KRONIKA MIAST A POZNANIA

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1936 R.14 Nr2

Czas czytania: ok. 4 min.

Borkowskiego 66). \V tej drugiej partji zmianie ulega też forma Zamiast potoczr:-<t.ośd gładkieh, git;'tkich, hłp,k.otliwp:h trof, wymieniajcvdl i rvmujcyeh wiersze 10- i 8-zgłoskowe (a -- HI. Ił - 8, a - 10, b - 8), zjawia się H-zgłoskowiec, wiErsz "Grah'ny", ,,\Vallenroda", powieści poetyekich Słowllekicgo i "Otatnie-j spowiedzi" - pow.olniejszy, banIziej jednolity i poważny. Dla ZWiązHlIia obu części poeta pO:iługuje ;e Illedlanl("zni' modną, mistyfikacją autor:-,twa (l\Iickiewiez ..Ż'\Vila", I(rasiilsid "Pan trzecn pagórkó\v"). \V rZP'('7V samej zwizpk pocmatu ironicznego i tej liryki gniewu jest głębzy. '1'.0, ('O Byr.o'ł I Slo, wacki zespalali \V jednej postaci. \V jeclnol'ząc,łj utwór o:o-oj'owośei opowiadacza, 1'0 '.!:Jrzeprowadzil w IJP\VII III sto!lłliu i [3l'rwiilski, :-'przl;'gają(' odległe !latl'oje, mip':5zając rozlHcżne pl('menty, ukazujc tWaI'Z boleś.,lie skrzywion z poza kpi:;<('ego śmiedm - w zasadzie uległo r.ozdzieleniu. Czlowipk wil'lkigp ,(,I'I"a, samotnik zgorzkniały, wizjoner, fa.uatyczny mOl',a.lh;ta sta\\ ał ohok frywolnp,go, do\\ cipnew, kłującef'o. ja.J, oa narratDl'a przygody miłosnej - hanalnej, odartej z iluzn, :-.prO\HldwlIl'j świadomie do p.opo!itości i groteski. Identyfikował si z nim. jako autor -- poematu, [nic pozo-,;tawiał wątpliwośei co do :nvego -,;to-,;ullku twórcy do dzieła: "ja siQ brzydzę poematem" Odkrywał właściwe podłoże ut\voru i zakreślał istotny do lIiie.g stosunek: " . . . nim się nieehęcią zasępisz, Nim mnie osąrtzi:->z l zanim potępisz.

66) To Pl'zypus.zcZ£'.llic nie (la się w tcj chwili ull;)wo<lnić ściślI', /'I'zPnJHwial1hy za niem W'sI,omniany poprzednio fakt zmiany tytulll "il'l'\\'otncgo "Plotki" IW "Dou .Juan poznai1i-,ld" oraz I ozdzielania go od . l':u'abazy" w spisach zanalizowanych. Jerlyny i to -pośl'l'dni rlokunwnt ezasu powstania "Dou .Juana" stanowi art. \V1. \Vężyka: .,l'il'l'wsz(' wl'ażenia porlróż,lwgo. List. z Poznania rIo C. N." - Uok I>H3, t. II. Xosi on ja.ko motto ezterowiers'z z "Don Juana" (..."Ach \V tl'm 1'0Zn1tllSkil.m.....). Ponieważ "Imprimatur" ('('nzury tego tOlllU nosi datę: \V kwietuiu IIH:3, należy przypuścić, żc pocmat byl gotów, lub bliski wykończenia z kOłlccm roku poprzer1niego. - :'Iia hlis,kic stosunki 1.11"'wiil-skiego z \Yęży'ki('m wskazuj!' wjl'rsz w B. I. k. HI v. ("J}o \\'Iarlyslawfi Wężyka").

1/)(2

Pierw cierp, com cierpiał, i wierz, jak ja wierzył, I ż'j choć chwilę, jak ja wiek mój przeżyj" 61.

POŚ\\ i('l'ają(' len pcemat "ryccrzOlIl podwiązek", jelszcze raz IIUWl'acaI 110 ".o-.:tatlliego Homea" i ukazywał stronę pozytywną "D.o1I Jualla": Ehrenherg.owski, ascetyczny idLał wyrzel'zenia się milaści dla spraw ponadindywidualnych, dla wielkkh powula"'l I'zasu przelom{Jweg.o "8j. Bo w t'm utworze, któlY, jak pieśil IV-a i V-a "Belliowskiego", h'1 p,of'lIlatem o ;..o))ie, samookreśleniem, nieza,mak{j\\'a111'111 il'oilj, al f' I aczej st liz.owaoJlem patetycznie - da Bel'wii1sld wYI'aZ wien'e wpóh,ej il'l'edentyst.om poznails1kim w Iladl'hOllząn} epokI.', w hliskie llarodzillY nowego wiata. Je.7.(,ł'e raz z adWl'lIt'zlllelll skontrastuje się .obraz współe.les.nol'iei wiell,opolskiej, Po-przeduio uz)'"kaua ('elnoM, realistyczna charak1('/') st'l'ZłIuŚĆ, vlast'ka jego rysów zatraci się trochę w alegoryZO\\ allil!, ale p.og!ąd na tel aźniejszość dopełni się kilku n.owemi szezegółamL l'mieś('iwszy rzekOlnego autnra "Don Juana" w tle szumiąceg.o winem, tail(,Cll1, llluzyką karnawału, wytylizuje poe1a \Vielk.opoJ:kę szlaehecką w - Capuę "9), Jedn.ocześni!'

"7) l'of'z.ie, up. cjt., t, II, str. lu.

"B) Potępil'lIie H1iloci indywidualnej, światowości życia znajduj!' lu wyraz harllzo silny i bezpośredni: " " owi światuburcy, J"::iedy ich wrogi Inordują i gnęibią li ilU!! niewm.,;cich z czułością gołębią :\[iłośnych niez{'zęść wyjęczają :lale Albo też w dzikicm oclurzl'JJia szale Tańce za wodzą, jakby im zaldęty Bóg Obl'/'f)n:t złaskctał w pięty". (Ib., !i'tr. 10).

Jak haJ'dzo litl'ralnie braI Belwiński te potępienia, dow!Jdzi nieogloszona IIol:\(1 nowela p, 1.: ,.Za.sady i miłoć". (Eruljon III,). Pows,lala ona \V IillCU i !;i('Jjpniu liK i zgodnif' 7. tytułem, clwć har,dza lIil\pu\'a(lnie. Ilemollstl'ujP tezę niepodlegloci, lliepł-zez\Vyci'ża Inośei .'('akcyj 'Jczucie.wych.

"n) :\Tiało lo podldf' rZl'c7.ywis1te \Y :r.nIianie Iypu żyda tll\n:rzy.

skipgo po I'. 1j,O. "Tygodnik LitpJ'aeki" z [f'g'O J'oku (111'. ili, ll.9) , po\\'",Iawal jlrzeciw wY!"lla\\'nof;c i toale,t, Blir!'j pl'z puszozalnl'j daty powstania ,.Purahnzy" - IJziemJik Domowy (1W:j. m', 5) {lol'owlJ,Vwał IW;;;Iró,j o6wf'zf'sny z ll:u.:tl'oj!'1Il ,,<,zasÓw ]'01 ud II i 0\\ 0- IJł'uskli'h", gdyl!JJ

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1936 R.14 Nr2 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry