GAZ

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.07.26 Nr172

Czas czytania: ok. 20 min.

Wielkieq,O

TA

Xlestwa

POZNANSKIEGO

Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Piedaktor; A. Wannowski,

JW 172. - W Czwartek dnia 26. Lipca 1838.

Wiadolllości krajowe.

z Berlina, dnia 22. Lipca. Wyjechali: Ja. Xią.źę Wilhelm Radziw i ł ł wraz z małżonką do Wrocławia.

VW,} VVVVIjVW JI JI *

Wiadolllości zagraniczne.

F r a n c y a, Z Paryża, dnia 18. Lipca.

Ekwipaże Xiccia Joinville dzisiaj zrana do Paryża przybyły. Xiccia samego czekamy tu na zajutrz. Gazety tutejsze obejmują obszerne wiadomości z Brest z d. 11. m. b. o świetnem przyjęciu, którego młody Xiążę w mieście tern doznał. Marszałek Soult przez poselstwo swoje w Londynie i nad spodziewanie świetne przyjęcie, które w stolicy Anglii znalazł, znowu wielką wziętość polityczną osiągnął, a tak wstąpienie jego do gabinetu staje się przedmiotem codziennych rozmów i domysłów. Poczytują to rzeczą prawie niezawodną, że Ministeryum w dotychczasowym składzie swoim przed nową Izbą nie wystąpi, gdy ją w Grudniu zwołają. Wszakże trudności, zawadzające już roku zeszłego wstąpieniu Marszałka do gabinetu, i tego roku trudno usunąć się dadzą. Postanowiono podobno przywrócić znowukapelę królewską a to jeszcze z liczniejszćm gronem, jak za restauracyi. Jakkolwiek pod względem kunsztu urzeczywistnienia zamiaru tego zyczyćby wypadało, to koszta jednak powszechnie odstraszają, kiedy lista cywilna już i tak nader obarczona a Izba do przyzwoleri takiego rodzaju zapewne się nie skłoni. Pan Armand Laity miał tego dostąpić uwzględnienia, iż pięcioletni czas uwięzienia swego w Paryżu mu wysiedzieć pozwolono. Wiadomości z Bony z d. 2. Lipca opiewają, że intendent wojskowy de Lassalle, mający sobie poleconą inspekcyą wszystkich, w Mryce stojących wojsk, d. 22. Czerwca w towarzystwie mnóstwa powozów i pod zasłoną dwóch szwadronów strzelców konnych stamtąd (z Bony) do Konstantyny się udał. Mieszkające tam pokolenia z Francuzami w dobrem są porozumieniu a targi równie w Bonie, jak po nad linią z Bony do Konstantyny, we wszystko bywają opatrywane. Żniwa się zaczęły i rokują obfite zbiory. Regularni Spahi w pierwszych dniach Lipca pod rozkazami swego Szefa szwadronu Mirbeck, w którym Marszałek Valee wielkie pokłada zaufanie, wycieczkę w głąb kraju przedsięwziąść mają W celu posunięcia się aż do granicy tuniskiej, ponieważ odebrano wiadomości, że Achmet Bey w tamtych stronach się krząta. Przyjaciele Francuzów wycieczką tą mają być w · yyiemoo utypierazeni a Z naczelnikami połoźenia tamy rozbojom i napadom, na które Francuzi jeszcze tu ówdzie ze strony krajówców są wystawieni. Wiedziano w Konstantynie, źe wyprawa Abdel-Kadera ku południowi wcale się nie powiodła, obiegała nawet pogłoska o śmierci jego. - Statek paro\ vy <<le Phare« przywiózł wiadomości z Al gieru z d. 7 - Lipca. Generał Rapatel, chcący z przyczyny nadwątlonego zdrowia do Francji powrócić, w czasie, gdy statek wspomniany odchodził, lepiej się miał i pozostał w Algierze. Niepewność zawartego z AbdelKaderem pokoju do postanowienia tego może się przyłożyła. Zważając na grożącą z Zachodu burzę żałować trzeba, źe Generał N egrier dzielną i mądrą komendę swo ę w Konstantynie składa; trudno będzie -wynaleźć godnego po nim następcę. T o u lon n a i s odebrał pismo z Konstantyny z cI 18. Czerwca, w którem o odjeździe Generała Negrier jak o rzeczy wielką obawę wzbudzającei wspominają. Równocześnie narzekają tam na owo prowizoryum (tymcza«owośćj, które wszyscy już sobie sprzykrzyli.

«Arabowie (wyrażono w tern piśmie) wtenczas tylko nam ufać i stale się nas trzymać będą/jeżeli dostąpią przekonania, źe my na zawszc w kraju tym zostaniem. N awet i gorliwość naszego wojska paraliżuje ta niepewnosc; pracuje ono około traktu do Story, ale nie pracuje ochoczo; obawiają się, żeby i tam nie poszło tak jak w Tremezenie i nad Tamą, gdzie odchodząc z wielkićm sił natężeniem żołnierze to niszczyć i burzyć musieli, co sami z niewypowiedzianą pracą wystawili. Zresztą otacza nas zewsząd pokój głęboki; ruchoma kolumna od dawna juź nie rusza w pole; Szelkowie, co się nam poddali, trwają w wierności swojej i wielu innych oświadczyło chęć połączenia się z nami. Gdybyśmy nie mieli syna Ben-Aissy w Konstantynie, którego obecność niejakie między ludnością sprawia wzburzenie, moglibyśmy całą kraju przestrzeń od S ory aż do samego krańca pustyni za uspokojoną i przyjacielską uważać.«

A n gZi a.

Z Londynu, dn. 14 Lipca.

Już się namieniło, źe na uczcie, danej wczoraj przez korporacją londyńską, obe cnym tu Posłom koronacyjnym, -wszystkiego unikać chciano, coby uroczystości tej pozór polityczny nadać mogło. Oprócz Ministrów zatem równą liczbę whigów i torysów zaproszono. Główni goście udali się w galowych ubiorach do Guildhallu, a ulice, które orszak przebywał, napełniły się ciekawymi

widzami. U rządzenia policyjne tak były wyborne, źe się -wszystko w najlepszym odbyło porządku. Przysionek był nader wytwornie ozdobiony. Tron z grubo wyzłacanym baldachimem i aksamitnemi draperyami koloru karmazynowego stał jeszcze na dawnem miejscu. Także dwa kosztowne kandelabry, zamówione na bal dawany na cześć Królowej, wisiały na swojem miejscu, a na stołach zastawiono mnóstwo przepysznych świeczników. Po obydwóch stronach sali wydobywały się wśród pięknych draperyi światełka gazowe. Cała zaś sala przedzielona znowu była na dwie części chodnikiem na 10 - 12 stóp szerokim. N a tym tedy chodniku stali dwoma rzędami członkowie rady gminnej w swoich płaszczach, a w pośród nich przechodzili zaproszeni goście do sali radnej. Po obydwóch stronach poustawiano także najpię · kniejsze exo:yczne kviiatv. W wschodniej stronie przy.Monku stało sześć stołów, przy których siedział Lord Major z najznakomitszymi gościami, a za temi wisiały zwierciadła takiej wielkości, żeby się w nich, podług wyrażenia jednego z tutejszych dzienników, olbrzym Goliat w całej swej postawie mógł przejrzeć . Na naokoło stojących stołach pobocznych ustawiono mnóstwo złotych i srebrnych naczyń, należących do różnych cechów Cityi. W zachodniej stronic przysionku było 5 stołów dla radzców gmiHHyFh i ieh przyj acie 6ł. Po obydwuch stronach przy >vc odzie do sali stały całkiem uzbroone figury, nad tronem utwierdzono królewską chorągiew, a obok niej chorągiew ceehów londyńskich. O godzinie 7 - zaczęli się goście zjeżdżać. Xiccia Sussex. Xiecia Wellingtona, Lorda Melbournego, Sn R. Peela, Lorda J. Kussella i AJ a A załka Soulta z największym przy wnijsciu -witano zapałem. O kwadrans na 8. dano znak do stołu i Lord Major prowadził gości. Po jego prawej stronie siedzieli: Xiąźęta Sussex, N emurski, Sasko - Koburski, Esterhazy; Hrabiowie Pozzo di Borgo, Sebastiani, Ludolf, Xięźę I igne, Xiążę Srhwarzenberg, Baron Capellen, Margrabia Miraflores, Xiąźę Putbus, Hrabia Alten, Margrabia Brignolles, Hrabia Loewenh elm, Xiąźę Palmella, Marszałek Soult, Xiąźę Holsztyński, Xiąźę Fiirstenberg i następnie Posłowie mocarstw zagranicznych. N a przeciwko zaś Mówca Izby niższej, potem 12 Aldermanów, Szeryf Sir M. Montesiore, 9 Biskupów i 13 członków parlamentowych, a między tymi najznakomitsi Torysowie z Sir B. Peelem na czele. Po lewej stronie Lorda Majora siedzieli: Arcybiskup Kantuareński, Lord Kanclerz, Lord Prymas Irlaodyi, Śiążęta Kich

mond, Beaufort, Buccleuch, Wellington i Sutherland, i inni goście z wyższej szlachty, a między nimi Ministrowie John Russell, Melbourne, Palmerston, Howick i Glenelg, Naczelny Wódz armii, Lord Hill, . i Lordowie Brougham i Stanley; naprzeciwko kilku Aldefmanów, Ministrowie Sir J. Hobhouse i Spring p .ice, wielu innych członków administracyi, Naczelny Sędzia Tindal, kilku Sędziów pokoju i orszak zagranicznych Xiąiąt i Posłów koronacyjnych. Pomiędzy zaproszonymi członkami parlamentowymi byli także Panowie Hume i O'Gonnell. Gubernatora i Wice-Gubernatora banku, Wice-Prezesa kompanii wschodnio-indyjskiej, jako też wielu znakomitych bankierów i kupców, podobnież na ucztę tę zaproszono. Co tylko teraźniejsza pora wyszukanego nastręczyć mogła, wszystko się na tym obiedzie znajdowało. Po skończonym obiedzie spełniono naprzód zwyczajne puhary za zdrowie N. Królowej, członków rodziny królewskiej, armii morskiej i lądowej; potem następował puhar za zdrowie panujących i pomyślność państw, za zdrowie ich reprezentan tów, którzy Cityą tego dnia obecnością swoją zaszczycili, a na który Xiąźę Esterhazy odpowiedział, dalej za zdrowie zagranicznych Xiąźnt, na który XiązęN emurski odpowiedział, potem za zdrowie Ciała dyplomatycznego i za zdrowie Xiecia Wellingtona i Marszałka Soulta. Na ostatni ten toast odpowiedział Xiążę Wellington, że mu to nadzwyczajnie pochlebia, iż nazwisko jego obok nazwiska Xiecia Dalmacyi wymieniono, bo zawsze dla osoby swego znakomitego przeciwnika największy chował szacunek, i do wielkiej walki, jaka się pod ówczas toczyła, nigdy się osobista jaka nieprzyjaźń nie wiązała. Marszałek Soult uwielbiał z swej strony swego dawniejszego, nieustraszonego i najszlachetniejszego przeciwnika i dodał, źe na polu sławy poraź pierwszy nauczył się cenić odwagę i męstwo wojska angielskiego, a teraz uważa przyjęcie, jakiego w Anglii doznał, za nową rękojmią serdecznej przyjaźni między swoim Monarchą; a Królową angielską. Końcowo wynurzył byczenie, aby mu się wydarzyła sposobność do wywzajemnienia się Xieciu Wellingtonowi we Francyi za uprzejme przyjęcie, jakiego z jego strony w Anglii doznał. Potem nastąE iłO kilka innych toastów, spełnionych podonie ja'< poprzedzające przez Lorda Majora, a nareszcie toast jeden w imieniu zaproszonych gości za pomyślność Cityi i korporacyi tejże. O g>dz. 11, roześli się goście, i część % «tch udał* się jeszcze na bal, dany lego sa mego y '-eczora pitez Xiecia Cambridge, i który «**ze JI. Królowa obecnością swoją zaszczyciła. Wszystkie pokoje na pierwszćm piętrze w Cambridge-House przy tej sposobności pootwierano i jak najgustowniej przyozdobiono. Hiszpania.

Z Madrytu, dnia 8. Lipca.

Zamknięcie btanów znowu do późniejszego czasu odłożono. Armia środkowa działania swoje wkrótce rozpocznie; kolumna Oray z 500 piechoty, 500 koni i.8 dział złożona, wyruszywszy d. 5. m. b. z Carinneny, w wieczór dnia lego w Belchite stanęła; tymże samym kierunkiem, tylko przez góry, szła dywizya Aspiroza a dywizya nareszcie Pardinasa, składająca się z 5 batalionów piechoty, 2ch kompanii saperów i 4ch dział, dn. 6. do Daroki przybyła.

Gazecie C a s t e II a n o donoszą z Bilbao, że Munagorri wkrótce 6 licznych batalionów będzie mógł w pole wyprowadzić, a caty świat się zadziwi, kiedy usłyszy, kto na czele tych batalionów stanie. Z nad granicy hiszpańskiej.

M o r n i n g - C h r o n i c i e otrzymała następujące pismo z San Sebastyanu z dnia 5. Lipca: «Wielu przybyłych tu zbiegów karolistowskich opowiada, źe w bliskości Ellorii groźne były zaburzenia. Wczoraj otrzymałem list, donoszący o nader pomyślnem powodzeniu przedsięwzięcia Munagorrego. Uzbroił już teraz 2500 ludzi. Mieszkańcy Biskai i Guipuzkoi czekają wnijścia jego z największą niecierpliwością i nie mylę się zapewne, kiedy wnoszę, źe wspomniane zaburzenia w pobliżu Ellorii z sprawą M unagorrego są w styczności.

Ohcer, który dawniej należał do artyleryi legionu, przeszedł na stronę Munagorrego a kilku innych wkrótce za jego pójdzie przykładem. - Lord John Hay, Pułkownik Colquhoun i Generał Jauregui powtórnie byli w Sokoi (Sokoa), gdzie podobno znowu rozmowę z Munagorrim odbyli. Kto dowództwo nad wojskiem w Sarrć obejmie, jeszcze tajemnicą, wymieniają jednak powszechnie Generała Ja ure gui, który też w istocie najlepiejby sie_ na to zdał." W Sentinelłe des Pyrenees czytamy: "J un ta rządząca karolistowska w Katalonii, wydała dekret, na mocy którego miasta Kipoll, Campredon, Manreza, Cervera, Cardona, Puycerda, Balaguer, Tremp i kilka innych ogłoszono za będące w stanie blokady. Pułkownika Osmę, błokującego dotychczas Pampelonę, doEstełli odwołano i równocześnie alkaidów zawiadomiono, że osoby, któreby prawa blokady naruszyły, nie zostaną natychmiast rozstrzelane, lecz do Estelłi sprowadzone a tani przed Sąd wojenny stawione. Większa część karolistów stoi między od Logrono aź do Lerin en echelons ustawione, a Generał Don Diego .Leon z dywizyą swoją stoi w dolinie Jlzaibe." Czytamy w Memorial des Pyrenćes z dn. 10. Lipca: »Dnia 23. Czerwca prześli Karoliści na ziemię łrancuzką i w gminach Saint Mjchel i la Jonderie 800 owiec, kilkanaście krdw i mnóstwo serów zabrali; prócz tego uprowadzili z sobą dwóch pasterzy, których niezawodnie tylko za okupem na wolność wypuszczą, « Phare de Eayonne z dnia 10. Lipca zawiera pismo z Arneguy z dnia 6. Lipca, w którem -wyrażono: »Onegdnaj wtargnęli Karoliści na jednym punkcie pod Valcarlosem, (iagnecoleta zwanym, na ziemię francuzką.

Tam zabrali dwie trzody owiec w gminie Hiaxu, w kantonie St. Jean Pied de Port i gotowiznę owczarzom. Karoliści wystrzelili kilkakrotnie do osady w Valcarlosie i ta na to odpowiedziała. Batalion 10 pułku lekkiej piechoty stojący w St. Jean Pied de Port, przybył tu pod rozkazami Generała Chatry- Lafosse.« Gazeta wrocławska zawiera następujący raport Generała Verastegujego do Ministra Wojny Don Carlosa: "Generalna Komendantura Biskai. Tchórzliwy, jak zawsze, a dumny i pyszny wyruszył nieprzyjaciel w 3500 ludzi raniuteńko dnia wczorajszego zBilbay, z tćm przedsięwzięciem, aby piękne okrętowe warstaty zburzyć, ale zaprzestał na samem przypatrzeniu się naszym walecznym ochotnikom i zajętym przez nas stanowiskom a następnie usadowił się na wzgórzu, powyżej domu letniego U r u b u r u, przed samym zamkiem Urguiti. Widząc ja zaś nieczynność jego przez całe trzy godziny i ruch jego zmierzający do powrócenia na dawniejsze stanowisko, postanowiłem go pobić, com tez z najpomyślrijejszym skutkiem wykonał. Zapędziłem go w największym nieładzie aź do samych murów miasta i zadałem mu znaczną klęskę, a szczegóły wypadku tego prześlę J. W. Panu, skoro tylko potrzebne podania zgroniadzę. Tymczasem proszę Króla o tem zwycięstwie zawiadomić. Niech Pan Bóg J. W. Pana zachowa. Główna kwatera <>aldacano, dnia 24. Czdrwca 1838. Juan Antonio de Verastegui. Do Ministra Wojny, Niderlandy.

Z Amsterdamu, d. 13. Lipca.

Donoszą dziennikowi niederlandzkiemu]Ivondbode z Londynu: »Pan Vandeweyer, który tu rBrnxellI powrócił, zawiadomił I,orda Palmerstona, jako Prezesa Konferencyi: Ze na Żaden przypadek rząd jego 24 artykułów tak, jak teraz są, przyjąć nie może, ponieważ rząd

ten odkrył od roku 1831, że w obliczeniu udziału jego w długu, niezawiśle od zasady, na której obliczenie to polega, wielkie z uszczorbkiem jego popełniono błędy; te więc błędy pierw sprostować* należy, za nim uchwała spełnienia 24 artykułów do skutku przyjdzie. Francya mocno o to nalega, aby te spostrzeżenia pod rozwagę wzięto, i Lord Palmerston, jak słychać, chce tę całą sprawę z Konferencyą przejrzeć. Konferencyą jeszcze do tej chwili ani jednego posiedzenia nie odbyła, i z powodu tylu uroczystości nie można się było dotąd sprawą tą zająć; tymczasowo zaś tylko zawiadomiono członków Konferenc3'i o nowych zarzutach z strony Belgii. Obawiać się należy, żeby się zakończenie tej sprawy z takowego powodu jeszcze nie przewlekło, bo jeżeli członkowie Konferencyi nowych instrukcyi potrzebować będą, wiele jeszcze czasu upłynie. Zdaje się, źe pomyłka wynosi 3 miliony, ale niewiadomo mi, czy 3 miliony prowizyi, czyli też Kapitału. - Dziennik jeden bruxelski wspomniał o nowej, przez Króla niederlandzkiego do Londynu posianej nocie, w której się prędkiej odpowiedzi od Konferencyi domaga i oświadcza, źe cofa przychylenie się swoje do 24 artykułów, jeżeli te raz jeszcze pod rozwagę wzięte będą. Sądzę, źe rząd angielski noty takowej nie otrzymał, - Zresztą byłoby to tylko powtórzeniem tego, co Król na początku powiedział." Nieme y.

Z Monachium, dnia 15. Lipca.

Podług nadeszłych tu dziś urzędowych wiadomości przybędzie tu N. Król dnia 21., a N. Królowa dn. 22. b. m. N. Pan kilka tu tylko dni zabawi. Dla N. Cesarzowej rossyjskiej urządzają na nowo jak najwspanialej pokoje w stolicy, które dawniej zmarły Król Maxymiiian zamieszkiwał; ale niepewno jeszcze, czy się do nich wprowadzi. N. Cesarzowa bardzo krótko w Monachium zabawi, ale za powrotem swoim z Kreuth kilka dni tu przepędzi. W Kreuth wszelkie czynią przygotowania, aby N. Cesarzowa wraz z orszakiem swojm, ile tylko okoliczności i miejscowość dozwolą, jak naj wyg o dniej mieszkać mogła; zdaje się jednak być bardzo do prawdy podobnem, źe N. Pani przeniesie pobyt w Tcgernsee, kiedy w pałacu tamecznym wszystko się znajduje, co tylko do przepychu, smaku i wygody należy.

Z Drezna, dnia 17- Lipc«.

N. Cesarz rossyjski pojechał zaraz po przybyciu swojem do Pillnitz dla odwiedzenia N. Królestwa. Po powrocie otomtąd odwodził swoj e, mieszkającą iu siostrę yv hotelu Saskim, Następczynią tronu niderlandzkiego obrazów i następnie przyjmował odwiedziny N. Królestwa. Objad jedli N. Cesarstwo W swoich pokojach.

Z Hanoweru, dnia 18.Lipca.

J. C. W. W. Xiążę Następca tronu rossyjskiego przybył tu dzisiaj w południe i zajął pokoje na zamku Herrenhausen. JI u s t 2 Y a.

Z Wiednia, d. 30. Czerwca.

Uwaga nasza zwróconą jest teraz na mającą nastąpić koronacyję w Medyjolanie i w tym względzie nie będzie rzeczą, nieciekawą dowiedzieć" się o podziale dni podczas odbywania się koronacyi w Medyjolanie. Gdy Najj. Cesarstwo Ichmość dnia 1. Września do Loretto przybędą, odprawi się wjazd uroczysty a wieczorem będzie miasto oświetlone. Dnia 2go Września nastąpi przedstawienie władz, wojskowości i duchowieństwa. Po wielkim objedzie u dworu odbędzie się po południu przejazdka przez Corso. Dnia 3go W>ześnia nastąpi składanie hołdu, poczem po południu przedstawione będą obu Najj. Państwu damy szlacheckiego stanu. Dnia 4. Września Najj. Cesarz i N. Cesarzowa zwidzą wszystkie publiczne cywilne zakłady, poczem dany będzie u dworu świetny bal na 4000 osób. Dnia 5. Września zwiedzenie cywilnych zakładów publicznych łącznie z wojskowemi trwać będzie dalej. Dnia 6. września odbędzie się sam akt koronacyi, poczem świetna uczta wyprawioną zostanie. Miasto i plac Corso znowu dnia tegoż będą oświetlonemu Dnia 7. Września po zwiedzeniu przez NN. Państwa medyjolańskiej wystawy kunsztów, dany będzie koncert u dworu, wykonany przez ces. k. muzyczne konserwatoryjum. Dnia 8. Września przedsięwziętą zostanie uroczysta jazda do St. Ambrogio i dany będzie powtórnie wielki objad. Dzień 9. Września odszczególniony zostanie wielką paradą kościelną i świetnym balem, mającym być przez miasto Medyjolan w teatrze d> IIa Scala wyprawionym. Dnia 10. Września dawać będzie N. Cesarz posłuchanie, poczem odbędzie się uroczyste otworzenie Arco delia Pace, a następnie spalenie sztucznych ogniów w Arenie. Dnia 11. Września wystawa płodów rękodzielniczych uzaszczytnioną zostanie odwidzinami NN. Cesarstwa Ichmość, po których znowu będzie wielki objad u dworu a wieczorem bal u gubernatora kraju. Dnia 12. Września N. Pan obecnym będzie na posiedzeniu c. K. Rządu krajowego, a wieczorem dany będzie Lal dworski dla szlachty, mającej · wjAfn dworu. Dnia 13. Września oprócz -popisów wojska odbędzie się jeszcze wielki iesryn ludu, który miasto Medyjolan urządzi.

Dnia 14. Września NN. Państwo po drugi raz zwidzą wystawę, po południu udzielać będą posłuchań pożegnalnych a wieczorem pokażą się w teatrze. Dnia 15. Września nastąpi odjazd do innych części Włoch. Z Cieplic, dn. 5. Lipca.

Król J mć Pruski wczoraj wieczorem o godzinie 6tej zjechał tu w najpożądańszem zdrowiu przez Giczyn, gdzie nocował. Po godzinie 7mej przybyła tu także księżna Lignicka. Od kilku dni liczba gości kąpielowych tak dalece się powiększyła, że do dnia wczorajszego w spisie drukowanym umieszczono 847 partyj, liczących razem 1455 osób. W l o c h y.

Z L i w o r n o, dnia 11. Lipca.

(Gaz, Powsz,) - Przybyły tu właśnie statek parowy francuzki przywozi nam świeże wiadomości z Egiptu (ale jakiejże daty?). Basza był w Alexandryi obecnym i zawiadomił urzędownie konsulów zagranicznych o zamiarze swoim ogłoszenia się niepodległym. - W Kahirze srożył się straszliwy pożar, który już około 1000 dornów hyl pochłonął. Tłurn Beduinów wtargnąwszy do miasta, aby rabować, podpalał je w różnych miejscach, a tak położenie onego było istotnie opłakania godne.

IVHWVWWWI, wv

ROZlllaite wiadolllości.

Z Poznania. - DziennikUrzędowyKról.

Regencyi w Poznaniu z dnia 24. Lipca, zawiera między inne mi obwieszczenie tyczące się środków bezpieczeństwa przy używaniu przewozów i statków przeznaczonych na transport ludzi; - następujące ogłoszenie cenzuralne: Król. najwyższe Kollegium cenzuralne dozwoliło przedaży następujących za granicą państw pruskich wyszłycn pism polskich: 1) Pamiętniki o Królowej Barbarze, przez M. Balińskiego; Część I. Warszawa 1837.

2) Kazania i Homilie, przez Szelawskiego; Cz. I. Warszawa 1837. 3) Encyklopedya obrazowa systematyczna. Warszawa 1838. 4) Magazyn powszechny; nowy zeszyt 5,gp rocznika. Warszawa 1838. 5) Żywota Ś S. pańskich, str. 65. do 160. 6) Tygodnik rolniczo technologiczny Kurowskiego za r. 1838. 7) Łatwe prowadzenie rachunków i regestrów gospodarskich, z niemieckiego pr. Błocka. Warszawa 1838. 8) Pamiętniki do historyi Rossyi i Polski w 16. i 17- wieku. Wilno 1838. 9) Gospodarstwo wiejskie M. Oczapowskiego, Warszawa 1838. 10) Muzeum domowe Dmochowskiego, 3ci zeszyt (Marzec). Warszawa 1838. 11) Muzeum domowe Nr.

tniu i Maju f. b. za granicę kraju wydalonych; obwieszczenie względem wstępowania w śluby małżeńskie i osiadania osób do wojska obowiązanych; - doniesienie, iź wyznaczony na d. 3ci Września f. b. jarmark w Szremie, odbędzie się tamże d. 23. Sierpnia 1838.; - zalecenie karty ściennej państwa pruskiego wydanej przez porucznika Grumbkow w Wrocławiu; - doniesienie o kollekeie w ceju odbudowania kościoła ewanielickiego w J assach; - ogłoszenie tyczące się opłaty zacierowego i następujące kroniki osobiste: Król. .Ministerstwo spraw duchownych, naukowych i lekarskich nadało reskryptem z d. 23. m. z. chirurgowi I. klassy i akuszerowi Karolowi Henry· Łowi Stellmacher z Reetz wakującą posadę chirurga powiatowego powiatu Kościańskiego; - Nadleśniczy P. Stahr przeniósł się z Jezierc do Zielonki pod Muf. Gośliną. - Również leśniczy Brehmer został z Zielonki do J ezierc a dotychczasowy urzędnik straży leśnej Brecht do Zielonki, z naznaczeniem mu tymczasowego zamieszkania w Pelzkrug, przeniesionym

N o w a książka. - «Obraz myśli, na pamiątkę exystencyi moj ej, żonie i dzieciom«, w Wilnie w drukarni S. Blumowicza, 1838', 8vo, 112stf. Pismo filozoficzno-religijne, napisane a wielkim talentem, pełne śmiałych i uderzających pomysłów Ono zdaie się być przeznaczone na pokazanie pólmędrkom, jak się religia godzi z nauką, gdyż autor pojęcie obojga głębokie dowiódł i umiał w pełnym życia stylu, przesyconym znajomością świata i rzeczy, dowieść potrzeby i prawdy religii, Kwestye socjalne dotknięte tu i owdzie traktowane są sposobem nowym i trafnym, a punkt widzenia obrany daleko jest wyższy od wielu pism podobnego przedmiotu. Radzibyśmy w interessie dobra ogólnego, ażeby się to pismo natchnione rezeszlo i upowszechniło, i żeby autor odkrył nam swoje nazwisko, którego próżno chcemy się domyśleć.

Lord Hertfort kupił w Rzymie za 5,100 f.

ster!. sławną statuę Pompei. Czytamy w gazetach francuskich trudną do uwierzenia następną · wiadomość: »W dom u przytułku w Auch, znajduje się niejaki Dominik Batas, rodzaj wary ata, który już od 70 dni nic nie je ani pije. I)n. 4. b. m. odwiedzali go wszyscy tutejsi lekarze. Nic nie mówi, ale na pytania odpowiada dorzecznie gestami. - Puls ma niezmiernie słaby, chodzi jednak mocnym krokiem i wszystko każe sądzić, że, nawe t przy dalszej dyecie, nie mały czas jeszcze przeiv/e."

Ciekawe szczegóły o Odessie z dzieła Pułkownika Scristoli umieściło pismo: Annalesde la Societd polytechnique (Fevf. 1838.), te w skróceniu tu wymienim: »W roku 1832., wedle spisów* miała Odessa domów 6494, kościołów 17, szpitalów3, magazynów zbożowych 546, piwnic i lochów na skład win 1535.

W f. 1833. liczba mieszkańców była 50,312, z tych 5024 cudzoziemców, a 6668 żydów. W roku 1828. stosunek urodzonych do liczby żyjących by l jak 1 do 20, a umarłych jak 1 do 30. Odessa ma 18 szkół i zakładów naukowych męskich, a 6 żeńskich, 1374 osób W szkoląc!), a 397 po pensyach składają i771 W ogóle, obojej płci uczącej się młodzi. Jest to 28ma część ludności. Przed kilkoma laty nie było żadnego ogrodu w okolicach miasta, dziś jest ich 228. Z winnic tutejszych w roku 1832. wyszło 2000 hektarów wina. Rybołóstwo na morzu Czarnem i na Dnieprze zajmuje 489 mieszkańców miasta. Fabryk jest 8 mydła, 4 makaronu, 1 kapeluszów, 1 tytuniu, 7 cegielni i dachówkami, 3 drukarnie; kióre fabryki zajmują 350 robotników. Od f. 1824. do 1832. wartość towarów wy wożony eh zmieniła się od 6,000,000 do 25,000,000, a wwożonych od 5,000,000 do 12,000,000. Miasto ma dwie biblioteki publiczne i 4 czytelnie: 2francuzkie, t ruską i 1 niemiecką, a pism peryodycznych cztery.« M a n s z e s t er. - «Revue brittanfque« zawiera długie opisanie miasta Manszestru, z którego wyimujemy co następuje: W Manszestrze pada deszcz nieustannie i toć jest jednym z warunków jego bytu; albowiem pogodny dzień szkodliwym jest dla tego miasta. Kunsztowne machiny pracować mogą tylko za pomocą ustawicznej wilgoci", a skoro tylko powietrze cokolwiek zaczyna być suche, wtedy warsztaty ustają. Dobroczynna natura sprzyja podług życzenia tej potrzebie; nawet w miesiącu Lipcu rozpościerają się nad miastem chmury podobne do siwego namiotu, a trzysta, na kształt obelisków wznoszących się kominów, zdają się podpierać sklepienie tej mglistej opony, z której woda w tak drobniutkich prószy się kropelkach, iź się zdaje, jak gdyby przez najcieńsze sito była przesianą. Przeszedłszy przez plac Hay-Maiket, udałem się w górę aż do kraty szpitalu. Przy blasku kandelabru oświetlonego gazem, przeczytałem na jednym rogu napis: «Ulic?, wiodąca do portu«. Napis ten zdawał sif mi być zupełnie fantastycznym, nie wierz/łem bowiem, aby ta, między górami znajdująca się droga prowadziła do portu tegoż miasta; *Y"TM»«BII nie dbając jakkolwiek wypadnie, szedłem da lej. Przy końcu ulicy postrzegłem drugi,nadzwyczajnie długi i szeroki napis. U dałem się potem na prawo, i po zapachu smoły, którym napełnione było powietrze, poznałem, iź się w pobliskości portu znajduję. Ale jakiźto port! Nie jestto ani kotlina Marsylii, przedłużająca się jak obłęczność cyrku, ani piękna rzeka Liwerpolu, która na całą milę do swojego prawego brzegu przyjmuje z pobliskiego Oceanu zawijające okręty. Manszester leży w pośrodku stałego lądu i nie małą ma przeto sławę, iź przez śluzy i kanały z morzem w handlowym związku zostaje. Manszester z tej strony wygląda jak VVenecya sadzą powleczona. Ma on podobnie jak tamta, dymem okopcone mosty Hialto,' od węgli zczernione ścieżki -westchnień (*), kanały osadzone czarnemi pałacami, będące prawdziwemi arsenałami handlu; długie, od mazi ślizkie, wrytemi pierścieniami i palami zaopatrzone kamienne groble, do których bywają przymocowane okręty; jestto w świecie jedyny widok, zwłaszcza, gdy śród nocy widzimy tę nadzwyczajną ilość kuźni, te z hebanu wyciosane mosty, które podobne do owych nad Koeytem, zawieszone są nad wodą ołowianego koloiu; ten ogromny las masztów, po nad któremi rozpięte są posępne żagle, podobnie jak kolosalne skrzydła nocnych ptaków; te tajemnicze otchłanie, w których całe rzeki znikają; te gmachy fabryczne, tysiącami okien zaopatrzone, które na swych dachach ogromne żelazne młyny dźwigają; a nakoniec całe to na wodzie unoszące się miasto, będące średnim punktem przemysłowych potrze b kuli ziemskiej, i które nie w aksamitnej szacie Sybaryty, ale w skromnej odzieży pracowitego rzemieślnika się okazuje. Śledziołowstwo Hollenderskie.

Dokończ.- Polów śledzi zaczyna się 24. Czerw., a kończy 30. Października. Zaraz już w pierwszych dniach dwanaście najchyźszyeh statków wraca z połowem do Vlaardmgen. Statki te zowią się Jagerami; oprócz osady znajduje się na nich Koopmann, urzędnik utrzymujący rachunek złowionych śledzi i udziału należnego każdemu statkowi. Połów odbywa się wzdłuż całego brzegu aż do Hookness; stałego miejsca nie m a; niektóre siatki posuwają się dalei na północ, gdzie ryby są lepsze; inne pozostają bardziej na południu; granica odległa jest o 5 mil od Szkockiego brzegu i kiedy ją rybacy przestąpią, lub na brzeg trunki przewiozą, podpadają pod sąd Szkockiej zwierzchności, która ich na więzienie lub na karę pieniężną wskazuje. Karę tę winni odbyć muszą potem

*) Po których 'w Wenecji więźniów po ostatni wyrok prowadzonow Hollandyi. - Dnia 24. Czerwca, kiedy się pierwsze sieci zapuszczają i dzień w którym pierwszy Jager powraca, są uroczystemi dla mieszkańców Vlaarding. Zwykle pierwszy statek przybywa w końcu Czerwca lub na początku Lipca. Wywieszona na wieży kościelnej chorągiew zwiastuje to przybycie; lud gromadzi się na brzegu aby się dowiedzieć, ile jaki statek przyczynił się do przywiezionego ładunku Koopman wysiadłszy na ląd głośno to wszystkim opowiada. Okręt wyładowuje się: zaraz ruszają 2 -wozy pocztowe do Hagi, aby zawieść pierwociny połowu Królowi i Ministrom; potem zaczyna się przedaź, i beczkę zwykle płacą po 800 guldenów. Od 5 lat protegowana przez rząd handlowa kompanija bierze na siebie przedaź; każdy kapitan okrętowy musi jej swego ładunku ustąpić, jeżeli nie chce stracić nagrody 700 guldenów od rządu dla rybaków wyznaczonej Konipanija zakupuje wszystkie śledzie po cenie przez kommisyą postanowionej; dalej odprzedając sama cenę oznacza. Cena śledzi, które przychodzą na pierwszych dziesięciu okrętach, jest daleko znaczniejsza od tej, po której się dziesięć późniejszych przedaje: cena ta spada do 17 guldenów za beczkę, ale nigdy niżej. Dobroć śledzi jest rozmaita: najlepsze są Maatjens, po nich idą Kaitziek, bleppen, Ylen i Wrakken; trzy ostatnie gatunki dla tego są podlejsze, źe beczki w których się przewożą, sól straciły; i śledzie mają smak mdły i słodkawy. Jagery przywoźąceśledzie, ulegają przepisom których przekroczenie ciężkie za sobą pociąga kary. Ładunek pierwszego zwykle wynosi 16 do 20 beczek;, drugiego 60 i lak coraz więcej im bardziej się połów zbliża ku końcowi. Okręty te wysyłają się jeden po drugim, a wszystkie muszą h>ć na powrót w porcie przed 4. Sierpnia. Ładunki później przywiezione, nie mogą być przedawane na równi z dawniej przybyłemi i muszą być do innego portu przewiezione. Zresztą nie wszystkie Jagery przybija ją do Vlaarding: pierwszy wprawdzie zawsze tam przychodzi, ale drugi idzie zazwyczaj do Hamburga, gdzie ma rychły odbyt, zwłaszcza jeżeli wyprzedzi Emdeńskich rybaków; trzeci odpływa do Maasluis. Rybacy muszą odstępować swój połów jagerom, i dzielą zysk z niemi. Ilość soli którą każda beczka zawierać powinna jest także prawem określona: ostrożność la wielce do zachowania ryb jest potrzebna i przyczyniła się do podniesienia tej gałęzi handlu. Oprócz Vlaardmgen, brzegi Zuyder-See i Scheveningen, wieś o trzy godziny od Hagi odległa są najważniejszemi dla śledziołowstwa portami. Okręty wychodzące w tym celu z Scheveningen, zo nigdy od brzegu. Okręty z nadbrzeża ZuyderSee wychodzące zowią się Pinken, Socker, Hengsten i także daleko nie odchodzą. Ale śledzie tu poławiane nie są tak dobre i dla tego nie bywają solone. Gdyby śledziom brzegowym pozwolić konkurrencyi z temi, które przedają Vlaardingscy rybacy, ceny tych ostatnich znacznieby upadły i żaden okręt nie szedłby do szkockich brzegów. Od niejakiego czasu rybacy z Dieppe i Dunkierki przybywają do Zuyder-See, gdzie zakupują przybrzeżne śledzie: solą je potem na swoich statkach i przedają we Francyi za śledzie Vlaardingskie. To zadało znaczny cios handlowi Vlaardingu i odbyt od niejakiego czasu zmniejszył się. W okolicy Boulogne połów śledzi i stokfiszu zajmuje 262 okręty z 2417 majtkami; dochód wynosi do 2,628,648 fI. W r. 1836 wynosił tylko 1,092,969 fr.; ale wtedy było tylko 11 okretów i 1306 maitków.

DONIESIENIE TEATRALNE.

We czwartek, dn. 2ó. Lipca. Siedemnaste polskie przedstawienie towarzystwa aktorów Pana Raszewskiego i na dochód ogólny tegoż towarzystwa, po raz pierwszy: «Jest temu szesnaście lat«, wielkie nowe melodrama z francuzkiego Pana Ducange, przetłumaczył Witalis Olechowski, w 7 oddziałach; muzyka przez Stełaniego.

---------l--m--M A

Ponieważ na wniosek małżoniców Falk Nathan proces sukcessyjny likwidacyjny nad pozostałością D a n i e l a S c h a c h t e l tu z tąd dzisiaj otworzonym został, wzywają się zatem wszyscy wierzyciele ostatniego, ażeby w ciągu ociu tygodni najdalej w terminie dnia 27- Sierpnia r. b. o godzinie gtej przed południem przed naszym Deputowanym Ur. Solms Sqdzia Zierneko-mifjskim, w tutejszym lokalu sądowym swe preteneye zameldowali i poświadczyli, inaczej za upadłych z swemi prawami uznani, i z swemi pretensyami do lego odeałanemi będą, co po zaspokojeniu zgłaszających się wierzycieli z massy pozostanie. Wągrowiec, dnia 20. Maja J838Król. Pruski Sad Ziemsko - Miejski.

SPRZEDAŻ KONIECZNA.

Sąd Ziemsko-miejski w Wolsztynie, Nieruchomość w Kaszczorze pod Nr. 3 położona, Karolowi i Salomei małżonkom Munekim należąca, składająca się z wodnegn młyna jako też do tego należącej roli i łąk, oszacowana na 9387 T al. 34 sgr. 6 fen. wedle taxy, mogącej być przejrzanej wraz z wykazem hypotecznym i warunkami w Regietraturze, ma być dnia 6. Listopada 1 838 przed południem o godzinie 10tej w miejscu zwykłem posiedz eń sadowych sprzeHana. N ad pozostałością po zmarłym gospodarzu Fryderyk August Bueck w Kani otworzono dziś proces spadkowo - likwidacyjny. Termin do podania wszystkich pretensyi wyznaczony przypada na dzieii 14. Listopada 1838. o 10. godzinie przed południem w Izbie stron tutejszego Sądu przed Assessorcm Goeldner. Kto się w terminie tym nie zgłosi, zostanie za utrącającego prawo pierwszeństwa jakieby miał uznany, i z pretensyą swoją li do tego odesłany, coby się po zaspokojeniu zgłoszonych wierzycieli pozostało. Szubin, dnia 29. Czerwca 1838.

Król. Pruski Sad Ziemsko-mieiski.

OBWIESZCZENIE.

W dobrach szlacheckich Kwilczu, Lutomku i Dąbrowie, Powiatu Międzychodzkiego, regulacya stosunków dominialnych i włościańskich, separacya i ablucya danin w naturze z młynów miejsce miała. Ponieważ najno,wszy wykaz hypoteczny tych dóbr dowodzi, źe takowe tem ograniczeniem są posiadane, iż płci męskiej i żeńskiej sukcessorom i krewnym linii ubocznej zmarłych Hrabiów Klemensa i Jana Nepomocena Kwileckich przy zachodzącej sprzedaży tych dóbr służy prawo pierwszeństwa kupienia ich za sunimę kupna na zawsze ustanowioną, a teraźniejszy dziedzic tychże krewnych linii zstępnej nie posiada, wzywa się niniejszem wzwyż wzmiankowane, prawo pierwszeństwa kupna mające osoby, aby się w przeciągu 6 tygodni, najpóźniej zaś w terminie na dzień 25. Sierpnia r. b. zrana W Lipowem mieście pod Międzychodem naznaczonym zgłosili, interessów swoich dopilnowali i się oświadczyli, czy przy uskutecznieniu powyższych regulacyów, seperacyów i ablucyów chcą być obecnymi. Jeżeli się nie zgłoszą, te rozmaite rozłączenia przeciw nim i w razie uszczerbku moc swoją zatrzymają i nie będą nadal Z iadnemi zarzutarni słuchani. Międzychód, dnia 17. Czerwca 183S.

Królewska Kommiss ya Specyalna.

N a drodze z biblioteki publicznej Raczyńskich- do tomu zgubioną została laska czarna z rękojeścią zakrzywioną z słoniowej kości, granatowe kutasy dwa. Ktoby ją znalazł, niechaj ją odda w bibliotece do Maciejewskiego, nagrody odbierze złotych sześć.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.07.26 Nr172 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry