GAZET
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.08.13 Nr187
Czas czytania: ok. 17 min.Wielkiego
Xiestwa POZNANS
I E G O.
Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Sp tOki. - Redaktor: lI. Wannwshi,
JWtBJ. - W Poniedziałek dnia 13. Sierpnia 1838.
Wiadomości krajowe. · Hr, Ożarowskiemu, za nader gorliwą służbę* · * i Dyrektorowi Wydziału Przemysłu i Handlu Z Berlina, dn. 9. Sierpnia. w Koromissyi Rządowe'; Spraw Wewnętrz, Przybył tu: JW. Generał -PorucznikT Ge- Duchownych i Oświecenia Publicznego, 4tej neralny dozorca fortec i Szef inżynierów fpio- kiassy Bofgowskiemu, za szczególnie gorliwą nie rów , As t er, z Stratzundu. służbę i starania o przywiedzeni» do porządku TM« m« ™ , poruczonego mu wydziału; niemniej: Urzęr t drukowi do szczególnych poruczeń przy DyWiadoDiOSCi zagraniczne. rektorze Głównym hpraw Wewnętrznych, A bekretarzowi Kollegialnemu Werdorewskiep o l s k a . 1 mu, za szczególnie gorliwą służbę i dobre Z War s z a w y, dnia 7. Sierpnia. wykonywanie oddzielnie dawanych mu wieNajjaśniejszy Cesarz i Król raczył najłaska- lolicznycli poleceń,. oraz Sekretarzom Sekcyi wiej, przez decyzye Swe w dniu 27. Czerwca w Heroldyr, Kamerjunkrom: Hrabi Walew(9. Lipca) b. r. wydane" w skutek przedsta- skiemu i Rostworowskiemu, za gorliwą służbę., wierna Namiestnika Królestwa, oznajmić Naj- .1 W. Radca stanu Lubowidzki, Prezes Banwyźsze Swe zadowolenie: Członkom Rady ku Polskiego, wyjechał z Warszawy na objazd Administracyjnej-: Generałowi-Adjutantowi, zakładów rządowych górniczych. ' Generał-Lejtnantowi Rautenstrauch, za jego Xiądz Wojciech Anzelm Szwejkowski, dnia szczególnie gorliwą i nader użyteczną służbę-, wczorajszego, to jest: 6. Sierpnia b. r. przed Dyrektorowi Głównemu Spraw Wewnę- południem, zakończył swe życie, w Warszatrznych, Duchownych i Oświecenia Publicz- wie przy ulicy Senatorskiej, w domu Zamojnego, Generałowi - Adjutantowi Szypow, za skich. Znany z pism i prac nauczycielskich, nader gorliwe i dobre zarządzenie poruczo- zasmucił swym zgonem prawdziwych przynych mu wydziałów AdminiAtracyir Dyrekto- jaciół i wdzięcznych uczniów, dla których rowi Głównemu Sprawiedliwości» Genera- pamięć jego długo szacowną będzie. Urodził łowi-Lejtnantowi Koeseckiemu, za nader gor- się w Płockiem 1773 r. dnia 17. Kwietnia; liwą służbę; Kontrollerowi Generalnemu» po- odebraniu w domu rodzicielskim wychoHrabi Grabowskiemu, za nader gorliwą słu- wania i nauk w szkołach publicznych, wstąibę; Członkowi RadyStanu Generałowi jazdy» pił do zgromadzenia nauczycielskiego w 16. leży tern, pe(nił obowiązki professora wymowy w dwóch szkołach pierwszych podówczas tutejszego miasta. Łomża lat 5 była świadkiem prac jego nauczycielskich, zkąd w roku 1803 zwiedził Berlin i inne zagraniczne uniwersytety. Usposobiony do wykładania wyższych nauk, z gorliwością sobie właściwą, pełnił obowiązki professora przy dawne m Lyceum Warszawskiem. W roku 1811 obdarzony był Kanonią Płocką, w roku 1817 wezwany na Dziekana Wydziału Teologicznego Akademii Warszawskiej; a w roku 1818 obrany został Rektorem tejże Akademii. Zaszczycony orderem Śgo Stanisława od Najjaśniejszego Cesarza Alexandra Króla Polskiego, był wzorem uczących, przyjacielem prawdy i nauk, kochany od cnotliwych, a szanowany od prawych przyjaciół. Zwłoki tak czcigodnego męża, w dniu 8i b. rn., io jest w przyszłą środę, przeprowadzone będą do kościoła XX. Kapucynów, a nazajutrz w tymże kościele odprawi się za niego żałobne nabożeństwo.
F r a n c y o.
Z Paryża, dnia 2. Sierpnia.
Sentinelle des Pyrenees podaje za rzc.cz pewną, że Hrabia Alava mianowany został Posłem hiszpańskim w Paryżu, a Hrabia Toreno w Londynie. Nie dawno temu wielu znowu urzędników iraneuzkich, tak cywilnych jak i wojskowych otrzymało ordery hiszpańskie. Król przyjmował w Neuilly wieczorem w ielką liczbę powinszowanie skladaąc) eh mu os óbj między innemi także Posłów pruskiego i hiszpański« go., neapolitańskirgo, hanowerskiego, sasko-wejmarskiego, badeńskiego, toskańskiego i portugalskiego. Admirał Rosameł, Poseł Stanów "Zjednoczonych, Poseł brazylijski, H/abia St. Aulaire, Kapitan Cazy i dwaj jeszcze towarzysze podróży Xiecia J oinville jedli wspólnie z Królem i Królową obiad. Wczoraj około południa przyjechał Król do Tuilleryów, pracował z Prezesem rady ministeryałnej, przewodniczył do 44radzie gabinetowej i około 6 wrócił do Neuilly. Osoby uwikłane w spisku Hubertowskim juz wszystkie na miejsce przeznaczenia swego przybyły, Parma GrouveMe do domu poprawy w Clairvaux, Hubert do Beaulieu w Calvados, Steu.bel do St. Michel. Starano sięwypośrodjkować śmiertelność w Clairvaux w porównaniu z inne mi więzieniami i okazuje się, że xv roku 1835 umarło w Melun 44 osób, w Beaulieu 52, \y Passy 58, w Rennes 79, a w C'iairvaux 110. Zimy także około Clairvaux bywają bardzo ostrej często miewają lam po
17 stopnia zimna, co w środkowej Francyi do rzadkich należy zjawisk. . Marszałek Soult stanął wczoraj o godzinie 11. w nocy w swójem mieszkaniu i już dziś rano miał w N euilly posłuchanie u Króla. Piszą z Tułonu z dn. 28. Lipca: «Pogłoska o przybyciu francuzkićj i egipskiej fIolly przed Tuniz wykazuje się być płonną. Z Trypolizu mamy tu wiadomości aż do dnia 10. Lipca; na wodach tamecznych aż do tego czasu ani jednego okrętu tureckiego nie widziano. Ludność arabska w głębi kraju wejściu wojsk tureckich zbrojny opór stawiać będzie; wyjąwszy same tylko krańce nadbrzeżne, ca ty Beylik Tripolisu w formalnem powstaniu przeciw władzy Sułtana. Ten jednakże z swojej strony wszelkich użyje sposobów, aby powagę swoje w tych miejscach ocalić. Juź Tunis? rozkazów W. Porty nie słucha; gdyby i Tripolis odstrychnąć się miał, natenczas Turcya w całej północnej Afryce ani jednego nie-miałaby punktu oparcia się. - Na statku «Krokodil" dnia 25. m. b. zawinęło tu ciekawych gości kilku, jako to Aga Douairów i Smelas, były Bey Tłemsenu, Marechai de Camp w służbie Irancuzkićj i kilku innych znakomitych Arabów. Wszyscy udają się jako świadkowie na proces Generała Brossard, a potem flq Paryża. Jutro Ąrcyxiążę Austryacki Fryderyk na brygu "Guerviere" z Genui , tu oczekiwany; władza marynarki czyni przysposobienia na przyjęcie jego/' Akademia moralnych i politycznych nauk upoważniła PanaBlanqui, do zwiedzenia wyspy Korsyki i skreślenia dokładnych wiadomości o stanie rolnictwa, przemysłu krajowego, oświaty i obyczajowy jel<mieszkańców. Trzyżaglowy statek - »Edward«, przybył z Pondichery , wysadzjł na ląd w Bordeaux cztery bajiadery z wielkiej pagody w Dschagernaut. Tancerki te w towarzystwie trzech muzycznych artystów indyjskich udają się do Paryża.
Z dnia 3. Sierpnia.
Xiążę Nemurski dnia 28. z. m. po południu stanął w obozie pod Luneviiie. Wojsko ustawione było wzdłuż traktu paryskiego; wystawiono łuk tryumfalny a gwardya narodowa tworzyła szpaler. Wielkie mnóstwo ludzi · wysypało się z miasta, przyjmując Xiecia, zbliżającego się z swoim sztabem, okrzykami radości. Prefekt, P. Lucian Arr ,aułt, maire i inni urzędnicy wyżsi mieli krótkie do Kró1ewicza przemowy. Wieczorem był obiad, na którym Xiążę wesoło i>z żywością z gośćmi rozmawiając, o rozmaitych przedmiotach, O administracyi wojskowej, o stanie i potrzebach, ki/a-ju, @przemyślę, rolnictwie,. "gościa Dnia 29. zrana odbył Xiążę świetny przegląd wojska i gwardyi narodowej. W zbrojowni Tulońskiej dnia 29. znowu ogień wybuchnął, któryby łatwo mógł był się stać niebezpiecznym. Wszczął się w należącej do warsztatów machin kuźni, tlał przez całą noc i został dopiero zrana odkryty. Przy mocnym wietrze, który tu wiał teini dniami, stykające się warsztaty i trzy na nich stojące fregaty z ogromną massa materyałów stałyby się pastwą płomieni. Pan Mendizabal najął tu mieszkanie, chcąc całe ustawodawcze wakacye w Paryżu przepędzić. Maire z N euilly udał się wczoraj na zamek, aby nowonarodzonego syna Xięźny Wirtenberskiej wpisać w rejestr ludności. M o n i t c u r p a r i s i e n zbija uroczyście obiegającą pogłoskę, jakoby z Ministeryum spraw zewnętrznych ważne dokumenta miały być wykradzione. Głoszono niedawno temu, źe rząd angielski · galeryą obrazów Marszałka Soult za 1,bOO,000 lrank. kupił. Pismo z Londynu zaprzecza z pewnością tej wieści. Zresztą wiadomo, źe galeryą Marszalka na 4 mil. Ir. cenią. Stosownie do N o u v e II i s t e w przeciągu miesiąca od 1. Lipca do 1. Sierpnia przybyło do Paryża 15 rossyjskich, 12 angielskich, 42 pruskich, 6 włoskich, 10 belgijskich, 6 holenderskich i 4ch amerykańskich oficerów. A ngli a.
Z Londynu, dnia 3 Sierpnia.
O sprawach holendersko-belgijskich czytamy w Morning-Post co następuje: "Niektóre holenderskie i belgijskie gazety ogłaszają ciągle wiadomości, mające niby to od korrespondentów londyńskich pochodzić i wracające regularnie do Londynu, gdzie w gazetach naszych umieszczane bywają. Wszelkie te udzielenia tylko łudzą publiczność. Co się tycze pytania długu belgijskiego i terrytoryurn, i nietylko zaległości, lecz też przyszłego podziału wspólnego długu, to zdania obu w ukladach tych interessówanych mocarstw tak są w tej mierze sprzeczne i tak dalece pogodzić się między sobą nie dają, źe reprezentanci wielkich mocarstw milczkiem tego dostąpili przekonania, że formalne i regularne posiedzenia konferencyi tymczasem na nic się nie przydadzą. .Co się więc dotychczas dzieje, stanowią to tylko nieregularne , i źe tak rzeknę, postronne i poboczne obrady między pojedynczymi członkami konferencyi a reprezentantem juźto Holandyi, juźtoBelgii, w tym jedynie eelu, aby przez przyjacielskie porady obie strony bardziej do siebie zbliżyć. Mamyprzyczynę mniemać, że konferencya się nie zgromadzi, zanim Holandya i Belgia nie okażą większej jedności zdania. Podług tego co się dotąd dzieje, śmiało twierdzić można, że pierwsze f o r m a l n e konferencyi zgromadzenie dla świata znakiem być może, iż wszelkie główne przeszkody juź usunięte. O pogróżkach zbrojnego rzeczy załatwienia mowy ani nie było, ani nie będzie." Stosownie do Morning- Post Markiz Clanricarde mianowany posłem w Petersburgu, a Xiąźę Devonshire nadzwyczanym posłem na koronacyą w Medyolanie. To ostatnie mianowanie nikogo nie zastanawia, kiedy rzeczą powszechnie wiadomą, fe Xiążę Devonshire do najbogatszych ludzi na świecie należy, więc godnie Anglią reprezentować będzie; ale pierwsze mianowanie istotnie uderzającem, kiedy Markiz Clanricarde nietylko do liberalnego, lecz prawie do radykalnego stronnictwa poprzednika swego, Lorda Durhama, się liczy. Mimo to powiada wspomniana gazeta, że Markiz już się w podróż do Petersburga wybiera. Podług listów z Konstantynopola z dnia 11.
m. z. Konsul rossyjski w Trebizondzie żądał od Baszy Trebizondu zniszczenia okrętu tureckiego, na którym Anglik Longworth z Cj.erkassyi szczęśliwie zemknąl, oraz spalenia wszelkich na tym okręcie będących rzeczy, a to z tej przyczyny, ponieważ firman sułtański wszelkich związków z Czerkassyą poddanym swoim zabrania. Basza żądaniu temu miał zadosyć uczynić. Gazety angielskie zawierają doniesienia z Konstantynopola z d. 11. Lipca, wedle których cała rossyjska fIotta wojenna na morzu Czarnem, składająca się z 3ch okrętów liniowych, 2ch korwet, 5 brygów i 2ch statków parowych, w ogóle z 30 okrętów, podczas ostatniej burzy juźto po części zupełnie zaginęła, juź to tyle ucierpiała, źe się zupełnie niezdatną stała do służby. Czerkiesy dwie na brzeg wyrzucone korwety złupili a potem pod działami twierdzy rossyjskiej je -wraz z 4 ma innemi okrętami spalili. Załoga twierdzy, która w celu ocalenia tych korwet wycieczkę uczyniła, została z wielką stratą przez Czerkiessów znowu do twierdzy odpartą. - Tudzież donoszą te gazety, źe byty polski Generał Chrzanowski wstąpił w służbę turecką. W Paryżu (powiada Kur y er tutejszy) krążyć ma pogłoska, źe rząd francuzki posłowi niderlandskiemu paszport przesłać zamierza, ponieważ tenże z archiw'um francuzkiego Ministeryum spraw zewnętrznych kopije depesz Pana Bresson i Sebastiani wystarać sobie potrafiŁ jazdu Królowej wdowej, do Malty, dla poprawienia zdrowia. W Lawalecie ma być zamówione dla niej pomieszkanie. - Hrabia Sheffield z żoną, Kapitan Curzon i Panie Hope, Johnstone i Wilson mają towarzyszyć ,Jej K. Mości.
Następca tronu bawarskiego, przed otrzyjnaniem u Najjaśniejszej Królowej Anglii posłuchania, przepędził kilka tygodni incognito xv hotelu, w zachodniej stronie miasta i często bardzo u posła bawarskiego, Barona Cetto, przy ulicy Hill-Street, obiadował. Niektórzy mieli go za panującego Arcy-Xięcia Badenu. Pokazuje się, źe nie wiedzą, iź pierwszy ma lat 27, drugi zaś 48. Polityczne stosunki z Peru dotąd nie zmieniły się jeszcze i niedawno odeszło 5 okrętów chilijskich do Callao, dla blokady tego punktu. Manifest tegoż Rządu objawia przytem, źe portów peruwiańskich, jakoto: Callao, Chocillos i Ancon, dnia 26. Kwietnia rozpocznie się blokada. N adto, trwają przygotowania do znacznej lądowej przeciwko Peru wyprawy. Niderlandy.
Z Amszterdamu, dnia 5. Sierpnia.
(Handejsblad.) - Nasze dzisiejsze wiadomości z Hagi potwierdzają to, co nam ostatnią pocztą względem zaproponowanych przez Anglią i Prancyą zmian w 24ch artykułach pod względem pytania długu, z Londynu donIeSIono. Niemcy.
N ajjaśniejszy Cesarz Pxoss)jski rozkazał wystawić pomnik w Kissingen tamże niedawno zmarłemu i pochowanemu Generał-Adiutantowi Bistrom, jako oznakę wdzięczności swemu Nauczycielowi sztuki -wojennej, oraz wieloletniemu wiernemu słudze. Wykonanie projektu i rysunku do tego dzieła poleconem zostało Professorovvi i Budowniczemu P. Jleide 1 o 51*. Pomnik ten, z kamienia wyrobiony, ma wysokości aź do końca krzyża 91 stopy; stoi na czworograniu, który spoczywa na 2 stopniach, na samym środku, w płaskorzeźbie postać męża w zupełnem uzbrojeniu. Spuszczony hełm oznacza juź spełniony pełen chwały birg życia; prawa ręka oparta na tarczy, na której widać herby zmarłego, a głowa pochylona ku ręce, postawa ponura oznacza spokojność uplynionego życia, lewa ręka spoczywa na mieczu otoczonym armaturą: obraz ź)cia zmarłego wojownika; na tylnej i bocznych ścianach czyta przechodzień w rossyjskim, niemieckim i łacińskim języku nazwisko i stan rycerza, którego pamięć Łaska Monarchy uczcić chciała pomnikiem, na ziemi niemieckiej wystawionym. Umieszczony napis wyraża miejsca bitew, w których się szczególniej odznaczył; uwieńczenie staro-niemieckie dodaje całości znaczenia, i cześć religijną obudza. T u 2 C Y a.
Wedle pisma z Konstantynopola z dnia 18.
Lipca, umieszczonego w Gazecie Powszec h n ej, flolta Kapudana - Baszy otrzymała rozkaz, aby się od wybrzeża azyatyckiego zbyt nie oddalała, a na flottę Mehmeda Alego, gdziekolwiekby ją zdybała, nie zważając na żadne stąd wyniknąć mogące skutki, uderzyła. Jakoż wszystko w stolicy tureckiej postać wojenną przybrało, tak dalece, źe wybuch wojny między Turcyą a Egiptem nieuchronnym się być zdaje. Multany i Wołoszczyzn a.
Z B u kar es t u , dnia 22. Maja.
(Gazeta ponsz.) - Juź w upłynionym roku zaszłe na wołoskiem ogólnem zgromadzeniu wypadki wyjaśniły w pewnym względzie dążność obydwóch Xiestw do kroków nieprzyjacieiskich naprzeciw sobie. Wiadomo, źe wołoscy deputowani nie chcieli s:ę wówczas przychylić do zmian niektórych w statucie organicznym, -wniesionych przez Pana Riickmanna, posła rossyjskiego, i do wcielenia artykułu, mocą którego wszelkie uchwały zgromadzenia w porozumieniu z Xicciem wydane, naprzód przez Rossyą i Turcyą potwierdzone być miały. Deputowani opierali się na istniejących traktatach, a mianowicie na zawartym w Adryanopoiu, i na manifeście Sułtana, wydanym przy wstąpieniu na tron teraźniejszego Xieeia, mocą którego Xicstwa te udzielnemi być mają. Pan Riickmann twierdził przeciwnie w ostrej nocie do Xiecia, że rzeczy te juź za rządu tymczasowego uchwalone były, i źe słuszność żądania całkiem na jego jest stronie. To zdaje się wyjaśniać twierdzenie deputowanych, objawione w nocie Xieciu wręczonej, źe Generała Kissełewa regulamin drukiem ogłoszony różni się bardzo od regulaminu w rękopiśmie; gdy Generał ten niektóre punkta w druku z umysłu wypuścić kazał, przekonany, że trudno je będzie uskutecznić, i źe tylko umysły w Xiestwach i za granicą rozjątrzą. Po owym oporze ogólnego zgromadzenia opuścił Pan Riickmann Bukarest pod pozorem, że miejsce Pana Buteniewa w Konstantynopolu obe.mie. Zdaje się, źe tam dzieło swoje dobrze popierał, bo niedawno temu Pan Aristarchi przywiózł firman Sułtana nakazujący, aby artykuł powyższy do statutu w cielono, a w razie przeciwnym uporczywych surowo ukarano. Równocześnie przybył tu i Pan Riickmann, dla przypo kilka m esięcy opóźniono. Zwoławszy do siebie deputowanych, pochwalił te nie swych stronników, skarcił opozycyą i oświadczył nieukontentowanie swoje, że pod jego administracyq taki się wkradł nieład. Zgromadzenie ogólne miało zaraz spełnić rozkazy Porty. Wszyscy ciekawi byli, jak sobie opozycyą postąpi, i sądzono, ze członkowie jej protestacya zaniosą i potem zgromadzenie opuszczą. Z drugiej zaś strony starano się obydwa stronnictwa pojednać. Ministrowie wnieśli, aby tylko podpisać protokół rządu, zawierający rozkaz skłonienia się do żądań Pana Riickmanna; ale opozycya i tego nie uczyniła, a tak zostały się same tylko podpisy prezesa i jego sekretarzy. Egipt.
Z Alexandryi, dnia 6. Lipca.
Journal de Smyrne podaje liczbę spalonych i rozrzuconych domów w Kahirze na 300. Straty poniesione tamże przez kupców mniejsze być mają, riiź początkowo wnoszonO Ł gdy tylko składu jednego domu handlowego wypróżnić nie zdołano. Dnia 28go Czerwca chcieli znowu podpalacze podłożyć ogień w dzielnicy żydowskiej, ale mieszkańcy zapobiegli temu. Co wspomniany dziennik 8 wyuzdaniu do bronienia i gaszenia wysła nych żołnierzy powiada, wszelkie przechodzi wyobrażenie; podobno oni istotnie, z oficerem na czele, sami domy łupili i wyratowane kosztowności dla siebie zabierali. Także do katolickiego klasztoru wtargnąć chcieli, ale Europejczykowie tak silny stawili im odpór, że się z niczern oddalić musieli. Szybkie sze rżenie się ognia przypisują szczególniej nierozgarnieniu urzędników; i tak Basz-Aga, albo Prezes policyi udał się naprzód do cytadelli po radę do Gubernatora, zamiast, co mu zaraz działać należało. Co się planów Mehmeda Alego pod względem ogłoszenia niepodległości dotjczy, podobno tenże ciągle przy nich obstaje. Flota odebrała rozkaz do udania się pod żagle i już przeszło 20 okrętów port opuściło, a dziś lub jutro i reszta za niemi wyruszy. Głoszą, że fiolta ta ma płynąć naprzeciw tureckiej. Indy 2 W sc ha dnie.
Czytamy w Asiatic J ournal: "Wieść niesie, że wysłana z Bombaiu wyprawa wyspę Karak na odnodze Perskiej zajęła. Wyspa ta leży w bliskości wybrzeża perskiego, jest 5 mil angielskich długości, 2 szerokości i odległa jest od Buschihru na 60 mil. Z powodu korzyści, jakie wyspa ta jako dogodne stanowisko nastręcza, starali się Holendrzy, Francuzi i Anglicy o posiadanie tejże. Obsadzenie jej w obecnej chwili poczytać trzeba za krok nieprzyjacielski, który tylko ostateczna potrzeba usprawiedliwić moie. Pan Macneil, reprezentant Anglii przy dworze perskim, podobno ztamtąd wyjechair. XiąźęKamran, Pan Heratu, płacącego haracz Persyi, Dochodzi z krwi dawniejszych Królów KaDulistanu. Herat leży w prostym kierunku od Kabulu o 400 mil angielskich; z Kabulu do Attoku nad Indusem jest 200 mil, a ztamtąd do Lahory 220; ta zaś ostatnia oddalona jest od Delhi o 3bO mil. - Z Birmy żadne nie nadeszły wiadomości, z którychby z niejaką pewnością wnioskować można o wojnie lub pokoju. Ze wojsko nasze nad granicą birmańską wzmocniono, li tylko za środki ostrożności poczytać należy. - fttósunki nasze z Chinami zdają się być bardzo zawikłane. Od niejakiego czasu wzięły wypadki obrót, jaki przewidzieć można było, gdy osadę kompanii wschodnio-indyjskiej, tworzącą rogatkę między chińskimi urzędnikami a europejskimi kupcami, z Kantonu oddalić postanowiono. Podczas gdy drudzy za upoważnionych się poczytują do nadwerężenia praw państwa chińskiego podług swego upodobania i towary, zdrowiu i moralności ludu szkodliwe do kraju przemycają, niedorzecznościąby było zarzucać władzom chińskim niesprawiedliwość, jeżeli po długiem patrzeniu przez szpary i rozlicznych, napomnieniach porta swoje przed zagranicznymi kupcami zamykają i ich z kraju wypędzają. Spodziewać się należy, że wyprawiony do Chin wódz flotty angielskiej postąpi sobie z największą ostrożnością, i dla uniknienia nieporozumienia bezpośrednio tego nie uczyni, coby już pośrednio niesprawiedliwością byłojVW%jWVWVWWVł
ROZlllaite wiadolllOŚci.
O systemach Nauki przyrodzenia.
(Z krótką wiadomością o jej postępie w Polsce.) - Godną jest rzeczą zastanowić się nad Nauką Historyi naturalnej, która ścisły ma związek z Filozofią i Medycyną; a zatem wielki wpływ wywiera na moralne ukształcenie człowieka. Nauka ta, oprócz podziału na 3 królestwa, do końca prawie l8go wieku nie miała ani klasycznej wziętości, ani stałego układu. Bo jeśli Arystoteles, Pliniusz, Kołumela i ich naśladowcy pisali we względzie historyi naturalnej; nie mieli jeszcze dokładnej znajomości anatomii, która jest pomocną w układzie zwierząt, ani chemii, bez której nie można znać dokładnie ciał kopalnych; a zatem cały układ zasadzano na zewnętrznych cechach. Tak więc dzielono zwierzęta na ssące, ptaki, ssące na kopytne, raciczne, dwu-, trzy-,-cztero-, pięć-palczaste, a wieloryby do klassy ryb odnoszono. Ostatniem dziełem o tym chaosie przyrodzenia jest, jak mi wiadomo, histarya naturalna Jana Jonstona, żyjącego od r. 16031675. - Wypiszę tu Autorów, z których on czerpał wiadomości, a których umieścił na czele dzieła swego: »Joannis Jonstoni Thtatrum universale omniurn animalium. .. ab illo celebernmo Matlda Meriano tabulis aeri incisis, ornatum, ex scriptoribus łam antiquis, quam recentioribus: AEliano, Oppiano, Plinio, G sneroj A ldro van do, Wottonio, Turnera, MoujJeto, Agricola, Boetio, Baccio, Ruveo, Schbnfeldio, Freegio, Mathiolo, Tabernamontano, Bauhino, Ximene, Bustamanthio, Rondeletio, Bdlonio, Citetia, ThevetO} Margravia, Pisane el aliis maxima CU2a colkctum i t. d. Dzieło to wyszło, jak się pokazuje z exemplarza, który jest w bibliotece XX. Pijarów Lubieszowskich, roku 1650 a później, ob rarhatem denuo imprimtndum suscepit Franciscus Jasepliiis Kchebrtcht Ajbliopola Heilbrunnensis 1755. Żadnego z wyżej wymienionych autorów nie mamy tłumaczonego w przedmiocie historyi naturalnej na język polski, a niektórych zaledwie znamy z nazwiska. Teofrasta: Charaktery, czyli obyczaje wieku z dodatkiem myśli tegoż filozofa i ucznia jego Menandra. Znajduje się to pisemko w dziele X. Grzegorza Zacharyaszewicza pod tytułem *: Krótki zbiór starożytnych moralistów, z francuzkiego przełożony roku 1784-7 - Hr. Franciszek Podoski tegoż samego roku także przetłómaczył Teofrasta z La Bruyera. Znamy jednego Samuela Turnera, Francuza który odbywał poselstwo doTischuLamy w Tybecie i w Bukanie. Jest ta podróż przetłómaczona w dziele: Wybór podróży i t. d. 1805. W dziele Strutta Józefa rodem z Poznania, żyjącego od r. 1510-1568, wydanem w kilkadziesiąt lat po jego śmierci, czytamy wzmiankę o Kasprze Bauhini, którego t a m , lntroductio pulsuum synopsin i ontinens, znajduje się. O Pizonie wzmiankę robi Jan Pistoryusz M. D. w dziele swojem o Historykach polskich r. 1582, a Jundziłł wspomina tylko o Dyoskorydzie i Mathiolu, jako Botanikach, Margrafa zaś nazywa łatwowiernym. Wszakże to dzieło J onstona miało wielką powagę w swoim czasie; na dowód przytoczę tu wiadomość o nićm z historyi literatury polskiej. Fel.B. »Jan Jonston rodem z Szamotuł w Poznańskiem, żyjący od 1603 - 1675, zwiedził obce kraje pokilkakroć, będąc przewodnikiem raz młodych Kurczbachów , drugi raz Bogusława Leszczyńskiego i Władysława Dorohostajskiego, nakoniec osiadł zupełnie w Le
1I130sznie, gdzie jako lekarz nadworny Bogusława Leszczyńskiego i pierwszy lekarz powiatowy w Lesznie, mimo chlubnych wezwań z zagranicy, Polski opuścić nie chciał. Je dnakż e ostatnie dni życia przepędził we wsi Cybendorf, majętności nabytej w Xicztwie Lignickiem, gdzie pracami uczonemi za:ęly, zjednał sobie imię Polihistora; celując jednak osobliwie w historyi naturalnej, o której dzieła jego wydane, do dziś dnia są szacowane, już-to przez stosowność układu, juźto przez wyborne wizerunki zwierząt i roślin, rznięte na miedzi przez sławnego Meryana Mateusza (zam. Macieja). Posiadał Jonston 15 języków, lecz ani iv ojczystym, ani w żadnym inszym, prócz łacińskiego, stosownie do wieku, dla publiczności nie pisał. Jonston, którego przodkowie pochodzący ze Szkocyi, osiedli w Polsce, od samychźe Polaków dla zachowania dawnego familijnego nazwiska i z powodu wydanych dzieł za granicą po większej części, jako Polak mało komu znany, przej. Jerzego Chrys1. Arnolda D. M., który dokładnie żywot jego i prace uczone opisał, ojczyźnie, że tak powiem, przywrócony został. Biografia ta, czytana na publicznem posiedzeniu Warszaw. Towarz. przyjaciół nauk 1805 r., drukowana jest osobno, tudzież w rocznikach tegoż T 0warzystwa w tomie VII. k. 132-151. Szkoda tylko, iż w obu tych wydaniach uczone autora przypisy, wskazujące rozmaite dzieł Jonstonowych edycye, nie są umieszczone. Wiadomość niniejsza o Jonstonie i dziełach jego z rękopismu Arnoldowego wyjęta. Wymieniwszy dzieła Jonstona, do historyi naturalnej należące, wyliczymy i inne. 1. laumatagrafia naturalis in decem classis divisa, in quibus adm iran da coeli, elementorum, meteorum, fosilium, plantarum, avium, quadrupedum, exsanguium, piscium, hominis, Amstelodami apud Johannem iansonium 1630 in 12. Pismo to wydał J onston bawiąc się w Lejdzie z młodymi Kurczbachami, przypisał je Bogusławowi-Leszczyńskiemu, później swem u uczniowi. Miało ono służyć za przewodnika wnauce historyi naturalnej, przedrukowane tamże z poprawami i dodatkami 1633, in 12; a ostatni raz za życia autora w Wrocławiu i Amszterdamie u Treszeral665, in 8. Dziełko to było także tłómaczone i na język francuzki. Dalej P. Bentkowski wylicza z rękopismu Arnolda 19 dzieł Jonstona, których 3 widział w Bibliotece Liceum Warszawskiego. Jakkolwiek nie można ubliżyć pracy i'nauce autora; często się jednak nie można wstrzymać od śmiechu, czytając w stylu pełnym powagi i nadętości z zaręczeniem przez wielu wiarogodnych podróźopisarzyo Harpiach Spinxach, Fenixach, Smo nych płodach imaginacyi poetyckiej *). Mie sądzę nawet, żeby P. Bentkowski przeczytawszy to dzieło mógł tak chlubne wyrzec o niem zdanie. Przechodzi Jonstona i dokładnością rysunku i dobitne m wydaniem namiętności zwierząt Eliasz l\idinger. Szkoda tylko ze, jak poprzedzający, trzymał się podziału starożytnych na kopytne raciczne i t. d. Dzieło to synowie koło roku jego śmierci to jest 1767, wydali in/olio w Amszterdamie. Znajdowało się to dzieło w bibliotece pojezuckiej w Połocku. W takimto stanie nauka przyrodzenia znajdowała się do końca prawie XVIII, wieku; odkąd już zaczęła być nauką klassyczną i mocniej zajmować ludzi oświeconych. PrzeŁieźmy pokrótce jej wzrost i postęp, szczególniej w Polsce, zaczynając od królestwa ciał kopalnych. Przez historyą naturalną nie rozumiemy tutaj nauki przyrodzenia w rozciągiem znaczeniu, gdzie, jak chcą niektórzy autorowie, zawiera się fizyka chemia i astronomia. Umiejętności te mając bliższe stosunki z matematyką i z medycyną, wyższe umysły zajmować zwykły; historyą zaś naturalna, zastosowana do domowego użycia, byłaby nauką popularną, gdyby jej nie naginano pod pewne formy IAzone, a zawsze trudne dla klassy ludzi nie oddających się wyłącznie naukom; jak życie towarzyskie staje się częstokroć niedostępnem dla diiszprostych i szlachetnych, gdy je-przyćmimy tonem i etykietą światową. - Wiemy, że Arystoteles, Pliniusz i Seneka w ogromnych dziełach zostawili nam swoje badania mineralogiczne, później Bergmann, Valerius Rome-delill, Hoy, a przed nimi nieco bo w wieku 16, Jerzy Agricola i Bernard Palissy w siedemnastym Joachim Becker zeSztalem położyli gruntowane- zasady tej wielkiej nauki, którą Werner podniósł do wysokiego stopnia doskonałości i uczynił ją klassyczną. U nas przepisywali Wernera, Drzewiński, Jakowicki i Kumeiski, opierając się na rozkładzie chemicznym Naturalistów francuzkich. Andrzejewski przebiegł geognostyczne położeni« znacznej części Dniepra. Inni opisywali niektóre okolice Karpątów, a Symon.owicz w piśmie o stanie dzisiejszym mineralogii i wodpowiedzi na uwagi X. Jundziłła zostawił ślad, źe był Professorem mineralogii w Uniwersytecie Wilensk. W ogólności w krajach położenie niskie mających, nie uderzają w oczy góry, nie nastręczają się naszej uwadze minerały i mineralogia zawsze musi być kopiowa
*) Jeżeli autor potrafił korzystać z Oppiana rybołówstwa i polowania, dla czegożby jeszcze nie mógł przytoczyć ważniejszych Poetów, jakimi ją: Hezyod, Wirgiliusz i Łjjkrecyusz. j ·
ną, póki laboratoria chemiczne nie będą powszechniejsze i póki mężowie wyższego światła nie dadzą przykładu z siebie w zbieraniu i utrzymywaniu minerałów. Nadmienić tu wypada, źe gorliwy Prof. Górnictwa Pusch, nie dozwolił innym narodom wyprzedzić nas w wiadomości tej tak ważnej i pracowitej nauki. Pisma jego zawsze będą dowodem głębokiej jego wiadomości, i szczerego poświęcenia się dla interesu kraju, którego został obywatelem. Mineralogia więc w dzisiejszym czasie dzieli się na Mineralogią właściwą i na Geognozyą. W pierwszej znajdują się ciała drobniejsze, czyli ułamki tej Ogólnej massy z której, cała ziemia powstała, to jest: ziemie i kamienie, ciała palne, jako to: bursztyn, węgle i t. p., sole i kruszcze albo metale. - (Dok. nast.) Zbliżające się uroczystości z powodu koronacyi Cesarza Jmci Austryaekiego, podały następną myśl jednemu s.tarozakonnemu jubilerowi galicyjskiemu. Kazał on zrobić cyfrę J. C Mości Ferdynanda I., tudzież wiele innych emblematów, stosujących się do koronacyi, z brylantów rozmaitej wielkości, i ma tego używać na przezrocza w czasie illuminacyi. Szacują na bardzo wielką summę drogie kamienie, do tego użyte, jubiler zaś spodziewa się po koronacyi otrzymać pozwolenie wypuszczenia swoich klejnotów na loteryą. Doświadczają w tej chwili na Tamizie statku, którego mechanizm działa za pomocą żywego srebra. Próby te powiodły się; ale dotąd bardzo słabej siły używają, z obawy iż większa wprawiłaby statek w tak szybki ruch, źe musiałby się strzaskać napotkawszy najmniejszą przeszkodę. Cała trudność teraz zależy na znalezieniu środka pohamowania zbytniego pędu i uregulowania siły ruchu. Dzienniki amerykańskie opisują straszliwy przypadek zdarzony z okrętem parowym « Puławski«, który wypłynął dnia 11. Czerwca z Charlestown do Baltimore ze 160 podróźnemi a w ich liczbie 50 kobietami. Pierwsze, go zaraz wieczora, w piękną pogodę i wśród wielkiej ciemności, prawie o 30 mil od brzegu, pękł z okropnym hukiem kocioł parowy; okręt został strzaskany i wielka liczba łudzi okrętowych i podróżnych utraciła życie. Łiodź, spuszczona do morza, zatonęła ze wszystkiemi osobami, które w niej szukały ratunku. Kilku ludzi z okrętowej osady którzy nie odnieśli ran, potrafiło się ratować na wątłej łódce, i ludzie ci -widzieli, jak w kilka minut po wystrzale okręt «Puławski« poszedł na dno. Podług jednego dziennika 95 osób zdołało się ratować i te były zabrane przez rozmaite okręty, tak, iź nie 160, aie 65 ludzi zginęło.
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.08.13 Nr187 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.