KROIKA MIAST -\ POZNANIA

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1933 R.11 Nr4

Czas czytania: ok. 3 min.

SpI'Rwa jarmarków widocznie hanlzo leżała na sercu Konfmterllji, ho w aktach hrackieh zuajdujemy tej samej treści, co pOpl"Zedllia, odpis drugiej jeszcze prośby z tego czasu do magistratu, uzupełnioną następującym ustępem: "Rząd pruski nie zważał na uwagi, po kilka razy od na mu przedstawiane, mimo zaręczeniłl swego w edykcie, przy ohjędu w posiadauip tutejszej prO\\'ineji ogło:-;zonym, że każdego przy swoich prawach i prz)'\vilejRch utrzyma(- i hronić de.klaruje. Nie tylko przez spal') na to patrzał, że IJodczas wszystkkh cztprech corocznie ndhywają(')'ch się jarmarkach towary zagraniezne wprowadzano i sprzedawano, ale też jp pojedYllczO i na Jokl'ie sprZedH\'ać dozwolił, boga( ąc naszym upadkiem fahr)-" kalltó\\ i kupców z innych prowincyj pruskich, Hząd ten, zhijając sprawiedliwe żądania nasze i zapohieżenie temu bezprawiu, rhw)Tił się ,,')'hiegu, iż w przywilejach naszych, stanowią('ych jarmRl'ki, niema żaduej wzmianki o Hl e s s a c h, tylko o jarmRl'karh, tłomacząc WTaz: ,\Jesse hyć targiem ua towar)e n g l' o s cz)'1i hurtelll i na sztuki sprzedawane, W)TaZ jarmark zaś na towary e n d p t a i I czylI pojed)'J1czO i Ha łokcie zh'walle, Że rozróżnienie takowe wyrazów w polskim wcale uip zRchodzi jęz)'ku, na dowód lego dosyć przytoczyć iż luho jarmarki fnł1lkfurtskie, lipskie i wiele innych są w samej rzecz)jarmarkami e n g l' o s, po lIiemipcku Messe zwanemi, Polak przecież żaden nie nazywa ich w swoim jęz)'ku, tylko jarmRrkmni, obejmując tym wyrazem targi en gros i en detail". Nakoniec swej prośby, oczekując łaskRwej rezolucji, KOIIfraternja tak się odzywa: "Najw)'ższy rząd teraźniejszy niepodobno ab)" mógł się uchylić od żądalI naszp'h, ho za niemi prawa mówią, które przywracają zapohież)' upadkowi i zniszczeniu kupców i rzemieślników tutejszych, cierpiących wiele na wolności kupcom rudzoziemskim dotąd dozwolonej, którz)' nip t,ylko zyski, w kraju tutejszym zehrane, za granicę wywożą-, alp nadto Żadll)'ch ciężarów i podatków publiczlI)'ch nie dzielą 'M).

Jak nas Protokólarz informujP, to HI rzenvea 1807 odbyła J<onfraternjR jeszcze jedno zebranie, na którPlll ,.;farszy przpd

]06) :\kta JIt':lckie z lat 1807i08, karta 27,

JJ4

lożył obecnym nową pOlsl,ą taryfę celną, jaką od urzędu celnego otrzymał, pOl'zem z różn,"dl hranż wybrano członków, ah) w niej się rozpatrzyli i poczYlIili odpowiednie uwagi i wnio:ki, /) których uwzględnienie dla doJn'a kupiectwa należałob) poprosić nową władzę pailstwO\\ ą, Szczególniej polecono współbraciom, Bielefeldowi i Kwajscl'Owi, ab)' poprosili Dyn'kcje Celną o bliższe objaśnipnie opłat wyr.Jhów tahaczn'rh, Jakoż, zapewne w m)'śl uchwały tego zebrania, znajdujcmy już w dwa dni później w aktach brackkh odpis pet).'('ji. zaniesionej imieniem Konfraternji do Dcputarji Celnej w Poznaniu, w sprawie podatku od ordynaryjnych tytoniów i tahakL Petenci na wstępie zaznRrzaj:t, żp zanim Deputację pOpl'OSU! /) dokładniejsze objaśnienia wiciu wątpliwości, jakie w otl'zyman)'Hl przez I{onfraternj' instruktarzu celnym znajdują, ośmielają się t)'ll1czasowo zatrudniać ją przedmiotem, który uważają za szczególniej ważn)" i żadnej zwłoki niecierpiący. ,,\Viadomo zapewne jest Prześwietllej Deputacji -- piszq.

petellci - iż zllaezny przez kupców tutejszych sprowadzony zapas t.-toniu i tabaki leży na składzie nierozpakowany, pOllieważ właściciele jego wolą raczej wstrzymać się aż do dalszej decyzji rządu z odebraniem go, niż w)'lożyć żądaną od nich sumę podatku celnego. Urząd celny bowiem nie chce wydać tytoniów tydl i tabaki, dlOĆ są w gatunkach ordynaryjnych, dopóki cło po l zł. 9 gr. i 1 szeląg pol. od funta nic hędzie opłacony, .\ lubo lH'awda jest, iż wzwyż wymienion)'ll1 instruktarzu pag. 29 tabaki i tytonie zagraniczne po 1 zł. 9 gr. i 1 szeląg od funta płacić mają, nie zdaje nam się przpcież, ah)' przepis ten obejmowa(: miał tahaki i t)"tonie ordynaryjne, których w kraju nie mamy i IlIatego z .\Iarchji In'RI1/lenhur!"kipj i Śląska sprowadzać jf' lnusimy". "Biorąc naostatek na uwagę - pil,;zą petelll'i - słowa uniwersału d)Tektora skarbowego de dato 16 maja 1'. b., iż cło, import zwane, przebywsz)" rząd pruski, na towary konsumcyjne jak wina, kawę, cukier, syropy, arak, wódki, piwo, tabaki i śledzie nałożone w zupełności podług zarządzenia zeszłego I'ządu w'lIierane hędzie, a podług ty/'h wypadałohy płacić od funta rzeczonych towarów t'lko po 4 szelągi, mam)" honor dopraszać

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1933 R.11 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry