KRONIKA I\IIAS1'.\ POZNANIA

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1936 R.14 Nr1

Czas czytania: ok. 3 min.

,,\Vniosłel1l ci PQrtal Q mój \Valęcy się Domie. W blokach z czarnego marmuru wyrzeźl>hvszy święte, stawi'ałem j.e na skrzydlatych grrfach, jed(:Jl nad drugim, iżby hVQrzyli chór, nipbiosom kamienne PQdają.cy pieśni D duszy, która się zmQgla ze złem", T. X. str. 40. Później w .,Księdze rbogieh" serce swoje przyrównuje dO' katedry, która czeka lila wejście BOg1a 67). Najpełnil:'j wYPo.wiada swoją. własllą treść wewnętrzną, kryją.c się pod PQstacią. średniQwieczno-renesanwwpgo Marchołta. Począ.tkowo interesow.ała gQ, według zdtRuia Czachowskiego, "ama postać jako taka 68), podobnie jak interesował gO' vokrewny typ w literaturze - SQwizdrzał. \V grubości i sprośności .:\farchQltia widział silę i tężyznę prawdziwego życia: ..Walny zbójca, tęgi glon"

.,Tęgi, gruby, okazały będzie pełen wielkiej chwał'''.

T XV, str'. 39, 41.

07) poclziewa się: 1:e on, IdóI y sam jest jasnością J lubi wiosenną radość Do mej wstępuje katedry Co tak Mu czyni zadość.

Tom IV, str. 111 i 112.

68) "Po>:tać.lVIarchołta interesO\vała poetę i w pokl'ewnym jej Sowizdrzale, co Sam zazna.czyl w przedmo'wie do swego przekładu "Podróży poślubnej" de COIstera" 192. Czachowski. Obraz literatury wspólczesnej, t. I, str. 202. \V bibljotece Kaspro\vicza znajduje się J{arola de Coster ..,Dyl Sowizdrzał" w przeldaJzie PrZl.cława Smolika, Lwów 1922 r.

Samego "Marchołta" mial I{aprowkz \vydanie jedno łaciliskie, Marcolphus, Di.sputatione,s, quas dicuntlJr habuisbe intel' se mutuo Rex S3.10mon sapientissimus et farcolphus, Franc.ofurti ad :\Ioenum 1582, i ,polskie ozdobnie wydane ,.Rozmowy, które myał KroI Salomon :Vlądry z Mal1chołtem grubym. a sprośnym". \Vyd. L. Bernacki, Haarten 1913. Egzemplarz nr 50. Oczywiścip Marchołt Kasprowiczowy uległ silncmu przestylizowaniu i daleko odbiegł od swego \vzoru, Sam poeta może jednak trochę zbyt radykalnie wypiera s,ię zależności jednego od drugiEgO w dedykacji "Marchołta" Józefowi Wasilewskiemu.. Dzieła, tcm XVII, str. 39.

\\ p{1ląl'/.f'niu po:staci Tubej i nieks7.łałtnej z hn;tn,ścifl umy.,lu (kjrzal może w)'raz walki ducha z l1latf'rję,: "Oto jest Marcholt! Sam >;prośn i gruhy.

1\ "po}liewnośei" zukał w ludzkim hyeip Skrznłlatpj duszy".

Tal,; zrozumian\ .1rogę:

T. XV, str. 253.

.Mal'dlOlt słal mu sic;' postal'i:;t hanlzo

..0 mój raJ'.ch{Jkie jakżp kodlam ciphic" T. XV, str. 2).

Uczynił z niego symhol swego własnego życia i wogół( symbol żyda ('zło\\ ieka. "l\1arcllOłt, to jestem ja sam, człowiek żyda, J emu jak i mnie obca je>'t ohłuda i klamsh',o" 6"). Dramat swój o Mal'cholde nazywa. Ka,.;prowicz lllistcl'JUlll 1ragikomic7uem. Posiada .on rz,eczywiścip pewne piprwiastl,; i misterjum, s7('zególnie w pierwsz)'m ohrazi,c "Kolt;'dlJir), czyli narodziny Marchołta", sty]izowallym na wzór ja>;ełJww)-ch narodzi'n Chr} stusa 7(1), OS{Jby zbierają sit;' II Marka, ahy powitac Marchona" tak jak jlI'Z)' żłóbku zbierali się pastPl'ze, k{Jlędnic, przebrani za aniołów, przychodzą śpipwać. kolędy. Poza tplU jest tu dużo mocnego rubasznego życia, którpgo olJecność w misterjaełl Kasprowiez tylokrotnie w swoich wykładach podkreślał. B::łI\'dziej 71J!iżone d.o formy mistm'jum średniowiecznego je.st "Na \Vzgórzu Śmierci", Jest to raczej może zla,nie się misterjum i moralitetu. .\li,.;terjum \'oprowadzało Ha scenę postad,e i sceny biiJljirw - tu mamy przedstawioną drogę Chrytusa na Golgot/;), postaeie Annasza., 1\larji MagdalplJY. \V moralitecie wy"t'i'powały alegorje i symbole. Przedmiotem jego były .agadnienia lIloralne - tu ::;Yl1lbolml1 jest "Dusza wygnana z Raju" i Lucyfer, uosobienie złai, 7agadnie'l1iel1l - tragiczna

60) Dziennik JanowPj Kasf'l'owiczowcj, t. I, str, 201, 76) Kaspl'owiczowa pisze: "Janek .}H'zyznał IYl'i się, że w pierwszej czę'ści tcgo dramatu, w narodzinach Marchołta ni' przypalikowo stworzyl tło, przypominające narodzenie Chrystusa; hiedna chata" chór śpiewfłjąeych kOiędy aniołów, i t d. Chciał dać tf! człowieka, nie mógł nie zatrzymać się na Tym, który n, ziemi najdoskonalej go uciele'Hniał". Dziennik Janowej Kasprowicz.owej, t, I, str, 209.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1936 R.14 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry