Rektorzy poznańskich uczelni

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1962.01/03 R.30 Nr1

Czas czytania: ok. 44 min.

DOC. EDMUND MAĆKOWIAK HEKTOR PAŃSTWOWEJ WYŻSZEJ SZKOŁY MUZYCZNEJ

Edmund Maćkowiak urodził się 15 października 1903 r. w Gułtowach pow Środa. Egzamin dojrzałości składa w r. 1923 w Seminarium Nauczycielskim w Rogoźnie Wlkp. Od wczesnego dzieciństwa rozbudzone zamiłowanie do muzyki kieruje młodego nauczyciela do jedynego wówczas ośrodka muzycznego w Wielkopolsce, Państwowego Konserwatorium Muzycznego w Poznaniu. Tu, pracując jako nauczyciel muzyki w VII szkole miejskiej (1923-1926), kształci się jednocześnie pod kierunkiem profesorów: Opieńskiego, Nowowiejskiego, Wiechowicza i Raczkowskiego i kończy studia muzyczne w r. 1926. W tym samym okresie uczęszcza na wykłady muzykologu. W latach 1927-1932 Edmund Maćkowiak wykłada w Seminarium Nauczycielskim w Czarnkowie, a w roku 1932 podejmuje się trudnej pracy w pierwszym polskim gimnazjum w Niemczech w Bytomiu. Szczęśliwie udaje mu się ujść grożącemu za to aresztowaniu przez gestapo. Okres okupacji spędza w Poznaniu, mocno zaangażowany w tajnym nauczaniu muzyki. Po wyzwoleniu Edmund Maćkowiak przystępuje w r. 1946 do pracy w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej, prowadząc tam przedmioty teoretyczne. Od tego czasu rozpoczyna się intensywna działalność pedagogiczna, twórcza i społeczna. Wszechstronna działalność artystyczna rektora doc. Edmunda Maćkowiaka trwa ponad 35 lat, wypełnionych ambitnymi planami i ich realizacją. Rozwija się ona równolegle z pracą pedagogiczną i dydaktyczną, wzbogaconą o cenne doświadczenia artystyczne. Działalność artystyczna rektora doc. E. Maćkowiaka polegała i polega na dyrygowaniu koncertami chóralno-symfonicznyimi z udziałem m. in orkiestry Filharmonii Poznańskiej i państwowej opery w Poznaniu. Za bardzo cenny moment należy uznać fakt, że wiele utworów wykonywanych pod jego dyrekcją było prawykonaniami w kraju lub w Poznaniu. I tak np. pod dyrekcją doc. E. Maćkowiaka odbyło się prawykonanie kantaty Poradowskiego Laur wawrzynowy. Pierwszymi wykonaniami w Polsce były świetne Pieśni Dureya oraz oratorium Raj i Peri Schumanna. Pierwszymi wykonaniami w Poznaniu były ill. in. B. Woytowicza Kantata na pochwalę pracy i Poradowskiego Pieśń o wiośnie. Na specjalne podkreślenie zasługuje wykonanie przez chór, solistów i orkiestrę Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej po 200 latach zapomnienia cennej pozycji dawnej muzyki polskiej Requiem Mateusza Z Wierzchowskiego wopr FI. Dąbrowskiego.

Od najwcześniejszych łat swego życia Edmund Maćkowiak związany jest czynnie z ruchem śpiewaczym w Polsce. Bogate doświadczenie i swą dużą wiedzę poświęca on zapewnieniu właściwego poziomu artystycznego w amatorskim ruchu muzycznym. Będąc przez dziewięć lat dyrektorem artystycznym Wielkopolskiego Związku Śpiewaczego, a od trzech lat dyrektorem artystycznym Zjednoczenia

RektorzY poznańskichuczelni

Polskich Zespołów Wokalnych i Instrumentalnych, osobiście nadzoruje styl pracy dyrygentów zespołów amatorskich w kraju. Doc. Edmund Maćkowiak od 12 lat prowadzi kursy dla dyrygentów, organizowane przez Wielkopolski Związek Śpiewaczy wspólnie z Wydziałem Kultury Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Poznaniu. Specyficznym przejawem poszukiwań nowych form pracy jest zorganizowanie przez niego centrali nagrań - jedynej tego typu placówki w Polsce, w której dokonuje się nagrań magnetofonowych, dotąd nie wykonywanych utworów chóralnych współczesnych kompozytorów polskich. Nagrania te, rozsyłane do wojewódzkich placówek Zjednoczenia Zespołów Wokalnych i Instrumentalnych w całym kraju, stanowią doskonały materiał szkoleniowy i informujący o współczesnym dorobku polskiej twórczości chóralnej. Dowodem pełnego zaufania ze strony Ministerstwa Kultury i Sztuki jest powierzenie mu kierownictwa Centralnego Studium Muzycznego Centralnej Poradni Amatorskiego Ruchu Artystycznego przy Ministerstwie Kultury i Sztuki z siedzibą w Poznaniu. Kursy te dopomogły nauczycielom i instruktorom z całej Polski w zdobyciu dyplomów Średniej Szkoły Muzycznej w Poznaniu i przyczyniły się do podwyższenia ich kwalifikacji zawodowych. Ministerstwo Kultury i Sztuki delegowało doc. E. Maćkowiaka w charakterze obserwatora na posiedzenie Międzynarodowej Federacji Upowszechnienia Muzyki w Paryżu w r. 1958. Pobyt we Francji pozwolił jednocześnie na nawiązanie kontaktów i zapoznanie się z pracą polskich chórów i ośrodków śpiewaczych. Rezultatem tych kontaktów był przyjazd do Polski w r. i960 Chóru Górników Polskich z Douai (okręg LilIe). W r. 1959 doc. Maćkowiak wyjeżdża do NRD jako konsultant Ministerstwa Kultury i Sztuki w sprawach muzycznego ruchu amatorskiego i wydawnictw muzycznych dla zespołów amatorskich. Jednocześnie bada tam strukturę szkolnictwa muzycznego, szczególnie wyższego w Berlinie, Lipsku, Weimarze i Erfurcie. W r. 1961 z ramienia Ministerstwa Kultury i Sztuki wyjeżdża do Jugosławii w charakterze obserwatora na 4-dniowy festiwal chórów młodzieżowych szkół ogólnokształcących i muzycznych. Bierze również udział w konferencji pedagogów-muzyków i zapoznaje się z działalnością instytucji muzycznych w Zagrzebiu, Lublianie i Celje. W sierpniu 1961 r. wyjeżdża na Węgry jako członek jury Międzynarodowego Konkursu Chóralnego im. Beli Bartoka w Debreczynie. Doc. Edmund Maćkowiak jako członek prezydium brał czynny udział w pracach organizacyjnych Wielkopolskiego Festiwalu Kulturalnego (1961 r.). Bardzo istotnym działem pracy doc. E. Maćkowiaka jest Jego praca pedagogiczna w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Poznaniu, w której przez 11 lat pełnił funkcję dziekana Wydziału Pedagogicznego. Od 1. IX. 1960 r. do 1. X. 1961 r. pełnił funkcję prorektora. We wrześniu 1961 r. wybrany zostaje rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Poznaniu, obejmując tę funkcję dnia 1. X. 61 r. Od chwili podjęcia pracy w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Poznaniu, tzn. od 1947 r. prowadzi klasę dyrygentury chóralnej,uczelniprzygotowując swych absolwentów do pracy zawodowej w szkolnictwie muzycznym oraz do pracy w amatorskim ruchu śpiewaczym. Działalność kompozytorska doc. E. Maćkowiaka obejmuje ponad 60 opracowań polskich pieśni ludowych i oryginalnych kompozycji na zespoły chóralne. Większość tych pozycji została wydana i stanowi ważną część repertuaru zespołów śpiewaczych w całej Polsce. Za działalność na polu kultury muzycznej doc. Edmund Maćkowiak wyróżniony został następującymi odznaczeniami: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem X-lecia Polski Ludowej, Honorową Odznaką Wojewódzkiej Rady Narodowej w Poznaniu, Złotą Odznaką Zjednoczenia Polskich Zespołów Wokalnych i Instrumentalnych.

Zebrał: Tadeusz Świtała

JAN ANIELSKI

U rodził się 27 grudnia 1899 r. we Lwowie w rodzinie robotniczej. Do szkoły powszechnej i gimnazjum realnego także uczęszczał w rodzinnym mieście. Po odbyciu służby wojskowej w r. 1921 składa w r. 1922 egzamin maturalny. Od r. 1922 do r. 1927 Jan Anielski pracuj e jako nauczyciel 1 kierownik szkoły w powiatach baranowickim i stołpeckim, pełniąc równocześnie różne funkcje w ogniskach i oddziałach Związku Nauczycielstwa Polskiego. W r.. 1927 rozpoczyna studia psychologiczne na Uniwersytecie im. Stefana Batorego w Wilnie. Nie mając środków na dalsze studia w Warszawie, przerywa je i obejmuje z powrotem posadę wiejskiego nauczyciela pod Wilnem, a później aż do r. 1939 jest kierownikiem szkół w Wilnie i Nowej Wilejce. Nadal jest aktywnym działaczem ZNP, a nadto pracuje jeszcze w dziale kółek rolniczych i organizacji Kas Stefczyka w b. pow. wileńskim. W latach 1936-1938 poza pracą zawodową i społeczną studiuje prawo i spółdzielczość na Wyższej Szkole Nauk Politycznych w Wilnie.

W czasie okupacji hitlerowskiej Jan Anielski ukrywa się, pracując jako robotnik w fabryce futrzarskiej w Wilnie. W Wilnie też wraz z innymi działaczami związkowymi organizuje tajne nauczanie. W lipcu 1945 r. Jan Anielski wraz z innymi działaczami nauczycielskimi przybywa do Gorzowa na Ziemiach Odzyskanych, gdzie przystępuje do organizowania szkolnictwa. Wraz z ówczesnym prezesem okręgu poznańskiego ZNP Michałem Kopeciem Jan Anielski organizuje oddziały związkowe, w szczególności w rejonie Gorzowa, i dwukrotnie z wyboru pełni funkcje prezesa Oddziału ZNP w Gorzowie (1945-1950). Przez cały ten okres pełnił stale funkcje dyrektora Średniej Szkoły Zawodowej w Gorzowie. W r. 1951 ze względu na zły stan zdrowia Jan Anielski przeniósł się do Gniezna i pracował tam jako nauczyciel w szkole zawodowej. Przez cztery lata (1951-1955) pracował w gnieźnieńskim Zarządzie Oddziału ZNP w charakterze instruktora, następnie został powołany do pełnienia tej funkcji w Zarządzie Okręgu ZNP w Poznaniu. W r. 1957 J. Anielski został wybrany na członka Zarządu Okręgu i Prezydium Zarządu ZNP w Poznaniu, w którympełni funkcję kierownika wydziału pracy społeczno-oświatowej i pracuje na tym stanowisku po dzień dzisiejszy. Za zasługi w pracy społecznej Jan

Anielski został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, Złotą Odznaką ZNP, a w 40-lecie ZNP Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

EDWARD EISBRENNER

Edward Eisbrenner jest synem poznańskiego kolejarza i urodził się w Poznaniu 16 lutego 1903 r. Po ukończeniu seminarium nauczycielskiego i wyższego kursu nauczycielskiego studiował pedagogikę i psychologię na Uniwersytecie Poznańskim oraz nauki ekonomicznohandlowe w Akademii Handlowej w Poznaniu. Od l stycznia 1922 r. młody nauczyciel rozpoczyna pracę w wiejskich szkołach w Długim Starym, a potem w Przybyszewie pow. Leszno. Ale już pod koniec 1924 r. wraca do Poznania i pracuje kolejno w szkole powszechnej na Sródce, w szkole wydziałowej przy ul. Berwińskiego, w szkole handlowej dokształcającej, a przed wybuchem II wojny światowej jest kierownikiem szkoły powszechnej przy ul. Wszystkich Świętych. W pierwszych dniach grudnia 1939 r.

rodzina Eisbrennerów, jak tysiące innych, została wysiedlona z Poznania. Przez cały okres okupacji Edward Eisbrenner pracuje jako nauczyciel szkoły podstawowej w Krakowie i angażuje się mocno w tajnym, zorganizowanym nauczaniu w zakresie liceum ogólnokształcącego. W lutym 1945 r. wraca do Poznania.

Władza ludowa powierza mu stanowisko dyrektora Miejskiego Gimnazjum i Liceum Handlowego, przekształconego następnie w Technikum Handlowe. Na tym stanowisku Edward Eisbrenner pracuje po dzień dzisiejszy. Szkoła, którą od r. 1945 kieruje Edward Eisbrenner, przygotowuje kadry dla życia gospodarczego i administracji państwowej. W ciągu piętnastu lat po wyzwoleniu w x. 1945 szkołę opuściło 3500 absolwentów Liceum Handlowego oraz ponad 4000 maturzystów po ukończeniu Liceum Administracyjno - Handlowego i Technikum Handlowego.

7 Kronika Miasta Poznania l

Już w r. 1926 E. Eisbrenner wstępuje do Związku Nauczycielstwa Polskiego, czynnie pracuje we władzach związkowych, jest członkiem Prezydium Zarządu Okręgu ZNP w Poznaniu od r. 1932. W czasie okupacji hitlerowskiej Edward Eisbrenner reprezentował okręg poznański w Tajnej Organizacji N auczycielskiej, biorąc udział w pracach Zarządu Głównego w Warszawie i Krakowie.

W latach 1945-1950 był prezesem Okręgu Poznańskiego ZNP oraz członkiem Zarządu Głównego ZNP. Jest nadal członkiem Prezydium Zarządu Okręgu ZNP i przewodniczącym okręgowej sekcji szkolnictwa zawodowego. Na Krajowym Zjeździe Delegatów w grudniu 1960 r. został ponownie wybrany członkiem Zarządu Głównego ZNP. Edward Eisbrenner poświęca wie

Odznaczenile czasu na pracę społeczną. Czynnie i bardzo wydatnie pracował w radach narodowych, przewodnicząc w różnych komisjach. Jest aktywnym działaczem Stronnictwa Demokratycznego, członkiem WK SD w Poznaniu, przewodniczącym grupy doradczej do spraw oświaty i wychowania oraz członkiem centralnej grupy doradczej dla spraw oświaty i wychowania przy CK SD.

Za zasługi w pracy zawodowej i społecznej Edward Eisbrenner odznaczony został Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem X-lecia, Honorowymi Odznakami Miasta Poznania i ZNP.

W 40-lecie działalności Związku N auczycielstwa Polskiego w Wielkopolsce Edward Eisbrenner odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

ZOFIA JASIEWICZ

Zofia J asiewicz, córka Jana i Agnieszki, urodziła się 15 września 1893 r. w Rzeszowie i tamże ukończyła seminarium nauczycielskie. Pracę pedagogiczną rozpoczęła w listopadzie 1912 r. w wiejskiej szkole w Zwięczycy w powiecie rzeszowskim. Od pierwszej chwili działalności zawodowej stała się aktywnym członkiem Związku Nauczycielstwa Polskiego, pełniąc różne funkcje oświatowe i społeczne. M. in. była przez cztery lata członkiem Zarządu ZNP w Rzeszowie. W r. 1920 Zofia J asiewicz przenosi się na ziemie Wielkopolski i pracuje w szkole wiejskiej w Ochoczy pod Wągrowcem. Tu zaczęła także pionierską

robotę społeczną, współpracując w organizacji ZNP w Wągrowcu, a kiedy objęła posadę nauczycielki w Wieleniu pow. Czarnków, była współzałożycielką ogniwa związkowego w Czarnkowie. W r. 1924 Z. J asiewicz ukończyła Państwowy Wyższy Kurs Nauczycielski w Poznaniu i od l maja 1925 r. pracuje nieprzerwanie w Poznaniu, najpierw w IV Szkole Wydziałowej przy ul. Berwińskiego (do r. 1932), a potem jako kierowniczka Szkoły nr l im. Wł. Jagiełły, skąd na własną prośbę odeszła w czerwcu 1958 r. Od r. 1925 była przez 8 lat sekretarką Oddziału Grodzkiego ZNP, a w latach 1928-1933 skarbniczką w Okręgu ZNP. Okres okupacji spędziła w Poznaniu, gdzie zajmowała się tajnym nauczaniem. Kiedy 25 lutego 1945 r. w oblężonym jeszcze Poznaniu zwołano zebranie nauczycielskie celem reaktywowania Związku Nauczycielstwa Polskiego, Zofia J asiewicz była jedną z pierwszych, którzy podjęli prace w ZNP. Przez pierwszą kadencję kierowała wydziałem pedagogicznym Zarządu Okręgu ZNP. Brała udział w dwu pierwszych zjazdach ogólnopolskich ZNP w latach 1945 i 1946. W tym czasie była również radną Miejskiej Rady Narodowej w Poznaniu. W "Dniu Nauczyciela" 1957 r. Zofia J asiewicz udekorowana została Złotą Odznaką Związkową. W czasie uroczystości 40-lecia ZNP w Wielkopolsce została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Mimo podeszłego wieku Zofia Jasiewicz naucza jeszcze przez dwanaście godzin tygodniowo w Szkole nr 67.

EDWARD KURZYŃSKI

Edward Kurzyński urodził się w Czempiniu 10 stycznia 1902 r. jako syn rzemieślnika. Po złożeniu egzaminu dojrzałości Edward Kurzyński, prymus Państwowego Seminarium Nauczycielskiego w Rogoźnie, obejmuje w r. 1921 posadę nauczyciela rysunku i prac ręcznych w gimnazjum w Czarnkowie, później w Inowrocławiu, wreszcie w Gdyni. Uzupełnia swe kwalifikacje zawodowe, kończy dwa wyższe kursy nauczycielskie, Instytut Robót Ręcznych w Warszawie oraz około dwadzieścia kursów specjalistycznych w Polsce i za granicą z zakresu metodyki nauczania rysunku i kształcenia artystycznego oraz historii sztuki i składa egzamin dyplomowy na nauczyciela szkół średnich przed komisją państwową przy Uniwersytecie w Poznaniu. W r. 1939 Edward Kurzyński bierze czynny udział jako dowódca kompanii w obronie Wybrzeża, a następnie cały okres wojny 1939-1945 spędza w oficerskich obozach polskich jeńców wojennych w Prenzlau, N eubrandenburg i Gross Born. Jest aktywnym członkiem kierownictwa Studium Pedagogiczno-Społecznego i współuczestniczy w kształceniu nauczycieli. Po powrocie do Poznania Edward Kurzyński naucza rysunku i prac ręcznych w Państwowym Liceum Pedagogicznym oraz pracuje jako instruktor w Wojewódzkim Ośrodku Doskonalenia Kadr Oświatowych (WÓDKO). Równocześnie jest wykładowcą rysunku technicznego, nauki perspektywy, historii sztuki i imetodyki nauczania rysunku w Państwowym Istytucie Sztuk Plastycznych, w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych i w Liceum Sztuk Plastycznych oraz pełni przez kilka lat obowiązki dyrektora Państwowego Ogniska Kultury Plastycznej. Z dniem l września 1961 r. Ministerstwo Kultury i Sztuki poruczyło E. Kurzyńskiemu obowiązki dyrektora Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych,i *które sprawuje po dziś dzień, prowadząc równocześnie szeroką akcję upowszechniania sztuki. Dyrektor E. Kurzyński jest członkiem komisji programowych, autorem blisko 200 artykułów w miesięcznikach "Życie Szkoły", "Rysunek i Praca Ręczna" , "Szkoła Artystyczna" i innych oraz sześciu podręczników z zakresu nauki rysunków. Za zasługi położone na polu pedagogicznym, zwłaszcza w dziedzinie kształcenia nauczycieli, wychowania młodzieży oraz upowszechniania sztuki wśród szerokich mas, Edward Kurzyński odznaczony został Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem X-lecia Polski Ludowej, Honorową Odznaką m. Poznania. Z okazji 40-lecia pracy pedagogicznej oraz lO-lecia pełnienia obowiązków dyrektora Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Poznaniu Edward Kurzyński udekorowany został w listopadzie 1961 r. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Złotą Odznaką Związku N auczycielstwa Polskiego.

Zebrał Tadeusz Orlik

WSPOMNIENIE POŚMIERTNE O PROF. SZCZĘSNYM DETTLOFFIE

W dni u 4 listopada 1961 r. zmarł w Poznaniu, przeżywszy lat 83, kB. prof. dr Szczęsny D ettlo ff. Sylwetka tego uczonego jest chlubą polskiej kultury umysłowej. Urodzony 5. XI. 1878 r. w Nakle nad Notecią, był od wczesnej młodości związany z Poznaniem. Po odbyciu nauki gimnazjalnej w rodzinnym Nakle, gdzie w gronie p a tri 0tycznej młodzieży pełnił funkcje prezesa tajnego towarzystwa im. Tomasza Zana, poświęcił się studiom teologicznym w Poznaniu, Gnieźnie i Monasterze, które ukończył w r. 1901. Rozszerza

jąc zakres swych zainteresowań, rozpoczął w r. 1910 studia na uniwersytecie w Monachium. Obejmowały one poza muzyką i muzykologią przede wszystkim archeologię klasyczną i historię sztuki, która ostatecznie stała się istotnym powołaniem życiowym przyszłego uczonego. W monachijskim okresie, jak poprzednio w czasie gimnazjalnej nauki w Nakle i znacznie później w czasie studiów we Wiedniu, poświęcił się z pasją pracy społecznej wśród studenckiej Polonii. Studia monachijskie uzupełniał - zgodnie z przejętym wówczas zwyczajem - paroletnim pobytem na uniwersytecie wiedeńskim, przyciągnięty tam sławą najwybitniejszych w owym czasie wykładowców europejskich takich, jak M. Dvorak, J. Schlosser, M. Lossnitzer i J. Strzygowski. Wiedeńska szkoła historii sztuki, którą reprezentowali ci wybitni naukowcy ukształtowała decydująco jego osobowość badawczą. Zdobyte tam podstawy metodologiczne, oparte na fundamencie wiedzy historycznej, zadecydowały potem o charakterze jego prac naukowych i chlubnej wieloletniej działalności dydaktycznej. W r. 1913 kończy studia we Wiedniu i otrzymuje tytuł doktora filozofii na podstawie dysertacji pt. Der Entwurj von 1488 zum Sebaldusgrab, wydanej drukiem w Poznaniu w r. 1915. Już ta pierwsza, większa rozmiarami publikacja świadczy o wytkniętym kierunku przyszłych badań. Będą się one koncentrować wokół problemów sztuki późnego średniowiecza, ze specjalnym uwzględnieniem rzeźby i malarstwa tej epoki, w zasięgu terytorialnym Polski

i Niemiec. Podstawową jednak dziedziną jego przeszło pół wieku trwającej pracy badawczej była jedna z naczelnych indywidualności artystycznych wspomnianej epoki: Wit Stosz. Po ukończeniu studiów uniwersyteckich rozpoczyna się w jego życiu nieprzerwany ciąg działalności praktycznej, jakiej wymagała sytuacja w państwie polskim. Działalność ta obejmowała wiele dziedzin kulturalnych, jej ośrodkiem zaś był całkowicie Poznań. Jedną z pierwszych prac ks. dra Dettloffa była organizacja i kierownictwo Galerii im. Mielżyńskich, podjęte z ramienia Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Z tą tak zasłużoną w dziejach kultury Poznania instytucją związany był szczególnie blisko, jego rola jest tu nader doniosła. Był on organizatorem i długoletnim przewodniczącym komisji historii sztuki. Należy do grupy organizatorów tworzącego się Uniwersytetu Poznańskiego. Równocześnie wraz z zaprzyjaźnionym prof. drem J. Kostrzewskim przejmuje w r. 1918 kierownictwo Muzeum Wielkopolskiego, a w kwietniu 1919 r. powołano go na wykładowcę, a następnie profesora nadzwyczajnego i kierownika Katedry Historii Sztuki UP. W r. 1924 zostaje mianowany profesorem zwyczajnym. Równolegle z pracą dydaktyczną i naukową poświęca się organizacji życia artystycznego Poznania. Z wrodzonym sobie talentem organizatorskim tworzy Szkołę Zdobniczą, zalążek dzisiejszej Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych, bierze czynny udział - sam wykształcony muzyk-wiolonczelista i muzykolog - w powoływaniu do życia Konserwatorium Muzycznego, obecnej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej. Działalność profesora w okresie międzywojennym koncentruje się wokół katedry uniwersyteckiej i samodzielnych prac badawczych. Wykształca on pierwszą w Wielkopolsce, a cenioną w kraju kadrę historyków sztuki. Pracują oni dziś na wielu czołowych stanowiskach: w szkolnictwie wyższym, w muzealnictwie, konserwatorstwie, służbie oświatowej. Sylwetka profesora nie byłaby pełna, gdybym nie wspom

niał o jego licznych podróżach zagranicznych. Wymienić tu wypada przede wszystkim Włochy, które znał j ak mało kto i gorąco uwielbiał. Słynne były jego ćwiczenia topograficzne, odbywane nawet w okresie choroby w domu, gdzie zgromadzonych słuchaczy oprowadzał z pamięci po ulicach Florencji czy Sieny. Miał pamięć fenomenalną i niezwykły dar plastycznego przedstawiania. Kiedy po latach studiów pod kierownictwem ks. prof. Dettloffa sam zwiedzałem Florencj ę, stanęły mi jak żywe przed oczyma jego instrukcje i uwagi, uwidoczniły mi się tak jasno, że zbyteczne było posługiwanie się drukowanym przewodnikiem. Wycieczki pod jego kierownictwem, które niezmordowany profesor włączał do programu studiów, nie miały w sobie niczego z turystycznych wędrówek: były wspaniałą poglądową szkołą poznania dzieł sztuki in situ, na co mistrz kładł duży nacisk. Praktyczne poznawanie dzieła sztuki poza obrębem sal wykładowych i seminaryjnych miało przygotować kadry przyszłych badaczy zabytków oraz pracowników muzealnictwa i konserwatorstwa. Daleki był profesor od wszelkiej krańcowości, nie był typem uczonego odseparowanego od świata, obca była mu zupełnie zasada:fi<zt doctrina, pereat mundus. Posiadał iście renesansową afirmację życia, powagę swych zadań umiał godzić z życiem towarzyskim. Wspólne posiedzenia przy kawie w gronie studenckim były wspaniałym połączeniem przyrodzonej mu swobody humanisty i powagi niezmiernie wymagającego i surowego w ocenach profesora. Jego kalambury i dowcipy, nie szczędząc często wielu uznanych autorytetów, obiegały Poznań. Równolegle z pracą uniwersytecką rozwijał swe badania naukowe. Osią ich była zawsze postać Wita Stosza. Niezależnie jednak od tej linii generalnej, należy tu podnieść zainteresowania rozciągające się na zjawiska, które zwykło się niekiedy nazywać peryferiami historii sztuki, na dzieła prowincjonalne stojące na pograniczu tzw. sztuki oficjalnej. Intuicja wybitnego uczonego pozwalała mu na wyciąganie tą drogą wniosków i stawianie hipotez

Z żałobnej kartynieznfiernie ważnych dla całokształtu dziejów sztuki. Wystawa plastyki gotyckiej wielkopolskiej, zorganizowana w f. 1936 z jego inicjatywy, ukazując bogactwo tego regionu, potwierdziła równocześnie słuszność postulatów profesora. Rzeźba późnego okresu średniowiecza i malarstwo zawdzięczają mu wiele odkryć i wspaniałych opracowań. Wyniki swych badań publikuje w Polsce i za granicą. Pełna powagi i rzetelności naukowej postawa zyskuje mu powszechne uznanie również wśród badaczy niemieckich, z którymi utrzymywał do końca życia osobiste i korespondencyjne kontakty. Okres drugiej wojny światowej sparaliżował naukową działalność profesora. W r. 1939 został uwięziony przez hitlerowców jako zakładnik, a następnie wysiedlony do tzw. Generalnej Guberni. Nie przerwał tam swej działalności, mimo iż zmuszony był działać bardzo ostrożnie. Udzielał konsultacji zgłaszającym się tajnie studentom, dyskutował z nimi tematy przygotowywanych prac magisterskich. Po wyzwoleniu S. Dettloff wraca do Poznania i rozpoczyna organizację Zakładu Historii Sztuki. Pracując w trudnych powojennych warunkach, w pomieszczeniach Muzeum Wielkopolskiego profesor, mimo podeszłego już wieku, zabiera się do pracy ze zdwojoną energią. Wykłada, prowadzi seminaria, odżywa pod jego kierownictwem tradycja wycieczek terenowych. Teraz trasy wyjazdów rozszerzają się. W zasięg polskiej historii sztuki wchodzą Ziemie Zachodnie. Ośrodek poznański, jako najdalej na zachód wysunięta placówka badawcza, obejmuje swym zasięgiem Dolny Śląsk, Ziemię Lubuską, Pomorze Zachodnie. Rozszerza się nie tylko problematyka badawcza, ale i konkretne zapotrzebowanie na pracowników muzealnictwa i konserwatorstwa na tych ziemiach. Dostarcza ich głównie ośrodek poznański. Przypływ energii wyraził się u profesora wzmożoną działalnością pisarską. Pisze o zabytkach Ziem Zachodnich, o Wrocławiu, Jeleniej Górze, Kłodzku, rozszerza swe badania nad plastyką gotycką, przygotowując wielką monografię Wita Stosza. Zanim jednak doszło do tej publikacji, profesor napisał wiele rozpraw będących jakby ubocznym produktem podstawowego tematu. Prace te publikowane bądź na łamach Biuletynu Historii Sztuki, bądź referowane na posiedzeniach Komisji Historii Sztuki PTPN, dokonały rewizji wielu dotychczasowych sądów; były to lównież często polemiki podważające niektóre opinie. Prawdziwe kampanie prowadził nieraz profesor z wieloma proboszczami wielkopolskich parafii Szło tu zawsze o obronę prawdziwych wartości artystycznych przeciwko wciskaj ąc ej się do kościołów jarmarcznej tandecie. Piętnował niekiedy w ostrych, pełnych sarkazmu słowach bezmyślne usuwanie starych rzeźb i obrazów na rzecz nowych, bezwartościowych tworów. Udzielał porad w sprawach konserwacji starych dzieł sztuki i przy wykonywaniu nowych. Jego zasługi na tym polu są ogromne. Trudno byłoby wyliczyć lub omówić wszystkie publikacje naukowe profesora. Obejmują one kilkadziesiąt tytułów. Są wśród nich prace naukowe sensu stricto i popularne, są publikacje obcojęzyczne przeznaczone dla badaczy obcych. Różnorodna skala tych publikacji była bądź wynikiem długoletnich badań, bądź powstawały one pod wrażeniem nowego spojrzenia czy konkretnych potrzeb, np. konserwatorskich. Ukoronowaniem jednak całokształtu badań profesora pozostanie w literaturze naukowej pomnikowe dzieło: monografia pL Wit Stosz, wydana w dwu tomach nakładem "Ossolineum" we Wrocławiu w r. 1961. Monumentalna ta praca, dzieło życia, jest zarazem sumą dotychczasowej wiedzy o twórczości największego polskiego rzeźbiarza schyłkowej fazy gotyku. Monografia ta, pierwsza w tej skali w literaturze polskiej, ukazuje indywidualność twórczą Wita Stosza na szerokim, europejskim tle. Miarą uznania dla zasług profesora było powołanie go w poczet członków Polskiej Akademii Nauk, najpierw jako członka korespondenta, a od f. 1957 - rzeczywistego. Również stolica Wielkopolski uczciła postać tak znaną w Po

znaniu, przyznając mu Honorową Odznakę Miasta Poznania. W ostatnich latach życia zawsze pełen optymizmu, zaszczepiając go swemu otoczeniu, prowadził niestrudzenie zajęcia uniwersyteckie w domu, otaczając się po dawnemu rzeszą studencką. Obdarzał wszystkich gorącym sercem, służył uczynnością i ogromną wiedzą.

Jego zapał do pracy nie osłabł mimo nadwątlonych sił, defektów wzroku. Podziwialiśmy wszyscy jego wytrwałość i energię, jego ciągłą pracę, w której znajdował wypoczynek i radość. Zasłużył sobie na wdzięczną pamięć starszego i młodszego pokolenia historyków sztuki, głęboko poruszonych odejściem Mistrza.

Eugeniusz

Iwanoyko

SESJE RADY NARODOWEJ MIASTA POZNANIA POŚWIĘCONE ROZWOJOWI USŁUG DLA LUDNOŚCI POZNANIA, BUDŻETOWI I PLANOWI GOSPODARCZEMU NA KOK 1962 ORAZ PLANOWI PIĘCIOLETNIEMU NA LA T A 1961-1965

W dniu 22 wrzesnla 1961 r. o godz. 10,00 przewodniczący sesji, radny Marian Paluchowski, otworzył obrady V Sesji Rady Narodowej miasta Poznania, poświęcone stanowi i programowi rozwoju usług dla ludności Poznania. W sesji uczestniczyło 70 radnych oraz zastępca kierownika Wydziału Ekonomicznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Mieczysław Popiel, przedstawiciel Kancelarii Rady Państwa - Czapczyński, zastępca przewodniczącego Komitetu Drobnej Wytwórczości - Mieczysław Hoffmann, zastępca prezesa Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy - Jerzy Raminger, posłowie na Sejm: Zdzisław Kaczmarczyk, Wacław Kiełczewski i Rufina Ludwiczak.

Referat wprowadzający do dyskusji wygłosił zastępca przewodniczącego Prezydium Rady Narodowej miasta Poznania Dionizy Balasiewicz.

"Specyfika problemu usług na terenie miasta Poznania - powiedział na wstępie D. Balasiewicz - polega na szczególnie wysokim napięciu potrzeb spowodowanych rozwojem miasta, wzrostem ludności, szybkim uprzemysłowieniem, wzrostem zatrudnienia kobiet, oraz rozwojem targowym naszego miasta. Myśląc o usługach w Poznaniu, trzeba pamiętać nie tylko o potrzebach ludności miasta, ale i licznych rzeszach gości targowych".

Prace nad planem rozwoju usług rozpoczęto w r. 1959. Podsumowaniem tych prac było opracowanie 5-letniego planu rozwoju usług w Poznaniu. Uchwała Prezydium w tej sprawie stanowi ramowe uporządkowanie problemu usług i prawidłowego ich podziału pomiędzy jednostki gospodarcze. Obok tego mowa w niej o zabezpieczeniu lokali, sprzętu, surowców i półfabrykatów. I to właśnie stanowi obecnie główne zadanie. W realizacji tego zadania zasadniczą rolę winna spełniać kontrola społeczna.

Dlatego też przygotowaliśmy sesję w ten sposób, że poprzedziła ją dyskusja na temat usług wśród aktywu partyjnego, związkowego, kobiecego i młodzieżowego. W dziewięciu spotkaniach dyskusyjnych aktywu partyjnego wzięło udział 300 uczestników, którzy zgłosili w sumie 59 różnych postulatów, wniosków, uzupełnień, uwag krytycznych o działalności istniejących punktów usługowych. Postulowano np. uruchomienie warsztatów do samodzielnego wykonywania usług. W odpowiedzi uruchomiono taki warsztat w Zakładach "H. Cegielski" i otwarto punkt usługowy przy ul. Kraszewskiego pod nazwą "Zrób to sam". Postulowano przegląd budownictwa mieszkaniowego pod kątem oddania powierzchni na cele usługowe. Wnioskowano rozwój usług krawieckich w zakresie przygotowywania wykrojów do samodzielnego szycia garderoby oraz w zakresie przeróbki zniszczonej bielizny dorosłych i dzieci, proponowano uruchomienie konkretnych punktów usługowych, pralni samoobsługowych, szklarskich, instalacyjnych. "Przed naszą sesją - mówił dalej D. Balasiewicz - nie tylko dyskutowano.

Oto efekty naszej pracy:

l) plan operatywny I półrocza 1961 r. został wykonany przez wszystkie jednostki gospodarki uspołecznionej w lll. A/O, 2) dla potrzeb usług rozdysponowano w r. 1961 prawie 2000 me powierzchni z nowego budownictwa oraz 907 m 2 ze starego budownictwa, co stanowi 80% planu rocznego, 3) uruchomiono 49 punktów usługowych, 4) rozszerzono zakres form świadczenia usług, m. in. zorganizowano objazdowe punkty szklarskie, pierwsze warsztaty na ryczałcie (chałupnicy), uruchomiono za zgodą Komitetu Drobnej Wytwórczości ratalną sprzedaż usług remontu mieszkań. "Na przyszłość należy zabezpieczyć prawidłowe rozmieszczenie usług w mieście, usuwając braki sieci usług w takich rejonach, jak Dębieć, Junikowo, Starołęka, Główina, Osiedle Warszawskie, nowe Osiedle Grunwald, Jeżyce".

"Dalsza konkretyzacja zadań - powiedział na zakończenie D. Balasiewicz - zabezpieczenie lokali, sprzętu, kadr, systematyczna kontrola realizacji zadań, wnikliwa koordynacja i podnoszenie dyscypliny działalności wszystkich jednostek świadczących usługi przez naszą Radę - oto główne warunki zabezpieczenia wzrostu usług w interesie mieszkańców Poznania". Po referacie na wniosek przewodniczącego sesji, radnego Mariana Paluchowskiego, uzupełniony przez radnego Leona Chudzińskiego, wybrano jednogłośnie komisję redakcyjną uchwały w składzie: Dionizy Balasiewicz - zastępca przewodniczącego Prezydium, Antoni Karwacki - kierownik Wydziału Przemysłu Prezydium, Bolesław Niklas i Witold Sokolnicki - członkowie Komisji Przemysłu Usług i Zatrudnienia, Andrzej Trella - członek Komisji Budownictwa i Ryszard Witkowski - przewodniczący Komisji Przemysłu, Usług i Zatrudnienia.

Jako pierwszy w dyskusji zabrał głos przewodniczący Komisji Przemysłu, Usług i Zatrudnienia - radny Ryszard Witkowski. Podkreślił on na wstępie, że w Poznaniu szczególnie wiele uwagi poświęca się rozwojowi usług. Dowodzi tego fakt, że roczna wartość usług, świadczonych na 1000 mieszkańców wynosiła 586,- zł (w całym kraju 261). Do końca r. 1965 wartość usług będzie stopniowo wzrastała, aż osiągnie 975,- zł na 1000 mieszkańców (w całym kraju 413,- zł). W tym celu trzeba uruchomić do końca 1965 r. dalsze 369 punktów usługowych.

Niezależnie od tego jednak należy rozwinąć inicjatywę w organizowaniu i wykonywaniu drobnych napraw, konserwacji i usług. Należałoby np. społecznym kosztem na użytek wszystkich mieszkańców, organizować w blokach mieszkalnych pralnie samoobsługowe, wyposażone w pralki, suszarki oraz magle. Każdy dozorca domu winien być przeszkolony w zakresie drobnych napraw i konserwacji kranów, spłuczek, kanalizacji, instalacji elektrycznej itp. U sługi takie powinny należeć do jego obowiązków za dodatkowym wynagrodzeniem. W wypadku kiedy dozorca z różnych powodów nie może podjąć się funkcji konserwatora-montera, funkcję taką należałoby zaproponować jednemu z fachowców zamieszkujących dany blok. Koszt utrzymania tego rodzaju konserwatora byłby minimalny, a korzyści wielkie. "N aprawy odkurzaczy, lodówek, pralek, kuchenek gazowych, aparatów radiowych i telewizyjnych - mówił dalej R. Witkowski -5 mogłyby być wykonywane przez emerytów, wśród których nie brak dobrych fachowców. Nie wykluczone jest także zatrudnianie studentów i uczniów szkół zawodowych. Np. grupa fachowców emerytów mogłaby stanowić zrzeszenie chałupnicze, które świadczyłoby usługi w mieszkaniach klientów na wezwanie telefoniczne. Zastanowienia wymaga sprawa dwuzmianowej pracy w większości punktów usługowych". Następny dyskutant, poseł na Sejim Wacław Kiełczewski, stwierdził, że od r. i960 liczba placówek rzemieślniczych w mieście ulega niewielkiemu, ale stałemu zmniejszeniu, gdy tymczasem program rozwoju rzemiosła przewiduje wzrost liczby warsztatów i zatrudnienia. Przeciętny wiek rzemieślnika poznańskiego wynosi około 50 lat, a więc rzemiosło poznańskie jest stare, a młodzi wolą iść do pracy w przed

Sprawozdania

siębiorstwach uspołecznionych. Zdaniem posła Kiełczewskiego, uchwała Rady Ministrów przewiduje stosowanie pewnych bodźców ekonomicznych dla wykonywania usług dla ludności. Według opinii rzemiosła bodźce te są jednak zbyt słabe. Aby sprostać wymaganiom i przestawić warsztaty rzemieślnicze ma zupełne świadczenia usług, trzeba w nich zatrudnić więcej fachowców. Obrót takiego warsztatu oczywiście zmniejszy się, a brak dotąd zarządzenia Ministerstwa Finansów, które by przewidywało możliwość zmniejszenia podatku. Obowiązujące przepisy przewidują, że podstawą opodatkowania na rok bieżący są obroty roku poprzedniego. W tej sytuacji właściciele warsztatów nie decydują się na zmianę profilu produkcji swych warsztatów. "Według opinii rzemiosła - mówił dalej W. Kiełczewski - bardziej dotkliwym obciążeniem finansowym aniżeli podatki jest czynsz za lokale użytkowe. Izba Rzemieślnicza twierdzi, że z ulg czynszowych powinno korzystać 50% warsztatów rzemieślniczych, tymczasem w r. 1960 ulg takich przyznano zaledwie lr/o". Radny Bolesław Niklas, uogólniając treść materiałów i tabel statystycznych dostarczonych radnym przed sesją, powiedział, że ludność Poznania odczuwa niedobór pewnych określonych rodzajów usług, np. napraw odbiorników telewizyjnych. Jest to wynikiem olbrzymiego popytu ma telewizory, których jakość nie jest niestety zadowalająca. Z tego też powodu na ten rodzaj usług powinien być położony szczególny nacisk. Ponieważ mechanizacja usług radiowo-telewizyjnych na szerszą skalę jest niemożliwa, rzemieślnik jest nadal najtańszym i najoperatywniejszym elementem usługi. Trzeba jednak zadbać o utworzenie źródeł zaopatrzenia w części zamienne. "Bezsporny jest fakt powiedział następny dyskutant, radny Kazimierz Derda - że tradycyjny sposób szkolenia uczniów w indywidualnych warsztatach rzemieślniczych daje najbardziej wszechstronną wiedzę zawodową. Dowodem tego jest m. in. zjawisko, że zakłady uspołecznione chętniej zatrudniają rzemieślników wyszkolonych sposobem tradycyjnym. Tym bardziej więc godny ubolewania musi być fakt zmniejszenia się liczby uczniów w niektórych rzemiosłach, np. w zegarmistrzostwie. Z uwagi na to, że większość zegarmistrzów prowadzi swoje warsztaty w mieszkaniach, wyłaniają się właśnie przeszkody w zatrudnianiu uczniów. W Pozmaniu 98% warsztatów zegarmistrzowskich posiada załogi jednoosobowe.

Z 74 warsztatów pozostało w tej chwili 67 i szkolą się w nich zaledwie 3 osoby.

Podobna sytuacja istnieje również w zawodzie szewskim i parasolniczym".

Sprawę właściwej informacji dla potrzeb mieszkańców pragnących korzystać z usług rzemiosła poruszył radny Karol Gasser. N ar. 1961 Wydział Przemysłu Prezydium WRN wydał katalog wyrobów i usług drobnej wytwórczości, w którym zamieszczono pewne fragmentaryczne informacje o usługach. Katalog ten należałoby znacznie rozszerzyć. Należałoby wydać informator o usługach wszystkich jednostek gospodarki uspołecznionej i rzemiosła indywidualnego, określający dokładni A rodzaj usług zakładu, godziny otwarcia, specjalności itp. W imieniu Uniwersytetu im. A. Mickiewicza zabrał głos doc. Janusz Ziółkowski. Od wielu lat istnieje 'współpraca i powiązanie między Uniwersytetem a Radą Narodową i jej aparatem wykonawczym. Powiązanie teorii z praktyką jest ścisłe. Tym łatwiej można działać, im lepiej zna się życie społeczne i gospodarcze. "N auka dostarcza elementów do decyzji, do prawidłowego działania - powiedział doc. Ziółkowski. - Uniwersytet deklaruje gotowość współpracy, trzeba tylko, aby Wydział Przemysłu wskazał zagadnienia, które nadawałyby się do badań" . J. Ziółkowski wymienił przy okazji kilka zagadnień, które jego zdaniem, mogłyby być przedmiotem badań, jak: a) weryfikacja wskaźników; b) koncentracja czy rozproszenie usług; c) ustalenie, czy strefą ciążenia klientów jest śródmieście, czy też peryferie? N astępny dyskutant, Stanisław Klimek, krytykował taki rodzaj usług, jak

IJ;}7płatne parkingi. Jego zdaniem, nie płaci się tam za parkowanie wozu według stawek godzinowych, a według "widzimisię" dozorców, którzy zmieniają się w dodatku trzy razy w ciągu doby. Poza tym rozpanoszyła się tam biurokracja. Nie wszystkie parkingi zaopatrzone są w wodę. Uwagami o pracy poznańskiego Zjednoczenia Przedsiębiorstw Państwowego Przemysłu Terenowego podzielił się z Radą dyrektor zjednoczenia Bogdan Grzybowski. Działalność zjednoczenia w latach i960-61 koncentrowała się na tworzeniu punktów usługowych przy istniejących już zakładach przemysłowych. Dzięki temu powstały punkty usługowe przy wszystkich zakładach skupionych w zjednoczeniu. Prowadzono tu jednocześnie szkolenie kadr organizatorów nowych punktów usługowych. Najwięcej kłopotów ma zjednoczenie nadal z punktem usługowym remontu mieszkań. Zamierzeniem zjednoczenia jest uruchomienie samodzielnego przedsiębiorstwa usługowego, które dysponować będzie wszystkimi branżami usług z wyjątkiem szycia konfekcji miarowej. O osiągnięciach Zakładu Doskonalenia Rzemiosła w Poznaniu mówił prezes zarządu - Józef Kujawa. N astępnie Rada z wielką uwagą wysłuchała wystąpienia zastępcy kierownika Wydziału Ekonomicznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Mieczysława Popiela. Podkreślił on na wstępie z uznaniem, że Poznań przoduje w dynamice rozwoju usług i wprowadzaniu różnych form usług Sprawa usług znalazła tu zrozumienie, bowiem już w r, 1961 przekazano dla potrzeb usług pewną liczbę lokali z nowego budownictwa. Jeżeli w r. 1962 ma nastąpić jakiś postęp w dziedzinie usług, to może on nastąpić jedynie drogą postępu organizacyjnego i można go nakreślić w kilku zasadniczych kierunkach, nie wyłączając możliwości wypróbowania innych form. Pierwszy kierunek to doprowadzenie do konsekwentnego ryczałtowania usług.

Drugim kierunkiem w zakresie postępu organizacyjnego mogłoby być stworzenie branżowych, remontowych punktów przyjęć. Ten kierunek jest najbardziej właściwy dla przemysłu terenowego. Punkty przyjęć nie mogą kryć się po zakamarkach, muszą być reprezentacyjne. Taki punkt przyjęć może spełniać poza tym wiele innych czynności, może informować o innych zakładach, może być także punktem zleceń. W każdym większym mieście istnieje osobne biuro informacyjne dla spółdzielczości i osobne dla przemysłu terenowego. Są one jednak żle zorganizowane, nie mają kartotek, nie mają również prawidłowej sieci telefonicznej. Ten stan można by naprawić, np. może byłoby słuszne, aby takie biuro było biurem informacji i zleceń z tym, że informacje byłyby bezpłatne, a zlecenia odpłatne. Duży nacisk - zdaniem dyskutanta - trzeba położyć na sprawę tzw. majsterkowania, gdyż przy obecnym stanie zamożności będzie to jedna z głównych form realizowania usług remontowych wymagających poważniejszych kwalifikacji Jeszcze inny kierunek postępu organizacyjnego - to doprowadzenie do końca sprawy budowy pawilonów usługowych. Przechodząc do rzemiosła indywidualnego, dyskutant wyraził pogląd, że nie jest ono zdolne do całkowitego zmodernizowania swoich zakładów. Sprzęt do modernizowania jest drogi i trzeba pomyśleć o kooperacji, aby kilka warsztatów korzystało ze wspólnego urządzenia. Skoro jednak utworzona została Centrala Zaopatrzenia i Zbytu Rzemieślniczego, to winna ona pomóc rzemieślnikom i zająć się zagadnieniem postępu technicznego w tych małych zakładach. Klara Przybylińska, przedstawicielka Zarządu Miejskiego Ligi Kobiet, omówiła formy usług, które najbardziej interesują kobiety. Wystąpiła ona m. in. z wnioskiem o zorganizowanie punktów wstępnych usług krawieckich, jak krojenie, fastrygowanie itp. Dyskutantka zwróciła uwagę na konieczność uruchomienia punktu naprawy maszyn do szycia w domu klienta (popsute maszyny do szycia trzeba dostarczać do punktu naprawy, gdyż konserwator do domu nie przyjdzie). Radny Jan Brygier zwrócił uwagę na konieczność produkowania nitów z blachy,

Sprawozdaniaprzy pomocy których można by naprawiać przedmioty skórzane. Tego rodzaju nity są bardzo potrzebne i ułatwiłyby majsterkowanie. Jerzy Raminger, wiceprezes Centralnego Związku Spółdzielni Pracy, dodatnio ocenił pracę Wojewódzkiego Związku Spółdzielni Pracy w Poznaniu. Dowodem tego jest wykonanie planu usług dla ludności w pierwszym półroczu 1961 r. w 110,9%. Istnieje jednak pewne "ale", mianowicie wartość usług przemysłowych wynosi ponad 17 min. złotych, a udział pozostałych branż jest niewielki. N awiązując do zagajenia dyskusji zastępcy przewodniczącego Prezydium radnego Dionizego Balasiewicza, Jerzy Raminger domagał się wprowadzenia wielu usług, które nazwał profilaktyką-konserwaeją. Zdaniem mówcy, należałoby wprowadzić abonamenty konserwacyjne. W sprawie budowy Domu Usług w Poznaniu Jerzy Raminger wyjaśnił, że Centralny Związek Spółdzielni Pracy podjął starania w tym kierunku. Pozostaje tylko jeszcze do opracowania przez Wydział Przemysłu Rady Narodowej m. Poznania i Wojewódzki Związek Spółdzielni Pracy kwestia technicznej organizacji pracy takiego domu oraz sprawa udzielenia pomocy ze strony władz centralnych. Henryk Biniaś, prezes Wojewódzkiego Związku Spółdzielni Pracy, podzielił historię rozwoju usług w Poznaniu na trzy okresy. Był okres, kiedy starano się rozwijać usługi drogą nacisku administracyjnego, nie troszcząc się o skutki. Był i taki okres, kiedy powiedziano, że jeżeli placówka usługowa nie jest rentowna, należy ją likwidować. Ten okres kosztował miasto setki punktów usługowych Obecnie nadszedł okres sprzyjający rozwojowi usług dla ludności. Dyskutant podkreślił, że dorobek spółdzielczości pracy w Poznaniu jest pokaźny, ponieważ spółdzielczość posiada 281 punktów usługowych, zatrudniających 3061 pracowników Ogólna wartość świadczonych usług wynosi ponad 100 min. zł.

Florian Wiśniewski, pracownik naukowy Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Poznaniu, podziękował na wstępie Prezydium Rady Narodowej za zaproszenie pracowników nauki do dyskusji nad usługami w mieście. Uczelnia przekaże Radzie wyniki prac, które od dłuższego czasu w tej dziedzinie prowadzi. Sprawą najistotniejszą w obecnej chwili jest uzyskanie odpowiedzi na pytanie, czy przedstawiony pilan rozwoju usług dla ludności na lata 1961-65 odzwierciedla faktyczne potrzeby mieszkańców i gości miasta Poznania. W związku z tym należy rozstrzygnąć sprawy: metody opracowania planu, lokalizacji usług i budowy nowych zakładów usługowych czy też rozbudowy istniejących oraz rzemiosła nielegalnego i samoobsługi. Florian Wiśniewski stwierdził, że przedstawiony plan rozwoju usług ma pełne szanse realizacji pod warunkiem, że będzie stale aktualizowany. W tej sprawie można liczyć na pomoc Wyższej Szkoły Ekonomicznej. N a tym dyskusję zakończono. Przewodniczący sesji udzielił głosu radnemu Ryszardowi Witkowskiemu, który w imieniu komisji redakcyjnej odczytał projekt uchwały. Nie budził on żadnych sprzeciwów, wobec czego projekt poddany został pod głosowanie. U chwałę w sprawie wytycznych do realizacji 5-letniego programu rozwoju usług dla ludności m. Poznania na lata 1961-1965 przyjęto jednogłośnie Zawiera ona program rozwoju usług w latach 1961-1965 podzielony na trzy etapy: etap I obejmuje lata 1961-62 i uwzględnia: intensyfikację usług w punktach, zakładach i jednostkach już istniejących drogą poprawy organizacji, wzbogacenia ich form poprzez m. in. świadczenie usług w domu klienta i pełnego wykorzystania istniejącej powierzchni lokalowej; zwiększenie zatrudnienia uczniów w podstawowych zawodach usługowych, rozwijanie usług, które nie wymagają nowej i dodatkowej powierzchni lokalowej, m. in. drogą wprowadzenia dwuzmianowej pracy zakładów usługowych, rozwiązania podstawowych trudności w usługach fryzjerskich, kosmetycznych, obuwniczych, fotograficznych oraz usunięcia rażących braków i zaniedbań w zakresie napraw radiowo-telewizyjnych. Rozwijane będą usługi poprzez współdziałanie mieszkańców poszczególnych bloków głównie w zakresie pralnictwa, maglowania i drobnych napraw i konserwacji. Poczynione będąlQ9przygotowania do mechanizacji i modernizacji zakładów usługowych. Etap drugi obejmuje rok 1963 i uwzględnia dalszy postęp techniczny w zakładach usługowych; realizowanie koncepcji pawilonów usługowych i wzorcowych zakładów usługowych, pokonanie ostatnich trudności w usługach radio-telewizyjnych, pralnictwie, krawiectwie, bieliźniarstwie i repasacji, zmianę profilu działalności małych zakładów produkcyjnych na usługowe. Etap trzeci obejmuje lata 1964 i 1965 i uwzględnia usunięcie wszystkich trudności w usługach motoryzacyjnych, stolarskich, remontowo- konserwacyjnych i elektrotechnicznych, przejście w wielu rodzajach usług na wyższe formy. W tym celu uchwała zaleca opracowanie szczegółowych wytycznych, które winny uwzględniać: l) równomierne nasilenie lokalizacji usług we wszystkich dzielnicach Poznania; 2) lokalizację zakładów usługowych w powiązaniu z siecią handlową, trasami komunikacyjnymi i układami ciążenia ludności; 3) usunięcie rażącego braku zakładów usługowych w takich rejonach miasta, jak: Dębieć, Junikowo, Starołęka, Główna, Osiedle Warszawskie, Grunwald i Jeżyce; 4) stworzenie warunków dla powszechnego rozwoju form samodzielnego wykonywania usług przez mieszkańców miasta. W punkcie 2 porządku dziennego przewodniczący sesji udzielił głosu kierownikowi Wydziału Finansowego Leonowi Stajkowskiemu, który uzasadnił konieczność podjęcia uchwały w sprawie rozdziału dodatkowych kredytów z nadwyżki budżetowej r. 1960. Z kolei zabrał głos zastępca przewodniczącego Komisji Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej radny Wincenty Wasielewski, który oświadczył, że Rada Narodowa miasta Poznania podjęła w dniu 28 lipca 1961 r. uchwałę w sprawie norm zaludnienia dla mieszkańców miasta Poznania. U stalono w niej normę zaludnienia w wysokości 8 m 2 na osobę w mieszkaniach zajmowanych przez kilku najemców i korzystających ze wspólnej kuchni. Ministerstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej nie wyraziło zgody na taką normę, gdyż niezgodna jest z przepisami uchwały Rady Ministrów z dnia 4 lipca 1961 r. W związku z tym przygotowany został projekt nowej uchwały, której paragraf l stwierdza, że normy zaludnienia mieszkań w wymiarze 10m 2 powierzchni mieszkalnej na l osobę ustalono uchwałą własną w dniu 14 lipca 1958 r. a paragraf 2, że do czasu uzyskania warunków umożliwiających stosowanie normy docelowej (tzn. owych 10m 2 ) wprowadza się w odniesieniu do mieszkań objętych publiczną gospodarką lokalami, przejściowe normy zaludnienia w wysokości 7 m 2 powierzchni na jedną osobę. W dyskusji głos zabierali radni: Jan Brygier i Jan Wellenger. Odpowiedzi udzielali: Marian Paluchowski i zastępca przewodniczącego Prezydium Zbigniew Rudnicki. W wyniku głosowania uchwała w sprawie przejściowych norm zaludnienia mieszkań na obszarze miasta Poznania przyjęta została większością głosów, przy jednym głosie wstrzymującym się. Sprawozdanie z działalności Prezydium między IV a V sesją złożył zastępca przewodniczącego Prezydium Dionizy Balasiewicz. Radny Jan Brygier, przewodniczący Komisji Handlu, poinformował Radę, iż na podstawie uchwały z 28 lipca 1961 r. do Komisji Handlu dokooptowano Zofię Andrzejewską, Stanisława Dworaczyka, Bogdana Krysztofka i Władysława Rewakowicza. Interpelacje zgłosili: radny Jan Brygier w sprawie przesunięcia dni bezmięsnych i wypieku tańszych gatunków chleba, radny Mikołaj Michalski o usprawnienie wypłat za dostarczone przez rolników mleko, radna Jadwiga Eichlerowa (po raz drugi) w sprawie mieszkania dla plastyka Jana Remeiskiego, radny Karol J awiński w sprawie taksówek na peryferiach miasta, radny Leon Chudziński w sprawie zakłócania spokoju nocnego na Rynku Łazarskim, radny Karol Gasser w sprawie uporządkowania terenu przy zbiegu ulicy Matejki i Grunwaldzkiej i radny Stanisław Kubiak o likwidację parkingu przy Bibliotece Uniwersyteckiej. N a tym porządek dzienny sesji wyczerpano.

Sprawozdania

VI Sesja Rady Narodowej m. Poznania poświecona planowi gospodarczemu i budżetowi na r. 1962 odbyła się 14 listopada 1961 r. i otworzył ją przewodniczący Prezydium Jerzy Kusiak. Na jego wniosek w miejsce nieobecnego stałego przewodniczącego sesji - Mariana Paluchowskiego, na przewodniczącego VI sesji wybrano jednomyślnie radnego Ryszarda Witkowskiego. Ryszard Witkowski udzielił głosu przewodniczącemu Prezydium Jerzemu Kusiakowi, który wygłosił referat o zadaniach i wytycznych budżetu i planu gospodarczego na r. 1962. "Opracowanie zadań gospodarczych na r. 1962 - powiedział na wstępie Jerzy Kusiak - przypadło na okres wcielania w życie uchwał VIII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, zalecających dalszą decentralizację uprawnień rad narodowych szczebla wojewódzkiego. Ogrom prac, jakie w związku z tym muszą być przeprowadzone, nie pozwolił na uwzględnienie proponowanych zmian w projekcie planu gospodarczego i budżetu. Dlatego projekty opracowane zostały według stanu organizacyjnego Prezydium na dzień l lipca 1961 r. Dopiero po ostatecznym zatwierdzeniu zmian organizacyjnych Rada N arodowa wprowadzi odpowiednie zmiany w budżecie. Będą. one dotyczyły: przekazania z Prezydium Rady do prezydium rad dzielnicowych 129 etatów, utworzenia wspólnych dla Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej i Rady Narodowej m. .Poznania komórek organizacyjnych i ściślejszego rozgraniczenia kompetencji wydziałów prezydium i zjednoczeń oraz rozbudowy Miejskiej Komisji Planowania Gospodarczego" .

Po omówieniu wyników gospodarczych osiągniętych w Poznaniu w ciągu 9 miesięcy 1961 r. Jerzy Kusiak stwierdził, że rezultaty te pomogły urealnić plany dochodów i wydatków na r. 1962 i pozwoliły na stawianie śmielszych, bardziej mobilizujących zadań. Uzyskana w ciągu trzech kwartałów 1961 r. nadwyżka kasowa w wysokości ponad 121 min. zł pozwoli na to, że jeszcze w ciągu 1961 r. będzie można dofinansować niektóre działy budżetu 1961 r., a realniej ustalić plan i budżet r. 1962. Przewodniczący Prezydium uzasadniał następnie projekt budżetu i planu gospodarczego na r. 1962. Klasowy charakter budżetu i socjalistyczna treść wyraża się m. in. w tym, że w strukturze wydatków budżetowych r. 1962 w porównaniu z budżetem Zarządu Miejskiego w Poznaniu roku 1939 znacznie wzrosły wydatki na cele socjalne. Np. w r. 1962 przewiduje się wydatki na oświatę w wysokości 17,goj!) a na zdrowie 22,6% ogółu wydatków, podczas gdy analogiczne liczby w r. 1939 wynosiły 3,9% i 10,3"/0. O dalszej, wzrastającej samodzielności rady świadczy fakt, że dochody własne budżetu w r. 1962 wzrosną do 815 min. zł, podczas gdy w r. 1957 wynosiły one zaledwie 344 min. zł. Plan gospodarczy na r. 1962 jest kontynuacją realizacji wytycznych kierunków rozwojowych miasta. Przewiduje on dalszy rozwój potencjału produkcyjnego, a jednocześnie tych dziedzin gospodarki miasta, które w sposób zasadniczy wpływają na poprawę warunków bytowych mieszkańców. N a inwestycje w państwowym przemyśle terenowym przeznacza się łącznie 24,3 min. zł. Zasadnicze pozycje inwestycyjne stanowią: budowa Centralnego Domu Usług przy ul. 27 Grudnia, hale produkcyjne dla Poznańskich Zakładów Metalowych, piekarnia przy ul. Ratajczaka, rozbudowa i modernizacja piekarni przy ul. Różanej, rozpoczęcie budowy wytwórni wód gazowanych. W celu dalszej poprawy warunków sprzedaży i zaopatrzenia sieć detalicznych sklepów powiększy się o 40, a zakładów gastronomicznych o 7. W dziedzinie gospodarki komunalnej i budownictwa przemysłowego plan przewiduje wydatki w wysokości 233,6 min. zł. Zamierza się doprowadzić rozbudowę obecnego ujęcia wody do górnej granicy wydajności na dobę, zbudować 9 km nowej sieci wodociągowej i 16 km kanalizacyjnej. Dzięki dokończeniu budowy magistrali wodociągowej poprawi się zaopatrzenie w wodę mieszkańców osiedli Grunwald i Świerczewskiego. Zakończona zostanie budowa zajezdni tramwajowej przy ul. Głogowskiej. Tabor oczyszczania miasta wzrośnie o dalszych 10 jednostekspecjalnych. Przystąpi się do budowy Mostu Chrobrego, rozpocznie się budowę ul. Starołęckiej i kapitalny remont ul. Grunwaldzkiej. Przybędzie 1000 nowych punktów świetlnych na ulicach i placach. Budownictwo mieszkaniowe skoncentruje się głównie w zachodniej CZęSCl miasta na dwu dużych osiedlach mieszkaniowych: Grunwald i Świerczewskiego. co pozwoli na szerokie zastosowanie metody budownictwa uprzemysłowionego - wielkopłytowego. Ogółem w r. 1962 oddanych zostanie do użytku 2850 mieszkań o 8356 izbach. Znacznej poprawie ulegnie sytuacja w dziedzinie konserwacji i remontów kapitalnych budynków starych. Przewiduje się np. wyremontowanie 410 budynków kosztem 66 min. zł.

W r. 1962 ukończona zostanie budowa 6 budynków szkolnych o 82 izbach Dzięki temu zlikwidowana zostanie nauka trzyzmianowa. Poza tym zakończona zostanie budowa szkoły zawodowej specjalnej przy ul. Za Cytadelą i liceum przy ul. Marszałkowskiej. Kino przy ul. Gwardii Ludowej oddane zostanie do użytku. W Szpitalu im. Raszeji przybędzie 60 łóżek. Powstaną nowe przychodnie rejonowe przy ul. Grochowskiej, Dąbrowskiego, Ostrowskiej, w Krzyżownikach i na Sołaczu. Zakończona zostanie budowa Domu Rencisty.

Prawidłowe wykonanie zakreślonych zadań planu gospodarczego na r. 1962 zależy w dużej mierze od realizacji programu inwestycyjnego. "Projekt planu inwestycyjnego na r. 1962 - powiedział Jerzy Kusiak - obejmuje ogółem nakłady w wysokości 376,8 min. zł, w tym na roboty budowlano-montażowe 312 min. zł. Ponieważ dokumentacja projektu jest już przygotowana, istnieją realne możliwości pełnego wykonania przewidzianych programem zadań inwestycyjnych" ,"'Plan gospodarczy na r. 1962 - mówił dalej Jerzy Kusiak - znajduje swoje odbicie w budżecie miasta. Projekt budżetu zamyka się po stronie wydatków i dochodów sumą 993 979 000 zł". Planowane na r. 1962 wydatki i dochody są w zasadzie porównywalne z budżetem z r. 1961, jak również z przewidywanym wykonaniem budżetu 1961 r., z tym, że trzeba uwzględnić środki wydatkowane z nadwyżek budżetowych z r. 1960 w wysokości 66,1 min. zł. Projekt budżetu na r. 1962 nie uwzględnia oczywiście tych wydatków, które dokonane będą w toku wykonywania budżetu z nadwyżek budżetowych wygospodarowanych w r. 1961. Dochody ogółem są wprawdzie niższe o 5,1% od przewidywanego wykonania r. 1961, jednak tylko na skutek zmniejszenia się środków wyrównawczych, bowiem dochody własne wzrastają o 7,6%. Dynamika wzrostu jest więc wysoka. Zwiększenie dochodów własnych zostanie osiągnięte głównie przez wzrost wpłat z gospodarki uspołecznionej, przy czym przewidywany wskaźnik wzrostu wynosi aż 10,r/o. Dochody z przemysłu terenowego wzrosną o 16,6%, przemysłu materiałów budowlanych o 21,5%, przedsiębiorstw obrotu towarowego o 5,9%. Wpłaty przedsiębiorstw i jednostek świadczących usługi kulturalno-soejalne wzrosną o 19,7%, wpływy z tytułu podatków i opłat z gospodarki nieuspołecznionej o 1,4%, różne dochody o 11, 1%. Plany naszych przedsiębiorstw przemysłowych, zarówno w zakresie zadań rzeczowych jak i finansowych, są realne i możliwe do wykonania. "Należy żywić przekonanie - mówił dalej Jerzy Kusiak - że właściwy stosunek zakładów przemysłowych do zagadnienia postępu technicznego i związanej z nim zwiększonej wydajności pracy przyczyni się do obniżki kosztów własnych, co w konsekwencji pozwoli przemysłowi nie tylko wykonać własne zadania, lecz również zamknąć rok następny pewną nadwyżką. Gdyby np. obniżono koszty tylko o 1%, to dałoby to 4300 tys. zł dodatkowej akumulacji. Dużej uwagi wymaga sprawa podatków i opłat z gospodarki nieuspołecznionej. Polityka aparatu wymiarowo-poborowego winna być tak prowadzona, by nie dopuścić do nieuzasadnionego wzrostu zaległości podatkowych i nieuzasadnionego bogacenia się niektórych nieuczciwych podatników. Wydatki na finansowanie przedsiębiorstw i jednostek gospodarki narodowej wynoszą 220 381 tys. zł, tj. 31, l % ogółu wydatków bieżących; na oświatę i wycho

Sprawozdaniawanie - 177 195 tys. zł, tj. 26%; na kulturę i sztukę - 34 005 tys. zł, tj. 4,6%; na ochronę zdrowia - 224442 tys. zł - 31,6%; na kulturę fizyczną i turystykę - 3026 tys. zł, tj. 0,4%; na świadczenia społeczne - 12 062 tys. zł, tj. 1,8%; na administrację publiczną 30124 tys. zł, tj. 4,2% oraz na środki rezerwowe - 7030 tys. zł, tj. 1,0% ogółu wydatków. W ochronie substancji mieszkaniowej przewidujemy na r. 1962 wydatki w kwocie 66 000 tys. zł, co etanowi wzrost w stosunku do przewidywanego wykonania o około 15 000 tys. zł. Zagadnienie pełnego wykonania zadań rzeczowych w zakresie ochrony substancji mieszkaniowej musi się stać dla aparatu Rady zadaniem pierwszoplanowym. Wydatki na zaspokojenie potrzeb socjalno- kulturalnych oraz na administrację stanowią 67,9% w stosunku do ogółu wydatków i wyrażają się kwotą 480 980 tys. zł. Wskaźnik wzrostu wynosi 2%. Ponieważ jednak projekt budżetu przewiduje zmniejszenie wydatków na administrację o 7,8 % faktyczny wskaźnik wzrostu wydatków socjalno-kulturalnych jest wyższy. Wzrost wydatków na oświatę wynika przede wszystkim ze wzrostu liczby szkół podstawowych i oddziałów w liceach ogólnokształcących, w szkolnictwie specjalnym i w szkołach zawodowych. W dziedzinie kultury przewiduje się zmniejszenie wydatków o 4, 1%, spowodowane finansowaniem w r. 1961 wielu akoji o charakterze jednorazowym. Dotacje na pokrycie strat w teatrach i innych instytucjach kulturalno-oświatowych przewidziano w tej samej wysokości, co w r. 1961". N a ochronę zdrowia projekt budżetu przewiduje wskaźnik wzrostu wynoszący 3, 1%. Wzrośnie liczba łóżek w szpitalach, liczba miejsc w żłobkach, liczba przychodni rejonowych itp. Wydatki na kulturę fizyczną i turystykę wynoszą w budżecie 3026 tys. zł i wzrastają w stosunku do przewidywanego wykonania o 2054 tys. zł. Tak duży wzrost wydatków powstał wskutek stworzenia nowego zakładu pod nazwą Poznański Zakład Usług Sportowo-Wypoczynkowych, którego celem będzie zaspokajanie potrzeb mieszkańców miasta przez eksploatację pływalni, plaż, campingów itp. Na świadczenia społeczne przeznacza się kwotę 12 062 tys. zł, tj. 94,4% przewidywanego wykonania r. 1961, lecz 102,3% kredytów uchwalonych na ten cel w budżecie na r. 1961. "Wykonanie planu i budżetu - powiedział na zakończenie Jerzy Kusiak - wymagać będzie dużego wysiłku ze strony wszystkich odpowiedzialnych za wydatkowanie społecznych pieniędzy, wszystkich odpowiedzialnych za realizację dochodów miejskich. Aparat gospodarczy i administracyjny musi czuć się odpowiedzialny za pełne wykonanie wszystkich wskaźników. W tej pracy liczymy na pomoc i kontrolę ze strony radnych, liczymy na konstruktywną dyskusję w komisjach Rady. Liczymy na inicjatywę społeczną, na pomoc zakładów pracy, studentów, młodzieży, wojska. Im więcej wyzwoli się inicjatywy, tym większe stworzą się możliwości zaspokojenia dodatkowych potrzeb miasta i obywateli". N astępnie przewodniczący udzielił głosu przewodniczącemu Komisji Budżetu i Planu, radnemu Bolesławowi Drogomireckiemu. "Projekt planu gospodarczego na rok 1962 - stwierdził B. Drogomirecki - opracowany prze Miejską Komisję Planowania Gospodarczego jest wyrazem koordynacji naszych możliwości gospodarczych z potrzebami. Obejmuje on zadania wszystkich gałęzi gospodarczych i dziedzin życia społecznego. W projekcie budżetu znalazły wyraz wszystkie dochody i wydatki związane z tymi zadaniami. Były one przedmiotem rozważań poszczególnych komisji Rady, które w trosce o właściwy rozwój gospodarki miejskiej oraz zaspokojenie narastających potrzeb mieszkańców bardzo wnikliwie oceniały zarówno projekt planu jak i budżetu". B. Drogomirecki zapoznał następnie Radę ze stanowiskiem Komisji Budżetu i Planu odnośnie do poszczególnych działów projektu budżetu i zadań gospodarczych na r. 1962. W zakresie realizacji inwestycji w handlu komisja stwierdziła duże nieprawidłowości, których wyrazem jest m. in. fakt, że kredyty do końca

trzeciego kwartału wykorzystane były zaledwie w 42,2P/o. Dowodzi to biernej postawy zjednoczenia i Wydziału Handlu. Aby uniknąć tego w r. 1962, komisja wypowiedziała się za wydzieleniem z Dyrekcji Budowy Osiedli Robotniczych jednostki, która będzie miała za zadanie powiernicze wykonywanie inwestycji, m. in. również dla przedsiębiorstw handlowych, które przeważnie nie dysponowały odpowiednio wykwalifikowanymi pracownikami. Odnośnie do podstawowych wskaźników w zakresie zadań gospodarki komunalnej komisja uznała za nie dopuszczalne stałe zmniejszanie limitu nowych punktów świetlnych, zmniejszenie w r. 1962 liczby wozów trakcji tramwajowej, przy równoczesnym zwiększeniu liczby przewożonych pasażerów. Komisja wypowiedziała się przeciwko dublowaniu linii tramwajowych trakcją autobusową i proponuje zobowiązać prezydium Rady do rozszerzenia programu remontu ulic, co najmniej do rozmiarów z r. 1961. Komisja wypowiedziała się za przyspieszeniem rozpoczęcia I etapu budowy trasy mostowej. Po przerwie jako pierwszy w dyskusji zabrał głos członek Komisji Komunikacji, Władysław Zagórski, który stwierdził, że w r. 1962 liczba zarejestrowanych w Poznaniu pojazdów mechanicznych przekroczy 30 000, tymczasem zaś projekt budżetu nie przewiduje środków potrzebnych na rozwiązanie narastających w mieście problemów komunikacyjnych. Potrzebna jest np. pilnie pracownia komunikacyjna, której zadaniem byłoby badanie i organizowanie ruchu ulicznego i podnoszenie stopnia bezpieczeństwa ruchu. Na założenie i wyposażenie takiej pracowni potrzeba około 650 000 zł. Roczne koszty u trzymania pracowni mieściłyby się w granicach 150 000 zł. Niezależnie od tego konieczne jest zorganizowanie stacji badań diagnostycznych i kontrolnych stanu technicznego pojazdów mechanicznych. Potrzebę uruchomienia takiej stacji przy Wydziale Komunikacji widzi także Ministerstwo Komunikacji, wyrażając pogląd, że koszty utrzymania tej stacji Winny się znaleźć w budżecie Rady z opłat pobieranych za przeglądy techniczne. Zdaniem Wł. Zagórskiego, dotychczasowy sposób dokonywania przeglądów technicznych nie gwarantuje bezpieczeństwa ruchu. Orientacyjny koszt budowy takiej stacji mieści się w granicach 3 min. złotych. Drugą część swego wystąpienia Wł. Zagórski poświęcił dalszemu rozwojowi usług motoryzacyjnych, rozbudowie stacji obsługi i parkingów i zakończył swoje wystąpienie wnioskiem o uwzględnienie przedstawionych zagadnień w planie gospodarczym i budżecie na r. 1962. N astępny mówca, członek Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej - Stanisław Klimek, wyraził pogląd, że proponowane połączenie Zarządu Aptek m. Poznania z Zarządem Aptek Województwa Poznańskiego może .pociągnąć za sobą kilka poważnych dla mieszkańców Poznania skutków. Radna Maria Roszczak, przewodnicząca Komisji Oświaty, domagała się w swoim wystąpieniu zwiększenia wydatków na utrzymanie przedszkoli oraz na politechnizację nauczania. Zdaniem Komisji Oświaty, wydatki na politechnizację nauczania winny iść w trzech kierunkach: adaptacji pomieszczeń, wyposażenia ich w odpowiednie narzędzia i urządzenia oraz przeszkolenia kadry nauczycielskiej. Radny Jan Brygier, przewodniczący Komisji Handlu, poświęcił swoje wystąpienie Poznańskim Zakładom Piekarniczym i Miejskiemu Handlowi Mięsem, a radny Anatol Laudański kilku zagadnieniom związanym z pracą komisji, kadrami dzielnicowych rad narodowych i dezyderatom pod adresem Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. W imieniu klubu radnych Stronnictwa Demokratycznego głos zabrał radny Leon Chudziński. Stwierdził on, że projekt planu gospodarczego i budżetu na r. 1962 przewiduje dalszy rozwój gospodarki miejskiej. Z tym większą troską patrzeć trzeba na niektóre pozycje planu gospodarczego r. 1961. Niestaranne wykonanie lub brak dokumentacji sprawiły, że niektóre inwestycje nie będą w r. 1961, wykonane. "Z tej trybuny - powiedział D. Chudziński - pragnę uprzedzić wszystkich in

8 Kronika Miasta Poznania l

Sprawozdania

westorów i projektantów, że już dalej na nasze pobłażanie liczyć nie mogą, szczególnie w dziedzinie remontów kapitalnych". Radny Chudziński domagał się, aby w r. 1962 zaniedbania wykonawców i projektantów remontów kapitalnych obwarowane były odpowiedzialnością materialną. N astępny mówca, przewodniczący Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej, radny Stanisław Andrzejewski ustosunkował się do projektu budżetu na r. 1962, a radny Zygmunt Jesionowski swoje obszerne wystąpienie poświęcił problemowi szkolnictwa i omówieniu stopnia, w jakim problemy te odzwierciedla projekt budżetu na r. 1962. Z wystąpieniem członka Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej Stanisława Klimka, polemizował przewodniczący Delegatury Najwyższej Izby Kontroli - Stanisław Marzec. Wyczerpującej odpowiedzi na pytania dyskutantów udzielił przewodniczący Prezydium - Jerzy Kusiak. Na tym dyskusję zakończono.

W punkcie drugim porządku dziennego, referat o znaczeniu wyborów ławników ludowych wygłosił prezes Sądu Okręgowego Franciszek Wróblewski. Następnie w tej samej sprawie zabrał głos przewodniczący Komisji Ochrony Porządku i Bezpieczeństwa Publicznego, radny Zygmunt Łabędzki, który zaproponował jednocześnie skład komisji skrutacyjnej do przeprowadzenia wyboru ławników. Przewodniczącym komisji wybrany został Stanisław Galasiński. W wyniku tajnego głosowania wybrano 340 ławników do Sądu Wojewódzkiego i 120 ławników do Okręgowego Sądu Ubezpieczeń Społecznych.

Głos zabrał z kolei przewodniczący Komisji Budżetu i Planu, radny B. Drogomirecki, który odczytał projekty uchwał w sprawie planu gospodarczego i budżetu na r. 1962, uzupełnione poprawkami i wnioskami zgromadzonymi podczas dyskusji. Obie uchwały podjęte zostały przez Radę jednomyślnie. Jednocześnie także podjęta została uchwała w sprawie zasad polityki mieszkaniowej. Zmienia ona własną uchwałę z dnia 9 czerwca 1961 r. Interpelacje i wnioiski zgłosili: radny Jan Brygier w sprawie dostarczania materiałów na sesje również członkom komisji, radny Antoni Wicherek o ustanowienie funduszu stypendialnego dla młodych twórców i naukowców celem inspirowania i zamawiania dzieł sztuki i prac naukowych związanych z Poznaniem oraz o przyznanie specjalnego honorowego dodatku do emerytury dla głównego reżysera Opery Poznańskiej Karola Urbanowicza, współzałożyciela opery i jej pracownika artystycznego od 42 lat, radny Zenon N alipiński - w sprawie nie uporządkowanej ulicy Findera, oczyszczenia jezdni Alei Wielkopolskiej, ulic: Libelta i Dojazd oraz. lokali dla Poradni Przeciwgruźliczej przy ul. Małeckiego. Odpowiedzi i wyjaśnień udzielił przewodniczący Prezydium radny Jerzy Kusiak.

N a tym posiedzenie zakończono.

* *

VII Sesja Rady Narodowej m. Poznania odbyła się 29 listopada 1961 r. i rozpatrywano na niej projekt planu pięcioletniego na lata 1961-1965. Obrady zagaił przewodniczący sesji, radny Marian Paluchowski. Referat wygłosił przewodniczący Miejskiej Komisji Planowania Gospodarczego, członek Prezydium Rady, Jerzy Łangowski K Do komisji redakcyjnej wybrani zostali wszyscy członkowie Komisji Budżetu i Planu oraz przewodniczący pozostałych komisji poza Komisją Mandatową.

Jako pierwszy w dyskusji zabrał głos przewodniczący Komisji Komunikacji, radny St. Mytko. Wyraził on zaniepokojenie z tego powodu, że w projekcie planu pięcioletniego w niedostatecznym stopniu uwzględnione zostały postulaty Komisji Komunikacji, zmierzające do usprawnienia komunikacji miejskiej poprzez zwiększenie przelotowości ulic, zwiększenie bezpieczeństwa w ruchu kołowym i rozwoju zaplecza technicznego. "Liczba wypadków drogowych z roku na rok wzrasta - mówił radny St. Mytko - a jak wykazały badania statystyczne, maksymalna

» Zasadnicze myśli referatu znajdują się w artykule J. Łangowskiego pl. Pięcioletni plan rozwoju gospodarczego miasta Poznania w latach 1961-1965liczba wypadków zdarza się w godzinach od 15,00 do 18,00, a więc wówczas, gdy nasilenie ruchu w mieście jest największe". Radny Mytko domagał się, by w planach szczegółowych na następne lata uwzględnić w większym stopniu przebudowę i poszerzenie niektórych ulic i skrzyżowań, opracowanie proj ektów budowy ciągów i magistral komunikacyjnych, instalacje większej liczby punktów świetlnych, stworzenie przy Wydziale Komunikacji ośrodka badań i studiów ruchu miejskiego. Radny Anatol Gawrych-Laudański poruszył w swoim wystąpieniu kilka problemów. Pierwszym z nich była gospodarka komunalna. Ogólny limit nakładów w wysokości 373 min. zł prawie w 50"/0 pochłaniają trzy najważniejsze inwestycje: budowa nowego ujęcia wody, trasy mostowej i centralnej oczyszczalni ścieków. Zdaniem dyskutanta, owe 50% limitu jest mimo wszystko zbyt niskie, aby mogło zapewnić prawidłową realizację inwestycji. W tych warunkach np. trasa mostowa musiałaby być budowana przez 10 lat. W projekcie planu mówi się o przebudowie ulicy Grunwaldzkiej, ale zarówno plan inwestycyjny, jak i plan remontów w latach 1961-1965 nie przewiduje środków finansowych na ten cel. Nie ma także mowy o konieczności przebudowy placu Wolności. W zakresie inwestycji kulturalnych skreślono z planu budowę zaplecza dla opery, aczkolwiek na taką budowę jest już gotowa dokumentacja prawna i techniczna, sporządzona kosztem ćwierć miliona złotych. Kilka spraw poruszył w swoim wystąpieniu przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, radny Czesław Kołodziejczak. Najpoważniejsza z nich to sprawa rur dla doprowadzenia wody z nowego ujęcia do miasta. "Nie ma gwarancji - mówił radny Cz. Kołodziejczak - otrzymania odpowiedniej ilości rur żeliwnych i rur sprężonych. Ministerstwo Gospodarki Komunalnej proponuje zastosowanie rur z materiałów zastępczych. Ale okazuje się, że zakłady, które wytwarzają rury zastępcze, nie produkują rur o wymaganym przez Poznań przekroju, a ponadto portfel zleceń tych zakładów jest przepełniony". Radny Kołodziejczak wyraził wątpliwość, czy przy tak 'ważnej i kosztownej inwestycji można ryzykować budowę w całości z materiałów zastępczych i proponował kompromisowe wyjście: 50°'0 rur żeliwnych i 50% z materiałów zastępczych. Polemizując z przedmówcą, radny Kołodziejczak wyraził pogląd, że można rozpocząć budowę trasy mostowej, posiadając na razie jedynie część funduszy. Wystarczą one na zbudowanie mostu przez Wartę, a o to przecież w pierwszym etapie chodzi. Przechodząc do sprawy oświetlenia miasta, radny Kołodziejczak wyraził zaniepokojenie tym, że plan 1961-1965 przewiduje instalacje tylko 4500 nowych punktów świetlnych. Jest to tym bardziej niepokojące, że w tym samym okresie trzeba zlikwidować 1070 lamp gazowych dla oświetlenia miasta już zupełnie nie przydatnych. "Komisja Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej uważa - powiedział Cz. Kołodziejczak - że przy obecnym stanie oświetlenia miasto wymaga 1800 nowych punktów świetlnych rocznie. Jest to wydatek około 8 min. złotych i nie są to wymagania wygórowane". Przemawiając w imieniu Komisji Budownictwa, radny Zygmunt Andrzejewski domagał się uprzemysłowienia budownictwa mieszkaniowego w 7O'V0, to znaczy przynajmniej w takim stopniu, jak budownictwo przemysłowe. Obecnie nie wszystkie przedsiębiorstwa budowlane są w pełni wyposażone w sprzęt techniczny, szczególnie do prac wykończeniowych. Równolegle powinno także następować podnoszenie kwalifikacji zawodowych robotników budowlanych. Oddzielnym problemem jest kruszywo i żwir. W tej chwili materiały te są dowożone do Poznania często z odległości 100 km, a nawet z obszaru innych województw. Radny Zygmunt Andrzejewski' proponował, aby Prezydium uzgodniło z Prezydium WRN możliwość wspólnej eksploatacji złóż kruszywa w powiecie poznańskim. Wobec sprzecznych informacji na temat niewłaściwego wykorzystania nowego budynku Biblioteki Uniwersyteckiej radny St. Andrzejewski zaproponował powołanie odpowiedniej komisji do zbadania tej sprawy i przedłożenia wniosków.

8*

Sprawozdania

Radny Jan Wellenger poświęcił swoje wystąpienie udokumentowaniu konieczności opracowywania szczegółowych planów rozbudowy dzielnic miasta. Radny zakończył przemówienie sformułowaniem wniosku zalecającego przedyskutowanie i stworzenie odpowiednich warunków pracy dla pracowni urbanistycznej, aby mogła ona opracowywać szczegółowe plany rozwoju dzielnic. Przewodniczący Komisji Rolnictwa i Leśnictwa, radny Jan Nalepka, omówił warunki, jakie spełnić musi poznańskie rolnictwo w planie pięcioletnim (zmianę struktury upraw ze zbóż i okopowych na warzywa i owoce). Radny Jan Brygier podkreślił konieczność uruchomienia w pięciolatce pewnej liczby lokali bezalkoholowych dla młodzieży. Chodzi o lokale nie obliczone na zysk, w których by młodzież mogła kulturalnie spędzać czas wolny od zajęć. Następny mówca, radny Stanisław Andrzejewski, poświęcił swoje wystąpienie omówieniu trudnej sytuacji w szpitalnictwie, podkreślając, że w poważnej mierze wynika ona z niewłaściwej pracy Wydziału Zdrowia, a szczególnie z jego słabości i braku koordynacji. Jako ostatni przed przerwą zabrał głos zastępca przewodniczącego Prezydium, radny Dionizy Balasiewicz, który omówił zagadnienia wskaźnika zatrudnienia i aktywizacji, tempa wzrostu wartości produkcji w mieście i planowania czynów społecznych. Po przerwie, ponieważ komisja redakcyjna nie zdołała jeszcze opracować projektu uchwały, głos zabrał przewodniczący Prezydium radny Jerzy Kusiak, celem złożenia sprawozdania z pracy Prezydium w okresie między V a VII sesją. Sprawozdanie to zostało częściowo opublikowane w "Biuletynie Informacyjnym-', Jerzy Kusiak skoncentrował się więc głównie na informacji o uchwałach powziętych na wspólnym posiedzeniu Prezydium Rady Narodowej m. Poznania i Wojewódzkiej Rady Narodowej w dniu 20 listopada 1961 r.

N a mocy wspólnej uchwały do obszaru miasta włączono Jezioro Kierskie i tereny przyległe, co umożliwi właściwe zagospodarowanie jeziora. Postanowiono powołać wspólny dla obu rad Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki oraz Wydział Rolnictwa i Leśnictwa. Wydział Zatrudnienia Prezydium Powiatowej Rady N arodowej postanowiono dołączyć do Wydziału Zatrudnienia w mieście. Powiązanie Wojewódzkiego Zarządu Aptek z Miejskim Zarządem Aptek powinno w rezultacie przynieść poprawę w zaopatrzeniu ludności w leki. Powołano wspólną pracownię planów perspektywicznych. Prezydium uważa, że pożyteczne dla miasta byłyby bliższe kontakty komisji obu rad. N astępnie przewodniczący Prezydium ustosunkował się do postulatów zgłoszonych w czasie dyskusji. Z kolei sekretarz Prezydium, radny Czesław Adamski, przedstawił Radzie wniosek o powołanie komisji dla opracowania referatu na następną sesję, poświęconą ocenie pracy i działalności komisji Rady Narodowej m. Poznania. Komisja ta w składzie: Stanisław Smoliński, Stanisław Łabędzki, Maria Roszczakowa, Stanisław Galasiński, Stanisław Mytko, Stanisław N owak i Czesław Adamski powołana została jednomyślnie. Kierownik Wydziału Finansowego Leon Stajkowski uzasadnił projekt uchwały w sprawie podziału nadwyżek budżetowych z r. i960 i kredytów budżetowych z ponadplanowych dochodów za r. 1961. Z pieniędzy tych projektuje się m. in. przeznaczyć 300 000 zł na uzupełnienie księgozbioru biblioteki publicznej, 70 000 zł na dokonanie remontu sieci elektrycznej w Średniej Szkole Muzycznej, 60 000 zł na pokrycie wydatków administracyjnych Sredn'ej Szkoły Baletowej, 6 458 000 zł - na dofinansowanie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, 188 000 zł - na Miejskie Łaźnie, 338 000 zł na Miejskie Hotele i 1200 000 zł - na Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji. N a utrzymanie pracowni planów regionalnych przeznaczono 243 740 zł, na dofinansowanie Młodzieżowego Domu Kultury - 70 000 zł, na kapitalne remonty w szkołach podstawowych i specjalnych - 370 000 zł. Na dofinansowanie wydatków przeznaczonych na ochronę zdrowia przewidziano ogółem 15112 818 zł. Ogółem do podziału przewidziano 25 478 276 zł. Uchwała w tej sprawie podjęta została jednogłośnie.

Interpelacje zgłosili: radna Jadwiga Eichlerowa w sprawie lokalu po Związku Polskich Artystów Plastyków, radny Dobromir Osiński w sprawie likwidacji stacji benzynowej przy ul. 23 Lutego, radny Stanisław Andrzejewski w sprawie zegara na wieży zamkowej i uciążliwych połączeń telefonicznych z Prezydium Rady Narodowej, radny Jan Nalepka w sprawie przemianowania ulicy Artyleryjskiej na ul. Powstańców Wielkopolskich. Odpowiedzi udzielił przewodniczący Prezydium Jerzy Kusiak. N a zakończenie zabrał głos radny Anatol Gawrych-Laudański, który w imieniu komisji redakcyjnej przedstawił projekt uchwały w sprawie pięcioletniego planu rozwoju gospodarki m. Poznania na lata 1961-1965. U chwała podjęta została jednogłośnie i na tym przewodniczący obrad, radny Marian Paluchowski, obrady zamknął.

Alanan Genowefiak

ANEKS I

PROGRAM ROZWOJU USŁUG DLA LUDNOŚCI W LATACH 1961-1965 l. WARTOŚĆ USŁUG W MILIONACH ZŁOTYCH

Rodzaje przedsiębiorstw 1961 1962 1963 1964 1965 Przemysł terenowy 10 100 17 270 20 200 34 990 42 000 Wojewódzki Związek Spółdzielni Pracy 102 201 110 730 117 365 123 825 135 000 Okręgowy Związek Spółdzielni Inwalidów 2 970 3 754 4 688 5 813 6 708 Krajowe związki branżowe 993 l 047 1135 1194 l 233 Przedsiębiorstwa handlowe 13 623 15 107 20 389 Przedsiębiorstwa komunalne 16 620 21 873 25 751 30 00 l 33 540 Inne przedsiębiorstwa uspołecznione 9 737 10 872 12 553 14 129 15 620 Razem gospodarka uspołeczniona: 156 244 180 853 206 863 228 797 254 490 Izba Rzemieślnicza 124 027 139 634 154 093 170 374 181 705 Zrzeszenie Prywatnego Handlu i Usług l 722 l 934 2 118 2 299 l 2 467 Razem gospodarka nieuspołeczniona: 125 749 141 568 156211 172 673 184 172 Ogółem: 281 993 322 421 363 074 40 l 470 438 662

Liczba mieszkańców Poznania w r. 1961 - 410 00), w r. 1965 - 450 000.

Wskaźnik wartości usług na głowę l mieszkańca w r. 1961 - 586 zł, w r. 1965 - 975 zł.

2. ZATRUDNIENIE

Rodzaje przedsiębiorstw I 1961 1962 1963 1964 1965 Przemyśl terenowy 41« 513 651 734 837 Wojewódzki Związek Spółdzielni Pracy 3 509 3 783 4 015 4 196 4510 Okręgowy Związek Spółdzielni Inwalidów 103 120 141 171 197 Krajowe związki branżowe 34 35 40 42 43

Sprawozdania

(ciąg dalszy A N E K S I)

2. ZATRUDNIENIE

Rodzaje przedsiębiorstw 1961 1962 1963 i 1964 1965 Przedsiębiorstwa handlowe 233 268 292 315 344 Przedsiębiorstwa komunalne 454 J 505 545 580 614 Inne przedsiębiorstwa uspołecznione 244 280 320 353 401 Razem gospodarka uspołeczniona: 4 988 5 504 6004 6 391 6 946 Izba Rzemieślnicza 7 309 7 670 7 968 8 276 8 490 Zrzeszenie Prywatnego Handlu i Usług 153 171 187 201 212 Razem gospodarka nieuspołeczniona: 7 462 7 841 8 155 8 477 8 702 Ogółem: 12 450 13 345 [ 14159 14 868 15 648

Liczba mieszkańców Poznania w r. 1961 - 410 000, w r. 1965 - 450 000.

Wskaźnik zatrudnienia na 1000 mieszkańców w r. 1961 - 27,11, w r. 1965 - 34,77.

3. ZAKŁADY

Rodzaje przedsię biorstw 1961 1962 1963 1964 1965 Przemysł terenowy 15 18 20 23 25 Wojewódzki Związek Spółdzielni Pracy 353 383 402 419 442 Okręgowy Związek Spółdzielni Inwalidów 14 16 18 18 18 Krajowe Związki Branżowe 5 5 6 6 6 Przedsiębiorstwa handlowe 54 57 57 58 60 Przedsiębiorstwa komunalne 42 47 50 59 69 Inne przedsiębiorstwa uspołecznione 9 10 10 10 11 Razem gospodarka uspołeczniona: 492 536 563 593 631 Izba Rzemieślnicza 3 049 3 067 3 083 3 089 3 092 Zrzeszenie Prywatnego Handlu i Usług 112 124 134 142 149 Razem gospodarka nieuspołeczniona: 3 161 3 191 3 217 3 231 3 241 , t .

Ogółem: 3 653 3 727 l 3 780 3 824 3 872

4. PRZYROST NOWYCH PLACÓWEK USŁUGOWYCH (wg dzielnic)

Dzielnica 1961 1962 1963 1964 1965 Razem Grunwald 21 21 12 7 11 72 Jeżyce 18 16 12 6 3 55 N owe Miasto 21 9 2 6 3 41 S tare Miasto 29 13 18 20 25 105 Wilda 61 16 8 5 6 96 Razem: 150 75 52 44 48 369

5. PRZYROST NOWYCH PLACÓWEK USŁUGOWYCH

Grupa usług

Elektrotechnicznych Remontu środków transportowych Metalowych Gumowych Szklarskich Drzewnych Poligraficznych Włókienniczych Odzieżowych Skórzanych Spożywczych Różnych

Razem A:

Pralnictwo białe i chemiczne Kominiarstwo Fryzjerstwo i kosmetyka Fotografowanie Usługi z zakresu pomocy domowej Wypożyczalnie sprzętu Magle Repasacje Inne

Razem B:

Instalatorstwo Malarstwo Zduństwo Różne

Razem C:

Ogółem A+ B + C:

1962 I 1963

A. U sługi przemysłowe

C. Usługi remontowo-budowlane 150 11 l 2 2 l l l 5 2 7 34 16 l 3 89 10 6 24

B. U sługi nieprzemysłowe l l 5 17 l 4 5 3 5 2 l 2 l 2 l l l 74 53 5 l 2 19 l l 44 2

L3 l l 4 48

Razem 3 27 2 11 15 3 l 44 36 l 8 180 3 l 26 25 26 5 3 8 369

PODSTAWOWE WSKAŹNIKI PLANU NA ROK 1962 1. PRZEMYSŁ

ANEKS IIr. 1961 Jedno - stka przewidy- Plan na Procent Wyszczególnienie miary plan r. 1962 wzrostu wane wykonanie A. Wartość produkcji towarowej w cenach zbytu Poznańskie Zjednoczenie Przedsię - biorstw Państwowego Przemysłu Terenowego min. zł 386,3 410,0 432,0 105,4 Wojewódzki Związek Spółdzielni Pracy " 417,2 471,0 477,3 105,6 Okręgowy Związek Spółdzielni Inwalidów 92,4 100, O 107,2 107,2 Centrala Spółdzielni Ogrodniczych 53,2 60,5 65,0 107,4 Związek Spółdzielni Spożywców " Społem" " 19,7 18,9 22,0 116,4 Miejskie Zjednoczenie Terenowego Przemysłu Materiałów Budo, wlanych " 59,8 63,0 62,0 98,4 Przedsiębiorstwa podległe Mini - sterstwu Handlu Wewnętrznego .. 174,0 176,7 172,4 97,6 B. Zatrudnienie

Poznańskie Zjednoczenie Przedsię - biorstw Przemysłu Terenowego osób 3 311 3 377 3 400 100,7 Wojewódzki Związek Spółdzielni Pracy 4 810 4 750 4 790 l OO, Okręgowy Związek Spółdzielni Inwalidów " I 440 l 555 l 620 104,2 Centrala Spółdzielni Ogrodniczych " 316 379 384 101,3 Związek Spółdzielni Spożywców " Społem" " 38 42 45,5 107, l Miejskie Zjednoczenie Terenowego Przemysłu Materiałów Budowlanych " 816 793 768 96,8 Przedsiębiorstwa podległe Ministerstwu Handlu Wewnętrznego " l 070 1062 l 062 100, O C. Fundusz płac Poznańskie Zjednoczenie Przedsiębiorstw Państwowego Przemysłu Terenowego min. zł 68,3 69,19 70,4 101,7 Wojewódzki Związek Spółdzielni Pracy " 105,9 101,4 103,4 102,0 Okręgowy Związek Spółdzielni Inwalidów " 25,2 26,8 28,3 105,6 Centrala Spółdzielni Ogrodniczych " 6,38 8,34 8,7 104,3 Związek Spółdzielni Spożywców " Społem" " 0,56 0,62 0,68 109,2 Miejskie Zjednoczenie Terenowego Przemyski Materiałów Budowlanych i " 16,1 16,2 15,7 96,9 Przedsiębiorstwa podległe Ministerstwu Handlu Wewnętrznego " 20,2 23,9 24,39 102,0

2 OBRÓT TOWAROWY (w tysiącach zl)

Przewidy- Wskaźnik Plan Prezydium Wskaźniki wane na Wyszczególnienie wykonanie 1962 Rady Naro- Rady Mir. 1961 r. dowej m. nistrów Poznania Obroty detalu ogółem: 6339,4 6521,0 105,8 102,9 w tym obroty przedsiębiorstw podległych Poznańskiemu Zjednoczeniu Przedsiębiorstw Handlowych: a) detalu . 3037,0 3109,0 105,4 102,4 b) żywienia zbiorowego 318,7 340,0 106,6 106,7

3. BUDOWNICTWO KOMUNALNE

Jednostka Plan Plan Procent Wyszczególnienie miary nar. 1961 nar. 1962 wzrostu Wartość produkcji usług ogółem min. zt 150,0 178,0 119,1 w tym: \ produkcja pomocnicza " 14,3 17,3 120, l usługi przemysłowe " 22,9 25,2 105,8 produkcja budowlano-montażowa " 112,7 135,5 121,7 z tego: a) przedsiębiorstwa remontowo-budowlane " 57,3 62,0 112,5 b) przedsiębiorstwa drogowe " 29,2 45,5 115,5 c) przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne " 16,3 28,0 116,7 zatrudnienie ogółem osób 1503 1536 112,9 osobowy fundusz płac min. zł 35,2 39,0 114,7 bezosobowy fundusz płac 0,3 0,4 133,3 "

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony problematyce współczesnego Poznania 1962.01/03 R.30 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry