KRONIKA MIASTA POZNANIA

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1935 R.13 Nr4

Czas czytania: ok. 3 min.

wiil!-;kim krytyka sztul{i o typie i charakterze Baudp(aire'a pozostało whiściwie ostatniem 34). Dwa dalsze nie lUają już rówuego rozmachu i zamykają tę dziedzinę zaintm'es-owań wieI.. kopoIskiego poety 35). Szkic o plastyc z wpÓlczśllie ogłoszonel1li rozważeniami na temat IiteratuJ")' lli,emieckiej łączy teza wspólna i oparta o autorytet Hegla (zresztą niepowołany ,vproc;;t), że sztuka nie jest w ohecne.i chwili pełnym, najwyższym objawem Idei. TaIde stanowisIw ma podstawę w powszechnem wtedy 'pojmowan'iu bytu i dziejów, jako organizmu żywego, świadomego i roz,vijającego się postępowo. J'ednym z pierwszych i czolowych filozofów roz,"yoju był Herder. Ta idea stanowi wartość zasadniczą dla Schellinga, pojmująoego świat jako rozwój świadomości i dla Hegla, ltóry to pojęcie rozwinął, rozbudowa! najbardziej wszechstronn'ie i streści} VI' formule: "Sein und Denken sind identisch". Choć .poprzednio Bel'wiński stosował schemat triadyczny Hegla, w drugim artykule nie pojmuje ,ewolucji, jako procesu dialektycznego t. zn. idącego drogą: tezy, antytezy i syntezy, ale l"aczej pojmuje ją na sposób ScheIlingowski, jako rozwój żywy. \V określeniu tej drogi posługuje się analogją do teorji poznania, ScheUinga, odróżniającej trzy stopnie): wrażenie. "intuicję", refleksję. Podobnie do postępu 'poznawczego, w którym "od d o s t r z e ż e n i a, kiedy suhjekt w objekci,e się gubi, przechodzi do w yo b r a ż e n ia, skąd przez przypomnienie do porząd1l<eo, śc'isłego, wiedzącego się myślenia przechodzi. .. tak widzimy... w każdej literaturze nasamprzód p o 'c z j ę., później historyczne albo czysto-empiryczne wiadomości (historję, prawo. medycynę;. a wkoilCU dopiero f i l o z o f j ę. cZY'li wszystko przenikający.

35) Tygodnik Literacki 1842, tom V,nr. 46, str. :;07-8, Ill". 47, str. 374---6. Korespondencja z Berlina, ;podpisana: Berwiilsld. Jego autorstwa jf'st to naj'prawdopodobniej artykuł W obl'Onie obrazu Jana Tysiewicza "Marja Magdalena" przeciw reccllIzji .,Gazety \Varszaws-kiej", \POwt.órzonej :przez "Gazetę \V. Xięstwa PoznailJskiego" z 24 listo;pada 18-14. Artykuł ten znajduje się w nr. 11, str. 85 n. tej "Gazety", jest podznaczony: B. n... . i IJ()si datę: Poznali, dnia 6 stycznia 1844.

wszytko podług lH'\YnTh idci ksztal('ł(,- i pOl'zł.HlkujłJ('\ rozum 36). O(lpowi,ednio trzem stopniom działalności ducha ludzkiego. trzr ą prz,e rl miot y, okolo których dzialalnoŚĆ" ta szczególniej sil.' ohraca t. j. pl'ZToda, życic, człmviek sam {(las Ieh)" 37). \V da]<.:zpll ciągn rozprawy, idąc po wytyezonej linji. Bprwiilski sz("zcp:ółowo analizuje te trzy cpoki rozwojowc. Pr1:Y tem znamienne i zgo<1np z IIl'7ekonaniem SellPlIinga jco.;t pojmowanie artysty i dzip.ła sztuki, jako rewe]atora wsz'echwiata. jalw dokument u filozoficznego 38). Cał hardzo "uh teIny i suhtylizujł.le' v. ywód po]o'e,,,,ny raczej sklonn{}ściom <.;( hulasty('/.npn Schellinga. niż dyscyplinie !ogil'znej Hcgla ::6). koiH:ZY konkluzją: "Literatura 1Iiemi.peka ohiegłs7- caly zakrps widnokręgu ku zachodowi swennl się zniża" "chwila dzisiejsza litpratury nic-mieekiPj przypada włanie na e p o k t;) f i' {} z o f i c z n ą". nawet na am jej "wiecz6r". Podohny Sł.ld ohcjwnje tcż i litpl'aturę fl'ancuskł.l. którą Berwiń'Ski, powołujł.lc- się lIa '\liI'hała (;rabowsldcgo, na7.ywa "uficzną nierzł.l<1nirą tIumu"").

Ostatcczny wniosek z tych dowodzCJ) jcst niewiadomy, ho m'tykuł pozostał hez dokoilczenia. Wyraźnie występuj(> usprawiedliwienip mistycyzmu, jako konie('zności ehwili dziejowej 01), któr,c pozostajc w związlm zjednem odgalęzieniem prądu pohcglowskiego. zwraeającem się do chrześcijailstwa i moż tłuma

36) Typ.mlnik Litpracki lHl1, Ol. cit., sit'. :!!J.

37) Hegel za h'zy stopnie rozwojowI' ducha ahsollltnpg-o uważnł: sztuk, reHg,ię i filezofię. 38) POl'. Ofl. cit., str. 231 "Gl'lIjUSZ idąc za W('WIlI;tl'Zł1) m boskim popędem duszy Sh\nl'Zf, nam \V ir1l'alnych, :jmialych i ogromnych za. ry,sach świat nowy, oparty na. węglach tego Hwiata rZl'czywistego. ktory nas otacza" iM. 39) N.P. ib., str. 230 ,.Możnnby powil'dzie('. ŻI' fjlozorja je'3t to tli y ś I P o ID n o Ż () n a p l' Z e z m y H l + J) y t. poezja zaś była b y t pomnożona przez byt + myś]", 40) Ib., 'str. 21,0.

41) ,y tej 'czwartej shyłkowej ,.rcipl'odukcyjl1l'j, spoży" ajf\cP.i" epoce .,fi]ozofja sama zmienić się musi, jak nipgdyś w starożytności na łaby i nil'doł!;,żny e k l e k t Y c Y z m; dusze zaH prawdziwil' wzniosłe i ognisto... zwracają .się do poetyczno-szczytnego m i fi t Y c Y z - m u . . .", Dr. cit.. str. 230.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1935 R.13 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry