GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1821.07.04 Nr53
Czas czytania: ok. 17 min.Wielkiego
Xiestwa
OZ N
I E G O
Nakładem Drukarni NadworneyW. Deckera i spółki. - Redaktorr AssessorRaabski.
Nro. 5 3 , W Srodę dnia 4. Lipca 1821.
OBWIESCZENIE
A . <<'alety wychodzacey od. diiia Igo Stycznia l&ig* w B e r l i n i e powey gazety pod nazwiskiem: Powszechna Praska Gazeta Stanu, tak są; powszechnie uznane, iź sądz.em. się być powodowany mi, gazetę tł> z powodu iey wszechstionuey użyteczności zalecić powtórnie Publiczności, z odwołaniem się do uwiad -mienia umiesczonego w PubJicz\m Donosicielu Dziennika Urzędowego N ro. i. 1 A19. i w obydwóch gazetach Poznańskich.
Gazeta ta składa się z u rzędowe y i nieurzędowey części; i) Do urzędowey części nalepy: a. Kronika urzędowa, pod która, fo rubryka um'esczaia się wszelkie wypadki dworskie i urzędowe - posunienii na wyzsje stopnie, godności honorowe, festyny i f. d. do publicznego Ogłoszenia przeznaczone, b, Postar.owienia i Obwitscztnia Wład* Wyższych, maiące pofc-szechny interess dla kraiu lub przynaymniey dla Stolicy. 2) Część nieurzędowa obeymuie wszt-lkie inv* . tykuły, tyczące się wainAeyszych wypadków czasowych w kraiu i za grssjAfc; p o u AU{ i nazwiskiem pewnych miast lub kraiów. P o i względem kraiow zagranicznych gazeta ta iesf w powszechności tylko opowiadającą, chyba ie pewne wypadki lub środki kraiów cudzoziemskich n. p. w przedmio, to ch lAandlowych dotyczą stosunków poddanych tuteyszostronnych, w ktor\m to przy padktt, d A ozaia, się także uwa&i i zdania, iakich tuteyszusironny stan rzeczy' .wymaga. *\ Artykuły tyczące Sle eądzoziemczyzny, stosownie iak z osnowy ich wypada, wdaią się także w rozumowania; umiesczaią się talcże rozprawy w przedmiotach administracyinych dla obiaśnienia Publiczności, i artykuły w interessuiącyCh przełTĄidtach nauk i kunsztu. Gazeta ta wychodzi irzyrazy na tydzień: we Wtorek, Czwartek i Sobotę.
Rozsyła się na P;owincye pocztą, a zamów ema na nię przyiymle keidy Porjtr>int.
Cena rorZna Pięć Palarow w grubey PrusKiey Aior.ece, w ćwitrćrocj.uey Preb:Q» raeracie, za którą dostać można tey gazety w całey Monarchii. P o z n a ń dnia 19. Czerwca i&it.
K ról e w s K o - P r u s K 51 R e g e fi c y a.
WIADOMOŚCI KRAIOWE.
Z Poznania dnia 3. Lipca.
JW.GeneA-Porucznik Biron M iiffling, Szef głów nogo sztabu armii, odiechał doi« $ e. z . ni.
WIADOMOŚCI ZAGRANICZNE.
Z Bruxellt dni« 22. Czerwca.
. Gazety tuteysze oowuiąc obchód uroczystości szóste y rocznicy bitwy pod Wat e r lo o , Czynią tę uwagę: "Lecz oddaiąc wszelką sprawićdliwość znakomitym zasługom Xiecia We 11 i n g t o n a, niezapomioaymy nigdy, iż to waleczni Prusacy bitwę nareszcie rozstrzygnęli. " Z Gema dnia y. Czerwca.
Obydway Królewscy bracia, W i k t o r E m a n u e l i Kar o l F e l i x , widzieli się .ff sobą dnia 6. m. b. w L u c e, dokąd takie Xiąię M o d c n y i Xi<;ina P a r m y ziechali.
G R E C Y A.
Jedno z pism peryodycznych tak się wyraźa: "Połar zaiadłey woyny, zgubę lub wolność zwiastuiącey, rozszerza się w cełey T u r c y i Europeyskiey. Z iedney strony barbarzyństwo i zemsta, obok żądzy krwi i zdobyczy, piorunami znisczenia grożą; zdrugiey odwaga i rozpacz, za prawa ludzkości rzucaiąc się do oręża, nadzielą tryumfu ożywione, z pogardą niebezpierze, stawiaią czoło przemocy. Tara wściekłą poluńców tłuBCzę fa n a t y z m na rzeź wyprowadza; tu oiesczęścia srogiego d e s p o t Y z m u, przez tyle wieków cierpiące, kaia, zwyciężać lubgo ąć. C'bi - strony stawiły sw<i> li sy na szalę oetjte«zt)iś i. Niemasz tu środka dla iadn ty. Pierwszty z natury rzeczy, żadne prawo do poied; atiia oie służy, dla drngiey to (oieduanie nową byłoby sromotą; tamtey bowiem warunk;em brzmo; tey drogie oswobodzenie. N akoriec przeciw- picrwszty, każde ludzkie serce oburza się sprawiedliwie, za drugą samo t iebo o pomstę woła. Hasło morderczey walki rozlega iuź M ul tany i W o ł o s c z y z n ę ; półxiężyć kIwią, bezbronnych efiar w stolicy własney skalany, zabłysnął »reszcie pod Galac*zem; ałe ten pierwszy tryumf wyrzekł się iego chwały. Dziewięć tysięcy Turków, sześciuset walecznym Grekom zaledwie w boiu wystarczye byli w stanie. Krwawe z.spssy ciągnęły się przez dzień cały, a mężne pleodfc E p « m i - no nd ów każdą piędź ziemi drogo nabywać kazało. N aostatefc trzysta nieustraszonych. Hellenów, pomściwazy się zguby swych braci, chlubne unosząc blizny, zrobili piękny odwrót za Dunay, dawszy poz*ać nędznym zwycięzcom, iaka ich przyszłość czeka, ieżeli przyjdzie im kiedy spotkać się na rówoe siły." Z Konstantynopola d. 2$. Ma2a.
Wszyscy niemal posłowie zagraniczni uznali, z nieiakicmi ograniczeniami, prawo P o r t y zatrzymywania okrętów płynących przez D a r d a n e 11 e; nawet Angielski Poseł; Rossyiski zai nie uczynił tego i protestowa! się sczególniey przeciw zakazowi wywozu zboża z czarnego morza, iako sprzeciwiaj» ccrau się traktatom. Porta chcę «ym »co*« c h i p e l a g u 1 W M o reI dowóz zboża 2 O ile ES y.
Złożona dnia 5. Maia rada Ministrów czyli D y w a n , [ostaiowiia ied- om) ślnie tę nader ważuą uchwałę, iż oih"'d korpus Janczarów ma być w Dywanie przez trzeci) członków iego reprezentowanym. Ten dla uratouania rząnu Tureckiego T o r e stanowiący środek, doradzony ieat od starego, znanego z wierności j rnstropi.cści Sztfa Janczsrów Juesu f Agi. Na pler*szym wnbecnośti trzech Reprezentantów Janczarów złoconym D y w a u i t dnia 1 g. Maia, uthwalono urządzenie woysk» Tureckiego na sposób EuropeysŁi z zatrzymaniem dotychr?asowego ubioru. N aradzano się takie względem przedeięwz-ięcia środków przeciw oburzonym Grekom w M o r e i, iw ogólności względem narodu Grecki» go. Przyzwany był nowy Patryarcha, aby dał swe zdanie. Spokoyność i powaga, z iaką Prałat ten mówił, wielkie zrobiła wrażenie. - Wydano falże odezwę do rządów barbaryiskich, ażeby wszystkie swe okręty połączyły z flottą W» Suitana. W odezwie t«y powiedziano wszystko, co fanatyzm podsycić i łakomstwo wzbudzić może. · Postł Angielski oświadczył już, że dwór i I go nie może wpuścić okrętów barbaryiskh h na morze Jońskie, i że wszystkie, porty wysp Jońskich byłyby dla nich zamknięte. Nin słychany w dzicinch Tureckich wypadek, że Janczarowie rn.iią Reprezentantów w D y w a n i e, niezmierne tu eprawił wrażenie.
Z Krakowa dnia 24. Cbe2Ka.
Zimno i deecz uprzedziwszy tygodniem aiazd / a.ko.-tnkty Śniętu Jańskie, zniweczyło spacery aty m's; osobfcm i wszelkie widoki, utrzymi. iacyrh ogrody, lody, chłodniki it d; - bo każdy w ręce chu<haiac,. łączmy xiepla szuka, iak chłodu. Muwią źe pawtt coś podobnego 2 pieniędzmi 61%dzićie. Osobliwszy tu bowiem mają sposób, poznawania kapitalistów przyieźdiaiących na kontrakty. Za cztero lub pięciokonną bryka, albo powozem, ieżtli biegnie źrebię, niezawodnie bdą p i e n i ą d z e , w przeciwnym razie p o t r z e b a ieh nabycia. W tym roki: nadaremnie unitruie wielu lak pożądanych zaprzęgów.
Z Macedonii dnia itf. M ai a.
Z rozkazu Porty pościnano członków duchowieństwa Greckiego w wielu mieyscach i poburzono kośiioły. Wezystko to nie przytłumia odwagi duchownych Greckich. Witlu z nich stoi na czele mężnych boianów. Arcy-Biekup Neop a tronsk i w Tesealii porjził w kilku rozprawach wysłanego przeciw niemu Baszę Tureckiego, i nareszcie padł ofiarą za sprawę swey oyczyzny.
Z Madrytu dnia 10. Czerwca.
N a taynem posiedzeniu Kor t e z ó w czyniono Ministrowi spraw wewnętrznych gorzkie zarzuty z powodu ciągłych w kraiu rozruchów. "Jakież ia mogę im zapobiedz? odpowiedział Minister. Nie T III Y pieniędzy, a opinia publiczna hst zupełnie przeciwna systems towi, który koniecznie narzucić usiłujemy. Chcąc pię i "'wiey oświadczyć'" niebyłżebym przymuszony, wydać tajemnice ściągające się do osób, które dotąd winjenem szanować? " E m p e c i n a d o napróżno stara się dotąd, wiać X, M e r i n o . Przebiegły ten duchowny boian ieet wszędzie i nigdzie. Jego nawet własne woysko nie wie, gdzie w nocy sypia. Arcy-BisSup z Burg o B i Biskup z Ó s m y zostali aresztowani, iako. strpnnjcy X; M e r i n o i maią być wywiezieni z kraiu.
M e r i n o zamierza podobno, utworzyć W H i s z p a n i i niej akiś g t un e k W a n d e i.
Rozpoczęto iuż tu układy z Kotnmissarzami B o l i war a , gdy tymczasem odnowiono znowu dzjałsbta nieprzyjacielskie w P o l u - duiowey Ameryce»
Z Neapolu dnia u. Czerwca. P a a J ouffroy, Spmwuiący interessa Dnia a. m. b. mianował Król Juntę, która dworu Pruskiego wzastępstwie Hrabi Gol t« na wzór Rzymskiego regestru książek żaka- przedstawiony byt Królowi. za >ych, uloźyć ma podobny spis dła państw Bo yer ogłosił w St. Domingo powszeN eapolitańskich. Księgarze lub prywatne chną amoestya.
osoby, u których takowe książki znalezione Z Siedmiogrodza dnia 24.. M nia, będą, maią nayostrzeyszym podlegać karom. Jpsylanry iest, podług zdania Greków, Król rozkazał, ażeby eskadra Hiszpańska zupełnie człowiekiem, utworzonym do wiełniezwłocznie z przystani N eapotitańakiey kich, śmiałych przedsięzwięć i umieiątym ustąpiła. Nie wolno iey w żadnym Neapo- dodawać serca swym towarzyszom bronł. litanern! porcie zarzucać kotwicy. Gdy oświadczenie, które Konsul Rossyiskt wJassach przeciw niemu obwieści), doitgo główney nadeszło kwatery, kazał ie woysku swoiemu odczytać, a potem tak przemówił do niego: " Ż o ł ni e r z e! którzyście się podięli świętey sprawy oswobodzenia G r e c y i, słyszeliście oświadczenie, wydane, w imieniu iednego z tiaypotężnieyszych Monarchów. Winienera wam obok tego oświadczyć, iż iaden eamowładzca E u r o p y nie kaie swemu przeciw wam ciągnąć woysku. Którjżby Z pomiedxy nich zezwolił na to, ażeby kiedyś history» o nim powiedziała: iż uderzył w ten eząjS na Greków, gdy ci powstali, bronić swey świętey religii i piękoey swey oyczyzny przeciw haniebnym zaczepkom pobańców, którymi aięchrześciiańska i uobyczaiona brz;>!j.: E u r o - pa. Gdyby nawet przyszło ido u go, wszakże posunęliśmy się iuż za daleko, ażebyśmy wsteczny krok uezyrić mogli. Zostawszy naród ai do tego stopnia skornpromit-i towanym, nayeromotoieyezą byłoby hańbą, chcieć przeżyć smutny koniec oyczyzny rn-<szey. Stemszystkiem są to tylko uczucia" które mnie tamego ożywiaią. Jeżeli są pomiędzy wami ludzie, któizjbyieh nie dzieliii, aiech staną na moiey lewey stronie, a ci, którzy trwaią w ewem przedsięwzięciu, niech po drugiey stronie staną." Całe woysko stanęło na prawey stAonie A , 1 wykrzyknęło: Raczey śmierć, iafc taka hańba! - Z takimi ludimi, odpowiedział Xiążc r można być pewnym zwycięztwa,
Z Paryża dnia 20. Czerwca.
Pan T h i e r r y, urzędnik legacyi Francuzkiey w Północney-Ameryce, przywiózł w łych dniach traktat, zawarty w celu zagedzenia sporów, tyczących się handlu i żeglugi. I · W Izbie Deputowanych trwaią wciąi burzliwe rozprawy w przedmiocie b u d ż e t u . Na tayne wydatki policyi Paryskity i D«partamentowey uchwalono 2,aao,000 Frank Przeznaczała teraz Xiecia B e l J u u o (Victor) na Ministra woyny.
Donoszą z M arsylii, iż w kraiach barbaryiekich bardzo mierne są tego roku urodzaie, i ie będą musiały sprowadzać zagraniczne zboic Jak wiadomo znayduie się na Angielskiem berle koronacyinem także lilia. Ma ona oznaczać pretensye, które Anglia od wieków raa do Francy i. Arcy - Biskup Paryski pobiera rocznIe 100,000 Franków; każdy z trzech Kardynałów 30,000; każdy z 8- Arcy- Biskupów 25 oeo i każdy 241. Biskupów 15,000 Franfców. Xiążę G r a m m o n t mianowany nadzwyczaynym Posłem na koronacYą Króla Anglelskiego. lV*ice- Hrabia C h a t e a u b r i a n d Dieprzyiął poselstwa do L o n d y n u . Panowie Viiiele i Corbieres ottzymU{ Mimstewtwo ipraw wewnętrznych. czu wojskowym Siedmiogrodza nadeszła do W J e d n i a doniesień a, które, iak słychać, zawitać miały: iź wojska Rossyi«liie wkroczyły do M ul: a n, ponieważ, iak jm» opiewsć man-if-, s-t, złamali Turcy ietnieQce t'a*taty, o-sadziwszy W o i osez y z n ę bez zezwolenia R o s s y i. W korpusie J p«y la n tego znajdować się ma wielu Rossyiskidi Oficerów, których staraniom scze* gól iey podobno pr)J;y pisuią, iż tenże codziennie się porania. Z Try es tu dnia 20. Czerwca.
Ali, Pasza J a n i n y, p dzielił swe skarby Tia 3. części. Pierwszy z.iayduie się w Tcpelini i mi wynosić 150 miiiio'ow Franków; drugi 30 tnillionów i trzeci w Ar g iCastro 50 miiłiooów Cekinów. Veli Pasza, sy-niego, wysłał swe -skarby do Malty na oiręcie Argitlekim. N a przypadek śmier-o iego i dzieci, które sa. w więzieniu w Az y i, odkażane są te skarby Angielskiemu Generał-Majorowi, S i r F r e d e r i c A d a m s . Pieniądze wysłane przez Vel i Paszę do M al t y, wynoszą 6,000 kies (3 million)* Pjastrów.) Turcy się upomioaią o nie, iako własność skarbu W. Sułtana. Generał A d a m s nie chce ich wydać i trzyma się stale przysłowia: Beati possidentes. Tutcysi Grecy dzielą naturalnie z nayźywszem uczuciem wypadki na Wschodzie. Wbdomość o wymorduwaniu dotąd w Konstantynopolu przeszło 40,000 ludzi, iest bardzo przesadzona. Z Turynu dnia 12. Czerwca.
Miasteczko Algh,eri na wyspie SardynIl, nowa kuźnia spisków rokoszańskich, opasane ieet od 400 karabinierów, i aresztowano już tam 120 podeyrzanych osób. T U R C Y A.
Podług naynowszych iednomyślnych do» rńesień z Wołoszczyzny, korpus z sooo Heterjstów, wysłany przed nieiakim czasem Od Xiecia Jpsylantego przeciw Fok sza.
n y i G a l a c z, p o J d o w ó d z t we m K a rit al liZ e n a, zosfał niedaleko B u s e o przez wofsko T c r e c k i e J u s s u f a B'" szy l b r a i ł o w i dos. zetnie porażony i rozproszonj ; dowódzca ii go uciekł do M ul t a n. Sczątki tego korpusu z 2CO rannymi powróciły w okolicę T e r g o w i s t e, gdzie, podług zeznania wiarogodnych, ztamtąd przybywaią< ych osób, wielkie pat. uie zamieszanie i popłoch. W razie silnego iiaurcia ze strony woyska Tureckiego, chce podobno Jpsylanty cof>ą:5 się do Ki m p o lu n g o, gdzie spodziewa się być bezpiecznym od ścigania z powodu przykrych dróg przez góry Tymczasem ieden z iego poddowódzeńw, Kapitan Jor g a ki, wyszedłszy z l' i 11 s z t z .500 Arnautami, ri3padł na 70 Turków w S l a t i n a, część ich trupem położył, resztę rozpędził, a petem spaliwszy dosczęli i» to z aczue miasto, cofnął się do swey dawniey« szey posady w P i l e s z t . N ie tylko to miasto, lecz i wszystkie inne znacznieysze, iak Argiech, Rimnik, Tirgoszil, opusczone są od mieszkańców, którzy wolą puś<ić n * łu p swe maiątki i ratować się ucieczką, iak dostać się w ręce rozhukanych ord Arnautskich.
Na pr.iwym brzegu Al at y postąpiło woy.
sko Tureckie, w małey iednak tylko liczbie, aż do Re u r e n i, blisko R i m n i k; lecz c 0fnęło się znowu ku Kraj o w i e, gdzie się zgromadza główna kwatera Baszy Widdyńekiego, który iuź obsadził odległy ztamtąd trzy mile klasztor M o t r u nad S z y ł e m . Od dnia 3. Czerwca przerwany iest wszelki związek między B u kar e s t e m a granicą Austryacką, albowiem powstańce nikogo więcejr przez swoię linią nieprzepusczaią. (Dostrze« gacz Austr.) Z Warszawy dnia 23. Czerwca.
Dnia 24. z. m. o godzinie 4. po południu, J. C M. Wielki Xiąźę M i c h a ł, opuścił - War s z a w ę, udaiąc się przez K a l i s z , Wrocław, Pragę, do Karlsbadu.
wadza brata swoiego do K a l i s z a . - Xiąźę Namiestnik powrótił do W a raz a w y.
W zeszłym tygodniu, na Z-libt-rju za »tarannm JX. K 3 m i ń s k i e g o, Prowincjała XX. Piiarów i Btktora konwiktu (11 bI T III to mieysce po K o n a r s k i m, naywięcey winno upiększenia i uporządkowania) zalożonem zasłała Obserwatorium Astronomiczae dla użytku Konwiktorów. Przytym obrzędzie znaydowali się JVWV. Minister Rei. i OśwjHr. Grabowski, Biskup Płocli Pra2 m o w s K i, i innych wiele osób. Jeden znajstarszych ł ieden z naymłodszych konwiktorów należeli do położenia kamienia węgitlnrg), pod kiórym złożone na wieczna pamiątkę stosowne napisy. Depuucya Senatu wyznaczona do rozpoznawania tytułów honorowych, ciągle zatrudnia się takowem dziełem. Przed nieiakim czasem przyznała Radcy Delegacji AdminiBtracyiney, B o g u m i ł o w i S wat o p ełk M i r s k i e m u, tytuł Xiążęcia, którego iak dowió dł, przodkowie iego używali. Baterya artylleryi Gwardyi konne y , pod dowództwem Pułkownika S z we r y n a wyszła wczoray do G r o y c a , dla odbywania ćwiczeń wojskowych. Jarmark Warszawski SS. Filipa i Jakóba, dziś w południe ukończonym został. Z Wiednia dnia 23. Czerwca.
Powszechnie mi it mano wBukareście, iż wkrótce przyidzie w tameczru-y okolicy do walney bitwy między powstańcami a TurJtami. Xiąźę K a n t a k u z e a stoczyć miał morderczą bitwę pod T o k cz a n a m i, w któley wiele Turków zginęło. Siła morska powstańców Greckich składać się ma z 350 okrętów rozmaitey wielkości. Podług listów z Li wo r n o, nadeszła łam dnia 3. Czerwca sztafeta do Xiecia G reckiego, byłego Hospodara Wołoskiego, z wiademością, iż flotta Grecka z 72 żagli złożona, przedarła się przez Dardaneli e,
Tylko 7. okrętów znisczyły bsłerye Tureckie Flotta ta puściła się potem do L a m p s a c o i C a n i p o l i, zkąd popłynąć ma na morze M a r m o r a, dla krąztnia przed K o n s t a n - tyn opolem.
Rozmaite wiadomości.
Poznań dnia 3. Lipca. Pan L i p i n e k« w fconcer.ie danym dnia 30. z. m. w domu widowiskowym, nierównie bardziey rozwinął swóy talent, iak w domu lożowym, gdzie upił niezmiernie wszystkim, azałern i iemu dokuczał. N ie było i tu bez przeeakód, bo nieustannie i podczas naypjekoityszvc1» momentów to na iedney sirwiie szeptano, to na drugiey drzwiami trzaskaooj lefz niezraził się niemi wcile, wiedząc dobrze, iż od prawdziwych znawców i miłośników pilnie był słuchanym. Sczególniey się podobała część koncertu K re u t z e r a (szkoda le nie grał całego) i waryacye iego własnego p10ra; mniey koncert Baillota, chociaż przedziwnie oddany. - Oddawna iuż przeieżdzaiący tędy mniey więcey sławni wiimozi nie mit li tdk licznego słuchacza, iak P. Lipiński na'obudwoch koncertach.
Jedno z pism peryodycznych polskich mówi: " D o nayszanownifyszych dzieieyszego rządu (Polskiego) ustanowień, n ueży nowe szkól płci żeńskity urządzenie. Religia, moralność, język polsH, historya i geografia ojczysta, na czele pierwszey potrzeby nauk zostały położone! lleż to dobrodzieystwa niezapowiada dla naro d u, iJe wdzięczności szlachetnie m>śląrym prawodawcom teraźnieysze i przyszłe pokolenia dłużoemi niezoetaną? Prawdziwe Polki nigdy pięknieyszey chwili tryumfu doczekać eię nie mogły ! - Himny marsowe Greków śpiewane są po większey części według ra<dodyi m a r s z a Marsyliyczyków.
W Ze a Grecy, doznawszy okr >pnych okrucitńetw, pomścili się równym sposobem. py ich w sztuki rozszarpano.
WSPOMNlENlE TADEUSZA KOŚCIUSZKI.
(Z Pszczółki Kiakowskiey) Przyiaźń Koś c i u s z k i z Z e l t n t r e m Ó o naypf"'knieyszycb epok iycia if go naleieć będzie. T am to bohater niesczęśliwey oyczyzny, wylewał się całkiem ludzkości. Zamek Btrvi lle, gdzie przemieszkiwali Państwo Z e l t n e r o w i e, niedaleko o d F o r t t t - n a i b l e a u, otaczaią przyległe wioeki. Koś c i u s z k o ile mu zdrowie dozwalało, odwiedzał ie naycześcity. Znaią go tarr. teysi W1esn1acy prawie wszyscy, i nie ieden ze łzami wdzięczności imię iego wspomina. Oetatni grusz pcświęcał nieraz dla biednych.
Osoby, maiące z nim bliższe etósu-nki, przytaczają wiele rozrzewniaiących zdarzeń o iego dobrych uczynkach. Nikt od niego nie wyszedł bez pomocy. Płaeił często za oiebędąryrh wstanie podatki kratowe, niektórym wieś. iakom pożyczał po kilkadziesiąt Franków na z a p o m o gę, i więcey pospolicie ich ziicodb>trał. Pewien zgrzybiały starzec na kawałku roli osiadły, ("'odobio we wsi Cougni), blieki przegrania sprawy z Sąsiadem, miał mu iuź odstąpić kawałek łąki, Wartuiący do ośmiudzirsb.t bra.ków. Dowiedział eię o tym Koś c i u s z k o , ; powaśnionych współziomków tak nalecę poieduał, że do extkucyi processu rńe przyszło. J eden z woyskowyth który mi zdarzenie to opowiadał, zaręcza: ie Koś c i u s z k o potaiemnie zapłacił wartość tego gruntu blisko w dwóynasób, dl» otarcia łez niesczęśliwemu.(*) Dziennik wileński za Marzec r. b. trzymaiący dziś pierwsze mieyece między wszyt»ki'"mi pismami peryodyczntmi polekiemi, obeymuit kilka słów o Koś c i u s z c e, przez *) Te n Jaśnie okoliczności, połączone z wypadkiem bardzo znanym, spotkania n<; K ok c iu siki we wsi Ca uf.' l loku 1814. T żołnierzami poltkiemi, dały powóil do napitania opery, dziś na tentrze Krakowskim miiąrey właśnie być wystawiona i ogłoszotiey drukiem.
5Sg
T. G l i n K C; z o'zlenmka ' Petersburgaklc;go Se re w n o wat e 1; które do pisma naszego, poświęconego w pcwney części sławie tego bobatyra, - wychodzącego w stolicy, która parni.ikiein iego, powiększa dziś świętość.! swoiuh zabytków narodowych; *) pozwalamy sobie niemal co do słowa zamieścić; "Znałem, mówi P. Goret, tego sławnego wodza i często bywałem z t<im w dom u Z e it n e r a, u którego on długo przemieszkiwał. "K o ś c i u s z k o był średniego wzrostu t twarz żywa i pełna wyrażenia, w mówieniu po framuzku doświadcztł nieiakiey trudności, iednakżt. łatwo można go było rozumieć« J3ył on grzeczny w rozmowie, zawsze ubarwioney przyiemnością rozsądku; częstokroć jeniuszu. O dziełach swoich mało mówił", O ile mogłem go wyrozumieć, kochał oa wolność, ale w wyższem znaczeniu: wolność rozumną, na prawach opartą. Razu iedtxsgo, zapytałem się: dla czego nie chce przyiąć służby francuzkiey? N a to mi opowiedział rozmowę, ewoię w tey mierze z N a p o - l e o n e m. Wezwany od niego w tym zamiarze, odpowiadaiąc na uczyniony mu wniosek, w te odezwał się słowa: "Masz że przedsięwzięcie Panie, powrócić wolność niesczęśliwey oycZ)lznie tnoiey?" - Na to B o n a p a r t e, etoiący przy kominku, odwrócił się od niego, i po nieiakiem milczeniu odpowiedział: "Dziś iescze nie czas myśleć o tem. - Ja tez zacznę w tedy wamsłuiyć, odpowiedział Koś c i u s z k o , kiedy przYidzie czas pomyśleuia." i tak się rozcśli." Zdanie to, cechuie oaydokładniey harakter bohatyra polsku go. Słyszałem, mówi dal*y P, G o r e t, od pewnego, bliższą z nim maiącego zażyłość, że N a p o l e o n nazywał go tuż naczelnym wo dz e m polski» go woyeka »t e d y , kiedy ie« eeze woyeka tego nie było. *} Do tomu nimeyszego dołączoną zostanie później f)<M\a, wy<-tawuiąra rys mogiły na górze S, Bro» lutfowy, taką ma być po dokończeniu. P. B* Kościuszko zawsze spokoynym, miiym gościem w domu Z e 1 t n era. Lubił oa wdzięki przyrodzenia, i w godzinach wolŁieyezych z upodobaniem przechadzał eię po ogrodzie, który sam zaprowadził w naypięknieyszym Angielskim guśue, W ogrodzie tym, między innymi, postawił most, z któregoby mógł eię pochlubić naj doskonalszy jndziuier. Lubił także tokarstwu, - widziałem bardzo piękne rzeczy iego roboty. Pod szkłem ie chowano za naywięks"'ą osobliwość. U stołu był bardzo wstrzemięźliwy i starał się oK3ryy jac wesołym. Po obie« dzie szliśmy zwyczaynie do sali, przyozdobioney popiersiem Kościusiki. Tam zacna, pełna przyitmnośei Pani Z e l t e r n, bawiła nas graniem na arfie, zawsze prawie swóy koncert kończąc hucznym marszem. Prześliczne to iey granie, zdawało się wyobrażać zupełnie ruth woyaka na zwycięztwo idącego. W tedy to oczy Koś c i u s z ki, zdawały się iywiey rapabc i iskrzyć, a twarz cała IIOqeT iaśniała życiem!..... Takim on był w wiekopomnych dniach swoiey siany, kitdy Zastępom narodowym na pole chwały przewodniczył, za wszyslko" co nayświętezem było dla iego oyczyzny. "Rozstałem się z tym człowiekiem wielkim w duszy, sławny m z czynów, s czaruią«)jii pray.tranością. obcowania: rozstałem się z nim, z wielkim- dla miii * smutkiem, od tego właśnie czasu, kitdy się on oddalił na wb ś, w okolice Fo n te n a i b ł e a u, z szaeowną rodzina, swoie-go przyiacKla. '"
OłiWlESCZENlE.
Dobra Drząjgown, Wysławice i Solniki, w Powiece SrtdjJcim położone, na wniosek Wierzycieli od S. Jana r. b. do S. Jana 1824.
'na 3 feta w terminie <i n i a 6 L >p C ar. b., .# godzinie U.przedpołudniem przed Depu.
towanym, Konsylfarzem Sądu- Ziemiańskiego. H y l i, w lzbie naszey lnstrukcyney publ czule więcey daiacemu w dalszą, dzierżaw« wypus«zoiie bydź maią.. Ochot-., d ierzawien.a maiących z lem oznayiemem na termin wzywamy, ii każdy licytuiący kaucyą, 500. Tal. Dt-putouanemu złożyć winien, a inni wa-iinki dl erzawy w RegistraturYe nasze) przeyrzane bydź mogą;. P o z n a ń dnia Ę. Czerwca l82t.
Królewsko - Pruski Sąd Ziemiański.
OBWlESCZENlE, Wieś Chwałkowo i Folwark Czartki do massy kunkursouey A n t o n i e g o Ko ry. to M s kiego należące, na lat trzy od S. Jani r. b, aź do tegoż czasu 1824. na nowo zadzi< rzawione bydź maią. VVtym celu termin nadzień 7go Lipca r. b., przed Konsyliarzem Sądu Ziemianskitvo llfc b dm a n, przed południem o godzinie gtey wyznaizonym jostał. Kto przypusezóńym bydź ma do l'cytacyi, winien u przód kaucyą 500 Tal wgotowźnie, lub Pfandbrief ach Deputowanemu złożyć. Warunki l c ylat yi w i-tc.jstiamrze naszey każde. O czasu przeyrzane bydź mogą. P o z n a ń dnia 25< Czerwca 1 &JI, ktolewsko-Pruski S-ju Ziemiański,
Zgin ione zrzcbie Z podwor ' a stancyi T o H y na podgórney ulicy JNYO 1-96. zginęło dzi&xrzebh ćv leićroezne całe gnia*>£ bez odmiany, ognrek, udawszy się za przeif zdj aiącym pow< z» m. U praszam, aby ie oddać poci tymże n umer m, za co pizyzwoitą obok zwrócenia takowych kosztów, przyrzekam nagrodę. Poznań dnia 3. Lipca igiti T O- P i n SKI.
W kamienicy P, Fe l s za N ro. 67. w ryiik»?'" Jest na dole lokal 23. pekoi, komory i piwnicy złożony, od S. Michała r. b. do wypusczenia. O warunkach dzierżawy dowiedzieć się można podNiem 44- w rynku na pitrwszem piętrze, gdzki maiący chęć naięcia zgłosić się zechcą.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1821.07.04 Nr53 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.