KRONIKA MIASTA POZNANIA ", , < " ..... , '-.. .. .

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1937 R.15 Nr1

Czas czytania: ok. 10 min.

" ., fł , . .

. .

." . .

. '., . .. .....

..

......'>1...

:f

,

J, "\r. , r

'!-' ..... .,

Generał Włodzimierz Krzyżanowski w mundurze oficera aJ'mii unijnej z okresu wojny secesyjnej.

awan liR. oficera wojk regularnych, dawany zazwye7aj luU7lOm 7ałużonym, przeważnie Alnerykanom. Ofiarowano go również Krzyżanowsldemu i to w randze k.apitana. "Był to dla mnie zaszczyt niemał''', pisał \\' związku z tym w ,.\V;,;pomnieniach" 18), jakkolwiek zaś wyróżnienie takie prawdzi\yą sprawiało mi przyjemność, przyjąć go nie moglem. O(lIąnellie il? Hd moieh towarzyszy, któryeh gorąco namawiałem do zapiania ie w s7eregi llal'Odowe. mogłohy na niell złe zrOihić\\T.ażpnil, zdmnlć się nawet pewnpm przeniewierstwem, - odmówilem tpż przyjel'ia nominacji. pr,agnąc dzielić wszelkie nieiJezpiecz€11stwa z tymi, którl'h naklaniałem du J!rzyj<,?cia udziału w obronip Ilrogipj nam w;;:zystkim przyhJ'anpj ojl'zyzn'''. Powodem odmowy hyło z,atem poczueie dm'hn" ania wieJ'llOś;;i towarzy&zl)lJl ""oim, jPden "/ lJujhan1ziej ujnlUjąeych ry;;;ów charakteru u KI'zyża n ow;;: l<i Pgo, nie mniej {)ddzialywał' i inuc przyczyny: In'al, do;;:tatpezllych kwalifikacji na ofi('era wojsk J'egularnyeh i JJl'aw(łoltorłolmi" lIallzipja 1W szrh:-z' ,awall';; \\ olldzinłal'l1 (-.chotniez'ch.

Doczpkal siQ go niehawem. Vv' lipnI mianowany wstał majorf'lJI, w li:-:topadzie stabsofil'erem 19). .Tako major otrzyma! }lolecellif' )fl J'Ządu fOJ'mowania " Nowym Jorku pulku cudzoziemkiego. Trudno mu było zapew'ne "/e wz.gl<,?du na d-J'ś{o luźny konIakI z emigraeją polską, a h'ć może i zh\"t posuniQtą anH'l-ykanizRcjQ, zebrać pod swoją komendę większą Jiezbf; PolakÓw; pomilllO to pulk jego, 58 pi('choty llowojorskiej, {}1rzmaI nazwe Pol j..;h LegioI.. Dlaczego tak się stał'), choć istniały )tulki o dalpko ,.;ilniejszYJ\\ składzie liczebnym Polakó\\', Il'ulIno osądzi(, hyć IIlOŹf'. Ź<' przyrzYJJilo Sil,' do tego na?wislw Kn.'żalIowskiego. ]{fr'11') z \\'!-'z :-:tkil-h ro]ak{I\\-, zalllie!->zkHł-dl !!H{J\\'ra.i .iPsz('z/' niczaleini i dUlllni, nikomu sIwaw)" z czynllości fi\\ yd. 11h' zdawali, aby dziK nAf!ipli ię olI rHZU 110 wArunl,Ii,',' po-łl1zpi!!'twa i karnoci wnjskowp.i; Rympatya tylko, zauf::mip i wiara ,v nnZllHl'zonego' ];.iprownikn mo!"ł:v ich Ilobrowolnic nak],mić no tego. co w woj sim ch CU1'Olw.iskich pU!'Pz 11lul-!011'1nia Iu:;bf i "ilną Iln;l'yplinl: w kl'PW żołnierza przechortzi. 18) ..Kłosy", 18R3, II. str. 1;)9ID) ..Wpomnicnia" -- ..I{loy". lfi8:i, II, sfl'. 11\7.

('7a w .\ll1er:l'e, cieszył bi największym zaufall1em li n.ądu jakoO na.jbal'Clziej z nich rzutki i najbar(h:iej z wszystkich zasymilowany z Ameryką. PoO .ostatecznym ufm'!Ho\-Ya!lill i zaprzysiężeniu IJl'Z) dzielony 'zoO.,tał pułk ;)8 N. Y. do brygady Bohlena, stanO\viąrej część składowłJ, ('lIdz.f)zieTllkiej dy\vizji Blenkera. Dywizja ta ;pędziła rałą 7imę na ćwiczeniach \v Hunter's Chap el j dQpiero w marcu nastl;'pnego roku otrz) mał rozkaz p.ołączcnia ię z FI'{'montem, któr) w dolinie PoludniowegQ PotoOmaku polowal na Jacksona. \V8I'1',d nieprzyjających wa:runków atmosf('ryczlI'ch, lIa rozmoklym -od ustawicznych des7.('zów terenie, a potem przez dzikip i ,IHJ'szaJipClne grzbiety górsl{ie Bull Run, Blue Hilige i NOI'th rountain"! odbywał "ię trwlłl mar"!z, w cza"ie któt ego dyw'izja dotkli" ie niszczoną 7.Ostał.a ulewą i gł.orlem. Kiedy zaś w maju nastąpiło połą('zel1ie się z Fremontem, .Jacksona już w cloli,nip Pot-omaku nie było. \Vysłany przez Lee'a w celach dywersyjny('h, ('ofał się Qn, obładowany łupem, w kierunku wschodnim, zmuszajc genet'fł.łów unijnych do pościgu, Po szej'Pgu drohł1ych utarczek przyszło 8 czerwca do większej hitwy pod Cross l(p)'8, gdzie opoda1 znajdował się most na rzece Shemandoah 20). Był to pierwszy bój Krzyżanowskiego. Do\vodząc pułkiem na najbardziej zagrożonym odcinku walki, ,\ ykazal wówczas po !'aZ pierwsz, sporo żołniersldej .odwagi, zyEkał tpź 0d Fremouta pochwałę, a niehawpm i awans na dowódc (h'ugiej brygad)". Na t)'m sta.nowisku p-o(lIegał nowomianowanemu dowódcy (lywizji, generałowi Karolowi Sl'hunowi, NlPmcowi z KoloOnii i również emigrantowi politycznemu. Z Sclnu'zPlll łczyły go jeszcze przed wojną zwiłp:ki przyjai.ni ] koiielu;twa partyjm'!w. które teraz wśród trudów wQjennegQ życia miały ię jeszcze z,acienić i zwię.zać ohydwóch węzłami serdecznej przyjaźni. Jako dowódca brygady uczestniczył Krzyżanowski nasamprzód w dwudniowej krwawej bitwie (29. i 30. sierpnia) pO,d GroYeton, zwanej powszechnie drugą hitwą pod Buli Run, 1VIa'lJe

20) "T. I'i:3ufnml1l1 - Die Deutsrhen im arner. Burgerkriege, str.

<'!I{-:ł06 i I. HnimrłTI - {Jp. cit., str. 47' i -18

\\TUj(;y wówl'zas 1Ia tyładl wojsk lJMł1()('nTf'h .Jackson. został wczesnym rallkiem 29. siel'pnia z.aatakowany paez korpus Siegla i odraZlI wywiązala >:ię stąd ei\;'żka walka. Na prawym ;krzy(łle stała dnvizja Sdmrza, na le\\',nn - Schenka Główny ciężar walki spoczął zrazu lIa szkrzrclle prawym, gd7ip chodziło u z(l{)hTie lIasqm kolej-awpgo. Dowódcy obu walczą<"yeh brygad Sl'ilimmelpfellllig i !(rz\ r.anowski da.li piękne dowody mę:t\Va, (ll.ięki im też wstał nasyp po dluższych zmaganiach zdohyty. a lIiezwyci\;'żoIlY. zdawało się, żołnierz Ja(:ksona wyparty <I{) przy!pgająeego lasku. Po(}ezas wałk o lIasyp nadciągnęły dla \\ ojk ulIijllyeh zml<'ZIlP posiłki, nipdolężlI' atoli dowódca arlilii wit'gillijskiej Pape lIie wykorz'stał swej przewagi i hitwę lIiepotrzehnip przeeiągllął do następnego dnia. \V ten sposób I .Tal'k-'Oll !lol'7pkał się przybycia LOllgstreeta, zdążającego z odsip('zą; poląf'zellip 7aś ohu zmieniło ra(lykalnie szanse bitwy na I{GI'z'Ś( Połudn i,a.

Il=-t<;,'pllego dllia .Jaeksun od strony na:sypu kolejowego z zachodu. Longstrept zaś z południa IW wzgórzu Bald Hill rozpoezęli I'Ównoeześnip g'\Yalto\\ np natarcie. Decydującym momentem hTla ohl'Ona wzgórz,a. gd'ż zdohyl'ie jego zagrażało tyłom armii ullijnej. Tutaj też bodaj najzaeiętsza wywiąza.ła się walI.a, Ilajpiel'\\' z drwizją Sl'hpllka. CI p-otem Schurza. Jak dnia poprzedniego, prowadził osohiśl'ip \V bój swego żolnicrza !(rzyża110\\ ski. \Viedział, żp hroni I pozycji stl'aconej, walczył jednak mężnie prz('eiwłw siłniejszemu Wl'oo-wi. pod nim koń padł zahity, R on sam odniósł ran. Z każdą chwilą ataki nieprzyjal"ielskie stawaly sil,) gwaltowniej,;ze, musiano więc wzgól'zP opuśdć: napór jednak został Ha 11Pwien ezas zatrzymany. a l"pszta armii urat<Jwaua od okrążenia. Storzono jeszcze krwawy hój () Hpll]T Hill, hitwa wszakże hyła przegrana i nastą.pił odwrót.

Zasłaniała go hrygada Krzyżanowskiego Z pow:)du zhyt wczes)lego zp)""wania mostu zo-;t.ała ona odcięta od głóWilyell sił i mu!'dała. przeprawieniem si wpław rzpld Bull- Run ratować sil,) przed niechybnym zniszczeniem 21). 21) 'V. I{aufmann - (lp. cit., str. 317'-332; ,,, I(rzyżanowski,,'Vspomnicnia", str. 167; Carl Schlll'z - Lplwl\sC'ł'I'iJ1lH'l'ungen, II, str. 27'3-275 i n. oraz str. 284.

Bitwa nad Buli-Run kosztowała Północ około l:? tysięcy zahitp'h. :! 1H'i żołnipl'z' i 92 oficerów utracił :-;a.J11 korpu Siegla. Najwięcpj z tego, Iw 401 ofiar przypada lIa hrrgad{' 1(01h'sa, natępllic 37Z na. bl'ygad,: !(rzyżanowskiego. On amza walN'zlIoŚĆ sw zyskał powszechne uznanie, zostal też przez Li'llcollla 1'I'ze(h,tawiony l'I13to\\,j do ,,\\'-ansu na generała Senat wzakże nif uwzd{'dllił lJodania tego. jcrlynic, jak powiada ('hUl'Z, dlatego, że lIip umiano w\'mówić jf'go llazwL,ka 22).

Po hit\\,j(' mul Bull-Hull J'ozpoczął Lec {Jfell"') \\"1: lIa IaryIHlld. \\' ohawie pI'zed lItl'atą toli(' połą('J;OJJII złłfiw obj,' \n.('hodnif' HI'llIi,' i ot!.lano IlIlIl d<J\\'ództwo ..nHłll'go ;\ap,:)lrona" Ma(' <:1('llana. 1\()J'JHl iC'g-la )loZlltal dla Ohl'Oll \, a:,z IIgtolJu.

lIie lwa! zatC'l}ł lHlzialu \\' d\\ ()(oh lIastęlJlITh \\ i ell\i ch bitwach: 17 \\ l'zC'lIia nad I'zpl\ą, .\ntil'iam i 13 gl'u.(lIi:\, pod Fredprik..;IHlrgielll. kl{n'p z nI''''' Zak0l1('z'I.\' się (lotkli\\ mi kll,'skami dla Półllocy. Eonie(' roku zazna!"zy! ..iI.' tak7.(, lIa fl'o'lt"lP zal"/lodnil1l poważn'lIIi nippowndzclI:ami aJ'mii )Jó/II (}!"II ej pud PeJ'J')"villf' I{y (\\ paidzif'J'lIilnl) tak, że nastroje w ....połel'Zcństwie znacznil' oslahJy i \\'kJ'adae il.' zaezYllalo znieehl.'l'enie. if:' wipJe w tal,iPj sytuaeji pomóC" IIIngla sJynna {Jrol\l,:uJlaeja Li'ncolna, znoszą{"lt II il'\\'o]nil'two. :\'a wi{JsnQ. jHI\ zw 1;;)(', J'()ZlJoczł.\ się IIzialania \\'ojPllJle.

LeC' / (i()-t,\ "ilJl"zllą Hrlllią. Hal nHpl'zC'('iw FrpdpriJ{..;;nlrga \\' lIfor.. 1 fikowallej pozycji !Hl _\łar C' Hpigth"', po drugiej stroIIiI' rzeki Happahannock. za nowy wódz al"l11ii pólno("nej Hookpr '/ 125t'SięCZIIVI1l wojskil'JlI. lifny \\ tł;' liezehną przewagę, 1'arl Hooker do \Hłlki i aŻl'h \\'\ WHhi( nieprz:v.iHł:ieJa !Hl ohvartC' polt', podzielił, armię S\HJją lIa tl'Z) otldzialy, z l{tórYl'h jeden staną l fl'OntallliC', tI\\'a inne z.::1. przzedlsz rzekę, zagrażać miały nippl'zyja('jp!o\\'i z hoku. :\a skutek takiego lllalJe\\Tll /.UlUSZOll) hył Lp.' wycofać się ilotnil' z t'/:ęśd zajmowanyrh dotd pozy(ji. \\''slal atoli na ohejście przeciwnika Jal'ksona z 30-tysięczuym korpu!-'eJu. HOfJkpl' podągnięcip to zlekceważyl zupełnie, nip wzmocnił też odcinka, f'kąfl bystrzejsi od niego ofkerowip. spodzipwaJi się natarC"ia Jack <;on.a. Co gOl'ZPj, wycofaj nawet

22) K. dnll'z 011. cif., I I. sir. ;307.

DBstąd hrnwd Bal'lo" a, tak że na IlPp]SeU p.ozostał jedynie w sil<' fJ tysięó')' 7.oł'ller7a dawlI knl"pus ipgla, po/.ostają('- Ha{)\yCI.f1<.; pod rozkaz.aIni generała Howarcla. '2 maja ukazały się ,.żelazne :"zeregi" Jark&(luH, () :).)() !"H110 nastąpiło natarcie !Hl najclałej w\',:;uniętą dywizję Dev011sa, ktÓra nieprzygoto\\ ::ma rlo wałki .odrazu p-oszła \V rozs\'pI{ę. Z kolei całr ciżar .ołn'OJ)Y pallł na drwizję SchurzcL \\'rwiązała się lliC'równa wa!ka, w której Krzyżanowski jako do\\ ódea 1))'a \\ ego mll'il! ka, dał no,,'e dowody .oc!\\-agi i męstwa "D\\a jPgo pulki, 5R :\1. Y. i 2(; 'Yi"eonsiE trzYliiał)- się dzielnie.

]{apitall Braun, dowólll'a pierwzego, śmiHtelnie został rani.ony.

I'ulk tpli \Y'stawiołt\. h\'ł Ha siłnT .ogień nieprzyjacif'la z iewe.go hoku, glzif' \\TÓg się najpierw przedarł, i został moc "0 7.agrożoll ; po kilIm lIIillutaeh hezniHdziejnej walki musiał si wre:ozcip ('cfnąć. 2lj pHlk \Yis!'ollsin. świeży, który jeszcze ognia nie willział, \\ iót1l tnltezaseJll heznadzif'jn' hój OH lej z walpcznością pochwały godną i nie ustąpił, dopóki nie otrzymał rozkazu. Pulkownik I(rzvżallowski ,lowódca l)J'ygady, któ['y pułk ten osohiś('ip pl'owadził do walki, drllllagal sic;' p01-;iłków, był bowiem zewsząd otoezOJl\' i nie mógł już się dłużej trzymać, Ponieważ po'siłków nie można hyl.o po,.;Jać, l'ozkazałem ażeby się cofnął. l '(,z;łłiołł.o to W \V70l'DW nl porzcldku" 2:1). Z relacji d1llrza w nika, że- I(rzyżalHJ.wski znów os.ohiście walezył w pienvt'zy('h szel'Pgaeh. Prowadził do t.oju najmniej doświadcwny pułk swojej hrygad i of'ałił go od zniszczenia. A przedeż z ti50 żohlieJ'ZY tegoż pułku 158 zasłało pohojowisko Podołmie ciężkie straty JI'olliosł' dwa inne jego pułki: 11U N. Y.

(78 lu(lzi). i R'2, Ohio (56 ludzi). Sto<.;unkowo mał.o traty (11 żołnierzy) poni6sł 5R pułk N. Y.. ale tD J\ależT wytłumacz\ ć dużym jego doświa(lczeniem hojowym. Ogółem straty dywizji SeJll11'Za w tym starciu pod Hawkins Farm wyniosły 638 zabityd1, z czeg.o 229 przypada na hryga(lę Schimnwlpfennig,a, a 311 na brygadę Krzyżanowskieg.o 2).

23) K. Schul'Z - op. cit., II, str. 321.

U) W. Kaufmann - op. cit., str. 34ti i n.

7.

\Vycofa\n'z' siC z lIiedog-odnej p-ozycji pod Hawluns Farm, stoczyły oddział' kOI'}HlSll Hm\ arda tegoż jeszczp dnia drugi bój w usypallych Ha lH'd('c szailca:c1, przy drodze (lo ChaIH'cllorsville. 1,5 millut trwała m-ordpl'-cza walka i chociaż ostatecznie cofll:!' tnelm siC.' h'ło }J1'7.cf"ipż llajgwal10wniejszy atak nieprzyjal'ielski 70stał pow:,trzyma,ny. \V,'óg fOJ'SOWII 111 Jllarzem jak i ci!,'żl{ą walką miertelllie hył już znużol1\', przez śmierl; zaś .Jack!--olla pOlliósł lIiezastąpiolłą stratQ, Z(lziesi:!tkowHny cHIodzielIlIą walką, nie hrał już lwqlll';; Howal"(la udziału w dalszf'j ])itwip, ktÓra zakollfZ\"la sic:.' !lO\H! Idę:--ką P(JłIlOC', Po niej, jak Z\,Tklf'. nastąpiły \HIItOWIlf' oskHI'żellia, IIl'Z\' I'Z III zwlaszn.a lIa ('lHlzozielllców slarallo :'Ię zwali(: \\ iii!,) za llł'zf'grallą hit w!,'. Nie -oszczl2dz-o'lIo też KI'z'żHnnw"kiego.

OH wszakże lIie zatracil godlloś('i osohistej w w1.Rjemll 111 oskarżalliu inllych, alf' tH1-. w H'j kwp;.:tii pi:-:,al: ,.Co ;.:talo SIl.' 1)ł'ZYcz'lIą kll2,.ki i 11<1 k()w willa jf'j ;.:pada ,] lIip('lI "'ądzą ci, co mogą zachowa!' ziJilllą krew i Iwzstl'OllllOŚ!', Ja salll zhyt ż'wy hl'.al<'ll\ wlzial w tPj I,alllpallji, ah'llI zd-allif' moje mógl Hal'zucal: illlI III; nil' chc{' h'c po;.:ądzoll'll\ alli .(} o-hrollę wla,snych dziaIml, alli o pot<;,piPlli(' lub zon\\ i"r dla kolpp'i, kt(II' llył jPllnak pJ'ZeIOŻolI'IH nlOilll zarazPIlI" 2;,). Po hit\\'if' p<Hl ChaHcpllor!--ville wtal'gnął Lpp tlo i\'1;-u')"lall(1 i PPlls'lwanii. Był jedllak wyczerpallY zuacz,!lą stratą żołllicrza, a przez uhdpk .Jacksona wi<;,cej niż kietlylwlwipk zdany na własne sił'. ap],zf'l'i\Vlw ohie mial liczp!lnie iłniejszą armię l'ot, omaJul dowodzoną. IHZPZ i\rpa(le'a. o,;;tl'ożnie wiQI' lHJ,.;uwal ;.:ię llapJ'zód, hacząc ustawicznif' na hpzpie('zpi1stwo tylÓw.

Z koill'PIII /'7eł'\\Ta stal pod (;ptt'shurglClJ1 na pÓltllW 011 \Vasz'I:gtOIlU, \" tym kierulllm l'u;.:z'ł tpż l\[ea.(](' I już j 1 lipca doszło do waIJd. \V dniu tym km'llU'; Howanla pl'7c7.r\\ał chwil" niczwyklp. l'il:żkip, wHkz:;u' zw',\\, z żplaznymi \\'etl'lanami Jad\.sOlla. Pod ich na.porPIH COfIH.U si!,' musiano na polożol1e na połwlnip od miasta ,,\Vzgól'ze Cmclltarne" i tlI w gotowej pozycji ol'zl'kiwaIH' pod wie/'zór pHl1owllego llatareia wroga. Evell atoli nip h ł Jacksonem j dogodnej uie wykorz tał ;.:ytuaeji.

2:') \\', Kl'zyżano\\'ski

,,\Y;.:POlllllipllia", stl", ł7.

Nawet i 1fatpllego dllia Hie wlcl'zd l'ówlIorze:';llie z LOIJg-tl'cet elll , jak tpgu !"Iu'ial L'p, i zllla.'llowal w tell spo:-;óh zW)'I'il?"two. Nip IIłlliej i to :-;późlliollP llata)Tie Eyella lIa \Vzgól'z(, Cmental'lIe hr10 illle i dalo f:il.' wc znajd ZIlÓW d'wizji SdlUl'za pl'Zedl wszn_tkilll. \Y IIlIJ)IlPI)('ic IlHjkl'rty('zllicj"z łll I\.rzyżallo\Vki

'.:

", .,.'J:.. ..

-"

. .

...

"".,

> .

-....ł.'

1'.:..,v/ 1 /J7'/ , ;// (/J'{U-v.J/- (t -/ /

/'" 4 ' 2 ' M'\.-7 '.... ,i ,, .

, 'y ,,/L.... /"f 4 '{{}-((:}if I I

(fPlIrl'ał \VłmlY.illlipl';r. hl'zyżallO\H,ki W Jlóźlliej,,;r.YIll wieku.

(ze zhiorów Emilii Mctzig - ::izmnotuly)

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1937 R.15 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry