H)2

Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1924.10.31 R.2 Nr9/10

Czas czytania: ok. 6 min.

I\HONIKA MIASTA POZNANIA

drugie wyznanie pilskie. Takiż sam los spotkał Piłl), która w r. 18H doszla do 55 ('złonków I!orosłyeh. a już olI roku lR1f\ cofnl)ła się JU\ 30 ('zł.lUków. Była to jBuyn:t "I1Iin:l Czer<;l,ic!!,o, któr:L wł:łsny zhudowab, zbór. "\T r. 1859 przyłącz'ła ::<ię do unji gotajskiej, nipzrnipuiająe wyznania.

R:twiez, (z Iuz:tkami z Leszna, \Vsehowy, l{y(1z ny i Z,lbol'Owa) skłaniał i1ię z góry ku Rangemu, nważał jeunak za wskazanI' na razie 1)1"zyjąć formalniejszy kierunek pilski. Rozwijał się zrazu żywo, ho już w "Zf'l'well 184[, łiczył 82 tlorosIyeh, cofał się jp(lllakże ryehło [JOtPlll Krótko ł)l} konferencji rawicI,iej (w Jnt.ym 1RJ(j) oc!plwał sic: od czpr"kigo i przps7.pdł na tiIjc: 'Wrocławia. Tem samem na południu WieI kopoI sJ. i ruch pilski był pogrzebany, pominąwszy jellnost.ki w kilku wsiach w okolicy W oIs/.tyna. W SOl'eu WieJ1kopoIski Swarzę(lz już w r. 1846 hył martwy, i .r.łączył sil, z Pozn:wicm. A P o z n a il pOBZP(1ł śI:ł(lem innych gmin. P'o lodjeździe Czerskiego, gmina poznańsb pozotała przez sześć tygodni bez nabożeństwa. Niebawem jednak przysłał Czerski do Poznania kaznodzieję Augustyna Posta, byłego proboszcza w Chełmnie, który spmwadził się dotąd 6 września 18-1537) Pomiędzy go-rliwymi przeciwnikami znalazł nietylko duchowieństwo katolickie, ale również pastora staroluterskiego. Nabożeństwa odprawiał w kaplicy na cmentarzu ewangelickim. Miał przez pewien czas powodzenie ;zn.aczne. Pomagał mu w pracy zarząd gminy, w skł,ad którego wchodzili D. kapitan Biernacki, pozłotnik Oriinastel, kanceliści rejcncyjni C1.rqueville oraz Nalenz, w miejs.ce którego wszedł od r. 1846 tłumacz PrzybylsKi. Starszymi byli w r. 1846: drukarz Reimann, stol1rze Ca.rqueviIIe i Kraftschick, '1<upiec Schakert, szewcy Zwick i Urbankiewicz, ślusarz Kiimmler, murarz Freier, listowy Spisalke, sierhnt Pistol i komornik Krause. Liczeby roWój gmin} sprawdzić. można wedle spisó\\ urzędc-wych dostarczanych naczelnemu prezydjum co pe\vien czas. Źródła chrześcijańsko-katolickie, pod3jące zawsze liczby większe, nie zasługują na wiarę. Wedle zcstawień urzęd-owych 38 ), gmina poznańska liczyła: 21. lipc1 1845 dorosłych członków II, we wrześniu 72, 1. października 87, 28. październih 106. w listopadzie 134 (z dziećmi 225), w końcu grudnia 1845 153 (z

,.---::7) Mieszkał w (łomu tyJ]]'m przy rlyrpJ,:pji polieji. Z sypialni wiódł bznUl" do dzwonu pOIiCyjIlPgO. Zrpztą w początkach miał stałą asyst policyjną. - Forlobno przy rozruchach marcowyeh 1846 odgrażanI) ,:ię, że Fosta i chrześcijaIlskieh -k:ttolików nasamprzó(l się powiesi. Póznirj był konfidentem prezesa policji Baerensprung-a i wysoce zaangalowany' w słynnej akcji prowokacyjnej policji poznańskipj przeciw Polakom. 38) Acta Iwł.r. flpTl phemtligen Vicarills... Czprki..., vol II. .10 V.

dziećmi 267), w styczniu 1846 173 (z dziećmi 302), w kwietniu 217 (z dziećmi 392), w maju 269 (z dziećmi 483), w !Sierpniu 302, w końcu grudnia 320, (z dziećmi 552). Od tej pory cofała się liczba wyznawców. Liczby IX}w'yższe są raczej za wysokie, niż z'! niskie, bo nie obejmuj.ą ubytków. Bądź 00 bądź gmińa poznańska była stanJWCZiO największą reprezentacją czerskhnizmU'. Wedle anakgicznych bowiem spis'ów z c:J.łego Księstwa zdobył Czerski .ogółem wyznawców do kwietni'! 1845 dorosłych 96, dlo koń,ca maj,a 131, do czerwca 255, do lipca 318, db sierpnia 334, do września 426, do października 460, do listopada 500, dio grudnia 546, dO' kwietnia 18-16 610, do koń-ca roku 1846 - 744. Mogą W zliczeniu być pewne bra'ki; w roku 1846 za to zeczywistych zwalenników Czerskiego było mniej, bo wielka część ogółu gmin już' od Czerskiego odr,adła. IOgólną. liczbę d.ysydentów kierunku p41skiego szacowano raZem z Pomorzem, Westfalją itd., wespół z dziećm: na 1600'1(1) rzeczywiście ogółem przeszło przez wyznanie pilskie ok'oło 1.000 osób, z dziećmi około 1.400-1.600, Zespół dysydencki w Poznaniu re'krutował !ę w lwiej części z rzemieślników i niższy,ch ur:zędn!ik6w. 106 dysydentów, którzy do raździernika 1845 przystąpili do gminy, dzielili się jaJe następuje: rzemieślników 44, urzędników i wojskowych 24, robotników 12, służby 12, innych 14, ogółem 75 jednostek s.amodzielnych i 31 czł,onków ich rodzin. Jak dalece gmmadziły się iw sekcie Czerskiego jednostki żyjące (w m a łże ń s t w ac h m i e s z a,lł1 y c h (łącznie separowanych itp.), dowodzi fakt, że do kwietnia 1846 iJłrzystąpiło na 217 ,czł,onków gminy pznańs'kiej osób takich minimalnie -- bo imiennic stwierdz.anych - 87, w Bydgosz:czy na 137 czł'On"ków 64, we wszystkich ważniejszych gminach Księstw'a na -151 czł,onków 199. tlo znaczy prawie połowa. Jaki 'Odsetek dysydentów pqynależał dawniej dlo kościoła katolickiego, stwierdzić ściśle nie !można. Bądź co bądź była więkSZlOŚĆ odstępców katolickich.

Go .do n a r o d owo ś c i dysydentów, wnios'kujemy z nazwisk i imion, że w PIOZ:naniu na ogółem 320 adherei1tów Czerskiego było maksymalnie 39 Polaków, 17 mężczyzn i 22 kobiety, i to rzemieślników (wraz z ,członkami rodzin) 17, robotników 4, służących aż 6, wdów itp. 9, innych 3, z inteligentniejj!9, Hirschfelk1, up. cit. 1&14. 8tr, 2HJ,

KRONIKA MIASTA POZNANIA

szych jedynie tłumacz Przybylski. Polacy stanowili więc najwyżj ósmą ,część tego ze3połu. Z po'śród wszystkich sekciarzy Księstwa wyliczamy - pomijają.c Bydgoszcz - w ogóle 76 maksymalnie P.olaków na ogÓłem 607 im:eITnie stwierdzonych, czyli pr.ocent analogiczny jak w POlnaniu. Wyliczenia te opmte na nazwiskach, mogą, być tylko Z':J. wysokie dla żywiołu polskiego, gdyż ludzie ,o. polskich nazwiskach na peryferji Księstwa m::>gli się byli już zniemczyć. Inny 'obraz przedstawia Bydgoszcz, wykazują,ca na 137 dysydentów 37 PolakÓw z nazwisk!; wątpiąc jednak 10 polskości wielu z nich, nie wlczyliśmy BydgoslCZY do sumy ogólnej. Niemcy zatem byli właściwymi dysydentami Przecież niektóre placówki Czerskiego powstały wręcz dla sporów Niemców z księżmi fpolskimi (Swarzędz, Rawicz; Tuchorze koł.o. Nowego Tomyśla dla tego, że ksiądz nie umiał dobrze plO niemiecku). Do początkU' 1847 roku Post ochrZ'cił w Poznaniu 43 dzieci, dał ślub 22 parom,pogrZ'ebał 15 zmarłych. W czasie "tym było w gminie dysydenckiej 87 'dzieci sz'kolnych, które uczęszczały do sikoły ewangeJi.ckiej. Później założył Post własną szkołę -prywatną, w której W r. 1851 miał 50 dzied 40 ). W całym czasie listnienia gminy chrześcijańsko -'katot:ckiej w Pomaniu zawarto przed Postem 126 związk'ów malżeńskich (z reguły mieszanych), wobec prawa nielegalnych 41 ). Gmina poznańska podpisała wprawdzie drugie wyznanie pilskie, usuwała jednak'że ,mraz 'wyraźniej formalności i zbliżał2się d0- kierunku wrodawskiego, lale niepq-zyłączyb się 'Otwarcie do niego. Po kilku latach straciła wiarę we własne siły i ubiegała !Się od r. 1853 kilkakf10tnie o korporatywne przyjęcie do ościoła ewangielićkiego. Gdy za,ś e\nngelicy nie t'hcieIi 19odzić się na osobną sektę ,chrześcijańsko -'katol:cką w łon:e własnego kościoła, gmina dysydencka (poznańska rozwiąnła się dnia 1. października 1855, '\V Ji.czu.ie już tylb około 200 dusz. WięksZJość przeszła razem z Postem na p'r<Otestantyzm, cZęść n'ł katolkyzm, poza kościołami pOZJostała ,mal.eńka garstka dysydentów. Przy spisie ludności f10ku 1867 licZJono ich 34.

W r. 1862 byłio!w PrUlsiech już tylko 134 zwolenników wy

40) Sprawozdanie tyczące się zarządu miasta Poznania (za rok 1851) Poznań 1852.

4 1 ) Georg v. HirschfeM, op. cit. 1864. str. 219.

znania pilskiego w gminach wolno - religijnych w Pile, Chodzieży i Toruniu. Ru;:h Czerskiego zamarł sam IW sobie. Kościołowi rzymskiemu nie przyniósł s z'k'ody, a ra:zef korzyści dzięki f'O,żbu d'z:eniu pe\\ nego zapału religijnego. Sprawie polskiej rozruchy lip{!Owe 18-15 przysporzyły nieco 'duÓa ludu prostego, który tem mo;:niej stał przy narodzie, im b.ardziej groz;ło cośkolwiek religji przez naród w ogromnej więks]jośt;i wyznawanej. Czerski zaś agitow:lł po roku 1860 już tylko wykładami za związkami w:)lnoreIigijnemi i zmarł w r. 1893 w Pile bez rozgłosu. Ru.-:h dysydenci wszczęty przezeń przeszedł ponad nim i obył się bez niego.

Zygmunt Zaleski.

D 7- l L\ L B I E Ż L\ C Y.

POZNA W PRZYJ->O'VIEŚCr.

Cenna praca :-\. .\dalherga p. n. "K:ęga przysłÓw, przyp.owieHci i wyrażell pl'zy.-;hmiC"wy,rh poh:kich" (War,.:zawa 1880 - 1894) zawiera bardzo mało wzmianek o Poznaniu. KrakÓw np. powta1"Z'.1 :-;ię'uiemal w 50 pozycjach. 'Vm'f73wa. w 20 zgÓrą, LwÓw prawie w lO-ciu, a Poznall ('wraz z formą przymiotnikową) zalBdwie -1 razy. 'V tem u1JI)Htw.e nw.terjalu przy;:;1owiowe.go wyraża, się hodaj pcwne odo"'nhnieui"">1 Wiclkopolki i jrj stolicy od inny;eh dzi,e,lnic kraju. Wątpi( .ie!hlak wd-eży, aby cztery 'przyf'łowia, zawarte w dziele Adalherga. i dowa, jak:-c. d(vlaję poniż'iij od ::;iehic, wyczerpywaly ca:y materjał w tej ,1zicdzinie. To też ,:z. czyt('ln. cy ..Kroniki" zechcą nadsyłać ł{edakcji da.lsze przyc-zynki do przytoczonego niżej zhiol'U, za,czcrpnit;te bądź z literatury. bądź z żywej mowy. \. Kraków pan, Poznań ojciec, 'Varszawa matka, Lublin sio;;tra każdemu polakowI. Ad. str. 238 poz. 2.(.

Inna odmianka tego przysłowia brzmi: Lwów ojciec.

2. W Poznan:u powaini. we Lowowi,c wymowni, w Krakowie lud'lcy ludzie.

Ad. str. 697.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1924.10.31 R.2 Nr9/10 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry