GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1824.02.28 Nr17

Czas czytania: ok. 19 min.

Wielkiego

Xiestwa

Zmffi U{,

Z N A N S K I E G O.

ja* Kr

N akładem Drukarni N adworney W. D e t e r a i spółki, - Redaktor: Assessor Ra a b s ki.

Nro. 17.

W Sobotę dnia 28. Lutego 1824.

WIADOMOŚCI KRAIOWE.

Z Berlina dnia 24. Lutego.

Król Jmć raczył dotychczasowego Radzcę Regencyinego B u r c h a r d a przy Regencyi w Bydgoszczy, mianować Taynym Radzcą Regencyinym. Przybył tu z Petersburga Podkonsul Francuzki d e B r i m o n t .

Dnia 20. m. b. z południa o wpół do pierwszey, po kilkomieeięcznych cierpieniach, umarł w 64. roku wieku swego Fryderyk B o g u s ł a w E m a n u e l Hrabia T a u e ntzien-Wittenberg, Jego K. Mci Generał piechoty, dowodzący Generał trzeciego korpusu, Szef 20go pułtu piechoty, Podkomorzy, Kawaler orderów wielkiego orła czarnego i czerwonego, orderu zasługi, wielkiego krzyża żelaznego, orderu Joannitów, orderów Rossyiskich Alexandra - Newskiego,ś. Jerzego i Ś. Włodzimirza 2giey klassy» niemniey orderu Ś. Anny i. kiaesy, Kommandor C. Austryackiego orderu Maryi T ereasy, orderu francuzkiego zasługi woyekowey, Szwedzkiego orderu miecza, Angielsko - Hannowerskiego orderu Gwelfów i W. Xiaieco-Saskiego orderu sokoła. - Oyciec iego, znany Król. Generał piechoty T a ue n t z i e n, który przez swą chlubną obronę W r o c ł a w i a należy do poczetu bohatyrów siedmioletuiey woyny. Zmarły urodził się był dnia 15. Września 1760. w P o c z d a m i e i odebrał swe pierwsze wojownicze wychowanie począwszy od dnia 1. Marca 1 774. w Król. akademii woyskowey w Berlinie.

Dnia 1. Września 1 775.został sztandarowym w półku żandarmów, lecz wkrótce przeniesiony był do półku Xiąźę_cia H e n ryk a, a dnia 82. Lipca 1776. posunięty na Oficera. Xiąźę H e n ryk Pruski obrał go potem swym

]I Ł-ar- r A"»4-ty"C; tł d ł . R L J L A ł o 7 ' .T * /'.. od PobIlI zos a or erem zas ugI. .; 7 9 3 . U o . a e ny Adjutanten, skrzydłowym, i z o s t a ł " A II d T o 1 r mo" , U W ™ »« po. podczas woyny iako Pełnomocnik woyskowy II o" r u "1 I' r" A " " * H * "" przy armii Ces. Królewskiey w Niderian- r X! o " So ,iOWOdZ£iCym Genedach. v W tych stosunkach był ś. p. Generał "I J 5?* "l?! ob OW A ki tego urzędu rr, "I»s. (i. ueutrai pełnił do samev śm erci ._7", Ł · T a u e n t z . e n przytomny ogniu działowemu L a r ł e a o £ v - v a Z Z l 1 A II , K o ? " e dnJ pod Valmy, a potem wszystkim bitwom i c.one do Krnl V 8 oSC, II,eo&ra,«* t k N . d l d h k t " k . ' h rM ,prz*w,azat) \ e, A n a ł Y po ycz om w l e r a n a c ; wro u 7 9 4 a s l został odwołany i przebaczony na Poała 2 o Z u T j J Z L , , f o * A * 1 * * * dworu Cesarsko-Rossyiskiego J« > naówcza- L t r T «owych wainych układach. U rzl d ten s p r a . ]]I A C ° i 1 wował aź do r. i 7 S 7' po koronacyi Cesarza M , Pawła, gdd.-poAd. doBerfina R ]I A fi « 7 9 5. b ę d , c P o s ł e m , p o s t ąp ił" a Pół k o l i - g " , , " , , ka Powróciwszy P e t e r s b u r g a używany J A l l l A był tako rzeczywKty Oficer armii do różnych poleceń dyplomatycznych, a wroku J801. zoeuł Generał-Majorem. R. 1804. otrzymał pćłk piechoty po Laurenzu w Ansp a c h, a i 805, za swe równie rostropne iak N odważne branie się podczas woyny w połu- 7 ' A \JI* ° J' · dniowych Niemczech, zaszczycony został vv FraI1ki n ! T- r '?' llTe&, orderem wielkiego orła czerwonego. V\T woy. ra b 1 - li l o fi t z y' o « C dnia I . nIe 1806. dowodził przednia stfaza korpusu 71 AS "[ i f / A T A »wi«"o"e« X i e c i a H o h e n l o h e, i został w Maju , 8 o 7. N a w v raź L " S ? f " D e g o M u r h a " » .

Generale-Porucznikiem. idn.til- I. Z"£ \ P d ,,,,* /'.. ! *& °r' Kao, p r z y niu woyska został Szefem brygady Branden- n L v l u t i ' P" B Y r" II o t ak ź e i < e S A P A burgskiey, p O ź O i e y P o T o r . '. f t A g L w Z A l i A A A A A A buchnięciuwoyny 1813. został Gubernatorem sanlu tych naZów T5{ P"Ypf2e,frA Woyekowyta P o m e r a n i i , a wkrótce potem A fi r A )K A dowodzę, 4 g ° kor{;usu. Rozprawy pod leśd dowodu, izby Radzca Nad vornv Mur" O 10 M hl . r . II 1 D ę n n e w i t z , w z i ę c i e h a r d m i a ł n a ł e z e ć d o n k . " " y c l , ° w . n f « w T o r g . w, . W. t t e n b o r g a , p r z yw l ę Z U l, b b d o o w e g o n i k c z e m n e g o ! " t a od I «. * Er

Afljutantem, w iŁtóryro to znaczenIU odbył podtego bokiem wypraw, woienn, j 77 g. i towarzyszył X,ąięciu W dwukrotnych iego podróżach do Francy i. Roku / 784. L Mał Porucznikiem; , 786 . zaraz p o «L i * .

rnu na tron Króla Fryderyka WiihelI I; KapitanelllJ J f c Malo1.m.

Z SE A A : ' " A .

świetnego czasu W V 'i JI , zDakom7te zasłud wieJkTbAV? " "A d« orłi "nr niechotv rr r ' o? ?""""* o G e fi e » ' « _ £ «O nLvl T'* «, S P»ydomk,em:y iie'''ll7'o r ,

,,,,D ÓW ,, o,

" "

" y

Wittenbergo Ar?

R,

, A

, "

A " Ar-"o", £ K?" dłu» II a y w a Ź D , e y s z y c h woyskowych r A A A A A A » * * ° A zv"Tbvł d r "O>'BKO' K'O>

* *>"?«

**

--«--.

WIADOMOŚCI

ZAGRATVTrvM.? Z kanin Kełchzostał wKassel wypuszczony na wolność.

F R A N C Y A.

Z Paryża dnia 17. Lutego.

Król mianował Margrabię T a l a r u, Hosta naszego przy dworze Madrytskim, Kommanciortm Królewskich orderów. Depesza telegraficzna poselstwa francuskiego w M a d r y c i e do Ministra spraw zagranicznych w Paryżu z d. 10. m. b.zwiastuie wyrok Króla Hiszpańskiego, przyznaiący wszystkim narodom równą wolność handlową z osadami hiszpańskiemu H i s z p a n i a przyznała ostatecznie cwe 34 inilliony Franków iako dług należący się F r a n c y i; takie umowa względem obsadzenia kraiu została podpisaną. Jak wiadomo, zostały wciągu woyny hi»zpańskióy pozawierane szczególne konwenCye między niektórymi naszymi Generałami a dowódzcarai woysk hiszpańskich" i przez Jego Królewiczoską Mość Naczelnego Wodza pozatwierdzane. W konwencyach tych wałowane było Hiszpanom, którzy do owych woysk należeli, zupełne bezpieczeństwo z powodu należenia ich dawniey do dzieła rewolucyinego i zdań ich politycznych; nadto niektórym korpusom, iak n. p. M o r u l a i B a l i e s t e r o s a zapewnione były te korzyści, iż Oficerowie mieli pobierać płacę zaległą i zatrzymać swe stopnie. Milicye, które były przy tych korpusach, otrzymały pozwolenie, udać się do swych domów, gdzie sobie w pokoiu i zgodzie żyć miały. Przyrzeczeń tych Władze Hiszpańskie nie dotrzymują, tak iż Rząd nasz miał teraz żądać dopełnienia tych warunków. Zapewniają oraz, iż Bząd nasz wciąż nalega o ogłoszenie amnestyi, i że w tym względzie nowe uczynił kroki. R o s s i n i żądał od tuteyszey akademii muzyki 40,000 Franków za napisanie wielkiej opery.

Gtnerał Hrabia A m a r a n t e l Hrabia V i II a R e a l S u z a, którzy położyli wielkie zasługi około restauracyi tionu Poriugalskie« go, otrzymali od Króla Francuzkitgo order S. Ludwika.

Piszą z Tours pod dniem 12. Lutego: "Przedwczoray przybył tu Generał M o r i llo, i zdaie się, iż tu pr/.ez «zae nieiaki zabawi." -

Gwiazda przygarną Dziennikowi Rozpraw, iż. pochlebną o Janseiwrtach uczynił wzmiankę. "Ra ci o e, mł« - pisze Dzieli' nik Rozpraw - był J anstnistą, tak iak wszystkie prawie wielkie talenta, wszystkie znakomite gieniusze i 7 go wieku z małym wyjątkiem. Doznał on wszelkich przykrości za zdanie, które niesprawiedliwie i dziecinnie prześladowano. Doznał potwarzy, iak się działo w każdym czasie, gdzie duch stronnictwa przewodził." Na to czyni Gwiazda uwagę: "W tym samym czasie, kiedy Dziennik Rozpraw tak się wynurza, czytamy w Merkurym, dzienniku, krórego PP» Etienne, Aignan, Tissot i t. d. s$ współwydawcami, artykuł Pana L e o n » T h i e s s e, w którym ewaniclia iako dzieło filozoficzne iest zapowiedziana." Wyrażono w nim: "Zapewne kazuiści wietrzyć będij ianseniem w zapowiedzianem dziele; lecz cóż ztąd; iansenism iest nauką oppozycyi religiyney. Jezus był głową oppozycyi swego czasu, a oppozycya ta odniosła zwycięztwo. '* "Dosyć będzie - prowadzi daley Gwiazda - dosyć będzie dla Dziennika Rozpraw t gdy się dowie, iakich ma sprzymierzeńców, aby się na swe własne słowa wzdrygał. N ad to przypominamy Dziennikowi Rozpraw, i£ B o s-s u e t , F e n e lon, B o r d a l o u e , M a s sili o u, źarllwle powstawali przeciwiansenismowi, i że ci czterey mężowie zaiste należą do rzędu wielkich i 7 go wieku gienius z ów, o b ok któ ry c h t Y lk o R a c i n e, B o i * leau i Pani Sevigne postawieni byŁ mogą,.« cmStąifra"cuzką rozprawą zacnego F e n * ł o n a, wydane prze« X. L a b o u d e r i e . Listy z Z a o te ponoszą, ii Lord B y .

ron rnaprzysobiekilnaliteratorówizasluźo. oych woyskowych, którzy sprawie Greków Istotne świadczą przysługi; Lord utrzymuie te osoby własnym groszem. Ma on zamiar, zaprowadzićieden lub dwa dzienniki w nayludnieyezey części Grecy i.

»88 -

Baron d' E r o l e e c h ]l hl , słychać i ż ) £ " , po mi! li r dzie do M a d r t li y Xiążę An 1 · «III d o »0 o S Ó b - V . r T A H T \ 7 "" flor id a (nie iest to P e U " gielskiey) wydani sa Y H . A. F*6 A.'1 U r , byli d o B a i o n n y ł.', "p a n i 1 , P" Y" W liście P · lvło skie niebo, St · z ! A P , S ni» n piszą pod dniemc I , " " , A A " A Po ,e"

Znad AcyHis Askieyd A Uiiego. kto'ry o J a ł m A A A f c g « * * Jak wiadomo, hiszpańscy brańcy woienni, r o n e, to iest d" ia c Stycznb« & *, powraca.ący do swey oyczyzoy, zatrzymać B a r c e Ilon y Generał f Y " b e r fI a A .1« musieli w swym pochod.zie natomiast piękny p o ś A e n i a p a j i c I A II "fi' sześć szwadronów strzelców konnych odebra- ski C on ce pl\ on tonął lIc y y" , lo rozkaz, wzmocnić francuzką armią zay- obliczu portu a żaden H ' , T _ w mUlącą. l u k dwa szwadrony poydą do n i e chcii P, s A' « A" , " P' " '*' *«B'«« Madryt.«, dwadoKadyxu, ieden do W.e m Gub r r r T r A "A Burgos, iedeo do Wittoryi. Między wsiadł na ID Lr t * FrancuzaTM dniem 26% Lutego i 4. Ma/ca przeAgn A. A. A. J A. A. t f A. A. P * wszystkie przez B a i o n n e , Także pułk hI III SWOllll1 ierowaf JAr * l lekk.ey piechoty, stoiący w M o n t - L o u i s , chociaż bałwany o k ™ , * '1* ? * * póydzie dc U r g e l , a stoiący um batalion przybyli« c z e ś a L l A 7 TM c L" , , a « póydzie do Figueras, dla wzmocnienia ura i "" l Z J r A " 1 1 A tan.eczney załogi. n i a ć · - J L, q '? y " U Ź w o d * n a p e ł " Drugi główno-dowodzący « K a t a lon i i t o A II r o o p o n T Z l [fi I T A ' kazał pod dniem 30. Stycznia obwieścić w dwóch maytków byłomolo ur K i y" Z"7 Barcelonie, ażeby wszyscy znayduiacy y w" ? ugodzonych.« się leszcze w tem mieście woyskowi z armn Z M J + Y konstytucyiney, którzy iako ieńcy woienni Król nIe poiedzie rr r . II h a, r* wztcl.paezporta zagranice" w przeciągu 48 d o E s c u r i a l K»TM b _ ™ " e z > te ™ godzin z miasta sie; wynieśli. Z r e s z t , - iak i o i e k l Ó" O dJ ii.l y S . d T"" A Z " " " 7 dziennik Tu.uzki donosi, - kkaią A L B a, Monarsze. Powszechnie r a r A A celo nie wybuchnięcia rozruchów. znanIU ki.m. K BIOtfl? o li Należące d o zakonników dobra/które z a 3 A A 2 )], fi A "A rządu konstytucyjnego rozprzedano lub zagra- bowiem unieważnieni kupna "r X ' K o ! " b.ono, powracaią teraz w Bstcsllonie czone zrodziłoby trudności 4ł! r przeszłym posiadaczom. Wielu iedoak na- że iaki,ś obce Ł S A « h A £ £ E 2 bywcow protestowało się przeciw temu. a« n t a nabyć nr» "" e - j · · r p L S T · 1 , "yc P r a w posiedzicieh dóbr narocłn Trzynastu x'ciy konstytucyinycb, wszyscy wych. To pewna dzbankowi narodowcu m.m.l..«.«, x,). zro oych mieysc Ka- San.Carlos proponowano, ażeby odp«e « · tabu, przybyło do Tuluzy. Porzucili dał dobra, których nabył za rządu L n s v t u b db l . t . y l A" to " o, O rowo nIe oyesys e p rcu ;1. c v i n c g O . N i e o d p o I i t d , . a ł C Z e a bank. powodu tak nagle zosuła zakazaną - i a k Gwiazda donosi - iż umieściła z dziennika Tuluzkiego wiadomość, że itst w zamiarze złożyć z tronu Ferd*ynanda VII., a na iego mieysce wykrzyknąć Królem Infanta Carlos. Zaprzeczyła ona wprawdzie tey pogłosce i wystawiła tylko iey bezczelność i ohydę; stemezystkieai zdaie się, ii rząd 6karcił słusznie rozgłoszenie tak njepokoiących artykułów. Podczas oblężenia K a d y x u odezwano się razu igdnego raptownie w szykach półku Marcial: "Niech źyie Król absolutny!" N atychmiast Generał H u r r i e l kazał rozstrzelać siedmiu żołnierzy, i rozbroić pułk przez ochotników MadrvtsHch. Teraz nadszedł do K a d y x u rozkaz Króla, aby aresztowano pomienionego Generała, d31ey Exsztfa E s c a r i o , l wielu innych Oficerów.

Przez A l i c a n t e nadeszła wiadomość, iżtlnia ig. Stycznia zawinął do tamecznego portu okręt Szwedzki, ( N o r p o l e n , pod Sprawą Kapitana Kryetyana Eck len), którego Kapitan powiadał, iż przed 4ml duiami opuścił Algier, że tam dnia 10. tegoż rn. wypowiedziano woynę H i s z p a n i i , £e Konsul hiszpański iuż wyieehał z mbsta, ze eskadra złożona z trzech fregat, iedney bryg?ntyny i innego ieszcze woiennego okrętu puściła się na morze, i że dwie inne fre. gaty były»takźe w pogotowiu do wypłynienia na morze. Chcą także wiedzieć o zaszłern poroznleniu miedzy Dejem Algierskim a Konsulem Amtrykjńakim S h a 11 e r. Przyczyną tego - dodaią '- ieeł panuiąca między Algierczykami a Maurami nienawiść i rozk?z Deji, aby ostatnich wymordować. Konsul Amerykański miał w usługach kilku Maurów, których postanowił bronić z niebezpieczeństwem własnego ijcia przeciw rządzcy algierskiemu, który wydania ich żądał. Nowinom (ym niech tymczasem da wiarę, kto chce. Biega tu pogłoska - pisze Monitor która ieat może dziełem źle myślących ludzi, a podług którey oddział konstytucyjnych miał znowu w M a n z a n a r e z wznlesc kamień konstytucyiny; przeciw tym konstytucyoniStom miał iuż wyruszyć oddział rojalistów z Ci u d a d - Re a ł. Mówią takie o zmianie w Minieteryum. Hrabia d' E s p a g n e miałby być pierwszym Ministrem. Wiadomości te są może tak płonne, iak doniesienia o powstaniu w E s t r e r a »d u r z e , na którego czele znaydować się ma Generał Z a y a s. Przynaymniey od skonania gazety Restaurador zostaiemy zupełnie bez wiadomości, co się na prowineyach dzieie.

Wciąż ieszcze mówią o ogłoszeniu amnestyi, toż samo o zwołaniu starych Kortezów. Ci narodowi reprezentanci maią tylko prawo, uchwalać s u b s i d i a, i prosić Króla o te lub owe ustawy, lecz właściwym prawodawcą, iest Król. Prócz wysokióy szlachty i-duchowieństwa niektóre tylko miasta zaszczycone były prawem posełania Deputowanych do Kortezów.

Podczas kiedy słyszymy o łagodney zimie w R o s s y i , naszey piękney oyczyznie dokuczaią mrozy. Z Wal e n c y i dowiaduiemysię, że w tameczoem ciepłem klimacie niesłychane panuią zimna. ANGLIA Z Lor.dynu d. ij. Lutego.

Król, zupełnie znowu zdrów, wyieehał onegday do W i n d s o r . N a adres podany Królowi przez deputacye obu Izb parlamentowycH, odpowiedział Monarcha między inne mi : iź nic bardziey serca iego nie zaymuie, iak utrzymanie wielkości imienia brytańekiego i wzrost szczęścia i pomyślności ludów iego. Pożyczka austryacka w summie a millionów 500,000 Furtów Sterliogów gotowizną, r A e II ,, , "' WDOVer, iiU£8iCtU CZaiĆs * ID PÓhlOA P O" *. **** «

Posileniaobu

U h

Parlamenten

A ' i A e A X ' A * " "

A A

»i dl. cud.o.iemcow. W bbie wyższey s zp a u i i walcyła J A n [ fi - * M H " A D a r n i e, dnia U * 2 c h , P li b Q e d a i / ś W A C t l f" [ o [ [ [ b. ,iidm. .. Marca zdalne wierna spraw- ek"wY(H' o A e A Z A J ż B" T " 3 " O położeniu I r l a n d y i, Jctóre zdaniem iego życia odznacał sie ,21 A" B o bI bł d hk b l .--.. -,----ł'-'---'-*** e y o nig y o . , o p " i e , . " , w o e c o y -/ -L '--" -L -L-L chwtl, Przedwczora zebrała sie Izba wyż- L o w l i e / ć J A A T ' b y 0* '" szatako.adappellacyrny dla słuchania roz- aniź.' 1 potrawy larzone Po p d Z * V praw processu względem spadku po Xia 2e _ciu p o k o n a złączył sie. »w y Z Z ™i l i ' B u e e n s b u r y awczoray nie było posie- rzy w mexykanskiey prowioc i T e "T 'nowi dzenia. W labie niższey złożył Idnia 10. utworzyć umilili "L) y 7 * Kanclerz Izby skarbowe/odpowiedź Króla p o I a z y T u uTfh" "1 ,["15",,,,1 n n a d r e s . N a wn i o s e kP a n a G r e n fe 11 s u ™ i I V , ( III p d a S y I e ) , T 1 ł chwaliła Izba przełożenie wAkTlu l ! L X T 1 -Ł- 2 S bankowych, ktdreoddnia A -Kwietnia. S ?3. "i. A A [ K A AA Et "'" Z M d o? d cotydzień były w obiegu. Podhra- zapewne spotkał llsovZJl A o "' t a L o w t h e r podał petycy, wzglądem czay tamtych ludów wab c i e nil w' l T * zmestema podatku od psów owczarskich; l" * miłość it " % [* I U" 'i"" ° A , * Pan H u m e petycya, prywatnego człowieka, wiem dzicy Am , \ s o b r o n i e Alboialacego ii iż nksłuLie aresztowanym wnel uż Lfa T nr'" Po,IIoCIII, St3I"O(,a" był O d strofa nocnego, który tylko 2 3 ]. 3 o A ? o Ę *" II [ A A Z mego wyłudzić pieniądze z a puszczenie go i pannom poz wabi a w o , o w li' k o « . P a n P e e l uznawał z a rzecz P o t r z e b A , P W? [6 A [ o £ f T A A po ażeby poczynić me.akie odmiany w ustawie niewiasty ocala ich od oewniy "V *' względem włóczęgów. Podobne rnniey wa- męczarniach śmerci T r yr ".y,,*l** %£**« >J>jJI/'...«, ». Iżjło naszlrAnoIVki-r: /'...

S_AWAAN

Rozmaite wiadomości*

Poznań

AObmn xr 5l »,. , N i d południowa granica M e x y ku, n a

General Mc Gregor, rodem ze Szko.

c Y., dostawszy panowania md amerykanskim narodem P o y e r zakłada nowe p, ń«w o , torego dzikich miWańcówosw.iaiac * ta.««, E » » 1 ]I III, stara uoby.

t r z > f a S o e o b i e «orka naczelnika pokolenia owego; zostawszy iey mężem, zoetał póimey sam naczelnikiem. Zapewne OD ';J11'J! > Łtobo,wie b * . * . .. fi a S, CZUle pf 7kros« nowego położenia, gdyż p o (r z e b n e nam wygódki, były mu * a " S z e obcemi, a raoże to eamo, co iego ziomkom zdawało eie, w nim osobliwości" «y n A 3» . 1 Aienie dzikich swoich poddanych dobrodziey. stwami życia obyczaynego a o D m o a M y Były Szef szwadronu S c h u l t z znanr tu w mieyecu i na prowincji, prze'to hl. a wiadomość C> życiu iego / B ' III I:> La Z g t K <w War s z a w i e z familii Kurlandzkiey, wszedł w zawód woyskowy r.479-8. w czasie wyprawy ukraińskiey. Od ley to chwili był prawie ciągle pod bronią. Póki Polacy walczyli w woysku francuskie«), on się znaydował w ich szeregach. Rok 184 zasiał go w gwardyi cesarskiey. Z F o n t a i n e b l e a u towarzyszył-swemu wodzowi do E l b y, pod Wat e r lo o i na okręt N on hu m b e rl a n d.

Tu go 2 nim rozłączono i posiano wraz z Generałami Savary i l'AUeroand do Malty. Stąd puszczony na wolność, udał się nASmyrnę i Odessę do oyczysngo miaeta, szukaiąc umieszczenia w nuwo utworzonem narodowem wojsku. Nieprzyięty ani t u, ani tam, był w ciągu roku 18» 7 dwa razy w tuteyszem mieście, i wsparty ezczodrobliwą ręką «amożuych przyjaciół, puścił się etąd do A m e ryk i pół n o c n e y. Blisko brzegów N o we g o Yo r K u rozbił 6ię okręt pod nim; ale szczęśliwie wypłynąwszy, dostał się do pola przytułku. Po rozsypaniu się osadników pozostał 2» morzem, póki zaszłe w E u r o p i e zachodniey i wschodniey zdarzenia, nie zwabiły go do powrotu. Dr. C h r y s t y a n M li II e r w listach o Gr e - cy i wspomina iego nazwisko pomiędzy obcymi Oficerami, przybyłymi do K a la ma t y; lecz mógł to być który imiennik. Pewną zaś iest rzeczą, £e r. 1821 był w G e n u i, a późniey w N e ap o l u. Zostawszy tu Adjutantem przy boku W i l h e l m a P e p e, poszedł za nim do Hiszpanii, i w ukończoney dopiero woynie należał do obrońców B arc elon y . Poddanie się tego przytułku, złamało znaź tyłekroć doświadczone iego męstwo.' Znużony swem tułactwem niemal po wszystkich ucywilizowanych świata narodach, niechcąc towarzyszyć swym wodzom do' A n g l i i , postanowił stanąć u kresu. Zoalezionogow pokoiu, trzymsiącego skrzepła} iuż r<»Q pistolet, którym życiu swemu

J(

koniec wymierzył. Czuli towarzysze broni pochowali zwłoki itgo wobcóyziemi. Sprawiedliwy Sędzia żywych i umarłych niech mu łaskawym wyrokiem tę zgotuie spokoyność, któróy za życia dosiąpić i.iemógł.

Któżby nie znał Suliotów, ich czynów bohaterskich, ich wytrwałości, ich nieszczęść? Mniey znaną zaś iest odpowiedź, którą ieden z ich wodzów, Di mo s Zervas, dał przekupującemu go Turkowi: "Baszo, rzekł, summa, którą mi daic-sz, tak iest wielka, że iey zliczyć nie umiem; stemwszystkiem ani ci iednego nie dam za nią kamienia ziemi moiey oyczystey." {Powiedział to prawdziwie dziki góral, który zapewne nie czytał nigdy opisu piekła w 6tóy xicdze Kn e idy W i r g i l e g o , którego więc sumienia nie przestrzegł wiersz ów okropny: Ve.ndid. it hic auro patriarn dominumque potentem * Imposuit* Ten kray przedał, oyczyznę na mewolą skazał.) Bey Mayootów (niegdyś Spartańczyków), P i o t r M a u r o m i c h a l e s, w trwaiąc e y walce o oswobodzenie G r e c y i w ciągu roku 1822, dwie złożył krwawe ofiary na ołtarzu oyczyzny. N a wsparcie S uliotów wyprawiono morzem korpus Spartański na brzegi Albańskie, pod wodzą brata iego Kirya Kuli. Po cudach waleczności Grecy ustępuiąc tylko przemocy niezliczoney nieprzyjaciół tłuszczy, cofnąć się musieli na okręty. W lem cofaniu poległ wódz ich dzielny. Lecz srożey dotknęła oycowskiego serca strata syna E l i a - s z a, młodzieńca nayrzadszych przymiotów, nayświetnieysze rokuiącego nsdzieie. N ależał do przedsięwziętey przeciw miastu Karys t o na wyspie E u b e i wyprawy, która się nie udała. Niechcąc szukać ocalenia w haniebney ucieczce, zamknął się z szczupłym pocztem w pobliskim młynie, broniąc się dopóty, póki nie «ginęli wszyscy iego towarzysze, i póki nie wystrzelił ostatniego naboiu. Wtedy 2 pałaszem w dzieloey dłoni, zrządziwszy rzeź, poległ śmiercią chwalebną. (Z Pamiętników Pułkownika Voutiei-, w Paryżu r. 1823 wydrukowany cli.)

Seym N orwegeki zagaiony został dnia g.

Lutego,' o czem obszernićy w przyszłym numerze gazety naszey. Gazety niemieckie donoszą, że dnia 28.

z. m, w Żółkwi pod Lwowem zaiął się pożar w starożytnym zamku (mieszkał w nim niegdyś Król J a n S o b i e s ki); ogień zaiął się w wielkiey iadalney sali i rozszerzył się tak gwałtownie, źe zniszczył wiele domów w bliskości będących. Do wiadomości o R o s s i n i m dodamy Jeszcze wyiątek z gazet angielskich, tyczący się szczegółów koncertu danego w B r i g t o n i e dnia 39. Grudnia r. z.: "Rossini zdumiewał się przy Królu, źe same dęte instrumenta, graiące uwerturę z opery Gazza ladrtl i aryą bliona sera (z Cyrulika Sewilskiego), tak rzadkie i nadzwyczajne wrażenie sprawiać mogły. Gdy John Cramer grał nowy koncert na fortepianie A XbLto niego ułożony, siedział Król przy fortepianie obok R o s s i n i e - go i po kilkakrotnie okazywał mu swoie zadowolnienie. Ttgo samego zaszczytu dostąpił takie Pan L i n d l e y , Wiolonczelista. H e n d l a dwa wielkie c h ó ry: Hallelujah l hymn korotwcyi) odśpiewali wybornie chórZYSCI królewskiey kaplicy. Młody Hiszpan, nazwiskiem E s c u d o r ( z a p e w n e E s c u d e r o ) , grał potem z wielką przyiemnością koncert na skrzypcach. Kroi był w bardzo dobrym humorze. Donieśliśmy przed niejakim czasem o zapowiedzianym we L w o w i e koncercie Pana K. Lipińskiego na dzień 31. Stycznia.

Wiadomość ta wyięta była z Gazety Lwowski«y. W naynowszym numerze towarzyszącego iestiey pisma następujący

Rozmaitości)umieszczony

WI

E R S Z

JPO

LIPIŃSKIEGO.

KONCERCIE

KAR.

(Przez Raf. Wężyka.)

Jeszcze go widzę, iak w skromney postawie Stał w środku sali, ze skrzypcami w ręku, WsZyscy słuchacze w zachwyceniu prawie, Tłumili oddech, by nie przerwać dźwięku.

On, iak Orfeusz, gdy przez śpiew uroczy, Poruszał iodły, lud zmieniał w półbogi, Mocą swey sztuki, przesądnych iednoczy, Oziębłym zwraca czułości skarb drogi.

Tai giętkim smyczkiem, iak Zeus gromem władał, Wesołość wzbudzał, lub wprawiał w dumanie, Serc wszystkich czucia w swiy mocy posiadał, Takie talentów nad nami władanie.' Nie pytam ziomku, iakiegoś iest rodu, CzYli twe przodki przywileie mieli, Kto ma ta len ta, iest chwałą narodu, Oyców wielkości, nikczemnik nie dzieli.

Niechay bogactwa rządzą sobie światem, Niechay dumnego, blask dostoieństw łechce, Meta Z talentem, radbym zostać bratem, L, ecz niech ma cnotę, gdy mych hołdów zechce.

Znany i u nasJPan M a z a B , niepospolity także skrzypek, odwiedził właśnie po raz drugi W r o c ł a w, gdzie dnia 7. m. b. dat "koncert; lecz - któż się będzie dziwił P 0znani owi ?! dochód z niego ledwie mu wystarczył na opędzenie kosztów druku! Recenzent oddaiąc w gazecie Wrocławskiey słuszne Koncerciście pochwały, piorunuje przeciw tameczney Publiczności - tak bardzo przywiązaney do muzyki. Pan M a z a s odegrał tam smacznie koncert W i o t t e g o , który - iak recenzent wyraża - przypomniał zgromadzonym Wrocławianom a nielską grę L i p i ń s k i e g o . Czy Recenzent Wrocławski także pochwały swe batdziey przywięzuie do osoby, aniżeli do talentu?

(Dwa Dodatki.)

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1824.02.28 Nr17 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry