ZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1817.01.01 Nr1

Czas czytania: ok. 18 min.

Wielkiego

Xiestwa

POZN

I E G O.

Nro.

l. w Srodędnia l.

S tyczniai 8' 7«

WEZWANIE

Wzywa się ninieyszćm byłego w korpusie strzelców Sz1ąskich Porucznika Niesołowhtego, aby się 030blme do liióra tuf'yszey Główney Kommendy stawił, lub o pobycie swoim doniesieni« uczynił, końcem wręczenia mu ważnego listu. Poznań dnia 27. Grudnia 1816.

OBWIEŚ CZENIE.

We wsi Goranin pod Kleczewem w Królestwie Polskićm powstała zaraza bydła rogatego prawdziwa, czyli zaraza bydlęca, Z powodu tego, a oraz itósownie do przepisów .13. Patentu z dnia 2. Kwietnia 1803, kazaliśmy zamknąć granicę od strony Królestwa Polskiego w ten sposób, iż przez nią niewolno wprowadzać lub_wpuiczać ani bydła rogatego, ani też rzeczy iad chwytaiących, iako to: skór surowych, sierści, rogów, nietopionejo łoiu, mięsa wołowego, mierzwy, wełny i óstrey paszy. Zav;adonmiąc o tern Publiczność, zwracamy uwagę iey na kary powyższym Patentem w . 15? .

za przestąpienie kordonu granicznego, w wyrazach następuiących ustanowione: "Poganiacie, handlarze bydła i inni kupcy, leżeli z zagranicy, a mianowicie z okolic, gdzie zaraza na byiio rogate panuie, bydło do kraiów tuteyszych sprowadzała, przez to samo iuż, choćby żadna niswynicła &»kOOa, na karę w domu poprawy lub forreczną od trzech miesięcy do roku zasługuią. Tey samey karze U!cg<A ci, którzy wiadomie rzeczy zarazę naciągaiące zzagraniry wprowadzaj. Jeżeli szk-jda ztąd wymknie D><Jy oprócz wynagrodzenia iey, zas.ługuiAja karę w domu poprawy lub fortecy od lednego do trze.-h lat. -fa podwyższaną bydź możej<jj&8eit AA fcięciu, gdy sama tylko chęć zy>ku była do tego powodem. K A o ' A A za fałszywemi JjpsportamTŁiadomie podczas panmącey zarajy, bydło z zagranicy wprowadza, ostrzeyszey iescze, jv. MJtmfrtiłrynikłego ztad niesczęścia, nawf karze śmierci podlega."niedotkneli sig micysc, w których zaraza bydelna panuie. P.oznań dnia 2.3 Grudnia i 6.

Królewsko - Pruska Kegencya Pierwszego Wydziału.

Z Paryża dnia IJ. Grudflia. j Wyzdrowienie Króla tem.iest poządańszćm i tern większą w Publiczności sprawia radość, kiedy Monarcha przez dni kilka (3go i 4go) miałbydź niebezpiecznie chorym. Całydwor był w poroszeniu; wszyscy dobrzy obywatele wielką pTŻeraźeni bjli obawą. Podagra sprawiła królowi przykre boleści, i lękano się, ażeby puchlina niezaięia d *likatnieyszyeh części ciała. Lec*: sczęściein minęło zte i obawa spełzła. Hrabia F e r r a n d , Minister stanu i Par Francyi, otrzymał order 8. Ducha.

Generał Porucznik Z i e t h e n, dowodzący Pruskim korpusem weFrajacy.i, odbył przegląd woyska, stoiącego podluż Mozy. Dla ochrony kraiu, niekaże się Generał ten zgromadzać woys,ku w znacznych oddziałach, lecz obieżdża k-jleyno poitdyńcze osady. Xiążę T a 11 e y r a n d, który miał wyiechaf d o V a l e n c a y, ciągle tu przebywa, i przyimuie odwiedziny, kture atoli nitbardzo liczne bywaią. Dway tylko Deputowani Izby iHrab i a C h o i s e u ł - Go uff t e r pozostali mu wiernymi. Cenzura wykryśia wszelkie uwagi przeciw niemu. Wszyscy niemal dziennikarze i uczeni, są iego otwartymi nieprzyiaciołmi, ponieważ od dawnych czasów unosił się prze.ciwkp nim pychą i pogardą. - Xiądz P r 3 d t wielkiego doznaie szacunku (!); miał on w ietocie odebrać polecenie, aźtby napisał dziełko o wolności druku, które ma wystąpić na widok publiczny, skoro ustawa Królewska o tym przedmiocie ogłoszoną I gfuie. Gdy rzecz-ta roztrząsaną była w I z b i A ErQ9;: , roocno się za nią i za proiektein tWRńistcówAHArA wał M-arezałek, Xiążę G-dańskrfw chcącz lem większą działać dobitnością., udał się. dojGf-rurała Se b a stiani, ziem stze-góloicyszem poleceniem! "Słuchay, naymilszy przyiaci tl u, msez return iak mały skrzatek; napisz mi mowę przeciw wok.ości druku, aźebym ią mógł mieć w Izbie i nadać tern więcey W3gi dobrey sprawie." Tait niiie prace w biorach nad budżetem są mozolne i obszerne. Wielką wznieca ciekawość osnowa zdać się maiącego Izbie raportu. J e den członek użalał się wio yuey i usczypliwey mowie na niesłychany ogrom listy cywiiuey; powiedział on między inne mi , ie Med y F r a n c y a przymuszona turzy mywać 130,000 głów woyska sprzymierzonego, żadną miarą niemożna tego dopuścić, aby też t&scze 16,QOO SeXvaycarow żywiła. UltraRojaliści prot- stowali urOCZYSCle przeciw przedaży dftbr narodowych. Listy prywatne z C a l a i s donoszą, iż 10 rodzin Angielskich, które sobie życzyły osiąść we F r a n c y i, okupiły sobie w tamecznym Departamencie tyleż posad włościańskich.

W Departamencie Va u c l u s e usadowić się iuż miało 4-2 rodzin Angielskich przez nabycie własnoś i nitrucłmmty. Wice - Kroi P e ru, Margrabia,C one ordia, otrzymał od Cesarza Alexandra ordtr S" Anny, za gościnne przyjęcie Ryssyiskich marynarzy w Callao. Docieczoao, .inowi iedno jysmo publiczne, II, przybycie Pani S t a e l JI> P a ryż a było każdego czasu przepowiemy Jakiegokolwiek nitsczęśhwego wyd r;*nia. DziAnnrk j/śtji$ des [ais, kt.>ry z«\>'« &' nie hydź wcale przyiacielem tey -dawney kobiety, przyró* wnywa ią dla - e S o bardzo niegrzecznie di iey, dybie tylko zawsze na rewolucye; skoro doyrztią i wybuch iest bliskim, naówczas występuie zaraz z przygotowauein iuż pismem, przyimuiąc na siebie poetać ich obrońcy i tłórnacza. - Pan G a n n i n g był częstym, gośiiem w icy domu. Opowiadaj wszędzie i głośno anegdoty o tern obcowaniu. Miał on się dać słyszeć o Francuzach z tai v ielką otwartością brytańs-ką, ze tylko niechęć, którą wzbudził, rOMb- Ma się i ego otwartości. Pewien poszciwy węglarz znalazł na drodze ż - S e ez do A l e n c u n ciężka zamknięta skrzyneczkę, która, sadząc z powierzchowności, należała do niepospolitych ludzi. Zgłosił się ztem do See z-, doniósł Zwierzchności, i złożył u niey znaleziona skrzyneczkę. Zwierzchność obwieściła to publicznie. W trzy dni późuiey przysłał pewien Lord Angielski ach służących, po o w I skrzyneczkę z rozkazem złożenia 30 Sous (to dgr.; nagrody dla owego Poczciwskit-go, który ią znalazł. W skrzyHćczce tey leżało 30 000 franków (7500 tal.) W Lilie, G ambra y i. innyth. miastach tego inne mi laty tak urodeayntgo Departamentu, powstały rozruchy z powodu wysoKiey ceny kartofli.

Dziennik Rospraw ogiaszaiąc rycinę, która według.iedntgo obrazu P. Łt-o e h n a wystawia Xiecia En g h i e n a tak, iak go przyimuie L u d w i k l 6 t Y w przybytku Sprawiedliwych, i. do które y dola.czo.ia itst-biograficzna wiadomość-o tym Xiążęciu,- dodaie: "l a whdomość, zawitraiącacokolwiek nowości, równie iak wszystko, co dotąd o tym samym przedmiocie pisano, wzbudza smutne wspomnienia. Już t o liśui e łat u p ł y n ę ł o, iak B o n a p a r t e Xiążęciaw okapach Winoenneńskich rozstrzelać kazał, a ta katastrofa należy iuż tylko do dzieiów. Wielu polityków poczytywało ią za ieden zowych rtzów gwałtownych, które były potrzebne do dokonania wieł kiego dzieła pgwołucyi. GaoilłwiRtgublikarae upatrywali

3 «s, w tem tylko skutki rozdrażnienia, iaWemdttóe« oświadczenia potomka Wielkiego Korideusz» względem owoczesnego pierwszego Konsula'. Rzeczypospolitey Francuzki«.y, w tymże Konsulu wzbudziły. Jeden z nayświatleyszych. mężów owocztsoey Rady Sianu, gdy była> mowa o tey katastrofie, powiedział: "Mylą. się, nazywaiąc ią zbrodnią; iest ona ceś-gorszego, albowiem iest b ł ę d e m. " A-utor wyż. rzeczoney wiadomości zdaie eię skłaniać dotego zxlania, iż B o n a p a r t e przy tey okoliczności ulegał potrzebie dania ręk»ymi męiom rewolucyinyna. Choćby iednak tryumf i bezpieczeństwo tych mężów nie stanowiły były prawdziwego powodu śmierci Xiążęcia,. przecież iest pewna, że były bezpośrednim skut4iem oneyże ttc," Dnia 19. 2. m. przeieżdżał przez Dijon> do Pa ry-ż-a. pewien Francuz, "który wskutku traktatu pokoiu przez Lorda Exmoutih. zawartego, z niewoli j»Igierskiey wypusczony j został. Ten człowiek w roku i78-2gim podczas oblężenia A Igi e ru, służył za lokaiai u Hrabiego Artezyi, teraz Monsieur.. N -aowezas miał lat 15, rozbił się z okrętem" k-tory płynął z depeszami do Hrabiego d" Estaing, został od Maurów schwytanym i ie-' dnemu Xiążęoiu w kraiu onychże zaprzedanym. Przeszło 34. lat zaprzęgano go" wp 0śród naycięższych chłost, cudzieunie do płmga, a ziemia była nocnem legowiskiem iego. W życiu tego człowieka, teraz iuż 49 lat mającego, iest naygodnieysze-m uwagi to, źe* przez cały czas niewoli iego, nawet aniwieśćorewolucyi Framuzkłey do niego ni* doszła" i że dopiero wciągu swoiey podróży do N e a - p o l u cokolwiek dowiedział się o srnkrai L u - dwika, o Jakobinach, o Bon ap arc.ie,i i t. d. Z powodu słów wyrzeczonych, przez Xię cia T a 11 e y r a n d a do Barona P a s q u i e s - przy obiedzie u P ana S t u a r t Posła AngieJ» skiegp, mawia, tu, iż Xią.że Talleyrand* iriusi stać ile w ewych interessach, bo sie. gniewa, i traci głowę. Każdy ciekawy, co ż sobą uczyni. Zdaie się zaś, ii dyploma dane mu pr-cez Króla N eapolitańskiego zawróciło mu głowę" które to dyploma opiewa, iż Burbonowie w trzech królestwach, Francuz kiem, Hiszpańskiem i N eapoliiańskiem, winni mu swe korony. Odtąd mniema, iż może rozrządzać Francuzką. Z Londynu dnia 13. Grudnia.

Zatrudnienia fayrrey Rady muszą bydź nader ważnen.r, kiedy nawet Xiąźęcia We s tm o r l a n d przywołano z iego siedziby wieyskiey, ażeby był przytomny obradom. MorJling Chronicie zawiera wiadomości z T t r r a - F i r m a , a mianowicie z V e u e - z u e l i , gdzie wciąż się utrzymuią rozruchy i powstańcy, mieniący się oswobodzaiącem wpyskiem wschodniego kraiu. Widać z tego doniesienia, że w bitwie dnia 2. Sierpnia pod Cjuebrada H o n d a, między Sir Gregor MacGrego a Hiszpanami, przeważyło się nareszcie zwycięztwo na elronę Patryotów. A gdy dawno inż nieczytalismy wroienney odezwy, zdaie się więc, iż nie od rzeczy będzie umieścić tu odezwę Generała M a n n o, którą wydał porzucając ewą główną kwaterę I r a p a, dla wyszukania woyska Hiszpańskiego pod dowództwem Generała Mo rai es: "Żołnierze! Oto chorągwie waszego kra * i u, które wam dziś złożyć zasczytną iestdla innie porą. Foruczam ie waszey pieczy; brońcie ich i mieycie w pamięa zwycięztwa p o d Ry -« a - N e g r a , B e l e a C h i c a , C a - rabobo, San Diego, Matutien i Irap'a. Są to te same chorągwie, któreście mieli przy sobie, gdy roku ig 14 zwycięzkim zawsze w głąb C ar r j c a s postępowaliście torem. - Żołnierze! W jakimkolwiek znaydować się będziecie położeniu, pomniycie zaweze» iż honor, sława lub niesczęście tych chorągwi, udziałem waszym bydi powinno.

Poczynająca się z dniem dzisieyszym kampania, rokuiŁ '?<<JI obfite- wawrzy y, niejedne tryumfy i chlubne ćąyny. Na pobojowisku zdobędziecie waszą oy<. zyzA ę , wasza wol iość i 1 iepodlf glość. V\ mleczność, karność, wytrwałość, wieńczy zawsze zwvcieztwo. ;Josiad !cie te przymioty; bronimy sprswiAdiiwey spraw;; tryumf naszym będzie; Żołnie' r%e! Kray, w którym woynę prowadzirmy, iest waszym własnym; maiącki w nim należą do waszych braci; wkładam na was obowiązek, ażebyście kray ten ochraniał!, i ui to z tego względu, iuż teii dla tego, ażebyście postępowanie wasze wy stawili w spornOSll z postępowaniem wasj.ych tyranów, którzy wszystko łupią, nisczą i pustoszą. O bchodźcie się z brańcami woiennymi, iak się obchodzić z nimi przynależy; nieebay we wszystkiem honor będzie waszym bodźcem 1 duszą." N iektóre nasze dzienniki oppozycyine nazywają teraz dług narodowy długiem rządowym. Dnia 10. Listopada rozbił się okręt H ar.

po ner pod N ewfo u n dla nd, na którym było 3&0 ludzi woyska, kobiet, dzieii i t, d. 160 ludzi uratowano. Pies Newfoundlandzki znacznie się przyłożył do wyratowania wielu; przez niego bowiem posłano ze skały na brzeg lenę, za pomocą którey nieiedna osoba uszła śmierci. N a krótki czas przed tern wydarzeniem rozbił się Królewski okręt M o - m u s w tem samem rnieyscu. Także uczniów iedaego tuteyszego Instytutu opętał temi dniami bies rokoszu. Ubrdało ira się nazwać iednego z nauczycielów tyranem; porobdi sobie cherągwie ił la Spufie/dt; stemwszystkiem bardzo prędkiemi środkami przywiedzeni zostali do porządku. N aynowsze wiadomości 7 P e r u donoszą, iż woysko Patryotów każdego dnia się pomnaża, 1 zaymuie Santa Cruz, Cocham. b a m b a i F o r m a n n , Rojalisci Hiszpańscy Wirtin, na czele 4000 ludzi stoi pod Mendo? a, czekaiąc na sprzyiaiaą porę czasu, aleby przebył C offii I l e r a s, i uderzył na St. J a g o, stc'ice, C h iii.

W A m e r y c e wysyłaią ler3r znaczne ładunki zboża do Anglii. Twierdzą, iż się tatn wielkie znayduią zapasy zboża do wywozu, ktoreby się na 400 mezmieśtiło okrętach. G kręt O c e a n przywiózł depesze i listy z wyspy J a wy, dochodzące do dnia 7. Sierdiia. Wyspa nie była iescze oddana zwierzclidościom N iderlandzkim, lecz układy tak daleko były posunięte, ii się spodziewano, że bandera Niderlandzka dnia 25. Sierpnia w B a ta wie zatkniętą zostanie. JNiiderlanczycy wystali 500 ludzi do M a c a s s a r na wyspie C e l e b e s, dla osadzenia znowu tey waźney posiadłości; pozostaie irn tylko AOO ludzi do rozdzielenia w J a w i e, dopóki nier.adcydzie z E u r o p y [losiltk, którego KOIHmissarze ISiderlandzscy z utęsknieniem wyglądaj ą. Niedobór w podatkach w Irlandyi iest bardzo wielki. W tym roku podano mniey 392 czterokołowych i 2563 dwukołowych wozów, ubyło 17H5 koni, 624 parobków i dziewczyn, zamurowano 5563 ogniek 21,004 o ki e n. Skoiarzony w E d y n b u r g u związek dla wspierania ubóstwa, podpisał w iedney godzinie 1000 funtów. W B a t h i B r i s t o l tak si ę r o z m n o żył o żebractwo, ii niemożna przeyść przez ulicę wolnym krokiem i bez doznania natręctwa Z tey strony.

W Hrabstwie We s t r n e a t h zdarzył się następuiąry przypadek. Pewien ubogi chło pczyna wyrwał kilka krzewów malinowych w o gro dzie fcaiętnego P «siedzicie la w łoś. i i ukrył ie w bi. dnty chatce SYfY matki. Pan Posseesor kazał wziąść cbiopc* w oczach matkina torturę (totka z g. ogonami) i męczyć tak długo, dopóki się nieprzyznał do kradzieży. Watka zapozwała teraz Pana PosSessora.

Pewna żebrząca kobieta w okolicy Ap * p l e g a r t h uzbierała w gostu latach tyle iałmuźny, iż córce ewey zbudowała domek, kt:iry iey 200 funtów ( 120 tal.) kosztuie. Potrafiła ona eobie dla tego tyle uzbierać, iż ią miano za czarownicę, i chętnie iey dawano iałmuinę, ażeby bydła nieczarowała.

Bonaparte, na wyspie S. Heleny.

Rozmowa ilonapartego z lekarzem okrętowym Dokterem War den. (Dalszy ciąg.) "Dowiedzieliśmy się tedy od razu, czegośmy chcieli. MyślelLśpiskowi o zabiciu mię; gdyby więc spisek przyszedł do skutku, straciłbym życie. Rodzina panująca dawniey we Fr a nc y i ułożyła całą rzecz w Londyn te.

Tym celem iednego członka wspomnioney rodziny posłano do zachodniey F r a n c y i, a> drugiego, Xiąźęcia d' E n g h i e n, na granice wschodnie. Okręty Angielskie wysadziły ajentów tego spisku na brzegi Francuzkie, i oni to wciągnęli M o r e a u do tey sprawy. Wy. soki stopień, na którym zostawałem, chwiał się nieiako pod moierni nogami, a chmura piorunowa utiosiła się nad głową moią; nie mogłem więc nic lepszego uczynić, iak odwrócić grom odemnie, a wymierzyć go przeciw Burbonom w Londynie. Minister móy nalegał na mnie, ażebym Xiążęcia ó'E ng. hien kazał poymać, bez względu na to, iż się w neutralnym kraiu znaydował. Dwakroć podawał mi Xiąźę Benewentski rozkaz w tey mierze do podpisu; wzbraniałem się, go atoli pod pisać; lecz nie mogłf m iu£ nareszcie utaić sam -prztd sobą, iż ten krok iest koniecznie potrzebny. Łatwo mi było trafić do końca z Margrabim Badeńskim. Mialźtm tuż na granicy cierpieć człowieka, który ta praw" za mnieyszy nawet występek- zasługiwał na śmierć! Powiedz WtiPanasm, czy<iż więcey w tym rszic uczyniłem, auiźeli A n c l i i a, gdy. .flotttj Duńską, dla tego iedyińe zabriła, i do poitów swoich- zaprowadziła, ze sie złych skutków od niey obawiała? Ufctawiiznie wina wianu »e winie, id dopóki «Jawna dynasty a istnieć będzie" dopity M]l a ifcupełnego dla sit bie bezpieczeństwa pewną, ",bydź nie może. Takie były z?sady poiity«eznego systematu Ta 11 e y ra n d a, ten kardynalny, artykuł K go polkycz-ney wiary. 3IIeArzyiąlein k-y iednnk z zbyteczną porywczościąiłatwością. Rozwaź-kEB ĘZu.y iowty · ,'Stror.y, a oaresczie przekonałem się opotnseHjie takowych śro dków . Xiazcj d' E n g b i e n ibył iednym z spiskowych: a chociaż w ntu« [.Iralnyrn kraiu bawił, nie mogło mię to ieitlDabwstrzytnać od poytuania go; szło bowiem Jtiietyiko o be zpieczeństwo osoby rnoiey, lecz nawet a publiczna spokoyność, a może i- 9 *oś więcey. Rozkazawszy go poymać, ba4ać, sądzić i rozstrzelać., uczyniłem iedynie i*to, co potrzeba kazała. Przywiedziono nalychmhsł wyrok do skutku, co takie byłoby "aastąpil@, gdybym zamiast niego dostał saTntgoi Ludwika XVIII wmoieręce, bo jJowtarsam W Panu, nic mi w położeniu moiem nie pozostało, oprócz zwrócenia przeciwko samemu L o n d y n o w i ciosu, który przeciwko inr;ie stamtąd wymierzono. Ziom» Jtowie WPana przypisuią mi zapewne śm.erć P i c h e g ru ?" - Odpowiedziałem: Tak powszechnie sądzą w An g l i i, iż Pi c h e gm 3, rozkazu WPana w więzieniu uduszonym został. -' Zpury wczością rzekł B o n a pa r te : ."Jakież to nit rozsądne i błahe zdanie! Do«odz-i one, iż wychwalana bystrość Anglików rw sadzeniu nie iest zupełnie wolną od przesądów. Powiedz W Pan sam, dla czegoźbym miał potaj emnie sprzątać ze świata cało» -wieka, któty, podługApraw kraiowyxh iuż prawie byt ria" śmierć skazanym? Inna wcale rzecz byłaby .j. M o r e a u. Gdyby umart w więzieniu, rrmżuaby było wątpić, lZ sam sobie życie odebrał. Mia? wysokie znaczenie" tud/ież wziętość u ludu i woyska; gdyby więc podług praw na śmierć zasłużył, a nie był publicznie straconym, w tym razie, chociaż i, KW hin y, nie mógłbym lecinak uwolnić się od podtyr/tiiia, ii go taiemuie zamordować kazałem." Na tętn zakończył mowę B o n a-p a r t e . Rzekłem z moiey st *ony: "A ą zapewne w An g.1 i i ta y, którzy w ówczasowey krytyczney życia twoiego chwili, usprawiedliwiała twe itirowe obeyście się z Xiazeeiem.' d ' E n g h i e n; lecz mógłbym zaręczyć, iżniernasz żadnego, któryby to ftznawał za rzecz sprawiedliwą, że p oymanie, badanie A osac'/.enie i rozstrzelanie, ieduymprawie było' obrotem!" - Odpowiedział na to Bonap a r t e z żywością: .j Sumienie moie żadnego mi w tey mierze nie czyni Wyrzutu; powtarzam W Panu, iż ani na włos nie postąpiłby m kiaczey -e samym Ludwikiem X VIII,Oświadczam uroczyście, iż przed zapadłym wyrokiem ani ustnego przełożenia ani poda A nia na piśmie od tego Xiążęc;a nie odebra» łem,?' Winknern tu przytoczyć (słowa są lekarza) twierdzenie, iż wspornniony Xiążę posłał Xieciu T alleyrandowi list do N ap o l e o n a; lecz ten oświadczył, iż go nie prędzey odda, aż po spełnieniu wyroku. Wid/Jąłem własnemi oczyma kopną tego listu u La G a s e s, który otwarcie powit-dział : · "Oto iest ieden z licznych dowodów, służących za zasadę do historyi życia N a p o I e on a, którą mi teraz dyktuie, a która niekd tię rzecz, będąeą dotąd nkdocieczoną zagadką, obkśni," Zadziwi się czytelnik, gdy mu, com list ten czytał, powiem, iż Xiaze.d'E n g» h i e n prosił w nim & darowanie życia, a to iescze w następui?o'ych wyrazach: "J estem przekonany, iż skoczyła się dynasfya Burb-oaów" a na JI-WĆXl takowego moiego spe» prywatny człowiek uważam F r a n c y ą, i iako KI »ię oyczyznę kocham« prawdziwym patryetyzmeiu; nie pnę się do korony Francuzkiey, ktorey iuż otrzymać nie mogę, i która nigdy iuż odzyskana, nydź riemoże. Błagam więc o darowanie życia i wolności, równey każdemu innemu Francuzowi, o zasczyt służenia jnoiey oyizyzine i przelanie krwi za nię. Gotow więciestem służyć iako waleczny żołnierz w stopniu, iaki mi dać spodoba się, iw Jakimkolwiek bądź sposobie; gotów iestem bydź posłusznym woli i rozkazom rządu; zaręczała przysięgą, iż ieieli miiycie darowane będzie, oręż ni o y obrócę przeciwko wszelkim niepisyiłaciołom Fr a ncy i." Taki to był list, któr y , iak mnie z ap e w n i o no , T a 11 e y r a n d Wtenczas dopiero oddać postanowił, kiedy iuż było zapuźno.) - Mówił dałey N apoleo n e rodzinie Burbunów: "Gdybym był chciał koniecznie dostać wmoie ręce tego lub owego s B u c b o n o w, albo i wszystkich razem, dokazałbym moiego zamysłu. Wasi keutrabandyści Angielscy ofiarowali miswoić wtey mierze usługi, iądaiąc pewney ilości pieniędzy za każdego członka tey rodziny. (Zdaie mi «ę, ii powiedział 40,000 franków za każdą głowę). Gdy iuż miało przyiść do zawarcia w tey mi&ize ukł ad u, nie chcieli się do tego zobowiązać, zwłascza, aby ich żywcem przystawili; nie wahali się zaś wcale, gdyby przystawienie ich żywych lub umarłych za iedno stało. liieszło mibynayinniey o to, aiebyich pozabiiauo; nie zawarłem więc ugody, ile że rzeczy b)ły na ÓW czas w takim stanie, iż bez tego mogłem-się uważać zupełnie ubtzpitcAOnytn na trodio? a zatem i zostawić B u rb o n ó w W3pokoynośi.i. Byłem zawsze daleki od chętki niepotrzcbnitto zaboystwa, chociaż mi ią przypisywano w \ n g i i i , Dokądifcby mię ona doprowadziła A L>O ecjrwYtanju PPJI R u m b o l d i D rak « . p o 8 t "w Angielskich, czyliz kazałem ich straw p« Tu P r a e s t aj; J J O"n ap ar «< mówlc. Sądziłem iednak, iikied iuż zaczął otwarcie mówić, wypadało tni st* raó się o dalsze go wybadanie, i dla teg* rzekłem: Ze wszyetkirge, co WPana «cudowny polityczny zawód znatBionuie, tego naybardziey w Anglii poiąć nie mogliśmy, iak rnogłes się odważyć póyść do R o e s y t, nie ułatwiwszy się ieacze z H i s z p a n i i ą, -de czego nawet żadnego nie było pozoru. Ztrudną do opisania niecierpliwością czekałem odpowiedzi; lecz mi iey nie dał, i właśnie iak gdyby tego nie słyszał, zaczął znowu prawie powtarzać to, co iuż wyźey powiedział, "Obwiniono atnia w Anglii - mówił B o n a p a r t e - iż podczas moiey wyprawy woienney w E g i p c i e kazałem w J affa spalić lazaret z rannymi od mego woyska. Wszakże takowe okrucieństwo wznieciłoby w reszcie mego woyska oburzenie, ktoreby mnie dowództwa pozbawiło!" ".W iadney okoliczności niepesfąpiłem Sobie a większą otwart05cią, iak. właśnie w tey. Macie Oficera Angielskiego, nazwiskiem Rob e r. ta W i l s o n a, który nieżałował piorą na obszerne opisanie kampanii moiey w E g ipcie (słowa te wymówił Bonaparte z bardzo szyderską miną) - czy nie czytałeś W. Paniego dzieła? Gzytałem, było moią odpowiedzią; Zapewne tak pisał, iak słyszał, lecz to ies-t bardzo niepewne źródł o, a z własnych postrzeżeń nic o tem niernogł, wiedzieć. "N iemoźesz mi W Pan powiedzieć, ciągnął B o n a p a r t e daley, czyli Sir sidwey ami th, w urzędowych swoich doniesieniach, które rządowi waszemu czy« nil, napomknął kiedy aby słoweczko na potwierdzenie tego, co w tey mierze R o b e r t W ils o 11 piszt?" - Nieprzypominam sobie tego dokładnie, lecz - powiedziałem - zdaie misie za prawdę, ii tego nieuczynił. Jakkolwiek świadectwo to mało w rzeczy samey dowodziło, to wszelako B o na p ar te zdawał się, bydź . uiezuutruie z tego kon teni, albo "wierzę temu, gdyż Sir Sidney Smitii iest człowiek waleczny i uczciwy." Oświadczy, łem mu na to, iź w Anglii powszechne niemal iest przeciw niemu podeyrzenie, źc wojskową uniesiony zazdrością, śmiertelną przeciw S ir S i d n e y S m i t h powziął zawziętość, 1 ze tę Kapitanowi Wright przypłacić kazał. Z uśmiechem wyraiaiącym podziwienie ztąd, iź mogło komuś przyiść na myśl czynić takie przystosowanie nazwiska S i r S i d n e y Sm Uh i Sir Robert Wilson, odpowiedział: "iakaź śmieszna niedorzeczność!*' i prowadził rzecz daley: "P o zdięciu oblężenia S a i n t - J e a n - d' A c r e cofuęip się znowu woysko do J affa; nie mogło intugo zrobić obrotu, chociaż rzecz iasna była, iż dla licznego korpusu, który przeciw niemu J a gga Basza mógł był wysłać, stanowisko J affa długo się utrzymać nie potrafi. Mieliśmy wiele chorych i rannych, których przy odwrocie z dobrym namysłem naprzód wyprawiłem. Jedna część poszła nawozach, iaJrich można było dost-ć, a druga na okrętach, d o O a m i e t t e, reszta zabrała się przy woysku przez pustynię z taką, itkiey okoliczności dozwalały, wygodą. Lecz wiednjm lazarecie kwarantanowym znaydowało się siedmiu chorych zapowietrzonych, stosownie do raportu naczelnego Chirurga (zdaie mi się Deegenettes). Ci w tak nędznym iuź Z Haydowali się stanie, ii lekarz naywięcey im 48 godzin życia iescze tuszył." W tern mieyscu przerwałem B o n a p a r t e m u, i dobitnieyszym mówiłem głosem: Jak to, siedmiu ludzi! czyłiżem dobrze zrozumiał, nie więcey iak siedmiu! "Miarkuię odpowiedział . B o n a p a r t e, iż wasze wiadomości inaczey »piewały!" Tak w eamey rzeczy Generale! Sir Ro bert Wilson podaie 57 lub 77. ludzi; czyli racatey mówi wcale o wszystkich twoich chorych i rannych! Bonaparte mówił dałey: "woysko Tureckie było bardzoliczne, anieludzkie iego obchodzenie się z ieńcami woiennymi, zwłascza 2 Chrześcijanami, było dia mego woyska postrachem a razem i grozą, tak, iź unikać musiałem iak naybardziey wszelkich zdarzeń, klóreby podawały ludzi moich w ich ręce. To samo miałem na względzie z owymi siedmiu zapowietrzonymi. O przewożeniu ich ani można było myślić, a prócz tego byłbym mógł całe woysko moie wystawić na niebezpieczeństwo zarażenia się od nich; pieczołowitości o nich Anglików równie mało mogłem ufać; kazałem więc przywołać do siebie lekarza sztabowego, oświadczyłem mu, iż się tu dłuźey trzymać ni-fmogę,i wystawiłem Lkilos czekaowyih chorych, skoroTurcy zaymą to miasto. Jakież zdanie W Fana, zapytałem go, K-zględtrn tych chorych? Zastanowiwszy się nieco, te lylko powtórzył zoowu słowa; ii 4 8 godzin iyć iii' będą! Uważałem dobrze po lym-czlown ku, iź. się taił z wyiiurzenit-m swego zdania, iźe właśnie zdawał się czekać, ażeby ie z moich ust usłyszał; widziaitin się więc nieiako przy-, muszonyrn, ażebym mu wydobył prawie zus t słowo: "Opium" i rzekłem do niego: A cóż, gdyby tym siedmiu chorym bez ratunku dało się zażyć Opium, któregobym sam sobie w podobnym razie życzył. Ale oto, czegom się niespodziewał , ni-cchciał się lekarz ze mną na to godzić. Przedłużyłem więc itfeze na 24. godzin pobyt moy z woyskiem w J affa, a wychodząc ztamtąd zostawiłem mocną siraź tyl; ą, która eię w mieście tern iescze przez dwa d:>i trzymała. Oficer, który tylną strażą dowodził, złączywszy się Z woyskiem zdał raport, iż owi chorzy iescze przed iego odciągnie niem pomarz" Poniewolnie zawołałem: "NieużyMŻ więc Opi'/" N ie nie od p ov'edziaf B o naum . " , , parte dobitnym głesftn, A orzy ci pomarli zanim tylna straż IIKHa - miasta wyszła."

- Dodatek.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1817.01.01 Nr1 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry