r

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.03.19 Nr66

Czas czytania: ok. 20 min.

GAZE

Wielkiego

TA

Xięstwa ZNANSKIEGO

---immmmm. »

Nakładem Drukarni Nadwornej Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.

JM66.- W Poniedziałek dnia 19. Marca 1838.

Do c Z y t e l n i k ó w gazety.

z kończącym się pierwszym kwartaltm frzypominamy, iż prenumerata ćwierćrocznu dla tutejszych czytelników wynosi: . 1 Tal. 18% sgr.; dla zamiejscowych zaś: . .. 2 Tal. Zamiejscowi czytelnicy odbierać będą za tę cenę CODZIENNIE wychodzącej, gazetę na.

wszystkich Król. Urzędach Pocztowych w całej Monarchii. Prenumerata egzemplarza na papierze hancellaryjnym wynosi 15 sgr. ewieróracznie więcej od powyższej ceny. - Me naszą będzie winą, jeżeli dla późniejszego zamówienia W ciągu bieżącego kwartału, poprzedzające numera nie będą mogły być przesłane. Poznań, dnia. 1Y. Marca 1838.

Expedycya Gazet W Dekera l Spółki.

Wiadomości krajowe.

Z Berlina, dnia i6.Marca, N. Pan Generał-Majora Fryderyka Wilhelma Lepel, Adjutaota J. K. M. Xiecia Henryka, na dostojeństwo Hrabiego wynieść raczył.

Wiadomości zagraniczne Polska.

Z Warszawy, dnia a2. Marca.

Przez czas nieobecności JO, Xi cia Feldmarszałka, kierunek czynności, wyłącznie do Namiestnika należących, które decyzom Rady Administracyjnej Królestwa nie ulegają, po«wierzony został JW. General- Adjutantowi Szypow. Dnie audyencyj, w których przyjmowane będą prośby, eą: środa i sobota; wszelkie zaś przedstawienia osobiste będą miały miejsce codziennie o godzinie 11 tej zrana, w pałacu Kommissyi Rządowej Spraw Wewnętrznych. W sali posiedzeń Banku Polskiego odbędzie się dnia 13. b. m., w obecności Kommissyi Umorzenia Długu Krajowego i delegowanych z Kommissyi Rząd. Przychodów i Skarbu, publiczne włożenie do koł numerów Obiigacyi Udziałowych, z tych Sery i, które, jako należące do szczegółowego losowania, w dniu i. b, m. wyciągnięte z koła zostały. Samo zaś szczegółowe losowanie tych Obiigacyi rozpo« cznie się tamże w dniu 15. t" m, Rada Administracyjna Królestwa przez po« stanowienie z dnia 18. Lutego (r. Marca) r. b. mianowała JP. Rafała Mirowskiego, Sekretarza w biurze Generalnego Prokuratora przy Sądzie Appellacyjnym, Zastępcą Podeędka Sądu Pokoju Powiatu Mławskiego.

W Wydziale Spraw Wewnętrznych, Duchownych i Oświecenia Publicznego znaczna jest liczba kandydatów do obsadzenia wakujących posad publicznych. Wielu z tych kandydatów nie oznaczyli miejsca ich zamieszkania, lub też nie udzielili innych potrzebnych do zanominowania ich wiadomości; przeto z woli Wyższej Władzy ni nie jeżem się ogłasza, aby wszyscy kandydaci, w m. Warszawie znajdujący się, niezwłocznie się stawili do Jaśnie Wielmożnego Dyrektora Głównego, Prezydującego w Kom. Rząd. Spraw W ewnętrznych, Duchownych i Oświecenia Publicznego, nie później, jak w ciągu bieżącego miesiąca Marca, a nie znajdujący się w mieść e Warszaw.e, donieśli o miejscu zamieszkania, także w miesiącu Marcu, lub nie później, jak w przeciągu miesiąca Kwietnia r. b. JO. Xięźna Jejmość Warszawska onegdaj wróciła do Warszawy. Ogromne zaspy ściegów i rozlew rzek popsuły drogi i w wielu miejscach stały się przyczyną przerwania związku tak dalece, że odbywanie .podróży niezmiernie jest trudnem. Nadzwyczajny i niespodziewany w tej poKe wylew Wisły, w fimi;ine pogrążył położenie nie jedne familią» Woda i mróz sprzysięgły się niejako na pognębienie biednych i nieszczęśliwych nadwiślańskich mieszkańców, którzy ulgę w ewem nieszczęściu tylko w litości serc czułych znaleźć mogą. P .ękny przykład wspierania ludzkości dał już P. bauer, przesyłając pożywienie dla biednych zalanych wodą; a Redakcya Kuryera Warsz. chwaJebnie rozpoczęła .sUadkę, do której Redakcya Gazety Porannej poczytała sobie za obo« wiązek wezwać wszystkich, których los cierpiącej ludzkości obchodzi. W szelkie w tym względzie ofiary z wdzięcznością przyjmowane będą w Redakcyi Kur y e r a, o których wpływie nie zaniedbamy donieść dla pociechy biednych i zachęcenia zamożnych, Poźądanem byłoby, gdyby się zebrało jakie towarzystwo, któreby, czy to przez składka, czy przez pewnego rodzaju loteryą, czy wreszcie koncert lub zabawę, zachęciło do tego miłosiernego uczynku i przyczynienia się do dobra bliźnich, o ile i jak kto może. Oby projekt i życzenia Redakcyi trafiły do serc czułych i urzeczywistniły nadzieję o wspaniałomyślności wolnych od tego nieszczęścia! (GaK, Porań.)

F2ancya» Z P a ryż a , dnia 7. Marca.

Wydawca dziennika "la Mode", Wicehrabia Walsh, oskarżony o targnięcie się w dzienniku swoim na bezpieczeństwo państwa (na któreto przewinienie prócz więzienia jeszcze 10 do 50,000 fr. kary pieniężnej wyznaczono), umieścił list w pismach publicznych, w którym się żali, że rząd już nie zaprzestaje na odpowiedzialności wydawcy gazety i złożonej przez tegoż kaucyi, i owszem pod pozorem, jakoby i współpracownicy byli w s pół w i n o - wajcami i na takowych prawo to rozciąga. Twierdzenie takowe opiera Pan Walsh na tern, że niedawno temu przetrząsano także z powodu czynionych mu zarzutów mieszkanie Pana Nettementa, współpracownika »la Mode". Jeżeli zatem, powiada, w ten sposób prawom wrześniowym jeszcze większy zakres chcą wyjednać, upadek wszelkiej niezawisłości dzienników stanie się nieuchronnym, i dla tego czyn takowy do publicznej podaję wiadomości. W piśmie jednem z Algieru z d. 24. z, m.

wyrażono: Sławny Ben-Haissa, Gubernator Konsiantyny w czasie oblężenia tego miasta, przybył do Algieru, gdzie się zdaje na wolą nasze i wsparcia żąda. Był on jednym z najbogatszych mieszkańców konetantyńskich; ale dom jego w czasie oblężenia prawie calkiem zburzono, a co pozostało zapadło się w czasie szukania w ziemi skarbów, jakie tam według zeznania niewolników ukryte być miały. Liczy on 50 lat i twarz jego prawdziwie jest męzka i piękna. Towarzyszy mu jego i8letni syn. Ben- Haissa należy niezawodnie do najpotężniejszych Szefów, którzy nam się dotąd poddali. Jako Kabyl szczególniej ważnym jest dla nas, bo wpływ jego u Arabów równa się wpływowi Abdel- Kadera. W piśmie jednem z Konsiantyny z dn. 13.

z. m. tak donoszą o drugiej wyprawie wojennej Generała Negriera do Mili: "Generał Megrier wyruszył dn. 10. bież, m. z Konstantyny i przenocował po jedenastogodzinnym pochodzie pod murami Mili. Mila jest piękne miasteczko z 2000 mieszkańców; otacza je mur wystawiony z murów rzymskich pomników. W earnem mieście jest wiele ogrodów napełnionych drzewami pomerańczowemi i oliwnemi. Także okolica dobrze zabudowana; ale i tu jak w całej prowincyi brak drzewa uczuć się daje. Mieszkańcy cieszą się bardzo z przy. bycją Francuzów; opatrywali oni hojnie naszych żołnierzy w pokarmy i riapoje. Generał kazał Kaidowi Mili wręczyć w podarunku bournous i parę pistoletów, a ten zapewniał go o swej przychylności i piczy jaźni, Nastę '1 wczoraj późno wieczorem stanęła w Konstantynie. " C o d z i e n n i k zawiera co następuje: Przy.

bycie Generała Bourmonta i syna Don Carlosa do głównej kwatery karolistów nie ulega juz żadnej wątpliwości. Pierwszy z nich będzie miał pod swe mi rozkazami Goni i 10,000 ludzi w celu działania w Starej Kastylii, podczas gdy Infant Don Sebastian i Guergue do Aragonii wkroczą i przez linią pod Henareeem ku Madrytowi wyruszą. Don Carlos, Gomez i Merino udadzą się z trzecim korpusem przez Osmę i Segowia, a Cabrera przez Cuenkę ku stolicy. Sądzą, że armia Królowej planu tego zniweczyć nie potrafi. - Możemy zapewnić, że rząd otrzymał depesze potwierdzające powyższe wiadomości i spodziewamy się, że wśród tak ważnych okoliczności poczyta sobie za obowiązek podać je do wiadomości publicznej. Z dnia 8. Marca.

Stosownie do jednej gazety porannej zaJSCle w ciąży Xięźny Orleańskiej wkrótce publicznie obwieszczonym zostanie. W piśmie z Tulonu z d. 3. m. b. czytamy: "Generał Galbois wczoraj w towarzystwie Adjutanta tu przybył a jutro do Algieru się puJe i, gdzie wedle pogłoski dowództwo nad mającą być uformowaną brygadą obejmie. Ben Arach i Ben Aissa, mający teraz po Abdel- Kaderze największe wpływy w Afryce, spodziewani tu na najpierwszym statku parowym i dano już rozkazy, aby ich z wielkiem przyjęło wyszczególnieniem." D z i e n n i k s p o rów obejmuje następujący artykuł: "Jeżeliby niektóre dzienniki na wiarę zasługiwały, to pewne wielkie mocarstwa postanowić miały, uznać Don Carlosa i agenta dyplomatycznego u niego zawierzytelnić. Równocześnie Pan Bourmont z jednym z synów swoich do głównej kwatery Don Carlosa przybyć miał. Dodają nawet, że Don Carlos już ma pułk gwardyi lrancuzkiej z białą kokardą. N ie wspominaliśmy o tych wieściach, sądząc, ie sami rnzsiewacze ich nie wielkie im przypisują znaczenie i ale ponieważ je ciągle ponawiają, powinnością naszą oświadczyć, iż są zupełnie zmyślone. Pan Bourmont z Rzymu się ani oddalił i żyje w zaciszu domowem, nie mając zamiaru mieszania się do spraw półwyspu. Oraz nikt zaiste Don Carlosowi tak niebezpiecznej nie da rady, ażeby przez nowy kłopot położenie swoje pogorszył i przez przywołanie Marszalka Bourmont cechy walki, którą dotychczas toczy, zupełnie zmienił. Co się tyczy owych Posłów wielkich mocarstw, ci z kilku się składają oficerów, którzy wyrzekłszy się zupełnie służby w kraju własnym, usługi swoje D o n Carlosowi poświęcili. Pierw. Bze między temi zajmują miejsce Pułkownik Kayserling, Xiążę Lichnowski i Baron Rhaden. Pan Vaerst, którego też Posłem być mienią, jest prostym redaktorem Gazety Wrocławskiej, który prowineye biskajskie, obóz i dwór Don Carlosa zwiedził, aby o tern gazecie swojej ciekawych udzielić doniesień. T ak się rzecz ma z stawioną obecnością obcych olicerów w obozie Don Carlosa. Ze dzienniki legitymist)czne tejże wielkie przypisują znaczenie, nikogo zaiste nie zadziwi; ale że dzienniki liberalne) oppozycyi igraszki te popierają i złudzenie polityczne, klóićm się w obozie Don Carlosa cieszą, ile możności żywią, tego prawie pojąć nie moiemy." - Inna gazeta wyraża na t o, iż o n a to bardzo łatwo pojmuje, kiedy stronnictwo liberalne każdego się chwyta pozoru, aby dowieść, że zbrojna interweneya Francyi w sprawach hiszpańskich koniecznie potrzebna. Jakoż Ko ns t Y t ucy on i sta, dopóki rzecz nie będzie zupełnie wyjaśniona, obecność Marszałka Bourmont w głównej kwaterze Don Cailosa i utworzenie pułku gwardyi Irancuzkiej z białą ko. karda, poczytuje za fakta niezawodne, li tylko aby ztąd następujące wyprowadzić wnioski: "Obecność Marszalka Bourmont i białej kokardy nad naszą południową granicą, jest oczewiście przewidzianym przez Pana Mole easus Joederis. Wyzywają teraz Francyą do walki, chcą w Hiszpanii nową utworzyć Warideę a uformowanie pultu gwardyi tylko pozorem, aby wszystkich stronników byłej dynastyi, wszystkich zniechęconych i awanturników z naszych południowych i zachodnich prowincyi w tamte zwabić strony. Teraz wiqc nie ma mowy o interwencyi, le cz o woj ni e, a Pana Mole własne swe słowa wiążą." Z dnia 9. Marca.

Pogłoska, jakoby dom Laffjtta o pożyczkę dla Królowej hiszpańskiej się układał, zdaniem Mestiagera, płonna. Wedle pisma z Madrytu z d. 1. Marca, Basilio Garcia do Królestwa Grn: .ady wtargnął. Stanął d. 25 Lutego w Cazatli, w mieście na 3 mile od J aen na trakcie granadskim leżącem, i kompanią do Campotijar wyprawił, które to miejsce tylko na 7 godzin od stolicy tej (Granady) odległe, a ztąd wnioskują, że na nią samą uderzyć zamyśla. N arvaez stoi w J aen. C o d z ien n i K po wczorajszem oświadczeniu D z i e n n i k a s p o rów wzywa Ministrów, aby sami powiedzieli, czy istotnie żadnego zna. komitego oficera francuzkiego w obozie Don Carlosa nie ma; bo kiedy Marszałka Bourmont wymieniają, mogłoby to istotnie polegać twiik, K o n i t Y i u c y o n i e u zaś zamyka pismo 2 Logrono 2 d. s. m. bież., w kiorem między innemi wyczytujemy; "P o przybyciu I)on (Bartosa do Estetli spostrzegamy ruch nadzwyczajny warmii karolistowskiej. Twierdzą, źe Marszałek Bourmont, którego obecność w głównej kwaierze karolistów dla ni. kogo więcej nie jest tajemnicą, armią karoliStowską zupełnie zreorganizuje, i ją na trzy korpusy (każdy po 3 brygady piechoty, 1, jazdy z 13 działami) podzieli. Wydana dn. 27. Lutego w JSsielli proklamacya, podpisana: "Karol V., Kroi katolicki Hiszpanii", wzywa wszyslk eh Nawarczyków do broni. Wojsko Królowel od Haro aż do Leryi en eehelon usta.

wionę, tak dalece, źe Espartero w ciągu 24 godzin w kaźdem miejscu 30.000 wojska zgro madzić może. Espartero właśnie teraz wiei kim przeglądem armii zajęty; oczekują nań jutro w Logrono. Ministeryum przywołało go do Madrytu, odpowiedział wszelako, źe okoliczności rou nie pozwalają ani na jedną go dzinę od armii się oddalić." A n g l i a.

Z Londynu, dnia 6. Marca.

S t a n d a r d powiada: «Stronnictwo jakobińskie w Paryżu mocno się zasmuciło upokorzeniem O'Connella. Nie dziwi nas to bynajmniej. Pan Q'Connell w ściślejszych zostaje Stosunkach z Jakobinami jYancuzkimi, niź z radykalistami angielskimi albo irlandzkimi buntownikami. Obłuda, podstęp i pogarda prawdy, do jakiego stopnia własności te Pan ii'Connell posuwa, nie eą znane na wyspach angielskich, podobnie jak ani niezwaźanie na prawa pici i 8topnia. które tak często okazywał. Znieważanie 'łych, którzy się nad nas wznieśli, zawsze poczytujemy za nikczemną zazdrość, i żaden Anglik zaiste lub Irland CZYK, prócz Pana O'ConneIJa, mówiąc o ko bielach angielskich, nie naśladowałby Jak dokładnie brudnych oszczerców Maryi Antoa» netyj (To ściąga się zapewne do slow O'Connella przeciw małżonce przeszłfgo Króla, i do mowy mianej raz w Szkocyi w czasie biesiady, gdzie się bardzo nieprzyzwoicie o kobietach angielskich wyraził, co mu też dzienniki torysowekie często zarzucały.) Skoro tylko ten podżegający do buntu żebrak papistą zostanie, co pjędzej lub później, jeźli jeszcze kilka lat pożyje, koniecznie nastąpić musi, wtedy całkiern uważać go będzie można za mieszkańca z przedmieścia St. Antoine." Irlandzkie dzienniki stronnictwa O'Gonnella poczytują przeciwnie ostatnie wypadki w Izbie niższej za zwycięztwo Agitatora i uważają śmiałe powtórzenie słów, za które go'Mówca tak ostro zganił,za naj świetniejszy czyn jego życia. Tutejsi przyjaciele O'Coonella, jak Sun powiada, są także przekonani, że słowa owe w kawiaroi pod Kotwicą i Koroną dla tego tylko wyrzekł, aby ecenę owę w Izbie niższej wywołać i tym sposobem uwagę publiczną na komitety obiór. cze zwrocie. Pytanie tylko, czy rzecz ta korzystną będzie dla niego i Ministeryum, które go tak czynnie przy tej sposobności posiłkowało, i czyli sprawie, jakie) broni, przysługę ja. Łową przez to wyświadczy. D zienniki ministeryalne sądzą tak za ste, ale organa opozycyi przeciwnego gą zdania i teraz już twierdzą, źe jvniosek jego względem ustanowienia Kom. missyi śledczej upadnie. Jaką teraz opozycyą ul tra-radykaliści Whigom stawiają, okazał wybór w Marylebone, na którym, jak sam Pułkownik Thompson wyznaj e, wielka część ultra · radykalistów za torysowsk.m kandydatem, Lordem Teignmouthem, głosować miała, a to li tylko dla tego, aby kandydat whigowski, Pan Ewart, zwycięztwa nie odniósł. Wypadek ten dowodzi, Że radykaliści nie są dalecy od połączenia się z l'orysami dla dopięcia swego zamiaru, i ciekawiśmy tylko, czy i Radykaliści tę sarnę skłonność w tymże samym zamiarze przy podanej sposobności okażą. Sposobność zaś la podała się dziś wieczorem w Izbie niższej przy wniosku Sir Williama Moleswonha względem usunięcia Ministra osad. Sprawa ta już od kilku dni zwracała na siebie uwagę wszystkich;, rozliczne pogłoski o niepewne m położeniu Ministrów wywierały nawet szkodliwy wpływ na giełdę, i chociaż dzienniki torysowskie w ogólnych tylko wyrazach o słabości Ministrów napomykały, i zlanie swoje przytaczały, że ci tylko byt swój pobłażaniu Torysow zawdzięczają, nie można jednak było usunąć obawy, żeby Sir R. Peel z swymi wspólnikami nie chciał korzystać z tej sposobności do zwalenia Ministeryum, Same nawet dzienniki ministe ryalne nie tają swojej obawy w tej mierze, Z rozpoczęcia obrad nad wnioskiem molesworthskim wykazuje się, źe obawa przed Torysami była istotnie uzasadniona, lubo się bowiem wprost do wniosku tego me przychylili, taki przecież obrót rzeczy tej nadali, źe Ra dykal ści z nimi głosować mogą, aTorysowie sami owoce zwycięztwa sobie zapewniają, nie narażając się na żadne nieprzyjemności. Mowa Pana O'Gonnella, którą miał na posiedzeniu Izby Niższej, z powodu wniosku Pana Wakley, przeciw stowarzyszeniom wyrobników irlandzkich, jest następującej osnowy: "Wyrobnicy całkiem zapomnieli o tern, źe nagroda za robotę zawisła od stosunku zamówień pod względem gotowych już wyro« tywanie się o nie, tam ceny spasc muszą. Tak właśnie stoją rzeczy wIrlandyi. Jest tam laka obfitość wyrobników, źe ci na 6 pensach dziennie poprzestawać muszą. Pytaniem jest, jak to sprawić można, ażeby robota była w Ir landyi poszukiwaną. To tym sposobem tylko Stać się może, gdy kapitaliści będą wstanie z tanności roboty korzyść odnosić. Ale właśnie w Irlandyi jest to nieszczęście, źe nie czekają na powolne, regularnie postępujące polepszenie się nagrody robotniczej przez powolne podnoszenie się zysku z kapitałów, lecz usiłują uzyskać to przez rodzaj monopolu, co z polnego współubiegania się wyniknąć było powinno. To monopolizowanie doszło w Du blinie do najwyższego stopnia. Syeiem monopolu wyrobników dublińskich składa się z następujących szczegółów: Najprzód żądają zna c n e j wstępnej darowizny przy wnijściu do cechowego rzemiosła. N astępnie liczbę uczniów chcieliby mieć zmniejszoną jak tylko można. Dalej zmuszają wyrobników, ażeby nie praco, wali pod pewnem minimum nagrody robotniczej; a minimum to -48 pencow na dzień - jest tak znaczne, źe majster czyli właściciel fabryki zezwoliwszy na nie, żadnego zysku mieć nie moie. Nie tylko dla majstrów, iecz i dla wyrobników jest ten system szkodliwym, ponieważ najpilniejsi i najzdatniejsi wyrobnicy więcej zarobić nie mogą, niźli najmniej zdatni fbowiem majstrowie nagrody wyższej nad owo minimum w żaden sposób dać nie są w sta nie.) Dalszem postanowieniem jest, źe majstrowi swoich robotników wybierać sobie nie wolno. Przy kaźdem rzemiośle mają spis niezairudnionych wyrobników, a majster potrzebując wyrobnika, obowiązany jest tego przyjąć, który w spisie najwyżej umieszczony. Zmuszonym będąc oddalić go dla niezdatności lub lenistwa, musi wziąć najbliżej po nim w spisie umieszczonego i tak dalej. - Z wyrobnikiem, trzykroć od swojego majstra raz po razu odprawionym, odbywają rodzaj sądu przysięgłych, składający eię z trzech jego cechowych towarzyszy, a gdy tym podobać eię będzie niesprawiedliwość mu wyrządzić, po Zwolą mu wtedy poprzestać na mniejszej na grodzie robotniczej. Skutkiem tego systemu, TZI cz naturalna, to być musi, źe Dublin swe kapitały traci, Takiinto systematem właściciel w Belfast drukarni kartonów zmuszonym się widział zaniechać tejże, przez co 170 rodzin straciło utrzymanie. Robotnicy w Dublinie tracą rocznie 500,000 funt szter. w nagrodzie robotniczej. Artykuły niegdyś w Dublinie wy» rabiane, teraz już tamże gotowe sprowadzają. Tym sposobem upadło w Dublinie budownictwo okrętów i przeniesiono je 60 Droghedy, W Dublinie budują tylko jeszcze łodzie, a jeźli okręt wpłynąwszy do tamtejszego portu naprawy potrzebuje, to go tam tylko połatają, ażeby mógł się przez kanał przeprawić, a naprawiają gdzie indziej. System stowarzyszenia wykonano za pomocą klubów. Popełoiono cztery morderstwa. Każdy wyrobnik płacił trzy szylingi tygodniowo, za co skrytobójców najęto. Każdy z tych wyrobników, co do własnej osoby, przeląkłby się, gdyby mu dać przyszło polecenie do takiej zbrodni; skojarzeni w związek nie widzą czynności tej w tern świetle, w jakiem ona innym okazuje eię ludziom. Po przejrzeniu ustawy przeciw stowarzyszeniom roku i$26, usiłowano wprowadzić znowu ten system mordów; lecz większa część rzemiosł przyjąć go nie chciała. Pojedyncze przypadki tego rodzaju jednak trafiały się jeszcze. W Cork, w ostatnich dwóch łub trzech latach, w skutek systemu tego opalono witryolem 37 osób i po części pozbawiono wzroku. Trzy mordy popełniono po wydaniu ustawy o stowarzyszeniach. W Irlandyi jest stojąca armia bandytów, gotowych do wszelkiej zbrodni. Policya zajmuje się gorliwie położeniem tamy tej zgrozie; lecz między sędziami pokoju w Dublinie powinnaby zmiana nastąpić. Je» den z nich ma 92, drugi 81, trzeci 75 lat. Wnoszę zatem o rozpoznanie istoty stowarzyszeń. Śledztwo to należy także rozciągnąć na Wielką Brytanią, ponieważ stowarzyszenia te z Manszestru do Irlandyi przeszczepiono. Wyrobnicy w Manszester wydali odezwę, w której mnie głównym wrogiem swoim mianują. Ale mało mnie to obchodzi, źe klassa robocza nazywa mnie «wym nieprzyjacielem, kiedy ja w istocie jej prawdziwym przyjacie« lem jestem. Nie uległem szyderstwu, nienawiści i złości klaee majętniejszych, kiedy mniemałem, iż niesłuszność miały, i teraz krzykowi klass roboczych nie ustąpię."

Z dnia 9. Marca.

N a posiedzeniu onegdajszem Izby Niższej toczyły się obrady nad wnioskiem Sir Williama Moleswonh przeciw polityce osadniczej Ministrów, oraz nad poprawką przez Torysa, Lorda Sandon doń przyłączoną. (Patrz Nr.

sobotni gazety Poznańskiej.) Po nader obszernych i publicznść (nawet angielską) mniej zajmujących dyskussyach gdy przystąpiono do głosowania pokazało się, źe za poprawką Lorda Sandon było głosów 287, przeciw niej 316, 3 zatem 29 głosów większości na kor z y ś ć M i n i s t rów. P o takowym losie poprawki torysowskiej, Sir William Molesworth sam wniosek swój cofnął, a tak groźna burza eiwo. Na posiedzeniu tejże Izby dnia 5. b. m.

rozprawiano o niedostatku naszych sił zbrojnych morskich, i zaniedbywaniu tychże. Pan C. Wood zwrócił uwagę obecnych na ogromną flotę, którą Rossya utrzymuje i która co do ciężkich okrętów angielską przewyższa; oraz na wzmocnienie flotty fraocuzkiej na morzu Sródziemnem; wzywa) więc Ministrów żeby bezwzględnie na wydarzyć się mogące przy« padki, większą staranność (emu tak ważnemu przedmiotowi poświęcali,. Sir E. Codrington podobnie był tego zdania, że Anglia teraz marynarki swojej zaniedbuje, i że jeżeliby ju tro 5 okrętów wojennych potrzeba było, rząd by ich uzbroić nie potrafił. Niemcy.

Z wniosku do ustawy względem zbudowania kolei żelaznej z Manheim aż do granicy szwajcarskiej koło Bazylei, przedłożonego przez ministra stanu W. Xieztwa Badeńskiego Wintera, na posiedzeniu drugiej izby Stanów badeńskich dnia 33. Lutego, wyjmujemy nasie,pujące szczegóły: "W obu pierwszych lat dziesiątkach bieżącego stulecia nie było jeszcze kolei żelaznej przeznaczonej do przewozu ludzi. Pierwszem większem przedsięwzięciem tego rodzaju była zaczęta roku 1327 a r. 1830 skończona kolej między Manchestrem a Liwerpolem. Skutek był świetny, i teraz już, po siedmiu latach, widzimy Angliję przerżnietą mnóstwem kolei żelaznych, a z tych niektóre stały się już prawdziwemi krajowemi kolejami. Manchestersko- Liwerpolska kolei została właśnie przez Birmingham dalej poprowadzoną, i wkrótce połączy się z ciągnącą się z Londynu koleją. Niebawem będzie można Angliję od portu brygthońskiego w jej całej długości aż do stolicy Szkocyi przebiedz na 2 różnych kolejach, podobnież jak znowu taką samą drogą po szynach z N ewcasile do CarlisIe można będzie w przeciągu 3 godzin poprzek wyspy dostać się od Północnego do Irlandzkiego morza. Po Anglii Ameryka północna najspieszniej zajęła się tym nowym komunikacyj nym środkiem, w połączeniu z żeglugą statkami parowemi na licznych rzekach z najodleglejszemi miejscami we wszystkich kierunkach prędki otwierając związek. Już od niejakiego czasu Boston, N ew- York, Filadelnja, Baltimor i Washington były z sobą połączone, a podczas gdy budowa tej wielkiej kolei żelaznej co raz dalej na południe ku Charlestown się posuwa, Amerykanie nie dają się odstraszyć górami Alleghany, chcąc przez otworzenie drogi na Wschód aż do Mississippi przenieść cywilizacyję w głąb starożytnych pierwiastkowych lasów. Koleje z New-York do jeziora Erie i z Baltimoru do Ohio są (o olbrzymiej wielkości przedsięwzięcia. We Francy i koleje żelazne dotąd wprawdzie tylko poprowadzono między Lugdunem, Si. Etienne i Andrezieux, w zamiarze ułatwienia komunikacyi między Rodanem a Ligierą, a nie dawno dopiero założono kolej między Paryżem a Saint Germain. Pod czas ostatniego zgromadzenia izb zezwolono na kilka projektów do kolei żelaznych mniejszego znaczenia, a wiadomo, że wsparta na długoletnich bardzo wiele obejmujących, przedwstępnych robotach w najnowszych czasach posianowiona komisy ja , zaprojektowała budowę nader rozległych Jmij, z których najważniejszą mianowicie z Paryża, jako z środkowego punktu wyprowadzając, chciałaby widzieć je przez Bruxelle do Londynu, przez Orlean do Bordeaux, przez Lugdun do Marsylii i przez Strazburg ku granicy niemieckiej ll3 koszt państwa wykonanemi. Bez wątpienia na (erazniejszem zgromadzeniu izbirancuzkich przedmiot ten załatwionym zostanie. Belgija zaprowadzenie tego komunikacyjnego środka zrobiła własną sprawą państwa. Ustawą z dn. 1. Maja r. 1834 uchwalono tamże wykonanie na koszt państwa systemu kolei żelaznej, która wychodząc z Mechlina jako punktu środkowego, ku wschodowi ciągnie się przez Lowanium, Leodyum i Verviere do granicy pruskiej, ku, północy do Antwerpii, ku zachodowi przez Derdemond, Gandawę i Brzeg (Briigge) do Ostendy, a ku południowi przez Bruxelle do ijanicy francuzkiej. Według sprawozdania, jakie minister robot publicznych pod dniem z. Marca r. z. izbom przedłożył, do dnia 2. Stycznia r. 1837 otworzono już na użytek publiczny trzy oddziały kolei, mianowicie owę z Mechlina do Bruxelli, z Mechlina do Antwerpii i z Mechlina do Dendermondu, a nad szeciu dalszemi oddziałami, ku uzupełnieniu wschodniej kolei do Ans i zachodniej do Brzegu, pracują właśnie i już w ciągu r, 1837 ukończono je do Firlemontu i Gandawy. W Niemczech (mianowicie w Czechach) już od niejakiego czasu istnie kolej żelazna między Budziejowicami a Lińcern, w istocie przeznaczona tylko dla towarów i dla połączenia Wetlawy (Moldau) z Dunajem, a którą teraz aż do Gmunden prowadzą; następnie kolej dla powozów parowych z N orynbergi. do Fiirth. Czynnie zajmują się koleją północną Cesarza Ferdynanda, mającą ciągnąć się przez mil sześćdziesiąt z Wiednia do Bochni i obejmo* wać kilka pobocznych kolei; jest jeszcze także w Niemczech kolej żelazna z Berlina do Potsdamu i z Lipska do Drezna. Na kolej między Moguncyją a Frankfortem gromadzą wla Mnichowa dostawę materyjalów rozpisano. - Z projektów będących dla naszego przedsięwzięcia szczególniejszej ważności, a kióre tak dalece już przyprowadzono do skutku, źe o mającem wkrótce nastąpić wykonaniu zaledWo wątpić można, przytaczam szczególnie następujące: Najprzód kolej, która z'Kolonii wychodząc przywróci niedaleko Euren związek z eysternem belgijskiej kolei żelaznej; następnie kolej z Dusseldorfu do Elbetfeld, jeźli poprowadzona do W ezery, rzekę tę z Renem połączy; także kolej, która zFrankfortu Wielkie Xiestwo Heskie przebiegłszy, w kraju naszym dalej poprowadzoną będzie ową koleją, która jest przedmiotem obecnych narad naszych. Budowa kolei żelaznej przez Wielkie Xigztwo wzdłuż doliny reńskiej, już od lat kilku jest osnową obszernych rozb arów i badań. Rząd w stosunkach takich nie waha się wezwać pomocy wpanów do prędkiego na nadzwyczajnem zgromadzeniu rozwiązania tej ważnej sprawy. Lecz ażeby rozprawom wpanów pewną nadać podstawę, rząd uważał przedewszystkiern za rzecz nieodzowną, z powodu równoczesnej budowy kolei prowadzonej z Frankfortu, wejść w pewny układ z rządem Wielkiego Xieztwa Heskiego i Wolnego rnia.

Sta Frankfortu, co w tym przeciągu czasu przybiło już do skutku i wpanom przedłoźonem będzie, skoro z obu stron ratAtikacyja na6tąpi."

ROZlllaite wiadolllOŚci.

Ze Lwowa, - P. Karol Lipiński przyjął miejsce nadwornego kapelmistrza u Króla J mci Saskiego w Dreźnie, z roczną pensy ją 1500 tal, sas. Podczas swej ostatniej bytności tamże, udarowanym został od tegoż monarchy, po dawanym u dworu koncercie, złotą emaliowaną tabakierą nader misternej roboty. Lubo uradowani jesteśmy temi zaszczytami naszego ziomka, zżąłem jednak przychodzi nam donieść, iź. P. Lipiński na przyszłąjesień z rodziną swoją na długo Lwów opuszcza. Oby nas nie na zawsze porzucił! - Dowiadujemy eię z doniesień z Kijowa, źe chociaż spóźnił się na tamtejsze kontrakty, miał jednak bardzo liczny koncert. Tygodnika rolnic z o-prze myślowego wyszedł Nr. 17. i obejmuje przedmioty następujące: O stajennym chowie pwiec w miejsce pastwisk. (Dokończenie.) Maceracyja zimna P. Weinricha. O prasach klinowych, Olej długo zachowywać. Jak poznać, czyli olej nie jest zmieszany z tranem. Uwagi o towarzystwach akcyjonaryjuszów w różnych krajach. Zdarzenie prawdziwe.

Z W i l n a ; W tomiku 20tym W i z e - runków iroztrząsań naukowych C'837) · czytamy, źe zwierzchność gubernii wileńskiej OCenIając talenta, ducha przedsiębierczego i niezmordowaną usilność w zawodzie sceni. cznym Pana Szmidtkoffa, dyrektora goszczącej w Wilnie opery miernieckiej, poruczyła mu teraz dyrekcyją teatru polskiego. " T e a tr len (donoszą) ożywiony wpływem swojego nowego przewodnika, znacznie już wydobył się z dawnego zamętu, a codzienn e pocześniejszą i szykowniejszą przybiera postawę. Wybór sztuk przez nowego dyrektora trafniej przemawia do smaku publiczności; artyści lepiej u« mieją i stosowniej oddają swoje role, muzyka stała się sforniejszą; dekoracyjom nic prawie zarzucić na można: sam nawet teatr, znacznie opatrzony, stał się bezpieczniejszym, czystszym i zawsze dostatecznie oświeconym."

StatystykaEuropy . (Dokońez.) - Niemcy zaś północni mają mniej uprzejmości w o» bejściu się, ale więcej wytrwałości i zamiłowania w naukach abstrakcyjnych. Hollendrzy mają sobie właściwe, źe są bardzo powolni, uważni, o porządek i caystość nadewszystko dbali. Najwięcej się przykładają, do tych nauk, które użytek materyalny i zysk przynoszą. Szwajcarowie znowu są charakteru otwartego, szczerego; znamionuje ich prostota, Maj) wiele wytrwałości, mocy charakteru i szczególniejsze zamiłowanie do nauk ścisłych. - Włosi posiadają także oddzielne swoje charakterystyczne znamiona. Są namiętni, żywej imaginacyi, zwolennicy poezyi i muzyki, tysiące wierszy na raz bez przygotowania składający (improwizatorowie), weseli, żywi, za to drażliwi i popędliwi. Do religii swojej są bardzo przywiązani. Głębokiego myślenia nie lubią. Różnią się znowu między sobą południowi od północnych. Pierwszych odznacza chytrość, podstęp 1 gwałtowność w wybuchnieniu namiętności; bo gdy nawet spokojnie mówią, z pewnym ruchem ciała to wyrażają. Przeciwnie drugich cechuje większa szczerość, 0twartos'c i spokojność w ułożeniu ciała. Francuzi są ambitni, przypisujący sobie we wszysikiem wyższą kul turę, egoiści i pogardzający wszyatkiem, co jest obce. Są przy tern zręczni, uprzejmi w obejściu, śmieli, żywi, ale za (o lekkomyślni, łatwo zmieniający swoje zdania, i często niedotrzymujący danego słowa. Dowcipni, pojętni, lecz nielubiący głębokiego myślenia. - Hiszpanów odznacza spokojna ułożona postawa; duma (hiszpańska grandeza), chęć grania wszędzie wielkiej roli, przywiązanie do zewnętrznej okazałości. W gniewie są zawzięci, nieubłagani, w wierze wu od Hiszpanów lem , źe są więcej uprzejmi, dobroczynni, pracowici i odważni. - Anglicy z charakteru swojego są samotni i nietowarzyscy , ale za to wierni, rzetelni, wspaniałomyślni, jednak niedobroczynni, zimni« Są przy. tera myślący, przebiegli i przemyślni. Szkotowie tein się różnią od nich, że są więcej uprzejmi, ujmujący w obejściu, i więcej naukom oddani. Irlandczykowie znowu tero, że są więcej usłużni, ciekawi, weseli i towarzyscy; ale za to zbyt niedbali, nietroskliwi. Skandynawcy w ogóle są śmieli i prędko determinujący się; przy tern gościnni i ujmujący. - Szwedów odznacza szczególna pewna roz Waga, skrytość i niedowierzanie, które icb robi skłonnecni do intryg; n«reszcie przywiązanie do okazałości i przepychu. Norwegianie tern się od nich różnią, źe eą otwarci, do swoich zwyczajów bardzo przywiązani i pogardzający wszelkie mi niebezpieczeńsiwy. Ouńczykowie posiadają znowu więcej ludzkości, towarzyskości, ale za to lubią więcej okazałość i przepych w życiu, oraz tytuły i rangi. Przyiem cechuje ich pewna melancholia, która często nawet samobójstwo sprowadza. - Stawianie są więcej żywi niż poważni, dla tego do fizycznej pracy więcej zdolni niż do spokojnego myślenia. W muzyce, tańcach, praktycznych umiejętnościach i wynalazkach mają szczególniejsze upodobanie. Ich obrazowy i wielostronnie u kształcony język, ich właściwa wymowa i akcent, czynią im nauczenie się obcych języków tatwem. Z resztą towarzyscy, gościnni, śmieli, wierni. Północni są wytrwalsi i pracowitsi.Grecy w ogóle mają w swe; naturae wiele zdolności. Są żywi, zręczni, dowcipni, ale także do zdrady i oszukaństwa skłonni. W postępowaniu swojem często zmienni, jak im pottzeba nakazuje, spokojni i uniżeni. Ateńczykowie odznaczają się przez większą otwartość, czynność, wytrwałość i wojenną odwagę. - Turcy są poważni, spokojni, lubią spoczynek ciała i umysłu,- pobudzeni do gniewu wybuchają w nim nagle. Z religijnych wyobrażeń uważają się za naród do wojny przeznaczony, do czego ich także wiara w przeznaczenie usposabia; dla tego nie lubią wszelkich prac fizycznych, 1 wojskowość nad wszystko przekładają. Dla cudzoziemców są dumni, dla biednych, chorych, podróżujących dobroczynni. > A lA A > "A « - - - -gggg» SPRZEDAŻ KONIECZNA.

Sąd Ziemsko - miejski w Poznani u, Nieruchomość Ur. Ewie Krystynie z Klugow Held, małżonce Ur. Held, Nad radzcy Akcysy i cła, wprzódy owdowiałej Pfeiffer należąca, tu przy starym rynku pod Nr, 46, sytuowana, oszacowana na 10164 Tal. 13 egr, 4 fen. wedle taxy, mogącej być przejrzanej wraz z wykazem hypotecznym i warunkami w Registra turze, ma być dnia ggo Października 1838 przedpołudniem o godzinie loićj w miejscu zwykiem posiedzeń sądowych sprzedana. Niewiadomi z pobytu wierzyciele, mianowicie: aj Jan Jakob Pfeifler, lub tegoż sukcessorowie, i) Henryete Krystyana Pfe iffe r modo tejże sukcessorowie, zapozywają się niniejszern publicznie. Poznań, dnia 10. Lutego 1838 Nasiona ogrodowe, kwiatowe i trawy na nasze najlepszego gatunku i rostkowania, polecam podług mojego we czwartek d. 15. Marca r. li. do Nr. 63. tej gazety załączonego spisu nas o n, Fryderyk Gustaw Po hl w Wrocławiu, orzv ulic v Schm iedebriicke Nr. 12, Remizy l szopa z desek, oraz powoź, szory i chomonta eą do sprzedania, o cj.em można się dowiedzieć u właścicielki domu pod Nr, O, ulicy Wrocławskie i .

Kurs papierów i pieniędzy giełdy Berlińskie) .

Dnia 15. Marca 1838.

Sto- N a pr. kurant pa papie- gotoprC. rami wizną 4 103 1024 4 10311 103,1], 651 64J 4 rnr 103 4 4 1034 103 4 4J 43? 43J 4 ioor 4 1041 4 1011 1001 4 100* ?* 991 m 1004 81 991 99i 4 1051 90 89 2151 214j W 14 13ft 3

Obligi długu państwa . . .

Pr. ang. obligacje 1830.. · Obligi premiow handlu morsk Obligi Kunnarchii z bież. kup Obligi tymcz. Nowe') Marchii dt Berlińskie obligacye miejskie Królewieckie dito Elblągakie dito Gdańskie dito w T.

Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. W. X. Poznańskiego Wschodnio - Pr.listy zastawne Pomorskie dito dito dito Kur- i Nowomarch. dito dito dito dito Szląskie dito ObI. zaległ, kap. iprC. Kur- i No wej - Marchii

Złoto al marco .

N owe d u k a t y . . .

Frydrychsdory . . .

Inne monety złote po 5 talarów Disconto

, . . . , . .

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.03.19 Nr66 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry