A ZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.07.02 Nr151

Czas czytania: ok. 16 min.

Wielkiego POZNAN

GO

K I E

Nakładem Drukarni Kadwomej W JDehera i Spółki. - Piedaktor: A. IVannowski.

I\.

)J(lhL- W Poniedziałek dnia 2. Lipca 1838.

Wiadomości krajowe.

, z B e rlina, dnia 29. Czerwca.

Przybył tu: Xiążę Lynar, z Drezna.

HMII\9nN!!VVH*

Wiadomości zagranIczne

F 2 a n c y a.

Z Paryża, dn. 21. Czerwca.

Na dzisiejszem posiedzeniu Izby Deputowanych zdawano sprawę z różnych nadesłanych petvcyi Jedna z nich, dotycząca się przedrukowali książek Irancuzkich za granicą, stała się-powodem do żywych sporów, do których i Minister oświecenia wpływał. Petycyą tę odesłano do Ministrów spraw zagranicznych, sprawiedliwości i skarbu. Winnej petycyi domagano się ustanowienia Biskupstwa w Algierze, wyznaczenia jalmużnika dla każdego pułku i szpitala w północnej Afryce, jako też dlakażdego okrętuprzeznaczonego do przewożenia chorych i ranionych. Kommissya wniosła o odesłanie petycyi tej do Ministrów spraw religijnych i wojny. Na lewej stronie: «Do porządku dziennego!« Pan Auguis: "J estto juz niezawodnie zwycj stwem religii katolickiej, że mamy Bis' marokańskiego i hermopolitańskiego. tylko jeszcze urządzą Biskupstwo w Al

zażądają ich także dla Martinique, Guadeloupe i Bourbon.« Pan (iolbery popierał podwójne odesłanie petycyi. l'rzyjęto wniosek Kommissyi. Pan Golbery zapyta! się, czy petycyą tę i Papieżowi prześlą. Na to odrzekł Prezes rady ministeryalnej: ;, Papiei dopiero po nastąpionem zezwoleniu z strony rządu francuzkiego mianuje Biskupów w Francyi i posiadłościach irancuzkich." Inne pet ycye nie zawierały nic ważnego. T e m p s zawiera następujące uwagi nad ostatniemi obradami w Izbie Parów nad prawem dotyczącem się sztabu głównego: Zjawienie się znacznej opozycyi w Izbie Parów jest od roku 1830. zupełnie nowym i uwagi godnym wypadkiem. Mniejszość 51 głosów w pałacu Luxemburskim musi na nasze sprawy polityczne wielki wpływ wywrzeć. Mniejszość ta już w czasie obrad nad prawem dot) ezącern się sztabu głównego przy kilku punktach znacznie na zdanie całej Izby wpływała. Jeżeli Izba, zamiast odroczenia "'prawa przez przeczące wotlim, takowe starannie rozebrała, i jeżeli z rozbioru tego wniesiony projekt do prawa wypłynął, mowom to Pana Villemaina i innych przewodników ejszości przypisać należy. Jeżeli niektóre * alniejsze zdania od zdań Ministrów do a przyjęto, jeżeli liczbę Marszałków jszono, jeżeli zasadę względem kadr od wanych, zatwierdzono, wsz)stko to usiłowaniom mniejszoś< i zawdzięczamy. Izba Parów zaczyna od tej chwili grać rolę polityczną. W przyszłości nie będzie można głosu jej zawczasu przepowiedzieć. iNiepewność względem niektórych projektów do prawa potrwa aż do dnia ostatniego a wypadek może niekiedy życzeniom Ministrów nie odpowie. Ważny to punkt, a niepewność ta jest w pewnym względzie początkiem zaufania publicznego. Z dnia 22 Czerwca.

N a p o s i e d z e n i u I z b y P ar ó w dnia 21.

Czerwca, gdy się nad redukcyą renty naradzano, Minister Lacave-Laplagne za danym przez Hr. Mole znakiem nagle mowę swolę przerwał, poczem Prezes liady oświadczył, ie W. Zachowawca pieczęci urzędowe Izbie uczyni udzielenie. Pan Jiailhe przeczytał następnie postanowienie królewskie, treści dosłownie następującej: , , W skutek sprawozdania Naszego W. Zachowawcy pieczęci; zgodnie z 2 . artykułem karty, powierzającym wszystkie śledztwa w sprawach zbrodni stanu i zamachów przeciw bezpieczeństwu państwa Izbie P arów; zgodnie z artykułem l. prawa z d. 9. Wrześn. 1635 r; zważywszy, iż broszura pod tytułem: "Historyczne opisanie wypadków z dnia,}O. Paźdz. 1636. r. - Aiąźę Napoleon w Strazburgu." przez Pana Armand Laity, byłego porucznika od artyleryi i wychowarica szkoły politechnicznej, zaczynająca się od »łów: »0 w a d zieścia lat wyg n ani a c i ę żył o r o d z i n i e C e s a r z a« i kończąca się słowy: " Z t e A o s t a n o w i s k a ja r z e c z u waż a m" zupełnie nacechowana piętnem zbrodni, oznaczone) Iszym artykułem prawa z dri. 9 Września 1835; zważywszy, że broszurę tę wydano i rozpowszechniono, rozkazaliśmy i rozkazujemy: Art. 1. Izba Harów, zamieniwszy się w izbę sądową, na tychmiast wspomnioną zbrodnię osądzi. Art 2. Pod względem instruke) i zastosuje fię do form dotychczas zachowywanych. Art. 3. Pan Franek- Carre, Nasz generalny prokurator przy Król. Izbie Sądowej Paryskiej, pełnić będzie obowiązki Naszego Generalnego Prokuratora w izbie Parów. - Dan w pałacu Tuilleryjów, dnia 21. Czerwca 1838 r. (podpis) Ludwik Filip.

(kontrasygn.) B arthe.« Izba postanowiła niebawem przerwać rozprawy swoje i zamienić się w Izbę Sądową. Ponieważ to zaś na tajnem posiedzeniu stać się musi, oczyszczono więc trybuny publiczne, a Izba po prawie jednogodzinnych obradach

**ogłosiła się kompetentną, wydaj'ac wyrok, instrukcyję processu Kanclerzowi polecający. T em u przydano następujących kommissarzy w pomoc: Xiecia Uecazes, Hr. Bastard, Pana Laplagne-Bsrris i Pana Girod.

Z dnia 22. Czerwca.

Porucznik Laity, o aresztowaniu którego już donieśliśmy, ma lat 27 i znany już publiczności z sprawy strazburskiej. Drukarza broszury, Pana Thomassin, podobnie ujęto. - Messager powiada: "Po przeczytaniu w Izbie Parów postanowienia Królewsk. przez W. Zachowawcę pieczęci, upowszechniła się ogłoska, że nowy wykryto spisek. O godz. . Prefekt policyi zjechawszy do Izby Parów długie odbył narady z Ministrem spraw wewnętrznych, poczem natychmiast dosiadłszy konia do TuilIeryjów spiesznie się udał." - B o n S e n s z góry przygarną postanowieniom rządowym, uważając to Z3 opaczność, że Ministrowie odesławszy sami sprawę Strazburską do Sądu przysięgłych, obecnie opowiadanie tej sprawy jako zbrodnię stanu pod Sąd Izby Parów oddają. - Konstytucyjonista wynurza zadumienie swoje, że w chwili, kiedy duch stronnictw i namiętności polityczne zdawały się już być przytłumione, Ministrowie rzeczą stosowną uznali ponawiać znowu niebezpieczne sceny processu o zbrodnię stanu, odwołując się w sposób tak uderzający do praw Wrześniowych. "Jakkolwiek litera tego prawa brzmi, (powiada) zdrowy rozsądek publiczności oburza się jednak na myśl, le broszura, która, jeżeliby nie gwałtem uwagi na nic zwrócono, w niepamięćby poszła i żadnego nie obudziła udziału, za zamach na bezpieczeństwo państwa ma być poczytywaną. Przypuściwszy nawet, że process takowy byt nieuchronny, dla czegóż me polecono go Sądowi przysięgłych, kiedy przed 10 dniami gwardyja narodowa lak żywe dała patryotyzmu i przywiązania swego dowody?" Z dnia 23- Czerwca.

Rozwiązania Xiężny Orleańskiej czekają, ku końcowi przyszłego miesiąca. Sprawozdanie Barona i'asquier w sprawie Porucznika Laity dozna wielkiej odwłoki, kiedy (wedle pogłoski) dla słuchania świadków oddzielne kommissyje do Strazburga, Besancon, Metz i innych miast wysłać trzeba.

W Journal du Commerce znajdujem artykuł następujący: "Czytaliśmy teraz broszurę Pana Laity. Rozumie się samo przez się, ze zdania naszego nie objawiamy; sądzimy jednak, iż wolno nam powiedzieć, jakie wrażenie w ogólności na nas uczyniła. Nasamprzód szczerze wyznajemy, iź nas 0garnclo uczucie zadumienia nad ogromną ró Laiti a urzedowemi doniesieniami o sprawie 6trazburskiej. Stosownie do urzędowego sprawozdania, kuszenie się Aięcia Napoleona · w Październiku 1836. r. niedorzecznym było zamachem, i na śmiech nawet i pogardę zasługiwało Ale pióro t'ana Laity wcale inny kreśli rzeczy obraz. Twierdzi, źe imię Napoleona warmii i między ludem największe obudziło uniesienie. Oświadcza, iź jest w stanie przytoczyć na to dowody. Wymienia generałów, półki i miasta gotowe w ów czas podnieść sztandar rokoszu. J eźeh pisemku temu wiarę dać można, to stronnictwo Napoleońskie liczne miało związki z osobami wysoko stojącemi i jeżeli cały plan spisku, istotnie takim był, jak go · an Laity opisuje, wyznajemy, źe był straszliwym, zręcznie ukartowanym i skombinowanym. Owe iakta odtąd do historyi należą. Wszakże jeżeli tyle, różniące się opowiadania jednego wypadku z najnowszych czasów z sobą porównywamy, pytamy się, komuż tu dac wiarę? Żddiiiem naszem, rządowi. INiemoźemy się te) smutnej oddać myśli, żeby rząd ten po upływie tylu lat, tak miał być odosobnionym, tak od ludu i wojska niekochanym, jak to w piśmie tern twierdzą. Podobno Pan Laily duchowi etronnictw i młodzieńczej swej wyobraźni uwieść się dał i prj.esadny skreślił obraz położenia kra.u naszego."

A n gl i a.

Z Londynu, dnia22 Czerwca.

Wczoraj po południu były wielkie pokoje u N. Pani, w St. James, na których wszyscy tu obecni Ambassad-rowie i nadzwyczajni posłowie byli obecnymi. Między innemi dostojnemi osobami, przedstawiono oraz Królowej Xiężnę W ołkońską, damę honorową J. C M Cesarzowej rosyjskiej Xiccia N<-murskiei;o czekamy tu co chwila z Brighton; J. K. M płaci za Leli etage hotelu Grillon tylko na dni kilka ogromną summę 30,000 fran.

Z Nowego- Yorku mamy wiadomości aż do dnia 2. Czerwca. Hr. Durham d. 27. Maja przybył do Quebeku. Ważną wiadomością ta, źe statek parowy angielski »Sir Robert Peel" na Wawrzenca na teorytorjum Stanów Zjednoczonych, nad granicą kanadyjską, przez 50 uzbrojonych ludzi napadnięty i spalony został. Gazety amerykańskie twierdzą, źe zbiegowie kanadyjscy czynu tego się dopuścili. Gubernator Nowego-Yorku odebrawszy wia orność o tern zdarzeniu, udał »ię natychmiast na miejsce, gdzie się rzecz stała i rozpoczął śledztwo. Osadę «Sir Roberta Peela« inny statek amerykański na swój pokład pTzyjął. Niemcy.

Z Hanoweru, dnia 23. Czerwca.

J. C. Wysokość W. Xiąźę Następca tronu rossyjskiego dn. 4. albo 5. m. p. oczekiwany w tutejszei stolicy. Zamek ogrodowy Jlerrnhausen przyspasabiają na pomieszkanie dla J. C W. * l F Z Monachium, dnia 21. Czerwca.

Listy z Petersburga donoszą, źe N. Cesarz Mikołaj wprost z Petersburga do stolicy naszej przybędzie. Włochy.

Z Florencyi, dnia 14. Czerwca.

(Gaz. JIQWSZ.) - J. K. M. Hrabia Syrakuxy bawi tu jeszcze z swoją małżonką, i dopiero po wielkich uroczystościach ludu, odbywających się w czasie św. Jana, do Niemiec wyjedzie. J K. M. Xiążę J ,in Saski przybył tu d. 10. Od tygodnia przebywa także J. K. M. Xiąźę Lukki w Florencyi. Dostojni ci goście często zwiedzają bale, dawane dJa nich przez szlachtę tutejszą. Onegdaj dawał Xiąźę Karol Poniatowski śv\ ietne przedstawienie teatralne; pierwsi diletanci stolicy odegrali po mistrzowsku operę »U onizettego LMisire d'amore." Xiężf»a Poniatowska, z domu Margrabina Montecatini, pierwsza niezawodnie diletantka wioska, zachwycała swoim rzarującym śpiewe m w roli Adiny wszystkich słuchaczy, równie jak jej małżonek w roli Dulcamary. Po sztu < eb)ł jeszcze świetny bal, na którym się Aiązę Lukki i Hrabiostwo Syrakuzy znajdowali.

T u 2 C Y a.

Z Smyrny, dnia 2 Czerwca.

W ostatnich czasach wydarzyło się tutaj kilka tylko przypadków dżumy, a w tym tygodniu lAlko liwie osoby zachorowały. Zresztą chwycono się wszelkich środków ostrożności, aby domy zarazą dotknięte oczyścić i mieszkańcy tychże ścisłej ulegaą kwaran tannie. NNp.yw powietrza nie zda e się obecnie chorobie tej spizyjać, bo od chwili zjawienia się tcjze u nas ty Iko bkie osoby zachorowały, które juź tu zarażone przylały, albo się bezpośrednią stycjnnsi ią na zarażenie wystawiły. 'L pOV» odu nastalej pory roku i wydanego rozkazu, aby wszystkie osoby, lądem i morzem z zarażonych okolic przybywa ące, kwarantannę odsiadywały, matuj niepłonną nadzieję, źe w tym roku od dżumy wolnymi będziemy. Fregata ,. Medea", korweta "Adria" i bryg "Mont.cuculi-, należące rIo eskadry austryackiej pud dowództwem Konimodora Bandiery, przjbyly tu d. 29. z. m. z Aten. Tam , ry na kilkakrotne żądanie swoje od obowiązków uwolniony, niezwłocznie do Tryestu odpłynął. N astępca jego już dawniej dowodził na Wschodzie i zna przeto dokładnie wszystko, czego bronić" powinien. Urodziny Cesarza austryackiego takie i w Smyrnie uroczyście obchodzono. Juz zrana dn. 30. Maja odezwały się działa na fregacie "Medea", a za tym przykładem poszły i inne okręty austryackie, francuzkie, angielskie i tureckie. P óźniej dał (.eneralny Konsul wielki obiad, na którym byli wszyscy oficerowie oddziałów floty i najznakomitsi mieszkańcy miasta. Przybyła tu z Aten fregata" United States" i za kilka dni wypłynie znowu nad wybrzeże Syryi. Według wiadomości z Bagdatu, udał się Kapitan Lynch żelaznym statkiem parowym wzdłuż Eufratu i d. 1. Maja pod Bagdaieiii kotwice zarzucił.

ROZlllaite wiadolllOŚci.

bat temu sześćdziesiąt, 30. Maja 1778, Voltaire umarł w Paryżu, w domu położonym na nad rzeżnej ulicy, która i dziś imię jego nosi. Swięcie wypełniono jego ostatnią wolą iżby apartament, w którym życia dokonał, był zewsząd zamknięty, opieczętowany i nie wcześniej, jak po 50 leciech otworzony. Taki zakaz dał powód do tysiącznych domysłów; powszechnie mniemano iż się tam znajdą ciekawe rękopisy Vollaire'a; rozgłoszono nawet iż te pośmiertne dzieła zawierają przepowiednią wypadków zaszłych przez półwieku od śmierci autora. Dawne mieszkanie Voltaire'a otwarte już jest od 1828 r., lecz spodziewane rękopisy dotąd się jeszcze wynaleść nie dały. Umarł ostatnimi dniami we Francyi znany podróżnik, P. Rene Caille, który pierwszy z Europejczyków zwiedził miasto Tombuktu.

PP. Mmtgolfier zrobili nader ważne przemysłowe odkrycie; potrafili oni w wyrabianiu papieru zastąpić szmaty płócienne drzewem.

Choroby moralne XIX. wieku.

(Dokońtz.) - Trzeba im prawie gwałtem cisnąć się z xiążką, trzeba ją dawać im prawie darmo, zmusić do czytania. W Norwegii, w Danii, w krajach które pod względem cywilizacyi mamy za daleko niższe od siebie, wieśniacy nawet czytają. A zacząwszy od Biblii i przedmiotów stanowi swemu wyłącznie właściwych, skończą zapewne na zamiłowaniu wszelkiego rodzaju pism oznajarniających z życiem umysłowćm, z dziejami i wyobrażeniami czyściejszemi, których z kąd inądjak z czytania powziąść nie można. Od gazety gospodarskiej do magazynu krok jest tylko, od magazynu do xiążki krok takie, większy w prawdzie i trudnieiszy do przebycia, ale ułatwiony rozmaitością xiąg zastosowanych do potrzeb umysłowych. Zważmy więc co by wypadało uczynić, aby tę klassę nieczytsjącą, do czytania zachęcić. Najlepiej podobno byłoby moralniejszem wychowaniem doprowadzić ją do życia w któremby się sama przez się potrzeba czytania rozwinęła. Lecz ten sposób nie jest w ręku indywiduów, zależ\ od mass, na massy zaś, tylko czas i wpływy nierzetdte działać mogą. Tym czasem potrzeaby, jak mówiłem, gwałtem prawie dać im xiążki, dać je za niską bardzo cenę, co nietylko , jak wyrachowano, nie zmniejsza zysków xicgarskich, lecz znacznie je powiększa. Niech z wymysłowego i zbytkowego towaru, xiaiki staną się chlebem powszednim, dostępnym wszystkim majątkom, wszelakim stanom A a wówczas wszyscy czytać będą. Dotąd PP. xiegarze w starym uparci przesądzie nie chcą się o tern przekonaćj, że jeśli zyskują po kilka złotych na exemplarzu przedając ich kilkaset ledwie, zyszczą więcej zarabiając ty-Jko po złotem u, na tysiącach exemplarzy. Ze zaś ze zniżeniem ceny powiększa się liczba osób będących w możności kupienia xiaiki, tak dalece niepodpada to wątpliwości, że śmiesznem jeszcze byłoby dowodzić. Dajmy że kto i na rok, przy największej chęci czytania ma ledwie sto złotych na xiąźki. Cóż on za to kupi; gdy jedem tom Fredra kosztuje kilkanaście złotych, a pospolicie większe in 8vo od kilkuset stron, z niewiele wartemi litografiami, po dwadzieście kilka złotych tom się przedają? - Najnędzriiejsze na we t tłumaczenia licznych romansów, wydawane na bibule, cenią się do pięciu złoty cli, gdy w nich istotnej wartości materyalnej produktu i pracy nie ma więcej nad półtorę złotego; a sięgarz sto na sto bierze procentu. Dajmy że chęć czytania będzie największa, cena xiąg długo jeszcze aż do zupełnej xiogarstwa reiormy, stawać będzie na przeszkodzie. Nareście chcąc xiążki gwałtem prawie klassie nieczytającćj narzucić, niedość jest rozwozić raz w rok po jarmarkach (z podorabianemi tytułami) 'ak u nas przemyślni robią handlarze, trzeba je nietylko po stolicach guberni), po większych miastach przedawać, lecz ustanowić sukursale po małych' miasteczkach, aby z niemi jak najwięcej nawijać się próżniakom. Dotąd ten sposób służy tylko do rozrzucania kalendarzy, lecz nie jest do wzgardzenia i dla literatury właściwej. Wiemy że częste okazy je do występku, często są do niego powodem; czemuźby i do dobrego posłu nas, jak wszędzie, lecz nie ma ich jeszcze w istocie. Magazyny nawet nie- ł iie. Xicgarze przedając je zarabiają je c na cenie a bynajmniej na ilości exempla . Dwadzieścia złotych za tom, a z pocztą £>lisko dwa razy tyle nie jest to tanio, za taką xiąźkę jak Magazyn. Nie mogą go kupować wszyscy, a tym sposobem nie będąc juź przeznaczony dla niźsasćj klassy czytających jako środek usposabiający, staje się śmiesznością, bo ci co są w s t anie kupić go, nie są go w stanie czytać. Kupują chyba jako zabawkę dzieciom, lub dla propagandy literackiej. We Francyi zwykle tygodniowy zeszyt Magazynu kosztuje 2 sous; wielka to różnica od naszej ceny, a większą jeszcze się pokaże gdy porachujem , że tam koszta druku nieskończenie są większe. Wiemy jaka dawniej była cena rękopismów , a potem pierwszych druków, lecz ta wartość urojona zmniejszyć się musiała z czasem, gdy nowe odkrycia sztukę drukarskę uczyniły łatwiejszą i tańszą. Dziś przy nowszych jeszcze · wynalazkach i łaeniejszem nabyciu robotników, materyału, ceny xiąźek spaść jeszcze muszą. flVzeba więc u nas zupełnej starego xiegarstwa reformy, trzeba pism przemawiających do wszystkich, łatwych do czytania, jednak nie tak próżnych jak magazyny dzisiejsze; nadewszystko zaś tanich a takich, aby je dostępnemi dla wielkiej liczby uczynić. Łatwiej będzie o chęci, gdy materyalne przeszkody i wymówki usunięte zostaną. Gdy raz czytać zaczną, gdy się zaprawią, ci co dziś wolą pieniądz jaki przegrać w -wista Jub przepić, potem go chętnie na xiąźkę oddadzą. Lecz potrzeba początku, a początek inszy być nie może. INie tak nam teraz dla ogółu, pisma uczone, encyklopedye bezzasadne, magazyny zbyt roslrzepane, jak pisma zrozumiałe, proste, zabawne nawet z początku, a powoli myśleć uczące i coraz stopniowo posilniejsze - są potrzebne. Taki być musiał cel autora xiazki pod tytułem «Pan Wojciech czyli wzór oszczędności i pracy;« lecz przy najwybornie jszem wykończeniu dzieła, autor tego czego pragnął nie dostąpił. Widziałem P. Wojciecha w stu rękach, Jęcz ani razu w ręku sług i tych dla których był napisany. Raz, że xiążka ta nie jest jeszcze dość tanią, powtóre że z tytułu juź jest jakimś odrzutkiem, przeznaczonym dla jednej kłassy. Widząc że xiąźka jest dla sług, żaden jej sługa czytać nie będzie, Trzeba pisać tak, aby xiążka mogła być czytaną przez wszystkich, popularna, a jednak nie wyłącznie dla ludu. Pisząc na okładce: Xiąźka d!a tych. Xiąźka dla drugich i t. p. odpędza się właśnie czytelników stosownych.

Gdyby na sukniach do przedania znaczono klassy co je nosić mają, niktby właściwej sobie nie kupił. N aostatek jeszcze powtarzam, niech xiazki będą tanie, niech po nie najobszerniejsza klassa nieczytających nie potrzebuje daleko jeździć, niech je ma ciągle i wszędzie przed oczyma. A ponieważ Xicgarze są już tylko prostemi handlarzami których nie nęci wcale sława Aldów, Manuccich i Elzevirow, niec-i się przynajmniej starają dla upowszechnienia xiąg, przedawać je po sklepikach dla innych towarów w miasteczkach przeznaczonych. Nie będzie to profanacyą, ani ubliżeniem, bo handel xicgarski jest juź tyla plamami obrzucany, tyla rachubami splamiony, tyla fałszerstwami skalany, iź mu to nic zaszkodzić nie może. U marłemu nikt życia nie odbierze. Bez taniości xiąg i ułatwienia dróg do ich* nabycia nie można się spodziewać upowszechnienia ich między ogromną nieczytających klassą. Spuścić się zaś na powolną reformę edukacyjną, na wpływy i t. p. trudno bardzo; raczejby od xiąg tę same reformę rozpocząć należało, która inaczej jak przy wielkiem ich upowszechnieniu dopełnić się nie może. -. Orneino, dnia 8. Maja 1838 roku.

J. J. Kraszewski.

TEATR MIEJSKI W poniedziałek, dnia 2. Lipca. Piąte polskie przedstawienie towarzystwa Dyrektora teatru Pana Raszewskiego: "Siedm dziewcząt pod bronią';, krotohla w jednym akcie z muzyką różnych kompozytorów, przetłumaczona z Trancuzkiego. - Poprzedzi niemiecka reprezentacya: "Miłość -w domu narożnym", komedya w 2ch aktach, podług pomysłu Calderona, napisana przez A. Cosmara.

OBWłESZCZENIE.

Dla pomieszczenia wstępującego tu dotąd wojska celem odbycia tegorocznich jesiennych manewrów w dniach 10. i 16. Sierpnia r. b" wszyscy właściciele domów od wspomnionych dni aź do 14. Września r. b. naturalny inkwaterunek ponosić muszą - który z tylu ludzi składać się bę dzie, ile dotąd ich mają, Teraz więc już o tern -właścicieli domów uwiadomiamy dla stosownego przysposobienia się; kto zaś inkwaterunek swój wynająć zamyśla, o tern i u kogo to nastąpić ma, aż do 20. m. b. urzędowi serwisowo rinkwaterunczemu donieść obowiązany. Poznań, dnia 1. Lipca 1838.

M a g i s t r a t.

OBWIESZCZENIE Dyrekcyi Generalnej Zier stws Przy nastąpioneem dziś losowaniu listów zasL ych Bożego narodzenia r. b. do funduszu umorzenia potn maIności prawem przepisanych, następujące numera \ nanzulC

Talarów w terminie zy zachowaniu for

MUfi. INun -w listu zast. listu z.

15 £. jamor- Dobra. Powiat. 15 amc li li b r a Powiat.

4f *>"- bie- tyzb O- ICYl rr j i - żący. ey \n)lI. na 1000 Tal. 1 1 2014 Bielewo Kościan. 43 2 2625 Kierzno Ostrzeszów.

2 3 1855 Bolechowo Poznań. 44 3 2792 Kopanica Babimost.

3 1 1429 Będzieszyn Odolanów. 45 6 >530 Knyszyn Poznań.

4 5 845 Bobrowniki C. Ostrzeszów. 46 2 4262 Kosieczyn Międzyrzecz .

S 3 i5899 Babin Września. 47 4 1024 Ludomy Oborniki.

6 3 15.52 Brudzewo dito. 48 10 5204 Lwówek Buk.

1 4 1533 dito dito. 49 1 5737 Linowiec Mogilno.

8 1 5945 Baborowo Oborniki. 50 2 3694 Lechlin Wągrowiec.

9 3 213! Babin Szroda. 51 1 387 Lewice Międzyrzecz.

W H 425 Baszkowo Krotoszyn. 52 1 3854 Łabiszynek Gniezno. · 11 7 4315 Czerniej ewo Gniezno. 53 6 886 Mierze wo dito.

12 4 521 Chobienice Babimost. 54 3 6514 Myślniew Ostrzeszów.

13 13 5542 Chraplewo Buk. 55 4 1654 Miłosław Września.

14 3 2056 Chlewo Ostrzeszów. 56 9 1659 dito dito.

15 2 2142 Dłusko Międzychód. 57 3 1700 Niemczyn Wągrowiec.

16 4 5686 Dąbrówka Poznań. 58 2 967 Ossowiec Mogilno. . , 17 3 5770 Dziećmiarki Gniezno. 59 1 5427 Olszowo B. Ostrzeszów.

18 2 50YO Dąbrowo Wągrowiec. 60 1 39b3 Parsko Kościan.

$9 3 87 Droszew Pleszew . 61 2 704 Pniewy Szamotuły.

20 4 88 dito dito. 62 1 673 Przytocznica Ostrzeszów.

21 2 615 Gogolewo Szn m. 63 o 6027 Przecław Oborniki.

22 2 4788 'orazdowo Września. 64 2 24 Przybinia Wschowa.

23 9 3895 Golenia Pleszew . 65 8 '3400 Pako sław Buk.

24 1 5666 (»raboszewo kość* . Września. 66 1 3719 Piotrkowice Wągrowiec.

25 3 5668 di to dito. 67 2 3678 Pomarzany koście!. Gniezno.

26 4 31 (»rudzielec Pleszew . 68 1 5318 «. · iemszyce Pleszew .

27 3 15491 Głębokie Szroda. 69 5 144' Haszkowo Odolanów.

28J 4 96 Galowo Szamotuły. 70 7 2835 Boźnowo Oborniki.

29 S 16\ Oi Głuchowo Kościan. 71 13 4550 Badlin Pleszew .

30 1 266JI\1- oray Międzychód. 72 1 1850 Hadoj ewo Poznań.

31 2 638 Gałązki Pleszew . 73 2 2231 Budki Szamotuły.

32 5 568 , · · onice Września. 74 1 1492 Bogaszyce Ostrzeszów.

33 2 1077 Go'embin Kościan. 75 2 '493 dito dito.

34 4 (ironowko dito. 76 4 4289 Stempuchowo Wągrowiec.

35 2 481 Gowarzewo Szroda. 77 1 2268 S ulencin Szroda.

54 lli Jutrosin Krobia. 78 5 2984 Szymanowo Szrem.

1 1357 J ankowo Gniezno. , 79 2 1290 Słupia Szroda.

8 607 Konary Krobia. 80 6 l I I l l Sędzino Szamotuły.

11 61JI dito djto. 81 2 6642 Sławoszewo Pleszew .

20 312 Kurnik Szrera. 82 1 6791 Strzegowo O dalanów .

23 312 dito «lito. 83 4 2203 Trzcinnica Ostrzeszów.

9 2881 Konarzewo Poznań. 84 1 828 T arc halin Krobia.

Num. . Num.

listu zast. listu zast. -a amor- Dobra. Powiat. IS bic** dmor- Dobra. Powiat.

, .

Ł* iący u. iący. tyid.

cjjny 2:') cyjn> 85 2 2754 Wieczyn Pleszew« 93 l 151? Wilkonice Krobia.

86 3 ,247 Więckowie« Poznań, 94 4 4643 Zimnawoda Pleszew .

87 3 5005 Winnagóra izroda. 95 l 2P14 Zberki Września, 8S 3 225 Wydzierzewice dito. 9u 3 i260 Zalesie Krobia.j 89 l 3791 Wolanki Gniezno. 97 2 4835 Zółkowo dito.

90 l 50i5 Wroniawy Babimost. 98 l 3 O Żurawia Szubin.

91 3 5017 dito dito. 99 l 2180 Zielencino Kościano 92 2 3934 Wyciąikowo Wschowa, 100 8 6128 Zbąszyń Międzyraecz,

7) 3093 Bielawy 4112850Borzęciczki 615732 Dobramyśl 248 Dupin 139 Gorzuchowo

JR. na 500 Tal Wągrowiec. 6 3 928 Krotoszyn. 19 5013 Lewice Wschowa. 6 3 48 iN owe miasto Krobia. 9 14 4045 Wrotkowo · .. illeztID. 10 22 158 Września

Krobia.

Międzyrzec« .

Pleszew .

Krotoszyn, Września.

322759 Kolno l i 1404 Piotrowo

C na · Międzychód.

iSzrem.

4729 Golenczewo / 7520 Paw ło wek 13 574 Sanniki

JD. na Poznan.

Wągrowiec Szroda.

JE. na

12 3722 Boszkow 25 99 Chełmno 24 152* Grabianowo

Krotoszyn.

Szamotuły, szrem.

250 Tal.

23 2313 Szymankowo 53 2603 Smolicer Oborniki. Krobia.

100 Tal.

432l571Wierzonka 57 995 WitkowojPoznań. ( Gniezno,

50 Tal.

25 618 Krzyźanowo 20 1455 Łubowice małe 57 634 Marszewo

Serem.

Gniezno.

Pleszew.

441590 Arkuszewo 131233b Gronowo 5 0423 9 Grodziszczko 572059 wrabowo

JE. na 25 Tal »Gniezno. 22 71 Konarskie Kościan. 5 53 2608 Mszyczyn Szamotuły. 6 116 1882 Raszkowo Września, 7 22 553' W olanki

Szrem, dito. Odolanów.

Gniezno.

Zawiadomiając o tern publiczność, wzywamy zarazem posiadaczów wylosowanych listów zastawnych, aby takowe z wszystkiemi kuponami od Bożego narodzenia r. b. w terminie dnia 4. Stycznia 1839. w kassie naszej złożyli, a natomiast wartość" tychle w gotowiżnie, podług kursu pieniężnego giełdy berlińskiej z naddatkiem, co do wysokości ami 37. i 312. Ordynacyi kredytowej oznaczonym, odebrali. Gdyby posiadacze zwyź oznaczonych listów zastawnych, niniejszemu wypowiedzer niu w terminie powyższym zadosyć uczynić nie mieli, natenczas w moc , 40. i 315. Ordynacyi kredytowej spodziewać się mogą, iż gotowizna za te listy zastawne w kassie naszej złożona, nadal prowizyi przynosić nie będzie, oraz że przy póżniejszćm prezentowaniu listów zastawnych, płatne i już zrealizowane kupony, od kapitału potrącone zostaną. Poznań, dnia 28. Czerwca 1838, Generalna Dyrekcya Zielllstwa.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.07.02 Nr151 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry