KRONIKA I\IIAS1'.\ POZNANIA ,,\Vniosłel1l ci PQrtal Q mój \Valęcy się Domie. W blokach z czarnego marmuru wyrzeźl>hvszy święte, stawi'ałem j.e na skrzydlatych grrfach, jed(:Jl nad drugim, iżby hVQrzyli chór, nipbiosom kamienne PQdają.cy pieśni D duszy, która się zmQgla ze złem", T. X. str. 40. Później w .,Księdze rbogieh" serce swoje przyrównuje dO' katedry, która czeka lila wejście BOg1a 67). Najpełnil:'j wYPo.wiada swoją. własllą treść wewnętrzną, kryją.c się pod PQstacią. średniQwieczno-renesanwwpgo Marchołta. Począ.tkowo interesow.ała gQ, według zdtRuia Czachowskiego, "ama postać jako taka 68), podobnie jak interesował gO' vokrewny typ w literaturze - SQwizdrzał. \V grubości i sprośności .:\farchQltia widział silę i tężyznę prawdziwego życia: ..Walny zbójca, tęgi glon" .,Tęgi, gruby, okazały będzie pełen wielkiej chwał'''. T XV, str'. 39, 41. 07) poclziewa się: 1:e on, IdóI y sam jest jasnością J lubi wiosenną radość Do mej wstępuje katedry Co tak Mu czyni zadość. Tom IV, str. 111 i 112. 68) "Po>:tać.lVIarchołta interesO\vała poetę i w pokl'ewnym jej Sowizdrzale, co Sam zazna.czyl w przedmo'wie do swego przekładu "Podróży poślubnej" de COIstera" 192. Czachowski. Obraz literatury wspólczesnej, t. I, str. 202. \V bibljotece Kaspro\vicza znajduje się J{arola de Coster ..,Dyl Sowizdrzał" w przeldaJzie PrZl.cława Smolika, Lwów 1922 r. Samego "Marchołta" mial I{aprowkz \vydanie jedno łaciliskie, Marcolphus, Di.sputatione,s, quas dicuntlJr habuisbe intel' se mutuo Rex S3.10mon sapientissimus et farcolphus, Franc.ofurti ad :\Ioenum 1582, i ,polskie ozdobnie wydane ,.Rozmowy, które myał KroI Salomon :Vlądry z Mal1chołtem grubym. a sprośnym". \Vyd. L. Bernacki, Haarten 1913. Egzemplarz nr 50. Oczywiścip Marchołt Kasprowiczowy uległ silncmu przestylizowaniu i daleko odbiegł od swego \vzoru, Sam poeta może jednak trochę zbyt radykalnie wypiera s,ię zależności jednego od drugiEgO w dedykacji "Marchołta" Józefowi Wasilewskiemu.. Dzieła, tcm XVII, str. 39. \\ p{1ląl'/.f'niu po:staci Tubej i nieks7.łałtnej z hn;tn,ścifl umy.,lu (kjrzal może w)'raz walki ducha z l1latf'rję,: "Oto jest Marcholt! Sam >;prośn i gruhy. 1\ "po}liewnośei" zukał w ludzkim hyeip Skrznłlatpj duszy". Tal,; zrozumian\ .1rogę: T. XV, str. 253. .Mal'dlOlt słal mu sic;' postal'i:;t hanlzo ..0 mój raJ'.ch{Jkie jakżp kodlam ciphic" T. XV, str. 2). Uczynił z niego symhol swego własnego życia i wogół( symbol żyda ('zło\\ ieka. "l\1arcllOłt, to jestem ja sam, człowiek żyda, J emu jak i mnie obca je>'t ohłuda i klamsh',o" 6"). Dramat swój o Mal'cholde nazywa. Ka,.;prowicz lllistcl'JUlll 1ragikomic7uem. Posiada .on rz,eczywiścip pewne piprwiastl,; i misterjum, s7('zególnie w pierwsz)'m ohrazi,c "Kolt;'dlJir), czyli narodziny Marchołta", sty]izowallym na wzór ja>;ełJww)-ch narodzi'n Chr} stusa 7(1), OS{Jby zbierają sit;' II Marka, ahy powitac Marchona" tak jak jlI'Z)' żłóbku zbierali się pastPl'ze, k{Jlędnic, przebrani za aniołów, przychodzą śpipwać. kolędy. Poza tplU jest tu dużo mocnego rubasznego życia, którpgo olJecność w misterjaełl Kasprowiez tylokrotnie w swoich wykładach podkreślał. B::łI\'dziej 71J!iżone d.o formy mistm'jum średniowiecznego je.st "Na \Vzgórzu Śmierci", Jest to raczej może zla,nie się misterjum i moralitetu. .\li,.;terjum \'oprowadzało Ha scenę postad,e i sceny biiJljirw - tu mamy przedstawioną drogę Chrytusa na Golgot/;), postaeie Annasza., 1\larji MagdalplJY. \V moralitecie wy"t'i'powały alegorje i symbole. Przedmiotem jego były .agadnienia lIloralne - tu ::;Yl1lbolml1 jest "Dusza wygnana z Raju" i Lucyfer, uosobienie złai, 7agadnie'l1iel1l - tragiczna 60) Dziennik JanowPj Kasf'l'owiczowcj, t. I, str, 201, 76) Kaspl'owiczowa pisze: "Janek .}H'zyznał IYl'i się, że w pierwszej czę'ści tcgo dramatu, w narodzinach Marchołta ni' przypalikowo stworzyl tło, przypominające narodzenie Chrystusa; hiedna chata" chór śpiewfłjąeych kOiędy aniołów, i t d. Chciał dać tf! człowieka, nie mógł nie zatrzymać się na Tym, który n, ziemi najdoskonalej go uciele'Hniał". Dziennik Janowej Kasprowicz.owej, t, I, str, 209.