GAZE

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.01.20 Nr17

Czas czytania: ok. 21 min.

Wielkiego

ZNANSKIEGO

TA

Xiestwa

Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Spółki. - Redaktor: A, Wannowsftf

JW 17. - W S O b otę dnia 20. S tycznia 1838.

Wiadolllości zagranIczne.

Po Iska, Z War s z a wy, dnia 14. Stycznia.

Przedonegda] Towarzystwo Dobroczynności otrzymało złp, 5,000 od JO. Xięoa Namiestnika, przeznaczone na przyniesienie ulgi ubogim w czasie teraźniejszych ciężkich mrozów. Giełda nasza w upłynionym tygodniu dość była ożywiona. Kurs wtxli na li* tun ciągle się od początku roku podnosił i dziś Berlin i M. po 623 odbyt znajduie. Poszły niemniej w gorę kursą wexli na Paryi i na Wiedeń. Listy zastawne, które z końcem roku zesiłego spadać zaczęły, znowu ciągle się podnoszą, i stanęły już na 96J. Wyszedł z druku Nr. $ Tygodnika Roiniczo · Technologicznego i zawiera: O uwolnieniu włościan od pańszczyzny. Suszenie zboża powietrzem ocieplonym. Sposób po. większenia ilości chleba. Wyjątek z listu podróżującego Ziomka naszego w celu przemysłowo technicznym. Tkanka ze szkła i jedwabiu. Materya z włókna ananasowego. - Oświecenie elektrycznością. Cukier z buraków w Stanach Zjednoczonych. Objaśnienie art.: Tarai obrok dla koni, Doniesienie liteisckie.

F 2 a n c y a.

Z P a ryż a, dnia g. Stycznia.

Messager powiada; Projekt do adressa jest obecnie wyłącznym przedmiotem rozmów i uwag. Na łonie Kommissyi ułatwiono tak dalece wszystko Panu Saint- Marc - Girardinowi, źe tylko stosownych słów dobierać mu pozostało; ale i temu godnie nie odpowiedział, i trudno uwierzyć, żeby miał być czynnym współpracownikiem D z i e n n i k a s p o rów, profeseorem wymowy i członkiem rady uni« wersyteiowej. Zt>ari»onoby ostro drugnklaeietę nawet za takową ramotę. - Im uważniej czytamy adres, tern mniej znachodzimy dwuznaczności; wśród niepoprawności siylu bowiem przebija się taka pewność i otwarłoś« wyrażeń, do jakiej nie byliśmy przyzwyczajeni. Wyznać trzeba, że adres ten, choć nie tak jasny, jak sobie oppozycya życzyła, otwiera nowy całkiem zawód dla wewnętrznej i zewnętrznej polityki. Lewy środek zapewne najbardziej zadowolnionym nim będzie. JNa« wet liod przewodnictwem samego Pana Thierse trudnoby było coś więcej powiedzieć; etyl tylko nędzny wyłączyć trzeba. Paragrafy o Hibzpann zupełnie jasne, a Izba niezadługo się dowie, źe adres wolny jest od wszelkiej dwuznaczności. Być może, źe zamierzono! sobie Izbę zastraszyć prz> z podanie zapytania, czy chce pozwolić na IOo.oco wojska i 100 mi ryalna nikogo «łudzić nie potrafi. Adr<-8 przeClez nie zobowiązuje Ministrów do inter«encyi; iąda owszem f>(ko uspokojenia półwyspu i zapobieżenia nieszczęściu kontrrewoJucyi. Głos kullegiow obiorczych, glos Francyi żąda, aby Ministrowie w Hiszpanii restaurac y i ni e śc iei p i e li. D z i e n n i k s p o rów sądzi, Źe' Kominissya pragnie interwencyl na przypadek, gdyhy eię Don Cailos do Madrytu dostał; ale to błąd oczywisty, bo adres o tein najmniejszej nie zawiera wzmianki. N ie pytają się co czynić w razie stanięcia Don Car« losa w Madrycie, tylko, jak runu zapobiedz. Ministeryum przyznaje, ie wypadek takowy, choć niepodobny, byłby wieikiern nieszczęściem, ale nic nie czyni, aby to odwrócić. Teraz tnoźeby dość było wyprawić kilka pułków, aby zamiary D o n Carlosa zniweczyć; ale ekoro Don Carlos w Madrycie stanie, wielkich trzeba będzie ofiar w ludziach i pienię» dzach, aby sprawi« konstytucyjnej w Hiszpanii zwycięztwo wyjednać. Piszą z Algieru pod d. 23. z. m., źe dniem wprzódy, min sprawa Marszałka Clauzel przeciw Kuliglisotn z Tremezeny i przeciw Starozakonri *mu Ben Durand wprowadzoną być miała, przysłany został list Marszałka, w którym oświadcza, ii odezwa Kułiglisdw, do Prezesa Izby Deputowanych napisana, zaspakaja go zupełnie; skargę więc swoją cofnął. Odezwa Kuligbsów jtet następująca: "Zawiadamiamy cię i prosimy, ażebyś te wiadomości także Izbie udzielił, co się istotnie stało z listem, który Starozakonny Ben Durand podpisać nam kazał. -Kiedy z kontrybucyi, na miasto Tremezen nałożonej, opłaciliśmy naszą część 14,000 badjux, (t. j. 25,000 franków), udaliśmy się do Algieru, gdzie Ben Durand oświadczył, że rząd francuzki wypłaconą summę zwróci nam; ie my w końcu powinniśmy podać do rządu przedstawienie z żądaniem zwrotu summy, licząc ją na 20,000 piastrów (106,000 franków) gdyż koniecznie wypada część odstąpić naszym ajentom w Paryżu. Źe o n, Ben Durand , trzecią część z niej dla siebie weźmie, i że trzeba zawsze żądania wielkie zakładać, jeżeli od rządu kto crue cokolwiek pozyskać. Bog mech go za kłamstwo ukarze! Kazał nam także napisać zeznanie, ja« kośmy Marszałkowi klejnoty dali, kiedy tymczasem nie widzieliśmy go nawet w Tremezen, Później przez Haina, swego brata, kazał nam powiedzieć, iź znakomita osoba przybędzie, ażeby sprawę cała, załatwić. W istocie przybył Pan Baude. Podznaczył nasze pisma i chciał nam dać pieniądze, których my niepwyje,liśmy Z obawy, ie gdy to uczynimy,rząd francuzki nie przyzna nam naszych żądań. Kazano nam podpisać list napełniony kłam* stwatm uułaczaiącerru Marszałkowi. Ten więc pociągnął nas do sądu i dla lego postanowiliśmy prawdę mu odkryć i błagać go o łaskę. Teraz udajemy się do Ciebie, ponieważ sprawiedl.wy jesteś 1 masz władzę, aby ci cały ten wypadek przedstawić, który jest prawdziwy przysięgamy na Boga i prosimy Cię, żeby nam zwrócono 14,000 budjux, któreśmy wypłacili, gdyż nasze rodziny wielki niedostatek cierpią. Prosimy Cię wykaż kłamstwo, w któreśmy się wplątać dali; gdyż przysięgamy na Boga, ie nie wiedzieliśmy co list o w zawierał i ten z zaufania ku Ben Durantowi i za radą P. Baude podpisaliśmy; on how em przyrzekał, źe w krotce nasze pieniądze będą nam zwrócone. Teraz nie będziemy wierzyć radzie żadnego złego ducha, tylko nasiej własnej, to jest prawdzie, którą sobie i Marszalkowi odkrył śmy, Teraz jeszcze są ludzie co nas chcą uwieść, lecz próżne ich zabiegi." Flota zostająca pod rozkazami Admirał a Lalande, w dniu 17. Grudnia wieczorem opuściła Tunis i popłynęła do Ceuta, Gibraltaru i Kadyxu, gdzie otrzyma dalsze instrukcye, Z dnia g. Stycznia.

Nadeszły tu 1siy z Bony z dnia 27. z, m.

Cofnięto wojsko z tej części regencyi i chciano je do Algieru sprowadzić. Marszałek Valee chce Blidę obsadzć. Pułkownik Dclarue był w Boni« i miał się udać do Konstantyny. General Bernell* powrócił d, 18 Grudnia z Konstantyny do Bony. Semaphore de Marseille z dn. 3. b. m, zawiera pismo z Bukarestu z dn. i5. Grudnia, w którern na końcu donoszą, źe nieporozumienia między Konsulem iranruzkim a władzą tameczną w dobry sposób załatwione będą. (Patrz niżej art.: "Multany i Wołoszciyzna".) K o n s ty t ucy o n ista umieścił następujące pismo z Łogrono dn. 1. b. m, w nocy: Karoliści zniweczyli raz jeszcze kombinacye Espartery i naszych Generałów. Dnia 29. raniuteńko przeprawił się Hasilio Garcia na czele 5000 ludzi na 3 mile poniżej Logrono przez Ebro, podczas gdy większa część wojska naszego wyruszyła do Haro dla wzbronienia tamże przeprawy. Nie do darowania nieczułość Naczelnego wodza, przebywającego wówczas w Logrono, do tego dochodziła stopnia, ie dowiedziawszy się o zbliżaniu się karolistow do rzeki, przestał na wysłaniu trzech szwadronów w zagrożone miejsce. Mały ten oddział przybył do Alcandre, gdy karoltści już w Kastylii .byli, a jazda nasza bez dział, tylko pojedynczych żołnierzy schwytać mogła. Wyprawa karolistowska udała sie, &u Soryi. E&partere, neralowi Biiennsuwi, aby krokiem przyspieszonym z Mirandy przybywał, z dywizyą ttibery się poleczył i wspólnie z lym nieprzyja. cielą ściga!., O-Jtatnia ta dy wtzya, licząca 4030 wyborowego żołnierza, sianie djiś w An tied.ie; aie karoliści już ją o dwa dni drogi wyprzedzili, Espariero zamyśla ściągnąć »Jo sieb e dywijye Halena, Firinitia lnaitego i jazdę Leon -el · Condego, i obsadzić główny gościniec między Burgosem a Segowia. Sądzi on, że karoliści ztmerzajj ku sioiicy, podczas gdy Ipiegi i pr'vwatne listy donoszą, że Don Carlos zamyśla wzmocnić korpus Catuery i opanować Waleiicyą, aby się siać panem wybizeŻa morskiego. - (iomez wypuszczony na wolność miał hetmanić drugiej wyprawie złoźonej z 1 } batalionów. Don Carlos sam z mm wyruszy. Wyprawa la przepędziła noc z dn. 30. między Antejo a Los Molinosetn i posuwa się ku Sotyi. Tą rażą albo karoliści zupełnie ulegną, albo w Kar>ty!u rewoiucya na korzyść Don Carlusa wybuchnie.

A n g I ar Z Londynu, dnia 6. Stycznia.

S p e c t a t o r sądzi, ie jakikolwiek powstanie kanadyjskie koniec weźmie, teraźinejeze Minieieryum zawsze w przykrem będzie położęniu. Jeżel- Kanadyjczykowie zwycięztwo odniosą, obuizy się naród na Ministrów i im winę wopiy domowej i klasie przypisze; toby niezawodnie wi<-!ką korzyść foryeoT przynio»ło i zmianę ministeryalną za sobą pociągnęło. Jeżeli zaś VVhigowie buntowników kanadyjskich pokonaią, j akąi rolę grać będzie ich Ministeryum, kinre w Kanadzie całkiem się jeszcze zasad torysowskicli trzyma. Niech więc koniec będzie jak kolwiek chce, VVhigowie zawsze na popularności stracą. Portugalia.

Z Lizbon y, dn. 24. Grudnia.

Stronnictwo radykalstów nagle pozyskało przewagę przez 10, iż zamysły Oliveiry nie udały się. Otrzymali oni niemniej zwycięztwo w czasie obierania Prezesa kortezów, również w czasie nowych municypalnych wyborów. Ztąd nader podobnem jeet do prawdYr ie wkrótce zmeaą ieraźnu jsze ministerstwo, zastępując je innem z pomiędzy siebie. W takim razie nie nastąpi już zm'ana taryffy celne), ani lei nic takiego, coby Anglią zaspakajać mogło, jak tO dzisiejszy gabinet zamierzał. Towarzystwo handlów@ w Lizbon e i w Porto wezwarii-m zostało od łządu do ułożenia! planu w relu zaprowadzenia faktory? handlowych w Mozimbique,. Angola i w innych madach portuAalsk eh, Nad Ktmeschidtm osiągnięto niektóre korzyści; albowiem Pułkownik Bałallia z gwar» dyi narodowe) zabrał mu trzynaście sztuk bro» III i do niewoli jednego żołnierza.

Mul tany i Wołoszczyzna.

Z b u kar e s t u , dnia I. (jrudnia» (Joumal de Smolne.) Konsul francuzki zerwat wszystkie swe związki z władzami n.iejscowemi, zwinął banderę, zdjął betb i poddanych francuzkich Konsulowi angielskiemu polecił. Przyczyna tego- nasiępująca : Niedawno temu powstały zatargi między dwo« ma osiadłymi tu lekarzami i'rancuzkuni Mareille i Ta Vernier, 1 drugi z nich obwinil pierwszego O podwójne rnałżtńetwa ? sfałszowanie do« kumeotu, Z tego powodu zwołał Generalny Konsul, Margrabia Chateau-Giron, sąd konsularny i wezwał Pana Mareille do stawienia się przed n un, czego ten jednak nie uczynił pod pozorem, że rajasem został. Gdy kilkakrotne zapozwy były bezskuteczne, wyprawi! Konsul Kawasa i trzedi Arnautow Konsula angielskiego, aby lekarza w domu jego Ujęli. Ale to dopiefo wtedy nastąpiło, gdy lekarz broniąc się z pistoletu wystrzelił 1 chcąc jednemu z Arnautow yaiagan wydrzeć, rękęeo« be nim zranił. Zona jego, należąca do zna«komitej rodziny Bojara pewnego" pobiegła zaraz du Xiecia z prośbą o ukaranie gwałtu ta« kii go z strony Konsula francuzkiego. Xiążc wyprawił natychmiast D*rektora policyi Floreeco do Margrabiego Chateau Giroria z żąda« nietn wydania lekarza Mareille, będącego naturalizowanytn Wołochem, a w razie przeciwnym s groźbą zerwania wszelkich smsunkow z Kon« eulatem francuzkim. Konsul odizekł, że lekarza wypuśrić nie może, który jako Francuz naprzód przed sądem właściwym usprawiedliwić eię winien, (idy nazajutrz miano lekarza papiery opieczętować, żądał tenże, żeby był sam przy tern obecny, i dał słowo honoru, ie do więzienia powróci. Zezwolono' na' to. Lecz skoro tylko urzędnicy Konsula do domu lekarza przybyli, otoczyło ich około 50 ludzi pod dowództwem Pana Kirkoleski,. KlOry ich się zapytał, jakiemby prawem śmieli wtargnąć do mieszkania szlachetnej damy wołoskiej, i czegoby tam żądał* P Pan Mareille tymczasem korzystając z tego zamknął się w swym pokoju, W tej chwili wszedł Dyrekmr policy? i oświadczył w imieniu Xiecia', że takiego naruszenia prawa domowego cierpieć nie można, dla czego Francuzi oddalić się powinni. Chociaż zaś urzędnik koneulowski domagał się w imieniu' Króla Francuzów wydania lekarza Mareille,. musiał się jednak z tuczem oddalić, protestując uroczyście przeciw użytej' w tej} mierze przemocy. Zawiadomiony o lem Konsul zerwał związki swoje z Xiecicm i PoałowS kiem doniósł. Sprawa ta zwróciła naturalnie uwag«; wszystkich na siebie i opinia publiczna jest przeciw rządowi wołoskiemu, który się i z Konsulem angielskim poróżnił, kazawszy jednego z jego żołnierzy na 24 godzin w więzieniu osadzić. Konsul angielski dopominał się wynagrodzenia takowej obelgi 1 zażalenie swoje do Posła angielskiego w Konstantynopolu przesłał. Wolne miasto Krakow.

Z Krakowa, dnia 4. Siycznia.

Pan Staczkowski doniósł o gwiazdach spada» jacyeh, które widział dnia 2. b. m. Ogłosił oraz: że od kilku dni widzieć także można na tarczy słonecznej znaczną liczbę plam mniejszych i większych , nawet wielkich, gromadami po słońcu rozrzuconych, tak, iż tarcza słoneczna zdaje się jakby ezrotem rosirzelaną była. Im się więcej wpatruje w słońce, tern większa liczba dostrzega się na jego powierzchni małych czarnych punkcików, tak, że dnia 2. b. m. o godzinie 2giej po południu narachował wszystkich plarn blizko 100 Zaś w dniu 4, b, m. przy wschodzie słońca pokazały się słupy słoneczne, czyli odbicia się słońca w atmosferze. Barometr w tyrn czasie pokazywał 27 cali 19 linii, termometr zaś 12 stopni zimna« Indye Wschodnie, Wedle świeżych wiadomości z Lahore, Bundschit Singli przeszedł przez Techesneb, przy tern wydał niezwłocznie rozkazy wszystkim europejskim i indyjskim generałom, aby przysposobili się do uderzenia przeciw Afghanom, nie wcześniej wszakże aż się wszyscy (generałowie) zgromadzą. Twierdzę w Oschumrud postawiono w obronnym stanie.

Podług nainowszych doniesień, Dost Muliammed rozłożył obóz pod Dschalalabad, śmierć syna jego w utarczce z Sikhsami pod Dschutnrud mocno go zasmuciła; poprzysiągł on nie spocząć, dopóki nie zgromadzi w Peschawer wojska, ażeby z niem wkroczyć do Lahore, i uderzyć na Dschalalabad, gdzie wezwać zamierza, aby się Bundschit Singh z nim połączył i mężnie walczył razem. W takim razie wyśle dlań 2000 Turkornanow i korpus jazdy. Po przeczytaniu wezwania, nagle nabrał Rund« schit odwagi; tak więc obadwaj xiąźęta postanowili walczyć, ażeby sława ich głośną była ca całym świecie, «WVWMWWI

Rozmaite wiadomości.

O o r d e r a c h. - W Kalendarzyku Politycznym na rok b., prócz szczegółów urzędowych, jakie corocznie tenże kalendarzyk obejin uj e, zamieszczona jest w części drug'fj ważna historyczna wiadomość o orderach. J estło tylko rys historyczny, obejmujący wszystkie ordery w Europie teraz istniejące, wraz z krotkim wywodem każdego w szczególności, jako też z opisem znaków orderowych. Pierwsze to jest pismo w języku polskim tego rodzaju. Przytaczamy z nirgo dla naszych czytelników wstęp następujący: W każdym wieku i w każdym kraju cnota i męztwo, przy zdolnościach i pracy, użyte dla dobra kraju, miały swoje nagrody i oznaki. W Grecyi zasłużonemu obywatelowi wznoszono statuę, wysławiano obraz na widok publiczny, lub w pochwalnej rnowie wyliczano jego czyny przed zgromadzonym ludem. W Rzymie rozmaite były nagrody, stosownie do stanu zasłużonego i stosownie do czynu, -jakim się odznaczył. I tak: ra ukończenie wojny mmej ważnej, nagradza« no dowódców wieńcem owalnym, splecionym z gałązek mirtowych. Kto pierwszy wpadł na pokład nieprzyjacielskiego okręiu, oirzymywał koronę roeiralną, utworzoną z złotego obwodu, nasadzonego rztźbiarskiemi ozdobami, wyobraźającemi przody okrętów i inne ich części. T e m u, który prz» był okopy, palisadę i pierwszy stanął na murach nieprzyjacielskiej warowni, dawano koronę waleryjską, to jest obwód złoty z wyobrażeniem palisady. Dowódcę, za wyparcie nieprzyjaciela z obozu i ze stanowiska, zdobiono wieńcem zrobionym r trawy rwanej na miejscu, z którego niepizyjaciel spędzony został. Za ochronienie od śmierci obywatela, dawano wieniec obywatelski, z dębowych gałązek spleciony i taką nagrodę najwięcej Rzymianie cenili. Lecz naj świetniej - szym ze wszystkich znakiem był wieniec tryumfalny, którym zdobiono dowódcę, kiedy mu Senat za znakomite zwyciqztwa wjazdu tryumfalnego dozwalał. Za wprowadzeniem wiary świętej, zginęły wyobrażenia wieków starożytnych. Inne powstały myśli, inne uczucia. Nagroda za cnoty, za poświęcenie, była odtąd w sumieniu i w niebie. Każdy przekonany, iż po śmierci według postępków swoich wynagrodzonym lub ukaranym zostanie, dla zbawienia wyrzekał się samego siebie i szukał sposobnoŚci, aby mógł wszystkie eiły duszy i ciała zwracać ku temu celowi, jaki mu wiara święta wskazywała. Ztąd powstały zakony, bractwa, a Osobliwie rycerstwo, które ożywione wiarą Św., miłością i honorem poświęciło się na obronę uciśnionych sierot, wdów i honoru dam, a czy. nami swojemi pozyskało uszanowanie w naiodzie i pewien stopień wyższości. Od zjawienia się rycerstwa we wszystkich krajach tytuł rycerza stał się nsjpierwszą godnością. Ubiegali się o nią Xią£r.ta i Monarchowie, Byli posłuszni prawom rycerskim i tylko czynami pieczeństwo, okazanem wielkiej odwagi, dostępowali lego stopnia. Towarzystwa rycerskie corJIr się bardziej pomnażały i składały się zawsze z ludzi naiznakouutszych w kraju, klony ra*em pod rękojmią honoru przyjmowali na siebie pewne obowiązki, mające na celu dobro ludzkości i' dobro kościoła. Wiele takich towarzystw zaprowadzili Xąźęta i Panujący. Często z rozmaitych okoliczności towarzystwa rycerskie powstawały i zaczynały się najporządnie ) tworzyć od czasu wypraw krzyZowych. Wtenczas w celu pobożnym połączeni rycerze przyjmowali regułę zakonną i najściślej ją wykonywali, a takie zgromadzenie rycerzy duchownych potwierdzał Papież. Po źiiiej pozostając przy celu pobożnym, dla którego się połączyli, porzucali ustawę duchowną i stawali się rycerzami świeckiemi. Znaki, wizerunki, barwy, ozdoby z klejnotów i złota, jakie przybierali rycerze, osobliwie rozmaite ich cele z wieków dawnych wszczególniejszym sposobie uderzają oryginalnością pomysłów. Stowarzyszenia rycerskie z czasem zamieniły się na towarzystwa kawalerów czyli orderowe, a za dawne znaki wprowadzono gwiazdy, krzy ie i wstęgi. N ajetarozytiiiejezemi tego rodzaju ozdobami były: Order św. Antoniego w Etiopii, który w roku 370 Cesarz Jan święty ustanowił. Rycerze musieli wprzód dziewięć wypraw wojt-nnych odbyć, nim tę ozdobę otrzymać «ŁOgfi. Obowiązywali się pod przysięgą bronić religii i państwa. Znak orderowy, zrobiony w kształcie głoski T, przy łańcuchu rycerze na piersiach nosili. - O r d e r S w i ę t ej A m p u ł k i czyli Ś w i ę t e g o R e m i g i u - s z a , ustanowiony przez Klodoweusza w roku 496, kiedy po zwycięztwie odniesionem pod Tolbiac przy chrzcie gołębica przyniosła mu ampułkę z świętym olejem. Krzyż, którym tylko czterech Baronów ozdobić można byJo w środku mieścił wyobrażenie ręki trzymającej ampułkę, a nad nią wzlatującą gołębicę. -. O r d e r Ł a b ę d z i a ustanowił we Flandryi roku 500 rycerz Eliasz na pamiątkę uwolnienia od nieprzyjaciół córki Xiecia Cleve, później iony swojej. Łabędź biały z kruszcu ulany przyczepiony głową do łańcucha, stanowił znak honorowy. - Order psa i koguta utworzony w roku 500 we Francyi pczez Lisme de Montmorency, jako znak rycerzy, kiórzy z nim udali eię do Orleanu na zgromadzenie etanów. Złoty pies i złoty kcgut, wpół przewiązane łańcuchem i przyczepione do oąniwa mającego z obu końców łby jelenie, składał znak ten rycerski, O r d e r d ę b u niemniej starożytny. W roku 722 zaprowadzony przez Gratiasa Xitnenesa na pamiątkę objawionego krzyloiża na dębie. Order wyobrażał pień drzewa dębowego r gałęziami, nad ktoremi krzyż się wznosił, Order geneiy (de la genette) ustanowił Karol Martel w roku 73-2 po odniesionem znakomitern zwycięztwie pod Tour nad Saracenarni. Tam wielka ilość łupów zdobytych, składała się z samych futer genet; na pa« miątkę więc tej bitwy utworzył order powyższy, składający się z medalu złotego, w środku którego mieściło się wyobrażenie tego zwierzątka, purpurowym kolorem zrobione. - Od wieku jedenastego z wypraw krzyżowych zawiązała się wielka ilość stowarzyszeń rycerskich. Z tych, znakomitsze były towarszyetwa Kawalerowie Sgo Jana Jerozolimskiego, czyli Maltańscy; Rycerze grobu świętego; Templaryusze; Krzy.

żacy w Polsce, czyli Brać a Dobrzyńscy; Kawalerowie mieczowi, i inni. Rycerz» każdego r tych towarzystw nosdi na piersiach Krzyż rozmaitego koloru i wielkości, jako godło wia« ry, za którą życie swoje poświęcali. Bracia Dobrzyńscy w Polsce zdobili pierś swoje gwiazdą, pięcioróżną, w której z jednego roga przyczepiony miecz, wisiał rękojeścią ku z erni, i two* rzył znak krzyża. Lecz prócz towarzystw krzy« źowych, zaprowadzono inne. Tym początek dało: lub jakie szczególne zdarzenie, lub wola Panującego. Ze stu trzydziestu takowych (04 warzystw 1 ozdób orderowych, które zaginęły z wiekiem, przytoczymy kilka godnych wspomnienia, jako zjawisko szczególne w swoim rodzaju, i tak: O r d e r d a m i t o P o r a ustanowił w roku 114g Rajmund Berenger, Hrabia Barcelonny, na cieść kobiet miasta Tortozy , które obroniły miasto, i odpędziły oblegających je Maurów, Order wyobrażał topór, purpurowym kolorem powleczony, O r d er skrzydła Świętego Michała, Był 10 medal złoty z promieniami, w środku skrzydło purpurowe. Znak ten ustanowił w roku 1171 Alfons I. Król Portugalski, na pamiątkę zwycięztwa odniesionego nad Maurami, w którem S. Michał miał się objawić. O r d er cypryj ski m i l c z e n i a, w kształcie miecza, który głoska S (sj7enf;Hm)łObwij3ła; utworzył w roku 1195 Guy de Lusignan, Król J erozolimski, kiedy z 300 baronami porzucał Palestynę, Godłem towarzystwa był napis: Securitas rtgni, Order łuski, zrobiony z łuski rybie), i zawieszony na szacie białej. Znak przez Don Zuana I I, Króla Kastylii ustanowiony, dla rycerzy walczących przeciw Maurom. - O r d e r wę z ł a. Ustanowił Ludwik zT art n t u, Król N e a p o l u, na pamiątkę koronacyi swojej na Króla Jerozolimskiego i Sycylijskiego. Towarzystwo orderu tego składało się r 60 lycerzy, a później ze 100. Ci tylko z rycerzy pozyskać mogli tę ozdo bę, którzy przeciw równej <! dowódcę przeciwników wcięli do niewoli, Ozdobę tę stanowi! s'nur jedwabny purpurowy, przerabiany ziołem, który w kształcie axelbautów noszono na ramieniu prawem. W środku sznura był węzeł z napisem: Le Dieu plait. - Order Argonautów ustanowiony w roku 1382 przez Karola III. w N ea p o I u, w czasie koronacyi żony s»el Małgorzaty. Znak orderowy składał się z małego okrętu złoiego, u wierzchu masztów kute złote i napisy. Order trefni«łów (ordredejous.) Na kształt R'eizvpospolucj babińskie) uiworj.yl towarzystwo wesołych 1 dobrany«, I i osób Ad o I f III. , Hrabia CI» fe w r. 1380. Znak orderowy wyszyty byt na szacie, 1 wyobrażał trefnisia według owrzasowego zwyczaju, przybranego w suknią zszyta z kawałków materyj rozmaitego koloru. - Order m olka i lwicy, utworzony w Kroi« siwie NeapolilańAkiem w czasie rozruchów w r. IJ86- Znak honorowy tego towarzystwa składał się z motta, (aś«ną przewiniętego i ze złotej lwicy, na łańcuchu zawieszonej Order trupiej głowy, utworzony w roku 1652 przez bylwiusza Nimioda, Xiecia Wurtemb« rg Elier, i przeznaczony dla darn» które wycj.tklszy się świata i wszelkich jego próżności, w pobożności dni swe pędziły. Godłem towarzystwa było: Memento mjri.

Znak orderowy stanowił krzyż czarny, w środ ku którego osadzona z słoniowej kości trupia głowa otoczona napsern. - O r d e r slafł o ś c i zjawił się we Francyi w r. 1770, składał się z Serca białego, otoczonego złotą opjską. Ozdobę tę na ogniwie purpurow«-m zawieszano przy Wstędze niebieskiej, Do orderów, które przeszły- do historycznych pamiątek, należy także Or«1er Niepokalanego Poczęcia N. M a r y i P a n n y , dla zachęcenia wojska przeciw Turkom" ustanowiony przez Władysława Króla. Polskiego. Myśl do niego miał podać X. Dębołęcki Franciszkan. Urban V III. Papież, poiwierdził u stawę * w d. 5. Lipca 163 A r.

Znaki były. następujące: łańcuch zioiy złożony 8 ogniw" r kiórych każde na przemian albo gwiazdę z lilią we środku i napisem? in te, albo peK strzał obwiedzionych wstążka z napisem:. Urtica virtus obejmowało. Na tyrn łańcuchu krzyż z czerwonej emalii, między ramionami lilie, w środku wizerunek N. Panny Maryl clepcąceji smoka r z napisem: Vicisti, vince\. z drugiej strony orzeł biały.. Ubiór orderowy stanowił płaszcz biały, purpurową maleryą poilbwty, i czapka 1 biała, na której, w zło tem słońcu wizerunek N. Maryi Panny. Kawalerowie pod pizysięgą zobowiązywali się do boju przeciw Tu rkom. .=- Powyższe znaki hofloro we" równie jak; rycerstwo. 1 rozmaitegogatunku etowarzyezenia poszły w niepamięć. W ich miejsce powstały ordery 1 towarzystwa orderowe btosowmejsze do dzisiejszy cli wyobrażeń 1 do uczuć honoru. Ordery naszego wieku są lub ozdobą familijną Monarchów, lub znakami łaski Panujących, a na I cztśu'ej nagrodami za zasługi krajowi okazane, za cnoty, tnęziwo i zdolność, za dowody przywiązania ku Monarsze. - Osoby ozdobione 01 d« rami, tworzą jedno towarzystwo, pudz.itJorie według ustaw orderu na klassy i stopnie. Prócz członków, do towarzystwa nA.IUI, urzędnicy orderowi. Znak orderowy zwykle utworzony by. wa podług kształtu przepisanego, i ttn zdobi pierś, szyję, zawiesza się u dziuiki guzikowej, u szpady, lub winriem mirjscu. Do wielu orderów, jako ozdoba należą szaty osobne i podług ustaw orderu przygotowane. Prawie we wszystkich orderach Panujący jest Wi e I k i m Mistrzem, i earn tylko ma piawo rozdawania tego rodzaju nagród. Do wielu ordtrow przywiązane są pensye dość znaczne. Do innych piźywiieje, godność 1 stan wyższy, tak osobisty, jak d z i e d z i c z n y .

K a n a d a. - Z obszernych posiadłości angie skich, które pod nazwiskiem Nouej Brytan i i rozciągają się na wsch od n i m brzeg u A m e . ryki Połnurnei, od Stanów Zjednoczonych) ai do odnogi Balińskiej, najznakomitszą jest Kanada. Dzieli się na Niższą i Wyższą Kanadę. Niższa Kanada graniczy na polnoc z Labrador, na wschód z Labrador i odnogą św, Wawrzeńca, na południe zNowjtn Bruriszwikien» i z następujące mi prowincyarni Sianów Zjednoczonych: Mawe, New-Mampshire, Vermont i Nowym Yorkiem, na zachód z Wyższą Kanadą, Rzeka Ottawa etanowi po największe} części limą graniczną między Wyższą i Niższą; Kanada, i w prostym kierunku płynie ku pól« nocy, wpadając do zatoki Hudson. Ludność w r. 1763 dochodziła 70,000, w r. i8'4 przeszło 335000 wynosiła; w tej liczbie liczyło się, 275.000 Francuzów rodem z Kanady, reszta ludności składa się z Angl.kow, Szkotów, Irlandczyków i innych przychodni z Stanów Zjednoczonych. Teraz Niższa Kanada ma około 800,000 mieszkań«ow. Lecz przy nadzwyczaj« nyin napływie cudzoziemców trudno dostatecznie ilość ludności, oznaczy'c. Prowincya ta dzieli się na pięć obwodów, to jest: 1) Montreal, 2) Three- Rivers (Trois- Bivierts), 3) Quebeck, 4) tiaspe i 5) Saint Fi ancie, które znowu w r. 1792 podzielono na 21 Hrabstw, Te znowu obejmują, w sob-e części tak zwane Państwa (S-igneuńes), to j«st ziemie za Rządu francuzkifAo dawane prawem łtudalnem i na» dania (Tournships) które Anglia od r. 173&»

ebowiązkiem składania danin rozdawała. N ajzhakomitsze miasta są Quebeck, eiolica Montreal, Three- R vers, Neu Carlisie, William Henry, St. Johns, (Jharbly i La Cliine. Ljstawa zasadnicza jest ułożona na wzór ustawy angielskiej; władza wykonawcza jeet w ręku wielko-rządcy i rady jego przybocznej, z dziesięciu członków złożonej, których mianuje panujący wĄiiulii. Władza prawodawcza jest wparlamencie prowmcyalnym (legislative courttei!), który ma 28 członków równie priez panującego w Anglii mianowanych, i Izbę Niższą z 50 członków, których lud wybiera. Dziesiąta c«ęść ludności jeet religii katolickiej, reszta wyznania rpiskopalnego. Seminarya są pozakładane w Qiebeck i Monireal. W ogolę wychowanie łuncuzkich Kanadyjczyków zaniedbane, i większa ich część nie umie ani czytać ani pisać. Potomkowie dawnych osadników malą dotąd wiele dwoiszczyzny, są h umoru wesół» g o, zręczni równie jak ich przodkowie pochodzenia francuzkiego. Domy stawiają z kamienia, wyrzucają wapnem, rzadko wyższe nad jedno p'etro. Ogrzewają je mocno. Sprzęty domowe skromne ich własnej roboty, Wczasie zimv, która połroku trwa, oddaj) się zabawom i szczególniej, jako Fran» cuzi, lubią taniec. Klima jest zdrowe lecz gorąco i zimno dochodzą najwyższych stopni, i ak w lecie termometr Fabrenh. często okazuje 100 stopni ciepła, w zimie 40 stopni mrozu.

Największą i najważniejszą rzeką Kanady jest rzeka św. Wawrzeńca. Inne pomniejsze są: Ottawaczy , li Utiawa, Richelieu czyli Sorel, St. Francis, Claudiere, Saguenay, St. Maurice, Black, Kusiard, Brtsiamites, Harricanaw i Rupert. N ajznakomitsze jeziora: St. J ohns i ŚW. Piotra, AbbitJbbe, Misiassin i Manicouagan, Niższa Kanada przerżnięta jest kilku pasmami gór, kióre zwykle od brzegów w głaAb kraju rozciągają się, i tworzą przyjemne i żyzne do liny. Dolina przy rzece Św. Wawrzeńca z o budwócb stron otoczona jest górami. Żyzna, obejmuje znaczną część ludności, Kraj na pół nocy od rzeki św, Wawrzeńca, o 50 mil angielskich, mało jest znany. Pokryty wieikiemi lasami. Płody krajowe: pszenica, żyto, groch, jęczmień, kukurydza i ogrodowiny. Handel od czasu panowania Anglików wzniósł się znacznie. Wyższa Kanada na wschód i południe graniczy z Stanami Zjedn., od których przedziela ją rzeka św. Wawrzeńca i łańcuch jezior; na północ i zachód z Północną Nową Brytania. i Dok ończenie nastąpi. )

SPROSTOWANIE.

W numerze I2tym Gaz. Poznańskiej Polskiej w obwieszczeniu Generalnego Zitrostwa Kredytowego w wykazie listów zastawnych na ICO talarów następujące zaszły pomyłki: pod numerem z porządku 3 zamiast "Czarnoski " czyta! "Czarnoiki" a pod num. 26 zamiast "Nie* swiattnwire" czytaj "Nre-iwiasrowicF."

POZEW EDYK.TALNY.

Gdy nad całym majątkiem Leisera Apt kupca tutejszego, w skutek rozrządzenia z d. 13. Października r. b. konkurs otworzonym został, przeto wzywają się publicznie wszyscy niewiadomi wierzyciele spólnego dłużnika, aby sie, w termini« peremtorycznym na dzień I. Marca r. przyszłego przed Ur. Wiebmer Sędzią Ziemiańskim osobiście lub przez pełnomocnika prawnie dopuszczalnego zgłosili, ilość preteneyów swoich dokładnie podali, dokumenta, papiery i inne dowody na takowe w oryginale l ub w odpisie wierzytelnym złożyli, pod tern zagrożeniem: że wierzyciele ci, którzy się w terminie tym nie zgłoszą i aż do inrotulacyi akt pretensyótr swych nie podadzą, z wszelkiemi swemi żądaniami do massy spólnego dłużnika wyłączeni zostaną i wieczne w tej mierze milczenie, pod utratą mogącego mieć prawa pierwszeństwa i odesłaniem ich do reszty, co się po zaspokojeniu zgłaszających się wierzycieli Z massy zostanie, naloźonem będzie. Dla tych, którzy dla przeszkód w terminie wyznaczonym osobiście stawić się nie mogą, lub też w miejscu żadnej nie mają znajomości, przedstawiamy tutejszych Rtferendarytiszów Rutkowskiego i Eisenecker na pełnomoi eników, których na przypadek oboru w plenipoiencyą i inlormacyą zaopatrzyć trzeba. Będąc zarazem areszt otwarty położonym, przeto zaleca się wszystkim tym, którzy do rzeczonego majątku pależące pieniądze, rzeczy i papiery posiadają, aby z takowych ani wspólnemu dłużnikowi, ani komukolwiek od tegoż zlecenie mającemu nie wydawali, ale raczej w przeciągu czterech tygodni o tern nam donieśli i z zastrzeżeniem praw swoich, do tychże przedmiotów mających, do tutejszego depozytu sądowego złożyli, gdyż w przeciwnym razie spodziewać się mogą, że każda wypłata lub wydanie na ręce osoby trzeciej, za nieważne uważanem, wydany zaś przedmiot w drodze innej do massy ściągniętym będzie i posiedzicie! podobnych pieniędzy i rzeczy, przy zatajeniu lub zatrzymaniu takowych, mające sobie prawo zastawu lub inne, do tychże utraci. Kempno, dnia 20i Października 1837» K rólewski Sad Z ie msko- Miti ski.

OB W IKsZCZisNUS.

W następujących iuteieeeach, jako (O: ściańskich, jako abluicyi pańszczyzny w Swieidjejewie w amtcie Stary Dworek, 3) regulacyi stosunków dominialnych a wio ściańskich i eeperacyi w dobrach Ptueim« · kich, 3) regulacyi stosunków dominialnych a włościańskich, eeperacyi i abluicyi pańszczyzny dóbr Swinary, 4) regulacyi stosunków dominialnych a włościański« h, st pu acy i i abluicyi pańszczyzny w Górze amtu Sierakowskiego, w powiecie MiędzychodzKim; 5) seperacyi w Zolwiu, powiatu Międzyrzeckiego j 6)sepiracNi, abluicyi drzewa i pastwiska w Giuenfierze, do dóbr Wieluńskich, w powi»cie C' -arnkowekim, naleiącej wsi; wzywa się nieznajomych interessenlow niniejezem, aźtby na wyznaczonym na dzień 10 Lutego 1838- r. arana ud godziny gtej ai do i2iel tu w lokalu urzędowym podpisanej Kommissyi terminie, celem dopilnowania praw swoich stanęli; W przeciwnym bowiem razie, nawet w przypadku pokrzywdzenia siebie, przestać będą musieli na oznaczonych wzwyż intereeeach, nie mogąc z źadnemi poźuitjszcmi exxepcyami nadal być słuchani. Międzychód, dnia 14. Grudnia 1837* Królewska KommissyaSpecyalna, do regulowania stosunków dominialnych i włościańskich.

A UKC y A.

W poniedziałek dnia 52. m. b. i dni następnych przed południem od godziny Qtej i po południu od godziny agiej przedawać się będzie drogą pubhctnej licytacyi pod Nr. 13$. przy Sztwekiej ulicy z poj osiałuści znaczny skład towarów krojnych, mebli, sprzętów kuchennych i domowych, bielizny, odzieiy i pości« li. Poznań. dnia g Styczn ia 1838

OSTRZY G I świeże otizymał dnia 19140 Stycznia Handel Sypniewskiego w Poznaniu.

Ceny zboia w Berlinie.

Dnia 15. Stycznia 1833.

L ą d e m; : Pszenica 1 tal. 21 sgr. 3 fen.

1 1 lal. 18 egr. 9 fen,; żyto 1 tal.'5 sgr. i 1 tal. 4 egr. 6 fen.; jęczmień wielki 26 sgr. 11 fen.; jęczmień mały 28 sgr. fj fen. i 27 egr.

6 fen.; owies 21 sgr. 11 fen.; groch 1 taI» 7 sgr. 6 ftn,; soczewica 1 lal. 10 sgr,.

Wo d ą: Pizemca (biała) 1 tal. 28 sgr. 9 fen*.

i I tal. 25 sgr. jako lei 1 tal. 22 sgY. 6 fen., żyto 1 tal. 7 sgr. 6 ftn. i 1 tal. 6 sgr. 3 fen.} jęczmień wielki 28 egr. 9 fen. 1 26 sgr. 3 fen.} owies 23 «gr. 9 fen. i 21 sgr. 3 fen. W Sobotę, dnia 13. Stycznia Ih38« Kopa słomy 6 1 al 15 sgr. 6 fen i 5 tal. 10 sgf»; cetnar siana 1 tal, 5 sgr. i 2,0 sgrj W niedzielę d. 21. Stycznia 1838 rokuj będą mieli kazanie

W cingu tygodnia od d. 12. aż do 18- Stycznia 1838.

N azwy kościołów.

przed południem.

W kościele katedralnym W kościele farnym S. Ma ryi Magdaleny . . , S. Wojciecha . . . .

Bernardynów .... "Parafia Sgo Marcina.)x. Pr . Urbanowiczpo południuurodziło się chło- dzieI pcow. wcząt.

ślub wzięło parumarło płci płci tiH'sk. joii.sk.

- Mans. Zejlandt - Mans. Koltusch - Prob. Kamieński X. Prof. Barthmann

Franciszkanów "Parafia Sgo Rocha.) Dominikanów .

W Maszt sióstr miłosierdzi; W ewangelickim $.Krzyż: W ewangelickim S. Piotra W kościele gamizonowyn

- Gward. Akoliński

- Krajewski - Pr Dyniewicz Pastor Friedlich Rad Kons. Uutschke l'ąst. dyw. Ahner

Superint. Fischer

Ogółem . I 18

7 l 15

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.01.20 Nr17 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry