GAZE
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.05.18 Nr115
Czas czytania: ok. 9 min.Wieliiego
TA
Xiestwa KAN SKI
EGO
Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. · - Redaktor: lI. WannowsU.
JWl15.- W Piątek dnia 18. Maja 1838.
Wiadomości krajowe.
Z B e r l i n a, dnia 13. Maja. > Wczoraj po południu między Atą a 6tą godziną najpierwsi z oczekiwanych tu dostojnych gości, Najjaśniejszy Król i N» Królowa hanowerska tu przybyli i zajechali do pałacu dawniej przez- siebie na ulicy Wilhehnowskiej zamieszkałego. Kompanią ago pułku gwardyi z chorągwią i muzyką jako straż honorową, przed pałacem ustawiono, przed którym natychmiast wielkie mnóstwo ludzi się zgromadziło. Straż honorowa złożywszy N. Państwa swoje honory, oddaliła się po zostawieniu przed pałacem podwójnego posterunku, kiedy N. Król hanowerski z przyjęcia wszelkich innych oznak honorowych wymówić się raczył, D. 16. wyglądamy tu prz;ybycia JJ. KK. MM.
W. Xiesrwa Meklenburg-Strelitz, dn. 17. JJ.
KK. MM. W. Xieslwa Meklenburg · Schwerin, jako ter Xiestwa Anhalt-Dessau, d. 19. po południu między 51a a 6tą N, Cesarzowej rossyjskiej, W. Xiecia Następcy tronu, W. Xieiniczki Alexandra i WW. Xią!ąt Mikołaja i Michała. N. Król wirtenberski oczekiwany tu d. 23. Dzień przybycia N. Cesarza roseyjskiego nie jest jeszcze pewny, ale w ciągu tygodnia bieżącego może obecnością jego cieszyć się będziemy.
Z dnia 1 5. Maja, N. Pan Cesarsko-tureckiego Generała brygady, Kiamil Baszę, wczoraj w południe o iatej godz. w pałacu w Potsdamie jako nadzwyczajnego Posła i pełnomocnego Ministra na posłuchaniu wstępnem przyjąć i pismo zawierzytelhiaja.ee z rąk jego odebrać raczył.
Wiadom ości zag raniczne.
F 2 a n c y a, Z P a ryż a, dnia 7. Maja.
Dziennik sporów pociesza się po przegłosowaniu Izby Deputowanych nad prawem konwersyi następującemi uwagami: ,,396 deputowanych miało udział w tern przegłosowaniu; potrzeba więc było 199 głosów do konieczoej większości; 251 głosów oświadczyło się za przyjęciem tego środka, a 145 czarnych gałek było przeciw niemu. Konieczną zatem większość tylko o 52 głosy przekroczono. Pra. wo w.ęc to, za ktorem się, jak powiadają, cała łraneya oświadczyła, prawo, które bez wsztłkiej przeszkody jednomyślnie przyjąć miano, tylko 52 głosów więcej otrzymało, niż prawna większość wymaga. Niechaj nas nie obwiniają, jakobyśmy przewagi większości 52 głosów nie znali; niechaj nie sądzą, źe ją soDie lekceważyć myślimy. Przy porządnym zawodnie znaczne współdziałanie zdań. Ale zważmy, wśród jakich nadzwyczajnych i trudnych okoliczności utworzyła sę owa imponująca mniejszość 145 głosów. Z drugiej zaś strony zastanówmy się, jakie dziwne połączenie się sprzecznych r sobą przyczyn konwereyi wyjednało owę z wielkiemi trudami połączoną większość 5a głosów, Z jednej atrony widzimy okupienie się bezprzykładnych przesądów i ułudzeń; obietnic na korzyść właścicieli gruntów, na koizyść handlu i przemysłu, i nareszcie wielkie słowo przyniesienia ulgi dla opłacających podatki. Iluż zresztą może nie głosowało przez sarnę zazdrość prowin - cyów ku stolicy, iluż może li tylko z tego powodu, że w tym środku niebezpieczeństwo dla naszej rewolucyi upatrują? Gzyliż też nie jeden nie wrzucił swej białej kulki do urny baalziej w zamianę nabawienia kłopotu naszego Ministeryum, aniżeli w widoku pozyskania poprawy finansów? N i e , wasza większość 5% głosów nie jest bynajmniej tego rodzaju, jaRąby wśród zbiegu tylu okoliczności być powinna 4 . Owszem, owa znakomita mniejszość i45 głosów naocznie dowodzi, że Jkonvjersya nie pozyskała owej popularności, ja. kiej się spodziewano, ani oweAo powszechnego przychylenia się, jakiem nam odgrażano. A teras niechaj nikt nie zapomina, że Francya jest krajem konstytucyjnym; trzy władze arównemi prawami i równą niezawisłością wpływąją wspólnie do tworzenia praw. Aż do tej chwili jednej się tylko władzy zapytano; dwom innym służy jeszcze nieograniczone prawo przyjęcia lub odrzucenia tej uchwały. Każde zapomnienie o tych zasadach, każdy gwałt moralny byłby obrazą majestatu konstytucyi . " naszeJ. T e mp a sądzi, ie wielka część deputowanych postanowiła nie pierw zezwolić na budzę:, dopóki prawo redukcyi renty na drodze urzędowej umieszczone nie będzie. Kilka dzienników rozsiało wieść, że Hrabia Mole w sobotę rano wniósł o swo]ę dyrnissyą, i że Król do wniosku tego przychylić się nie chciał. J o u r n a l de P a r i s zbija pogłoskę takową. Gdy się raz pewnego żartownisia zapytano, coby sądził o tem, że Ministrowie po odniesionej klęsce w Izbie Deputowanych za urzędy swoje nie podziękowali, odpowiedział tenże: "Wnoszę z tąd, że parlamentarną karę śmierci zniesiono. "
Anglia, Z L o n d y n u, dnia 5. Maja.
Standard potwierdza jeszcze w następuja.cy sposób niezaprzeczone prawa Króla hanowerskiego do cWslego _Qobierania peneyi swojej w Anglii: »Jerzy W. był prawnym dziedzicem znacznych, spadkiem nabytych dochodów. Dochody te odkupił od niego kraj na mocy układu nader korzystnego dla publiczności, pod warunkiem, że lista cywilna zapewni Któlowi i jego rodzinie przyzwoite utrzymanie. Część takowych dochodów stanowi roczną pensyą Króla hanowerskiego. Ostatni Któl mógł te dochody w dniu, w którym mu prawem zapewnione były, sprzedać, mógł je na dobra w kraju lub za granicą, albo też w papiery angielskie lub zagraniczne za. mienić, Jakimźe więc sposobem można twierdzić, że dochody takowe są zwyczajną roczną, pensyą, - a na tej jedynie zasadzie P. Hume swój niedorzeczny wniosek opiera. Wiemy zresztą bardzo do brze, skąd pochodzi nieprzyjaźń Pana Humego K)); Xieciu Cumberlandowi. Pragnął on bowiem Jahnetoneską rodzinę, której młodszy dziedzic zostawał pod opiekaj. K. Mości, i która podług ówczesnego systematu wyborów mogła rozrządzać krzesłem w parlamencie za Weymuth, na zawsze krzesła tego pozbaw ć, i do tego tylko mu powolność Xiecia Cumberlanda potrzebna była. Miał on tyle odwagi, że, w zamiarze przekupienia J. K. Mości, oświadczył mu gotowo'se swoje głosowania zawsze na posiedzeniach parlamentowych podług jego życzenia. Prawy Xiążę przyjął wniosek takowy tak, jak na niego przystało; osobę wniosek takowy czyniącą za drzwi wypchnął. Od tego dnia był Xiążę Cumberland i Król hanowerski ciągle celem pocisków j oszczerstw Pana Hurnego." Hiszpania.
Z Madrytu, dnia 28. Kwietnia.
Infant Don Francisco de Paula przybył dn.
25. do Valladplidu, gdzie go władze i mieszkańcy z wielkim zapałem przyjmował). Mieszkańcy Saragossy wysłali tu deputacyą, która ma rząd obznajmić z położeniem Aragonii. W skutek tego rozkazało Ministeryum, aby Generał Fspartero posłał natychmiast 3 - 4000 wojska z swojej dywizyi dla wzmocnienia korpusu Generała Samosa San Miguela, a Brygadyer Aspiroz wyruszył do Saragossy. Gazeta dworska donosi, że Generał Oraa wkroczył bez oporu do Chelwy. Wiadomość o powstaniu Munagorrego przeciw Don Carlosowi wielką tu radość sprawiła. Powiadają tu, że Basilio Garcia uda! się ku Tagowi.
D a n i a .
Z K o p e n h a g i, dnia 1. Maja.
Domnemany Następcą tronu, J. K. M.
Xiążę Chrystyan Fryderyk, odprawi tego lata, zwiedzi Berlin i Wiedeń. Niepewno jeezcse, czy mu w tej podróży towarzyszyć będzie syn jego, Xiąfę Karói Chrystyan, mieszkający obecnie jako Kommendant pieszego pułku funskiego w Fryderycyi. Z powodu odwiedzin W, Xiecia rossyjskiego nie zbierze się wojsko w Jutlandyi, a natomiast odbędą się w bliskości Kopenhagi obroty wojskowe, wykonywane przez jazdę; w tym celu staną tu oprócz pułków seelandzkich takźe dwa pułki lekkich dragonów z Jutlandyi, B e 19 i a.
Z Leodyjum, dnia 6. Maja, Znajdują się niektóre dzienniki, które jezuityzm swój do tego posuwają stopnia, źe na« wet bytu Jezuitów zaprzeczają i przytem z ludzi lepszy węch mających i Jezuitów wietrzących szydzą, a nawet ich z ludźmi z 1780-r. porównywają. Do tych dzienników nie należy "Courier de la Meuse", który nie tylko byt Jezuitów przyznaje, ale nawet otwarcie niebezpieczny ich wpływ objawia. Posłuchajmy, co w ostatnim swoim numerze na ich usprawiedliwienie przytacza: »Pytającym się nas, co istotnie Jezuici uczynili, źe tak wielkie przesądy, i tak wielką niechęć z strony bezbożnych ludzi, a mianowicie wolterzystów na siebie ściągnęli, odpowiadamy: oni to zasłużyli sobie na to, że sobur trydencki ich zakon świętym i pobożnym ogłosił, źe 20 następujących po sobie Papieży ich pochwaliło, źe w chwili, gdy parlarnenta irancuzkie, narzędzia janzenisrnu i wolterowskiej filozofIi, ile możności ich prześladowały, duchowieństwo francuzfcie, zapytane przez Króla o zdanie o jezuitach, na zgromadzeniu złoźonem z 51 prałatów, nie ucząc w to deputowanych duchownych, strawiwszy dwa mies'ace na zgłębieniu zarzutów, czynionych temu zakonowi, oświadczyło, źe naukę Jezuitów zbawitnną, ich moralność czystą znalazło, źe są wierni Królowi, i źe utrzymanie ich równie dla kościoła jak dla państwa jest uźytecznem, w skutek czego także duchowieństwo wnosiło, aby jezuitom dać opiekę. Zasłużyli oni dalej na t o, źe Klemens X I I L ich instytut w 1765 roku potwierdził, oświadczając, źe tym sposobem tylko słusznym źyc?eniom Biskupów zadosyć czyni, którzy po wszystkich krajach katolickich zakon ten pieczołowitości jego polecili; źe także dziś jeszcze, mimo krzyku bezbożnych pisarzy, największe W nich «aufanie pokładają, zostawiając im wychowanie młodzieży, w którą żywe przywiązanie do religii katolickiej wpajają. I jeżeli nas się nareszcie zapytają, dla czego bezbożni ludzie, mali wolterzyści, sądzą, źe wszystko przeciw Ojcom redemptorystom powiedzieli i ich jednem słowem potępili, mówiąc: oto aą Jezuici, natenczas odpowiadamy im: dla tego, źe redemptoryści są godnymi naśladowcami Jezuitów, i źe ich usiłowania równie niespodziane jak szczęśliwe skutki za sobą pociągają. . N j e m c y.
Z Norymberga, d. 8- Maja.
W tutejszym Korresponde ncie czytamy następujący artykuł z nad Menu (zFrankfortu): "Ostatnićmi czasy doszła nas wiadomość o wypadkach, zdarzonych d. 2,5. Kwietnia w obwodzie strategicznym twierdzy Luxemburg, Komendant tej twierdzy związkowej, zapewne w wyraźne od Związku Rzeszy niemieckiej zaopatrzony pełnomocnictwo, za pomocą dostatecznej siły zbrojnej, aby każdy opór dzielnie pokonać, ozdobione belgijską chorągwią drzewo wolności we wsi Strassen, należącej do obwodu twierdzy, ściąć a chorągiew belgijską do fortecy zanieść kazał. Z przyczyny tego zupełnie słusznego czynu gazety belgijskie wielkiego narobiły hałasu, co większa, nastąpiły nawet demonstracyj e w belgijskiej Izbie Reprezentantów i poruszenie ludu. J eżeli więc ze strony belgijskiej twierdzą, źe Niemcy przez osadzenie Luxemburga tcrrytoryjum belgijskie zgwałciły, kolory narodowe belgijskie i rewolucyą belgijską znieważyły, nie wiemy istotnie, co na tę dumę i napusza« ność w duchu niemieckim odpowiedzieć mamy. W obwodzie strategicznym twierdzy związkowej Luxemburg li tylko powaga Związku Rzeszy niemieckiej panować powinna, a tej wszystkie wsie i gminy ulegać muszą, kiedy na niemieckiej ziemi leżą. Jakoż dotychczas rewolucyą belgijska nie odważała się wtargnąć w obwód twierdzy; jakżeż teraz scierpieć można, żeby chorągiew swoje tam rozwinąć miała? - Stosownie do autentycznych wiadomości z Bruxelli, gabinet belgijski przedsięwzięcia tego, t. j, zatknięcia chorągwi wobwodzie twierdzy, bynajmniej nie pochwala. Rząd belgijski bez wahania się dał to do zrozumienia. Ni« będzie więc żadnych czynił usiłowań, aby mieszkańców strategicznego obwodu wspierać albo za nimi się ujmować. Podanie gazet belgijskich, mianowicie minisieryalnego Independant, źe komendant twierdzy wszystkich burmistrzów obwodu twierdzy za utrzymanie spokojności uczynił odpowiedzialnymi, zdaniem naszeni prawdziwe. Ale o tem bardzo powątpiewamy, co o tym tak nazwanym status quo powiedziano. Gw status quo, wskutek konwencyi majowej między H olanoyją; a Belgią zachodzący, na mocy którego każde rozpoczynanie kroków nieprzyjacielskich zabronione, do strategicznego obwodu Luxemburga zastosowanym być nie powinien. Związek niemiecki Z tym status quo w Niderlandach wcale poważać. Wprawdzie twierdził gabinet angielski w notach z przyczyny sprawy Gru * newaldskiej z gabinetem hagskim wymienianych, źe ten status quo i do Griinewaldu, t. j. do obwodu strategicznego twierdzy związkowej Luxemburg zastosowanym być powinien; ale na to gabinet holenderski się nie zgodził a tem mniej Związek Niemiecki na to przystanie. Związkowi Niemieckiemu służy prawo użycia każdego środka w strategicznym rayons Luxemburg, który uzna zgodnym z interesem Niemiec, nie pytając się wcale o ten status quo. A tak nie Niemcom, lecz konferencyi londyńskiej, więc wielkim mocarstwom Europy, Beh gia zuchwale czoło stawia. Nie jestże to bo» wiem tylko dalszym ciągiem Rewolucyi Belgijskiej, jeżeli się w Bruxelli komitet uzbrajania i obrony tworzy, chcący mieszkańcom Luxemburga i Limburga nieść pomoc w oporze ich przeciw układom z Belgią przez mocarstwa wielkie zawartym, przeciw wykonaniu traktatu «d, 15, Listopada 1831 r,? - Wprawdzie jest nawet w Niemczech samych organ polityczny nad Renem, powtarzający artykuły gazet belgijskich i powstający przeciw Holandyi, i na Króla holenderskiego, ów wzór prawdziwie niemieckiego sposobu myślenia. Podjęlibyśmy się, pracy zbijania tych artykułów, gdyby z pióra niepodległego wypływały. Ale o autorze ich słusznie powiedzieć można: "Kto mnie płaci, tego piosnkę nucę" wszelkie więc sprostowania byłyby nadaremne. Zachowajmy więc nasz duch niemiecki i brońmy praw Niemiec, gdzie kolwiek t ego potrzeba zachodzi ! "
Sukcessorowie zmarłego w dniu 13, Lutego 1830 w Kaliszu w Królestwie Polskim dziedzica dóbr Theodora de Boberfeld-Opiiz pozostałość po nim między sobą dzielić chcą, i wzywają zatem kredytorów Spadkodawcy swego, aby najdalej w przeciągu 3 miesięcy celem zaspokojenia swego pod adressera podpisanej współsukceasorki zgłosić się zechcieli, gdy wrazie przeciwnym wskutek . 138 Ti1. XVII. Części I. powszechnego prawa krajowego li tylko pro rata pojedynczych sukcessorów trzymać się będą mogli. Poznań, dnia 19. Kwietnia 1838Kordula z Boberfeld - Opitzó w K r u e g e r.
UWIADOMIENIE.
Dominium Kobylopole pod Poznaniem i Gałowo pod Szamotułami chce z swej owczarnI
150 macior i 350 skopów różnego wieku sprzedać, które zaraz po strzyży wzięte być mogą. Większa część wymienionych owiec szczególniej zdatna jest jeszcze do chowu i przychówku. Bliższą wiadomość względem tej sprzedaży zasiągnąć można u rzeczonych dominiów, Kobylopole. dnia 15. Maia 1838.
30 szetli czerwonego nasienia K o n i C Z y n y ma do sprzedania za umiarkowane ceny Gustaw Bielefeld w Poznaniu, w rynku Nr. 45. N owo urządzony Handel płócien i bielizny stołowej Jakoba Koenigsbergera w rynku Nr, 39. sprowadzone w wielkiej ilości z walnego jarmarku lipskiego wszelkie gatunki ODTUSOW i serwet W kształcie adamaszków, dry liszko W i szakownicy, szlaskie, bilefeldzkie i UIXXkhme, 90 łokci berlińskich długości mające II e r II - ł l U t s k i e p ł ó t n o, tudzież wszelkie gatunki białego płótna, a dla mężczyzn najnowsze materje na spodnie, kamizelki, krawaty i gotową bieliznę ubiorową przedaje za najumiarkowańsze i rzetelnie U S t a n O W 10 O Cceny. Kurs papierów i pieniędzy giełdy Berlińskiej.
Dnia 15. Maja 1838.
Sto- ISapr. kurant prC papie- gotorami wizną 1021 1021 1031 1021 65 1031 1021 1021 102J 1031
Obligi długu państwa. .
Pr. ang, obligacje 1830. , Obligi premiow handlu morsk, Obligi Kurmarchii z bież. kup Obligi tymcz. N owej Marchii dt Berlińskie obligacye miejskie Królewieckie dito » Elblągskie duo , Gdańskie dito w T, . . .
Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. !IW, X. Poznańskiego Wschoduio - Pr, listy zastawnePomorskie dito dito ditoKur- i Nowomarch. dito dito dito dito » Szlaskie dito ObI. zaległ, kap, iprC. Kur- i No wej - Marchii ....
43? 101 1 101 1041 loif 101 1001'S 1001 100J 99 I 103* 2151 ai4j m _IiI_Cm 'I' 3
Złoto al rnarco »'».» * · "« Nowe d u k a t y . . . . . .
Frydrychsdory . . .
Inne monety złote po 5 talarów Disconto «...".
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.05.18 Nr115 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.