GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.05.25 Nr120
Czas czytania: ok. 22 min.Wielkiego
ZNAN
Xiestwa
SKI EGO
Nakładem Drukarni Nadwornej W. JCkhera ż Spółhu - Kedaktor: A. WannowsM,
JW 120. - W Piątek dnia 25. Maja 1838.
Wiadolllościkrajowe.
Z B e r l i n a , dnia tg. Maja.
JJ. CC. MM, Cesarz j Cesarzowa Wszech Bossy!, z najdosiojniejszemi dziećmi swemi, J. C. W. W. Xieciem Następcą tronu, W.
Xieiniczka Alexandra i W. Xiaietami Mikołajem i M ich a łe m, dzisiaj popołudniu o . z Petersburga tu przybyli i pokoje na przyjęcie swoje na zamku królewskim przygotowane zajęli.
Przybyli tu: J O. Generał piechoty, General-Adjutant i Minister domu cesarskiego, Xiąźę Wołkońslci, JVV. Generał, jazdy i Generał-Adjutant Hr, Benkendorff, IW. Cesarsko. Rossyjski Generał jazdy i Generał Adjutant Hr. O r ł o ff, JW. Cesarsko-Rossyjski Generał-Porucznik Adler berg, JW. Cesarsko Rossyjski Generał-Porucznik Kaw/lin, i Cesarsko-Rossyjski Generał-Major PhHoBO p boff, 5l Petersburga.
Z dnia 23. Maja.
Przybyli tu: Xiąźę Wasił Dołgorukj 1 Xią£ęLew Radziwiłł, z Petersburga.
Wiadolllości zagranICZne.
F 2 a n c y a.
Trybunał przysięgłych. Posiedzę« nie d, 13. Maja. (Dokończenże)- Namienrliśmy wczoraj, że Prezes kazał Huberta i Laurę Grouvelle z sali wyprowadzić i po napomnieni u, aby prawdę czystą wyjawiano, tak Sreublego badać zaczaj: P y la n i e: Czyś zostawał w Czerwcu I8j6. r. w związku z Hubertern? O d p o w i e d ź: Rozmawiałem z nim u Moutiera. P. Czy cię Moutier do Panny Grouvelle zaprowadził? O. Kilka fazy. Pyt.
W jakim zamiarze P O. Bom ani zatrudnienia, ani pieniędzy nie miał. P. Czy ci dała pieniędzy? O. Wspierała mię, jak każdego innego nieszczęśliwego. P. Czy na końcu r, 1837- byłeś z Hubertem w Anglii? O. Byłem, z Óetendy wypłynąłem. P. Czyś w Viviers czas niejaki bawił? O. W drodze do BruXelli zanocowaliśmy w obwarowanem mieście. Pyt. Czy się Hubert z roiasra tego nie oddalił? O.
Czynił 10 w drodze kilka razy. P', Czy ci Hubert nie powiadał, źe pieniędzy dostał? Odp, Powiadał, źe w Londynie dopiero dostanie* P, Po co jechałeś z nim do Londynu? Odp, W eełu odebrania pieniędzy należących się memu ojcu od rządu angielskiego. Gdybym je był odebrał, byłbym za nie machinę zbudował, którą w Turcyi sprzedać zamyślałem. osobie? O. O lern nie wiem. P. Czy P. Brown n ie miał (ego zlecenia od twego ojca? O. A i I i , prawda! jednak w tym interessee do Angin pojechałem i wiele um znajomości zabrałem, P, Czy znałtś wnioski ojca, uczynione rządowi francuzkiernu? O. N i e. P. A H u be rt twierd zi, źe cię tylko wziął do An g li i, aby ojciec twój inaclnny tej zrobić nie mógł. O. Wniosek mego ojca tylko tni z psem publ c nyc h był znany. P Sądzisz więc, źe bez ciebie ojciec nie byłby mógł tej tnaihiny zrobić? O. Byłoby to zawsze z witlkieim dla niego trudnością roi połączone. P. Zrobił on jednak bez twej pomocy i na i h i nę, kto.-ą w Petersburgu Postowi angielskiemu sprzedał? O. Nie, ja takie ja, robiłem. P. Coś robił w Loju'ynie? O. Zajmowałem się rysunkami. P. Czyś nie wyrysował planu do machiny Huberta? U Nu tylko dla niego, ale wiele innych odrysowołem. P. Do czego miała służyć machina, o której r Hubertem mówiłeś? O Była to machina do strzelania, P, Czy H u b e rt n i e był bez ciebie wFraircyi? O Tak jest. P. Czy widywałeś w Londynie wychodźców francuskich? Od p, Czasem. P. Czyś się w Londynie poróżnił z Hubertem? O. Poróżniłem, i to o p.eniądze, P. Czyście nic nie mówili z sobą o et lu tej machiny? O. Nie powiedział nu, komu ją chciał sprzedać. - Następne badjnte wykryło tylko, je się Steuble z Hubertem poróżnił, gdy jeden drugiemu nie wierzył, i je Hubert, zabrawszy z sobą plan tej machiny, do Francyi wyjechał. - Prezes do Steublego: Znaleziono między lwu n i papierami pismo nasiępującej irtści pod tytułem: "" Traktat między Steublem a rzecząpospolitą Irancuzką. n Czyniąc wszystko, aby przedsięwzięcie to do skutku doprowadzić, gdy Hubert wbrew memu po« Stanowieniu działał, musiałem następujące podać warunki: i) dom w inojem imieniu bę'dzie najęty; 2) ja sam wybiorę robotników, którzy w warsztacie pracować będą; nie wolno zaś do weAo ani Panu Hubertowi, ani k»rnu kolwiek innemu wstępować; 3) ja zapłacę robotnikom. m< - Na podane sobie pytania odpowiedział Steuble, ie pizedsięwzięcie, o którem jest mowa w oweui piśmie, dotyczyło się zrobienia machiny. Miano w Londynie nająć dom, w ktoryinby warsztat urządzono. Następnie oświadczył Prezes przysięgłym, je po wielu us lowaniach udało się odgadnąć pismo znalezione w pugilaresie Huberta 1 sa memi znakami skreślone, treści następującej: Zaluję mocno ofiar poświęconych; wszelką odpowiedzialność w (ej mieize na siebie biorę. Sumienie moje czyste. Wszelkiej używaliśmy pracy, aby go na iuuą myśl naplO*wadzić. Prosiłem g o, aby do ciebie poszedł) nie chce się nadal lem.... Dowiaduję się, je był u jednego * swoich przyjaciół, aby sobie oskarżenie dać przetłumaczyć; (en nie chciał tego uczynić, Gniewa się na nas, źe I stu żadnego od ojca nie odebrał; sądzi bowiem, żeśmy go zwodzili. Przekonani jesteśmy, że Krzysztof przybył do Londynu tylko w tym zamiarze, aby warunki podać i za swoje macbinę źąd«ne pieniądze odebrać. S»częściem nie wymienił iwtgo nazwiska. Widząc, że nas tym sposobem zedrzeć nie może, chce s.ę przez denuneyacye zbogacić. W w.elkiej będę obawie, jeżtli mnie pose htwo odkryje. Teraz, przyszedłszy do zdrowia, staram się u zgotowanie mu podobnego losu, co drugiemu; ręczę ci także, źe w żadne inne ręce nie wpadnie. Laufaure dobrze rolę swoje odegrał. Znalazłem prochu trzaskającego tyle, ile potrzebuję; mógłbym nim nawet połowę etolicy w powietrze wysadzić; ten nic nie kosztuje. Fabry kant jest dobiym republikaninem; muszę r nun wyjechać 70 godzin za Londyn dla czynienia doświadczeń. U 10 jedyny wydatek. Jeżeli poczytasz za rzecz stosowną, postępować nadal tym sposobem, jirzyśilj zaraz do mnie przyjaciela, abyśmy w czasie fabrykacyi prochu pracą zająć się mogli. Jeżeli ci się to nie podoba, przyślij mi zaraz pjeniędzy, abym po zabiciu Krzysztofa mógł zemknąć. Położenie moje okropne. Żaden.... więcel, aby do ,... powrócić i tyrana, nędznego Kap miana Baszę zabić. Mimo to musi jednak j< szcze przede* mną umrzeć. - Prezes do Steublego: Czy możesz nam wyjaśnić, co to znaczy? O. Nic o leni nie wiem. P. Czemu tak sjiieszno wyjechałeś z Londynu i przybyłeś do Paryia? O, Bom się dowiedział, źe mnie Hubert czerni. P. Czyś nie znał może treści 1-sfu, co tylko przeze innie przeczytanego, i czy cię to do szybkiego wyjazdu z Louilynu nie skłoniło? O. Nie. P. Kto cię w Paryżu do Wincentego Girainla naprowadził? O. Nie wiem. P. Czy n e Panna Grouvelle lub Annai? O. Nie. P. Czyś odwiedzał Pannę Grou vi lIe-? O Odwiedzałem. P. Często? O Jak się zdarzyło. P. Po coś bywał u niej? O. Aby się uczyć po francijzku. P. Jak (o być mcfctb. źe żyjąc w nieprzyjaźni z H u bertem, bywałeś u Panny Grouvt Ile, wiedząc przecież, że ona jest jego przyjaciółką od serca? O. Chciałem się dowiedzeć, coby Hubert o mnie powiedział. P. O czemźeś się w tym względzie od Panny Grouv» Ile dowiedział? O. N ie pamiętam tego. P. M iędzy papierami twetni znaleziono portret Alibauda? O. Byłto podarunek oil jednego z moich przyjaciół. P. Czy ci Hubert kiedy powiadał, w jakim ctłu miała być ową ma»
-g dzy wami stanął? Czyliź ci nie powiedział, że miała służyć do odebrania życia królowi? O, Nigdy ni» nie powiadał, żeby Kroi Francuzów za pmnoca (ej inathiny miał być zabity. P. Kto by rr< preztmantem rzeczypospuli<e I francuzlnel,. z którymeś przeczytany zawarł układ? O. Układ len nie miał żadnego pewnego celu. Napisałem łO, nie wiedząc, com robił i nie zastanowiwszy się. nad «kulkami, - Potem Ka)l(a, znowu Prezes wprowadzić obwałowanych Hub* na i Laurę Grouv*lle, obznajmił ich z tein, co e>ę w czasie ich nieobecności stało i dalsze badanie ai do następnego poniedziałku odroczył. Z Paryża, dnia 14. Maja.
Nocy zeszłe) stanął w I uilleryach goniec Z Bruxell, przywożący depesze do Króla, które N. Panu natychmiast wręczono. Jou rnal du C o in m e rce zamyka nasię pu ące, statkami "Cocytus" 1 "Taiar" do Tu ło n u pr Iy wiezione wiadomości: "V1 o H a, dnia 3, Maja. Będący pod lozkazamt potuczmka marynarki Maiesin siati-k parowy "Cocytus** i okręt przewozowy "Egana" właśnie do przystani naszej zawiniły, abv wylądować 7JO ludzi od 61 AO pułku piechoty i inne oddziały wojsk. Przeznaczono I e do Konstanty tiy ; w tiuełmie eię zatizymają, oczekując tam na" pierwszy transport żywności, któremu za eskor le ełuźy ć mają. Komendant obozu Mtd, ezHainar może ich uiy I e, aby zgładzić zmazę, którą przy ostatniej «ycieizce do Qutd Cht ii' n a s i ę ś c i ąg n ął. O s i a m i t u z K o n e t a i n y n y przybyły goniec przywiózł niektóre szczegóły o-przedsięwzięciu przeciw Stora. Jeżeli korreepondtntowi naszemu wiarę dać można, to Arabowie, zamieszkujący w okol each między Storą i Uigah, wprost od starych Rzymian pochodzą; w xv I. wieku połączyli się z nimi Genue ru Z-, kowie, którzy znaczny na Iyth wy.
brzeżach prowadzili handel. Pokolenia te w zupełne) żyjąc niepodległości nie poddały się nigdy ani LKjowi algierskiemu, ani Bejowi Kons:aniyny. W kaziłem z nich pewna liczba mężczyzn rolnictwu sę poświęca, r-szta pozostając w swoich douarach uineini się trudni rzerniosiv, kiore tak wielostronnie obrabiają, iż iiiczylet pomocy nie potrzebują. We wsiach tych pokoi-ń wszędzie się objawia d. bre mienie,* prócz namiotów swoich mają murowane, dachówką kryte domy, każdy dom ma swój egrodek, pola dobrze uprawne i wszędze widać piękne plintacye drzew owocowych- We wnęnztia aitni ii's>racya bardzo prosta; lud ustanawia Sz-ika, kioiv ma najwyższą władzę Wojskową i cywilną. Skoro S-fc'k do zażal-ń lowód daje" zostaje natycłiuiuet. złożony III,.
Pojedyncze posiadłości w należyty epoiób od siebie odłączone, czego naw-t w prowincyi algiersk'e) n ie było. Pon i eważ każdy wi e, że samowolnie majątku swego pozbawionym być me może, pracuje gorliwie, dla tego też włoś c i e tak d o b r z e u p i a w n e i z a b u d o w a n e , że w najlepszyi h departamentach Francy i stan p o I n i e I eet p o m y ś I f i i e j i z y . Z a t o k a S t o r y , przez wojsko nasze za I ęta, nastręcza wszędzie wygodne do lądowania wybrzeża, w pobliżu który'-l h okręty od wiatru zabezpieczone spokojnie stać mogą. Przylądki, tworzące ostatnie krańce zatoki, składają s ę z ni« botycznych skał, które do bezpieczeń-twa przystani wielce się przy* czyniają. Niedaleko od rozwalili Russicady, gdzie się kolumna nasza zatizymała, tworzy ujście rzeki Sissa mały, naturalny pOK, który z. szczupłym kosztem bardzo rozprzestrzenić i fiolepszyć można. W pośród rozwabn stoi jeszcze kdka saryth, ale do użytku zupełnie zdatnych, magazynów. Syn Ben Aissy. który z ojcem swoim do Algieru się udał, powrócił przed kilku dniami; wedle listów z Algieru, powiot jego w związku z pochodem armii arabskie), która z Medeah do prowincyi Konstaotyńskiej ciągnie. Udał się natychmiast w głąb prowincyi 1 rozumieją, że ma listy do Ai h m e d a Keja, Z drugiet strony donoszą z Konsiamyny, ie Generał Negner się gotuje, aby wycieczki swoje aż do granic prowiocyi algierskiej posunąć. Można prawie z pewnością przypuścić, iż zamiaiem Generała spotkać s:ę z armią Abdel Kadera. Przedeięwz ecie takowe mogłoby łatwo wywołać wypadki, które stan spraw tuiejezych zupełnie zmienią; bo kiedy Francya z Athmedem Bejem jeszcze pokoju nie zawirła, wojsko nasze miulzy dwa ognie się dostanie. Pan Mirbeck, który jmd zasłoną 200 żołnierzy wyruszył, aby podaiki ściągać, słuchać zażabń, czynionych przez pokoleń a przeciw u I i Szeikom i zatrudniać się statystyczno-topograficzną, robotą, w podroży swojej żadnych nie' doznaje nieprzyjemn ści." - "Algier, d. 4. Maja.. Wojskonasze zajęło Blidę, albo raczej prawdę powiedziawszy, w okolicach miasta* tego e ę usadowiło Polrzi by tej operat-fi uczuto wszędzie, konieczność albowienii nakazywała zaniknąć I i n ę pocztową, otacza ącą kraj, Hory. stosowni» do traktatu nad Tafną, naszą jest własnością; będoe lo wszelako dla · sady bukoravsmem, jeż» li n-iadmfconinie pozwolą osieść pod murami Bidy i< na inwiinue miasto to ograniczająA er .- Statek? parowy "Krokodii" s- nadzwyczajną wrMY<P lu- zawinął;; natyrh* mast upowszechniła* »ę pi głoska, ii raiyfikacyą zawailt-uo z Abdel K «derę 10 iiaklatU' przywozi;, my p rzeciwn i e sAdzn i iyA ie H*YA> który się do Bony wybierał, tu pozostanie, co rrae do mniemania powoduje, źe now« chcą zawiązać układy." - "O ran, d. 3. Maja. Statki rybackie, na połów korali przeznaczone, przybyły tu; większej jeszcze liczby czekamy. U dadzą się na połów korali sa wysokość Cap Tenez, gdzie sobie tuszą, że na prsypadek burzy schronienie znajdą; mają z sobą listy rekomendacyjne i podarunki dla Szefów pokoleń nadbrzeżnych i spodziewają, się, że nikt ich niepokoić nie będzie. Zresztą ofcn;iy, wysłane w tei same strony z ładunkiem zboża, wszędzie gościnne znalazły pczyj-ęcie. Statki "Rachgoun" i "Colombi" krążą na wysokości przylądka Tenez, celem bronienia okrętów europejskich. Gorący wiatr południowo -wschodni, który wiał d, 22. Kwietnia, kwiecie i liście na drzewach, jako też latorośl winną w okoJicach Oranu opalił zupełnie; zboże na polu także mocno ucief» piąto, a żniwa prawie stracone. Handel wywozowy coraz bardziej się ożywia; mnóstwo okrętów ze wszystkich krajów (u przybywa, aby prowadzić handel'zbożem, bydłem i płodami krajowemi." A n g l i a.
Z Londynu, dnia 12. Maja.
Xiecia Oranii czekają, tu w ciągu kilku t yro dni; reprezentować on będzie przy koronacyi Królowej Wiktoryi Królewskiego ojca swego. Słychać, że J. K. M, dopiero w Lipcu do Hagi powróci. Stosownie do M om ing - P o e t , Królowa oznajmić miała, iż aby Cityję za oszczędzenie kosztów bankieto koronacyjnego wynagrodzić, później kilka okazałych da balów dworskich. Srebra Królewskie złożone są w Windsorze w dcść obszernym pokoju i w stykającym się s nim gabinecie; wartość wszystkich wynosi 1.700,000 funt. szterl. Niektóre naczynia pochodzą jeszcze z czasów hiszpańskiej Armady, inne są z Indyjów, Burmy, Chin i t.d.; jedno naczynie należało Karolowi X i i . Królowi Szwecyi, drugie Królowi A vy; paw' złoty, bogato brylantami wysadzany kosztuje 30,000 funt. szt.; głowa tygrysa, która niegdyś Tippo Saibowi za podnóżek służyła, ma język z jednego kawała złota a zęby z kryształu; mnóstwo tam też złotych tarcz (shields), jedna tarcza zrobiona z tabakierek (darów zagranicznych władzców) ma wartości 8000 gwineów; półmisków jest tam 30 tuzinów, a każdy kosztuje po 26 gwineów. N aczynie wytwornej roboty do ochładzania wina, które Jerzy IV. zrobić kazał, zamknięte w wielkich szkłach zwierciailłowych; ozdoby Cis elier zwane i inne roboty «kolo naczynia tego zatrudniały wieluartystów przez dwa lata a samo naczynie 'takiej objętości, że dwie osoby siedząc wygodnie się w niem pomieścić mogą. Wczoraj wnosił Generalny Prokurator u Try.
bunału <;jueen-Bech, aby skarga prywatnego Sekretarza Xieznej Kent, Sir John Conroy, w wiadomym interessie przeciw wydawcy gazety T i m e s cofnięta była, podając za przyczynę, źe Sir John Conroy dauern oświadczeniem właściwego ohwinienia gazety T i m e s nie zbił. Powiedział w niem albowiem tylko w ogólności, że posiadłość swoje za swoje kupił pieniądze i że mu Xięźna Kent w lem pomocą, nie była, a nie wymienił źródła, z którego mu pieniądze na to potrzebne wpłynęły. Lecz sąd przysięgłych nie przychylił się do wniosku Generalnego Prokuratora twierdząc, że stwierdzone przysięgą oświadczenie Sic John Conroy jest dostateczne w tej mierze, i że nie należy prasaie nadawać zbyt wielkiej wolności, inaczej bowiem kaźdyby się z wszelkich szczegółów postępowania swego tłumaczyć musiał. Stroje dla parów i parowych, przepisane na dzień koronacyi Królowej Wiktoryi. - S t rój p ar ów: Mają mieć na sobie szatę czyli płaszcz parowski z axamitu karmazynowego, obłożony popielicami; kołnierz z tegoż futra, opasany rzędami ogonów gronostajowych, według stopnia: baronowie mają mieć dwa, vice-hrabiowiedwa i pół, hrabiowie trzy, margrabiowie trzy JI pół, xiąźęta (dukes') cztery rzędy. Pod płaszczami parowie będą mieli suknie dworskie, mundury, lub uroczyste szaty, noazone zwykle na wielkich posłuchaniach u Królowej. Korony parów będą srebrne, wyzłacane; czapka karmazynowa axamitna z gronastajami, na wierzchu guzik złoty; zabrania się użycie drogich kamieni w koronach i pereł zamiast gałek czyli perełek srebrnych. Korona baronowska będzie o sześciu gaikach czyli perełkach; hrabiowska o ośmiu, podniesionych na promieniach, między któremi liście poziemkowe; korona margrabiowaka ma się składać ze czterech liści poziemkowych złotych, naprzemian ze 4 srebrnemi perłami, nieco nad nie wzniesionemi; korona xiaiqca składa się z ośmiu złotych liści poziemkowych. S trój p a r o w y c h: Roby czyli płaszcze odpowiednie godności, mają być wdziane na zwykły strój dworski. Płaszcz baronowej będzie z axamitu karmazynowego, kołnierz obłożony popielicami ze % rzędami gronostajów. Płaszcz dokoła obszyty popielicami na dwa cale szerokości; ogon na trzy stopy długi. Korona według stopnia, jakoto: obwódka z sześciu perłami srebrnemi, niewystającemi. Płaszcz vice-hrabiny będzie podobny jak baronowej, kołnierz z dwoma i cale szeroka, ogon długi 3 stopy i 3 cale; korona o 16 pertłkach niewystających. Płaszcz hrabiny, jak poprzedzające, kołnierz o trzech rzędach gronostajów; opuszka szerokości 3 calów, ogon długi 3 stopy i 6 calów. Korona o 8 perełkach podniesionych, między niemi drobne listki poziemki. Płaszcz margrabiny jak poprzedzające, gronostaje na kołnierzu we 3 rzędy i pół, opuszka 4 cale szeroka, ogon długi 3 stopy 9 calów. Korona ozdobiona czterema liśćmi poziemki naprzemian z tyląi wystających perełek. Płaszcz xięźny, takiź jak poprzedzające, kołnierz o 4ch rzędach gronostajów, opuszka 5 calów szeroka, ogon 6 slóp długi. Korona złożona z 8 liści poziemki równej wysokości. Czapki pod wszysikiemi kororonami będą axamitne, karmazynowe, z gronostajami i galonem po brzegach. Dziennik E n g l i s h m a n, wydawany w Kai.
kucie, donosi pod dn. 10. Paidz. 1837 wiadomość, przywiezioną przez statek Peloruez Rongoun, że Król Awy oświadczył stanowczo, ii tylko z koronowaną głową wchodzić może w układy, nie zaś z lordem Auckland. Rezydujący w Awa półkownik Burney sądzi, że Król niebawem przybierze postawę zupełnie nieprzyjacielską. Również wojna R Birmanami zdaje się nieuniknioną, bowiem władze nadgraniczne Birmańskie z największem grubiaństwern obeszły się z agentem angielskim, doktorem Richardson, który domagał się wydania jednego zabójcy. Przypominają teraz że i do wojny 1824 roku powodem było zabójstwo jednego angielskiego flisa. Myślą już o założeniu drogi żelaznej w N owej WalIu Południowej; ma się ona rozciągać na 200 mil angielskich od portu Sydney na Południe-Wschód, aż do Yaeza, położonej nad rzeką Morumbidgie w linii prostej od Port Philippe.
Hiszpania.
Z M a d r y t u, dnia 5. Maja.
Pan Barrow, agent Towarzystwa biblijnego londyńskiego, uwięziony tu został za wydanie ewangielii w języku cygańskim. Sir George VilIiers udał się w tej mierze do Barona Ofatii i otrzymał przyrzeczenie, że go niezwłocznie na wolność wypuszczą. WJournal des Pyrenees-Orientales z d. 5. b. m. czytamy: "N a gościńcu z Barcelony do Girony wystawiają ostępy w celu zapewnienia sobie przerwanych dotąd związków, -- Walki pod San <;juirse i Suryą napełniły lazarety w Berdze rannymi fcarolistami, z których w skutek braku pielęgnowania, niedostatku lekarstw i wybuchłej tamże choroby laza
retowej znaczna liczba umiera. Choroba lazaretowa coraz się bardziej wzmaga, i komu tylko rany utrzymać się na nogach dozwalają, opuszcza lazaret i przenosi się do jakiego domu prywatnego. W ostatnich dniach liczono w Berga przeszło 400 chorych a 20 - 25 umarłych codziennie. Także w wsiach Alpens i Borrada wybuchła zaraza. Będący w Salso» nie karoliści zupełnie otuchę stracili, bo im na wszystkim zbywa, a wsie pobliskie z samych się tylko gruzów składają. Okoliczność ta równie jak i nie przybycie zapowiedzianej oddawna wyprawy nawarskiej wywołały między żołnierzami duch niezgody i buntu, przez co wodzowie karolistowscy i Junta tychże w wielkiej zostają obawie. A u s t 2 Y a.
Z Wiednia, dnia 12. Ma/a.
Naij, Cesarz znowu zachorował. - Xiążc Schwarzenberg d. 27. b. m. do Londynu odjedzie. - Podroż J. C Wysokości Arcyxiecia Franciszka do Cieplic w celu przywitania tam Cesarza Rossyjskiego niemylnie nastąpi; towarzyszyć mu też będzie Arcyxiezna Sofia, małżonka jego, która się potem z Cieplic do Drezna uda. - W ciugu tygodnia tego dawał tutejszy Poseł angielski na cześć Rifata Beja przepyszny obiad na 30 osób; Poseł nie będąc żonatym, tą ra?ą pierwszy raz dam y do siebie zaprosił, co Posła tureckiego nader ucieszyło. Baron Hammer był pośrednikiem (iłómaczem) między grzecznością Wechodu i towarzyskiemi uczuciami Zachodu. T u 2 C Y a.
T i m e s odebrała następujące wiadomości z Konstantynopola z d. 17. Kwietnia; "Mocno się cieszę, że mogę donieść WPanu o wypadku, najważniejszym może dla państwa tureckiego od czasu zdobycia Konstantynopola, - o wypadku, który ludowi i rządowi nową.
erę pomyślności i wielkości otwiera, a monarsze, co tę reformę życia uskutecznił, nadaje prawo do słusznej wdzięczności poddanych i podziwienia całego świata. Sułtan Mahmud bowiem postanowił znieść dotychczasowy zagubny systemat wybierania podatków, ślepo od czasów Mahomeda II. przez jego nasię* pców zatrzymany. Miejsce tegoż ma zająć finansowy systemat arabskich prawodawców, który poprzednicy teraźniejszego Sułtana nierozmyślnie na ten zamienili, co się. do upadku cesarstwa greckiego przyczynił, a potężne narzędzie, któremu Islam zwycięzfwa swoje zawdzięcza, lekkomyślnie odrzucili. Z końcem b, r .zatem ustanie zwyczaj wydzierżawiania dochodów po prowincyach więcej dającemu, a wybieranie tychże powierzone będzie urzędnikom municypalnym, obieranym przez ministracyjna oddzielona bidzie od finansowej i Gubtmamr każdej prowmcyi ledynie uwagę iwoię na utrzymanie porządku i spokojnośct zwróci« nie mieszając S>ę do wyb-erani* podatków. Rada munies palna rozkładać będzie corocznie upływać mające podatki; członkowie bowiem tejże», 22.Jl e dokładnie elan majątku kaźd.go mieszkańca, potrafi- także po» dług tego iidjlt liiel podatki rozdzielić» Skaib Cle poniesie w tern żadnego uszczerbku, gdyż rada municypalna wprost do niego zebrane pieniądze przesełać będzie. Aź do tej chwili zaś dostawał tylko fiskus umówioną z «Izie« tzawcą stimme, podczas gdy Gubernatorowie 4 do 5 rajv tyle wyb«rali i szkatuły swe zlotem napełniali; ci bowiem, mając prawo wybierania podatków, rozlicznych zdzierstw się dopuszczali, a rjAd nie rnogł bynajmniej temu zapohiedz. Tak ledy. przyszła do nailepszej' reformy». jakieł się tylko w państwie.tui.eckiem. spodziewać można było, i lud prawdziwego dozna-szczęścia. Na wyspie Cypru s takowy system, wybierania podatków, na prośbę tamecznych, mieszkańców, już teraz zaprowadzono. ", Egipt.
Wiadomości handlowe i morskie auetrya9fJ«'k g» l.loydii donoszą z dii'3 19. Kwietnia z Ah Xjindryi: "Codziennie niemal zapada )e dna lub dwie-osoby na* dżumę, ale ciągle zawsze lyUo w arsenale lub na okrętach. Nasi doświa<lrzrn> lekarze twierdzą, ze przypadki te są skutkiem, dawni» jsjego zarażenia, i że chłosta ta dalej sję nie rozpostrze, ile że i pora roku nie pO letnii. - Rząd nasz otrzymał don i e s e n r o zupełoei porażce powstańców w Syeyi, z ki6r\rh prdrz 150 osób, co się ucieczką ocalić zdołały, wszyscy inni w ręce Sohmana S uszy wpadli."
ROZlllaite wiadolllOŚci.
Ze Lwjowa. - »Tygodnika rolniczo-prze.
myślowego'*- wyszedł. >r, 22. i 23. « obejmuje przedmioty na.-tę,f.uląc»:. l). Sadzenie kartofli Oczkami. 2) Li tuy sposób sadzenia -buraków cukrowy! h. 3) O" ospie owczej. 4) Co lepiej: woły nilmrjf kujiowaf czy It wychowywać?' Spo«nb- ro< !> ma cukru.- z suszonych i zmielony. li buraków 6) Starym« wstążkom lustr przywracać- 7) O wyrobach fabrycznych W Drezriif. - Nr. 23 i) N<ok* u- rawy, espars et y (HediYM2um 'ln< b idds) w Garbarzu Pi Głucho v s* «go. aAOiocpie ow»zei (dikoń.
CZeni.). ą), , . * kołowaciznie <<iwczel: q) l>n 0--Wy u* aAatakK gorzclmczym 1'.. Galla, 5) Fi *my wywabiać z wełnianych i jedwabnych to. warów. 6) Podnoszenie dachów. 7) Wiadomość o fabrykach cukrowych w W, X. Poznańskiem. 8) O cukrze w Francyi. Xiążki Polskie, wydane w Wilnie, w Grudniu 1837 ' wStyczniu z838 r, - Granimatyka Roesyjska I.rzez Mikołaja Grecza napisao; tłumaczona a Rossyjekiego u Za» wadzkiego, 1838. 216 str. w 8. - kolęda dla dz-tci przez A. Antoniego Moszyńskiego. S, P. u Zawadzkiego, 1838, 153,81r. w 12.
Piosnki wieśniarkie z nad Ni- runa. IV* dwóch częściach, u Zawadzkiego, 1837. VIIF. i lIr. str 8. - li ruta. Część droga, wydawca ioztl Krzeczkowski. 1838* u Biumowicza. 230 etr.
w y , - Wizerunki i rozriząsauia naukowe. Poczet nowy. Tomik 12. u Zawadzkiego, 1837» 160 str. wrr. - Piotr Jasmin, albo wzór doskonałego slngi, napisany przez M B. D'Efau. vilIe. Przetłumaczony z 2go wydania Francuskiego na język polski przez X. Stanisława Sn&r»kiego, D..m tukana, L. P. u Neumana, · 837. 150 str. w tl. - D rectonum. b< rarum cauonicaium et rnissarutu juxia Hiium S. R. E. M Rubruae BreViani tt Misealis Romano Seraph'ci. Pro Fiairibue M onr bus de iibservantia et Monialibus lei tu Oriiirne S. P. N . Francisci caetertnque confrainbus eode.m Breviano et M'Ssali tiierititius in Dioeresibus Mo* h.lovenei, Vilnensi, M necensi, Samogit enei, Lticeorensi existentibue,proanno Dumni 1838» In itintluin lalendaru J uliant dispnsitum; u Bazylianów 1837 (o arkuszy druku) w 12, - Elenchus Clen Hegularis Ord.ms Minorum S, P. N. Francisci de Ubeervantia; anno 1837 Mensis N o v inbris 28 die, u Bazylianów, i}>37 (2 arkusz»- druku) w 12. - Directonum divini oifiicii loxia ritum monastic um tonformiter ad ruiiricas Breviarii Missahsque Monasiici ac Decreta S R. C. pi rsolvtinii in commodum TO. nachorum sob reguła S. P. N. Benedict) AImae Congregat. Benediclino Ceter. in Imperio Rossiae degensiom aothoritate congregai oni s regimims. Per P. Ariioriiuru CIernent, m Bu. dzioski Horodisceosis B< tied et ni Monasrtrii ad S. Annaoi Profeesum in annum Domini 1838 ordinatum; du bus ulu m s Mens Martii J837 An.; u Bazylianów, 1837 (2 arkusze dru.
ku) w 12. - Diifcctorium d.v.tii officii reciian. di niis-«rumrjiie cdi hran.farnm luxia ruhiicaa breviani »1 mi«salis fratinm B. V. D. G. Ma. r.ae de Monte Cairnelo A. R. O. Pro bambus et snrorihus Piovinciae Ltthuanae OnT, SS. et Ruhr. Ross. S. Joseph Sp. B. V. M.
Piote J. O. N. in annum Dom ni i838 v - ». dispnaitum, u Bazylianów 1837, (a ark. druku) W ta. - Parn ęitnki do hisloiyi Roesyi i Pol.
ski w.ekuXVL i XVII.. Pamiętnik baiuueł*. lata po sobie idące. Wydany z rękopisów biblioteti Szrzotsowskiej hrabiego Chreptowicza przez Jana Zakrzewskiego Radjcę Dworu, nau czyciela eub. Wilen,- gymnazyum; u (i iicłsberga, 18i8. n*etr. w 8 - Kuchnia zdrowia albu przepisy przyrządzenia potraw z produktów kraj uwyth, najwłaściwszym sposobem, dla O»ob tak chorych, jako też i powracających do zdrowia, służących. Przez J. Jankowskiego, autora nowel kucharki oszczędnej. Wars"awa i Wi I n o u Gliicksberga, 1*384 «24 sir. w i s. - Lydia, dediee a ma soeur (iiana. 1832, (I r. cahier des Oeuvies du Comte Jules Strutynski.) u CIOcksberga, Ib3a. '3 1 eir. wia. - Lesd. SMIS, inspirations ep ntuaiistes, servant de «ute a Lyd i a. 1837, (J u i n) I i m e cali er dee oeuvres poetiques Ou Comic Jules de Hayd Berlitz Struty nski; O ft lu K»berga. 104sir. w 12.
- Historya wojny"30lttrnej przez Frydery ka Schillera w języku n.timeckim oryginalnie napisana. Tom drugi, u Marcinowskiego, 374 etr. w 1 r. Wiadomo, £e znakomity czesko eławiański poela Jan Kollar w Peszcie mieszka, W 0etatn ej zdarzonej lamie powodzi, jak n3 szczę i c i e , n i c n i e u c i e rp i ał. " D u n a j u m i a ł u szanować swego piewcę!" powiada Pan Nobak, donosząc o lem w" Kwetach" cztsbsirh. iH"dy luZ 1 do Serbii zawitały. Wschodzi tam dz ennik [»oświecony sztukom, literaturze i mndzie, pod tytułem.- ,",Strbska Nowina, iii Magazin za Chudoźcstwo, Kmjżestwo i Modu. "Flet Gzarodziejskj''' Mozarta należy do ulubionych oper"publiczności; londyńskiej, która przez wiele iai nie słyszała tego djieła jak tylko w języku włoskim, a jmd bytność towarzystwa op< rv nrern eck ej, takie w języku niemieckim. IV teatrze Diurylane starano się obecnie p"rzedntawić tę operę w języku angielskim, a mianowicie dla zgromadzenia licznej publiczności, którą od niejakiego czasu miody Karol Kean, występując w niektórych rolach, do teatru przywabiał. Jakoż tylko publ cjność mająca lak mocne nerwy jak angielska, wysie« dzieć może przez dwa spektakle, które teraz zwykle każdego wieczora .w teatrze Diurylane przedstawiają. D n i a 16. Marca przedstawiano najprzód "Hamleta," a -po nim, jako wety, "Flet czarodziejski." Kogo nazbyt wzruszyło · przeznaczenie filozoficznego, duńskiego królewicza, ten podobnie, jak srogie lwy albo dzikie zwierzęta, dawał się uśmierzać czarodziejskim fletem Tarnina. Dnia tg. przedstawiono dramat, pod nazwą: "Ryszard III.," W którym podobnie, jak w,.Hamleciej" Ka101 kean wystąpił, a. na zatańczenie dano
'723znowu,. Flet czarodziejski:" M iłośnicy opery, przyi nudzący dopiero "na drugą sztukę, płacą tylko połuuę ceny; lecz kto idzie do teatru dla widzeń a grającego Karola Keana, albo dla obrania sobie wygodnego miejsca, przymuszonym jest za złożeniem całe) należne) ceny przyjąć mniejszą połowę, albo przez najnu« dniejsze 1 najsprzeczmejsze wrażenia przytępić swoje uczucie. Prócz tego przedstawienie "FI etu czarodziejskiego" w języku angielskim ma być nie najcelni« jeże, a najsławniejszy śpiewak i śpiewaczka w teatrze Drurylane, mianowicie tak pan Tempi» ten w roli Tamis, jak mistres Seguin w roli Królowej nocy, nie zasługują na szczególne pochwały. Cierpienia dramatycznego poety w Paryżu. - Kaźden francuzki poeta, czujący w sobie powołanie du napisania znaczniejszego dzieła, niźli wodewilu lub texiu do opery, siara się o zaszczyt, aby dzieło jego na scenie Theatre franc;ais przedstawiono; tu bowiem autorowie ko m e d yi i trajedyi dostępują sławy prawdziwych poetów dramatycznych. Oklask na pomniejszych teatrach przynosi tyl« ko pieniądze. Klasycy i romantycy, starzy* i młodzi poeci, wszyscy ubiegają się o zaszczyt, podobania się w tein miejscu publiczności, i zjednania dla siebie parteru, obejmuącego bezprzeczute naioświeceńszą część narodu. Kto więc do lego stopnia doprowadzi, iż ukończy komedyję albo trajedyję wierszami, poczytuje sobie za wielkie szczęście, jeżeli dla przeczytania sztuki swojej przypuszczony jest do komitetu teatru, od którego otrzyma zapewnienie, ie sztuka jego niezawodnie przedstawioną zostanie. Człowiek, który tego dokazał, już wielki krok uczynił, atoli liczba atitorów otrzymujących podobne zapewnienie, wynosi legion caty, a za nim się ziści to zapewnienie« autorowie tymczasem się starzeją. Znam pewnego młodego poetę, który od lat kilku"dokładał wszelkiego usiłowania, aby komedyję jego w pięciu aktach na Theatre franc;ais przedstawiono. Po dlugoletmem czekaniu wyznaczono nareszcie dzień stanowczy. Z biciem serca odczytał poeta swoje sztukę; uznano powszechnie, że jest dobrą,- nawet panna Mars przyrzet-ła grać w niej rolę. Któż był szczęśliwszym od naszego poety! Przeminęły Zima, wiosna i lato. Mówiono, że w jesieni przedstawią jego sztukę. Jakoż w samej rzeczy rozdano role, nauczono eię i odbyto już prób kilka. Jakaż mogła zajść jeszcze przeszkoda? Wyetąji.li »prawdzie Delavigne i Sciibe, każdy z nową sztuką; atoli młody puera był już pa» nem teatru, bo już odbyto prohę z jego sztuki. W tern nagle zjawia się Alexander Dumas ze twoim Kahgulą, r rzymską ucztą i z wszelkim Aktorowie przy odczytaniu tej sztuki zostali .zachwyconymi, obiecując sobie złote góry zje] przedstawienia, N aiychmiast odkładają wszystko, co tylko mają pod ręką; zamawiają dekoracye, każą robić kostiumy i rozdzielają role. Młody poeta przymuszony jest ustąpić, i mieni się być najnieszczęśliwszym człowiekiem w świecie; minęła bowiem dla niego najpomyślniejeza chwila, która może już nigdy nie powróci! Jakoż w samej rzeczy nie tak łatwo można tu na* być sławy teatralnej i jak sobie niektórzy wyo brażaia.
SPRZEDAŻ KONIECZNA.
Sąd Ziemsko-mi ej ski w Wolsztynie, Nieruchomość w Kaszczorze pod Nr. 3 położona, Karolowi i Salomei małżonkom Mun. skirn należąca, składająca się z wodnegn młyna jako też do tego należącej roli i łąk, oszacowana na 9387 Tal. 24 6gr. 6 fen. wedle taxy, mogącej być przejrzanej wraz z wykazem hypotecznym i warunkami w Registraturze, ma być d n i a 6. L i s t o p a d a r 8 3 8 przed południem o godzinie lotej w miejscu zwykłem posiedzeń sądowych sprzedana. Podaje się mmejszem do publicznej wiado» mości, że bibliotekarz Hirsch Streisand w Grodzisku zamieszkały i Amalia Siegmann z Leszna, kontraktem przedślubnym z d. 27. Lipca 1837 roku przed wniściem w śluby małżeńskie, wspólność majątku i dorobku wyłączyli. Grodzisk, dnia 12. Kwietnia i838Król. Prus ki Sad Ziemsko - Mieiskr.
OHWIESZCZENIE.
Z polecenia Prześwietnej Dyrekcyi Prowin - cjonalnej Ziemetwa ma być z boru Kr z e sin jedne milę od Pozn.nia 27CO sążni drzewa sosnowego w terminie dnia j}. Czerwca r. b., o godzinie 2. z południa, w zamieszkaniu dworskim w Krzesinach, za gotową zapłatą, razem lub częściowo t najwięcej dającemu sprzedane. Złotniki, dnia 22. Maja 1838.
Radzca delegowany.
OBWIESZCZENIE.
Podpułkownik Zakrzewski zamyśla Dobra S a r n o w a, w powiecie Krobskiwi położone, z wolnej ręki sprzedać. Chęć kupienia mający zasianą JPana Zakrzewskiego aż do 15. Czerwca r. b. w każdym czasie u siebie. Poznań, Hn » Maia 1838 Handel galanteryjny Beera )K e II III a w rynku Nr. 88- przez nowy zajęt o wara w podług najświeższej mody z, jar
,24marku lipskiego sprowadzonych jak najgusto« wnleJ pomnożonym został, których Szanownej Publiczności z rydiłą usługą po cenach jaknajmierniejszych ofbruje.
30 szefli czerwonego nasienia K o n i C Z y n y ma do sprzedania za umiarkowane ceny Gustaw Bielefeld w Poznaniu, w rynku Nr. 45,
__»_.III""__'___»*TM_. ----»/'.-----1
Kurs papIerów I pieniędzy giełdy Berlińskiej.
Ceny zboia na pruską miarę w Poznaniu. Dnia 14. Maja 1838.
<<11 . . . . C Wyszczególnienie gatunku.
Dnia 22. Maja 1838.
Obligi długu państwa.
Pr. ang, obligacje 1830. .
Obligi premiow handlu morsk Obbgi Kurmarchii z bież. kup Obligi tymcz. N owej Marchii dt Berlińskie obligacye miejskie Królewieckie dito Elblągskie dito Gdańskie dito w T. . , .
Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. W, X. Poznańskiego Wschodnio - Pr.listy zastawne Pomorskie dito dito dito Kur- i Nowomarch. dito dito dito dito Szlaskie dito ObI". zaległ, kap. iprC. Kur- i No wej - Marchii Złoto al rnarco «
, ,
Inne monety złote po 5 talarów
, ,
Pszenica Zyto.
Jęczmień Owies Tatarka Groch Ziemiaki Masła carniec, czyli 8 funt.
pruskich ».,... · Siana cemar a 110 if. l Sjłpmy kopa a ii @@ fł: Spirytusu beczka
, .
, , »
N apr. kurant Stop i C paple- goto4
102 i 103 £ 65 103S 10-2* 103
102J 102 1 64 102S 4 4 4 4
43* 4 1011 4 1043 4 101$ 4 101 3-i 100j'.. 4 1001 a H 4
99$ 103e
»-' 901 215j 185 13/r II!
'214J
13/ł 131 4
I wagęe n aod do , Tal. sgr. fen. Tal. sgr. fen.
, ,
20 - 22 I 7 6 1 10 22 b - 25 22 6 25 22 6 25 I 5 - 7 10 12 , »3 I S 20 [x6 rt 25 5 2 »7] '-I
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.05.25 Nr120 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.