GA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.08.18 Nr192
Czas czytania: ok. 16 min.Wielkiego
ZNA N-SKI EGO
ET
Xiestwa
Nakładem Drukarni Nadwornej W jDekera i Spółki. - Redaktor; A. Wannowski,
-]J#192. - W Sobotę dnia 18. Sierpnia 1838.
Wiadolllości zagraniczne.
Polska.
Z "Warszawy, dnia 11. Sierpnia.
N. Cesarz i Król, w skutek przedstawienia Namiestnika Królestwa,- raczył Najłaskawiej d. 27. Czerwca (9. Lipca) udzielić następujące rangi: Członkowi Kommissyi Rządowi Sprawiedliwości, Radcy Stanu Starynkiewiczowi, - Rzeczywistego Radcy Stanu; Pomocnikowi Naczelnika wydziału w Kancellaryi Namiestnika, Badcy Nadwornemu J eweckiemu, - Radcy KollegialnegO} Radcy honorowemu Piotrowskiemu, Pej klassy Miropolskiemu i Radcy honorowemu Biernackiemu, - Assessorów Kollegialnych: Kołlegialnerau Registratorowi Karhionowskiemu, - Sekretarza Guberniałnego; Dozorcy Policyi Wykonawczej wydziału śledczego, Hieronimowi Gross; - l4ej klassy. Z mocy Najwyższej decyzyi z tejże daty, Radca KoMegialny Szulc, otrzymał tytułem pensyi dożywotniej, po 1000 rub. as. rocznIe. Onegdaj wobec JWW. JXX. Biskupów, tudzież JW. Generała - Adjutanta Szypowa, Dyrektora Prezydująceg@ w Kommissyi R a - dowej Spraw Wewnętrznych, Duchownych i Oświecenia Publicznego, JW W. Generałów Okuniewa i Tutczek, tudzież Członków Rady Wychowania i wielu innych znakomitych 0
sób, odbył się popis uczniów Instytutu Głuchoniemych. Rektor X. Józefat Szczygielski zagaił examen rr.ową, w której przedstawił ceł tego dla ludzkości tyle dobroczynnego zakładu, i Wynurzył wdzięczność za ojcowską opiekę Rządu naszego Najrniłościwszego Monarchy. Po tern jeden z uczniów głuchoniemych odmówił -wyraźnie modlitwę. Postęp wychowańców w naukach, wykładanych według szkolnego planu, zadowolił do najwyższego stopnia dostojnych Examinatorow. W końcu jeden z głuchoniemych odmówił modlitwę dziękczynną, poczem udano się na 0glądanie sal instytutowych. Wszędzie panuje czystość i wzorowy porządek. W salach znajdują się bardzo piękne wyroby introligatorskie, tokarskie, jako też innych rzemiosł. Litość powszechną wzbudzali 3 nieszczęśliwi będący w tymże instytucie, którzy oraz utracili drogi dar widzenia; ci zatrudniają się robotą slomianek; i tak, mimo takiego upośledzenia od natury, mają choć tę osłodę w niedoli, że pracą mogą stać się uźytecznemi społeczeństwu. U czniowie pilniejsi otrzymali promocye, pochwały i nagrody. JW. Generał-Adjutant Szypow wynurzył Rektorowi Instytutu zupełnie zadowolenie.
"W zeszłym tygodniu Zgromadzenie Kupców miasta Warszawy wybrało większością wotów sekretnych, WW. Wojciecha Somuwsra, oddziały armii centralnej, miasto to opasał. Cabrera słabe tylko czyni usiłowania, aby mu w* tern przeszkadzać. Z Alcanizu dn. 2. Sierpnia działa oblęźnicze do Mereli wysłano. O nocie podanej przez Xiecia Montebollo Związkowi szwajcarskiemu względem oddalenia Xiecia Ludwika Bonapartego, gazety tutejsze rozmaite objawiają zdania. Oppozycyjne, umiarkowane dzienniki zgadzają się wprawdzie na to, ze rząd ma w tern stuszność i sprawiedliwość, powiadają jednak ze w tern pobłądził, iż młodemu Xicciu i zabiegom jego pn.ez to wielką wagę przypisuje i go jeszcze zarozumialszym czyni. D z i e n n i k sp 6 rów pochwala jednak krok ten rządu w każdym Względzie.
A n g li a.
Z L o n d y n u, dnia 7 Sierpnia.
Ostatniemi dniami nic się prawie ważnego w obydwócii Izbach nie w) darzyło. Rozpoczęto obrady nad irlandzkim bilem municypalnośri, ale rzecz ta jeszcze nie ukończona. Wczoraj miano w Izbie wyższej przeczytać po raz trzeci bil dziesięcin, ale przeczytanie tegoż jeszcze do dzisiejszego wieczora odłożono. Bil ministeryalny, mający na celu ulepszenie więzień po małych miasteczkach, na wniosek Lorda Lyndhursta większością 33 głosów przeciw 32 odrzucono. Lord Brougham Wnosił o przesłanie do N. Pani adressu, z prośbą o pognębienie handlu niewolnikami, i przychylono się do wniosku tego. Hrabia Ripon złożył petycją Pana Bella i innych kupców z zażaleniem na zabranie okrętu »Vixen« i z prośbą o nowe zbadanie tej sprawy. Hrabia powiedział wprawdzie, źe tu idzie o honor Anglii, ale na końcu posiedzenia już sprawy tej ponowić nie chciał. Wynurzył jednak zdanie swoje, że interessa -wschodnie jak największei baczności z strony rządu wymagają. W Izbie niższej przeczytano wczoraj po raz trzeci bil o pensyach. W zwróconym z Izby wyższe] z niektóremi zmianami bilu przeciw dawaniu jednej osobie wiele korzystnych posad znowu Izba niższa! z swej strony niektóre zmiany poczyniła i dla tego obie Izby raz się jeszcze nad tym przedmiotem» naradzać muszą. Sądzą, że posiedzenie jeszcze 2 tygodnie potrwa. Z Kanady nadeszły tu przez Nowy-York gazety i raporta z d- 9. Lipca, Lord Hurham zniósł znowa proklamacyą swego poprzednika, Hrabi G6sforda, wyznaczającą nagrody za głowy Papineauego, Browna i innych naczelników rokoszan, przeciw której tak ostro W parlamencie powstawano, Przed opuszczeniem Quebeku ustanowił on tamie Sąd appellacyjny, złożony z siedmiu Sędziów, t. j. PP. Lewalla, Heida, Paneta, Roilanda, Vallieresa de St. Real i Bulłera. Ostatniemu z nich polecił także Generalny Gubernator dnia 4. Lipca roztrząśnienie stanu nauk w Kanadzie i zdanie raportu w tej mierze. Rada szczegółowa wyda zapewne w ciągu niewielu dni rozporządzenie, uwalniające wyspę Montreal od niektórych publicznych ciężarów. Lord Durham udał się z rodziną swoją z Quebeku przez Montreal do Cliitonhouse nad wo dospadem ISiagary, gdzie niejaki czas zabawi. Sir J. Colborne był także w jego orszaku, jako też i Sir George Arthur, Gubernator wyższej Kanady. N ad -wodospadami miał się odbyć -wielki przegląd Wojska. Tego samego czasu uderzyło wojsko angielskie i amerykańskie na wyspę wśród jeziora Erie, gdzie się korsarz Bill J ohnston usadowił. Niezgrabnie jednak spełniono rozkazy i oba wojska z jednej natarły stron)', a tak korsarz z ludźmi swymi zemknąć zdołał, dwóch wyjąwszy, których śpiących schwytano jaki statekJ ohnstona. Kząd kanadyjski kupił amerykański statek.parowy "Generał Porter« za 40,000 dolarów i uzbraja go w W a terloo, poczem go na jezioro Erie wyprawi. Z Toronto przewożono» 35 więźniów stanu do Kingstonu. Buntownicy ci przyznali się do winy i zdali się na łaskę rząd u; 17 z nich skazano na trzechletnią pracę w domu poprawy, a po upłynieniu tego ezasu muszą swoje ojczyznę opuścić. Innych 17 przewiozą do twierdzy Henry lub na inne bezpieczne miejsce, gdzie oczekiwać mają wyroku Królowej. Pierwsi z nich zdają się być bardzo surowymi i głupimi ludźmi; drugich, zapewne większa kara spotka. Dwóch więźniów, t. j. W. G.Edmondsona, wnuka zmarłego Pułkownika Grahama, i C. Lowa, służącego w stopniu Kapitana u rokoszan, ułaskawiono. Ponieważ Izba Wyższa, jak to przewidzieć można było, nie odstąpiła od swego -wniosku względem irlandzkiego bilu municypalności, i przeciwny wniosek Izby niższej odrzuciła, przeto trudno myśleć o załatwieniu pytania irlandzkiego na teraźniejszćm posiedzeniu, bo» zdaniem samych Ministrów bil dziesięcin zawisł od tego bilu i wszystkie zobopolne koncessye, zbliżające z pozoru stronnictwa umiarkowane do- siebie, tyłkoby niezgodę wznieciły. Chociaż jednak tymczasem Xieciu Wellingtonowi i Sir R. Peelowi czyniono często zarzut, że stronnictwa konserwatystów dostatecznie nie popierają, przecież nie równie większy spotkał Ministrów zarzut, źe sprawy radykalistów zaniedbują-. Prócz zarzutów z strony osobistością tchnącego' Lorda Broughama na przestrogi swoje obwieszczają, a nowym, obawę wzbudzającym symptomatem jest wznowienie zgromadzeń ludu, na których najzagorzalsi radykaliści rej wodną jak w roku 1802, z tą tylko różnicą, że wówczas zgromadzenia te tylko przeciw Torysom wymierzone były, a teraz i przeciw Wbigom są wymierzone, Ministeryum Grelowskie doznało od nich silnego wsparcia w sprawie bilu reformy; Melbournowskie zaś znajduje w nich nową opozycyą obok Torysowskiej w*parlamencie; pobłażanie jego riie mniejszej ulega naganie jak wytrwałość Torysów, a zmianę ministeryalną poczytują prawie za rzecz koniecznie potrzebną, smutne zatem widoki czekają Ministrów. Jeżeli bilu municypalności i reformy nie załatwią, G'Conneil znajdzie nowe do wichrzenia sposoby. A choćby się i Izba niższa przychyliła do zdania Izby wyższej, O' Connell jednak na tak ograniczonym środku nie zaprzestanie. Obok niepokoju w Irlandyi zważać jeszcze trzeba na poruszenia radykalistów w Anglii, zmierzających do wymuszenia na Ministrach nowych przyzwoleri, jako to: tajnego przegłosowania, rozprzestrzenienia prawa głosowania i krótkiej trwałości parlamentów. W G lasgowie i N ewcastle już przed kilku tygodniami klassy wyrobnicze tego rodzaju zgromadzenia odbywały; najważnie.sze zas odbyło się wczoraj w Birminghamie pod przewodnictwem Pana Atwooda, na którtim się przeszło 200,000 osób zebrać miało. W przysionku miejskim zebrały się cechy i wyruszyły v. rozwitsiętemi chorągwiami na pole, gdzie na wzgórzu jedriem zgromadzenie się odbyło. Prócz powyższych artykułów było także prawo zbożowe przedmiotem obrad zgromadzenia tego. Tańszy chleb jest naturalnie przedmiotem życzeń klassy wyrobnicze) i dla tęgo na jednej chorągwi wymalowano mały bocheneczek chleba z napisem: angielski chleb za sześć penny; drugi większy z napisem: francuzki chleb za sześć penny; a trzeci ogromnej wielkości z napisem: rossyjski chleb za sześć penny. Pan A.twood poczytał w mowie swojej bil rt formy za bezskuteczny kawał papieru i żądał nowej reformy parlamentu, i jeżeli, dodał, inne miasta, jak Manchester, Liverpool, Shefieid, i inne znaczniejsze co do fabryk i przemysłu, nie pójdą za tym przykładem, / .gromadzenie birminghamskie taką potęgę rozwinie, że mu się żadna potęga rządowa oprzeć nie zdoła. T u · 2 C Y a.
Wiedeńskie listy donGszą z nad granicy lftontenegryńskiei z dnia 20. Lipca: «Między Monteaegry&nami a Turkami w Herzegowinie
zawarte zostało zawieszenie broni, mocą którego wszystko w dawniejszym stanie pozostaje, obwód Grahowo znowu wolnym od dawniejszych podatków będzie, Montenegrynowie łupy swoje zatrzymają i za to się od wszelkich kroków nieprzyjacielskich przeciw Herzegowinie wstrzymają. Okolice wystawione na napady nieprzyjacielskie brzmią odgłosem radości z p owo d u odzyskanej spokójności i bezpieczeństwa. Niecierpliwość zaś zachęcała z drugiej strony Montenegrynów do kuszenia się gdzieindziej o los szczęścia; ale tą rażą smutno do doinu wrócili. Od dawnego już bowiem czasu ułożono wtargnienie do baszaliku skutarskiego za ostatnie wiadome nadużycia Podgorycanów, i po zawarciu pokoju pod Grabową poczytano chwilę tę za najstosowniejszą do uskutecznienia planu tego. Znaczny przeto oddział Montenegrynów zgromadził się w Kucsi, skąd pod Clementi wtargnąć miano. Lecz Clementynowie zawiadomieni o grożącćm im niebezpieczeństwie przygotowali się w cichości do dania silnego odporu. Montcnegrynowie przebywali sobie właśnie w zupełnej spokojności wąwóz nad granicą, gdy Clementynowie nagle na nich uderzywszy wśród zalęknionych wielką rzeź sprawili; 70 Montenegrynów poległo, inni w ucieczce ocalenia szukali. W. Skutarach obnoszono w tych dniach wśród okrzyków radości kilkanaście głów i\l ontenegrynów przez Clementynów zabitych, a Basza po książęcemu wynagrodził nosicieli tychże, jako też naczelników Clementynów , przewodniczących tćj wyprawie. Wypadek ten ożywił na nowo odwagę Clementynów , i ci postanowili podobno rozpocząć znowu małą wojnę z Montenegrynami, dopókiby Porta nie zdołała tychże jednym zamachem pokonać. Zadziwia to każdego, że podczas gdy wojna coraz się bardziej nad granicą szerzy, rossyjski Kapitan Kowalewski w głębi Montenegro usilnie się stara o poznanie wszystkich szczegółów kraju tego; zastanawia on się nad wszystkiemi płodami i potrzebami Montenegrynów i Włady ko ich radami swemi zasila. Gra on podobno rolę jawnego agenta rossyjskiego i dość wyraźnie dał do zrozumienia, że onto wyrobił najnowsze wsparcie z strony Bossyi. Ostatniemi dniami przybył znowu okręt z Odessy z'25,000stojów zboża dla Montenegrojiad wybrzeże Dalmacyi. Austryacy ciągle, choć zwolna, granicę swoje ustalają. Władyka zawsze przychylność wielką Austryakom okaz uj , bo to się zgadza z pjanem jego, aby przekonać Turcyą o doznawaniu pomocy z strony Austryi. N iedawno temu Austryacy opatrzyli Uagagl w broit, a natychmiast gru na korzyść Wontenegrynów, chociaż może rzecz ma się całkiem inaczej. JE g i p t.
Z A l e x a n d r y i, dnia 7 . Lip c a.
(Journ. de Smvrne.') - Słychać, źe Generalni Konsulowie europejscy Wice-Króla odpowiedzialnym czynią za szkody, poniesione przez Europejczyków podczas pożaru w Kanira, opierając roszczenia swoje na rozmyśliłem niedbalstwie władz tego miasta. Od Mehmeda Alego naturalnie tylko odmownej odpowiedzi spodziewać się można a tak i ta okoliczność do zwiększenia nieukontentowania Generalnych Konsulów się przyczyni. Wypłynięcie flotty egipskiej żadnej prawie nie zostawia wątpliwości o nieprzyjacielskich Wicekróla zamiarach. Miał on w dywanie swoim oświadczyć, źe ńiechcąc nadal płacić haraczu W. Porcie, Hottę swoje naprzeciw niej wysłał. Zresztą na pokładzie flotty egipskiej podobno dżuma grassuje i codziennie · wiele ofiar sprząta.
Z dnia 17- Lipca.
(Gazeta powszet ima.) - W tej chwili dowiadujemy się, źe angielska eskadra zbliżyła się do Dardanellów. Flotta francuzka pod Admirałem fialiois stoi między Cyprem i Syryą, a flotta Kaszy już całkiem wypłynęła i udaje się nad brzegi Syryi. Oczekują tu przybycia francuzkich okrętów wojennych. Basza bawi jeszcze w swoim seraju, ale sprowadził na Nil okręt parowy, aby był co chwila w pogotowiu. Wczoraj powrócił znowu jego okręt parowy, który pod banderą turecką podróż do Konstantynopola odprawił i wkrótce znowu wypłynie pod zieloną banderą miasta Mekki. Indye Wschodnie.
O wyszłej z Bombaju -wyprawie zawiera G a z e t a p o w s z e c h n a następujące szczegóły: «Generalny Gubernator Indyi wschodnich wysłał na wiadomość o niepewnym stanie Persyi okręt parowy »Serniramis" z kilkomaset ludźmi do Abuschir nad odnogą perską, a to rraturalnie stało się przyczyną -wielu pogłosek yv bazarze. Powiadają, źe wyprawa ta ma przeszkadzać wyprawie perskiej do Heratu, źe nietylko Abuschir, ale także wyspę jedne na odnodze perskiej ma obsadzić, jak gdyby na czele kilkuset ludzi wojnę wypowiedzieć można. Istotnie zaś rezydent angielski w Abuschir żądał -wzmocnienia swojej eskorty, obawiając się -wśród rozruchów w Persvi i z powodu sąsiedztwa do łupiestwa skłonnych pokoleń arabskich, że nie zdołałby dostatecznie handlu angielskiego zasłonić. Handel wschodnio-indyjski z Persyą wzmógłsię bardzo od kilku lat, ij>od czas gdy dawniej rocznie ledwo 12 -14 okrętów do Abuschiru zawijało, teraz często w jednym czasie tyleż ich do portu tamecznego przybywa. Zarząd miasta i prowincyi zostaje w ręku na pół arabskiej rodziny Szeika Abdurresula; o c a teraźniejszego szeika zamordowano 1832 roku za podszeptami Xiecia Schirasu, i od tego czasu naturalnie nie ufają rządowi perskiemu,- słabość tylko nie dozwala tej rodzinie ogłosić się niepodległą. Tak bowiem niekiedy tylko haracz do Schirasu poseła, jeżeli nie ma pozoru do zatrzymania go u siebie, a na pozorach nigdy nie zbywa. Wybiera ona cło podług dawnego zwyczaju i dawniejszych przepisów; nie jest ono wprawdzie wielkie i prawie nigdy 5procentów nie przenosi, ale cposób pobierania go bardzo jest uciążliwy. Gubernator bowiem bierze towary, jakie mu się podobają, i sam nawet niemi handel prowadzi, ale nie płaci za nie, tylko przy najbliźszćm wybieraniu cła wartość odtrącić przyrzeka.«
ROZlllaite wiadolllości.
Z Poznania. - Zewsząd dochodzą nas narzekania na ustawiczne prawie deszcze i wilgotne powietrze, przejmuiące gospodarza wiejskiego obawą, źe sprzęt, nie dawno obfite rokujący plony, wielkiej dozna przeszkody. JSiestety! wielka część żniwa już zginęła, a jeżeli powietrze się wkrótce nie zmieni, skutki nastąpią nader zasmucające. - Stan zdrowia ludzi w upłynionym miesiącu w ogóle był zupełnie zaspakajający. - D, 6. Lipca w boru należącym do dziedzica Koch w pow. Międzychodzkim, był pożar leśny, który przecież po dwugodzinnych usiłowaniach, gdy przeszło 30 sążni drzewa zniszczył, przytłumiono. Są skazówki,źezłośćludzkanie tylko ten pożar, lecz też inne podobne sprawił a. - Wiele powiatów gradobicie nawiedzało, jako »to SzamotuŁski, Szredzki i Wrzesiński. Mianowicie ten ostatni doznał wielkiej klęski, któraby jeszcze okropniejszą była, gdyby wiatr gwałtowny chmury nie był prędko przepędził. Najbardziej srożyla się burza w le« źącem nad Wartą miasteczku polskićm Pyzdrach (Peisern), gdzie żniwa zniszczone, prawie -wszystkie szyby wybite, kilka młynów pogruchotanych a osoby w nich będące zabite zostały. - Liczba pożarów -w Lipcu · wynosi 11: zniszczyły one 45 zabudowań.
Przyczyną jednego był piorun, a w dwóch miejscach zdaje się że ogień był podłożony. jątek ze wstępu do dzieła przygotowanego do druku p. t. Pieśni ludu litewskiego.) - Pieśni gminne niektóre głębokiej sięgające starożytności, przez lud nasz teraz śpiewane, szczególna powinny nasze zwrócić uwagę. One bowiem dochowały nam wierny obraz obyczajów i bohaterskich spraw naszych przodków, one ich czyny, w ustach następnych pokoleń»uwieczniły. One, zachowane w pamięci narodowców, wszystkie wieki, wszystkie burze, złe i pomyślne dole, przetrwały. Któż ich nie zna, czyjegoź one nie kołysały dzieciństwa? któż na ich odgłos rzewnych łez nie «ronił?.. Poznać za tem je bliżej, zgłębić ich duch i charakter, jest powinnością każdego światłego, prawego Litwina. Pierwsi-wojenni nasi poprzednicy, zrodzeni tylko do. konia i zbroi, mało dbali o poezyę, a może też nawet i czasu o tem myśłić nie mieli. Tępić szablę na karkach dumnych wrogów, jedynem ich było rzemiosłem. Bronić ojczystą ziemię, zwyciężać, podbijać, łatwo im przychodziło: ale śpiewać małe* umieli. Były jednak chwile, kiedy syci sławy, spokojnie w domach, przy rozpalonych ogniskach z czarą miodu w dłoni, oddawali się uciechom, i, rozpogodziwszy w boju zahartowane, wyniosłe czoła, z chęcią słuchali śpiewu starych kapłanów i wajdelotów. Byli to wieszczkowie i poeci Litwy. Oni zagrzewali rodaków do walki, dziękowali bogom za odniesione zwycięstwa, i przewodniczyli domowym zabawom. Lecz ich pieśni, jako utwory improwizatorów, nie będąc zapisane, w pomroce wieków zaginęły i do naszych czasów nie doszły. Był jeszcze inny rodzaj pieśni, poświęconych istotom wyższym, - nadludzkim. Bo jeżeli Litwinbałwochwalca bił pokłony urojonym bożyszczom, palił ofiary i składał obiety; musiał też koniecznie i śpiewać ich uwielbienie. Siady tej poezyi natrafiamy i dzisiaj pomiędzy naszem pospólstwem. Pan Rh e s a, w swoim zbiorze pieśni litewskich, pospólwał nam od zatracenra kilka tego rodzaju śpiewów. * Tu należy odnieść i piosnki na cześć D e j w y Yszkałbtoy i Kukułki. - Poezye opiewające czyny znakomitych bohaterów Litwy, pawfększej części zaginęły, gdyż nowe pokolenia narodu, po utracie samobytności, po przejściu pod obce rządy, bez żadnych piśmiennych zabytków łatwo zapomniały o swoich przodkach. Jeden tylko Kiejstut i Krzyżacy, pomimo swojej dawności, niezatarte po sobie zostawili śfady w pamięci Litwinów. Zapytaj dzisiaj kraju naszego mieszkańca o jakikolwiek starożytności zabytek r zaraz ci skreśli dziwną, niepodobna; do wiary powieść, yy której Kiejli06stut najpierwsząAgra rolę. Wejdź -w poufałą rozmowę ze starym litewskim wieśniakiem, wspomni) mu o przeszłości; a z westchnieniem ci rzeknie »Oj nie tak to bywało, z a c z a s ó w n a s z e g o K i ej s t u t a! « Chciej się dowiedzieć co w sobie ukrywa jakikolwiek kurhan; - «ciała Litwinów, albo ciała olbrzymów poległych w Litwie przeciw psom Krzyżakom," odpowie. Podania o ludziach nadzwyczajnej urody i siły, jeszcze i dziś gdzie niegdzie krążą - ale pieśni o nich żadnej nie ma. Dziwne, cudne, o tych olbrzymach xv Litwie opowiadają rzeczy. Mieliź to być ludzie tak nadzwyczajni? Mnie się zdaje że sama ich tylko waleczność stała sie powodem do tych poetycznych opisów, chociaż nie rzadko i dzisiaj u nas napotkać się wydarza mężów olbrzymiego wzrostu *}, którzy zdaje się, iż poglądając na dęby domowych lasów, zapatrz) li się na ich postacie, i podług tych królów gajowych uksztAłcili swoje wyrosłe, barczyste ciała. O nich to jeden z naszych dzisiejszych wajdelotów powiedział: "Wzrost jak dębu wyniosły» Cały czarno zarosty, Wzrok jak gdyby Perkuna, Błyska ogniem pioruna; A niech zginę gdy kłamię! W ręku sztabę rozłamie. * *) Najście Szwedów pod dowództwem mężnego Karola XI I., również pamiętnym jest wypadkiem w,dziejach Litwy. Usypane szańce na polach Żmudzi, długo w najpóźniej szych wiekach będą treścią narodowych powieści i śpiewów gminu. (Dok. nast.) No wo - wynaleziona machina hyd r a u l i c z n a. Cecorlier, bardzo biegły mechanik belgijski, wynalazł machinę hydrauliczną, która, jak powiadają, zastąpi wszystkie machiny parowe z naciskiem w górę i na dół. Żąda on tylko małego strumyka dla utworzenia nadzwyczajnej siły zadziwiającej. Wynalazek ten zamyśla ofiarować rządowi franeuzkiemu. Panna Taglioni w Londynie. R Taglioni gdy pierwszy raz w teatrze Queens tańczyła, była prawie cała okryta brylantami, a przeto słusznie powiedzieć można, iż w pierwszern swojem -wystąpieniu bardzo bry*) Czcigodny nasz historyk Teodor N arbult powhda «Sam jeszcze pamiętam, w powiecie Łidzkim parafii Zabłockiej, we wsi Wołejszaih do obywatela Nowickiego należącej, wieśniaka nazwiskiem W ołondziej, który pod każdym względem bardzo do olbrzyma zbliżał się, najmniej mieć musiał urody stop sześć, cali 9, w kościele ludzie mu- najurodziwsi pod ramiona przechodzić mogli nie schyliwszy głowy. Rodzina jego pochodziła z okolic Merecza, [Obacz dzieje starożytne narodu litewskiego przez Teodora N arbutta, Tom III. str. 502- ] * e) Antoni Edward Odjniec 5 wiersz p, 1.1 Branka Litwina, miała bukiet z kłosów dyjamentowych, przymocowany rozetą dyjamentową, na drugiej stronie kwiat z dyjamentów, na czole opaskę dyiamentową, a we włosach u skroni dwa rzędy dyjamentów, łańcuch, iglicę i kulce z smaragdów i dyjamentów; następnie dwie maneie, jedne z dyjamentów i turkusików, a drugą z smaragdów syberyjskich. Rzecz, która jeszcze bardziej podnosiła cenę nadmienionych klejnotów jest ta, iź każdy klejnot przypominał dostojne cesarskie lub królewskie imię. - Taniec ten podobał się do tego stopnia, iź publiczność, życząca sobie, aby powtórnie był przedstawionym" nazwała go tańcem dyjamentowym. Nowa wróżka. - Dziennik wychodzący w Mnichowie donosi: »Podług proroctwa nowej asnowidzącej, której dar przewidywania nie podpada żadnej wątpliwości, szerokie rękawy pozostaną w modzie aż do końca teraźniejszego wieku. W roku 1839 wejdą znowu W modę muszki do upiększenia twarzy. W r.
1840 kawa będzie tak tanią przez związek z pewnem handlująeem państwem sąsiedzkiem, iż jeszcze mniej kosztować będzie, niżeli groch a cena cukru jeszcze niższą będzie od ceny soli. «.
TEATR POLSKI.
O onegdajszej sztuce nie warto ani referować. Sztuka ta w najwyższym stopniu nudna; tak oschła że najlepsze jej wystawienie niemogłoby publiczność zająć. 'W ogóle nie jest do pojęcia czemu właśnie Pan Raszewski chce przedstawiać tragiczne sztuki; wszakże % mężczyzn wyjąwszy Pana Łozińskiego, który daleko lepiej tragiczne niź komiczne role oddaje, niema towarzystwo (wyjąwszy damy) nikogo, któryby nie był bezporównania lepszym w komicznych niż w tragicznych rolach. - Czemuż nie lepiej dawać komedye i komcdyo - opery? Czemuż właśnie wystawiać zawsze te dramata źle napisane a jeszcze gorzej przetłumaczone? które niczem nie mogą prz) ciągać serc naszych - kiedy tak dobrze mogą być przedstawiane sztuki mniejsze narodowe albo przynajmniej przykrajane na krój narodowy. Nie jest to tylko referenta lecz pewnie i całej wykształconej publiczności zdaniem. Jak wybornie mniejsze sztuki towarzystwo P. Raszewekiego przedstawia, świeży dowód mieKśmy na wtorkowej reprezentacyi, w której P. Anszyc występował. W P. Anszycu poznaliśmy dobrego komika - z rutyną, który pomimo swego wieku żywo jeszcze i z ogniem gra. "W« Płaksie i Wesołowskim« «miej on nam się podobał niźw sztuce dość ładnej «50,000 Talarów«. Jako Wesołowski był za mało wesołym (któżby nim był, -widząc przed sobą dość próżny teatr?) - gdy znów P. Płaksa wraz z familią za wiele płakał. - W «Asmodeuszku", w którym Żółkowski allegorycznie tak wielką i świętą prawdę wystawił, odznaczyli się zaszczytnie swą wyborną grą państwo Raszewscy niemniej i P. Gawęcki, który w podobnych rolach jest doskonałym. - W «50,000 Tal.« Pani Majewska »Petronelę« tak wybornie jak zawsze role staruszek i starych panien wystawia, oddała. Cała sztuka szła dobrze a byłaby jeszcze lepiej szła, gdyby role były dobrze umiane. - P. Anszyc tę komedyjkę ładną śpiewką zakończj'ł: wywołano go, za co w improwizowanych wierszach podziękował. A.
DONIESIENIE TEATRALNE.
W sobotę, dnia 18. Sierpnia 1838. "Pocztylion z Lonjumeau«, komedyo - opera -w 3ch aktach, z francuzkiego Panów Leuven i Brunswick, przez M. G< Friedricha; muzyka Adolfa Adama. (Role gościnne: Chapelou (Saint Phar) Pan Bosin; Magdalena (Pani de Latour) Pani Herwegh; oba od teatru miejskiego w Magdeburgu.
SPRZEDA2 KONIECZNA.
Sąd Zieuisko-Miejski w Szamotułach. Grunt młynarski w Grabowcu położony a do Jana IVilhtlma Kubę małżonków przynależący się oszacowany na 7437 Tal. 10 sgr. 8 fen. wedle taxy mogącej być przejrzanej wraz z wykazem hypotecznym i warunkami w Registraiurze, ma być dnia 34. Września r. b. przed południem o godzinie Ulej w miejscu zwykłem posiedzeń sądowych sprzedany. Niewiadomi z pobylu wierzyciele jako to; 1) Jan Jerzy i Barbara Elżbieta Kubę małżonkowie eventualiier ich sukceseorowie i następcy, s) pozostali po Ludwiku Lueck eukcessoro« WIe zapozywają się niniejszem publicznie. Szamotuły. dnia o. Lutego 18i8OB WIESjCZE M E.
Właściciel dóbr ziemskich J mci Pan Emil de Swinarski na Dembcu, do którego grunt młyński należy, ma zamiar młyn ten nad Notecią położony, który w roku 1835. pogorżał, na nowo z trzema gankami wystawić, dopraszając się na ten przedmiot udzielenia mu konsensu. Stosownie więc do przepisów, a mianowicie prawa powszechnego krajowego Części II. w Dzienniku urzędowym na rok 1837. na stronnicy 274. ob ętej, wzywa się przeto niniejszem wszystkich tych, którzyby mniemali mieć prawo opozyoyą przeciw temu założeniu uczynić, aby swoje w tej mierze mniemające powody do niedozwolenia w przeciągu 8 tygodni pod prekluzyą podpisanemu urzędowi Kadzco-Ziemiańskiemu podali, ile że po upłynieniu pomienionego czasu na żaden przeciwny wniosek uwaźanćm nie będzie, i raczej domagany konsens udzielonym zostanie. W Czarnkowie, dnia 1. Sierpnia 1838.
Król. Urząd Radzco-Ziemiański.
OBWIESZCZENIE.
Położony w Czapurach, królewskiemu fiskusowi domanialnemu sądownie przybity, dawniej do Griiblerów należący grunt młynarski, na którym teraz nie masz budynków, a który: 111 mórg. 65 [J p. w roli, 14 90 w łąkach, 55 94 w pastwisku, 9 34 w gruncie nieużytecznym, wodach i drogach, Sm. 190 mrg. 103 Op_A wynosi, ma być, z wyłączeniem drzewa na nim znajdującego się i pod -warunkiem zabudowania i gospodarnego onegoż urządzenia w terminie na dniu 30. Sierpnia 1838, przed południem o godzinie 10tej, przed niżej
podpisanym urzędem w Czapurach w pomieszkaniu tamtejszego sołtysa wyznaczonym, w drodze publicznej ficytacyi naprzemian z zatrzymaniem lub bez zatrzymania czynszu domanialnego, sprzedanym. Mający ochotę kupna niniejszem wzywam bywają. Licytant winien złożyć zaraz 250 tal. kaucyi w gotowiznie lub w krajowych obligach państwa kurs zupełny mających, albo też w listach zastawnych i względem możności nabycia i posiadania należycie się wylegitymować. Warunki, rnappa i rejestr rozmiarowy jako też przepisy licytacyine mogą być w Registraturze Królewskiej Regencyi i w Registraturze urzędu podpisanego codziennie przejrzane. Grzymałowo, dn. 9. Sierpnia 1838.
Królewski Urząd dochodów ekonoI micznyeh .
OBWIESZCZENIE.
Wyznaczony na dzień 23. bież m. w Kos t r z y n i e termin aukcyjny znosi się niniejszem. Szroda, dnia 16. Sierpnia 1838.
F r a i s s e. Kommissare aukc yjny.
Od dnia dzisiejszego dostać można w każdej podług upodobania ilości w fabryce mojej likierów przy Dominikańskiej ulicy pod Złotą kulą wybornej świeżej dubeltowej ratafii wiśniowej kwartę po 4f sgr., jako też świeżego malinowego i porzeczkowego likieru kwartę po 12 sgr. Poznań, dnia 16. Sierpnia 1838.
D. G. B a a r t h.
W niedzielę d. 19. Sierpnia 1838. r.
będą mieli kazanie i
W ciągu tygodnia od d. 10. ai do 16. Sierpnia 1838.
Dominikanów '.. - Krajewski W klaszt. sióstr miłosierdzia - Pr. Dyniewicz W ewangelickim S. Krzyża Konr. Schonborn Pastor Friedrich W ewangelickim S. l'iotra Rad. Kons. Diitschke W kościele garoisonowym Past. dyw. Ahner
Nazwy kościołów.
przed południem.
W kościele katedralnym W kościele farnym S. Maryi Magdaleny S. Wojciecha Bernardynów (Parafia Sgo Marcina.)x. Pr, Urbanowicz
- Mans. Zejlandt - Mans. Duliński - Prob. Kamieński
Franciszkanów. . · (Parafia Śgo Rocha.)po południuurodziło się chło- dziepców. wczątślub wzięło parumarło płci płci męsko iensk. 2 3 2 2 2 l l 2 l 4 4 2 l l
Ugótem 1 21 I 12
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.08.18 Nr192 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.