GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1817.11.01 Nr88
Czas czytania: ok. 16 min.Wielkiego
Xiestwa
POZNANSKIEGO
Nro. 88.
w Sobotę
Z Berlina dnia 23. Października.
N. Kroi raczył rozdać uastępuia,ce ordery 1 ozdoby honorowe: 1) Order Orła Czarjjego: KróJewsko-Frartcuzkiemu Marszałko wi Xieciu B egg i o; a) Order zasługi woyskowey. Królewsko - Francuzkiemu Pułkownikowi L a r o c h e - J a q u e l i n ; 3) Order Orła Czerwonego l. klassy: KrólewskoJFraacuzkiernu Generałowi Wice- Hrabiemud« Bruges; 4) Order Orła Czerwonego11 klassy: Prefektowi Departamentu Ajdenneńekiego, Hrabiemu de Las i Ile, byłemu Prefektowi Departamentu Mozy Hrabiemu Mauesioii, byłemu Prefektowi Departamentu Mn ze (i, Hrabiemu Laehad eaede, Prefektowi Departamentu Moz<-lt Hrabiemu J onque vii ie, Generałowi Porucznikowi P e r a e t t y, Genera-łowi Porucznikowi Ernouf, Generałowi Porucznikowi Belair,Dyrektgiowi Połieyi Departamentu Ar dtmdnia i. Listopada i8 1 7«
n ów; b) Order Orła Czerwonego 111. Marsy- byłemu Podprefektowi Huy sso n wSed a n i e, Podprtfefctowi, Hrabiemu d'A r rose w T hionville, Podprtfektowi łe Pere w Co mmercy, Podprtfektowi Belle viile w V erd u II,K omrnisearzowi rozporządzającemu de Chefdebien w Sedanie, byłemu Prezydentowi wVerealu Kawalerowi J ouvenoel, Król. Francuzkiemu Generałowi-Ma.jorowi De I a m b r ę , Generałowi-MajorowiPiquot de Bo ign y, . Pułkownikowi Radulph de Gourney, Kapitanowi Schu* i "eh; 6) powszechną ozdobg honorową 1. klassy. Prezydentowi H a r m a n d w Vau A - c o u l e u r i , Prezydentowi Van d h i e r e s wBareur Ornain, Prezydentowi de Guerville w Sedanie, Kommissarzowi woiennernu Bfanquard- w S e d a n i e , Kommis. Woien. Gust, w Thionviłłe, K o III . We i e n. B r i g e r TT L o n g v y , Ifcerov
Z tezłey soboty powrócił tu z P i r m o n t u J O. Xiążę H a r d e n b e r g, Kanclerz Państwa, Król Jmć wyniósł Generała - Porucznika Jana Ernesta Karola Ziethen na godność Hrabiego.
świętych Pańskich; wstąpił potem dla odwiedzeuia Metropolity, gdzie w imieniu klasztoru Kiiowo-Peczerskiego kościoła S. Zofii i dal.
szych klasztorów, miałsobieofiarowane chleby, księgi i święte obrazy. Qeiądał potem zbroiownia i kommieseryat, oświadczył ukotitentowatiie ze znalezionego porządku, i do pałacu powrócił. O godzinie agi« y z p"łudnia przedstawieni byli N. Pan u urzędnicy woyfikowi i cywilni. Potem był Nayisś, Pan Z Petersburga dnia 2$- Września. w ogrodzie pałacowym. Unia tego do stołu N. Cesarzowa Marya wyiechała dnia 35. J- C. Mości byli zaproszeni: Xią£ę Marszaz Pawłowska <!o miasta Moskwy. .Apl l łek" Kominendant" niektórzy Generałowie" O podróży N. Cesarza tikie mamy dalsze urzędnicy orszjku, Gubrrnat r 1 Wice Gusczegóły: "Dnia 6. Września o jjmey wie- btruator. Wieczorem o godzinie grney N. czorem zjechał N. Pan do Kij owa, i udał Pan bytnością swoią zasczycićr-czył bal, dany się prosto do Peczerskiego kościoła, gdzie przez obywateli, i z wielą Danumi tańczył, czekali na niego Xiąźę Marszałek b ark I a y D o m obrad szlacheckich z okoliczności tey d e T o II i z Iiczncm gronem Generałów, tu- był wspaniale oświecony, również na około dzież Kommendant, Gubernator cywilny i niego położone, i część ogrodu należącego Marszałek gubernii z urzędnikami i obywa- do tegoż domu. Nieprzeliczone mnóstwo telsfwcHi. Metropolita z Archimandrytami ludzi przypatrywało się iaśnidącym transpai bracią klasztoru w ubiorze obrzędowym, rentom, powietrze okrzykami radości napełz krzyżem, obrazami świętych i święconą niaiąc. Wczoray, dnia 8go, o godzinie n. wodą wśród odgłosu dzwonów przyiraował zrana Monarcha przybył do kościoła S. Zefii, Monarchę, i krótką powitał mową; potem gdzie powitany przez Metropolitę" z duehozaś śpiewaiąc himn: Dzień błogosławiony wieństwem, po wysłuchaniu Mszy Świętey, Ducha świętego nas zebrał, zprzodkuiącem odprawioney przez tegoż Metropolitę, i po duchowieństwem wprowadził do kościoła, skąd śniadaniu u niego, oddalił się do pałacu. N . P a n, oddawszy cześć cudownemu obra- O godzinie 4tey z południa obeyrzawszy szpizowi N ayświętszey Matki i relikwiom spo- tal woyskowy, w pożądanym stanie zdrowia czywaiących tam Błogosławionych Pańskich, w daiszą wyjechał drogę przez Was i I k ó w oddalił się do pałacu. Równie przybywaią- do B i a ł e y Cerkwi. Przez czas pobytu cego do świątyni, iak i oddalaiącego się z nity w Kij owi e Cesarza Jegomości, codziennie Monarchę lud mnogi ustawicznie powtarza- było oświecone miasto; odznaczała się srze« nemi okrzykami radości witał i przeprowa- gólniey wieża kościoła Kijowo-Peczerskiego, dzał. Tegoż wieczora N. Pan był nalierba- kościół S. Zofii, klasztor 3. Michała, domy cie u Generałowey Rajewskiey, a potem rządowe, akademia, dom gościnny i kontra» odwiedził Jtromonocha W assy a na; tamże ktowy. Niepodobna opisać tego uczucia, wezwany był Namiestnik klasztoru, Archi- które się wznosiło w sercach wszystkich miemandryta An t o n i. Nazaiutrzdnia 7. zrana szkańców, i z niecierpliwą żądzą prowadziło N. Pan odwiedził bliższe i dalsze pieczary, ich w tę stronę, w którą się udawał N. Mo« oddał w sich cześć relikwiom »poczy waiących naicha. Cesara Jegomość na okazanie po
Woiec. Vergey w Comercy, lekarzowi S a r I a n q i e r w P a ryż u i lekarzowi T h e r - rin w Paryżu. spoczywaiącym, ofiarował po sto czerwonych złotych na bliższe i dalsze pieczary. Wiele takie wdów i sierot stało się godnymi otrzymania ze sczodrobliwości Mouarszey pieniężnego wsparcia. "Jego Cesarska Mość w powrocie zBi ałeyCerkwi wczoray dnia li. Września, o południ u III przybył, a o godzinie 2giey z południa w pożądanym stanie zdrowia na K rzemieńcuK doPerejasławiawyiechał. - Podług otrzymanych tu wiadomości o podróży Cesarza J mci do B i a ł e y - C e r k w i, N. Pan po wyiezdzie z Kiio wa dnia 8» o godzinie 4 z południa przebył tam o godzinie gtey, i zatrzymał się o 3 wiorsty od Białey-CerK w i we wsi Alexandryi w domu Hrabiny Alexand ry Branicki e y. Nazaiulrz, po wysłuchaniu o godzinie gtey mszy swiętey w kościele pułkowym, oglądał woysko 4go korpusu pieszego, a dnia 10. znaydował się na ćwiczeniach tychże woysk, i naywyższe ukontentowanie swoie Naczelnikowi korpusu Generałowi Ra j e w s k i e m u , tudzież dowodź» om dywizyi, brygad i półków oświadczyć, a dla każdego z stopni niższych po rublu przeznaczyć raczył. Obiad dnia tego iadł CesarzJmć w domu Hrabiny Branickiey, potem był u niey na herbacie daney w ogrodzie, który oświecono, a za @grodem spalono faitrwtrk. Z Alexandryi wyiechał N. Pan dnia 11, o godzinie 4tey po północy." W. Xiążę M i koła y z W;elkąXiężnąMałżonką swoią i XiecicmPruekimWilhelmem , iadący do Moskwy, przybyli dnia ig. do N o w o g r o d u, skąd dnia r i. w dalszą puścili się drogę. W. Xiążę Michał przyiechał dnia 6. do Kozłowa w Gubernii Tambowskiey, a nazaiutrz gościńcem Lipeckim poiechał. Towarzystwo bibliyne miało dnia 6. b. m.
kwartalne posiedzenie. Na tem pokazało naprzód exemplarze biblii stereotypu trztu t A owydania w Łacińskim, biblii w Franruzkitr i biblii w Ormiańskim ięzykach, każdy p 5,000 exemplarzy. Dla przyśpieszenia wydanych świętych ksiąg zapisano do A n g l i i machinę, za pomocą ktćrey można w godzinie 1,000 arkuszy z obuetron wydrukować. Jest iuż ta machina w drodze. Bibliioteki Towarzystwa bibliyneg» otrzymała w darze od Wydziału Towarzystwa bibliynego Au« gielskisg» i innych zagranicznych Towarzystw naetępuiące księgi: Bibliią w ięzyku Czeskim; ieden exemplarz historyi starego testamentu w ięzyku Sanskryckim; nowy testament w ięzyku Indyiskim; pięcio ksiąg Moy« Ż e s z a i księgi historyczne etarego testamen - tu w ięzyku Oryakskim; pięcioksiąg i historyą starego testamentu w ięzyku Gunduhskim; nowy testament w ięzyku Arabskim, przekładania gorliwego w pracach ku pożytkowi wiary Chrześciiańskiey Murzyna S a b b a t a; nowy testament w Zwilskim ięzyku, także nowy testament w ięzyku Maratekim. - T 0warzystwo Missyonarzy Londyńskich ofiarowało do biblioteki Wydziału: Nowy testament w ięzyku Chińskim; krótkie wyiątki z nowego testamentu w ięzyku Malayskim.-Towarzystwo bibliyne Duńskie ofiarowało tuteyszemu txtmplarze biblii nowego testamentu w ięzyku Islandskim, także nowego testamentu w ięzyku Grenlandskim, tudzież opisanie działań i prac swoich. Narody S ybery i Buraci, zo-taiący iescze w bałwochwalstwie, otrzymawszy exemplarze ewanielii według S. Mateusza w ięzyku Kałmuikim, oświadczyli życzenie posiadania ksiąg takowych, i w swoim rodowitym ięzyku; który iest bardzo podobny do pierwszego. To żądanie bałwochwilców tak było silne, iż zrobili między sobą składkę, i summc więcty i s,ooo rubli z'brawszy, wręczyli J ekutskiemu Cywilnemu, Gubernatorowi, rzeczywistemu R dcy Stanu Treskinowi, proeząc go nayusilniey, aby pisał do Wydziału tuteyezego bibliynego, w celu zadowolnienia ich żądania. Wydział luteyszy bibliyny ceB:O; e ten głos święty odzywający się w sercach ludu w grubey ciemnośu pogaństwa zostającego, przedsięwziął wszelkie środki dla uskutecznienia tak świętey prośby. Po wstalimnem zniesieniu się z Gubernatorem postanowiono sprowadzić z S yb e ry i dwóch młodych Buratów będących w stanie zaiętia się przekładaniem pisma świętego na ich rodowity ięzyk. Summa wspou;BJona 12,000 rubli iuź iest tu przysłana. Nowe oddziały Towarzystwa bibliynego nawiązały się w mieście Szkło wie i Bielicy w gubernii Mohilowskiey, na wyspie Oessel, w Kilkond, w Gubernii Rygskiey w M arye nburgu. Jeden z Wice-Prezesów Rezańskiego oddziału pisał następuiący list do Prezesa tutey» «ego bibliynego towarzystwa: - "Naystar"si z pomiędzy T a t ar ów mieszkaiących "w mieście K a s i m o w i e uczuli tak silne "'pragnienie posiadania ksiąg pisma świętego, "i i nieczekaiąc aa zezwolenie swoich współb r a c i, przysłali mi 110 rubli, prosząc o "sprowadzenie im starego i nowego testament li . "
Biskup Permeki J -ust Y n donosi także, iż bardzo wielu z narodu Tatarskiego mieszkających w PowiecieSzadryńskim prosili go nayobowiązaniey przez Kommissdrza Powiatowego Z a i e w a o opatrzenie ich w księgi pisma świętego startgo i nowego testamentu. Z liczby tych Tatarów, 87 ludzi przesłało iuż pieniądze po 6 rubli za exemplarz biblii. A tale i Mahometanie wyrrinie okazuią chęć czytania i poznania Słowa Bożego, i czuią eię bydź pociąganemi do światła Ewanielii.
Z Wiednia d. 11;. Października.
Przybył tu przedwczora Don P e d r o Ce[ali os, nowy Poseł Hiszpański przy tuteyszym dworaeo podróży XN. Cesarstwa Ichmość, Ukii nas dalsze doszły wiadomośd: "Dnia 1 p a ź dziernika stanęło NN. Państwo w Starey O r s o w i e, g d a i e C e s »rz J e g o m ość o a. dz i - me «)J; o Pa południu raczył dać posłuchanie baszy N o w e y - O r s o w y . Basza ziechał na poł godz.ny przed przybyciem Cesarza do b t a r e y - O r s o w y, i wysiadł w domu przytyka.ącym do pomi.szkania Monarchy Po. łożono dywany, po których NN. Cesarstwo Ichmosc przeszli z małym orszakiem dla przy.
lęcia Baszy w pokoiu, w środku którego stał w.elk. stół. Na iedney stronie stanął Cesarz z Cesarzową, a na drugiey B" SZ3 z o r s z a k i e ID · wo.m. Rozmowa przez tłnmacza trwała kwadrans, poczem Baeza b z , ł podać N Cesarzowey podarunki złożone z szalew Turę ckich, chustek i oleyku różowego. Po oddaleniusię N N . Cesarstwa Ichmość częstował orszak Cesarski Baszę cukrami i kawą t ak ą , iaką Turcy pić zwykli. Według ich zwyczl III musiał zawsze ieden z orszaku B as, r zakus.ć . adło, nim ten ie wziął do ust swoich. Potem oddalił się Basza i odk-chał l) u n a jem deNowey Orsowy. Gdy NN Ce sarstwo Ichmość zieżdżali na doł p r z e 2 l( o r AlI. O n, gdzie Ich od strony Tureckie dobrze spoetrzedz było można, huczały ciąd e na znak radości działa w Tureckiey twierdzy JNowey Orsowie."
Od granicy IV £ierskiey dnia 12. Paz.
d % tern ika. Listy z B u kar es tu donoszą, że tam było waeik.e powstanie, i że z tego powodu Hospodar tameczny widział się zniewolonym porzucić miasto.
Ze Stuttgartu d. 16. Października Nowy Minister. Hrabia Malchus, wy.
konał przysięgę III posiedzeniu tayr. ey r a L dnia i,. m. b. Pał ac, w którym dawniej stany krarowe zgromadzenia swoie odbywały dany mu ieet na mieszkanie urzędowe, \ Podróżni z F r a n c y i przybywaiący, opowiadaii, lZ tam teraz podobne są zjawiska, iak« N i e m c z e c h w latach i&og, io, u, 11, niby to coś iak ów związek cnoty, czyli porozumienie się równo myślących, dła zrzucenia hańby, która ich mniemaniem od bitwy pod Beiie-Aliance na oyczyzrsie ich ciąży. Wszyscy wodzowie woyskFrancyą zaymuiących wezwani zostali od Xiąźęcia W e 1lingtona do główney kwatery do Ca rubra y, dla rozmówienia się w różnych okolicznościach. Biegaią z tego powodu rozliczne wieści.
Z Rfłoch dnia 10. Października.
W P i e m o n c i e zakładaią nowy klasztor Jezuitów z uposażeniem 24,0001irów roczniego dochodu, który dotychczas uniwersytetowi Genueńskiemu służył. Margrabia G r imaldi, pierwszy Koniuszy Rróieweki, wstąpił do zakonu Jezuickiego. W Rzymie wywieezone są ter3z na wszystkich narożnikach nazwiska nie mnie y iak 57. rozbóynikow, za których głowy wyznaczone są nagrody aż do 500. Skudów. Gwiizdarnia L u c y an a B o nap art e g o należy teraz niezawodnie pod względem instrumentów, do naycelnieyszych wAEuropie; posiada on między inne mi drobnowidz, za pomocą którego sławny H e r s z e l nayważnieysze czynił postrzeżenia, a którego mu za 2000. funt. sterl. odstąpił. Dnia g. Września obchodzono w kościele Panny Maryi de la Vittnria rocznicę zwycięziwa Cesarza L e o p o l d a I. nad Turkami i oswobodzenia W i e d n i a .
ZBruxeUi d. 13. Października.
Gazety tuteysze umiesczaią następujące pytania o zmyślonym Delfinie Francuzkim: Dnia 15, Września 1815 reku uwięziono
W S1. M ał o podejrzanego człowieka, który się mienił synem L u d w i k a X VI. Dla czegóż go nie sAdzą? dla czegóż sprowadzono go dnia ag.btycz ' ia ig 1 6 do Rouen, i zamknięto w Bicełre? Uh cz<goz dopiero roku 1 8 17 przeprowadzono go z Rouen do Conciergt rie. Udaie się on za L u d w i k a Kar o l s B o u r b o n , syna L u - dwika. XVI, i Maryi Antoniny, Xiąźęcia N o r m a n d y i, który się urodził dnia 27. Marca »7&5 roku, został namasczony "Tempie zaraz pośmUrci Ludwika XVI, i ktor<go r.a początku Czerwca «79 5 wykradziono z Tempie za pomocą PP. p'rotte i G u e rv i II e . Twierdzą, iź na itgo mieyece zostawiono inne dziecię w tychże samych latach, i ie go do główney kwatery Cliar e t t a sprowadzono. N amasćzono go powtórnie w F o n t e n a y, wWa n d e i, poczerń wieczorem oświecono domy miasta. Czy to prawda, iź Kroi Angielski przyiąt go, i przez 8 dni kazał mu czynić honory w swoim zamku? Czy prawda, iź wspomniony Monarcha obdarzył go dostateczną ilością pieniędzy, aby go woyeko Króla Katolickiego uznało? Ze Pius VI. poświęcił ge w Rzymie wobecności 306IU Kardynałów i Xiezney W i k t 0ryi, ciotki Lud wika XVI? Czy prawda, iż w H i s z p a n i i widział Xięźnę O r l e a n s , wdowę, i że ta ścisnęła go za kolana? iż Prefektura Paryzka posłała go przebranego pod zmyśioneui nazwiskiem dolnstytutu ubogich w S1. Denis, i iv tamFouche z nim rozmawiał? Czy prawda, iź roku «803. walczył na fregacie C y b e H e, iź w N owey Anglii eluźył w stopniu Kapitana inżynierów, iż wBrezylii był Pułkownikiem iazdy, i że dowiedzia'wszy się dnia r 2. Cz« rwca ig ij r. w Ri 0- J a b e iro o powrocie Burbonów, wsiadł nazaiutrz na okręt i popłynął do Francyi? Czy prawda, iz Ludwik X V I . wycisnął iednakowy znak na ciele itge i Xiezney Angoulewe, i dał mula źna, poznać reogli? Czy ma na twarzy blianę od ukąszenia królika, a na biodrze znak wyciśniony przez Piusa VI. Papieża? Czy jna na prawem oku ślad skaleczenia od rogu serwety, którą go Pani Simon w twarz udeizyła? Dla czegóż nie pokazuią go Pani T o u r z e l, Xiedzu D e v o x , który był iego »auczycielem, i Pani S i m o n , która nad nim miała dozór? Jeżeli iest winny, czem u i go nie ekaią na śmierć? ieśli zaś niewinny, c»emui go niewypusczą z więzienia?
Z Paryża d. 1 Z Października.
Wczoray obchodzono tu iak i w całey Pr a IICY i rocznicę śmierci ostatniey nieiczęśliwey Królowey. Biskup Van n e s , mianowany Arcybiskupem Aix, czytał wia«Jomy testament zgasłey Monarchini. Dwór byłwżałobie. Domy widowiskowe i bursa były zamknięte. Xiążęta i Xiezniczki rodziny Króltwekiey byli ria żiłubnym obchodzie w Slo Denis. Siężna Angouleme poiechała złamtąd d Slo Cloud. Ziechało się iui tu wielu Deputowanych «Irugiey Izby.
Weselcie się przyjaciele smacznych towarów żołądkowych! raduycie się! wykrzyŁiwa iedna z gazet (uteyszych. Statek Ap i c i u s, ten to milszy nad wszystkie baty parowe stalek, zawinął tu znowu z 150,000 oetrzyg, itórych sto sztuk przedaie się po i e d n y m Pranku.
Wyszło tu teraz historyczne pismo n a p 0«hwałę zmarłego Xiąięcia B e r t h i e r a .
Z Afadrytu dnia 4. Października.
Królewski nadworny woznxa J u l i u s z Ł o p e z złożył na ołtarzu oyczyzny darz 7945 Realów swoiey zaległey płacy, którą to ofiarę przyiął Król z podziękowaniem i przez gazetę dworską ogłosić kazał. Ci Hiszpanie, którzy otrzymali od KrólagS4
Prancuzkiego order Liii i, maszą opłacić do skarbu rządu naszego 3000 Bealów ezyli 750 Pranków.
Dworska gazeta tuteysza z dnia i6go z. m.
zawiera następuiący artykuł o zawarciu umów względem przystąpienia H i e z p a n i i do AKT Kongressu Wiedeńskiego, i względem spadku Xiestw Parmy, Placencyi iGwastalli na Infanta Don Karlosa, Syna by. łey Królowey H e t r a r y i : "Powróciwszy Król na tron przodków swoich starał się x«gólniey o utrzymanie sławy korony swoiey, którą dlań zachowała Opatrzność przez nay- I wepaniałomyślnieysze natężenia i bohatyrs!A stałość poddanych iego. Zwracał więc 00ląd ustawicznie uwagę swoią na przywrócenie porządku r na zagoienie ran przCz nisczącą woynę zadanych. J. K. Mość nie był iednakże zadowolnionym, póki w porozumieniu się z wieikiemi Mocarstwami E u r o p y nie przyczyrił się do ustalenia podstaw powszechnego pokoiu, zabezpieczającego na przyszłość ich spokoyność i świętą nietykalność praw 0nychźe. Wielkie to dzieło, maiąct hydźskutkiem prac zgromadzonego w tym celu Koi gressu, podpadło w dokonaniu ewoitra trudnościom, będącym bezpośrednią przy. czyną powszechnego nieładu, który tyraria i moi interessów różnych narodów zdziałały. Los Infantki, Królowey H e t rur y i, został z interessami temi splątanym. Król, iey Nayiaśnieyszy Brat, nie mógł patrzeć oboiętnie na przedmiot tak istotny i tak godny polityki swoiey. Go T e r L a b r a d o r, Pełnomocnik J. K. Mości przy Kongresie Wiedeńskim, szukał w skutku odebranych instrukcyi środków dla oznaczenia losu N. Królowey H e t rur y i, i uporządkowania punktów, tycząrych się praw Jego K. Mości. Tym iońcern użył, iak dalece okoliczności tego dozwalały, wszelkich wiadomości i talentów swoich. Nakoniec Xiecju. Casa Pernan JNuuez, Ambassadoruwi i. K. Mości w Pa nie tych ważnych układów, udało się przywieśdź ie sczęśliwie do skutku. Czynność i gorliwość iego sprawiły N. Królowi ukontentowanie: że tę okolicznośćzałatwiono przez uroczyste umowy, które z rzeczonemi Mocarstwami zawarte, i dnia 7go, 8go, ggo i 1 oge Czerwca r. b. w P a r y ź u podpisane zostały. Przez iednę z tych umów ma i. K. Mość, przystępuiąc do Aktu Kongrtesu Wiedeńskiego, uczestnictwo w wielkim związku Europeyskim. Inna umowa zabezpiecza spadek Xiestw Parmy, Placencyi i Gwaf taili na Infanta Karola Ludwika, i daie mu kraie L u k i z obwarowane rai przekazaniami aż do pory, w którey rzeczone Xięstwa na niego przeydą. Tym sposobem zagodzoną została okoliczność równie zawikłana, iak dla polityki J. K. Mości istotna, którą ojcowska troskliwość Monarchy zajmowała się bez ustanku od roku ig i A g o . "
Pr%ydatek do charakterystyki Xiccia Józefa Poniatowskiego.
(Z Niemieckiego.)impiger hostium Vexare turm as, et fremtntem Mittere eęuum medias per ignes. H O RA T.
(medias per aquas.)
Przed bitwą pod L i p s k i e m weszła część korpusu woyska Polskiego do Wal d h e i m u , gdzie od dnia a6go do 30go Czerwca i8»3go stała. Xiążę Poniatowski pracował w domu moim codziennie po kilka i więcey godzin Z osobami kaacellaryi woienney. Po skon czoi-ych zatrudnieniach, które częsty bieg przybywających i odchodzących gońców ożywiał, Xiążę lubił rozmawiać z* mną o różnych burzliwych zdarztuiach, których przelęknio
9*5nymi świadkami byli mieszkańcy Wal d h e i - mu przed bitwą pod L i i t z e n i po niey. W tych rozmowach starał się mię Xiąlę swoi) zniewalaiącą uprzeymością i otwartością umyślnie zachęcać do tego, abym mu bez wszelkiego wahania się i przymusu, otworzył wprost i bez ogródki zdanie moie, a nawet, abym mu się w dobry sposób sprzeciwiał. W męzko-pięknem obliczu tego wybornego Męża pizebiiata się podówczas widocznie tkliwa melankolia, która się, ilekroć; był sam na sam - gdyż i wtenczas oknem, uważać go mogłem - przez p o n u r e z amyślanie się, a gdy mówił, przez tort m e l o d yi n e g o gło su iego, objawiała, przechodząc iednakźe częstokroć szybko w przemiiaiącą wesołość, gdy n. p. opowiadał e m, iak pierwsi kozacy, których lękali się okropnie mieszkańcy tuteyei, tak nadzwyczaynie dobrze sprawowali się, iż wkrótce dzieci ich polubiły. "Tak to (rzekł przytem Xiążę); prosty "człowiek natury i człowiek prawdziwie u"kształcony, są znowu w tern do siebie po" d o b n i, ii obadwa d o b r e maią s e rc e; ów "z i n e t y n K t u , a te n z z a s a d ; dla t e g o "też staie się tamten często okrutnym, gdy "tymczasem drugi zawsze iest so bie ró"wnym, p«>hit waż w każdym współbl iuim.
"siebie samf go znowu znayduie i szacuie." W d iach owych przyprowadzono 8 lub 9 poymanych huzarów Węgierskich do Xiecia, których 00 sam wypytywał, poczem przeszłe godzinę w przAdpekoiu pod strażą zostawali. Ponieważ ta rozmowa odprawiała się w ięzyku Polskim i Węgierskim, przeto iylko z tego, że itńry w czasie «neyże bardzo posępne twarze swoie wypogodzili, wio ić mogłem, to -r- co mi późnit y i Adjutant powiedział - · że dano huz.rom świadectwo rozpaczliwe g o o d p o r u przeciwko przeinagaiącey liczbie, i ie dla tego onymże d o b r e o b - c h o d z e n i e el«; przyizeczono. J?xzyuie słono także z wyraźnego rozkazu Xiecia z ma- rządek, iakie tylko od osady woyskowey w gazynu chleb i gorzałka dla tych walecznych mieście, w pośród pokciu okazanemi bydź huzarów. Ależ ten chleb byl tak bardzo zły, mogą. ilXiaz e, który podczas rozdawania go właśnie Przyiemną zatem było dla mnie powinno« był wyszedł z pokoiu, niechętny, z tern} do ścią, tuz przed odiazdem Xiecia P e n i a t 0mnie obrócił się słowy: "Widzisz WPan, wskiego, złożyć sławnemu woyska Polskie"iak lichy chleb daią tym żołnierkom; nie- go Wodzowi w imieniu wszystkich miesczan "możr.asz tu dostać l e p s z e g o? " Sczę- u inne podziękowanie. Był przy tern bardzo ściem mogłem eam zaraz przynieść dwa bo poruszony, i odpowiedział w następujących chenki, które między ieńców podzielono; słowach, które mi się w pamięć bardzo wierpoćzem Xiążę, podziękowawszy roi za to nie wbiły: przyiaźnem spoyrzeiłiem, dał iednemu z ień- "J eżeli żołnierze, któremi dowodzę, na ców nieco pieniędzy i odprowadzić ich kazał, "do bre zasługują świadectwo, tedy itst mi "Takie zdarzenie, iakkolwiek uieznaczą- "ono bardzo przyjemne, luboć nic wiechy <em bydż mole w nacisku wielkich wypa- "nie uczynili, iak swoią powinność. Do lego dków świata, służy jednakże do tego, iż "my Poiaty i dobrzy Sasi, mamy przecież Xiecia Ponia to wskiege, który w tern "wspólnego Króla i Oyca, 3 zatem atraeznem dramacie znakomitą grał rolę, "iesteśmy braćmi. J.erz gdyby i to niebyło cechuie iako Męża, który, godzien dostoy- ,,( dodał po małcy przerwie znieivypowiedzii« nego rodu swoiego, sławę Bohatyra z obo- "ną uprzejmością i dostoynością), gdyby i to wiązkami ludzkości tak pięknie iednoczyć "nie było, niepowinien jednakie żołnierz, umiał. "nawet w nieprzyjacielskim iraiu, nigdy zaAleż godnieyezym większego iescze uwiel- "pominąć: że woyna, czy sprawiedliwa lub bienia pokazał się Buhatyr Polski w następu- "niesprawiedliwa, iest i bez tego wielkiem jącym zdarzeniu, które mi przez całe życie 5,r>iesczęściem, spetykaiącem nayczęścity a pamięci nie wyjdzie: "bezbronnego ObywTttla, a żalem przez Podczas weyścia pierwszego oddziału woy- "wybuchy dzikości bardziey iescze zgubrą ska Polskiego do Waldheimu, znsydowała "bydź nie powinna." się naywiększa część mieszkańców w lakiem Niemogąc wstrzymać się od łez na te wieluuóstwie, iż wielu 3 nich gościom swoim, komyślne wyrazy, spostrzegłem, że ten wyw wlaściwem znaczeniu niczego dać nie- borny Xiążę iBohatyr z trudnością tylko mógł roogło. Przecież żołnierze Polscy w czasie stłumić łzę w oku, w którem dusza iego ia« swoiego pobytu naymnieyszey nie popełnili śniała, woku,któr<: ach!-ażoadtoprędiozdrożności; co większa, wielu z nich, nie- nazawsze zamknąć się m b ł o! tylko ubolewało serdecznie nad zubożałymi gospodarzami swoimi, ale kupowało nawet za własne pieniądze chleb, i dzieliło ao hoy. , . ,. IN apto panowa,ły iu pł gba(ły1Wsdgięqmbytu taka cichość i po
1H.
Dawid LudwiklVigunii >duchowny Inspektor dyectzji Waldheimakiey.
· sle .
Dodatek,
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1817.11.01 Nr88 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.