HO

Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1924.03.31 R.2 Nr3

Czas czytania: ok. 9 min.

J{'R,(')XIK.\. MIAi':TA pńZKAKIA

Dalszy ciąg' listu nie zajmujl' na,.. tli taj hliżPj. Xif' wit'm\' ('o było powodem tej antypatji. List ten jednak dowodzi. że lekarz cieszący SIQ tak szerokiem ziUfanicm rhoryeh jak l\-f l l' I' i Il k o w fi k i. nit' wszYi:!tkim dog-ndził. Podając do wiadumo::';ri put,lieznej Koresp{;ndencjQ POWYŻfiZ:.

stanowiącą drohny tylKo przyczynek. rhcialf'11l wszystkirh tych. którzy posia{lają listy 1[ a r I' i n k o w s k i e g o, zaclu:eit', do irh ogl{.szpnia. Dr, K a 'z i m i C' r z B r o ss.

ZAT:\IW I' !\fJEZK.\m \Y xn, Wieku.

1\iet.ylko nas w"półrzrsn'eh g'H{,hią troski micszkaniow<:>: żt' i trzy wieKi wstC'cz zatrl1wa]' żyeir naszym przodkom. {;wiadczy niżej ogloszony list. zachowany na luźlwj kart./'p w jt'i1nym z hnłlionÓw poznał-I:,kich ksiąg r:HlziNkich 1). List jet hez podpisu i 1)('z daty, ktl'Jr:! jellnak. wnioskuj:\<' z umirRzczcnia ';lrtki w księdzl'. oznaczYl' można na rok 1 i)!)l. zkoda. żr niC' <Ia]o sil) __twicrrlzil' nazwif'k pnf'r'irzlw.i zega rmi:;;trznwC'j i pokrz:nnlznnl'gn Inator;t.

Mój łaskawy P:mie Sędzia! Prozl: rac I. WMoM nZl1<lł eo mie za rlespekt potykalon pani.

która na mil' się skarzy. Kaprzot oznajmnje Wlofoei, nająłem n tej pani na rok mieszkanip za pięć złotyeh, potym ohligf'wala mi się opalać mie prz!' zime i komOl'1' do mieszkania, także w domu przl'st,wor miał mi być, Dl'Up:, że mi plZ/'d CZR$em wypowiedziała miCf\zkanie; ja li nil'j nR rok najął a ona przed puroezą wypowil'dziah. Kiedym męża jej opalał z czdadzi; jego ł"amotrzeeiego upominałem się żeby t() pełuil'l:1, na 1'0 Hie ohligowała., to jest urwa. kupowała ao piecR a jam sohil' miał kupowar do kudmie: a tOHZ on:\ Iliekupowała drew prZI'H calą zim(:, co mil' tej drwa kosztują tak wiele jako 8 floren. prze piąci g-rosz'. Czapnik ten który u niej mieszka. wyu:\iąl mi" z tej komory teRz jej pipniądzie ma dać eo i ja, tosz mój łaskawy P:mil' ::'r.rlzi;t ż<' mi H]owa nil'(lodzierżab tedy nipwiem powinienem-li ja eo dal; poniewasz gdy mil' ona wygnała i słowy nieuczl'iwymi lżąc co to na nię niezalej,Rlo, ('0 to Iurlziem wielu wiadomo w l'iasny uliczep, ndy pytano przyczyny dlRcwgoh' mnir Iżl']a, powiedziała. ŻI' j;1 czapnika wol': z kielkllna!Ól'ie złotyeh niHzli OIl1'go z 'l piąeią: drug'a. 1.e mi tak mÓwiła, 1.ł' tpn pies krzywoprzysiężnik lIie!:,orlzien tn mieszka<\ ('O sir. to dalihóg WP mnie nie pokaże, .Jezli sie jej 1'0 h'ło do umil' niepodobRło, mogła mie obesłać sąsiadem którym jako ;,ir. to zaehowuje, a nie lżyć mię tak, Wiarlomo to wszyf\tkiemu miastu posnRńskiemll. żem sie tu każilenlll cnotliwie

J I Br. .\. C. 1589--93 f. 3tJ7-36Rzachował; mieszkałem darlIlo i za pieniądze .1 hażdelllUlIl bil< dobrze zacho wał, jedno pani zygarlUitrzewy niewIem co sie heło !lo mni!' lliepodohało.... Druga, że nachodziła mie tam do domu wel£o. lżąc czeladź, takż!' i ŻOI1ł; moje co to oni nip przy,.;tało zamtuzają('.:!j ('O ,.;ie tu niepokaże. Mój łaskaw Panie Sędzia jJroszQ o prawiedliwof;l: z ni:!. \, ('zym nie wątpi!' ŻP mi Wl\foM uezynisz prawi!'(mwość,

.\larj:1 swieżaw,;ka,

J>ZIAL BIEŻ'-\('Y.

Kl{OlKA Ż,\LOBNA.

S. p. L li d w i k F r a n k i e w i l' L.

Dnia ltś marca 1!;2..f roz,;tał ,;il: z tym świattnn. w mi roku życia.

':p. Ludwik Fn.nkipwier. dzif'I'ko POZ\lania. zasłuouy budowniczy licznych domów i I!:mal'hó\\ \\ mil-f;ci" IW"Z('IH, I lługoletn i ezłollek deputacji hudowllidwa. Ilni radny lIli"j,;ki. oli l'rzejęeia władzy w mieście i,l'zez PolakiJ\\ honorowy radea llIie,H,;:j. ,"!.łon!'J,; zarządu Towarzystwa .\liło, ;<ników lliia;t;), Poznania.

,Możl' p;'zl'll wipkallli króle I'h,:tllie ;!u':",ily u Jlotżnych mic::izez:tn.

mOŻe raie:-,z(,z:lni,' toczyli wojuy za królów. któryeh na troni" mieć vra. g'IHIi, moż,' llil'j",Ie:1 uhoż"jąey rYl'l'rz-m:lg-nat prosił ° rękę rajcza.nhi. ab' ratowal foriulli. i l!'lorj(: ,;"ej tal'!zy. możp tak bylo uawllo... .1awuo V!IIlU. lJzi:-.iaj trudno lIam '-'zukal\ IhulIlll'O mirszczanina, patrycju"za z lir", i i k('śti. mic,''-'zl'zaniu:t krb)('w:<kip;.:'O. Znaj(lzit',;z o bardzo rzad;,11. -- I o t 'I' "r1z(',.I; z gro])a lIa"zp;,;o tpn "il::.lly. ItulImy IJatryejusz pcwaid,i. jal,oJ)y zahIąkauy \\ :"ról1 n:b. a przecież tak i prłen życi::!. ,;iły, my!>l! i miłc:3ci. -- "'"pauiab i kla} l'Zlta :'lh5ta(\ ojca miasta, - Z3-.:IużollY vrac.ł dłuotn' ałą. wytężoną. nieustanną dla teo p:rodu, kt{)r nadf.w,;zy,;tko hod:t,j l,oklwha1. r miato naszt' koruie "l'byli czola przed li(,dlall} \fi :<wym ohywatell'llI. a wdzif.:l'z;lUśr i p:unif.:l\ eJ'f1l'('zlI:" t('llo"'a )In prz<>z I.okolenia po dalpki('. od]p;!;l" tlni.

'.y zu'-polp Ia}!'i:qraTll hyI Zmarły prawdziwą ..i.ywą kroIliką': miej:'hą. Jlltert'-.:owal ,;i( od młodyeh hLt ka:i;llą cząstk'l. każdem życzeniem, \:ażdą potrzph:! I1lia,..la na:;;z,';!,o, ZIIaI i:;lŻfl' hodaj kamie!l. każdy zakątek, hażdy IWlll' na terenie g-rodzhim i każdrj rzeczy kf1leje w ciąg'u więcej niż pÓł wif'lm, Obdarzony pamię!'ią nil'pospolitą i tlHtny do wyjaśnielI i jll'nl'zell, dnżl' z tl'1J') powodu ukołll "l 1'11\\ rniejki('h poł<:żyi la:<łngi

2) ni!'ln(1rałni 7rj:1C 'prz,vp, rp/L I.

KRONIKA MIASTA POZNANIA

TJIIIj"'! ,,:-,zt'l"h,..trulLni,. prakty,'zIlY nieocpnioll{-' od,iawal prl.y",lul-!,-i w nlezlh'zollyeh "prawadl lnlllO\Y1lil't,\\ a miej:;kit'go spraw (J,hnini1't1'a<','i »amOl'zą(\owl'j. burowy \\'ohec "anlPgo "il'uip, wym:lf!al od w"zytkich 1lI11ic.itnpj. (.plt:wcj. ofiarllt'.i i ,..:zczprpj !1,aey, takiej praey, jaką :;amorzącł ur6",ł Ilo ILzi,..:ipj:.:zt'o zlIa,'zpllia i rozkwitu. Lat trzy.l7.i,śl'i chodził na J'atu:;z \\' !)('zintl:'re"ownej ,..:luż!lic, a nikt mflżp regularniej otl niego nie sta.wał n3 zehrlIIia. nikt tak ehtuic nie potl(-'jmował pracy w ko, mi;o:jach rz('czoznaw..ll\\' i t. p, Niezalł-'Żny fin:tni:--owo, c'zas RwohOłl\1Y z ochot:ł oddawał pro publieo hOllo. .\ I.rzy tel1l U"lH),..nbieniu praktycznl'm jakiż llIiło;,nik nauki. '-'ztuki.

k:;iążki, z!Jiorów. zahytkc'n\'! :\aroll\ac!zil h'\l praktyk-hllllO\V11il'z.y ho'atą bib]jotek, wielIG! kolekt',k l!umizmatyczną i liezlle illlle zhiory w któryełl koc'hał ,..il: ,..,'n'elll l'akm. clla l,tÓryeh \lil' "zczędził wydatkÓw IIi zac'hoJów. To )Jołąl'zl'nit-' ulI\kjtnod [IraktYl'znyeh z zamiłow<lni"1Il do l1a\1ki i :.:ztuki wy"uwało !!O wy:'!'];.c' pOllad rowil-'Knyrh ,'taiwIll i ll1:Jjątki('m. PoJ-ity],:j, Illl_' zajmuw;lł "II' nYllnił', alt. [Irzl'lwn;ilIia poJitycznl' wypowi:ulal z hezw7.;!łc::ulIą otwart\)ci=1, \YogÓł!' był tak uipzwykle IJI awdomówny, Ż.. oltawiał 12'" "ic: k:I'T.dv. komu zall'żalo na ukrywaniu ezrg'ośkolwit' k. Zhyt r,,'hlo III:':Y od\\,ołaly ::'1'. Ludwika Frallki..wicza z pOKr{)(l\la.

zbyt krMko pral'owaliślllY w..:.:pół z Nim. ahym dokładny mógł (Ial wiz\'runek czeigodłll'g'o m!'ża. (;1(::)0\;:(' 7a"i(: lakO! z"llih i(: w 1I:t.i, "ielka tlla i('go t'Zł'Ke. g'mąre z!'udzilo "i.. przywh!lLlni,' lin Z:thlŻOl1(':J;O :;Y1\a i ojl':t lIIi,;ta IW "ZI'J!:O. i talI'I1\Y ,....1'(',.111 I nylg\Jęli (lo tpg-o picknt-'/!,o ',:t,afl':J. (lo kllthalle!!'o. "l'rd"tzlIeg-o ;O\\;U ZY"'la I,rae,v. takl.'KIIl)' lI\OellO :i1l1iłow::\ li Uo. ił' hrak II'UII t.praz hraIa i kolgi. ż(' dhw:(J. dlug-o olw "l,od:!c[;u h:dzit- " miPj"ł'... kl,('",.. \\ ':'rÓd 11;1" zajlllo\\'al i z:1łzawioll<' pytal: ll(dzi('. ..A gdziei jl'"t raIka... n;111 ralkallli'" \Yipc'zny o(ll'0czYIIl'k r:tt'7.

}[n dać. Pani..,

ZYl!lUunt Zalewski.

KRONIKA .:\UESIĘCZN!\.

(marzf'c 1!)24).

17. Jllbileu:;z 50-letniej pracy r('ni('zw'.i Homana Żl'l.lzow,;kiego, ,Iyrt'ktora. Teatru Polkipg-o, . Wielki gl'lIjn:;z aktor:-:ki świcil "" p zlot" gody pracy na scenip l,ol"kiej. Olbrzymia pr:lta, nipzliezolla liczlJn wielkich wy:;iłk,jw. \\:<lJ:Llliala "łnżba dla kllłtllry pobLiej, dla pra\Hlziwl:'j ,;ztuki dla )lodllif',..:ieuia i wy" yż,..:zpu'j;. uarolln. Cz<'jg'oclny kaplan "ztllki ol,,'ał

1 4.... ..')ohip od 13 t kilim miato nasze jakr) tercn działania. najowoclliej możp zużytkowując rrzC'z to talput swÓj i walory swej pracy. .JułJikuz zgTomaclzil cały kulturalny Poznali ktÓry zapełnił 1-'0 \)rzcgi gmal'h Tpatru WieJkie:g-o. aby przyjrzeć :.:i r : ..Ilorsztyilskiemu" Rol\iaw\ Żl'JazowI-'kir'gu, ahy uprzytomnić solli,'. jak stara szk,oła \\ id. kich aktorów żywo jcszczc Gdzwierciedla potężnc posta.ci dramatu polskiego, aby złożyć' hołd i uwielbienie mężowi zasłużouemu. Od nicpamiętuych lat nie widział teatr nasz takiego zapału, nie słYfizał tal,iego huraganu okhLSków. To twanl;t <tu,:za poznańska wyrażała I-'wą serdpl:zną wllzięrzno::,-ć, ,;wą miłość ku ezeigodnpl1lu artyście.

lR Zon Hp. Lwlwika [<'raukiewicza, radcy mil'j:5kiep:o. Pogrzeh orlbył foię duia 22 marca o godz. 3.:30 po południu na' rmcntarz śW.-.Marchi,:ki przy ul. Bukowskicj. \,\T pogrzehie wzięli wlział: korponu'j" miejskie, 1II zęclnicy miejscy i wielkie rzesz{' obywatPl:;;twa. \V lutym rh. wręczył konsul generalny w Chicago If:,'uaceUlll Pa, 11 rewskil'lIlu dyplom obywrrtela honorowego miasta stoł. Poznania, Skutkiem llie;;;zezQśliwcgo wYPHll,u zmarł \Vilhl'lm Loewenthal, I'c(laktor nac.zrJny ..Poilcllpr Ta'ehlatt'u", powrrżny znawca praw miejskich. Dnia 27 lutego na:.:tąpiło otwarcie J{pf'UfSY Kupit'ckiej w gmachu Starego Teatru.

Z RUCHU "VYDA WNICZEGO.

A, M. S k a l k o w s k i. Pułkownik Niegolewski. (Życiorysy zasłużcnych Polaków wipku XVIII i XIX). PoznalI 1924. Staraniein TowarZY5twa .Miłośników Hifitol'ji Zicm Zachodnich. Nakładem Związku 01'1'0ny Kresów Zachodnich. 8, str. 88. Pierwsze wydawnittwo wielcc pożąda,llPj bibljotcki biograficznej.

H e l' m a n II S c h ii t z e. Das Posener Land, Tei! II: Gewasser, Klimr" Pflanzen und Tiere. Hzecz wYf'zła jako ze£zyt 3 czasopisma "Deut. :-;rhe wisi<enschafliche Zeitschrift. fi ir Polf'n" w nakłailzie T-w:!. ..HiMorirhe GcseU:-;chaft fiir Po:;;cu". X. Ki k o li p m C i e " z y II ski. Roczniki Katolickie za rok 1923.

PowalI lHM. RikL autora. 8, str. 6-lJ. Pożyteeznc i umiejętnc oraz piękl!ie piane Horzniki ukazały siQ po raz drugi. Z kwestyj dotyczących Hrile POZllania poruszają Hoezn.iki: uapa;;ć pewnego odłamu pra"y Il::t pTYll1:l,;a. i'tauowi"ko k:-;. k:ud. OalllOra ,yohee talwów uowocze,;nych. praktyki mi:;;yjnc metodyMÓw, kOHeiół pamiątkowy lm Wilclzie, G]'oł-Jy Załużfjnych w Poznaniu, zg-on Hp. rektora Święcickiego.

T y g o d n i k T o l' U 11:;; k i. .Jal,kolwick rzpcz nip Ilotvczv miasta lta:<zrg;o, z radością notujpmy powstani) Tygodnika. który rzpdczął wy' r-llOIlzić ()(l "tycznia. rh. w Toruniu, jako oręllownik magistratu miasta Torunia i wydziału l'owiatowpgo tonu'u;kiego. Tygodnik zawiera obok urzędowych og-ł{)zPll w t'zęHci 1 1 ieurzędowPj r,ozprawki i notatki z historji miasta Torunia i daje trIU :-;amcm tlowÓd, Żp nawet miasta śrf'tlnip mogą bez trudno;;ci szprzyć' bipżąco wiadomości o swych dziejach. ({4

1\RONTKA M1AR'rA PÓZK..uJTA

Pra.:-.il rodzit'ima w Puznauiu jI<;:'\\ i(:I'iI:1 kil/_a :1\ tykulmy warto",..iOl\i'xch tw6rrzości artystycznej Hamana Żelazow,;kil'g"O oraz w"l'"tllnil'lIi:1 pr,rr:iertnp ś'p,' rarlry Fran kipwif'ZOwi.

TOW.\RZY8TWO :HlLOf;NIKóW 1I.\8TA POZNANIA.

1. W dals7ym ciągu wpil'ani zost.ali na listę członków pp.: 21: Tu:5zow8ki .Jerzy, architekt, 2t3i Żuromski Antoni, techn.ik bud owI.. 214'; I3iałoblocki Homan. budowniczy. BlneRłony zoi't-ał z poworlu Amiel'd (;3) s. p. Ludwik Frankicwicz. 2. Zarząll Towarzystwa odbył w dniu 'n marl'a 1 D2-t zehranie, na.

którem wykrelił :oohie pro1Zram pracy na rok hipżąey, Zarząd ukon s,tytuował się, jak nastęl.'ujp: Prrzesem wybrano ponownie p. ra,':lt' Ruciń;,kicgu. wiC'pl'rrzPi'em p. I'alleę K!'y:oiaka. ;'pkn't:u1('m p. dyr. Za, lewskiego, "karuJlild.'!TI p. dyr. Ka"prowicz;1. nŚ\\ irono pamię(' zmarlego rzłonk.a Zarządu p. mełty Fr:wkipwirz:1. Płożono roczny prog-ralh pracy, przyrzcm nchwalono w IlIyśl pj'cpozy('ji r. Ih, Pajzdpr:"kirgo w porzt' letnk.1 ur7,..:v1zać pkskl1l'.i.. l'l'hm\ zwipdzenia 'za hytków miasta. /,rzezna('zOlH' dla sZ(-'J':.:zych kół "p"ł", Zl'l'18twa, a prowadzon!' prZf'7:znawców zahytk6w i historij mi:l:.:ta, l\adto rlYf'klHlJwano nar! nowymi prC'jektallli wyd:nvniczymi. 3. DI:J nłatwieuia wpłaty "kładki ruczllej urzędnik. pobi('rająr' abon:luH'nt za ..Krnliik<;:". kai'owar h((b:il' rÓ\ynipż :.:kłaf\k form:! \\ \\'Y"nkOHCi l zł1"

TRES( : .\ll':.:t Chwali"zl".\'f'ki I,.\ll'k;':mdrr (;hyhill,kiL - iezn:u\(' li"ty V1.1 Karob 1-larcinkowi'kieg-o (nr. Kazimi,'J"z tko"',. - Zatarg- (I mieszkani,' w XVI. wieku (3iarja Świ,'żaw:.:ka>, - KroIlika ż:}łnlma: p. Ludwik Fmnkiewil'z (ZY!l'munt Załpw:.:ki), - Kl'unika mipf'iqezna. - Z mchu wydawniczeg-o. Tow3nystwo Jłiło,;,nikÓw mia"ta Poznania.

-------'-'-'--- - Nakładem Magistratu stoł. m. Poznania.

Redakcja i Administracja: Ponań, Ratusz. pokój 74.

O<.lbi'o w Vlu'i,.rnl l{ul!ullJili.6\\' Chrześcijańskich Tow. Ake, w Poznaniu.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1924.03.31 R.2 Nr3 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry