GAZE

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1837.11.24 Nr276

Czas czytania: ok. 10 min.

Wielkiego

ZNANSKIEGO

TA

Xiestwa

Nakładem Drukarni Nadwornej W, Dekera i Spółki. - Redaktor: A, Wannowshi.

JW276. - W Piątek dnia 24. Listopada 1837.

Wiadolllości krajowe.

z B e rlina, dnia 20. Listopada. Przybył tu: JW, Królewsko · Hanowerski Generał.Porucznik, Berger, z Hanoweru,łWIWWWłjlWM

Wiadolllości zagranIczna

R o s s y a.

Z P e t e r s b u r g a, dnia 1, (13.) Listopada.

Nowiny dworu.

Z powodu zgonu Królowej Jmci Niderlandów, dwór cesarski przywdział żałobę na dni 24, licząc od dnia 19. bit#. miesiąca.

Z powodu zgonu Xiecia Jmci Piusa Augusta Bawarskiego, dwór cesarski przywdział żałobę na doi dwa, od 27. bież, m., i łącznie z łem, na dni cztery z powodu zgonu Xięźniczki Wiktoryi Emilii Alexandry, córki Landgrafa Ernesta Hessen - Philipstall«

N. Cesarz J mć przybywszy do miasta Tyflis 8. Października, nazajutrz, o lotej rano był w Soborze Wniebowzięcia Da dziękczynne m nabożeństwie, a potem na zmianie warty pułku Erywańskiego karabinierów, z którego był za.

dowolonym. O I2ej mieli szczęście być przedetawianerai J. C. Mości Chany i znakomitsi Azyaty kraju Zakaukazkiego. Następnie N.

Pan raczył oglądać sztab oddzielnego Kaukaz* skiego korpusu; gymnazyum Tyfliekie, kosza* ry Kaukazskiego batalionu saperów i ustanowioną przy nim szkolę dla Gruzyjskiej szlachty i ze wszystkiego był zupełnie zadowolony, poczem obejrzał Metechski zamek więzień a. Dnia logo, o loej rano, Cesarz J mć słuchał mszy św. w Kasu-Etskiej Cerkwi Sw, Jerzego a o lej odbył przegląd wojsk zgromadzonych w Tyfusie, z których był zadowolony, nadewszystko zaś 2 art yll e ryi. Dnia 11., o loej rano, J- C Mość był na zmianie warty zbornego uczebnego bataljonu, z którego był zadowolony, poczem oglądał Tyfliski lazaret wojskowy, Koiamissyą tamecznego Kommiso* ryatskiego Depo i zakład motania jedwabiu. O 2ej godzinie popołudniu, Gruzyjscy Xiążęta i szlachta, składający eskortę J. C Mości i trzymający straż wewnątrz, zebrali się konno na placu przed domem zajmowanym przez N. Pana i w obecności J. C. Mości szli między sobą na wyścigi i wyprawiali rozmaite narodowe igrzyska. Wieczorem N. Pan uświetni! Swą obecnością bal, dany przez szlachtę i obywateli Gruzyi. Przez cały czas pobytu N. Cesarza Jmci w Tyfusie, miasto byio oświecone. Dnial2go, o 6. rano, N. Pan wyjechał w dragę do Stawropola i nocował w Kwaszczence u stóp głównego przechyłku grzbietu Kaukaz, skiego. Dnia J3go, o 6, rano, J, C Mość, jechał konno. Droga ta tym była trudniejsza, że wierzchołki Gór Kat i Krzyżowej były zasypane śniegiem i sarna droga, z powodu zda< rzonego wtenczas mrozu do 5 stopni, pokryta była lodem. Przebywszy szczęśliwie góry i ciągnąc dalej podróż wzdłuż rzeki Terek do Kazbeka, J. C. Mość stanął na nocleg we Władikawkazie. Dnia i4go, we Władikawkazie, mieli szczęście być przedstawionemi N. Panu deputowani od różnych góralskich naroclów, mieszkających za Terekiem; potem, Cesarz J mć, obejrzawszy lazaret wojskowy i batalion Kuryńekiego pułku strzelców, wyjechał w drogę przez Kabardyńską płaszczyznę, w orszaku Kabardyńskich starszyzn i szlachty i przybył szczęśliwie na nocleg do Ekaterynogradu. Dnia 15, 07. rano, J. C. Mość, obejrzawszy lazarety wojskowe, odjechał do Piatigorska, gdzie stanął tegoż dnia na nocleg. F 2 a n c y a. - , Z Paryża, dnia 13. Listopada, (Dokończenie przerwanego wczoraj artykułu,) - Pan Thomas czuł się być obrażonym, chociaż sam na Pana Girardina po trzykroć potwarze miotał i wyzwał go na pojedynek. Tymczasem Pan Girardin nanowo został deputowanym, chociaż Pan Thomas nawet dwóch adwokatów do Bourganeuf wysłał, aby obraniu jego przeszkodzić, a Pan Thomas nowyuszczypliwy artykuł w dzienniku swo.m umieścił. Z tego wszystkiego, powiada Pan Girardin, okazuje się, jak haniebnie wolności druku nadużywają i w miejsce wolności rozwiozłość zaprowadzają. Nie zbywa mi na odwadze, nie waham się odbyć i drugi jeszcze pojedynek, śmierci się nie boję, ale jej też nie szukam i J5 miesięcy dopiero temu nie bałem się także, gdy mi skrytobójczym odgrażano puginałem. Z tych przyczyn wolno mi przeto postąpić sobie według upodobania. Mogę zaś albo opieki prawa zażądać, albo wezwania na pojedynek przyjąć, albo też piórem w jednym, a z bronią w drugim ręku odpór dawać, jakem to już uczynił. - Dalej oświadcza, że opieki prawa wezwać nie chce, gdyż w zeszłym roku przy podobnem zdarzeniu zarzucano mu, iż dla tego drogi prawnej się chwyta, że przy takich sprawach me wolno t>brad sądowych bl'cznie ogJanzać. Co do drugiego powh Pszyjąwezy pojedynek z jSr.nandetn CaIT«>fefn nie miałem aobie zostawionego wyboru broni: POBQp>'*rn tylko 3 krofci r.a przód, pach vdy rai ip dozwolono, i w tedy dopiero, gdy jui «rIT renę odr Nraelłtem, B przecież n3?*jutr* okrzyczano mnie zawalidrogę, IT.. - Ii4rf nigdy pi»r» W*go strzału nie miałem j natfete.w powietrzeetrzfuiem. Dodano, żena pałasze nIe byłbym SIę pojedynkował, a przecież blizna bronią tą mi zadana przeciwnie dowodzi. Pytam się także wyraźnie mo. ich przyjaciół, którzy mi w czterech pojedyn - kach sekundowali: Czy aby jeden odbył się z mojej przyczyny? Czy nie zawsze skłonny byłem do zgody, jeżeli się to tylko z moim honorem zgadzało? A w sprawie honorowej z Panem Carrelem, czyliżem wszystkiego nie uczynił, na co tylko własny mój honor pozwalał? Teraz wyzywa mnie Pan Thomas? Jakim prawem? oto, że mnie nienawidzi.

N asz zatem pojedynek mógłby się tylko zabójstwem nas obydwóch zakończyć, a któż zechce być naszym sekundantem? - Dalej oświadcza Pan Girardin, że tylko z piórem w jednym a z bronią w drugim ręku odpór stawiać będzie, a wymienionych już wyżej adwokatów (Dornesi Lebreton), którzy go po skończonym wyborze znieważyli, do sądu zapozwie.- Do lego wywodu, z którego tylko wyciąg umie» ściliśmy, dołączył dziennik la P r e s s e następującą uwagę: Dziś (d. 10.) byli Panowie Dorne3 i Lebreton kilkakrotnie u Pana Girardina, a nie zastawszy go w dom u, bilety swoje zostawili. Wczoraj i dziś wieczorem spostrzegano kilku ludzi krzątających się koło mieszkania Pana Girardina i przeciwległego domu, w którym sięredakcya dziennika naszego znajduje, i ci na wszystkie wychodzące ziarnląd osoby baczne zwracali oko. Ci panowie na próżno czas etra w i li, ale jutro (11,) wyjdzie P. Girardin, - jest on równie przygotowany na każdą obrażę i napaść, jak na odpór, którego dać nie zaniecha; niech każdy swej powinności tak dopełni, jak on swojej. Z Bony donoszą pod dn. 2, m, b.: "Stosownie do nadeszły eh dzisiaj z Konstantyny i z obozów wiadomości, cholera większych postępów tam nie czyniła, owszem liczba chorych nawet się zmniejszyła. Zastanowienia godnern, że Arabów zjawienie się tej straszliwej choroby wcale nie zatrwożyło i że oni w tym względzie nierównie rozumniej postępują, aniżeli mieszkańcy cywilizowanych stolic europejskich; powiadają, że się spokojnie pod wyroki Opatrzności poddają." Mowa o tern, aby w Maju r. p. regularne ur?ądzić związki za pomocą statków parowych między Hivre i Kronstadtern j wówczas podłóż z Paryża do Petersburga w 7 dniach odbyć będzie można. Około 20 studentów przeciągało wczoraj w nocy odległą dzielnicę miasta, śpiewając pieśni republikańskie. Gdy patrui gwardyi narodowej wrzawie takowej tamę położyć chciał, wichrzyciele opór stawiali i zranili kilku gwardzistów. Wszakże, udało się sile szta szukała ocalenia w ucieczce. W skutek tych zatargów dzisiaj kilka mieszkań w okręgu uniwersyteckim zbadano, W J o u r n a l d e M a r n e e t L o i r e czytamy: "W gminie Montfaucon zdarzyło się wielkie nieszczęście. Od dwóch tygodni przebywali tam missyonarze. Dnia 18. m, bież, w chwili, gdy ksiądz na ambonę wstąpił, galerya, na której się przeszło 300 osób znajdowało, zerwała się i zawaliła się na lud na dole zgromadzony, w skutek czego 50 osób mniej więcej skaleczonych zostało. 10 z pomiędzy nich w widocznem życia niebezpieczeństwie. Żonę niejakiego Rousseau, matkę 6ga dzieci, nieżywą z pod gruzów wyciągnięto. Prefekt po odebraniu tej wiadomości zalecił natychmiast przełożonym gminy, aby mu spis osób wspar cia potrzebujących przysłali." Z dnia 15. Listopada.

M o n i t o r ogłasza dzisiaj następującą telegraficzną depeszę z Tulonu zd 10. Listopada, o 5tej godzinie z południa: "Generał Valee do Prezesa Rady. Bona, dnia 4. Listopada. Armia z ranionymi, chorymi i całą artylleryą do oblężenia użytą d. 3. do Bony powróciła, nie zostawiwszy w drodze ani ludzi, ani tłómoków. Znaczna na 6 miesięcy w żywność opatrzona załoga w Konstantynie pozostała. Średnie pozycye Medjez-Hamar, Guelmę, Nechmeją i Drean podobnie wojskiem obsadzono. W pochodzie z Konstantyny do Bony nieprzyjaciela wcale nie widzieliśmy. Arabowie rozbili namioty swoje w Douare, któ reśmy w pochodzie do Konstantyny puste zastali. W dolinach, gdzie droga nas prowa. dziła, znaleźlśmy znowu trzody Arabów, którzy wszędzie przychylny dla nas okazują sposó b myślenia. Xiąźęta N emours i J oinville cieszą się pożądane« zdrowiem." Po tej depeszy następują dwa pisma Generała Valee z Bonv z d. 4. Listopada. Pierwsze, wydane do Prezesa Rady, treści następującej: "W piśmie mojem z dnia 56, m. z. miałem honor donieść J W P an u, w jaki eposób cywilną adrninistracyą Konstantyny urządziłem. Mianowanie Seid Mahometa na Kaida najlepsze uczyniło wrażenie. Muzułmanie poddają się dobrowolnie pod zwierzchność Francyi, przez Kaida reprezentowaną. 31 pokoleń nowe z nami zawarło związki handlowe. Kaidowi poleciłem staranie o opatrzenie załogi w żywność, a ja sam wypiszę podatki. Jeżeli się nam uda pokolenia tej prowincyi do opłacenia regularnych podatków przymusić, z wielką to dla nas będzie korzyściąj wiadomo bowirm JW Panu, że dotychczas nigdzie jeszcze w posiadłościach naszychw Afryce Arabów do płacenia słalych poda« tków zniewolić nie mogliśmy; nawet sam Achmed 5 lat z mieszkańcami walczyć musiał, nim ich skłonił do płacenia pieniędzy albo dostarczania żywności. Sheik Ferhaet-BenSagiet d. 27. stanął przed murami Konstant yny. Przyjąłem go uprzejmie, na co przez przywiązanie swoje do sprawy naszej zasłużył; a przyjaźń swoje ku nam ustalił tern oświadczeniem, iż nieprzyjaciela naszego ścigać postanowił. Achmed do pustyni zaparty, tyle doznawać będzie napadów od Ferhaet-BenSagiet, ii o niepokojeniu załogi naszej w Konstantynie nie będzie mógł ani pomyśleć. Po zajęciu miasta spokojnaść ani na moment przerwy nie doznała i admicisiracya przez naa zaprowadzona jedna sobie widocznie coraz większą między mieszkańcami powagę. Achmed po zdobyciu miasta około 1000 miał jeźdźców, i było zamiarem jego z siłą tą przeć czas niejaki okolice przeciągać, aby z nadarzającej się sposobności korzystać. Wszakże potęga jego w prowincyi tylko na okrucieństwie jego polegała. Przez zdobycie stolicy swojej wszelkie stracił znaczenie, a mianowanie Kaida, znanego z przywiązania swego do religii proroka, nawet i resztę blasku, otaczającego dotychczas zwyciężonego Beja, rozproszyło. Gdy wiadomość o mianowaniu Kaida do-obozu Achmeda nadeszła, opuścili go nawet i ci wszyscy, których z Seidem Mahomedem albo religia albo związki familijne łączą, tak dalece, że z liczby owych 1000 jeźdźców tylko 200 wiernymi mu zostało," - (Drugie pismo redakcya Gaz. Poznańsko w następnym numerze umieści.)

Dzisiaj donosi M o n i t o r urzędownie, że Generał Perregaux w skutek poniesionych ran życie zakończył; podobnie umarł Szef batalionu Maleschard.

A n g l i a, Z L o n d y n u, dnia 14. Listopada.

Po tylekroć wysławianej uroczystości wGuildhall, nadchodzące zagajenie parlamentu uwagę publiczności wyłącznie prawie zajmuje i wszystkie inne sprawy, nawet patent Króla Hanowerskiego, o którym gazety sobotnie d użo rozprawiały, musiały tamtemu przedmiotowi ustąpić. Seseya jutro się zaczyna; wszakże kilka dni na przedwstępnych przejdzie czynnościach, N asamprzód nastąpi wybór mówcy, potem członkowie przysięgi swe składać będą; tak więc odczytanie mowy od tronu dopiero dn. 20. m. bież, nastąpić będzie mogło.

MHHMrT'bHJI «

Nowe rozporządzenie sułtana.

W gazecie francuzkiej, wychodzącej w Konstantynopolu, czytamy rozporządzenie: "Zważywszy, iź podług doniesienia Akima Boschi, zwyczaj leżenia przez cały dzień w gnuśnej bezczynności Da otomanach, zamiast przechadzania się w swieźem powietrzu, przynosi zdrowiu uszczerbek znaczny, zczego także i to Wynika, źe Frankowie fizycznie daleko mocniej są zbudowani, niźli Turcy, rozkazujemy więc, aby na przyszłość krzesła i sofy w pomieszkaniach się znajdowały, któreio ostatnie jedynie do nocnego spoczynku używane być mają,"

Zegarek miłości. - Mechanika robi codzień nowe postępy; sztuka zegarmistrzowska Wydaje rzeczy coraz bardziej zadziwiające; zegarmistrze zajmują się nie tylko umiejętnościami i literaturą, ale nawet poświęcają swe dzieła miłości i stałości, Powien miody znakomity cudzoziemiec, mając wyjeżdżać 2 Paryża, zmu szony był zostawić kochankę ubóstwioną. Nie wiedzieć jakim sposobem zagnieździły się w jego umyśle zazdrość i podejrzenie; obawiał się, aby dama pod niebytność jego nie zapomniała swej przysięgi. Dręczony tą niespokojnością udał się do sławnego Bregueta: "Mości Panie," rzekł, "czy nie zrobiłbyś Wópan zegarek, któryby mój portret w sobie zamykał?" -. "D la czegoź nie, i owszem." - "Ale ja chciałbym także za moim powrotem wiedzieć, ile razy była otwieraną koperta,- chciałbym wiedzieć, jak długo każdą rażą była otwartą, jak długo osoba, dla której zegarek jest przeznaczony, przypatrywała się mojemu portretowi." Breguet podjął się tego wszystkiego, zrobił zegarek, a trwożliwy kochanek, zostawszy zadowolonym, oddał go w upominku swej ulubionej 'wyjechał. Powróciwszy z podróży nie zaniedbał na/pierwej zapytać się zegarka, i pokazało się, źe podarunek codzień tylko raz jed e n, a co nocy dwadzieścia i pięć razy był otwieranym. Niezmiernie uradowany tem odkryciem, zaślubił się natychmiast z swą ulubioną. We cztery tygodnie po weselu wyjechał znowu, zabawił dwanaście dni w podróży, powróciwszy do domu zapytał znowu zegarka, i pokazało się» źe ani razu nie był otworzonym!

Doniesienie zasługujące na uwagę.

Od dnia dzisiejszego przedaję znaczną częsc moich jedwabnych towarów o 3 3! niżej cen nabycia, S i m o n H e r r m a n n , w Poznaniu, w rynku Nr. 53.

Mój pod firmą Meyer Aron L6wensohn; dawniej w rynku Nr. 83, teraz Nr. 55 tamie, niedaleko Wodnej ulicy, w domu kupca P. Pusch umieszczony, skład futer i czapek, składający się z wszelkich gatunków gotowych futrzanych obłog, opuszek i modnych czapek, zgoła wszelkich do tego wydziału należących artykułów, polecam niniejezera przyrzekając najrzetelniejsze i najsłuszniejsze ceny. Meyer Aron L6weneohn.

Świeży, płynny, wyborny kawiar w dużych ziarnkach otrzymał i przedaję handel J, Srnakowskiego i Spółki, w Poznaniu, w starym rynku Nr. 68

Berlins! iej

Sto

Na pI. kurant

Dnia 21. Listopada 183'i · pa papie- gotoP rC.

r mi wizn

Obligi długu państwa. , · PI. ang. obligacye 1830.

Obligi premiow handlu morsk Obligi Kurmarchii z bież. kup Obligi tymcz. Nowej Marchii dt Berlińskie obligacye miejskie Królewieckie dito Elblągskie dito Gdańskie dito w T, Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. W. X. Poznańskiego W schodnio - PI. listy zastawne Pomorskie dito.

Kur- i Nowomarch. dito dito dito dito Szląskie dito ObI. zaległ, kap. iprC. Kur- i No wej - Marchii . > Złoto ał marco , , N owe d u k a t y . , . . . , 4

102« 102 i 64,'r

102rfe 1011 63/ , 1021 1024 102j 4 4 4 lJ llff{1 105 1041 I05i 1011 9IJ

106i 4 4 4 4 IJ 4 2153 181 ih\ l3x5 3

2l4{

ISA 14fr 4

Inne monety złote po 5 talarów

Geny z boia w Berlinie, Dnia 20. Listopada 1837.

L ą d e m: Pszenica i tal, 22 sgr. 6 fen. i I tal.

18 egr, r fen.; żyto 1 tal. 7 sgr. 6 fen. i 1 tal, 7 egr.; jęczmień wielki 27 egr. 6 fen. i 26 sgr.

3 fen.; jęczmień mały 1 tal. i 26 sgr. 3 fen.; owies 23 sgr. 9 fen. i 20 sgr. 6 fen.; groch I tal, 8 egr.

Wo d ą: Pszenica 1 tal. 26 sgr. 3 fen.; żyro 1 tal. 10 sgr.; jęczmień wielki 27 egr. 6 fen.; owies 23 sgr. 9 fen. W Sobotę, dnia 18. Listopada 1837.

Kopa słomy 5 tal. 20 sgr, i 5 tal.; cetnar siana 1 tal, 5 sgr. i 2,0 egr.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1837.11.24 Nr276 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry