KRONIKA MIASTA POZNANIA

Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1932 R.10 Nr4

Czas czytania: ok. 2 min.

U chwałę tę polecono pisarzowi, aby ja doręczył magistratowi, jako wyższej władzy, do zatwierdzenia (131). Zmieniona w ten sposób ustawa uzyskała widocznie uznanie magistratu, bo kiedy w r. 1802 perukarz poznański Petzk& doniósł, że zamierza otworzyć skład galanteryjny i dlatego prosi, aby go Bractwo Kupieckie na członka swego przyjęło, odpowiedziano mu, że temu zadość stać się nie może, bo według zapadłej uchwały z d. 8 października 1799 nikt nie może do Bractwa Kupieckiego być przyjętym, zanim nie udowodni wiarogodnem świadectwem, że wyuczył się handlu (154). Z tych samych powodów odmówiło Bractwo Kupiecki@ w r. 1805 przyjęcia w poczet swych członków obywatelowi poznańskiemu, cukiernikowi Tobiaszewskiemu, pomimo że zobowiązał się, iż żadne mi towarami kupieckiemi handlu prowadzić nie będzie, a pragnie wstąpić do Bractwa jedynie w tym celu, aby mu, jako członkowi Bractwa, wolno było wyłącznie dla użytku w jego przedsiębiorstwie przeznaczone towary oclić na miejscu (174).

Jednym z dawnych warunków przynależenia do Bractwa Kupieckiego było posiadanie prawa obywatelstwa, tern samem musiał być chrześcijaninem. Ale zdarzyło się w r. 1799, że Żyd, niejaki Filip Mozessino zamierzał zostać członkiem Bractwa Kupieckiego, więc zaniósł wpierw prośbę do magistratu o przyjęcie go w poczet obywateli poznańskich. W prośbie o przyznanie mu prawa obywatelskiego, aby sobie magistrat ująć, nie omieszkał Mozessino pomiędzy inneuu zwrócić uwagę na korzyści, jakie miasto stąd odniesie: "Teraz - pisał Mozessino w swem podaniu - jestem wolny od wszelkich ciężarów, jakie każdy obywatel miasta jest obowiązany ponosić i nic nie płacę do ogólnej kasy miejskiej, a mimo to żyję pod ochroną władz. Nie ma też ode mnie żadnych opłat, ani wstępnego ani innych podatków kasa Bractwa Kupieckiego, a ja jednak handel prowadzę. To też nie interes mną powoduje do zaniesienia tej prośby, ale dobre chęci, aby zmazać tę plamę, jaka ciąży na ludzkości, jakoby Żyd nie mógł

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: kwartalnik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1932 R.10 Nr4 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry