GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.09.24 Nr223
Czas czytania: ok. 20 min.Wielkiego
Xiestwa
POZNANSKIEGO
Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.
JI#2'23. - W Poniedziałek dnia 24. Września 1838.
Do czytelników gazety.
Z kończącym się trzecim kwartałem przYpominamy, ii prenumeiata, ćwierćroczna dla tutejszYch czYtelników wynosi: . . . 1 Tal. 18% sgr. j dla zamiejscowych zaś: 2 Tal. Zamiejscowi czYtelnicy odbierać będą za tę. Cenę CODZIENNIE wychodzącą gazetę na wSzYstkich Król. Urzędach Pocztowych W całej Monarchii. Prenumerata egzemplarza na papierze kancellaryjnym Wynosi 15 sgr. ćwierćrocznie więcej od powyższej ceny - Nie naszą będzie winą, jeżeli dla późniejszego zamówienia w ciągu bieżącego kwartału, poprzedzające numera nie będą mogły być przesłane. Poznań, dnia 24. Września 1838.
Expedycya Gazet W, Dekera l Spółki.
Wiadolllości krajowe.
z Berlina, d. 18. Września. J. K. M. Xiąźę Karol wraz zawoja małżonką i dziećmi, J. K. M. Xiąźę Fryderyk Karol i Xieiniczka Ludwika, przybyli K Magdeburga do Klein-Glienecke.
Z dnia 20. Września.
Przybył tu: Cesarsko -rossyjski Admirał i Generał-Adjutant, Xiążę Alexander Menc zykow, Z Szczecina. WMUMUUIMM)
Wiadolllości zagraniczne.
P o l 8 K a.
Z Warszawy, dnia 18. Września.
Z polecenia Heroldyi, 'w dalszym ciągu uwiadomienia z dnia 11. (23.) Lipca r. b. podaje się do wiadomości, iż na mocy decyzyi Bady Stanu Królestwa Polskiego w dniu 28. Lipca (7. Sierpnia) i 4. (16.) Sierpnia t. r. zapadłej, uznanymi zostali za Szlachtę dziedziczną, która nabyła tego stanu przed ogłoszeniem prawa: Błoński Alexander, herbu Nałęcz; Borowski Józef Franciszek, dwóch imion, h. J astrzę biec; Borowski Franciszek Wawrzeniec Justynian, 3 i. t. h. Borzęcki Antoni Edward, 2 i. zSkozarzewa h. Półkozic. - Chełmicki Ignacy Franciszek, 2 i., h. Nałęcz; Chełmicki Wincenty Alexander, 2 i., t. h. Chełmicki Józef Nikodem, 2 i., t. h; Chojnacki Karol Perełka, h. Trzaska; Cichocki Cypryan Henryk 2 i., h. Nałęcz; Cielecki Onufry Jan Konstanty, 31, h. Zareraba; Chróścicki Franciszek Michał, zef Tomasz Teodor, 5 i., h. Puchała. - Dąbrowski Andrzej, h. Dąbrowa; Dąbrowski Franciszek, t. h.; Dobrowolski Konstanty, h.
Pocisk; Domaradzki Seweryn Telesfor, 2 i., li Jastrzębiec; Droszewski Stanisław Jakób, 3 i., li. Weźcie. - Gadomski Józef Adam, 2i, h. Rola; Garczyiiski Konstanty Antoni Józef, 3 i., h. tegoż nazwiska; Gołcz Adam; Gołcz Antoni; Grabski IwanSzymonKazimierz, 3 i., h. Pomian: Grabski Filip Jakób, 2 i., t. h., Grochowski Jan, h.Bończa; Grochowski Bonifacy, t. h. - Jabłoński Kazimierz, h. J asieńjczyk. - Kaczkowski Józef Paweł Longin; 3 i., 1). Świnka: Kamieński Maxymilian Józef, 2 i.; Karasi vel Carosi Bogusław Józef syxt, 3 i., h. t. nazwiska; Komornicki Franciszek Salezy, h Łodzią; Korytowska Praxeda z Tomickich, h. Łodzią; Koźmiński Ignacy Antoni Onufry, 3 i., h. Poraj; Koźmiński Wincenty Antoni Franciszek, 3 i., t. h.; Kożuchowski Józef Ignacy Gabryel, 3 i., h. Doliwa; Krassowski Józef, h. Slepowron; Kuczborski J ózef, h. Ogończyk; Kurzewski Antoni z Koniorza, h. Szreniawa; Kurzątkowski Michał Wacław, 2 i., h. Brodzie. - Lesiewski Jan, h. Ogończyk; Lesiewski Franc szek, t. h.; Lesiewski Karol, t. h; Lipski Alexander Telesfor, 2 i , h. Grabie; Lisicki Michał, Dzierzek, h. Prus Igo, Lubowicki Adam, h. Kuszaba; v. Paprzyca; Lubowiecki Jan, t. h.; I ubowiecki Walenty t. h.; Lutostański Bartłomiej, li. Jelita. - Łaski Alexander Konstanty Felix Jan, 4 i., h. Korab; Łoś Marcelli, h. Dąbrowa. - Majewski Franciszek, h. Łabędź; Makomaski Jan Józef Ambroży, 3 i., h. Jastrzębiec; Makomaski Wincenty Ignacy M kary, ó i h. Jastrzębiec : Makomaski Franciszek, Salezy, h.Tarnawa; Mierzyński Xawery; Młodzianowski Cypryan, h. Dąbrowa; Modzelewski Ferdynand Paweł, 2 i, h. Herburt; Modzelewski Jan Franciszek 2 i., t h.«- JSarzymska Róża z Dębyeh, h. Slepowron; cieszkowski Stanisław Alexander, 2 i., h. Kościesza. - Olszewski Kazimierz Adam, 2 i., h. Lis; Osiecki Jan, h. Dołęga. Ostrowski Jan Wincenty, 2 i., h. Korab, - Pawłowski Antoni, h. Jastrzębiec; Pętliński Piotr" h. Pobóg; Popławski Józef, h. Jastrzębiec; Potulicki Kacper h. Grzymała. - Bostkowski Erazm, h Dąbrowa. - Sadowski Józeł, h. Lubicz; Sadowski Stanisław, t. h.; Schultz Stanisław Apolinary Piotr, 3 i.; Sędzimir Alexander Tele sfor 2 i , h. Ostoja; Sicrzputowski Stanisław Jan, 2 i., h. Dąbrowa; Sierzputowski Marcin, i. JI,; Skarżyński Kazirn., h.Bończa; Skarżyński Konst , t. h.; Skarżyńska Frań. t. h,; Skarżyńska Magd., ,1.h,i Skarżyńska Bibiarma, t h.;
Skarżyńska Eleonora, t. h. Skąpski Wojciech Fortunat, 2 i., h. Doliwa; Skąp ski Felix, t. h.; Stawiński Józef, h. Nałęcz De Smett Stanisław, h. tegoż nazwiska; Strasz owa Konstantyna, z Rutkowskich, h. Pobóg; Sl;llimierski Adam Andrzej, 2 i., h. Starykoń; Swiecki Jan, h. Slepowron. - Trzcińska Magdalena z Kuczborskich, h. Ogończyk; Tuszyński Adam, Nałęcz. - Wągrowski Bomuald, h. JieIma. Wężyk Stanisław, h. Wąż: Wiororor ski Franciszek, h A n e b e r g er; Wyrozembski JakobErazm Wincenty, 3i., h Kunath; Wyrzykowski Karol Józef, 2i., h. Jastrzębiec - Zajączkowski Teofil, li. Drzewica ; Zajączkowska Rudolf, t h.; Zandrowicz Franciszek, h tegoż nazwiska. - w Warszawie dn 5 (17) "Września 1838 r. (t li podpisy.) J7 2 a n c y a.
Z Paryża, dnia 12. Września.
Donoszą z Eu pod dnia 10. b. m., że dnia tego Generalny Wikary dyecezyi roueńskiel A. Fayet, w towarzystwie kilku innych duchownych, w imieniu i z polecenia Arcybiskupa rouenskiego, Kardynała Xieria Croi swoje uszanowanie złożył. W czasie wycieczki do Treport przypatrywał się także N. KrbI z wielką uwagą w towarzystwie ministra marynarki i Wielu wyższych oficerów howe>jm statkowi parowemu z żaglami «le Ve loce«, przyczem mu Kapitan Bechamiel całą budowę tegoż i aparaty objaśniał Za pomocą łańcuchów żelaznych może okręt ten przy pomyślnym wietrze w ciągu godziny fasie rozpostrzeć, a z tej przyczyny oszczędza znaczną dość węgli, których mniej nierównie wychodzi nu przy zwyczajnym statku parowyrn. Kapitan Bechamiel zapewnia, że podroż z Francy! do Stanów Zjednoczonych północne] Ameryki podejmuje się na tym statku odbyć w przeciągu dwóch tygodni. Mac_ 11° Te o' zrob,ona W Liverpoblu, ma siłę 220-Korn. Dowiadujemy się, że Król przy sposobnoŚci narodzenia się Hrabi Paryskiego 4Qtu wyrokowi uległym Wandejczykom i Szuanom -w zachodnich departamentach karę całkiem darował albo a złagodził. Dziwi każdego, że ułaskawienie to w skrytości nastąpiło. Pierwiastkowo tylko 10 osób do ułaskawienia podano. P. Berryer, dowiedziawszy się o tern, poszedł, do ministra sprawiedliwości i wystawił mu że skrzywdzonoby innych potępionych gdyby ich porniniono. Pozwolono mu przejrzeć akta processowe i wypisał jeszcze 30 równie ułaskawienia godnych osób. Minister sprawiedliwości przyjął z wszelką gotowością wniosek Pana Berryera z tern pochlebnern oświadczeniem, że się całkiem na niego spu Hrabia Mole przyłączył się do tego z nie mniejszą ochotą, a tak całą listę potwierdzono. Codziennie się bardziej pokazuje, jak na stronie Generała Bugeauda pod względem formy wprawdzie była niesłuszność, ale pod względem rzeczy zupełna słuszność, i jak sprawiedliwie sądził, gdy na ostatnićm posiedzeniu sądu wojennego w Perpignan mocno nalegał o niezwłoczne usprawiedliwienie siebie. Teraz bowiem cały ciężar łych ohydnych obrad na niego zwalono. Ministeryum dając kilkakrotnie na półurzędowe oświadczenia swoje, usunęło się od niego, a Revue de Paris ujrzał się nawet w konieczności uniewiniania Generała, ale w taki sposób, iź tenże w sercu pomyśleć może: «Zachowaj mnie Boże od moich przyjaciół!« Revue sądzi bowiem, że Hugeaud jest walecznym oficerem i prawym deputowanym, afejako stary żołnierz armii ligierskiej trzyma się pewnych zasad i podań z czasów napoleońskich, nie zgadzających się już teraz z dzisiejszym konstytucyjnym porządkiem rzeczy. Zbywa mu na dobrej znajomości granic ustawodawstwa , wewnątrz których Król przywileje swoje jako naczelnik armii spełniać może. Z tego się wykazuje, jak w sprawie Generała Brossarda Króla bezpośrednim sędzią chciał zrobić.
« Biorę ja na siebie całą odpowiedzialność za traktat nad Tafną«, napisał do prezesa rady rcinisteryalnei, jak gdyby odpowiedzialność jednego ministra można bez wszelkiego- dalszego wywodu na drugiego przelać. Uznajejednak poczciwość generała i dodaje, źe w postępowaniu jego nic prawu przeciwnego dostrzedz nie można. - T e m p s tak się ostatecznie w tej sprawie odzywa: «Moralna atmosfera, w jaką przybyły do Afryki oficer albo urzędnik wstępu, e, zdaje się być niestety do tego stopnia zamąconą i zepsutą, źe poczciwy nawet bardzo łatwo z prostej, i prawej drogi obowiązków zboczyć może; Tern bardziej więc powinnoby być obowiązkiemi ministra wojny albo prezesa rady ministeryalriej, aby udających się tamże wcześnie objaśniali a nawet napominali.. Gdy Generał' Bugeaud po raz pierwszy napomknął prezesowi) rady ministeryalnej o owych 100,000 franków" nie powinien by ł tenże zaprzestać na milczeniu, ale owszem powinien był wystawić Ge» nerałowi Bugeaudowi, źe jest w błędzie i powiedzieć m u: «Generale, nie VVPan to w swojej osobie układasz się b Abdel-Kaderem, tylko Francya przez WPana. Nie wtrącajźe dotego obcej sprawy. Zamiast zastrzeżenia u* Emira, 100,000, fr... dla. swegpi departamentu"wyró b raczej lepsze warunki a zasłużysz się Francyi.« Ale tak nie przemówiono, a jednak chcą teraz być wolnymi od zarzutu i na generała pośrednio winę zwalić. Niech nam jeszcze będzie wolno jedne dołączyć uwagę: Prawy, dobrze myślący deputowany, jakiego ministeryum lubi, nietylko sobie tego za grzech nie poczytuje, ale nadto uważa w teru. zasługę, gdy dla swego departamentu wsparcia i dary, o ile tylko może, u Ministrów wyrabia, i tym sposobem miejscowość kosztem wszystkich Francuzów, podatki płacących, zbogaca. Czyliż po takiej w modę weszłej moralności mógł Generał Bugeaud coś niesłusznego uważać, gdy to kosztem AbdelKadera uczynić pragnął?« - U derza każdego, źe D z i e n n i k s p o rów o processie Brossarda i wszystkiem, co z nim w styczności zostaje, uporczywie milczy. Milczenie to powszechnie ganią. Kilkutygodniowa odwłoka w zatargach szwajcarskich, wywołana przez niedawno temu wydane postanowienie sejmu ogólnego dla. wszystkich była pożądana, a szczególniej dla stanu kupieckiego, każdy myśli: z wolna wszystko się załatwi; T e m p s wprost oświadcza, że wojna z Szwajcaryą byłaby rzeczą zupełnie niepodobną i uro oną, i źe niezawodnie pojednanie nastąpi; ale naturalnie teraz jeszcze nikt nie wie, nawet i ministeryurny w jakito sposób nastąpi.. W ogóle wiele jest rzeczy trudnych do pojęcia w całem, postępowaniu przeciw Szwajcaryi. J o u r n a l de P ari s przemówił do Xiecia Ludwika Bonapartego w bardzo czułych wyrazach-, jak gdyby go przed sobą widział: «Naśladuj przykładu swego, wielkiego wuja, który, się dwa- razy dla pokoju, i szczęścia. Francyi korony wyrzekł;, ponieś i ty tę same ofiarę, zaniechaj twoich domniemanych praw i opuść dobrowolnie Szwajcaryą dla. uspokojenia Francyi i. utrzymania dobrego porozumienia między Francyą a Szwajcaryą.. Za to bardzo- ci wdzięcznymi będziemy.«'" Dziennik sporów i- Presse powiadają, źe Xiąźę Ludwik Bonaparte udał się z prośbą do Cesarza rossyjskiegoy aby mu wolno było w państwie jego mieszkać i w wo Isku służyć; ale, jak to przewidzieć można było, odmowną otrzymali odpowiedź. Pogłoskę tę wszyscy za. niepodobną do prawdy poczytują; Z dnia'14.. Wrześnias Gazety tajemnicznym sposobem, 0- szkaradnych wspominają; stosunkach, w których pewne- wysoko- stojące osoby zostawać maia. Pewna bowiem osoba" która znamienity piastowała urząd" w nieprawych żyła związkach 2i. malionkąj wysokiego) jednego» urzędnika * rze pokrzywdził, na pojedynek wyzwał, ten zas wyzwania tego nie przyjął. Następnie odgrażał małżonek, źe pewne dokumenta polityczne ogłoti, których zalotnik przeciw obowiązkom swoim kochance swojej udzielił. Tenofiarował obrażonemu małżonkowi 150000 fI. jeżeliby milczeć chciał; ofiara ta wszelako nie została przyjętą. Ministeryjalna P r e s s e oświadczyła, że iiisfcotyja ta na prawdzie w Ogóle sic opiera, że wszelako szczeguły poprzekręcane. Obrażony małżonek ma być przyjacielem Pana Thiersa; zaś zwodzjciel, co się pojedynkować nie chciał, Nadzwyczajnym Badzcąjbtanu. O pieniądzach wszelako W tej sprawie nigdy mowy nie było. - Messager przeciwnie twierdzi, iż są niezaprzeczone dowody świadczące przeciw Hadzcy Stanu i byłemu Deputowanemu, który między inne mi w interesie dostawy broni, gdzie stosownie do zeznanja swego 27000 fr. i dużo czasu stracił, w nieprawny sposób 427,500 fI. czystego miał zysku. Dokumenta te takiego rodzaju, że proces? nieuchronny. Dość cała sprawa godzi widocznie do Pana Guiscjuet. Ten więc oświadcza w piśmie w gazecie Messager, że dziennik ten z powodu tego oszczerstwa do sądowej pociągnie odpowiedzialności. Wministeryiurn spraw wewnętrznych wielki stos papierów dzisiaj zrana się zapalił a tak ważne bardzo akta zaginęły. Donoszą z Lugdunu z d. 6. b. m.: "Mówią o znaczne'm wzmocnieniu załogi naszej, która już i tak na czasy pokoju zbyt liczna. Jeżeli tu więc jeszcze nowe wojska nadejdą, to takim sposobem de mo nfitracyją przeciw Szwajcaryi niezawodnie zamierzają.« Korrespondencyja prywatna z Oran')]; z dn.
23. sierpnia i 2. Września (w Konstytucyoniście) wyraża, źe Abdel-Ieader napady swoje ria Ain- Maideh dzielnie wznawia ) lubo po dwakroć już odparty, trwa w swojm zamiarze. Przypisuje bowiem posiadaniu miejsca tego wielkie znaczenie. Jeżeli mu się uda tam usadowić, zapewne wkrótce hardo przeciw Francy i wystąpi. Zresztą gdybyśmy chcieli wszystkie przez Arabów rozsiewane pogłoski powtarzać, moglibyśmy kilkadziesiąt kart tem napełnić.-r-Korrespondent narzeka, że wśród pokoju w najbliższej okolicy nikt życia swego nie pewien. Ostatniemi czasy zabroniono wszystkim osadnikom bez wyjątku stanu, żeby się nikt po za linie fortyfikacyjne bez zasłony wojskowej nie oddalał; związki między Oranem i Mostoganem zupełnie prawie przecięte i nawet eskorta wojskowa nie podaje tam dość bezpieczeństwa. Zresztą w Oranie
od dnia do dnia wyglądano przybycia Generała Gueheneuc, mającego tam objąć dowództwo. Stosownie do listów z Tulonu z d. 8. m. b.
panuje na warsztatach tamecznych ruch nadzwyczajny. Ubydwa okręty bombardyjerskie »Cyclope« i »Vulcain« są gotowe do wyjścia pod żagle, lubo stan ich widocznie pospiechu dowodź» i nie jest pod żadnym względem zadowalniający. Zawinęła tu też korweta »Favorite« a tak Admirał Baudain 8 okrętów w Cadyxie pod banderą swoją połączy, z któremi niezwłocznie do zatoki mexykaoskiej się puści. Statek parowy «Phare« przywiózł listy i deesze z Algieru i Konstantyny. Zdawało się, eAchmet- bey znowu coś złego knował, kiedy 8000 jeźdźców już miał zgromadzić. Liczba ta niezawodnie przesadzona, ale choćby tylko 800 miał, mógłby już lórpoczty irancuzkie i sronników Francyi w głębi kraju bardzo niepokoić. Dla tego też z ponowioną gorliwością około warownego obozu pod feidiTamtan pracują, skąd, jak sobie tuszą, nad oiołicą -wschodnią ku granicom tunetańskim panować będą. Zresztą kraj był jakkolwiek spokojny, ale uj szczanie się w zapłacie haraczu szło bardzo opieszale; w ciągu miesiąca bierpnia ledwo 40iiO fr. otrzymano. Z dnia 15. Września.
Rodzina królewska z orszakiem swoim wyjechawszy d. 13. Września wieczorem z Eu, wczoraj w południe w TuilIeryjach stanęła. Wszędzie mimo nocnej pory witały Królestwo Jchmść. liczne tłumy ludu jednozgodnerai 0kxzykami radości. Ostatnie depesze Generała Galbois z Konstantyny zwiastować mają nieprzyjemną nowinę, źe rozpoczęcie kroków nieprzyjacielskich z A.chmetem Bejem nieuchronne. 5 pokoleń ofiarowało gotowość swoje dostawienia mu posiłków, beneraj Galbois radby go więc wyprzedził i nań natychmiast uderzył, ale insjxukcye mu dane wyrażają, ieby bez autoryzacyi generalnego gubernatora nieprzyjaciela nie zaczepiał. Sjusi więc wprzód do Algieru o wszystkićrn donieść a tak przeminie czas i sposobność. Anglia.
ZLondynu, dn. 14. Września.
Sądzą, źe giełda królewska za 3, a naj dalej 4 lata na większą stopę odbudowaną będzie, podczas kiedy dla odbudowania gmachów parlamentowyeh, które już w Październiku I. 1834. spłonęły, ani jednego jeszcze nie położono kamienia, nawet ani miejsca nie wyznaczono, gdzie je wystawić mają. Markiz Clanricarde z małżonką swoją na Petersburga odpłynie.
Tuleisze literackie towarzystwo przyjaciół Polaków, pod przewodnictwem którego festyny w Beula-Spa na korzyść wychodźców polskich dawano, przy ostatnim festynie z powodu niepogody 300 łunt. szt. straty poniosło i fundusze jego obecnie w takim stanie, źe nieszczęśliwym, z których nie jeden z głodu umiera, ani najmniejszego wsparcia udzielić nIe mogą. Ponieważ w Konstantynopolu aż do dn. 22.
Sierpnia o przybyciu Tana Macneill do Teheranu żadnych nie miano wiadomości, domyśla się korrespondent «Morning - Chronicie«, źe Szach Perski wspomnianego posła do powrotu do dworu swego skłonił. Podana przez J ournal de Srnyrne pogłoska, źe jeden z Xiąźąt perskich w Schiras na czele powstańców stanął, zdaniem korrespondenta tego bezzasadna; nie wierzy tez, żeby statek egipski z kobiercem świętym z Mekki do Konstantynopola przybyły, część" haraczu należącego się W. Porcie od Mehmeda Alego, przywieść miał. Kuryer podaje następującą wiadomość, nie wymieniając źródła, skąd ona pochodzi: «Pierwszą krew Francuzi pod Mexykiem już przelali. D. 22. Lipca okręt mexykanski między Veracruz a 'J'ainpico przez statek uzbrojony od eskadry francuzkiej ścigany został. Okręt nie mógł ujść a osada w czółnach szukała schronienia. Francuzi okręt następnie zajęli, ale podczas tego dano do nich ognia z brzegów i kilku raniono, jednego śmiertelnie. To naturalnie stanie się powodem oddania wet za wet a tak więc wkrótce o tormalnem rozpoczęciu się blokady niezawodnie słyszeć będziemy.« ISowy Gubernator wyspy Kuby wydał rozporządzenie, którempod karą tysiąca dulIarów zakazał przywóz z zagranicy Murzynów. Xiążę Audyh oglądał dnia 5. b. m. osobliwości miasta Manchester; szczególniej zwracały jego uwagę tameczne wielkie fabryki bawełny, i kopalnie węgli w bliskości miasta. ] Sie mógł się nadziwić szybkości, z jaką się tam wszystko odbywa. We wszystkich fabrykach kupował próby, aby je zabrać do swojej ojczyzny, i na wzór ich udoskonalać tameczny przemysł. Ten Xiąźę jest młodym człowiekiem, 30 lat mającym, lecz jest nadzwychaj rosły i dobrej tuszy. N a jego życzenie ważono go w Manchester; waży 322 funt. Hiszpania.
Gazety francuzkie zawierają następujące uwagi o zmianie ministeryum hiszpańskiego: «Xiąźę Frias h \ \ w czasie wypadków w La
Granji posłem hiszpańskim w Paryżu. Nie chciał on zaprzysiądz konstytucyi z 1812. r., zastąpiony przeto został przez HI. Campuzano i żył w ustroniu aż do ogłoszenia nowej konstytucyi w Hiszpanii. IN owy ten przeto prezes umiarkowańszy jest w zdaniu swojem od swego poprzednika, i dla tego nie można wypadku tego poczytać za przyznanie zwycięztwa stronnictwu zagorzalców, ani nawet żądaniom Generała Espartery. Ostatni wstąpił albowiem, jak wiadomo, w miejsce Cordowy, który z Hiszpanii dla tychże samych przyczyn się oddalił, jak Xiąźę Frias, którego zdania z sposobem myślenia naczelnego wodza zapewne mniej się zgadzają. Zdaje się, źe nowy gabinet wpływowi posłów Anglii i Francyi byt swój zawdzięcza. Z nad granicy hiszpańskiej.
Wychodząca w Onacie Gazeta Karolis t o w S K a zawiera w nadzwyczajnym dodatku raport Balmasedy, w którym donosi, źe d. 5. Września idącą z Koby kolumnę krystynistów pod Guintanar de la bierra poraził i dwie trzecie części tejże juźto ubił, juźto w niewolą wziął. Don Carlos dn. 8. był jeszcze w Bergara, gdzie go niepogoda wstrzymywała. W Bajonne dn. 10. Września głoszono, źe Espartero 6 batalionów do Starej Kastylii wyprawił i źe artylerya jego do Logrono powróciła. Niemcy.
Z Weimaru, dnia 15. Września.
N. Cesarz rossyjski raczył naj miłościwiej powrócić znowu nie rozdane jeszcze w Królestwie Polskiem dobra, polskiemu Hrabiemu Fredrze, znanemu nr ojczyźnie swojej zaszczytnie z dzieł dramatycznych, który później z rodziną swoją w Weimarze przebywał. A u s t 2 Y a.
Z Wiednia, dnia 11. Września.
(Korresp. Noiymb.) Otrzymaliśmy tu z Wschodu nader ważne wiadomości, stosownie do których uwaga całej Europy wkrótce zapewne ku Wschodowi się zwróci, gdzie się obecnie widownia krwawej wojny może juź otworzyła. Anglia bowiem i Persya wojnę sobie wypowiedziały. G 2 e c y a.
Onia dzisiejszego opuściła Królowa nasza stolicę, udając się do JLutraki, gdzie wsiądzie na grecki okręt parowy i popłynie do Ankony. Ztamtąd, po odbyciu kwarantanny, pojedzie N, Pani do Bern, gdzie przybędzie także dosto;ny jej ojciec W. Xiążę Oldenburski. Czas trwania całej podróży oznaczono na sześć tygodni, Piszą z Rio-Janeiro pod d. 11. Lipca, źe teraźniejszy Regent Don Pedro de Aranca Lima, upoważniony jest od Senatu do zebrania dwutysięcznego korpusu z cudzoziemców, i wysłania go do Rio Grande, gdzie rząd wiele jeszcze trudności ma do zwalczenia. Blokada Buenos Ayres trwa ciągle i nie ma widoku, ieby się strony tak prędko pojednaływnn WVVLVW 11111.
ROZlllaite wiadolllości.
Z e L w o w a. - Tygodnika rolniczo-przemysłowego wyszedł JNr. 43 i 44, i obejmuje przedmioty następujące: N. 4j 1) O skutkach słotnego roku w gospodarstwie połowem. 2) Uwagi o chowie owiec w Węgrzech. 3) Jak długo należy paść bydło lub owce w jesieni na pastwisku? 4) O owczarniach z jednego pochodzenia.. 6) O zwęglaniu kości. 7) O przemyśle. - Nr. 44 1) O- skutkach słotnego roku w gospodarstwie połowem (ciąg dalszy). 2) Obieranie buraków z liści. 3) O żywieniu bydła kartoflami na kupie zgrzanemi. 4) Gotowanie ziemiaków bez ogma. 6) Korzystny sposób dojenia. 5) Uwagi o handlu wełną za granicą 6) O uczących się Turkach sukiennictwa w Bernie na Morawie. 7) Rolnictwo w Kamczatce'" 8) O jedwabnikach biały jedwab' dających, 9-) Jedwab' w Anglii. W piśmie berlińskim: Magazin fur die Literatur, des. Auslandes z d. 22. Sierpnia czytamy artykuł: Die grajliche J7amilie Werszowiec, wyjęty w skróceniu z artykułu, J. P. K a u b k a: : »U łamki jeneabgiczno- historyczne,« który w tomie I. Sławianina, , wydawanego przez Stanisława. Jaszowskiego,. wydrukował. Należące do lepszych rzeczone pismOi niemieckie, będące niejako obrazem cale) europejskiej literatury, zawiera, często przekłady i wiadomości, z piśmiennictwa, polskiego.,
W s p o m n i e n i a W i In a (1 830 - 35.) (Dalszy, ciąg. y, - Panienko, ja z pannąpojadę! - Ciężkie czasy, poszła piechotą-, a może teraz zdumniała że na drążkach jeździć nie chce; bo ma, widzę nowy kapelusz i salo'" pę_.... o d p ana pułkownika» Dawniej; chodziła w starej; chustce na głowie i- przydeptanych trzewikaclu Często ją. -wieczorami woziłem. Służyła w traktyerze; kto. wie s może wyjdzie na, panią" bo już za. nią, chłopiec chodzić zaiczyna,,'potems lokaja mieć będzie, a nakoniec i, konie., O r" jak. jeji to łatwo, przyszło'" - Jak, przyszło, tak pójdzie - odpowiada drugi spluwając. - Paniczu." proszę panicza! Usiadł. Drąźkarz się obraca i niepyta gdzie go wieść.
więj,skąi kawę gad rogatki p Da Tivolii" na.
Pohulankę? bo niedawno był pierwszy i panicz ma pieniądze. Siadają we dwóch i jadą. Nadbiega chłopiec po drążki dla pana. Wszyscy drąźkarze do niego się umizgają, wybiera konia, siada i rospiera się. - A gdzie twój pan pojedzie? pyta woźnica. Czy doTytiusa? czy do pana Ad...? czy do teatru? - Hóg go tam wie! Już gdzieś pieniądze wywiezie, bo ich nabrał w kieszeń, a niewróci pewno aż po północy. - Dobry pan, płaci dobrze. - O! płaci, aby tylko miał czem: stój! wieź go prędko, bo to lubi. Żniwem dla drąźkarzy są przejażdżki do Kalwaryi, do Werek, a mianowicie do Trok na N. Pannę, dokąd się wszyscy najmują i cała ludność na ten sławny odpust się ciśnie, który tak doskonale jest opisany -w dedykacij x. Baki do Burmistrza Dubińskiego. Pogrzeby także płacą im nieźle, błota i deszcze o które P. Boga prosić muszą. Teatra, maskarady są także korzyścią dla nich.
Ich znajomość ludzi i miasta czasem jest zadziwiająca, dość jest jakiś czas pomieszkać w Wilnie, aby cię po nazwisku, zatrudnieniu i kieszeni dokłanie znali Rozdział V. J7aktor. Jest jednak w Wilnie istota jedna, której nie ma na całem ucywilizowanym świecie, prócz miast litewskich, pobobno, tą istotą jest - Faktor, osoba oryginalna, charakterystyczna, jedyna w swoim rodzaju- Gdy przyjedziesz do jednego z miast Europejskich, a wysiadasz naprzykład z Dyliżansu, potrzebujesz nająć człowieka do niesienia tlómoczka, nieznajomy musisz pytać o Hotel, jeśli cię do niego-posty Ijon nie zawiezie, pytać służących łiotela o krawca i szewca, posyłać do policyi poadress znajomych, szukać wszystkiego czego ci potrzeba, ty sam. Tu zupełnie inaczej; załedwie stawasz nogą w zajezdnym domu, zalewa cię ciżba młodych źydziuków ofiarując swoje usługi i nieodstąpi, aź jednego z nich wybierzesz. Ten nowy twój sługa który bierze co łaska i z tobą się niegodzi o swoię zapłatę, jest to faktor. W najobszerniejszem znaczeniu wyrazufactotiim> Jest to sługa do wszystkiego, on ci sprowadzi krawca, szewca, mieszkanie na;mie, znajdzie znajomych i znajome-, on ci, buty wyczyści, dukaty zmienia, on ci zrobi wszystko co tylka, zrobionem być moie. A naprzód cię obedrze, bo to pierwszy obowiązek faktora i on potrafi być zręcznym egoistą, Ale jego. egoizm, jest tak uniżony, płaski, pochlebny" tak się zgina* we dwoje, tak unikczemnia'" źe go prawie niewidać. - Zwykle faktor bywa młody, oczy mu się świecą a pejsy kręcą" nosi krótkie odzienie, spodnie opięte, pończochy" trzewiki i kapelusz, nawet zimą; w ręku zaś laseczkę. Faktor zna miasto jak swoje kieszeń" ma kredyt w skle wszędzie. Z tćm tylko źe kiedy mu gotówką niepłacisz , coraz się z nagiętego i schylonego podnosi i nabiera ważności i powagi - odważy się nawet przetiwiać jeśli niernasz pieniędzy. Faktor wie historyą całego miasta, wszystkie brudne awantury młodzieży, zna wszystkich marnotrawców i tym którzy jeszcze mają pieniądze dość nisko się ktania. Popchnie ich nazajutrz wyssawszy ostatniego rubla. Cała zaleta tego Merkurego za dwa złote na dzień, że wie wszystko, zrobi wszystko co każesz i usłuży -we wszystkie m - dodajmy jednak że cię na wszystkiem oszuka. Pierwszego dnia zacznie ci dla rozrywki wieczorem opowiadać całą swoją historyą, -wszystkie illustracye swojego życia, a w niej wpadając naturalnie na nazwiska różnych osób, będzie ci w epizodach ich hisloryje opowiadał. Z jego ust słyszane hisloryje owe są nader zajmujące, bo noszą na sobie znamię tak nagiej prawdy, tak są rzeczywiste, dotykalnie prawdziwe nawet w części kłamanej, źe zupełnie z innej strony dają ludzi poznać. WieI uź to z nich których my mamy za wielkich i szanownych, nie są takiemi w oczach wszy stko wiedzącego faktora. Bo faktor dowie się naprzód od sług o twojem nazwisku, potem będzie cię badał zręcznie, aź mu powiesz kto, zkąd jesteś, po co przyjechałeś. Jeśli mu tego niezechcesz powiedzieć upoi ci sługę, będzie chodził, pytat, śledził, aż się dowie. Tego dopiąwszy będzie spokojny, bo już ma klucz' swój i prawie zna ciebie. Są to także wielcy znawcy ludzi, ci żydzi, ich korzyści po większćl części na tej głębokiej znajomości osób i serc są oparte. Poznają cię na wylot, po mowie, po glosie, po chodzie, po pojeździe, po szkatułce, po sposobie ucierania nosa. Tr.fią w ciebie, poznaj) słabości, chęć, myśl i będą wo dzić i wysysać aż do ostatniego grosza. - U mieszkańców miasta faktor jest w pogardzie, kobiety uciekają od niego przyna mniej przy ludziach, lecz czasem i miejscy mieszkance nie obejdą się bez niego. W trudnych okolicznościach przedaźy lub kupna na kredyt, oni zawsze zawołani być muszą do rady. Obedrą ale zrobią -wszystko, znajdą kupca i rzecz choćby najtrudniejszą do dostania. N a toż się człowiek dla zysku i życia niepoświęci! a cóż dopiero żyd! Zycie faktora jest najwięcej ubogie i ciężkie. Parę złotych na dzień, rzadko więcej zarabia, bą czasy żniwa dla nich, ale są i susze. N ajszczęśliwsi są ći którzy otrząsłszy się z przesądu zostają nieżonaci, ale ci są najwięksi hultale. Żydzi sami pogardzają niemi, wiedząc jak obcowanie z goimami nafa i h często na złamanie prawideł wiary i
przepisów życia. Uważają ich za Hassę nieczystą, potrzebują ich, płacą za nastręczenie kupca, ale z niemi tak jak nie żyją. Faktorowie mają najlepsze wyobrażenie o sobie, widząc się uźywanemi do wszystkiego nabierają z tąd dumy i -wpadają w przekonanie źe niema, kogo by nie oszukali gdyż to u nich jest dowodem najwyższej mądrości praktycznej. Czego ci też naj dłużej niedaruje faktor, czego ci nigdy niezapomni, to jeśli go złapiesz na oszukaństwie. O! w ówczas będzie ci się kłaniał, ale będzie czekał, zasadzał się, aź ci odda we dwoje, ze wstydem w dodatku. Wiei u z nich, jak mówią, ma stosunki ze złodziejami, mogą okraść Jub pomódz do tego, lecz w ogólności osżukaństwo jest u nich pospolitsze od kradzieży i częściej używane. Nie mogę wyliczyć wielu takich ludzi jest wW ilnie lub jakimkolwiek mieście, to pewna źe nie brak ich nigdzie, a każdy podróżny ma w czem wybierać. Często kilku panom razem służą i tysiąc posyłek, potrze b, interesów załatwiają. Jeśli więc mamy za dowód talentu, dyktowanie kilku listów razem, musiemy im oddać sprawiedliwość i przyznać im także -wielką, zadziwiającą przytomność umysłu.
Faktorowie nie są numerowani jak fiakry, ani noszą oddzielnych znaków na sukni, lecz ich rzemiosło wyryte jest na czole, v / oczach, w uśmiechu i minie. Poznasz faktora po sposobie patrzenia na ciebie, gdyż nie wiem jak ogromnych zatrudnień potrzeba ażeby żyd jeszcze ich powiększyć, a z niemi dochodów, nie starał się i nie zalecał każdemu kogo spotka. T en charakterystyczny stan, ta oryginalna w fizyognomii miasta postać, wymawia mię swoją excentryczriością żem tak długo o niej pisał. Jest to roślina, która wyłącznie do FJory krajowej należy - nie mamy się z nią co chwalić, (rf. e rf.3 -mi 1111 lill I II lU IlU H I M M I W H-lI - A - - w i llHHmuu-I!!-a
ZAPOZEW EDYKTALNY.
Nad majątkiem Loebla Hirsz kupca tutejszego rozporządzeniem na dniu dzisiejszym ogłoszonem, konkurs z urzędu zagailiśmy, w czerń ku podaniu i udowodnieniu rzetelności pretensyi wszelkich wierzycieli, niemniej ku oświadczeniu się tychże, względem pOZOŁ stawienia nadal U r. Fritsch tutejszego Kommissarza sprawiedliwości jako dotychczasowego kuratora intermistycznego i kontradyktora, termin przed Uf. Khau Sędzią Ziemskomiej skim na j « dzień 29 Października r. b. rano o godzinie 9tćj w lokalu naszym sądowym wyznaczyliśmy, na który wszystkich wierzycieli Flirsza z wezwaniem, aby osobiście lub przez dopuszczalnych pełnomocników zywarny, źe niestawający względem wszelkich pretensyi swych do massy prekluzyi doznają i milczenie na zawsze przeciwko drugim wierzycielom im się nałoży; zresztą zaś kurator konkursowy i kontradyktor podług większości głosów a na koniec w miarę obowiązkowego roztrząśnienia sądu zostanie mianowany. Nieznajomi lub tacy wierzyciele, którzy W stawieniu się swem przeszkody doznają, znieść się mogą z Ur. Nowackim Kommissarzem sprawiedliwości. Krotoszyn, dnia 23. Czerwca 1838.
Królewski Sad ZiemsKo-mie jsKi.
ZAeOZEW EDYKTALNY.
N ad pozostałością zmarłego tutaj na dniu i.
Stycznia r, 1833. Filipa Zakrzewskiego został dziś proces spadkowo-likwidacyjny otworzony. Termin do podania wszystkich pretensyi i obierania kuratora został na dzień 25. Października r. b. o godzinie 10tej przed południem w Izbie stron tutejszego Sądu przed Referendaryuszem Noeldechen wyznaczony. Kto się w terminie tym nie zgłosi, zostanie za utrącającego prawo pierwszeństwa jakieby miał uznany, i z pretensyą swoją li do tego odesłany, coby się po zaspokojeniu zgłoszonych wierzycieli pozostało, i zostanie kurator podług obierania interessentów stawajgrych potwierdzonym. Poznari, dnia 12. Czerwca 1838.
Król. Główny Sąd Ziemiański.
Wydział I.
Podaje się niniejszem do wiadomości publicznej, źe Mannes Sandberger kupiec tutejszy i S z a r lot t a K a n t o rów i c z, kontraktem przedślubnym z dnia 2. Sierpnia I. b. wspólność majątku wyłączyli, z zachowaniem jednak wspólności dorobku. Poznań, dnia 3. Września 1838.
Król. Pruski Sad Ziemsko-Mi eis ki.
A U K C Y A.
Na dniu 9. Października I. b. zrana o godzinie litej we wsi Uzarzewie, pod Swarzędzem, następujące przedmioty, jako to: różne meble, sprzęty srebrne, rząd na konie, kolaska, bryczka, sanki do wyjazdu, 40 skopów, 40 sztuk owiec, maciorek jednorocznich i pięć śyyiń,za gotową zaraz zapłatą publicznie sprzedane być mają. Szroda, dnia 18. Września 1838.
F r a i s s e. Kommissarz aukcyj ny.
OBWIESZCZENIE.
Termin aukcyjny w I w n i e na dzień 25.
miesiąca bieżącego wyznaczony, zniesionym jest. - Szroda, dnia 18. Września 1838. F r a i s s e. Kommissarz aukcy:iny.
Wdzięczność jest zaletą człowieka, ale i powinnością: pragnąc się z niej wywiązać, jako jedynem wynadgrodzeniem za szlachetny czyn Wmu Bender fiizykowi Powiatu 1 ' leszewskieEO, który mnie z niebezpiecznych bardzo, i połączonych trzech febr, nerwowej, potem na gastryczną i żółciową zamienionej, swoją wysoką znajomością sztuki lekarskiej, bystrem pojęciem choroby, rzadką pilnością, i tym przyjacielskim nieinteresownym starunkiem, co podzielając cierpienia chorego, zmniejsza je, i wzbudza zaufanie do lekarza, od bliskiego już cofnął grobu, publiczne składam dzięki. Przyjm je zacny mężu! za dowód mojego dla ciebie, szacunku, i czułej wdzięcznoścj! Miniszew , dnia 20. Września 1838.
B. Rembowski.
Turecki tytoń, tak nazwany JJrahma Basma, w najwyborniejszym gatunku, zalecam pakę po 1. telarze. D i d e 1 o t. w rynku Nr. 7 9. Kurs papierów i pieniędzy giełdy Berlińskiei.
Dnia 20. Września 1838.
Stopa prC.
Napr. kurant
papie- gotorami wizna
Obligi długu państwa . . . .
Pr. ang. obligacje 1830. .
Obligi premiow handlu rnorsk.
Obbgi Kurmarchii z biei. kup.
Obligi tymcz. N owej Marchii du Berlińskie obligacye miejskie Królewieckie dito Elblągskie dito Gdańskie d ito w T.
Zachodnio - Pr. listy zastawne drto drto Listy zast. W. X. Poznańskiego Wschodnio-Pr. listy zastawne drto drto Pomorskie dito drto drto Kur- i Nowomarch. dito dito dito dito Szląskie dito, ObI. zaległ, kap, iprC. Kur- i N owej - Marchii Złoto a l marco · N owe d u k a t y . . . . . .
Frydrychsdory ., ., Inne monety złote po 5talarów Disconto . . . . . .
, ,
4 103J 4 1031 67 4 1031 4 m1 4 -1 49 4 H 100J 4 105i 4 iOOj 4 101J 4 102* 4
104}
102f 1021 Ę 103} 1031
101? 1001 101 1001
95} 215i 2141 II{ ISA l3/s 131r 3 4
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.09.24 Nr223 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.