GAZE

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.05.14 Nr111

Czas czytania: ok. 17 min.

Wielkiego

TA

Xiestwa

POZNANSKIEGO

N akładem Drukarni N adwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowśhi.

JWlll.- W Poniedziałek dnia 14 Maja 1838.

Wiadolllości krajowe.

z B e r l i n a , dnia 10. Maja. J. K. M. Xiąźę Karo i powróci! tu Z prowincyi Saxonii.

TMHnHJIHM

Wiadolllości zagraniczne, Po Iska.

. Z War s z a w y , dnia 6. Maja.

Wypiszprofokoł u Sekretar yatuStanu Królestwa Polskiego.

Z Bożej łaski My'Mikołaj L, Cesrź' Wszech Ros tyj, hról Polski etc. etc. etc.

Dla ułatwienia pieniężhych między poddanymi Naszego Królestwa Polskiego stosunków i podania im sposobności rychlejszego ukończenia wzajemnych między nimi rozpTat, ustanowionem zostało w r. Ig25 > z woli Ukochanego Brata Naszego, wiekopomnej pamięci Cesarza i Króla Alexandra Igo, Kredytowe Ziemskie Towarzystwo. Instytucya ta, wciągu dotychczasowego istnienia swojego, znakomite i dwunastoletniem doświadczeniem stwierdzone przyniosła korzyści. Ułatwiając a jednej strony spłacenie długów, własność ziemską obciążających, przyczyniła się z drugiej do ożywienia krajowego przemysłu i ustalenia ogólnego kredytu. Nieszczęsne atoli wypadki

1830 roku zatamowały dla wielu z właścicieli ziemskich możność przystąpienia do Towarzystwa w terminie, prawem z dnia 1. (13.) Czerwca 1325 roku zakreślonym. Pragnąc i ich przypuścić do uczestnictwa dobrodziejstw ztąd wypływających i zarazem nadać samejZe Insty. tucyi Kredytowej większą działalność, przez zapełnienie, chociażby z.niejaką ze strony Rządu ofiarą, usuniętych z obiegu, skutkiem stopniowego umorzenia, pierwotnych pożyczek, wartości, poleciliśmy w roku 1836, na wstawienie się Naszego Namiestniku w Królestwie, zająć się, ża wspólną z Bankiem Polskim naradą, ułożeniem projektu wypuszczenia nowych Listów Zastawnych, z tym wszakże warunkiem, aby zasadnicza Towarzystwa Ustawa w niczem nadwerężoną nie była. Wypracowany projekt do Prawa w powyższym przedmiocie, po naleźytem onego przez Władze Towarzystwa i przez Dyrektora Głównego Kommiseyi Rządowej Przychodów i Skarbu roztrząśnienfu, wniesionym był z kolei pod rozwagę Rady Administracyjnej i Rady Stano Królestwa. Uznawszy następnie, że projekt wspomniony w tyn'i kształcie, w jakim Nam przez Radę Państwa w Departamencie do spraw Królestwa Polskiego przedstawionym ostatecznie został, zachowuje w nienadwereźonej nTocy prawa posiadaczy dawnych Listów Zastawnych, i w przekonaniu, ie zamierzone ekmeczniej zagładzi ślady klęsk, jakie kraj ten spoiłały, znaleźliśmy stosownem, w mowie będący projekt zamienić w prawo, i skutkiem tego mieć chcemy, aby toż prawo, po umieszczeniu onego w Dzienniku Praw, przywiedzionem było przez wszystkich Dyrektorów Głównych, w Kommissyach Rządowych prezydujących, szczególniej zaś przez Dyrektora Głównego w Kommissyi Rządowej Przychodów i Skarbu, oraz Władze Towarzystwa Kredytowego, w niezwłoczne wykonanie. - Dan w Petersburgu dnia g, (21.) Kwietnia ig38 f« (podp) Mikołaj, Przez Cesarza i Króla, - Minister Sekretarz Stanu, Stefan Hrabia Grabowski. S o s s y G, Z Petersburga, dnia i8- (30.) Kwietnia.

Stan Duchownych szkół w Państwie R o s s y j s k i e m wr. 1836. (Wyjątek ze zdania sprawy złożonego N. Cesarzowi przez Oherprokuratora N. Synodu.) W r. 1836 na przedstawienie Komrnisyi szkół Duchownych J. C. M. raczył potwierdzić 23. Maja proj ekta n owych etatów, przez co zwiększona została w połowie płaca nauczycieli i pomnożone środki utrzymywania szkolnych domów i szpitalow. Dodatek do dawnych etatów wynoszący w 0gole na rok 468,225 rub. naznaczony z summ Komrnisyi. Podwyższenie summ etatowych winnych częściach odłożone do dalszego czasu i w tym celu zbierają się ze ezkoł szczegółowe miejscowe wiadomości, mające służyć za osnowę przyszłych projektów. Duchowne szkoły prawosławnego wyznania dzielą się na cztery szkolne okręgi: Petersburski, Kijowski, Moskiewski i Kazański, z tych ostatni, z powodu źe w Kazaniu nie otworzono Duchownej Aka demi, zostaje,pod wiedzą Moskiewskiego, - .Okrąg szkolny Petersburski, rozciągający się od Archangelska do Mohylewa, zawierał w 1836 r. 1 Akaderniją, 8 seminariów, 35 szkół powiatowych i 40 parafijalnych. Z nich w Akai demii uczących było 15, uczniów 122; w innych zakładach a86 uczących i 9808 uczniów; w ogolę w okręgu 301 uczących i 9930 uczniów. Wychodzące przy tuteiszej Akademii czasopismo "Chrześciańskie czytanie II zaczęło i 7ty rok swojego bytu i nie przestawało dla czytelników swoich ogłaszać zbawiennych nauk dawnych Oiców świętych i teraźniejszych naszych areypasterzy i kaznodziei. Biblioteka tutejszej Akademii zhojności Monarszej otrzymała przez Vice-kaoclerza zbiór pisarzy Bizantyńskich w 25 tomach, a do Seminarium weszły oddane za roskazem N. Cesarza do Komrnisyi Szkół Duchownych książki duchownej treści, odesłane z dóbr skonfiskowanych, W okręgu Ki

(fX5

j owskim, zawierającym eparchij e między Mińskiem, Kiszyniewem i Tyfliaera, oprócz najstarszej w ojczyźnie Duchownej Akademii było J3 seminariów, 42 szkół powiatowych i 59 parafialnych: w pierwszej i6 nauczycieli 1 100 uczniów, w innych 403 nauczycieli i 17,560 uczniów; w ogóle w okręgu 419 uczących i 17,660 uczniów. Otworzono szkołę parafialna w mieście Wladykaukazie, dla zrobienia próby uczenia dzieci ludów górali, a z wiadomości nadesłanych od Exarchy Gzuzyjakiego okazuje się, że do niej weszło 26 uczniów, którzy wszyscy opatrzeni zostali w książki szkolne, a 6 przyjęto na koszt skarbowy. Oprócz tego ma się otworzyć szkoła powiatowa w Warszawie z klassą przygotowawczą, a w miastach Homme i Lubnach mają być szkoły powiatowe z para« fialnemi. W szkole parafialnej W oroneżskiej, z powodu zwiększenia się liczby uczniów, wy. nikła potrzeba rozdzielenia drugiej klasay na dwie, i przydania osobnego nauczyciela. Za to ze względu na małą liczbę uczniów zamknięto szkoły: powiatową i parafialną w Ro« stówie (w Ekaterynosławskiej Eparchii) i pa« rafialną w Ziemiańsku; uczniowie z nich przeprowodzeni do innych szkół pobliźszycb, Biblioteka seminarium Wołyńskiego pomnożona została znaczną liczbą ksiąg ze zniesionych Bazyliańskich klasztorów, JNa rzecz Akademii Kijowsk ej miłośnik dziejów krajowych, zeszły Metropolita Eugeniusz, zapisał 4000 r" zastrzegając aby Akademija s corocznych od tej summy procentów dawała nagrodę temu, kto lepiej zadeterminuje lub objaśni jaką starożytność. Na rzecz seminaryjów Kiszyniewskiego i Woroneżskiego i innych szkół wniesione zostały od różnych crób ofiary w książkach i ruchomości; najważniejsza dla szkół N owoczt rkaskich na 843 f* 5° ".. od byłego ich dozorcy Radzcy honor. Mierchalewa. Semi« nary ja Kiszyniewskie, Wołyńskie i Woroneźskie z rozrządzenia komissyi szkół duchownych wizytowane były przez członków Konferencyi Akademii. Okrąg Moskiewski, składający się r gubernij około Moskwy położonych, ma 1 akaderniją, 9 seminaryjów, 41 szkół powiatowych i tyleż parafialnych; w akademii nauczy. cifli 401, uczniów 18,446, w ogóle nauczycieli 416 a uczniów 18 560. Do okręgu Kazańskiego , na przestrzeni od Tambowa do odległych granic Syberyi, należy 11 seminaryjów, 37 szkół powiatowych i 43 parafialnych; w nich w ogóle nauczycieli 353, uczniów 13,401. - W Moskiewekiej Akademii 43 uczniów ukończyło kursą; z nich 20 otrzymało stopień magistra, 22 kandydata a 1 studenta, a dla zapełnienia otworzonych przez to wakansów w Akademii przybrano z rozmaitych eeminaryów 6} minaryów w dwóch okrggach wyszło 1479 uczniów, w tej liczbie 453 ze stopniem studenta. - Otworzono szkołę powiatową w Ekaterynburgu i przy niej tudzież przy będącej z nią razem szkole parafialnej, bursę na 50 uczniów, z których połowa zupełnie na koszcie skarbowym zostaje. - Zamknięto szkołę parafialną w Solwyczegodsku z powodu miłej liczby uczniow. (Dok. nast.) F 2 a n c y a.

Z P ary ż a, dnia 4. Maja.

N a posiedzeniu wczorajszem Izby Deputowanych dwa pierwsze artykuły projektu do prawa względem konwersyi rent znarzną głosów większością przyjęto. Stosownie do gazet bajońskich podróż Króla do południowych prowincyi Francyi niezawodna. Król zapewne w kilka dni po zamknięciu sessyi w podróż się uda 1 nasamprzod Bajonnę zwiedzi, gdzie dwie dywizye się zgromadzą. Rząd ogłasza dzisiaj następujące telegraficzne depesze: "Bajonne, dn. 3, Maja. Grom dział w Hernani i San Sebastyan zwiastuje mieszkańcom świetne zwycięztwo, które Esparero dn. 26. m. z. pod Piedrohita nad N egrim odniósł. Niewiedzą jeszcze w Bajonnie, gdzie Infant Don Francisco przebywa. II - "Bajonne, dnia 3. Maja wieczorem. Donoszą Z San Sebastyan, że fcaroiiści w skutek wielK ego zwycięztwa, które Espartero w okolicach Burgosu nad N egrim odniósł, całą artyleryę swoię i 200 oficerów stracili; N egri tylko cudem jakimś ocalał. II W piśmie z Bajonny z d. 30 Kwietnia wyczytujemy: "Potwierdza się, że karoliści pod rozkazami * N egri w okolicach Potesu przez połączone korpusy Iriartego i Espartery na głowę pobici zostali. Jeńców do Santanderu przyprowadzono. Jeżeli pewnym pogłoskom wiarę dać można, Munagorri, przebywający obecnie w Sarre (wiosce nad samą granicą hiszpańską leżącej), zamiarów swoich jeszcze nie odstąpił, Zaciąga do wojska, ofiarując ochotnikom po 3 piasiry i przyrzekając każdemu 4 reałów żołdu codzitń. Niewiadomo , skąd te pieniądze bierze. Podobną jednak do prawdy, że owych 50 prC. od wyrobów h u t, kióremi podczas niebytności właścicieli sam zawiadywał, deputacyi prowincyalnej nie odesłał, lecz je dla siebie zatrzymał. Teraz za pomocą tych pieniędzy chce sobie wyjednać wziętość polityczną, kiedy mimo zabiegi i podstępy każdego rodzaju, jednak mu się nie udało znaczniejsze w towarzystwie osiągnąć stanowisko. II Z nad granicy nawarsfeiej donoszą pod dn.

29. Kwietnia: "Krewni Munagorrego za rozifJ7kazem D o n Carlosa aresztowani i do Estelli zawiezieni zostali. Karoliści z Generała Guergue bardzo niekontenci; słychać przeto, że Villareal go wkrótce wyręczy. Generał Alaix wyruszywszy d. 23, do Tafalli, wszystkich liwerantow żywności armii nawarskiej uwięził, ponieważ się przeniewierzyli. Siawią ich teraz przed Sądem wojennym «r Pampelonie. - Don Carlos przebywa ciągle w Estelli. II G o d z i e n n i k powątpiewając o prawdziwości nadeszłego drogą telegraficzną doniesienia o klęsce Negrego, z tego mianowicie się urąga, że 200 miał stracić ofkerow i całą artyleryę. Sądzi, że N egri niezmiernie wiele awanBOW w wojsku Bwojem przedsięwziąść musiał, kiedy tylko w 4000 wojska wyruszył, a co się tycze całej artyleryi, karoliści, mając pierwiastkowe tylko dwa działa, zapewne wiele dział krysiynistom wpierw odebrali, aby je potern znowu stracić mogli. W giełdzie podchlebiają sobie jeszcze nadzieją, że prawo dotyczące redukcyi rent albo w Izbie Parów przepadnie, albo sankcyi Króla nie uzyska, a tak kurs renly nie doznał zmiany. Podana przez telegraf wiadomość O zwycięztwie Espartery na kursą papierów hiszpańskich prawie żadnego nie miała wpływu. A n g l i a, Z L o n d y n u, dnia 1. Maja.

Kur y e r powiada o jednem doniesieniu z San Sebasiyanu: "Jak wnosić można, udało się Don Carlosowi przytłumić powstanie części ludności nawarskiej przeciw jego władzy, bo wiadomość o klęsce M unagorrego zdaje się być pewną. Ale, jakkolwiek bądź, ruch ów buntowniczy dowiódł, że w prowincyach biskajskich wielkie nieukontentowanie panuje, i jakkolwiek rząd madrycki okazuje się być słabym i niedołężnym, przecież nastręczająca mu się sposobność do pojednania znowu z sobą ludności biskajskiej, jako jedyny środek do ukończenia prędkiego wojny domowej tak jest stosowna, że niezawodnie zechce niezwłocznie wydać proklamacyą do Biskajczyków i zapewnić im utrzymanie ich przywilei, dopóki oni sami tychże nie zmienią. Obejście, jakiego Biskajczykowie po ogłoszeniu konslytucyi przez Quiroge i Riegę i w nowszych czasach po ogłoszeniu statutu królewskiego doznali z strony liberalistów, nie było ani słuszne, ani liberalne, i usprawiedliwiło ich opór przeciw zniesieniu jednej, a zaprowadzeniu drugiej konslytucyi, gdy ich nawet, największy w tern udział mających, do współdziałania w tern dziele wezwać nie raczono. Przywileje Biskajczyków nie dad-ą się wprawdzie całkiem pogodzić z rządem reprezentacyjnym, jaki stronnictwo liberalne w Hiszpanii zaprowadzić za. pnystanie; niczego Ci nie odmówi. «« Pan, N othomb starał się uniesienie tych J chtnosciów powściągnąć, oświadczając, iż gdyby na ed ej ławce z Ministrami siedzieli i położenIe Ich znali, zapewne innegoby byli zdania. Zr szią i P. Brouckere sądził, że postępowanIe wojska związku niemiecku go w Strassen nie jest skazą dla Belgii; nazwał uprowadzoną chorągiew ga-łganem, który nie wart, żeby losy kraju dla niego na szwank wystawiano. Gubernator wojenny Luxemburga wydał do wszystkich burmistrzów w obrębie twierdzy następującą odezwę: "Luxemburg, dnia 26. Kwietnia 1838. r. 00 Burmistrza Pana."..,.

Ponieważ chorągiew trójkolorową belgijską we wsi objętej granicami twierdzy zatknięto, a status quo ściśle utrzymany być powinien. Gubernator wojenny ujrzał się w konieczności przestrzedz Pana, ażebyś żadnej z obe ny stanem rzeczy niezgodnej demonstracYI nIe cierpiał. Masz więc ściśle podług tego działać, w przeciwnym razie nietylko sam Gubernatorowi wojennemu odpowiedzialnym będziesz, lecz gmina też skutkom exekucyi militarnej ulegnie. Pod niebytność Gubernatora twierdzy, Dumoulin, Generał- Major i Kornmendant. II Obawa, że wczoraj wieczór spokojnosć publiczna tu zakłóconą zostanie, nie sprawdziła się. Liczne patrule przeciągały ulice a mianowicie nadrzecza, gdzie kilku posłów zagranicznych mieszka. Kury er b e l gi js K i ostrzega publiczność, że już nieraz n i e r o z t r - pne targnięcie się na hotel zagrał:Icznego posła smutne za sobą pOCIągnęło skutki. Z Leodyjum, dnia 3. Maja.

Agenci bierarcliiczno - politycznej propagandy dziwnie są czynni. J ak w r. 1830 starają się i teraz pojednać liberalistów z ultramontanistami; ale chociaż tutejszy organ owego pojednania, dziennik P o l i t i q u e, zafozony przez Panów Lebeau, Rogier i Devaux, zaczyna znowu podobnie jak dawniej swoje preludya, przecież tutejsi wolnomyślni .kup y' i urzędnicy miejscy, nie będący bynajmnIej oranźystami, nie tak łatwo dadzą się przyjaciołom swoim ułudzie jak w roku 1830. Ci ostatni jednak nie szczędzą wszelkich zabiegów; w Luxemburskiem i Lirnburskiem starają się wszelkiemi siłami wpływać na umysły mieszkańców; wyprawiono emissaryuszów dla wzniecenia ogólnego powstania, a gdzie się to uskutecznić nie da, przynajmniej dla utworzenia osobnego korpusu ochotników. Wieśniacy, ledwo wiedzący, , co się dzieje i nie Gendebien)\hoćbyś mogący nawet rozumieć, co im walońscy amvsla, i zmiana tych przywilei byłaby nawet dla mteressu samych Biskajczyków rzeczą pozadana- ale dobrodziejstwo ua wet przybiera po.»ć obrazy, jeżeli KOBIII. narzucane bywa i wypadało istotnie przywileje, do których lud ten od tylu wieków nawykł, tylko przez zawarty z nim układ zmienić. II Hiszpania Z Madrytu, dnia 27. Kwietnia.

Listy prywatne tu nadeszłe wspominają o wielkich niesnaskach panujących między karo listami. WEstelli 4. oficerów skrytobójczym sposobem zamordowano, dla tego teZ Don Carlos stamtąd do Azcoitii się udał.

B e 19 i a.

Z B r u x e II i , dnia 3. Maja.

Wczoraj ukończono drugi proces L y n x a .

Po oświadczeniu obrońców obźałowanego w imieniu tegoż, że nie było myślą jego obrażać honoru oficerów rady adminisiracyjnej, ustąpili powodowe żądając tylko, aby obżałowany koszta poniósł. N astępnie zakończono obrady i Sąd przysięgłych obźałowanego niewinnym być uznał. i '" Otworzona w Izbie eubskrypcya na korzyść poeorzeków w Strassenie wynosiła wczoraj około 900 fr. (Bardzo mało obok w.elkiego zapału 70 członków.) N a giełdzie naszej rozsiewano znowu dziś niepokojące pogłoaki o nocnych scenach, jaki« w następną niedzielę ponow.ć chciano. Chociaż do pogłosek tych nie wielką przyw.e.. sywano wartość i chociaż giełda podzielała ÓwTzem przekonanie, że rządspokojnosć uulymać potrafi, przecież bieg mteressow nieiakiei przerwy doznał. , j o u r n a l d e s F l a n d r e s udz.ela niektorvch szczegulów o posiedzeniu tajnern Izby Reprezentantów, na którem sie. względem wy rwania chorągwi trójkolorowej w Strassen przez wolsko związkowe, naradzano. Stosownie do S Min. . «« spra * wewnętrznych , zewnęznych, Pan de Th u.x,. miał p,?kazać, ż ciec e drzewa WOlnOSCI I WYIWarue chorągwI w Strassen za znieważenie honoru belg.lsk.ego poczy vanem być nie może, albowiem sto downie do istniejących traktatów chorągwI belŁiiekiei w obwodzie fortecy związkowej ustawiać nie' wolno, niepodobieństwem zatem dopiąć od związku Rzeszy niemieckiej zadość/\ czynienia za takowy wypadek Minister miał następnie obszerniej wystawiać szkody, ktoreb» dla Belgii z deroonstracyi wojennej p o. « " 6 musiały. Trzebaby w takim razie no«Ó o żądać od Izby kredytu na utrzymanie prz /\ aimniej 3 o o o /\ o , s k f f Y 1 toby -

/\ /\ :YDumoai« wani bywają do podpisywania petycyi, które chcą polem przesiać konferencyi londyńskiej, w celu przekonania tejże o sposobie myślenia mieszkańców części kraju, mającej być ustąpioną, Zdaje się jednak, źe w Limburskiem, gdzie każdy pamięta dobroczynny wpływ stosunków z Holandyą na handel i przemysł, propaganda ta mało zwolenników znajduje. Najwięcej obiecuje ona sobie po Francyi i tam także już emissaryuszów wysłano, ale i tu zapewne takiego zapału do zaburzeń nie znajdą jak w r. 1830; a jeden nasz bezwstydny hierarchiczne-polityczny dziennik nie wzdryga się nawet powiedzieć, źe nie na Paryż lub Londyn, tylko na Kolonią, Poznań, Miinster, Baden i Presburg liczyć należy, gdzie równie tak myślą jak w Belgii. A u s t 2 Y a.

Z Wiednia, dnia 2. Maja.

Bawiący tu od kilku mies'ecy Adjutant J, G.

M. N astępcy tronu rossyjskiego, Xiąźę Baradynski, w ostatnią sobotę został od wozu przejechany i tak mocno pokaleczony, ie o życiu jego wątpią. Xiążę Baradynski, który sobie powszechną miłość w Wiedniu zjednać potrafił, chciał właśnie stolicę nasze opuście i wyjechać naprzeciw Pana swego, którego w Niemczech oczekują. Liety z Alexandryi z dn. 7. Kwietnia donoszą, że tam dnia ag. Marca dżuma wybuchła i kilka osób na nię umarło. T u 2 C Y a.

Z Belgradu, dn. 22. Kwietnia.

Chociaż Albania z pozoru spokojną się być zdaje, przecież pozór ten jest bardzo zwodniczy, ile że pieniądze i namowy Mehmeda Alego nanowo umysły rnieezkańców wzburzyć potrafiły. Lecz Albańczykowie, nauczeni większej ostrożności smutnemi doświadczeniami ostatnich czasów, nie chcą otwarcie sztandaru rokoszu podnieść i dla (ego też agenci Mehmeda Alego taktykę swoje zupełnie zmienili. Nie wdając się bowiem w nie nader korzystne a zawsze niebezpieczne namawianie ludności albańskiej do powstania, starają się szczególniej o zgromadzenie rekrutów w Albanii, aby tychże na innem miejscu przeciw Porcie użyć. Zapewniają, że już przeszło )];000 do boju nawykłych Albańczyków tym «posobem pod chorągwie Mehmeda Alego zaciągnięto, i tychże potajemnie na okręty sprowadziwszy na jednej z wysp jońskich zgroma * dzono, zkąd ich naprzód do Krety odprowadzą. Na wyspie Korlu ma być formalny komitet egipski, przewodniczący wszystkim tym zabiegom w Albanii. - Z Bitoglii donoszą, źe Rumely Wallessy, swemu bardzo poważanemu 1 w:elH wpływ mającemu Sekretarzowi, Grekowi rodem i Costa z nazwiska, kazał w skutek prostego doniesienia Baszy Janiny, jakoby tenże przejął listy jego, zachęcające Albańczyków do bun tu, ściąć głowę i takową przesłał Baszy Janiny. Wypadek ten wielkie zrobił wrażenie i różne domysły wywołał. Podczas gdy bowiem jedni sądzą, że Costa mógł grać rolę podżegacza do buntu, złudzony obietnicami agentów Mehmeda Alego i ułożonym planem traktatu potrójnego między Egiptem, Grecyą i Serbią na obalenie Porty, liczni przeciwnicy Rumelego Walessego twierdzą: "ż e Costa tylko na rozkaz swego Pana, samego Walessego, pisał owe listy zachęcające do buntu przeciw Baszy Janiny; zamierzał bowiem Walessy tym sposobem Baszalik janinski pod swoją władzę zagarnąć.' Dla tego więc, powiadają, nie wydano Costy żywego Baszy janiny, jak tenże sobie życzył, tylko głowę jego posłano, II

ROZlllaite wiadolllości.

Z Berlina, dnia 6. Maja. - Treść listów kapelana Michelisa, tajnego Sekretarza Arcybiskupa kolońskiego, znalezionych u Proboszcza Binterima w B ilku, przy -sposobności rozpoczętego u tegoż przetrząśnienia domu z polecenia Sądu z innego powodu, stała się w pismach publicznych powodem do najrozmaitszych twierdzeń. Ponieważ zaś redakeya jest w etanie udzielenia całkowitego fextu tych, przez autora samego uznanych listów, sądzi przeto, ie następującym wiernie umieszczonym odciekiem tychże zadowolni czytelników swoich s Wielmożny Mości Dobrodzieju! Interes księdza Schultena załatwiłem. Odpis na tak przyjemny list Jego niezadługo nadeślę: Teraz 2 prośby, i) Czylibyś mi W W P . Dóbr. nie mógł skreślić krótkiego obrazu d z i e k a n ó w dyecezyi naszej, a. jak uważają Rzym, jJ. celibat et omnem habitum clericalem, y. co do nauk i zdolności. - a) Po pierwsze wszystko na tern zależy, aby do Kolonii kilku zdatnych mężów sprowadzić. Ksiądz Laurent przybędzie niezawodnie; szkoda tylko, że jeszcze dla niego w Kolonii probostwa wakującego nie ma, Czylibyś WWPan Dóbr. nie znał kilku młodzieńców, zdatnych pod temi trzema względami, mianowicie z Belgii. Było by to (sed tantum inter nos) dla nas wielką radością, gdyby można kilka Jezuitów potajemnie sprowadzić. Czy nie znasz niektórych, mówiących płynnie po niemiecku? Z Szwajcaryi lub Bzymu zanadtoby biło w oczy. Po dzem Schultenem. Jeżeli eię znajda tacy, trzeba pomyśleć, co dalej czynić, - J eieli znasz księdza Laurenca w dyecezyi leodyjaki , proszę, napisz WWPan Dóbr. słówko do mego, aby uczynioną małą ofiarę - jestto obecnie tylko mała kapelania - w St. Columba - otwarcie - przyjął. Dalsze posunięcie znajdzie się. - Lecz ukryj ten niewyraźny list. Polecając się Jego modlitwom zostaję W WP.

Dóbr. uniżonym Edward M, - Kolonia, dn.

7 , Kwietnia 1837 . Na prę d c e o, a. m. D. g.

A d r e s: Wielmożnemu Proboszczowi Binterimowi, Dr. Teologii, kawalerowi papiezkiego orderu Złotej osirogi, WMWPanu i Dóbr, w Bilku pod Dusseldorfem. F r a n c o ! Czcigodny przyjacielu! Szacowny Twój list z dnia 35, z. m. wielką mi sprawił przyjemność. N adeszła chwila; gwałtem się wszystkiego chwytać trzeba. Słuchaj, jak daleko rzecz posunięta. Arcybiskup daje wszystkiemu stroje błogosławieństwo; ale przy tem wszystkiern jeszcze niekiedy oczy zamyka, a tak przedsięwzięcie jest tylko pry* watnem przedsięwzięciem. Ja chcę wkrótce po sobie 4cb Jol) w Kolonii, a potem jednego pod Bonn umieścić. Będą tu już oni mieli zakres działania. Sprowadzam kilku całkiem uzdatnionych chłopców w tym celu, a w Bonn kilku najzdatniejszych teologów do tego zakonu wstąpić pragnie: z tymi utworzę związek wiary i połączę ich potem z tutejszymi J. Z Rzymu oczekujemy 2ch J, Obydwóch Prusaków w Nivelle znam dobrze; mieszkali oni w Munster w naszym domu. Pragnę, aby tu naprzód młodszego, Józefa H am ma jak najprędzej wyprawiono. Niech się tylko do mnie zgłosi, a o reszcie zaradzę. Dla pewności niech się opatrzy w świadectwo lekarza, ze mu nad Renem mieszkać trzeba. W Burtscheidt i Akwisgranie juz się towarzystwo misyonarskie tworzy: tu trudniej, ale się znajdzie. Teraz jeszcze jedno: JW. Arcybiskup bardzo pragnie, aby znowu wszystkie pielgrzymki wznowić; na zapytanie względem jednej uroczystej pielgrzymki, która kilka dni trwać miała, odpowiedział Arcybiskup, że daje na to pozwolenie kościelne, uważać tylko trzeba, żeby władza świecka nic przeciw temu nie miała. Proszę Cię, pracuj, aby znowu ożywić wszystko, co usunięto, - Panom w Bonn zakazało Mi listeryum 1) wzmiankować nazwisko Hermesa; 2) używać jakiegokolwiek jego pisma, mianowicie filozof, i posit, wstępu; 3) wykładać którąkolwiek z nauk jego ;

O Jezuitów.

4) Hilgersowi zakazano czytać o dogm. Kto nie podpisał, zasuspendowano go. Wszyscy podpisali! Reberowi i Lenzenowi zakazał Arcybiskup wszystkich kollegiów.

Co się przyłączonego listu dotyczy, byłbym chętnie dołączył dokładny opis wszystkich spraw w Bonn, gdyby mi tylko czas był pozwolił, i gdybym od Benkerta 5 ) me miał tego samego polecenia. Proszę o odwołanie się do ttgo, co w tem piśmie peryodyc?nem, umieszczonem zostanie. Z szacunkiem uniżony C. M. - K.d.a. Maja 1837. o.a. moDo g. Dla bezpitczeństwa nie frankuję. Uczyń podobnie. - Adre s: Wielmożnemu księdzu Dr. Binterimowi, Proboszczowi w Bilku, kawalerowi orderu papiezkiego Złote) ostrogi, WMWPanu i Dóbr, w Bilku pod Dusseldorfem.

Wielmożny Mości Dóbr,! Pomyślny obrót sprawy pielgrzymek niewypowiedzianą napełnia mnie radością: sarn szedłbym z raz chętnie do Kevlaru, gdyby mi moje zatrudnienia pozwalały. W Bonn i Kolonii dokonam tego. Staraj się ile możności o Akwisgran: już się tem zajmują, ale obawiam się, żeby tej rzeczy z rządem w niewłaściwy sposób nie rozpoczęto, wtedy albowiem wszystkoby było stracone. Wśród rozlicznych naszych utrapień doznałem także nie jednej radości. Jest jeezcze przecie wiele księży, co o swojej uciśnionej matce nie zapominają« i którzy raczej ohydę i uciski podzielać z nią wolą, aniżeli godności od ciemięzców tejże przyjmować. Ksiądz Peters ulegnie badaniu; także zacny Pleban bonński jest oskarżony. Im więcej, tym lep*iel. - Tezy takie w Mo« nachium bardzo dobrze przyjęto; Biskup eich, staedtski, Hrabia Reisacb, bardzo je pochwalił. - Historya sejmowa wyborna, i w sam czas przychodzi. - P r o s z ę C i ę, proś Pana Gudenau, aby artykuł z Kolonii w Gazecie powszechnej, w Dodatku do Nr. 164. - z którego z pewnością kontenci będziecie, natychmiast bez zmiany w Gazecie hildesbelmskiej i hanowerskiej umieścić kazał, ponieważ ten, pochodząc z wiarogodnego źródła, jest zupełnie pewny. Nie wierzysz jaką wartość przywięzują w Berlinie do artykułów gazeciarskich. Bardzoby dobrze było, gdybyś się podjął dostarczania dziennikowi "Katolik" nieco więcej żywiołów, Z pytaniem bowiem hermezyańskiem łączy się bezpośrednio drugio równie ważne pytanie "O stosunkach zachodzących między kościołem a państwem", a tu mianowicie trzebaby dokładnie wykazać, jak każde ścieśnienie i tamowanie władzy kościelnej, zniesienie posłuszeństwa względem 2) Wydawca wychodzącego w Wiirzburgu dziennika : Religions- und Kirch enfreun d fur Katholiken.

państwa wstrząsać mue;: jestto argumentum ad kominem Ze S.......g w Berlinie oddawna pod pozorem dobrego katolika był zarazą dla wolności kościoła naszego, znaną tu jest rzeczą, Ale się tu także nie ośmieli.

Co się Twego księdza kapelana, którego mile pozdrowić proszę, dotyczy, chętnie mu JW. Arcybiskup chce dać probostwo, chociaż nieprzyjemną jest dla niego rzeczą zabierać dobrego kapłana z prawego brzegu Renu. Pomyślny postęp sprawy misyonarskiej cieszy mnie; uda się niezawodnie rozkrzewić to towarzystwo po całym kraju nadreńskim i w Westfalii, W Siegenie już się też utworzyło. Codziennie oczekuję nadselki 3000 karteczek misyjnych: tu w Kolonii wszystko pomyślnie pójdzie. Ale o tein ustnie. Twój wierny C. M. Oremus pro matre nostra dilectissimapressa. - Kolonia, dnia 15. Czerwca J837. a. a. m. D. g. Adres: Wielmożnemu JMKsiędzu Proboszczowi Bmterimowi, Dr.

Theologiae, kawalerowi orderu papiezkiego Złotej ostrogi, WMWPanu i Dóbr. w Bilku pod Dusseldorfem. Z G r u d z i ą d z a, dnia r. Maja. - W i n .

numerze Gazety powszechnej lipskiej z dn. 31. Kwietnia bież. ronu znajduje się pod napisem " P r u s y" list z Gdańska, 2 d. 15. t. T., w którym między innerni wyrażono: «W Grudziądzu objawiło się wielkie oburzenie na żydów, którzy zmuszonymi się nawet ujrzeli prosić Generała N atzmera w Królewcu o jazdę na ewoję obronę, obawiając eię, aby domów ich nie złupiono." - Czujemy się obowiązanymi oświadczyć tu urzędownie, ze w calem tern doniesieniu ani słówka prawdy nie ma; owszem w zgodzie i jedności z naszymi współobywatelami bez względu na religią żyjemy, i wiadomość ta tern bardziej nas zastanowiła, żeśmy najmniejszego nawet pozoru p dobnego wypadku u nas nie dostrzegli. Podobnież nic tu nie wiemy o zaburzeniach, jakie po innych miastach nadwiślańskich panować mają, i rozsiewane w tej mierze przez Gazety niemieckie pogłoski za czysty wymysł poczytać należya H H J\ H H M H - - - - - - H - - - - » W komisie li nas wyszedł: P r z e w o d fi i k do lepszego wyeliowu koni. szczególniej ku p o ż Y t k o w i w łaś c i c i e l i małych gospodarstw rolnych w Wielkiem Xi ęst wie Poznańskiem. Broszura z 41 arkuszy w 8«e, z litografowaną okładką, po 2 sgr. 6 fen. exemplarz. Poznań, dnia 10. Maja 1838W. Decker i komp, Król. Nadworni drukarze,

OBWIESZCZENIE.

W następujących w powiecie Mogilnickira położonych miejscach, mianowicie w Zieliniu, Żabnie, Lubinie i Kocinie, Mirucinie, Niewolnie, Dombrowie, do dóbr szlacheckich Kruchowa należącego; w Gościeezynie, Kołodziejewku, Palendziu dolnym, Komrotowie, Dębnie, Rękawczynie , Szkółkach, jest urządzenie stosunków dominialnych a włościańskich, oraz podział gminny, ablucya drzewa i wolnego pastwiska, i ablucya zaciągów w biegu. Również toczy się ablucya drzewa i wolnego pastwiska w Król. boru rewiru Chabskiego, do której gminy wieś i olędry Chabsko, wiei Izdby i wieczysto-dzierżawne folwarki Wyrobki i Stawisko konkurują. Podając to niniejszym do publicznej wiadomości, wzywamy wszystkich intereseentów niewiadomych wspomnionych interessów , aby się w terminie 1) dla Zielinia, 2) " Żabna, 3) " Lubina i Kocina, 4) " Mirucina, 5) " Niewolna, 6) " Dombrowa, 7) " Gościeszyna, na dzień 35. Czerwca r. b, 8) dla Koiodziejewka, 9) " Kalendzia dolnego, 10) " Komrotowa, I i) " Dębna, 12) " Rękawczyna, 3) " b o ru, rewiru Chabskiego, 14) " Szkółek, na dzień 26. Czerwca r. bież. każdą rażą o godzinie otej zrana, w biórze podpisanej Kom missy i specjalnej, w Trzemesznie wyznaczonym, końcem dopilnowania praw swoich zgłosili, w przeciwnym bowiem razie do skutków interessów tychże, nawet w przypadku nadwerężenia praw swych, nieodmiennie przystosować winni się staną i z żadnerni wnioskami więcej słuchani być nie mogą. Trzemeszno, dnia 6. Maja 1838« Królewska Kommissya specyalna.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.05.14 Nr111 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry