Z RUCHU WYDAWNICZEGO

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym miasta Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1939 R.17 Nr2

Czas czytania: ok. 5 min.

czdarlzi murarskiej. \V recenzji będziemy siQ ldcronwali lym podziatem. zaJmując si kolejno każdą z poszczqólnych częśei dzida. Prz,edlmlząc do lektury t<lI' Situ slwi'erdznmy: Zygmunt Zaleski we "stępie do cz<:ści pierwszej wyehodLi z zal'Ożeui:l, że naj pierw trzeba zl'ad.l!' i stW'i'< rd,zić, czy ulu'es śrcduniowjeezny Pozna.uia jesl okresem hndowni<:twa muruw.lfic,g,'O ezy drew. ni'll1co, ,j w ZWhllZk1u Z t III snikać należy dopiero czlowiek.l-wykonaw('\- Ponieważ budowle m 1II,nV'1Il C n'i' ą nowością w I'olsee. 11'ady ich mamy już w XI wil'ku. wi:]e. i P,o,znm) j.llw kolehl,a luńsiw" n,lp'!WilO w ni,e ohfilowal zwl.tszcza w "kr"ie hliskim hokacji. B'ly lo zal!'!'wllt' jPchwk hudnwk oli sp'ec,;alnym cłuraldel"Lt', "'lbo 0hronnym, n Iho p'nhJ;'omym. aLb" leż najcz<:,cil'j reH!1ijnym; t ('i I nś ly!' bndowli wymaga I kwaliifikow,luych wykollawcliw. Hip'O:eL'1 Zdlelll aul'Ora, że budowuiezyeh do lych <,ci{J\v sprowadzano z zagranic'y, jcsl llapewu'O si uszna. ..])O'I])llS 11luraLa" \v sensie dziS'js7ym o'Jkktu mil's71,atnegD-czynszowcgo jcsl r.H'zcj wylworelll okresu b'O'acenia si ludnośei lllicjsldej. a wi<;e na przclumk wjekówXV VI. Polwierdzenielll tych wniosków aulora s:1 fakly dziejowe w JhJOhei w'pisek źrócJł,owyeh wyka7uj'<leycl ! jslolnj,e dopiel'O na lłDCZ111kll XV w, pIcrwsze ślady b udo wl'i UlllroWJ, ll'ch pryw,a1n)TJh i 'r,:'rw'szye{l przedstawiddi rzcllli,,,,,sla mura,rskiego; zarazcm notuj:1 :Ikla lllicjski,c pcwnc ich nicpowodzcnia zawodowe (wmłHw1e budlJwl1ei, CIU tym, hardzi,cj wskazywatohy In ich pioniersld charakter. Ponicważ nlltor p'Oza P,lsją histoQrYl'711ą jest pr7ede wszysLkim badaczem uslrojÓw, wj<;c uąi:y Lawsze d'O uslalclli1 dcmentów prnwllych 7ag.adlli,eni(l, prez{'ntująe lwm dwie inslrukcje budowlanc wydane prz.l llliaslo. ni'cstpty nic ujmujące kweslyj orgalliz,acyjno-slatutowych rzemioskl i rz.emicślllil,ow, [.ccz mające

racz,ej charakter przepisów polie.yjllo-hudowlanyeh. Za to "wilk1erze" te przynoszą nalll bardzo cenne dow,ody na islllienie w Pozna111u w tYlll cz,lsie wykwalifik,owanych rzemjcśDni,l,ów, wohee czeg10 santa k\vrslia organiz:l.:ji zawodowej sl'.l1iodzi na plall dalszy. Autor po sl,ruIJlllr.lluym prLeszukaniu źródel zehral j'll,o materhll ilustracyjny dlh udowodnieInki wyników sz'erokiej dziaLtlnośd hudowniczych w Poznauiu w okresie XV wieku caly szereg wpi<iek wspoJniInjącyeh .o kupnie. sprzedaży. wy.

naj mil'. i dzicdzkzeniu e.aleg'O szereu kamuenic ..bpirleae" (ktoś lI' domy lllusial hudow:lć - najprawdopodohn',i mi,ejscowi llli",lr70will, kunsztu muranlk1eg'0). Z małymi wyJ.ąlkami wymj'Cllia autor pr.lwic wsz slkje znane nam z teo ,okresu kalllil'ui,c(' i i'l'll wl:tścicieli szkoda jcdllak że zajmuje "iQ Iy\o!w 010czeuiem Slarego Rynku. Porównywując liezhę wymioCnionych domów z dzisi,cjszym ohrazem Rynku. m'Ożemy przypuszczać, że mamy prawie calość ówczoCsnego zahudowania tcgo lerenu. Kależy żalować, że aulol" nie pokusil się la prÓbę stwierdzenia, ktÓre z tych ka.l11i,t'nic przdrwały do dziś. wzgl<;dni,e co na ich mi'ejscu zhudowano, ale to - lllalll wrażenie byLiby sprawa zbyt może lnldna przy dzisiejszym stani'e doslpnoQści źródel, n przede wszyslkim może nie lyle ważna, żehy warlo było poświęcać jej czas, którego wymagataby nieslely n1emaloQ. \V dalszym ciągu pracy spotykamy dUho ciekawych danych dotycz,ącydl war:ości sprzedażnej dOlnów ówczesnych, I, ko'sztów budowy, rentow1l0ści budynków, hipotek, wreszcic zapiski o charnkterze policyjn'O-bn dowlanym, Te 'Ostatnie, specjalnie liczne. wskazują na wyso<ld P'Oziom zain!{'resowań ówc;z,C\Snych wladz miejskich dla spraw urbanislyki i ohrmmości miasta jak również hezpi,eczelistwa obyw,ltclL Sp'Otykam)' również szereg danych dotye.ząeych zawodów związanych z Imdowniclwem, jak desielslwo, 'Oraz wzmianld

o przemyśle budowIlanym, jak Cl'gj.cłnie, wapniarnioe Hp Poni'eważ 'rłI1ea W' Lnl'Dżen1u sw..)im ma hyć l)lrzede ws)1stk '(m Id;IOlią 0):4'allizacj'i zawodowej hudQwniczych i rzeminsl z hudownidwclll związan)"ch, więc aulor trzon npracownni", poświęca dziejoom ludzi, którzy z racji sweg-o rzemiosła n istnenin takłego typu organizacji sbnowili. a zarazem stara się dzIeje te przedslawić w ramach przepI3Ów prawnych normujących żyeie nrganiz.acji zaw{)(lowych. Xajwięks7.,ą lruduości.'l dla h'l(InC:l okazal 'si tu fakl, że ślady organizacji hudowniczych oraz slatutów organizJlCyjnych występują slnsunkowa późno. .Jcżeli weźmiclllY p{)(l uwag, że niek[órp ccehy poznmlski'e już w XIII wj,eku ukazuj:l się na widowni dziej>owej, lo dziwnym wyda się hkt, że murarzy spotykamy dopiero w XV sluleciu, a statnt murarski pnclwdzi aż z t591 rolm. Znaleźć wohec tego rozwiązani'e problelHu, czy przed tą dat'! istnbly jakieś nr. ganiznejop znwndowe murarskie 'Oparte o przepisy statutowe, t,a L.Idanie zaisle tnHtne. ]';jemnilcj. jeduak aU!Q]' [.rzcJl'n,!ł zwycięsko prZeL nagromadzone przeszkody ustalajql' szpreg h',\ alyeh poję!". hęd.ącydl c'cnmI podslaw:l dla ha(lań rblszyeh w tcj dziedz,iuic; ni'e w.alno nam howiem ani na ehwilę wątpić n moż. liwośd odkryeia jakiorhk,)Ih"iek dotychczas ni,eznanyeh nam źródt'ł. kliJl'e pozwoliłyhy rozpoczętą pracę kontynuować. wzgh:dni,e \l'od(bć jej wyniki n'wizji. I ty('h możliwości Zygmunt Zaleski nic wyklucz..1 i kJ j,esl wlnśeiw.1 poslawa historyka. 1'0 ustaleniu fatdów dziejowyeh autor zajllluje się ohszernie analizą s[alutów nrganizncyjllyeh poświę'c'łj'lc caly 1"{)l(lział slalutowi ciesidskiemu z 13!J1 r., rmpntrująe szczegółowo jClu prz('psy ()dnnszl('e sit; dn ohyczajności życb cechnwpgu, praw i ,0howhlZków mislrzów, to\varzyszó'\Y i IIC7.ł1;iÓ 1 wt \VI.ncl.;r\()dzenia za pracę, soli(ł:lruośei Z.łWOdowej i liQleżeństwa, wreszcie znajdujemy ciekawe przepisy mll1o sz:JC('

się d.o spraw pożJrnidwa. z klór)Th wynika. że eieśl'e pelnili ,,średniowieczu i w czasdl pÓŹniejszych roję qua.si pog,oł{)\vkl ugniowego, przy ezym zaslugi aclznaezaj'lcych si sprawnośdą przy orgnnizowaniu akeji ralowniezcj minly hyć wydalnic premtowaue przez wladzc miejskie: ..którykolwiek przywiezic a przyprowadza wody, na dahu z ObrOlH! klemu godną llajpierwej si .okaże, drabinę nlbo ha,k przyniesie z ralusLa. florenów 4 pierwszemu, wt6remu 2. trzedemu florell 1 !IV równy dział d.ldzą" Na an'tlizic przepisów Qrgauizaeyjnych zamyk:l auł.or dzieje rzemi,asl hudowlanych średuiowieczn<'go Poznania. Dalszą ich ezo;ś(, opr",eowllje dr Kucncr. 1)J"al"ą klóreg.o z ioki przy Jllklulrzp ezęsei drllgi'ej ..Dziejów Hudown;J czyeh" .tajmjemy się. Część' druga opracowana przcz dr. Kucl1era w'kazuje /asadnipze różnice \v stosunku d'd C/<;ści pierwszej i to w :malerille źródlowym i w lypi'p opraC.oWallLI. Musimy he:sl..onui'c slwierdzić. L.e aular mial hezprzeczni'e blwipjsze zad Llll»2', punie\va.i. op.. H'r.)\vy'\vał' ten olin's clzi,cjów, kłliry I' ,n.a lur)' rzeezy ,ohfiluj'e w wj'ększą ilość przcIiazów źl'6dlowych o warlQśei .tranarl!o hezspornie większej od prze.

kazów źródJowydl śrcdniiOwj,ccza; zaraz'em aulor hył tutaj do }'ewn!\) sołpnia konlYJlu.llort'm pracy poprzeduika. .I cźel i eIwcl;,; o jsLoL(: zagadnienia. [,a clr KucHl'r nie wehocizi na lel't'n nieznany; podslawowe howiem punkly: isLl1ieni'e orgnnizacji zawodowej oparll'j o ,slatuly zosktly defilliLyw nic lIsblołlle, dwdLiło tylko [) opraco\Vani'e ź..6dlowe (Iziejów samych w okresi,e rhlszym.

Xasil:pnie autor opeł'owal nntert [lem źr6!l!owYlll (to p!'wuego stopllia SknlllaSQWanym '" charak[{'J"ze ciągIym. co byłolJ prz<'ciwslawienielll jak"śei mat{'riałów źródłowych. na j,aJd.('h \" \ViClifo,Z{)Cj \Y)11utlk()\V Zygmunt Zateski musi,.] I się opierać' \vreszcie opraeo\yani,E' salll-O sla\vałh się raczej kWl'slią uboezną, nieraz Zre(lłlkowaną do przellumaezcnia na język Lrozumjal,v dla dzjsi'("jsz,elo

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym miasta Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1939 R.17 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry