GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1821.11.07 Nr89

Czas czytania: ok. 16 min.

Wielkiego . r,

»Bibiloleka £ 1

Xiestwap O Z N A N S K I E G O.

Nal'ladernDrukarniNadu'orney.W.Deckera i spółki* - Redaktor: AssessorRaabski.

..n. _ _ n......_ _. i. .. .. . . . . . . ,_e. -. . . . . . . . ." I, -UJ,M,- ",.......-.... I !...!-......I..-. .1 i I,,, I leci» Nro.< 89, -w Srodę dnia 7, Listopada 182 u

WIADOMOŚCI KRAIOWE.

Z Berlina dnia 3. Listopada.

N Król raczył Jego- Królewicoskiey Mci Xi<;ciu He o r y It o w i Wf! he 1 m o w i W o y cie t h o w i Pruskiemu, dać order orla czarWgo.

Jego Exeellenoya Rzeczywisty T 3yrry Ministtr Stanu, Hrabia Biilow, - powrócił tu 3 H a n n o w e ru..

Z Frhnkfortu dnia .27. Października'.

Tuteyeze towarzystwo ku rozszerzeniu chrześdiaństwa pomiędzy żydami, ria driuwczorayseym zbór walny- odprawiło. Po-! dług odczytanego zdania sprawy, przeszło w m>łyniooy:n roku 51!.. żydów na łono ko-> śuułachrzt.ś<<ił3ńskiego; 22gi'mi Hada dzień cł:rztst otrzymać. Weszły tafcie znaczne składki ku pewyżezemu celowi.

WIADOMOŚCI ZAGRANICZNE.

Z nad' granicy Hiszpańsktey dnia 1$. Października. - Doniesienia z Barceliony wciąż zasmueaią ludzkość. Dnia Oł t. m. przybyli tam P P. B a i i l y, P a r i z e t, i inni Francuzcy lekarze, których tam za arrołów stróżów uważaią. Pan P a r i z e t , cotylko przybywszy, wezwany był do chorego Pana D o r c a, wydawcy K o ns ty t ucyon >6ty, którego iednak iuż nieżywego zastał. Pomienieni lekarze frsneuzcy uszyDili zaraz zwierzchności rnic yscowey mocne przedstawienia- przeciw publicznym pTocessyom, kVre są przyczyna rozszerzania mą zarazy, a których wi< le iul ludzi pośrednio stało się ofiarąi Wnieśli oraz, ażeby daley naokoło' kordon rozci<lgniono. -- Od 7. Września do 6. Paździer« nika umarło w Barce Ilonie przeszło 10000 osób, podług inryth 1 wcale około 15000. Dnia ?.. Października umaiło 433 ,. oazsiutr»' garnia mężczyzn, mt.iey kobiet i dzieci, W T o r t o z a zaraza ta w stosu sku iescze bardzity pustoszy, to samo w M e q u i n e n z a . Wielu mieszkańców ratowało się ucieczką do iatów, gdzie z głodu umierać muszą. Lieznieyszy kordon opasuit- teraz okolic ę, a do niteczęśliwych, skoro etę który przybliży, ognia dawaią. - Podczas ostatniego graseowa.ia żółtey gorączki w K a d y x i e, spadło kilka ptaków, mianowicie iaekółek, nieżywych na ulice 1 na dachy; reszta zniknęła w okamgnIenIu, a powrót ich był wróżbą imania zarazy. - Pan Parizet, ieździł iuż roku 1319, z polecenia rządu Francuzkiego do K ad y s u, w Celu uważania żóltey gorączki.

W liście zBarcellony dnia 10. Październ i k wyrażono: "J eżeli się Bóg nad nami ni« złituie, to pewnie wszyscy zginiemy." W niesczęśliwey B arc e II o wie wybierano nadzwyczayną koutrybucyą, na zapłacenie woyska kordon składaiącego. Duchowni wzbraniali się od tfcy p[ łaty, twierdząc iż są W?oliii pd takowych danin.

Wszystkie demy szkolne i widowiskowe wBarctlJoDie pozamykane. Prefekt Departamentu doh ytb P i r e n e - jów pisał dnia ?g, z. m. do politycznego Szefa w S a r a g o s i e, oświadczając, iż pogłoska, iakoby wychodzet hiszpańscy, znayduiący się w Pa u i O I e r o n, zbierali i uzbra. bii ludzi, w ceip napadnięcia na H i s z p anią, test zupełnie płonią; że powiększone · iły zbroyne na granicy francuz.l'iey nit m»ią wcale iąrego celu, Uk wstrzymanie choroby zaraźjiwey i że przyiacIHskitj "'tQsonki 2 H \Bz p a n i ą utrzymane' zostaną,z fan dyn U dnia 23* Pa%i%ięynika, R *ąd wezwał tuteySEych Posłów zagranicznych, aitby odi.e£d£ai/\<;'tu ztąd i życząc wyprztdać swe b'-z opłaty aKCYJIY wprowadzone wina, donosili Q tern władza akcyzjiey,która le odknpować bidzie za pierwiastkowe ceny kupna i sprowdzenta. Cork.. J o z e fa 8 O n a p a r t e g o puściła się rQ(l zeszłego tygodnia do swego oyca do Filadelfii, W M. r k e t - H i H, miasteczku Irlandzkieni, z. orało się nhdawno 3J osób na biesiadę. L t c z co tylko zaeiadłszy, dach się zawalił z sirisznym łoskotem i zasypał gruzem całe towjrzyslwo. Wydobyto z niego 8 osób nieżywych, 16 śmiertelnie i 11 lekko ranionych. Obydway synowie S. Roberta Wilsona znaj duią się teraz w francuzkiey szkole woyskowey. -r Wczoray odbyto się w iedney szynkowni posiedzenie Doktora Wat s o n a, na któróm tak on iako też przyiacit-1 iego Wad d t n g - t o n popisywali się z swoimi talentami kraSornowskimi. N agadawszy się do woli na rząd i Ministrów, u.hwalono adres do Króla, w którym oświadczaią mu kondolencyą z powodu śmierci iego małżonki i upraszaią KrK naymocniey o przyzwoite ukaranie tych, co byli przyczyną śmierci F r a n c i s a i H o n e j S , Ceny zboża spadaią codziennie,

Z Madrytu dnia 14. Października.

Dla wzmocnienia kordonu przeciw'zqltey gorączce stanąć ma 16000 milhyi na nodze. Po dług nowego podziału t« rntorialoego składać się będzie nadal Hiszpania z 51, prowinryi, ig. więcey niż dotąd. Stojka spokcynkysza.od czasu zamkitęcia klubuzłotey fonts ny, co Ust nader miło każdemu prawdziwemu przyiach łowi wolności kor »tyiucymey. Znaczna mi!i<ya, będą» ca w zgodzie z woyskkm, ma stały zamiar, popierać kopstytycyą, i duch społeczności polepszył się. Kada Slsnu uchwaliła publiczce roztrząsa« nie spray»y złożonego z urzędu nadsfrjtzayinym sposobetn.Gentfdia Kiego, Wia-domości z kraiow lewanckich są poezę» ici wuąź straszliwey nader osnowy. W Cyp r z e zamordowano Arcy- Biskupa i 600 nayznamienitszycb mieszkańców. Konsul Francuzki, który etarał się za po biedz t e m u, aresztowany, i w osobie iego prawo ludów zostało zgwałeorćm. "Poiąć niepodobna - mówi gazeta tuteyeza - iak niektóre dzienniki mogą tafc uporczywie sprzyia«- iescze bisurnianom .*' Także iakiś Pan W in tzi ngc rode WCIera się tu ziAd do Gre c y i.

Z Paryża dnia 24. Października.

Dnia 10. m. l>. rozstał się zżyciem doczesnem Jego Eminencya Kardynał P e r i g o r d , Arey-liiskup Paryski, przeżywszy la« 85.

.Były Kondjutor, X. A U e i t t i, iest itgr. na<dępcą w Arcy- Biskupstwie, Onegday miał w tern znaczeniu prywatne postu«hanie u Kroi» i członków rodziny Krółew6kłey.

Wstęgę błękitna., która, nitbosczyk Arey-Biskup, Kardynał Perigord nosił, otrzymał iego synowiec, Xiążę C ba Ja i». We Wszystkich kościołach tuteyezycb odprawiają się msze z« nSebosczy ka. T a II e y r a n d · Perigord urodził się był roku 1736, był przed rewołucyą Arcy-Biskupem Bernskira, roku*»787- członkiem zgromadzenia Natablów, a potem Deputowanym przy St3r.a<h generalnych. W roku ijgi. wyszedł do N i e m i e c, a potem do Anglii, gdzie ba!Wił do rok» 18*4' Pewró- iwjzyw tym cza<de do F r a n c y i, ebiął zcouu urząd Para, toku ig 1 5. został W. JLałmnźiiikif m, »gl/. Kardynałem, a iS >8»> Arcy - Biskuj em PaJyskim. Pomiędzy krewnymi, którzy wostatnich dniach edwit-dzałi zatartego Arcy- Biskupa, nńwymieniaiąX'ętra T a l U y ran cła. Ciało nieboseeyka nab?lzimowano» N astępca tego rest w średnim wi* ku, i bardzo tublc-Dj u dworu. - Słjthaó b iż Xiaz<;, Mo tile s qui o u, dostani« W. Jai"ffiufni'Jrort*'@ Franc y i po zgasłym Kardynale.

Generał Bertrand przyiechał zLondyn u d o S1. D e n i s . Winien on pozwolenie powrotu do F r a n c y i usilnym przedstawieniom Xiecia F i t z - J a m e s . Skazany był f. 18 «6. zaocznie na śmierć wyrokiem sądu woiennego. Xiążę F i t z - J a m e s iest szwagrem iego. Generał B e r t r a n d poiechał do Cha t e a u ro ux, zkąd iest rodern. Tuteyszy Minieter Angielski otrzymał W ciągu niewielu dni kilku gońców i miał częste rozmowy Z naszym Ministrem spraw zagranicznych. Pau B a r t h e l e m y został aresztowany i do C o n c i e r g e r i e zaprowadzony z powodu gorszącego pisma, kiore wydał. · Wino-braiiie pomyśl kidzie we F r a n c Yl.

Minister spraw wewnętrznych, HrablaSim e o n, mianowany Parem. Spodziewany »u Hrabia Worońcow, dawniej dowódzca Rossyiekiego kontyogene» we Francyf. Dnia ig. była wielka rada Ministrów o Xiecra Riche 1 ieu, iak słychać, z poWod« ważnych depeszy z północy. Dzienniki tuteysze zawierają odezwy Puff y przeciw ościenne,«« mocsmwu, pełne zażarłiwości i rozjątrzenia, którym Jednakie tylko iednego brakuie - autentyczność» Ostatnie dzieło L e d y - M o r g a n o Włere z e c h zakazane iest w naóstwie Rzymekiem i Austry ai kiem, a »T u r y n i e spalono łuka exemphrzy. Przybyła tu Margrabina L o n d o n d e r r y i earn Margrabia teer tu spodziewany, W St, Nicolas de C ha fdon »et oienll sl<; $ Itętni bąkał rz z niewiastą 82 lat re .iącą* Po uczcie wegelr.ey nastąpił bal A który mltfde państwo K3i>aMo, Pewien piby dostrzegać» sczęśliwoś« ifeia m łi» rYskiego » d«rsiey5zym świecie, do<difcł, iik 8 % z teu» w gazecie Lugdunsltiey 873,561 małźtństw, 1362 żon porzuciły «wych mężów i poszły za nowymi kochasiami; 4310 eudćł rozłączyło się znowu dobrowolnie; U 5 7 mężo*, którzy Zniknęli, aby żony 7. K3rKH pozbyć; 191,023 par, które w zwadzie pod itdnym dachem żyły; 162,320 par, które się nienawidziły, lecz swą wzaiemaą odrazę przed światem ukrywały \ 510, 131 Stadeł, które nawzaiem widoczną względem sitbie powodowały się oboiętnośiią; 1102 małżeństw, które na pozór sczęśliwemi były, lecz wgłębi serca niemogły się zupełnie o ley eezęśliwości przekonać; 145 par, które JllillIeHHe z sobą żyły; i nakoniec 7 par, które izadkity sczęśliwości życia małżtńskiego w calem znacze.niu doznawały - ogół A_ja, Ahi. Dziennik s p o r q w umieścił następuiący artykuł: widząc Anglia z iak wielką łatwością zwiększa się potęga morska Greków, zaczęła się lękać, izby ztąd iakie mocarstwo nienabyło przewagi na TOTllI, iztey wainey przyczyny widocznie sprzyia Turkom, przyimuie ich okręty do wysp Jońskich, uznaie flotiy Greckie za rozbójnicze, tamujące handel Angielski, żąda ich rozbroieoia i t. p. Z nad,granicy Tureckiej d. 10. Października. · L'sty z M a r s y l i i zawieraią następuiące wiadomości z,Konstantynopola *Inia 20. Września: "Zostaiemy iescze wciąż w dawnym etanie cierpienia i obawy. T opór, który się*unosił po nad naszemi głowy, zdaie się, iź dla tego tylko od nas odwróconym został, ażeby naszych niesczęśiiwych braci dotykał. Ltie się krew bez ustanku; morderstwa trwaią ciągle, w innym tylko sposobie. Przyprowadzała tu codziennie z Woł o s c z y z n y, M u l t a n i z wsi okolicznych Konstantynopola, Greków, porywanych z łona rodzin. Są to ludzie spokoyni, oaywięcey rolnicy, którym nic nie można za rzucić. Turcy posądzaią ich o iakiś spiseki bez dalszego dochodzenia sądowego podług zwyczaiu kratowego zabiiaią. J eet to straszliwy obraz, widzieć te krwawe ofiary, włóczone przez oprawców po wszystkich dzielnicach miasta. Krew ich broczy wszystkie ulice, a oczy naszych okrutnych meprzyiaciół nie mogą się nasycić tym widokiem. Taka to iest amnestya, -którą W. Sułtan dał niestzęśiiwym Grekom. Ten to its* owoc iey przysiąg, ten sposób wykonywania przykazań pokoiu i pobłaźenia." Z Turynu dnia ;r. Października.

Powszechna tu panuie xadość. Dziś będziemy mieć eczęście, widzieć przybywaiącego wpośród nas nowego Monarchę naszego Karola Felixa. Już onegday wydał N.

Pan z G o von y odezwę, w którey wzywa wszystkich mieszkańców do iedności i posłuszeństwa, a władze do Baysumftnnieyszego obowiązków pełnienia. "Wy czcigodni słudzy iednego Boga, - wyrażono między innemi - który zniweczą szalone układy nowego filozofizmu, zedrzyicie zasłona, pod którą nowomodni mędrce staraią się ukrywać nasienie chciwości panowania, a nauczaycię biernego sposobów chronienia się zwodniczych wyobrażeń, godzących na obalenie oł* tarza i tronów. Wy Magistraty, bądźcie obrońcami niewinności i postrachem winowayców; ubogi iak bogacz niech znayduie waszą pomoc i wsparcie. Wy publiczni Aarządzcy, niech w pracach waszych góruie doyrzała rozwaga i baczna punktualność; myśl ścisłey 0sczędności niech was nigdy nieodstępuie; słuchaycie zaskarzeń poitdyńczych mieszkańców, a gdy są sprawiedliwe, nieście im ulgę. Wy wierni woiownicy, icżfrli zbrodniarze niektórzy 51 pomiędzy was skalali wasze chorągwie, to odgłos prztklęctwa, z którym ich rozgromiliśsie, zachował waszą dawnieyszą świetność i łaskę waezfcgo MoAar.hy. Wy wszyscy urzędnicy, źąd my od was -sprawo* wania się leligiynego, czynności i gorliwości nianiu i nieograniczonego do naszych rządów przywiązani». Nieścierpiemy oziębłości i obojętności w urzędowaniu; naczelnicy władz będą nam odpowiedzialnymi za sprawy niższych urzędników. Wy wszyscy, ukochani nasi paddani, pokładaycie w nas wasze zaufanie; pomyślność wasza będzie zawsze celem naszey troskliwości. Otoczcie tron, któren przodkowie wasi miłością, cnotą i ramieniem wspierali i bronili, a od którego mieli bezpieczeństwo, sprawiedliwość, zagrody, zasczyty i opifkę. W tenczas powrócą dla was owe dni sczęśliwości, kiedy z pogardą zwo dniczych i przewrotnych teoryi naszych czasów, prawdziwa panowała zasada, iż religia, dobre obyczaie, oycowska miłość Króla, posłuszeństwo i przywiązanie poddaiiych, są iedyną i odwieczną podstawą sczęśliwośii lud ' " owo Z Warszawy dnia 30. Października.

Powiadają, pisze Kuryer, że ś. p. Stanisław P o t o c k i uczynił był r.ieiakąś nadzieję, ie piękna Wilanowska galerya stanie się po iego śmierci własnością Uniwersytetu a zatem publiczności. Byłby to nowy trwały pomnik łłswy tego męia. Do tuteyszego Uniwersytetu przybywa młodzież nawet«stron odległych. JW. Senator Nowosilców powrócił do Warszawy zSłonima, dokąd był przed trzema tygodniami wyiachał. Do osobliwości beż wątpienia należy, ii wseszłym tygodoiu przybyło zokolic do Warsaawy kilkanaście wieśniaczek, przedaiących Swifcie poziomki; rzadko -się może wydarzyć, aby te iagody przy końcu Października rosły po lasach. (I w Poznaniu przedawano o tymże czasie czerwone poziomki, które ce do smaku nie różniły się wcale od poziomJtów w zwykłey porze, lecz łodyżki, listki, iako też same iagody mętniały ani Żywego koloru, -aoi świeżości tamtych.)

Dla badartów magnetyzmu umtesc?*»? wyiątek z listu od osoby znakomitey i wiarogodney odebranego tu wczorsy ze Lwowa, "J est tu 1 -letnia panienka, po dwakreć każde« go tygodnia wpadające w sen magnetyczny; w czasie takowego uśpienia, gdy ity zj słonil oczy i iakie bądź pismo przyłożą do czoła, czyta wyraźnie. W tymże śnie oświadcza, iż nie iest w etanie iasnowidzenia magnet y - cznego, ale illognotycznego, gdyż podług niey magnetyzm iest działaniem zewnętrznem , a illognetyzm «ewnętrznem dziełącem się na sześć stopni; twierdzi, iż dopiero drugi ma stopień, a szósty maią tylko czteryosoby, z których sedna mieszka w Warszawie przy ulicy Miodowey" (wymieniła imię i nazwisko teyże osoby, o którey gdy się dowiemy i przekonamy, dodaie Kuryer, nieomieszkamy donieść naszym czytelnikom, czy Jasnowidza -Lwowska illognetyczua wyrzekła prawdę,)

Z Wiednia dnia 26. Października.

Przed kilku dniami wyiechał ztąd Poseł Angie UkiLordGordon, do H an no w er u, po otrzymaniu ztamtąd gońca. Zapewciata, iż się tam ważne toczą układy.

Rozmaite

· wiadomości'

Dnia 31. Października odprawiła się t? W i t t e h b e r g u z nsywiększą uroczystości», inauguracya pomnika Reformatora Dra. M aTc i na L u t r a , w przytomności zesłanych Kommissarzy królewskich.

chodnich okolic B o t t e n (w S z we c y i) uiworzyło Bię tak nazwane towarzystwo czytających. Założył ie pewien dyroisayonowany żołnierz. Należą ćo niego sami wieśniAey. Twierdzą, oni, źe wiara sama, bez dobrych uczynków, zbawia człowieka, przyinllIIJ; tyaio Biblią i pisma Lutra; gardzą i brzydzą się duchowieństwem! nie chcą mu eddawać dziesięcin i zgoła wyłimuią siej od wszelkich danin.

Jedna z gazet Angtetskleh powiada: ii w południowcy E u ropie zawjęzuie się wielkie iowa-rzystwo Ka rb o n a ry c h czyli I II u m ina t ów, do którego przyimuią wszystkich niechętnych. Mniemaią, iż gałęzie tego towarzystwa daleko są obszemieysze, aniżeli ktr-rcgokolwieK z dotythcz?SO\?ych tego to dzaiu.

"Król Angielski odiechal dnia t%, Paździtr.

-»iks z "M »nli o wferu. Mieszkance tameczni pochltbiaią sobie nadzuią, widzieć Monarchę sweg» w przyszłym foka i w lepszey poize ez*iu. Arcy - Xiąię F e r d y n a n d Auftryacki ooitchał z taiatąd icia U{$, PaJ dżieroika.

HllI ) J. Paździufmia odprawił Król Ralal Felix ewóy wlalfd aroczysry w Tury« me<

W Bftzylei dway dozorcy więzienia, ra ajiybienie swych obowiązków, zostali poii«zsni w poczet mieszkańców domu poprawy.

W M e r b e s l e C h a t e a u, Niderlandach, przy samey granicy Francuzkiry (donosi Iht zliruxelli pod 23. Września) zdarzył się właśnie przpadek, o którym wszyscy rozprawiają; mis no wicie: odkryto mieysce, w fcid« rein dziewczyna od sitdmhi lat, (podług ionych doniesień od łat dwunastu czyli trzynastu) znaydowała się przemocą rodziców w 0- I kropnym stanie, zamknięta w więzieniu. Te \ są sczegóły całey rzeczy, o łtóryću dotąd I wiadomo: Nieiaki Lam botte garnorz, miał z pomiędzy kilkorga dzieci córkę imieniem M a r> ą F i l i p i n ę, która zabawiwszy nieis- 1 ki czas w M one nagle znikła a iak podów- S cz»s mówiono, wykradziona przez woyskową I osebę. Ponieważ się iuź więcey nieziawiła, poczuano »ą za umarłą, i całkiem iuź zapomnbuo o niey, gdy właśnie temi czasy żaodarm, nazwiskiem H aria, z rozmowy kilku osó b, doszedł nie t) Iko, że iest przy iycie, ale nawet domniemywał się raitysca iey pobytu. Doniósł o tem zaraz Władzy raiey** scowey, która udała się natychmiast do dunHt I. offlb & t ta i przedsięwzięła z uim ścisłe h<<lanie, przyezem on obstawał, iako wcale nie wie co się z ich córką stało. Lecz znalelionó wkrótce niesczęśliwą dziewtzy nę w podziemuem sklepieniu zamkniętą, do którego małym- tylko otworem docho«dziło światło i powietrze. Trochę słomy i Koe, były iey pościelą. Pitrwszą czyUftością urzędu było wyprowadzenie iey r cie*»nnicy. Widok fey niesczęśliwey dziewczyny przeraził wszystkiih obecnych. Ciało iey erkryte łachmanami roztoczyły wrzody i roba«. ' ki; włosy i paznokcie b>ły nadzwyczaynty długości i całe ciało obrosłe. Okropne męczarnie, które przez tyle lat cierpić musiała, pozbawiły ią zifpełney władzy nóg, a nawet zdawało się, ie obłąk.ły i. y umysł. Waz <dlako widać było, iż świadczona iey pomoiB, poruszyła ią; spodziewała eię nawt, iż stosowne do iey położenia pielęgnowanie, przy» fcrzyki, wrzawy, śmiechy i śpiewy przy nayżywszych poruszeniach ciał? Ktopkrwszv raz na to patrzy, sadzić powinien: albo, że miacto iest'w poc-staniu, albo, zeiewitlwe iakie sczęście, j jb też bkie wielkie niescz*-» ście spotkało; albo, że wezyecy mitkaią, lub, ie iaką obchodzą uroczysta ść - tymraastm, iest to dzienny bieg ii h życia. Ijedwle purRSze zabłysną pr iniei ie słońca, 3 ża£ k<żrżące się, z maka.oi.t-mi kociołki, wt"'wAą prze hodzących d > ś:.i dabJ3. Za iefkn gran (irzy fei igi) nauśc się może do sytości«' Ze "Wielkie miasta stołeczne znafcomiterm są wsiów \ rowadzą <to mi ait a n« osiach pełne ittź przczto, ii charakter całego kraiu, to iest kosze iarzyn, kwj-ty i owWe i c i I w kupach narodowy, niemowie prze dsla w ia ią, bo rzęd-uni na targovisiia h i ulicach; pośród IQ tem żadna stolica nigdy posczycić i;ie ino zbytku tych wszysikich rzeczy «ruia się tysiągła, aoi może - ale przedstawiania powaga ce próżniaków zostalniey klassy lur'a, r a>vet »obie prz y włas c zaią. I tak n. p. dał tego w podartych łachmanach; mlode nilne chfoiui nieraz dowody Paryż", a w naypóżniey- paki na pot nagie, graią w larty po rogach gzym czasie takie N e a p o l; miasto, nieró- uhei drogach krzyżowych, albo też śpiący iewnie obszemością swaią, (bo ffla 5 mil ob- ia, wzdiuż domów i murów rniaeta'; źebr.ity, wodu), iak wielkością domów (bo tych nay- garną się kupami do przechodzących, zalrzywięcey o 7 i 8 piątrAch), niepospolitą ludno- iphią ich, lub im się nieustannym woła-.tern ścią (bo przeszło pół miliooa mieszkańca) i za nimi, uprzykrzała. przyiemoieyszem od innych miast pod naypięknieyszą stref», nitba położeniem ewoiem, eczegóiniey zaymuiące. Dzienne życie roieszkańeów iego, opisuie świeżo pewien Francuz w ten sposób: "Zycie w N e a p o l u iest Unie tłatwe; lud ograniczony w swoich potrzebach poświęciwszy dwie trzy godzin na zapracowanie kawałka chleba, resztę d ia irawi na uciechach i spoczyrjku, Już od esmego ran» powystawiane są budy z różnt-mi widowiskami i urządzone orkiestry dla hołdowania zbytkowi. Piękne i lekkie w\złacane powozy o dwóch kołach, toczą się po bruku Drysadzonym lawą Wtzuwiiusza; całe rodzioy gnietą się wiednym powozie i iadą pospo

- » 949prowadzi \ \ Qa molnolei, dania potrzebnych wyiaśnitń w czasie wytoczenia się «prawy, Lambo U a zaprowadzono do więzienia do B-ruxelir. Wszyscy ciekawi są bliższych okoliczności tego okropnego zdarztma.

Neap

0/.

iicie czwarem do P o r tik u, do Bosfny, ifo miast nadbrzeżnych i miasteczek.

"N areszcie otwieraiąsię drzwi lofcna wp iłacach i domach znakomhszyeh mieszkań ów, weiystko wewi ątrz ie6t 'mi w nhh li, ws/.ysrko pokazuie się w rannym odzbniu na balkonach; kobiety witaiąznaiomy eh i prsyucióf ręką do serca, ruzmawbia, z nimi, gtfy pod balkony przechodzą; zeąsiadami i sąthdtami rozmawiaią na migi, czasem uk debit ie i zrozumiale, ii b*z pomocy słów, samych na.wet laiemnic domyślić się można. Umieią to damy tameczne z taką łatwością i z takieiti uięciem wykonywać, iżby nikt nie mógł nawet świadczyć przeciwko i im, aozkolttiek ta pantomima tyle zrozumiali bywa." na*ulicach, ii sceny powy7sz* staią się nitu- garną się do stołów wysadzanych muszlami i' waianemi; każdą sprawę odznacza charakte- wieczerzają licz bardzo umiarkowanie. We lystyczna pantomim«, czyli właściwy toni wy- donoszę, tameczni AoAuajoli, dostartzaift' raz sprawuiących. Fiakry, woźnice, woźni, gościom świeiey wody sokiem cytrynowym, kramarze, nowmiarze, przekupnie i t. p. z zaprawney, która, zimno w śniegu uttzymuią. których iedni wrzesczą, drudzy się kłócąc Wiedzieć albowiem potrzeba, i« w N e a p 0inni się śnueią, wyprawiaiąc rozmaite sceny, lu nie dostanie lodu za Z3dną cenę, śnieg zamieniaią ulice w ciągłe a coraz to inrie wi- przeto mocno ubity ten brak zaetępuie; zbiedowisko. I tak n. p. wiednera mieyscu prze- raią go w zimie na góraih Abruzzeńskich,. biega wózek o iednym koniu wstęgami upię- i przechowuj wiecie wiaskinbeh niezmierney kezonym, w.drugim ciągnie woźnica z drabi- głębokości, które się w tych samych górach »iaetym wozem kołyszący zwieszonemi noga- znayduią. Ś-.ieg ten sprowadzała do N e ł - mi; Ón trzyma lice a chłopiec w tyle etoiący poluipod dozorem Policyi, 1 dla wygody raiapogania biczem konia" wołaiąc nan zawsze: sta bardzo tanio przedaią. Po teatrze cały P r e s t o! p r e s t o! i t. p." - tłum ludu wali się do kawiarni nader piękoie oświeconych; ulubionytenN eapoiitańczyków przybytek, odwieozaią także znakomitsi Panowie, przedstawia on trzeci obraz- życia dziennego, mieszkańców, to iest - N o c. Chłopcy i dziewczęta, roznoszą od iednegodo drugiego kwiaty w ozdobnych i sztucznie plecionych koszykach; kuglarze występują a ewoiemi figlami;, muzyka brzmi' ze wszech, stron; osobliwie słyszeć się daią arfy, skrzy"Zzachedem słońca nastaie przecHadzka.. pce i śpiewaki. Na około widać miłosne u« Wielki świat nie opusczaoigdy tey przyjemno- mowy i wezwania do- rozmaitych roekoszy; ści i występuie wytwornie a nawet w gali.- aa nakonie« wybiia godzina spoczynku i wszy3adą, ieidźą, idą, wszystko spieszy i tłoczy scy w oizt kiwaniu dnia następuiącego, który, »ię wzdłuż V i II a R e a l e i C a m i n o N u o - znowu zupełnie będzie temu peITobnym, ule A vo, który nakształt stokuiponadbrzeg morski, guą władzy bożka rozsiewającego maki." się wznosi.. Z tych przechadzek i prztiazdek. zmierzaią wsstyscy.do teatru.. W niektórychpomnieyszych, tlaią co wieczór po dwa przedstawienia, iedno o godz. i s. (n a * godzioy przed zachodtm słońca), drugie o godz. a. (we a godziny po zachodzie). Wieczór w.

N e a p o l u, przedstawia całkiem różne widowisko od' rannego.- Pełne są, ulice i rynki" lecz iuż nie kupuiącsrh i przedaiących, ale włóczęgów iużywaiątych przechadzki; wszystko tarez-oddycha swobodniey po dziennych; skwarach" które chłodzący wiatr morski uimie-

- 95°

,,,W Rołudnie około godziny iszey szmer, znika, hałas uetaie ;: N eapolitanie eiadaią do »tołu, a po iedzeniu, wypoczywają co się u nich S i e s t a zowie (spoczynek południowy).. Balkony są próżne, źaluzye w oknach, pozamykane, ulice, prawie przez dwie godzinyt " pus e. ·

DO N I ES lENIE, Iż Ur. d e l a Ro s e Król, Inspektor pakhofu i Ur. Jozef a- z- Kram a rkie wiczów owdowiała Daniełt w.czowa, k«ntraktem> przedślubnym zdńia 21. Sierpnia 1820. wspólność maiątku wyłącz-yli, podaiemy do wiadomości « Poznań dnia i. PaidHernika 1821.

Kroh- Pruski, Sąd Siemian s ki.

Dodatek.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1821.11.07 Nr89 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry