutego 1945 r. do 14 października 1955 r.

W tej perspektywie rozpatrywany kryzys z lat 1949 - 1955, przez poszczególnych ludzi niewątpliwie przeżywany jako dramat - może być oceniany jako epizod w gruncie rzeczy mało znaczący, bo chociaż Instytut Zachodni - jak stwierdził w 1957 r. Edmund Osmańczyk - cudem uniknął wtedy likwidacji, przeważająca większość związanych z nim pracowników naukowych nadal działała czynnie na uniwersytetach i innych wyższych uczelniach, stwarzając możliwości odrodzenia się Instytutu w sprzyjających okolicznościach, jakie zaistniały w 1956 r. Zlokalizowanie Instytutu Zachodniego w Poznaniu było uzasadnione tym, że miasto to uchodziło przed I wojną światową za stolicę zachodnich ziempolskich, znajdujących się wówczas pod zaborem pruskim. Opinia ta utrwaliła się w okresie Powstania Wielkopolskiego 1918/1919 i w latach międzywojennych, toteż wydawało się rzeczą naturalną, że właśnie w Poznaniu powinien mieć swoją siedzibę Instytut zajmujący się problematyką niiemcoznawczą i krzewiący polską myśl "zachodnią", której fundamen - ta1ną przesłanką była zaaprobowana przez Polskę Ludową tzw. orientacja piastowska. Oczekiwanie, iż właśnie w Poznaniu znajdzie Instytut Zachodni zrozumienie i poparcie dla swoich poczynań oraz atmosferę sprzyjającą owocnej pracy, znalazło pełne potwierdzenie w dwudziestopięcioletniej praktyce współżycia Instytutu ze środowiskiem Poznania i Wielkopolski. Władze partyjne i państwowe okazywały zawsze żywe zainteresowanie działalnością Instytutu i służyły mu wszelką pomocą, nie zawsze - jak to miało miejsce np. z subwencją Prezydium Rady Narodowej m. Poznania na opracowanie dziejów okupacji hitlerowskiej w Poznaniu - przez Instytut należycie wykorzystywaną. Znaczną pomoc okazały władze miejskie Instytutowi przyznając mu na siedzibę zabytkowy budynek Wagi Miejskiej i pomieszczenia w Domkach Budniczych, a następnie na wniosek Egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej dodatkowe lokale przy Starym Rynku, w którym znalazły pomieszczenie zakłady naukowe oraz Dział Dokumentacji i Informacji Naukowej. Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej sfinansowało całkowicie wydanie socjologicznej monografii zbiorowej Przemiany społeczne na Ziemach Zachodnich, zawierającej syntezę procesów społecznych na ziemiach odzyskanych i podsumowującej wyniki badań na ten temat. Ze strony władz miejscowych spotkał się Instytut wielokrotnie z objawami uznania dla swoich osiągnięć. Pracownikom Instytutu przyznano m. in. dwie indywidualne i jedną zbiorową Nagrodę Naukową Miasta Poznania i Województwa Poznańskiego, kilkunastu pracowników otrzymało Odznaki Honorowe Miasta Poznania i Odznaki Honorowe "Za zasługi dla województwa poznańskiego" . Bardzo wiele dla upowszechnienia poglądów o użyteczności Instytutu i o wadze społeczno-politycznej prowadzonych przez niego badań uczyniły poznańska prasa, radio i telewizja. Dzięki temu społeczny prestiż Instytutu w opinii publicznej jest bardzo wysoki. W rozpisanym w swoim czasie kon

Prof. dr Kazimierz Piwarski dyrektor Instytutu Zachodniego od l marca 1956 r.

do 30 listopada 1958 r.

Władysław Markiewicz

kursie pt. CzYm jest dla Ciebie miasto Poznań?, w odpowiedziach na pytanie dotyczące instytucji symbolizujących Poznań, Instytut Zachodni był po Zakładach Przemysłu Metalowego "H. Cegielski", po Międzynarodowych Targach Poznańskich i Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza placówką najczęściej wymienianą przez respondentów.

2. PROBLEMATYKA BADAWCZA

Koncepcja utworzenia Instytutu Zachodniego zrodziła się w latach okupacji hitlerowskiej (1939 - 1945) w kręgu tych uczonych, głównie poznańskich, którzy już znacznie wcześniej przejawiali szczególne zainteresowanie problematyką "zachodnią" i przemyśliwali nad zorganizowaniem centrum badawczego, które zajęłoby się całokształtem zagadnień polskich ziem macierzystych. Począwszy od 1941 r. najpierw w Warszawie, a następnie w Krakowie kontynuowano w konspiracji badania nad stosunkami polskoAniemieckimi z myślą o tym, że w wyniku klęski wojennej hitlerowskich Niemiec Polska odzyska utracone przed wiekami ziemie nadodrzańskie i nadbałtyckie. Na przełomie lat 1944 - 1945 idea utworzenia Instytutu Zachodniego dojrzała już do tego stopnia, że 12 lutego 1945 r. główny jej promotor, Zygmunt Wojciechowski, mógł przedłożyć premierowi Rządu Tymczasowego Edwardowi Osóbce-Morawskiemu memoriał w sprawie powołania tej placówki do życia. Była to decyzja o ogromnej politycznej doniosłości, która z pewnością w poważnym stopniu zaważyła na postawach znacznych kręgów polskiej inteligencji wobec nowego ludowo-demokratycznego ustroju społecznego, proklamowanego zaledwie przed pół rokiem w Manifeście Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. Inicjatywa daleko idącej współpracy z nową władzą, która zarówno formalnie jak i faktycznie - w obliczu zapoczątkowanej już walki klasowej o kształt społeczno-ustrojowy powojennej Polski - była jeszcze władzą tymczasową, wyszła ze środowiska intelektualistów, którzy przed wojną i w latach okupacji związani byli z ugrupowaniami politycznymi o wyraźnie antysocjalistycznej i antyradzieckiej orientacji. Wielkie umiłowanie idei powrotu Polski na jej stare piastowskie dziedziny oraz rozumne i dalekowzroczne pojmowanie polskiej państwowej i narodowej racji stanu skłoniły jednakże tych ludzi do podjęcia współpracy z władzą robotniczo-ehłopską, która w nowych okolicznościach historycznych była jedynym autentycznym rzecznikiem interesów narodu polskiego. Toteż może nawet nie tyle materialnie uchwytne, dające się zliczyć i zewidencjonować, działania na rzecz kulturalnego zagospodarowania Ziem Odzyskanych, a raczej moralne znaczenie owego akcesu - złożonego przez twórców Instytutu Zachodniego na ręce premiera Rządu Tymczasowego w sytuacji, kiedy rząd ten toczył usilną walkę o pozyskanie lub 00 najmniej o po'"" lityczną neutralizację inteligencji - należałoby uznać za ich największe osiągnIęCIe. Deklaracja współdziałania z władzą ludową przy zabezpieczeniu mienia kulturalnego na Ziemiach Zachodnich i przystosowania go do potrzeb osiedlanej tam ludności polskiej, złożona jeszcze w trakcie trwania działań wo

Instytut Zachodni. Sień pariteru

jennych, W okresie pertraktacji na temat utworzenia Rządu Jedności N arodowej, przed podjęciem przez mocarstwa koalicji antyhitlerowskiej ostatecznej decyzji w sprawie polskich granic zachodnich, musiała odbić się szerokim echem w opinii publicznej. W wydanej w Niemieckiej Republice Federalnej w 1966 r. na pół paszkwilanckiej pracy o polskich instytucjach ku1tura1no-oświatowych na "wschodnich terenach Niemiec", Rudolf J. N eumann stwierdza, iż "dzięki z rozmachem zaplanowanej i z pomocą obfitych dotacji państwowych zrealizowanej pracy, poznański Instytut Zachodni był przez długi okres czasu wiodącym centrum (Kommandozentrale) polskiej ofensywy kulturalnej na niemieckich ziemiach wschodnich". Znaczenie polityczne, na równi z merytorycznym memoriału, złożonego przez Zygmunta Wojciechowskiego, musiał mieć na względzie Rząd Tymczasowy, jeżeli w niezwykle krótkim czasie, bo już 27 lutego 1945 r, tj. w dwa tygodnie po otrzymaniu wniosku, wydał akt powołujący Instytut Zachodni do życia. Dzięki temu już 19 kwietnia 1945 r. mogło odbyć się konstytucyjne zebranie, zapoczątkowujące faktyczną działalność Instytutu. Przyjęty przez Instytut na tym zebraniu program badań naukowych

Władysław Markiewicz

i działalności usługowej był niezwykle rozległy. Obejmował on dziesięć roznych dyscyplin naukowych, z których każda obejmowała co najmniej kilka szczegółowych specjalności. Był to program zakrojony na miarę ówczesnych potrzeb, ale nierealny. Pod wieloma względami był on w dziedzinie humanistyki antycypacją zadań powstałej siedem lat później Polskiej Akademii Nauk; upłynęło jednakże sporo lat, zanim przystąpiła ona do realizacji szeregu postulatów zgłoszonych przez Instytut już w 1945 r., mimo że dysponowała nieporównanie lepszymi możliwościami finansowymi i kadrowymi. Instytut postawił sobie za zadanie opracowanie, w oparciu o współpracę z uczonymi ze wszystkich polskich ośrodków uniwersyteckich, problematyki stosunków polsko-niemieckich zakładając, iż wyniki badań naukowych będą mogły służyć wewnętrznym i zagranicznym potrzebom instytucji państwowych i organizacji społecznych. Prace Instytutu miały dotyczyć wszystkich gałęzi historii, etnografii, geografii, demografii, językoznawstwa i ekonomii. Ponadto w programie przewidywano prowadzenie działalności wydawniczej i popu1aryzatorskiej. Tak pomyślany program naukowobadawczy nie mógł być dostatecznie spOJny. Jego podstawy teoretyozno-metodo10giczne nie zostały wyraźnie sprecyzowane, a podejmowane najczęściej pod naporem bieżących potrzeb liczne inicjatywy badawcze, nie zawsze doprowadzane do końca, spowodowały, że co pewien czas zainteresowania Instytutu ulegały bądź to poszerzeniu, bądź też zawężeniu. Nastawienie się Instytutu na spełnianie przede wszystkim funkcji koordynujących i inspirujących znalazło wyraz w tym, że działalność jego uwidoczniła się głównie w dziedzinie edytorskiej, w mniejszym natomiast stopniu w organizowaniu opartych o własną stałą kadrę warsztatów badawczych, umożliwiających prowadzenie długofalowych planowych badań. Toteż trudno dziś bez przeprowadzenia nader drobiazgowego rozpoznania orzec, czy wszystkie prace wydane przez Instytut Zachodni powstały dzięki jego' wyłącznie staraniom. W tej samej sytuacji znajdowały się zresztą wszystkie placówki naukowe, które do 1956 r. posiadały pracowników przeważnie zatrudnionych w dwóch, a nawet w kilku instytucjach. Z całą pewnością można zapisać na poczet zasług Instytutu to, że w momencie, kiedy placówki zorganizowanej pracy naukowobadawczej , zlikwidowane przez okupanta hitlerowskiego, znajdowały się dopiero w trakcie odbudowy, udzielił materialnego wsparcia i moralnej zachęty licznym uczonym, pozyskując ich do regularnej współpracy autorskiej, redakcyjnej i popularyzatorskiej. W pierwszym dziesięcioleciu swojej działalności Instytut wydał 55 tomów monografii, 10 roczników miesięcznika a później dwumiesięcznika "Przegląd Zachodni", oraz szereg innych publikacji zwartych i ciągłych, także w językach obcych. Bez patronatu Instytutu i ogromnej pracy organizatorskiej z jego strony z pewnością nie udałoby się zrealizować imponującego przedsięwzięcia wydawniczego, jakim była pięciotornowa seria prac zbiorowych pt. Ziemie Staropolski, która stanowiła rodzaj encyklopedii wiedzy o Ziemiach Zachodnich i odegrała wyjątkową rolę propagandowo-wychowawczą. To samo dotyczy badań nad okupacją hitlerowską w Polsce, których wyniki pomieszczono w ośmiu monografiach Karola M. Pospieszaiskiego, Alfonsa K1afkow

skiego, Władysława Rusińskiego, J anusza Deresiewicza, Zdzisława Janowicza i innych autorów, oraz w pięciu tomach Documenta Occupationis. Wielu wybitnych polskich uczonych swoje pierwsze powojenne prace wydało właśnie w Instytucie Zachodnim albo w wydawnictwach Instytutu debiutowało w dziedzinie prac naukowych. Wśród tych autorów z samego tylko Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza wyliczyć można czterdziestu naukowców, m. in. Zygmunta Wojciechowskiego, Kazimierza Tymienieckiego, Mikołaja Rudnickiego, Janusza Pajewskiego, Gerarda Labudę, Władysława Rusińskiego, Szczęsnego Dettłoffa, Alfonsa K1afkowskiego, Kazimierza Ko1ańczyka, Karola M. Pospieszaiskiego, Jana Zdzitowieckiego, Zdzisława Kaczmarczyka, Romana Pollaka, Jana Berwało w dziedzinie prac naukowych, gumiła Krygowskiego, Augusta Zierhoffera, Stanisławę Zajchowską. A przecież swoim działaniem Instytut obejmował cały kraj. "Przegląd Zachodni" był także przez dłuższy czas jednym z nielicznych, z pewnOSClą najpopularniejszym i na najwyższym poziomie redagowanym czasopismem historycznym w Polsce. Z Instytutem Zachodnim jako organizatorem prac badawczych i wydawcą współpracowali, oprócz wyżej wymienionych osób, także: Jan Czekanowski, Józef Kostrzewski, Tadeusz Lehr-Spławiński, Józef Wida-jewicz, Adam Grodek, Kazimierz Piwarski, Bogusław Leśnodorski, Henryk Zieliński, Andrzej Bukowski, Kazimierz Śląski, Janusz Deresiewicz, Stefan Go1achowski, Kazimierz Popiołek i inni autorzy książek wydanych przez Instytut do 1955 r. Zestaw przytoczonych dotychczas nazwisk pozwala się domyślać, że problematyka naukowobadawcza Instytutu koncentrowała się w pierwszym okresie jego istnienia przede wszystkim wokół zagadnień historycznych, przy czym najintensywniej uprawiana była historia średniowiecza, sięgająca do źródeł antagonizmu słowiańsko-germańskiego i polsko-niemieckiego; następnie wokół zagadnień geograficznych i prawniczych, rzadziej językoznawczych. W latach 1956 - 1959 została dokonana reorganizacja Instytutu Zachodniego, co znalazło wyraz w zmianie jego statutu, opracowano też nowy program badawczy, który chociaż stale modyfikowany, obowiązywał bez większych zmian do 1966 r. Nastąpiło ściślejsze powiązanie Instytutu i jego organów, które powiększyły się o powołaną nową instytucję - radę naukową, z Polską Akademią

Prof. lir Gerard Labuda dyrektor Instytutu Zachodniego od l grudnia 1958 do 24 listopada 1961 r.

Władysław Markiewicz

Nauk. Odtąd wszystkie ważniejsze decyzje walnego zebrania, kuratorium, rady naukowej i dyrekcji wymagają akceptacji Polskiej Akademii Nauk, w szczególności Wydziału I N auk Społecznych, któremu Instytut bezpośrednio podlega zarówno jako towarzystwo naukowe, jak też jako placówka naukowobadawcza. Ze strony Wydziału I spotykał się Instytut ze zrozumieniem dla swoich inicjatyw i wszechstronną pomocą przy ich realizacji. Intencją Polskiej Akademii Nauk było i - jaik wszystko wskazuje - pozostało utrwalenie i podniesienie rangi Instytutu w nauce polskiej. Można by sobie tylko życzyć, jubilat ma prawo nawet do nierealnych marzeń, aby machina administracyjna Polskiej Akademii Nauk poruszała się nieco raźniej, zwłaszcza gdy idzie o załatwienie kwestii personalnych i wyjazdów zagranicznych. W marcu 1959 r. ukonstytuowało się osiem komórek specjalistycznych Instytutu, zwanych początkowo sekcjami, a obecnie zakładami i pracowniami, które w oparciu o stale wzrastającą liczbę własnych etatowych pracowników, wspieranych przez współpracujących z nimi w ramach zleceń i komitetów redakcyjnych pracowników wyższych uczelni, kontynuowały badania nad Ziemiami Zachodnimi i stosunkami polsko-niemiecki mi. Komórki te skupiły się odtąd głównie na zagadnieniach socjologicznych i ekonomicznych rozwoju Ziem Zachodnich oraz nad historią naj nowszą stosunków polsko-niemieckich, co - zwłaszcza wobec istnienia Niemieckiej Republiki Demokratycznej - wymagało uwzględnienia zarówno dziejów wrogości - zrazu ze zrozumiałych względów naj silniej eksponowanych - jak i zbliżenia polsko-niemieckiego. Instytut Zachodni stał się placówką wiodącą w zakresie socjologicznych badań nad Ziemiami Zachodnimi. Wszystkie najważniejsze monografie dotyczące problemów adaptacji i integracji społecznej na tych ziemiach ukazały się w Instytucie lub warsztatowo były z nim związane. Dorobek w tej dziedzinie obejmuje trzynaście monografii indywidualnych i zbiorowych wydanych przez Instytut lub Wydawnictwo Poznańskie, których autorami są: Stefan Nowakowski, Irena Turnau, Bożena Chmielewska, Zygmunt Du1czewski, Andrzej Kwilecki, Władysław Markiewicz, Janusz Ziółkowski, Kazimierz Zygul ski. Nakładem Wydawnictwa Poznańskiego ukazał się tom pt. Pamiętniki osadników Ziem OdzYskanych pod redakcją Zygmunta Du1czewskiego i Andrzeja Kwileckiego, stanowiący plon konkursu rozpisanego przez Instytut, a uznany za bestseller 1963 r. Ziemie Zachodnie stały się w tym czasie także przedmiotem studiów ekonomicznych i geograficzno-gospodarczych. W latach 1960 -1965 ukazało się w Instytucie sześć monografii zbiorowych dotyczących odbudowy i rozwoju przemysłu oraz zmian w strukturze społeczno-gospodarczej Ziem Zachodnich pod redakcją Bohdana Gruchmana, Wincentego Kawalca, Kazimierza Piwarskiego, Mieczysława Przedpełskiego, Stanisława Smolińskiego, Stanisławy Zajchowskiej i Janusza Ziółkowskiego, a także monografie geograficzno-gospodarcze województwa zielonogórskiego i województwa koszalińskiego pod redakcją Floriana Barcińskiego, Bogumiła Krygowskiego i Stanisławy Zajchowskiej. W bliskim związku z problematyką Ziem Zachodnich pozostawały wydane

Instytut Zachodni. Wejście na pierwsze piętro

przez Instytut prace dotyczące dziejów polskiej granicy zachodniej; są to: rozprawa Benona Miśkiewicza i opracowania zbiorowe pod redakcją Zdzisława Kaczmarczyka i Janusza Pajewskiego oraz fundamentalne prace Alfonsa K1afkowskiego i Bolesława Wiewióry, dotyczące genezy i podstaw prawnomiędzynarodowych granicy na Odrze i Nysie. Przy opracowaniu historii Niemiec i stosunków połsko-niemieokich zwrócono - jak już o tym wspomniałem - większą uwagę na dzieje najnowsze, poczynając mniej więcej od przełomu XIX i XX wieku. Dorobek Instytutu w tym zakresie był znaczny w latach 1956 - 1966. Obejmuje on dziesięć monografii, których autorami lub redaktorami byli: Janusz Pajewski, Bogusław Drewniak, Wojciech Wrzesiński, Andrzej J. Kamiński, Gerard Labuda, Jerzy Krasuski, Marian WrojCiechowski, Adam Galos, Witold Jakóbczyk, Fe1ix H.

Gentzen i Janusz Sobczak.

Podobnie jak problematyka socjologiczna, zupełnym novum w działalności badawczej Instytutu Zachodniego stała się naukowa analiza przemian gospodarczych, społeczno-politycznych i kulturalnych w obydwu państwach niemieckich. Ukazało się na ten temat siedem monografii, których autorami byli: Jerzy Tomala, Zbigniew Rotooki, Zdzisław Nowak, Wacław Radkiewicz, Kazimierz Ko1ańczyk i Leon Janicki.

Największym dziełem dotyczącym problematyki Niemiec współczesnych jest dwutomowa monografia zbiorowa Niemieckiej Republiki Demokratycznej i Niemieckiej Republiki Federalnej jedyne tego rodzaju -wydawnictwo na świecie. Przedstawiony szkicowo najważniejszy dorobek naukowy Instytutu za lata 1956 - 1966, ilustrowany wyłącznie publikacjami zwartymi, nie odzwierciedla w pełni faktycznych dokonań tej placówki. W omawianym okresie nadal ukazuje się przecież "Przegląd Zachodni", ponadto zaś od 1960 r. z inicjatywy Ministerstwa Spraw Zagranicznych przystąpiono do wydawania półrocznika w języtku angielskim "Polish Western Affairs", a od 1965 r. jego wersji francuskiej "La Po10gne et 1es Affaires Occidenta1es". W czasopismach tych, zwłaszcza w "Przeglądzie Zachodnim", profil badawczy Instytutu, produkcja naukowa stałych jego pracowników oraz funkcje inapiratorskie Instytutu wobec członków towarzystwa i pracowników wyższych uczelni zajmujących się interesującą go problematyką, znajdują bodaj pełniejsze odbicie aniżeli w opracowaniach książkowych. Aktualny program badawczy Instytutu, nawiązujący zresztą do wcześniej opracowanego, wykrystalizował się w latach 1966 - 1970 i będzie kontynuowany. Koncentruje się on wokół sześciu grup problemowych, tj. roli i miejsca Niemieckiej Republiki Federalnej w procesach rozwojowych Europy zachodniej, stanowiska Niemieckiej Republiki Demokratycznej i Niemieckiej Republiki Federalnej wobec stosunków między Wschodem a Zachodem oraz stosunków polsko-niemieckich; stosunków wewnętrznych w Niemieckiej Republice Federalnej; przemian społecznych na Ziemiach Zachodnich; dziejów okupacji hitlerowskiej w Polsce; prac doraźnych i okolicznościowych, związanych z organizacją sesji i konferencji naukowych, opracowywaniem ekspertyz itp. Zakład Ekonomiczny zajmować się będzie ewolucją ekonomiczną i pozycją Niemieckiej Republiki Federalnej i Niemieckiej Republiki Demokratycznej

Prof. dr Michał Sczaniecki dyrektor Instytutu Zachodniego od l września 1962 r. do 30 września 1964 r.

w gospodarce światowej. Zapowiedzią kierunku prac tego zakładu jest monografia zbiorowa pt. Integracja ekonomiczna Europy zachodniej i jej aspekty polityczno-militarne, wydana w 1969 r. praca Józefa Boronia o organizacji przemysłu w Niemieckiej Republice Demokratycznej oraz inne publikacje ogłoszone w periodykach Instytutu. Zakład Historyczny planuje na lata 1971 - 1975 następujące prace: doprowadzenie opracowania historii Niemiec do 1965 r., co stanowić będzie kontynuację pracy Jerzego Krasuskiego na temat polityki czterech mocarstw wobec Niemiec 1945 - 1949 oraz podziału Niemiec i dziejów Niemieckiej Republiki Demokratycznej i Niemieckiej Republiki Federalnej w latach 1949 - 1955; reedycję zmienioną i uzupełnioną prac Jerzego Krasuskiego i Mariana Wojciechowskiego dotyczącą stosunków polsko-niemieckich w okresie międzywojennym; opracowanie dziejów najnowszych Austrii i Czechosłowacji, w których specjalizuje się Jerzy Kozeński, autor szeregu prac ma ten temat; dokończenie daleko zaawansowanych prac nad wydaniem monografii zbiorowej pt. Tysiąc lat stosunków polsko-niemieckich w historiografii obydwu narodów.

Ponadto zakład zamierza przygotować dzieło zbiorowe o znaczeniu partii socjaldemokratycznej w dziejach Niemiec oraz zająć się problemem powojennych Niemiec w koncepcjach politycznych mocarstw podczas II wojny światowej (1939 - 1945). Zakład Nauk Prawno-Politycznych prowadzić będzie zapoczątkowane wcześniej badania nad problemami rozwoju socjalnego Niemieckiej Republiki Demokratycznej i Niemieckiej Republiki Federalnej, przemianami w ustroju państwowym i w strukturze władzy w obydwu państwach niemieckich, nad charakterem prawnym stosunków pomiędzy Niemiecką Republiką Demokratyczną a Niemiecką Republiką Federalną oraz nad międzynarodowo-prawnymi aspektami sytuacji tych państw, ze szczególnym uwzględnieniem stosunków łączących je z obozami, do których należą. Zakład Ruchów i Partii Politycznych Niemiec Współczesnych zamierza przeprowadzić badania nad stosunkiem partii i organizacji politycznych Republiki Weimarskiej wobec Polski, nad historią i aktualnym stanem "Ostforschung", rolą organizacji wyznaniowych w Niemczech, działalnością niemieckich "grup nacisku" w krajach zachodnich. Zakład Socjologii zamierza kontynuować badania nad przemianami społeczno-kulturalnymi na Ziemiach Zachodnich w sposób syntetyczny, zgodny z założeniami przyjętymi w monografii zbiorowej pod redakcją Władysława Markiewicza i Pawła Rybickiego i przedyskutowanymi na konferencji w Poznaniu w dniach 1 i 2 marca 1968 r., której wyniki opublikowano w pracy pt. Badania socjologiczne na Ziemiach Zachodnich. Materiały trzech konkursów pamiętnikarskich z lat 1956 i 1966 oraz aktualnie rozpisanego wykorzysta zakład do przeprowadzenia analizy porównawczej przeobrażeń w postawach społecznych ludności Ziem Zachodnich. W nawiązaniu do pracy Andrzeja Kwileokiego pt. Idea zjednoczenia Europy i rozprawy Józefa Koniecznego o informacji o Polsce w Niemieckiej Republice Federalnej, zakład zamierza przeprowadzić badania nad przemianami w opinii publicznej w Niemieckiej Republice Federalnej, jej stosunkiem do Polski i do innych narodów.

2 Kromlca miasta Poznania

Władysław Markiewicz

Instytut Zachodni. Hall pierwszego piętra

IIUU!M*lllil Uli U;' fij'fe: Is nu mnn T11 1111 yjptifr JI JllA

A BIlI I III III III

LS «pil IlIIlI<IlI mm

Zakład Kultury Niemiec Współczesnych przeprowadzi analizę tendencji rozwojowych oraz założeń ideologicznych kierowania kulturą w obu państwach niemieckich, zajmie się także wymową ideową zjawisk kulturalnych w Niemieckiej Republice Demokratycznej i w Niemieckiej Republice Federalnej. Zakład interesować będzie nadal udział i rola pisarzy w życiu politycznym Niemieckiej Republiki Federalnej oraz współczesna slawistyka niemiecka w perspektywie jej historycznego rozwoju.

Pracownia Badania Dziejów Okupacji Hitlerowskiej kontynuować będzie prace nad odtworzeniem procesu eksterminacji ludności polskiej na terenie "ziem wcielonych" do Rzeszy oraz nad ruchem oporu. Szczególne zadanie pracowni - to zapewnienie możliwości systematycznego ukazywania się kolejnych tomów Documenta Occupationis, których wydawanie wznowiono po dziesięciu latach przerwy w 1969 r. pracą Czesława Łuczaka o wysiedleniach ludności polskiej z tzw. ziem wcielonych do Rzeszy 1939 - 1945 r. Ze swoim programem badawczym, tylko w najogólniejszych zarysach tu przedstawionym, Instytut Zachodni mieści się w planach perspektywicznych Polskiej Akademii Nauk, która powierzyła mu rolę wiodącą w opracowaniu wraz z innymi placówkami badawczymi długofalowego tematu dotyczącego współczesnego imperializmu, rozwoju i rozpadu tego systemu oraz jego ideologii. Jest to zadanie ogromnie odpowiedzialne, być mioże zakrojone ponad miarę tych sił i możliwości, jakimi w zakresie obsady kadrowej i wyposażenia materialnego Instytut Zachodni aktualnie dysponuje. Toteż zapewne już w niedługim czasie stanie się konieczne przedyskutowanie z kompetentnymi władzami Polskiej Akademii Nauk sprawy dalszych perspektyw rozwojowych Instytutu Zachodniego, dla którego jubileuszowy rok 1970 powinien stać się rokiem przełomowym, otwierającym nową kartę w jego historii.

3. KOMÓRKI TBCJHNlIiCZNO-NAUtKOWE I ADMINISTRACYJNE

W cieniu pracowników naukowych, którzy powszechnie znanymi wynikami swojej pracy wystawiają najlepsze świadectwo Instytutowi Zachodniemu, pozostają zazwyczaj pracownicy komórek naukowo-technicznych i administracyjnych. Na walnych zebraniach Instytutu dyrekcja niejednokrotnie była interpelowana w sprawie tzw. przerostów administracyjnych. Było to oczywiste nieporozumienie. Biblioteka, Dział Dokumentacji i Informacji Naukowej oraz Dział Wydawniczy Instytutu pracują nie tylko na wewnętrzny użytek Instytutu i jego personelu naukowego, ale obsługują szeroki krąg osób z całego kraju, a także z zagranicy, które z zasobów Instytutu korzystają. Pośrednio dotyczy to także administracji. Im szerszy jest zatem zasięg oddziaływania Instytutu, im rozleglejsze jego kontakty, które systematycznie się poszerzają - o czym będzie mowa poniżej - tym większe obowiązki spadają na barki tzw. pracowników usługowych i oni przede wszystkim ponoszą konsekwencje dynamicznego rozwoju Instytutu. Z okazji srebrnych godów Instytutu należą się wyrazy uznania tym pracownikom, spośród których wielu od momentu powstania Instytutu nie tylko kwalifikacjami, ale i sercem mu służą. Biblioteka Instytutu, która niegdyś przysparzała dyrekcji rozmaitych kłopotów, odkąd jej kierownictwo objęła kustosz Lidia Paszkiewicz, pracuje nienagannie. Gdyby nie obawa, że stwierdzenie to może być niewłaściwie interpretowane, powiedziałbym, że dyrekcja od szeregu lat nie wie, że biblioteka w ogóle istnieje. Ta sytuacja nie potrwa jednak już długo. Księgozbiór Instytutu, bodaj czy nie jeden z najcenniejszych księgozbiorów specjalistycz

Władysław Markiewicznych w Polsce, powiększa się średnio - nawiasem mOWląc głównie dzięki .gratisom z wymiany krajowej i zagranicznej - o przeszło dwa tysiące woluminów rocznie i liczy obecnie ponad 47 000 tomów (w 1950 r. - 14 000 tomów). W roku 1975 księgozbiór liczyć będzie przeszło 55 000 tomów, natomiast w obecnych pomieszczeniach biblioteki można złożyć maksimum 50 000 woluminów. Dział Wydawniczy, kierowany sprawnie i ze znajomością rzeczy przez Antoniego W. Walczaka, stosuje zgodnie z uchwałą dyrekcji politykę preferującą wydawnictwa zbiorowe. Ponadto dział zabiega o to, aby w planie wydawniczym uwzględniać obok prac pracowników własnych mniej więcej w równej proporcji prace autorów z zewnątrz. Chodzi bowiem o to, aby wydawnictwo było instrumentem oddziaływania Instytutu na środowisko naukowe i inspirowania go w kierunku badań odpowiadających programowi badawczemu Instytutu i poszerzenia kręgu współpracowników. Podobne zasady odnoszą się także do "Przeglądu Zachodniego" i pozostałych periodyków. Z tego powodu niektórzy pracownicy są zmuszeni lokować swoje prace w innych wydawnictwach i czasopismach, co zresztą z reguły wychodzi im na dobre, gdyż zmusza ich do podporządkowania się przeważnie bardziej surowym rygorom obcego wydawcy. W nadchodzących pięciu latach wydawnictwo Instytutu planuje wydanie około siedemdziesięciu książek, co znacznie przekracza dotychczas przyznawane mu średnioroczne limity finansowe oraz przydziały papieru. Jeśli zawiedzie szczodrość Polskiej Akademii Nauk - współpraca z innymi wydawcami, zwłaszcza z Wydawnictwem Poznańskim, może się więc okazać jeszcze bardziej nieodzowna i korzystna niż dotychczas. Dział Dokumentacji i Informacji Naukowej wyrósł w ciągu ostatnich lat na prawdziwego potentata, przede wszystkim dzięki zapobiegliwości i energii kierownika tego działu Zbigniewa Kułaka. Każdego roku zbiór wycinków prasowych i dokumentacji uporządkowany wg zagadnień, mieszczący się w ponad 1600 segregatorach, zwiększa się o około dwieście nowych segregatorów, a zbiór czasopism, obejmujący prawie sto pięćdziesiąt tytułów, w większej części oprawionych, liczy już obecnie ponad dwa tysiące tomów. Kartoteka osób i instytucji zawiera ponad dwanaście tysięcy haseł. Przed tym działem stanie wkrótce pilny problem modernizacji imetod gromadzenia i opracowywania materiałów dokumentalnych, co również wymagać będzie nakładów inwestycyjnych. Instytut Zachodni nie jest gigantem organizacyjnym i również w przyszłości, pomni przestróg Parkinsona, nie powinniśmy sterować w kierunku nadmiernej jego rozbudowy. Dla tego typu placówki liczba stu pracowników wydaje się najbardziej pożądaną górną granicą. Przybywa jednak Instytutowi nowych zadań i powinności, a w ślad za tym mechanizm jego funkcjonowania ciągle się komplikuje. Stawia to coraz większe i trudniejsze obowiązki przed administracją, którą kieruje zastępca dyrektora do spraw administracyjnych Henryk Naskręt. Jego operatywności oraz solidności i wysokiej kulturze pracy pracowników 'księgowości, kasy, sekretariatu, hali maszyn i magazynu zawdzięcza Instytut prawidłowe funkcjonowanie.

Władysław Markiewicz

4. WSPÓŁPRACA INSTYTUTU Z INNYMI INSTYTUCJAMI

Jubileusz Instytutu Zachodniego jest także świętem licznych instytucji, z którymi od chwili powstania najściślej on współpracuje i którym zawdzięcza w gruncie rzeczy swoją wysoką rangę naukową i prestiż społeczny. Instytut jest właściwie "dzieckiem" Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, z którego wyszła idea utworzenia tej placówki. Organizator Instytutu i pierwszy jego dyrektor, Zygmunt Wojciechowski, oraz wszyscy następni dyrektorzy, tudzież kierownicy komórek naukowych byli pracownikami lub wychowankami Uniwersytetu. W dalszym ciągu narybek naukowy rekrutuje się w większości z tej uczelni, która zapewne jeszcze przez długie lata sprawować będzie naukowy patronat nad kadrą Instytutu. Drugą obok Uniwersytetu uczelnią, z którą łączy Instytut bliska współpraca, jest Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Poznaniu. Z pozostałymi uniwersytetami i szkołami wyższymi w kraju utrzymuje Instytut kontakty niezinstytucjonalizowane, z wyjątkiem Wojskowej Akademia Politycznej im. Feliksa Dzierżyńskiego, z którą współpracuje stale Zakład Ekonomiczny. Tym niemniej na wszystkich polskich uniwersytetach, zwłaszcza na Uniwersytecie J agiellońskim i Uniwersytecie Wrocławskim, znajdują się członkowie Instytutu Zachodniego, do których zwraca się on, ilekroć niezbędna jest ich pomoc przy rea1izacij planu naukowego i wydawniczego. Bliskie kontakty utrzymuje Instytut z instytutami na Ziemiach Zachodnich, tworząc wraz z nimi Komisję Koordynacyjną Instytutów Ziem Zachodnich, której przewodniczy niezmordowany w działalności na polu integracji naszych wspólnych poczynań badawczych Roman Lutman i której sekretariat mieści się w Instytucie Zachodnim. Stało się poniekąd nawykiem, że członków Komisji Koordynacyjnej nazywamy skrótowo "bratnimi instytutami". Zawarta jest w tym sformułowaniu treść całkowicie odpowiadająca znaczeniu nazwy, gdyż zarówno służbowe jak i osobiste kontakty z instytutami, które -. jak Instytuty Śląskie w Katowicach i Opolu wielkością, zasobnością i znaczeniem nie ustępują Instytutowi Zachodniemu, układają się nad wyraz harmonijnie i owocnie, pozbawione są, przynajmniej w moim odczuciu, jakichkolwiek elementów niezdrowej konkurencji i rywalizacji. Przedstawiciele poszczególnych instytutów ziem zachodnich wymieniają się członkostwem we władzach swoich towarzystw naukowych, odbywają doroczne zebrania organizacyjne, wymieniają wspólnie przedyskutowane plany nauikowobadawcze i wydawnicze, organizują wspólne sesje i konferencje naukowe. Wszystko zdaje się wskazywać na to, że stosunki wzajemne między tymi placówkami będą się pogłębiały i udoskonalały także w przyszłości, do czego skłania zresztą konieczność rozwijania kompleksowych i zespołowych badań. Podobnie można ocenić wzajemne stosunki między Polskim Instytutem Spraw Międzynarodowych a Instytutem Zachodnim. Merytoryczna współpraca w zakresie problematyki niemcoznawczej, którą obaj partnerzy pragną zacieśniać i doskonalić, m. in. w ramach Komitetu Koordynacyjnego Badań Niemcoznawczych, odbywa się w atmosferze prawdziwie harmonijnej, co jest przede wszystkim zasługą b. dyrektora Polskiego Instytutu Spraw Międzyna

rodowych, nieodżałowanej pamięci wiceministra Spraw Zagranicznych Adama Kruczkowskiego oraz jego następcy Ryszarda Fre1ka. Od chwili powstania Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich utrzymuje Instytut Zachodni bliskie, niemal codzienne kontakty z Radą Naczelną i z Zarządem Wojewódzkim Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich. Szczególnie bliska zażyłość łączy Instytut z oddziałem powiatowym Towarzystwa w Pile Trzciance. Poprzez Towarzystwo Rozwoju Ziem Zachodnich przechodzi znaczna część popularyzatorskiej działalności Instytutu ZachodnI e g o. Bardzo ścisłą współpracę utrzymuje Instytut z Główną Komisją Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, ZWłaSZCZa Od Czasu, kiedy kierownictwo jej pracami objął Czesław Pilichowski jeden z najbardziej zasłużonych współpracowników i członków Instytutu Zachodniego. Udział w pracy propagandowo-oświatowej w dziedzinie niemcoznawstwa i wiedzy o Ziemiach Zachodnich, które przed paru laty przyjęło formę organizacyjną w postaci utworzonego przy Instytucie Studium Wiedzy o Niemczech Współczesnych, stworzyło płaszczyznę współpracy Instytutu z ośrodkami propagandy partyjnej we wszystkich powiatach województwa poznańskiego, a także innych województw, zwłaszcza zielonogórskiego, szczecińskiego i gdańskiego. Nie tyle instytucją współdziałającą z Instytutem, co raczej wspierającą go i inspirującą jest Ministerstwo Spraw Zagranicznych, zainteresowane zwłaszcza upowszechnieniem wiedzy o Ziemiach Zachodnich oraz o stanowisku Polski wobec stosunków Wschód-Zachód za pośrednictwem obcojęzycznych wydawnictw Instytutu. Instytut posiada w kraju jeszcze wielu innych protektorów i kontrahentów, z którymi utrzymuje pożyteczne kontakty. Stwarzają one wokół niego klimat powszechnej życzliwości i zachęty do wytężonej pracy. Systematycznie, zwłaszcza w ostatnich latach, rozwijają się kontakty naukowe z zagranicznymi ośrodkami w krajach socjalistycznych, zajmującymi się zbliżoną do naszej problematyką badawczą. Najlepiej układają się nasze stosunki z placówkami naukowymi w Niemieckiej Republice Demokratycznej, co dla instytutu niemooznawczego ma oczywiście podstawowe znaczenie. Utrzymujemy wymianę bezdewizową pracowników naukowych oraz bliską współpracę merytoryczną z Deutsches Institut fur Zeitgeschichte w Berlinie,

Pro£ dr Władysław Markiewicz dyrektor instytutu zachodniego od i lutego me r.

Władysław Markiewiczz Deutsches Wirtschaftsinstitut w Berlinie, Bereich fur Deutsche Geschichte przy Uniwersytecie im. Humboldta w Berlinie oraz z Institut fur Sorbische Volksforschung w Bautzen. Drugim z kolei partnerem, z którym łączy nas długoletnia współpraca, jest Instytut Międzynarodowej Polityki i Ekonomiki oraz Instytut Ekonomiczny w Pradze. Ostatnio umowę o wymianie pracowników zawarł Instytut z Instytutem Śląskim w Opavie. Osłabieniu uległy w ciągu ostatnich lat, a to w związku ze zmianą profilów badawczych, kontakty z Instytutem Słowianoznawstwa i Bałkanistyki w Moskwie, natomiast dzięki powierzeniu Instytutowi przez Wydział I Polskiej Akademii Nauk roli kierowniczej w polskiej grupie należącej do Komisji Wielostronnej Współpracy Akademii Nauk Krajów Socjalistycznych do badań nad współczesnym imperializmem, nawiązana została bliska współpraca z Instytutem Międzynarodowej Ekonomiki i Polityki Akademii Nauk Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w Moskwie. W roku 1969 zawarł też Instytut umowę o współpracy z Instytutem Ekonomii Bułgarskiej Akademii Nauk w Sofii. Poprawiła się sytuacja w zakresie możliwości kierowania pracowników Instytutu na długo- i krótkoterminowe staże naukowe do krajów kapitalistycznych, zwłaszcza do Niemieckiej Republiki Federalnej i Austrii. Stale rozbudowuje się w Instytucie dział wymiany wydawnictw z instytucjami zagranicznymi. W chwili obecnej wymieniamy publikacje z ponad 250 instytucjami naukowymi i edytorskimi w dwudziestu pięciu krajach, przy czym - nie licząc krajów socjalistycznych - wyjątkowo żywe i korzystne stosunki utrzymuje Instytut z placówkami w Niemieckiej Republice Federalnej i w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1970.10/12 R.38 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry