KRONIKA MIASTA POZNANIA wiil!-;kim krytyka sztul{i o typie i charakterze Baudp(aire'a pozostało whiściwie ostatniem 34). Dwa dalsze nie lUają już rówuego rozmachu i zamykają tę dziedzinę zaintm'es-owań wieI.. kopoIskiego poety 35). Szkic o plastyc z wpÓlczśllie ogłoszonel1li rozważeniami na temat IiteratuJ")' lli,emieckiej łączy teza wspólna i oparta o autorytet Hegla (zresztą niepowołany ,vproc;;t), że sztuka nie jest w ohecne.i chwili pełnym, najwyższym objawem Idei. TaIde stanowisIw ma podstawę w powszechnem wtedy 'pojmowan'iu bytu i dziejów, jako organizmu żywego, świadomego i roz,vijającego się postępowo. J'ednym z pierwszych i czolowych filozofów roz,"yoju był Herder. Ta idea stanowi wartość zasadniczą dla Schellinga, pojmująoego świat jako rozwój świadomości i dla Hegla, ltóry to pojęcie rozwinął, rozbudowa! najbardziej wszechstronn'ie i streści} VI' formule: "Sein und Denken sind identisch". Choć .poprzednio Bel'wiński stosował schemat triadyczny Hegla, w drugim artykule nie pojmuje ,ewolucji, jako procesu dialektycznego t. zn. idącego drogą: tezy, antytezy i syntezy, ale l"aczej pojmuje ją na sposób ScheIlingowski, jako rozwój żywy. \V określeniu tej drogi posługuje się analogją do teorji poznania, ScheUinga, odróżniającej trzy stopnie): wrażenie. "intuicję", refleksję. Podobnie do postępu 'poznawczego, w którym "od d o s t r z e ż e n i a, kiedy suhjekt w objekci,e się gubi, przechodzi do w yo b r a ż e n ia, skąd przez przypomnienie do porząd1l usprawiedliwienip mistycyzmu, jako konie('zności ehwili dziejowej 01), któr,c pozostajc w związlm zjednem odgalęzieniem prądu pohcglowskiego. zwraeającem się do chrześcijailstwa i moż tłuma 36) Typ.mlnik Litpracki lHl1, Ol. cit., sit'. :!!J. 37) Hegel za h'zy stopnie rozwojowI' ducha ahsollltnpg-o uważnł: sztuk, reHg,ię i filezofię. 38) POl'. Ofl. cit., str. 231 "Gl'lIjUSZ idąc za W('WIlI;tl'Zł1) m boskim popędem duszy Sh\nl'Zf, nam \V ir1l'alnych, :jmialych i ogromnych za. ry,sach świat nowy, oparty na. węglach tego Hwiata rZl'czywistego. ktory nas otacza" iM. 39) N.P. ib., str. 230 ,.Możnnby powil'dzie('. ŻI' fjlozorja je'3t to tli y ś I P o ID n o Ż () n a p l' Z e z m y H l + J) y t. poezja zaś była b y t pomnożona przez byt + myś]", 40) Ib., 'str. 21,0. 41) ,y tej 'czwartej shyłkowej ,.rcipl'odukcyjl1l'j, spoży" ajf\cP.i" epoce .,fi]ozofja sama zmienić się musi, jak nipgdyś w starożytności na łaby i nil'doł!;,żny e k l e k t Y c Y z m; dusze zaH prawdziwil' wzniosłe i ognisto... zwracają .się do poetyczno-szczytnego m i fi t Y c Y z - m u . . .", Dr. cit.. str. 230.