a
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.04.21 Nr93
Czas czytania: ok. 9 min.TA
Wielkiego 1f!l/I. I f i *i - -"1 "H H » W
Xieslwa p O ZNANSKI-EGO
Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowshi.
JW93. - W Sobotę dnia 21. Kwietnia 1838.
Wiadolllości zagraniczne,
F 2 a n c y Jl.
Z Paryża, dnia 11. Kwietnia.
Posiedzenie Izby Deputowanych d. 10. Kwietnia. Przed zagajeniem posiedzenia oczy wszystkich zwracały się na ławkę, w które) zasiadł Ben-Arach, Pose! AbdelKadeta, z Ben Durandem i swoim tłumaczem, Obrady rozpoczął Minister wojny, który dotąd żadnego w nich nie miał udziału, i który etą w bliższe zgłębienie szczegółów projektu do prawa zapuścił. Przemówił on w sposób następuiAcy: "Moi Panowie! Przełożony wam projfkt do prawa rna zamiar zaprowadzić uleps?enia, które uważane z stanowiska wojskowego za nieodzowne poczytujemy. Gdy w końcu upłynionego roku wypadało nam wyprawie korpus obserwacyjny nad granicę belgijską, ja wnieśmy się przekonali, ze pod względem wojskowym na pewne przepadki nie zupełnie dostatecznie jesteśmy przygotowani. Pokazało się, że opatrzenie korpusu 30,000 ludzi w potrzebną artyleryą z największemi połączoneby było trudnościami. Co się naszej piechoty i jazdy dotyczy, możemy w ciągu 24CII godzin wystawić 250 batalionów i 150 szwadronów całkiem uzbrojonych żołnierzy. Ale jakże się ma rzecz z artyleryą naszą? Jeżelibyśmy nie chcieli zabrać wszystkich do służby naukowej przeznaczonych koni, ledwobyśmy 3, 4, a najwięcej 5 bateryi ruchomych wystawić zdołali. Krotko mówiąc, takie jest położenie artyleryi naszej: Marny 14 pułków art yleryi; z tych 7 stoi w południowych i zachodu eh prowincyach Francyi, w Tuluzie, L ugdunie i Rinnes; 7 pozostałych w Paryżu, Douai, La Fere, Mecz i Strasburgu. Każdy z tych po całej Francyi rozsianych pułków składa się z 11 kompanii albo 12 bateryi. Mamy więc lób bateryi po 6 dział w każdej, Sąto częścią baterye konne, częścją tak nazwane m o n t o w a n e (piesze), t. j. takie, gdzie ariyletzyści przy działach pieszo chodzą i w czas e pochodu na jaszczyki wsiadają. Baterya konna ma na stopie pokoju g6 ludzi, a na siojiie wojennej 222. Liczba koni wynosi na stopie pokoju 7 1, w ł ą c n i e z 24 końmi pociągowemi, a na stopie wojennej 258» włącznie z 156 pooągowemi końmi. Baierya piesza ma na stopie pokoju 34, a na stopie wojennej 204 konie. Po przytoczeniu tych szczegółów przychodzę do pytania, czego właściwie żądamy? Chcemy się bowiem na każdy możliwy przypadek tak urządzić, abyśmy 25 lub 30 tysiącznemu korpusowi w każdej chwili dostatecznej artyleryi dostarczyć mogli. Zobaczrnyź teraz, jakie rJIarny środki do wystawienia m TrnJITrrn b« dunków dla każdego działa zabrać przychodziło, każda baterya 180 potrzebowałaby koni. Tym tedy sposobem potrzebowalibyśmy w o> gólności 1800 koni. I akimże więc sposobem takowe zgromadzimy? Gdybyśmy je z pomiędzy 4026 koni, podzielonych pomiędzy wszystkie pułki artyleryi zebrać chcieli, potrzebowalibyśmy na to kilku miesięcy czasu. Gdybyśmy zaś chcieli, tak jak sobie w Grudniu postąpić musiałem, zgromadzić je tylko z 7 w północnych prowincyach stojących pułków, środek takowy zaraz na pierwszy rzut oka niedostatecznym się okazuje i dla tego, jak wyrzekłem, urzeczywistnienie wniesionego środka za nieodzownie potrzebne poczytuję. Artylerya stanowi za dni naszych główną siłę armii, i Panowie możecie być przekonani, że gdybyśmy znowu bój zwodzić musieli, wygraną pierwszych bitew tylkobyśmy usiłowaniom artyleryi zawdzięczali. Teto są, MPanowie, krótkie wyjaśnienia, jakie Izbie zdać należało i proszę was, abyście rządu nie zostawili w stanie niemożności wystawienia w razie potrzeby ruchomej artyleryi. Przestrzegałem jak najbardziej zakreślonej granicy i dla tego pochlebiam sobie, że nam Izba potrzebnej summy nie odmówi, *. Pan I aubert powstał przeciw ministeryalnemu projektowi do prawa, i w ciągu mowy swojej dał do zrozumienia, że Ministeryum przy obecnem trudnem do pojęcia żądaniu mniej może zwracało uwagę swoje na granicę belgijską, niż na posiadłości afrykańskie, i że łatwoby być mogło, iżby powiększenie teraźniejszego składu pojedynczych gatunków broni na korzyść armii afrykańskiej obrócić chciano. Gdy Pan I aubert zamyślał obszerniej o tym przedm: ocie rozprawiać, dała się z wielu stron słyszeć uwaga, że laki szczegółowy rozbiór w przytomności Ben-Aiacha jest niestosowny, a Prezes przerwał mowę Panu Iaubertowi uwagą, ie się od w mowie będącego pytania oddala. A gdy Pan Iaubert na to zważać nie chriał, wezwał go Prezes wraz z Panem Piscatorym, ujmującym się za mówcą, do porządku. Następnie przyezło do nieprzyzwoitych zatargów między Prezesem a owymi dwoma deputowanymi, poczem się ukończeniem obrad nad tym projektem do prawa zajmowano i ostatecznie do przegłoeo Wania przystąpiono. Za projektem było 221 głosów, a przeciw niemu 177; tak tedy Ministrowie otrzymali większość 44 głosów. P osiedzenie o 4 zamknięto. Z dnia 12. Kwietnia.
Piszą z Rajonny z d. 9. Kwietnia: "W nocy na dn. a, Kwietnia Generał Castaneda w Ondonedzie na dywizyą Łarolistoweką, będącą pod rozkazami Kastora uderzył i 337 nieprzyjaciół w niewolę wziął; między temi jest około 40 oficerów. Guergue i Castor, którzy się tam celem wykonania dywereyi połączyć chcieli, pod zasłoną ciemności nocnej szczęśliwie do Balmasedy uszli." Memorial Bordelais z d. 10. Kwietnia pisze: "Donoszą nam z Madrytu drogą nadzwyczajną z dn. 6. b. m., iż Stany ministrów do zawarcia pożyczki 500 milion, realow upoważniły. Przełożony przez Ministra skarbu projekt, mimo oporu stronnictwa Mendizabalskiego, niezmiennie przyjęty został. Tak tedy Pan Aguado, podobno wspólnie z Panem Rothschildem, pożyczkę do skutku przyprowadzi. Głoszono w Madrycie, że i Don Carlos z swej strony pożyczkę 100 mil. fI. nominalnego kapitału zawarł; za płacenie prowizyi od tejże dom pewien znamienity w Niemczech na lat dwa ręczyć miał. Zdaje się więc, że obie bój zwodzące strony na nowo w potrzebne się opatrzyły zasoby, aby walkę z ponowionemi siłami dalej prowadzić." A n g l i a.
Z L o n d y n u, dnia 10. Kwietnia.
Podług pogłoski dzienników torysowskieb Lord Melbourne ma być w czasie koronacyi wyniesiony na godność Margrabiego Kent. W ostatnich dniach miewali Posłowie pięciu wielkich mocarstw częste narady w wydziale Ministerstwa spraw zagranicznych i na takowe także Posła belgiiskiego wzywano. O wypadku tychże nic pewnego nie słychać, na giełdzie jednak obiegała pogłoska, że trudno się spodziewać prędkiego ostatecznego załatwienia sprawy holendersko belgijskiej, Przygotowania do koronacyi Królowej są te« raz prawie jedynem zajęciem publiczności. Wydana dzisiaj wieczorem gazeta dworska zamyka znowu proklamacyją N. P ani, w której ogłasza, że uroczystość koronacyjna tylko na tych obrzędach ograniczaćsiębędzie , które wopactwie Westminstersk ein odbywać sig zwykły, ale bez naruszenia praw i przywilejów połączonych z usługami przy innych obrzędach zwykle miejsce mającemi. N ie będzie więc ani uroczyste) processyi, ani też wielkiego bankietu w przysionku Westminetęrskirn, Czy obrząd pocałowania Królowej przez parów 1 namaszczenie miejsce mieć będzie, dotychczas nie wiadomo, rozumieją jednak, że N. Pani i ie fatygi radaby pominęła. Oprócz wyżej wzmiankowanej proklamacyi są leszcze w dzisiejszej gazecie dworskiej trzy ogłoszenia Marszałka państwa, Xiecia N orfolk. W pierwszem wzywają się wszyscy Parowie i Parki W. Brytami i Irlandyi, aby adressa swoje do wiązki przysyłali, ażeby ich na koronacyą zaprosić można było. Drugie i trzecie obwieszczenię dotyczy się ubioru, jaki Parowie i Parki przy koronacyi mieć mają. Składać się ma z karmazynowego, podług rangi osoby dwoma, trzema albo czterema paskami gronostaja ozdobionego płaszcza aksamitnego i z korony, lei podług rangi osoby różnej z kapą axamitna i gronostajową,- korona tu u Parek ma być perłami wysadzana, ale Parom wszelkie ozdoby drogich kamieni zabronione. H o l a n d y a.
I e dna z gazet hagskich pisze: "Niektóre dzienniki angielskie donoszą, ie Konferencya Londyńska wzbrania się 24 artykułów uwalać za podstawę do rozpoczęcia układów. Tutaj nie dają ternu wcale wiary, bo nawet nie nadeszły jeszcze żadne doniesieniao skutku przed stawienia, uczynionego ze strony Rzą*Iu naszego do Konferencyi. Niektórzy sądzą nawet, ie oczekiwana odpowiedź zaledwie dopiero za kilka dni nadejdzie, jużto dla tego, źe Belgia z swej strony udzieliła odpowiedź z pewnemi ograniczeniami, już też dla tego, źe Posłowie różnych do Konferencyi należących mocarstw zażądali w lej ważnej sprawie nowych inetrukcyj od dworów swoich. Tymczasem bawiący tu ciągle Poseł holenderski przy Dworze francuzkim, Baron Fagel, wybiera się z powrotem do Paryża natychmiast po nadejściu z wielką ciekawością oczekiwanej wiadomości z Londy n u, aby na nowo objąć swoje ważne urzędowanie. " N owa giełda w Amsterdamie wybudowana będzie pod golem n;ebem i bez pokrycia. iNajslarszy syn Xiecia uranii odwiedził dnia 3go Kwietnia znanego z obrony Antwerpskiej cytadelli Generała Chasse, w twijfdzy Breda. N astępnie odbył przegląd dowodzonej przez siebie brygady w El ten, oraz batalionów stojących w Bergen · op - Zoom. B e 19 i a.
Z Bru x e Iii, dnia 11. Kwietnia.
Czytamy w Commerce Belge:jj Przybywający diieiaj z Leodyjum podróżny przywozi wiadomość, ie mnóstwo osób, co Biskupowi Bornmel i Gubernatorowi Leodyjekiemu szyderczą przeniosły muzykę, do Bruxelli udać się postanowiło, aby Panu de Theux, Ministrowi epraw wewnętrznych, podobnie zagrać na dudach. Ludzie ci kociołki, rądle i inne podobnie dźwięczne instrumenta 5l sobą przywiozą. Słychać, źe dzisiaj wieczorem tu staną i ie bruxelscy przyjaciele z niecierpliwością przybycia ich ocze) <iwają. Tuszymy sobie, ie policy ja stolicy takowym demonstracyj om zapobiedz potrafi, jakkolwiek powinnością rządu.
wzmagąjącej się władzy apostolskiej czoło sta. , WiC,
Z Leodyjum, d. 11. Kwietnia, Redemptoryści wczoraj u drzwi kościoła swego oznajmienie przybić kazali, ie podczas Wielkiego tygodnia kazań miewać nie będą.
Obawiano się w tym mianowicie czasie zabur z e ń, chwalą więc powszechnie postępowanie władzy duchownej, która kaznodziei missyjonarekich do kroku owego spowodowała, Z' u 2 C Y a.
Wchwili, kiedy nieznający charakteru Mehmeda Alego, oddają się nadziei, że sprężyste przedstawienia nowego Konsula irancuzkiego, Pana Cochelet, sprawią na Baszy wrażenie i odwiodą go od przedsięwzięcia jego, w tej chwili, przez nieprzyjacielskie postępowanie względem Porty, daje nowy dowód swego niespokojnego i intrygującego charakteru. Bo w rzeczy samej, przy najlepszej chęci nie można inaczej oznaczyć rozporządzenia, przez które we wszystkich posiadłościach swoich samowładnie zniżył wartość pieniędzy tureckich. Roz* porządzenie to nie ma za sobą żadnej prawności; bo Mehmed Ali, pomimo udania się jego powstania, jest zawsze jeszcze poddanym Porty, kiedy ani Porta, ani żadne inne Mocarstwo niepodległości jego nie uznało. Nie ma przykładu, ażeby waiał jaki targnął się na system menniczny władcy swego. Mehmed Alt pierwszy to uczynił. Uważając, ze stanowiska politycznego, rozporządzenie 10 jest niejako wypowiedzeniem wojny; jest nieprzyjacieiskiem odkażaniem się, rozwiązującem wszy» stkie jego piękne przyrzeczenia, dane Konsulowi francuzkitmu, oraz zapewnienia wierności i uległości względem Porty. Do tego policzyć jeszcze należy uzbrajania, które z największą przedsiębierze gorliwością w cifwili, kiedy ani bezpośrednio, ani pośrednio nie jest zagrożonym. Łatwo więc przekonać się moina, źe nie myśli wcale utrzymać się w obrębie granic, jakie mu przepisuje stanowisko jego, jako poddanemu Pony, niemniej objawione przez Pana Cochelet życzenia mocarstw europejskich; ale, źe przeciwnie szuka tylko pozoru, któryby źle czy dobrze mógł usprawiedliwić zerwanie stosunków przyjacielskich z Sułtanem, i źe na nowo pragnie zapalić wojnę, która smutne dla Sprawy ludzkości pociągnie za sobą skutki, i sianie się niebezpieczną dla politycznej równowagi, coraz bardziej za potrzebną uznawanej.
ROZlllaite wiadolllości.
Praca i skromne wieku ręko im iażycie są długiego FVsń<-;<ox<>ir H.. A . _ A żyli w 3 wiekach. U rodzony I. 1547 w Casale, umarł 1702 I. W 82m roku swego wieku żył jako koDZul wenecki na wyspie Scio. Z pięciu ion zrodził 24 dzieci. Pijał tylko wodę, nie palił nigdy fajki, i jadał prawie b a T e zwierzynę i owoce. Pijał wiele soku z korzenia sko r z o n e r y, w wieczór prawie zupełnie nic nie jadał, kładł się za wczasu spać, wstawał rano, potem słuchał tnszy Św., przechadzał się i pracował przez cały dzień aż do najpóźniejszej starości. W 22 tomach opisał wszystko, co tylko widział sławni go w swojern życiu. N ie miał nigdy ftbry, nie puszczał nigdy krwie, i nie zażywał nigdy lekarstwa. W stu latach zczerniały znowu jego siwe włosy. Po upływie nawet tego okresu życia, nie raz uszedł na dzień i cztery mile drogi. Mając lat tog utracił zęby i pił tylko same polewki. We cztery lata później wyrosły mu dwa duże zęby, i zaczął znowu jadać mięso. Skutki niep rzezorności. - Z Anno.
nay we Francyi donoszą: Pewną dziesięcioletnią dziewczynę, zostającą w tamecznym zakładzie naukowym, zamknięto z powodu lekkiego przewinienia do ciemnej izby, która w poblizkości piwnicy służyła do przechowania starych gratów. Mularze, pracujący o ścianę tej izby, usłyszawszy przerażający krzyk dziewczyny, żądali od przełożonej zakładu, aby ją wypuściła. "N iech sobie krzyczy, nie wypuszczę jej," rzekła przełożona, "aż się poprawi!" Mularze jednak, domyślając się ja kowegoś niefl/cześria" wysadzili drzwi i zastalidziewczynę już" nie żywą, a obok niej słray sznego węża. Zabiwszy go, starali się biedne dziecię przywieść do życia, lecz nadaremnie« Dotknięcie się tego potworu sprawiło tak 0* kropnę wrażenie na jej umyśle, źe z przestrachu umarła. Oburzeni taką nieludzkością mularze, oddali przełożone w ręce sprawiedliwości, która ją ukarała dwu letniem więzieniem. Boty królowej. - Mała, lecz bardzo stara wioska Ketton w Ru tlandshire płaci jeszcze po dziś dzień podatek r szylingi pro ocreis reginae, na boty dla królowej. "Żałuj emy bardzo I ej Król. Mości," wyraża się pewien dziennik angielski; "jeźdi żadne inne fundusze nie dostarczą kwoty na trzewiki dla naszej królowej, wkrótce boso chodzić będzie musiała." Podaje się niniejszem do publicznej wiadomości, że ekonom Ferdinand Lamprecht i jego narzeczona owdowiała Stczypiorowska Fryderyka zZornow tu z tąd kontraktem przedślubnym z dnia 23. Lutego I. b, przed wnijściem w śluby małżeńskie wspólność majątku nie zaś dorobku wyłączyli. Grodzisk, dnia 5. Marca 1838.
Król. Pruski Sąd Ziemsko-Miejski.
W Kołaczkowiach pod Krobią z przyczyny zmiany dzierżawy są z wolnej ręki do sprzedania za cenę umiarkowaną 600 owiec jednostrzyżnych, zupełnie zdrowych i w wełnie znacznie poprawnych. W stadzie tym jest 300 macior i tyleż skopów młodych. Owce mogą być widziane w wełnie do 20go Maja. R a d o ń s ki.
W niedzielę d. 22. Kwietn. 1838 roku l W ci.jgu tygodnia od dnia 13. aż do będą, mieli kazanie 19. Kwietnia 1838.
Nazwy kościołów.
przed południempo południuurodziło się umarło chło- dzie- płci płci pców. wka t. męsko żeńskoślub wzięło par.
W kościele katedralnym X. Wik, Borowicz 4 4 l 4 W kościele farnym S. Maryi Magdaleny , - Mans. Zejlandt 5 f 2 S. Wojciecha - Mans. Dulióski 2 l l Bernardynów - Prob. Kamieński 4 l 3 2 (Parafia Sgo Marcina.) Franciszkanów - Mans. Grandke X. Mans. Grandke (Parafia Śgo Rocha.) l Dominikanów Wklaszt. sióstr miłosierdzia - PI. Dyniewicz W ewangelickim S. Krzyża Superint. Fischer Pastor Friedrich 5 3 2 W ewangelickim S. Piotra Rad. Kons. Diitschke 5 h l W kościele garnizonowym Past. dyw. Ahner l l Ogoiem I 24 I 13 I li I 11 4 I l i AA
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.04.21 Nr93 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.