WYSTAWY POZNAŃSKIE

Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1926.10.31 R.4 Nr10

Czas czytania: ok. 3 min.

{Imohku pod rządami nipmieckiemi, poparcia przez sfery oficjalne i wschodniopruski plpUlent niemieeki. Była wszakżp również pewna znaczniejsza prz't"szkoda: gdy wysuwano plan urządzenia wyShlWY, w RZPf)ZT Niemipekiej ciążyło na' życiu gOl'odareZelll poważne prze-si1pnie finansowe. a1l10 urzą(lzenip wystawy przypa(Ho na czas po rn'zpsilpniu. I tak jak w 1'. 1RH) po kryzysip. agrarnym, t.ak w 1'. 1!ll L po przpsileniu finansowem podjęto wystawG. Ostatecznip wykazało się, ŻP czas lliIstępująey tuż po przesileniu może nif' jPst nawet. ni'ekorz'stny ella urządzania wystaw, bo choeiaż w nipktÓrYf'h zakładaeh przpmysłowych nic zd,)ła się w trudnym czasie poezynić bogatszych przygotowań, przecież w chwili odradzająeego się rllchu gospodarczego nie chce nikt. ustąpić konlmrPJlcji. . Bądź co hądź ryzyko jest. niemałe. DoświadczJno tego np. w Dreźnip, gdzie wiplka wyilta wa higjeniczlla 1911 zhallkrufclwała heza)llh1Cyjnip, \Vilms zaintcresował nasamprzód poznailski .. V f'rkehrs- ulld V prschtinerungsvNei11." (1 !JOR), p'oczem zwołał przpdstawieipli zaintpresowanych władz i samorządów gospodarczych oraz przedsiębioreÓw i ich związków. Trudn'oci stawiały na ogół izhy gospodarczp tudzież wiplcy przemysłowcy, którzy uwa.żali, żp pora jPst nipodpowiednia. ,Skąrlinąrl wiadomo z dowiarlczpnia, że wielkip zakła(ly prz'emysłowe często wyrażają opinjf;:, że wyshtw' są niepotrzpbnp, żP. życie gospodarcze przesyciło się wystawami itp. rrzpdsięhiorstwa l,ardzo wielkip. prowarlzą reklamę tak szeroką i mają aparat rppn"zentaeyjny tak rozlf'gły, że istotnif' eZTst() tylko dla solirlarności st2.ją na wystawy, nie nhipcując sobip z nich znaeznych korzy€-ei, ehoćby dla tego, że własną :1kcją swą rpkl:unową sięf,"ają szerzej niż wystawy nawet h.arrlw poważnp. Chętniej wTstawiają na tprenach, (l1a ktÓryeh ze' wzgl{,1rlu na charaktpT gospodarczT mają wyjątkowe zaintprpsowanip. al ho w oknlicaph. w którTch dopiero wprowarlzi{' zamiprzają swe produkty. \Vynika stąct, że w zasadzie przedsiębiorstw:! piprwszorzędnp odradzają urządzani::! wyst:lW, g:dy natomiast, za.kłady ctorahiająpp si!;' zawszp życzliwip oilnoszą się do wystaw, '0 ilp oezywicip interps swÓj rlohrze lIcpniają. Tak też wiplki przemysł oclnosił się z nif'ehęcią do projektu Wilmsa. Wziął potpm mlział poważn' w wystawi-e 1911 roku, alp to najmniej z po.hudek gllsJlllIlarezych. Trudności przedstawiało również uzyskanie odpowiedniego placu. Plae wystawowy z r. 1895 był już zabudowany. Właśeiwie

KRONIKA MIASTA POZNANL'\prujektowano wystawę na Sołaezu. Ustatecznie uzyskano teren bardzo dogodny i rozległy, t. j. ohszprny teren Targu Poznailskiego, rozszerzony na eele wystawy do ul. Grunwaldzkiej i o cały ol/szar ogrodu botaniezneg,"II (obemł-e'l.w parku Wil8ona). Na piękTII'm lem terytorjulll można było Ul'ządzi{' wytawt: hardw już wielką (i350 000 m 2 , zahudowanyeh pud wystawę 4-1- 000 111 2 ). "V przygotowaniach ustalono następujące za8ady: \Vystawa miała odbyt. się w r. 1911. 'l'rzeba. będzie stwJrzyć przed8iębiorstwo wystawowp. ad hoe. z lHlziałl'm szezeglllnie gminy mi<u;ta Poznania i inlf'reSowanych władz i 8amorządÓw. Liezono na ofiarowanie 100000-150000 marek :i fond8 penlu i potrzebę sub:-:krypeji funduszu gwarancyjnego w wysokości conajmniej 7£)(1000 marel<. Budżet wY8tawy preliminowano na przeszło (twa i pM miljona marek. \Vystawa miała ohrazowai' wspaniały rozwilj nilmieckiej kultury g08podarczp.j m wsehodzip lIIonarehji pruskiej. Wy:stawa miała bYl jak najRzersza. Zwłaszcza, koro ch,xlziło o podkreHlenie świetnośei g08po<larczej niemieekiej, nie wystari'zało torytorjum WKs. l'ozualiskiego. gIlzie za wifJlp hyło pracy polskiej a ogólny stan gospocI'arezy śreuni. Z takie h to [lobudek uehwalono objąć, wY8tawą eały wschÓd Nimlliee, a mianowicie prowincje: Prusy K8iążęee, Prusy KrólpwHkie, Pomeranję, WKs. P0znańskie i Śląsk, nip wykluezając udziału dalszy eh ziem niemip.ckieh.

Heprezentanci włallz i sfer gospodarezych wszystkieh prowirwyj wsehodniopruskieh wzięli udział w eah'j akc.ji wystawowej. OHtatfJcznip zadeeydowano, że wYHtawa także rzeczowo miała mieć szeroki l' rozmiary, ohejmowa{', miała zat-em przemysł, rzemiu,sło i rolnictwo. Zgodnie z takim ogólnym planem nazwano wystawę "Ostdeutsche Ausstellung' fiir Industrie, Oewerbe una: Landwirtschaft". Terytorjum. ktilremu wystawa służyła, było rozległe i tak dobrane, że rozmul leżał w j'ego eentrulll. Na terenie t.ych prowineyj wschodnieh liczono ogółpm H4) 64J przedsiębior8tw g08podarezych, zatrudniająeych 1 508000 lUll'zi, a zatem siłę ekonomiczną bardzo już poważną. Wyshnva tak pojęta była jedyną tego rodzaju w Poznaniu a zarazem pierw8zą na ziemiach "\v8chodnich ÓWCZe8Jlej Illonarchji pruskiej. ::;trcfa zainteresowania ekonomieznego nie uyła wprawdzie może zgodna z terytorjulII obranem przez organizatorów wystawy, ale był to obszar maksy

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1926.10.31 R.4 Nr10 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry