GAZ
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.10.29 Nr253
Czas czytania: ok. 20 min.Wielkiego
ETA
,
Xiestwa POZNANSKIEGO
Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dehera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowshi.
JIl *253. - WPoniedziałek dnia 29. Października 1838.
Wiadolllościkrajowe.
JO. panujący Xiążę Brunś-wicki przybył tu z O eis.
Wiadolllości zagranICZne.
Po ts ka, Z War s z a w y, dn. 23. Października.
N. Pan postanowieniem z dnia 13. (25.) Września r. b. udzielić raczył J P. Solomei Miaskowskiej, wdowie po KontrolIerze w byłej Kommissyi Rządowej' Wojny, oraz dwój gu jej dzieciom: Tytusowi i Emilii, przez wzgląd na długoletnią gorliwą ich męża i ojea służbę, przykładne zachowanie się tegoż w czasie rewolucyi i stan niedostatku, w jakim sięznadują, pensyą w drodze łaski, z funduszów Skarbu Publicznego, dla matki zip. 570 rocznie i do śmierci, lub wejścia w nowe związki małżeńskie, dla dzieci zaś, każdemu po złp. 190 rocznie aż do dojścia syna do lat 20 stu, córki do lat 18 stu wieku skończonych.
R o s s y a.
Z O d e s s y, dnia 12. Października.
O uzbrojeniach flot w porcie tutejszym i Sebastopolu, o których niektóre dzienniki niemieckie tyle sprzecznych umieszczały doniesień, nie znajdujemy najmn.iejsz.ej wzmianki
W J o u r n a l d' O d e s s a, który zwykle o wypadkach takowych donosi Cale zaś doniesienie dziennika -wspomnianego na tein *MC tylko ogranicza: «Admirał Lezarew odpłynął stąd d 4. Października na pokładzie s»atku parowego wojennego «N ordstern« óo Nikołajewa. t-ioełeta« Lastotszka" popłynęła stąd dnia 7. t m. do Sebastopolu. Statek parowy wojenny» Westowoi« i kuter «Orianda« przybyły tu d. 10. Października, pierwszy z >ebastopolu, a drugi z Nikołajewa. Wybudowany w Anglii na rachunek rządu rossyjskiego żelazny statek parowy «Inkerman« zarzucił d. 9. Października kotwicę w przystani naszej Przybył on tu z Londynu w JI8 dniach, a z Konstantynopola w 52 godzinach.« F 2 a n c y a.
Z P a ryż a, dnia \"i. Października.
Tutejszy Sąd policyi poprawczej wydał dziś swój wyrok w sprawie Rąbana i wspólników tegoż. Rąbana skazano na dwuletnie więzienie i 500 II. kary pieniężne!: kiaiss>ant? Bruis i Dussoubr odsiedzieć mają w więzieniu po 18 miesięcy i zapłacić po ILO fr. a Dubosc rok jeden i 10rJ lir. Prócz tego każdy z nich przez dwa lata pod dozorem policyi zostawać będzie. Lardona uwolniono. Wysoka Rada handlowa odbyła pierwsze posiedzenie dnia 13. Październik*. Wszyscy Ministrowi« byli przytomni, aby, jak mów» na sprawę, która ma być wziętą pod roztrząsanie. Minister handlu prezydował temu posiedzeniu, którego członkami byli Panowie : Brogiie, Mollien, Preville, Argout, Gautier, Decazes, Odier, J akób Lefebre Ganneron , , Józef Perier, Legrand, Boigues, Kondeau, Wustenberg, Karol Dupin, Vernes, Legrand (Oise), Dawid Vincens, Pilleau St. Hilaire, Greterin i Desaguiers. Radzie tej przełożono petycye kolonij, miast nadmorskich i fabrykantów cukru. Chociaż rada trwała pięć godzin, nie była w stanie rozwiązać podanych sobie pytań; postanowiono więc przybrać do Bady deputowanych z kolonii i reprezentantów krajowych fabryk cukrowych i dla tego sessyą odłożono do dnia 18. b. m. Z dnia 19. Października.
Markiz Espeja, nadzwyczajny Poseł i pełnomocny Minister Królowej hiszpańskiej, wczoraj na posłuchaniu prywatnćm wręczył J. K. M. pismo, które missyi jego tamę kładzie. N iezwłocznie potem Markiz Miraflores na posłuchaniu publicznem Królowi wręczył pisrno, zawierzytelniająte go jako n a d z w yczajnego Posła Królowej hiszpańskiej przy dworze J K. M. Po skończonem posłuchaniu Królowa i Xiążęta i Xięźniczki demu królewskiego Posła przyjmować raczyli. "Markiz Espejajr powiada jedna z gazet tutfcyszych, »należy'" do stronnictwa'" liberalnego w vv'vzszym może stopniu, aniżeli Markiz Miraflores, ale obydwóch w każdym razie uwaźać rnoina za należących do jednego i tego samego stronnjetwa. Tymczasem nie wahamy się oświadczyć, ze nowy Poseł mężem pełnym rzadkich przymiotów, podczas kiedy poprzednik jego niedołęga w każdym wzglęilzie. J ego sekretarz legacyi trudnił się wszystkićmi interesami i zdawało sfc, że Pana Espeję lylko dla jego wysokiego rodu na urząd Posła obrano. W hotelu poselstwa hiszpańskiego obie"'ała ostatniemi czasy pogłoska, iż Panu Miraores polecono, pewne układy, których poprzednik jego popierać nie umiał, do końca doprowadzić. Nie zaniechano nadziei położenia tą drogą tamy wojnie domowej w Hiszpanii, i zdaje się, że po klęsce Pardinasa Królowa jeszcze sktonniejszą do zawiązania układów. Dzisiaj zrana nowy Poseł hiszpański długą z HI. Mole odbył konferencyą, opisując mu dokładnie smutne położenie sprawy konstytucyjnej. JNie taił tego bynajmniej, źe rządowi Irancuzkiemu dwa tylko teraapozostają środki, aby Hiszpanią od zupełnej wybawić anarchii; t. j. musi albo interwenować, jeżeli chce rozlewowi krwi zapobiedz i rząd ustalić, albonowQ dla rządu madryckiego gwarantować
.po-życz--kę-, ktdraBy go postawiła w możności czynienia ostatnich i dzielnych usiłowań przeciw Don Carlosowi.« C o d z i e n n i k powiada w swoim dzisiejszym numerze: Policya francuzka, o przejeździe Xiezniczki Beiry i syna Don Carlosa zawiadomiona, kazała w Bourdeaux dom Markiza Villa Palma zbadać, podczas kiedy dostojni podróżni przez Tuluzę przejezdzall. Śledztwa pod względem Monitora republikańskiego trwają ciągle. 20 osób już jest w ręku sprawiedliwości i przeszło 60 domów przetrząśnięto. I legitymiści i republikanie W zabiegach tych równy podobno mają udział.
Z dnia 20. Października.
Kuryer francuzki zawierał w swoim wczorajszym numerze następujące szczeguły o osobach otaczających Xiecia Bordeaux: "XOpat Prayssinous przed kilku dniami z Kirchberga do Paryża przybył; ponieważ czas nauki Xiecia Bordeaux upłynął, pozostanie więc Pan Prayssinous w Prancyi. W podróży, którą teraz młody Xiążę przedsięweźmie, towarzyszyć mu będą Xiąźę Levi i P P . de Cbampagny i de Montbel. PP. Clouet i Mounier dymissyą dano, nasamprzód ponieważ LUnie .
ale :-a do s lacp ? 1 I rJo ffn f> s1f , pO b nIewaz naleząc awnIeJ do armll (:esarskIej z Y t często o sławIe byłego Cesarza I niezwycięźonego wojska jego wspominali. Pan de Champagny był tymczasowym Ministrem wojnv za miitii»> -»-« ->ny za mInIsterstwa olignaca w ł830r. Pan Polignac to obecnie kieruje polityką linii starszej Burbonów w Austryi.« - Na to uważa dzisiejsza G a z e t t e de P rań c e: «Twierdzenie to pod -względem Xiecia Polignac zupełnie fałszywe. Xiąźę zakupiwszy wielkie dobra w Bawaryi, osiadł w Monachium. W Wrześniu I. b. przyjechał do Kirchberga, aby rodzinie królewskiej przed jej wyjazdem do Goritz złożyć swoje uszanowanie, poczem zaraz znowu do Bawaryi powrócił. Przypominamy sobie obawę, wynurzoną przez pewną dostojną Xięźnę w dawniejszych czasach, gdy o powołaniu Pana Polignac do ministeryum mowa była. iiewolucya lipcowa zdania rodziny królewskiej w tej mierze nie zmieniła. Co się tycze pobudek oddalenia P P. Mounier i Clouet, Kuryer podobnie fałszywie donosił. Nie rozumiemy, ieby Xiąźęta w Goritz tylko szlachtą otaczać się mieli, kiedy będąc w Prancyi panami, na warunek ten nigdy nie uważali. Równie bezzasadnem twierdzenie , źe rodzina królewska w Goritz nie lubi tego, ieby sławę armii Cesarskiej w obecności jej wielbiono; wspomnienia tej sławy miłe jej były nawet w Tuilleryjach, kiedy Generale racyi otaczali i najwyższe piastowali urzędy. Xiąźę Sutłrerland z rodziną swoją, i orszakiem z 22. osób złożonym w 6 pojazdach przybył do Paryża. A ngli a.
Z L o n d y n u, dn. 16. Października.
W odpowiedzi na list Pana Savage Landora skreśli! O'Connell obszernie obraz położenia Irlandyi i planów poprawienia tegoż. Główna część pisma tego zajmuje się obroną ostatniej irlandzkiej Izby niższej, której członków Pan Landor łotrami nazwał. O'Connell przyznaje, że akt unii tylko przez przekupienie stowarzyszonych zamków po wsiach i najbezczelniejsze postrachy do skutku doprowadzono; ale twierdzi, że porównywając parlament angielski z irlandskim, ostatni zawsze jeszcze pierwszeństwo nad pierwszym odniesie. N areszcie kończy pismo swoje oświadczeniem, źe tylko ustanowienie osobnego parlamentu nieszczęścia Anglii usunąć potrafi. W artykule jednym, umieszczonym w "Hlackwoods- Magazine«, pisanym w duchu kościoła anglikańskiego i starającym się wzniecić obawę, że nie tylko w Anglii i Szkocyi, ale także i po innych osadach kościół katolicki coraz się bardziej z uszczerbkiem panującego rozszerza, przytaczają, źe Izba wyższa dwunastu katolików między swemi członkami liczy, a temi są: Xiąźę Norfolk, Hrabiowie Shrewsbury, Pingall i N ewburgh, i Baronowie Petre, Stourton, Stafford, Vaux, Arundel, Clifford, Dormer i Lovalt: a między członkami Izby niższej znajduje się 46 katolików- Dalej wymieniają po nazwisku kilka tuzinów angielskich i szkockich Baronettów i szlachty wy znających religią katolicką, z uwagą, że między tymi znajduje się kilku najbogatszych posiedzicieli dóbr z rocznym dochodem przeszło 40,000 funt. szt. N apomykają także o zarnęściu bogatych protestantów z katoliczkami i odwrotnie; i tak między innymi Xiąźę Leeds, Margrabia W ellesley, Lord Albermale i znany pierwszy wznowiciel pytania appropryacyi, Pan Word, mają żony katoliczki; z drugiej zaś strony siostra Xiccia Suthcrlanda zaślubiona jest katolickiemu Lordowi Surrejowi, a córka Lorda Sef tona Panu Townlejowi, bardzo bogatemu dziedzicowi dóbr w Lancashire. Dalej wymieniają kilku konserwatystów, a między tymi brata Hrabi Spencera, Sir Charles Wolseleja, członka parlamentu z hrabstwa Cork, PanaRochego, i Pana Philipsa, syna byłego członka parlamentu z Leicestershire. N areszcie nadmieniają, źe od ostatnich 50 lat liczba kościołów katolickich
w Anglii wzrosła z 30 na 500, i źe w obecnej chwili 43 nowych budują, jako też, źe Anglia, która przed 50 laty żadnej jeszcze wyższej szkoły katolickiej nie miała, teraz już ich 10 i 60 seminaryów liczy, prócz mnóstwa pomniejszych, z kościołami połączonych szkółek, i źe katolicka ludność Anglii już do 2ch milionów dochodzi, gdy mianowicie w zachodniej Szkocyi katolicyzm znacznie się rozszerzył; sam Glasgow np. liczy 30,000 katoli ków. Co się osad dotyczy, zawiera artykuł ten następujące podania: Katoliccy biskupi znajdują się w Cjuebeku, Montrealu, w Hudsons-Bay, Kingstonie, w wyższej Kanadzie, w Neufundland, w St. John w NowymBrunświku, w N owej Szkocyi, na wyspach Trinidad, Cejlon, Jamaika i Mauritius, w Madrasie i Kalkucie, w Australii, na przylądku Dobrej Nadziei. W Cejlonie liczy podobno kościół katolicki 100,000, a w Indyach wschodnich 600,000 dusz. N a wyspie Trinidad prawie cała ludność jest katolicka i niedawno temu udało się tamże 16 nowych missyonarzy. W Kanadzie jest religia katolicka panującą w jednej prowincyi, w niższej Kanadzie. W N eufoundland tworzą katolicy większość W Izbie zgromadzenia.
Xiąźę Lukki przybył dnia 11. b. m. do Londynu w towarzystwie Xiąźęcia Capui, który z swoją małżonką jedynie dla przyjęcia Xiccia wyjechał do Dover, nie zaś w celu udania się na ląd stały. M ówią, że Xiąźę L ukki przywiózł dla Xiecia Capui od brata jego. Króla Neapolitańskiego, pozwolenie powrotu na Dwór neapolitański; gdyż, jak wiadomo, z powodu małżeństwa Xiecia z Mis Penelopą S m i t h, przerwane były dotąd stosunki między obudwoma braćmi. Z. dnia 17. Października.
"W udzielonem przez dzisiejszą T i m e s piśmie z Konstantynopola z d. 27. m. z. zgodnie z doniesieniem gazety Echo de l'Orient wyrażają, źe poseł angielski w stolicy Turcyi przez przybyłego z Persyi Tatara pismo z Tabrisu z d'. 11. Września odebrał, w którem doniesiono, źe Szach do Pana Macneill się zgłosił i go o chęci swojej zadośćczynienia roszczeniom Anglii, zawiadomił; powszechnie więc sądzą, źe poseł angielski Macneill odjazd swój z stolicy Persyi przynajmniej jeszcze odwłóczy. Stanął oraz tamże goniec z Czerkasyi z listami od Anglika Bell i z kopijami korrespondencyi, zaszłej po zdobyciu Sotschahu między Generałem rossyjskim a Czerkiesami. Angielska i turecka flotta znajdowały się w Dardanelach. Stosownie do T i m e s, na każdym tureckim okręcie oficer angielski dowodził, który tylko swemu prze nie ćwiczą się Turcy pod rozkazami Admirała btopford, a jeszcze dwa okręty liniowe angielskie połączoną eskadrę wzmocnić mają. Haracz przysłany przez Mehmeda Alego do Konstantynopola wynosić ma podług zdania tego korrespondenta 920,700 funt szt. - Korrespondent gazety Morning - Chronicie podobnych udziela doniesień; o sprawach perskich dokładniejsze jeszcze zawiera wiadomości; powiada bowiem, źe Szach dowiedziawszy się o przybyciu wojsk angielskich do Abuschehr i o pochodzie ich w połączeniu z siłami Szejka tamecznego przeciw Kabulów*, nareszcie sam się na tem poznał, że sprawa ta nie jest żartem, jak dawniei rozumiał; stchórzywszy tedy, wyprawił niebawem gońca do Pana Maeneill, przyrzekając, że -wszystko uczyni, czego od niego wymagają. Goniec ten dopędziwszy posła angielskiego w miasteczku Tebris skłonił go do pozostania tamże, aż drugi tam przybędzie i mu doniesie, źe Szach czynami już oświadczenie swoje sprawdził. Wszakże Fan Macneill oświadczył, źe jeżeli w ciągu 8 dni wiadomości takowej nie odbierze, w dalszą do granic Turcyi podróż się uda. Dodają, źe Szacli i Ministrowie jego u ludu perskiego nie mają bynajmniej dobrej reputacyi i źe w całej Persyi największe panuje wzburzenie umysłów. Zastanawia tu powszechnie, źe lubo K:o;rye r wczorajszy pogłosce o domniemanej rezygnacyi Lorda Durhama zaprzeczał, dzisiaj jednak ministeryalny G lob e bez dołączenia innej uwagi stosownie do nowobrunświckich gazet donosi, iż tam powszechnie mówią, że Hrabia Durhara na jesień r. przyszł. do Anglii powróci. Żeby zaś Hrabia, nie przepędziwszy ani roku nawet w owej osadzie, już znowu do Anglii wracać chciał, nie mając zamiaru podziękowania za swój urząd, zdaje się być rzeczą do prawdy niepodobną. Z dnia 19. Października.
Gazety ministeryalne unoszą się radością z powodu ostatnich z Persyi nadeszłych -wiadomości; zdaniem ich, poznał się nareszcie Szach na tem, iżby było nierozumnie, zasoby państwa swego xv ambitnych trwonić przedsięwzięciach, które, gdyby w nich wytrwać miał, czy później czy rychlej w wojnę z Anglią koniecznieby go wplątać musiały. Z wielkićm zadowoleniem zbijając zarzuty opozycyi, zwracają uwagę, że się spokojnemu i łagodnemu postępowaniu rządu angielskiego udało, zamiary Rossyi w Turcyi równię jak W Persyi zniweczyć. »Jeżeli (powiadają) nam się uda, choć tylko przez kilka lat wstrzymać Torrysów od zarządów kraju, wycagrodzimy wszystkie przez Xiccia Wellingtona za granicą popełnione błędy i przywrócimy Anglii owo między ludami świata szczytne stanowisko, na którem ją Jerzy Canning zostawił .« Portugalia.
Piszą z Lizbony pod dniem 7 - Października: »Zdaje się, źe Rząd starał się zjednać sobie życzliwość obudwu stronnictw, lecz w ogólności przechyla się bardziej do Septembrystovr. Mianowanie Viera de Castros, dawniejszego kolegi Sa da Bandeiry i Passos, Przechowawcą akt w Torre dei Tembo, na urząd, który dawniej Biskup Koimbry sprawował, uważają za dowód wpływu exaltystow. Temuż wpływowi przypisują, źe Hrabia das Antas, mimo wielokrotnych zażaleń przeciw gwałtownemu postępowaniu jego w Porto, Braga i w innych miejscach na Północy, oVitad zatrzymał swój urząd. słychać, że Xiąźę Jerzy Cambridge zabawi w Porlugalii około dni czternastu, a miedzi innemi zwiedzi wojsko w Torres Vedras i niektóre inne sąsiednie pola walki. Gdy wszystkie hotele w Lizbonie były zajęte," stanął więc Xiąźę u Konsula angielskiego, P. Smith; gdzie go odwiedził Król Ferdynand i szlachta portugalska. W kilka dni potem byl na obiedzie u Królowy. Ofiarowanego sobie mieszkania w pałacu nie przyjął, gdyż podróż odbywa incognito. D a n i a.
Donoszą z Koppenhagi pod ón. 9. Października, źe na zgromadzeniu Stanów w Wibergu postanowiono większością 39 głosów przeciw 7, ażeby upraszać Króla J mci o zniesienie loteryi liczbowej, gdyż stan finansów tak się poprawił, źe bez tego wpływu obejść się może. Pomiędzy zgromadzonymi teraz w Hoeski!de 70 członkami Manów prowincyonalnych jest 20 urzędników królewskich, 17 znaczniejszych właścicieli dóbr, 10 wieśniaków, 8 osadników, 7 kupców, 6 rękodzielników, 1 b. urzędnik królewski i 1 urzędnik banków? - Z tych 20 urzędników królewskich, 12 fest mianowanych przez Króla, a 8 wybranych przez współobywateli. Oprócz 14 urzędników sądowych, są tacy z pomiędzy właścicieli dóbr, którzy złożyli examen na urzędy sądownicze; i 1 nauczyciel. Pomiędzy temi 14 prawnikami, lest 5 adwokatów, 3 kommissarzy, 3 sędziów, 2 nadzorców dóbr, 1 kollegialny urzędnik; pomiędzy innymi jest 3 duchownych. 2 uczonych i 2 kontrollerów .
5 z waj c a 2 y a.
Z L u z e r n u, dnia 17- Października.
Dnia 16, odbyło Miasto Sejmu ostatnie swoje etępująaą notę rządu swego: »Do J. O. Xiecia Montebello. Paryż, dnia 12. Października 1838. Mości Xiążę! Hrabia Reinhard wręczył mi z depeszami W. X. M.
r d. 6, Października odpowiedź szwajcarskiego Miasta Sejmu, o czem W. X. M. zawiadamiam. Rząd Króla nie domagał się nigdy, aby Szwajcarya którego z swoich obywateli oddalała; Francya przyznaje każdemu narodowi służące mu prawo, ale zarazem o swój honor i pokój dbałą być musi. Spodziewamy się, że Związek szwajcarski nie zechce poczytywać za swego obywatela człowieka, którego dziwne roszczenia do korony francuzkiej Vvszystkim są wiadome. Rząd Króla dowiedział się z prawdziwem ukontentowaniem . . 4.. ' ze I zwaJcarya pragnIe gorąco załatwienia zachodzących sporów. Oceni ona sama dostatecznie, coby Francya uczuła, gdyby podobne wypadki znowu się ponowić miały, czego się jednak nie spodziewamy Co się zaś nieprzyjacielskich demonstracyi dotyczy, na które się Szwajcarya użala, niech będzie pewna, że środki nakazane przez rostropność granic swoich nie przestąpią. Zresztą niech sobie Szwaj carva i swoje postępowanie w tćj mierze przy-'" E omni. Dziś, M. Xiąźę, zmieniły się te okoczności Ludwik Bonaparte opuszcza Szwajcaryą. Pozostaje więc -tylko zawiadomić Miasto Sejmu, że nasz korpus obserwacyjny nad granicą wschodnią zwinięty będzie. Odpowiedź Miasta Seimu wzruszyła Króla i rząd jego l teraz jeszcze dowiedzie Francya, że jest najwierniejszym sprzymierzeńcem szwajcaryi, jej prawdziwym przyjacielem i niezmiennym obrońcą jel niepodległości. Szwajcarya zaś z swej strony czuwać niezawodnie będzie nad tein, ażeby żadne nieporozumienia nadal przyjacielskich stosunków między temi dwoma naradami i przyjaźni nie zerwały, bo to jest całkiem przeciwne ich zobopolnemu interes sowi. Chciej, M. Xiąźę wręczyć kopią tćj noty Prezesowi Miasta sejmu. Przyjm sapewłiienie i t. d. M o l e.« Po wręrzeniu tej noty wydało Miasto Sejmu na»tepu ąią uc.iwałę: 1) rozpuścić całe wezwane wojsko jak najprędzej; 2) także wszystkie na pikietach ustawione oddziały wojska zwinąć; 3) Miasto Sejmu dziękuje wojsku za jego ochocze branie się do broni, i 4) Miasto Se mu dziękuje S tano m, a mianowicie zagrożonych miast pogranicznych, za patryotyczną gorliwość. - następnie ukończyło Miasto sejmu swoje czynności i rozwiąaało się. Z Ha żyle i, dnia 17. Października.
Zebrane wojsko w H uningen i okolicy otrzy
mało dziś rozkaz powrócenia na swoje dawniejsze leże. W Huningen zwyczajna tylko pozostaje załoga, JI u s t 2 Y a.
J. C. K. I\losć najwyższem postanowieniem, datowanem w Mantui dnia 24 Września I. b., raczył połączoną z probostwem kanoniję, 0próźnioną przy lwowskiej grecko- katolickiej kapitule metropolitalnej, nadać najtaskawiej pierwszemu wicerektorowi tamtejszego seminaryjum, JX. Cyrylowi Dębickiemu. J. C. K. Mość najwvzszem postanowieniem z dnia 12. Września r. b , raczył katedrę filozofii przy uniwersytecie we Lwowie, nadać najłaskawiej doktorowi Ignacemu H a n u s c h. adjunktowi takiejże katedry przy uniwersytecie wiedeńskim. JI r a Z y I i a.
Podług listów z Para z d. 1. Sierpnia, które przez Gibraltar nadeszły do Londynu, Gazeta Tirnes udziela nam wiadomość, źe Francuzi nietylko w Mapa, miejscu blisko rzeki Amazonek położonem, które nagle zajęli, spokojnie się osiedlają, ale też posiadłości swoj e w Brązy Iii coraz bardziej rozszerzają. Stany Zjednoczone północnej Amcmy hl.
Piszą z Buenos Ayres pod dniem 21. Lipca: «W nasze; nieszczęśliwej blokadzie nie się dotąd nie zmieniło. Francuzi nic nie wpuszczają ani wypuszcaają., a Rząd nasz okazuje się podobnym do upornego dziecka, które jest za słabe, ażeby się samo obronić mogło, a zbyt krnąbrne ażeby prosić o przebaczenie. Spodziewana z Francyi flota posiłkowa zapewne wkrótce nadejdzie'" ażeby tym lub owym sposobom raz koniec zrobić; gdyby zaś Francya przysłała Parlamentarza, bez wątpienia chwyconoby się tej sposobności obiema rękami, ażeby spory te załatwiać. Rząd bowiem znajduje się w ńajkrylyCzniejszem położeniu, gdyż od sześciu miesięcy, ani urzędnikom ani wojsku żołdu wypłacie nie może.«j jVW4CWV» vwV»
ROZlllaite wiadolllOŚci.
Piszą z Wejmaru: W domu, w którym mieszkał (-.othe w Wejmarze i który był jego własnością, zostają dotąd, wstanie, w jakim zostawił je ten stawny pisarz umierając, jego pokój sypialny, jego gabinet, biblioteka, tudzież jego bogate i kosztowne zbiory przedmiotów w historyi naturalnej, starożytności, pieniędzy i metalów, dzieł sztuki, i t. d., które wszyscy odwiedzają, i które niedawno jeszcze NN. Cesarz i Cesarzowa Rossyiscy, w towarzystwie naszego Wielkiego Xiecia i jego rodziny, oglądali yye wszystkich szczegółach. kobiercami G 6 t h e g o w celu nabycia wszystkich tych przedmiotów i domu, który je zawiera, aby utworzyć z tego muzeum narodowe, mające nosić imię sławnego nieboszczyka. Zbiory te zostały oszacowane na 80,000 tal.
Publiczność Londyńska była świadkiem dn, 4. bież. m. w teatrze Astley najświetniejszego tryumfu otrzymanego przez P. Van-Amburgh nad lwem, którego zamierzył sobie wychowanie teatralne. P. Van-Amburgh wywiódł był swego ucznia z jego klatki i postawił go na podniesieniu dość wysokiem dla nauczenia go jakich nowych sztuk. Król lasów okazał się najprzód powolnym, ale wpośród niebezpiecznych skoków jakie mu kazano robić, przyszła mu myśl skoczyć z podniesienia na teatr. Aktorowie i aktorki jak rajśpieszniej usunęli się przed swoim króleskim kolegą ale P. VanAmburgh obawiając się równego widzimi się, które mogłoby się stać zgubnem dla artystów znajdujących się w teatrze, usiłował powstrzymać swego ucznia ciągnąc go łańcuchem, który byl uwiązany do jego szyi; ale nie mogąc swego dokazać, wskoczył na kark lwa i tak obiegł na nim część teatru; później za pomocą mocnego sznura przydanego do łańcucha zdołano przeszkodzić mu udać się do stajni Pana Ducrow, gdzie mogłaby mu przyjść fantazya rzucić się na jednego z pięknych kuców, na których P. Ducrow miał jeździć na widowisku ogłoszonćm na jego benefis. A tak nauczyciel zdołał zaprowadzić swego ucznia do klatki, a ten zdawał się przez swój ryk opowiadać swoim towarzyszom niewoli dziwne przypadki, jakie mu się wydarzyły. Gęsior tkliwy kochanek. W prowincyi heskiej nad Renem, w miesiącu bierpniu, zapozwano pewne małżeństwo, oskarżone o kradzież dwóch gęsi, przed sąd karnej policyi, i z tego powodu skazano je na karę uwięzienia. Ze śledztwa okazało się, iż pierwszy ślad do odkrycia złodziei - któżby temu wierzył! - gęsior wskazał. On bowiem w przeciągu 3 dni pozbawionym byl swoich dwóch towarzyszek; stratę pierwszej zniósł z rezygnacyją i smutkiem; lecz gdy i drugą mu wydarto, wtedy serce jego zaczęło głośne rozwodzić żale. Ci, którzy władali życiem i śmiercią jego, zrozumieli wkrótce żałosną mowę owdowiałego gęsiora - z jękiem opuścił on przeznaczone dla siebie mieszkanie, które w sercu jego smutne tylko odnawiało wspomnienie i zajął stanowisko przed domem, w którym wierna towarzyszka jego życia przez, złodziejskie ręce padła najokrutniejszą ofiarą śmierci. W tern. miejscu biedny gęsior zaczął znowu żałosne rozwodzić skargi, aź nareszcie
w pomieszkaniu złodzieja znaleziono - szkaradnie pokaleczone zwłoki, i tym sposobem sprawiedliwość z łatwością odkryła winowaj - ców. Któż teraz powiedzieć może, iż gęsi za naszych czasów, co do zalet, ustępują gęsiom za czasów rzymskich, które niegdyś Kapitol i Rzym od zagłady zbawiły!
(Zgaz. Porannej.) T e a t r r o z m a i t o ś c i .
Wybór, komedya w lej akcie oryginalnie napisana przez P, Jasińskiego. - Otóż i jeszcze jedna dramatyczna praca, jaką P. Jasiński przysłużył się scenie naszej. Sama tylko uczciwa szlachta figuruje na tym wiejskim, starozwyczajnym festynie. Radogost, Czesław, Radzimir; są-to samą prawością, samą serdecznością, samą prostotą obyczaju i słowa tchnące ziemi naszej fizyognomią; Ludomiła młoda, niewinna, dobra i n a i w n a dziewczynka; Wawrzyniec, z zapomnianych czasów wywołany antyk pokojowców. Treść prosta, zacna i tkliwie -wzruszająca. W osiemnastą rocznicę urodzin Ludomiły , która jest razem osiemnastą rocznicą skonu jej matki, Radogost, zamożny obywatel, jćl ojciec, chce aby jego ukochana córka w y b r a ł a sobie dozgonnego towarzysza. Z całego grona w przyległej komnacie godujących biesiadników, widz dwóch tylko ma przed sobą młodzieńc ów: Radzimira, sąsiada, który k o c h a i stara się o Pannę Ludomiłę, i Czesława, wychowanego i jak syna ukochanego przez Radogosta sierotę, który także k o c h a, lecz uczuć swoich dla Ludomiły nikomu niewyjawia. Radogost zostawia zupełną wolność wyboru córce, bo jest pewny, źe «dla tego, kogo ona wybierze, już jest oddawna przyiacielem.« - Ludomiła, wybiera Radzimira. Błogosławieństwo, notaryusz, świadkowie i intercyza (brakuje tylko podpisu Czesława) »Najchętniej« owiada ze ściśnionem sercem nieszczęśliwy ochanek, i już wziął pióro do ręki; ale czucie silniejszem było od woli: Czesław zemd l a ł ! Tu odkrywa się szlachetna dusza i delikatność uczuć młodzieńca, który sam ubogi, nie chciał sięgać po rękę córki swojego dobroczyńcy; tudzież dobroć serca i poświęcenie siq Ludomiły , która skrycie kochając Czesława, dla tego zezwoliła na związek z Radzimirem , że jej ojciec powiedział, iż «przyjemnieby mu było, gdyby jej wybór padł na Radzimira.« Ale Radzimir nie da się ubieda gdzie idzie o czyn cnotliwy. Jakkolwiek gorąco kocha Ludomiłę, rozdarciem intercyzy wraca jej wolność i sam ją oddaje w ręce Czesława, z tym tylko wyrzutem: «Nie zasłużyłeś na to, dla tego, żes uczucia swoj e tak długo taił przed najlepszym twoim przy jacie niektórych autorowi zarzutu, że w tej sztuce jest nadto cnotliwych; owszem, mojem zdaniem na zaletę dla autora policzę, iż potrafił się obejść bez oklepanych juź pustaków, świstaków, i t. p. a jednak nie uczynił swojej komedyjki nudnem prawieniem morałów, ale bardzo przyzwoitą i zajmującą zabawa. Lecz im więcej szacuję autora za przyzwoitość i dobry smak w wyborze treści i morału, tern mocniej mu naganie niewczesną facyatę pokojowca; przedpokojowi konfidenci juź są dawno wywołani z nowoczesnej sztuki. Wykonanie było zupełnie dobre i posłużyło Panom artystom, przedstawiającym główne role (Karasiński, Komorowski, Jasiński,) do rozwinięcia przed publicznością nowych dowodów swoich wyższych usposobień. Przywołani naiprzód wszyscy, a potem sam autor, o którego imię zapytano. Wikt. Z
Co tylko opuścił prasse: Kalendarz Polski, Ruski i Gospodarski dla Wielkiego Xiestwa Poznańskiego na rok Pański 1839. 3 Poznań, dnia 20. Października 1838.
W. Decker i S półKa.
OBWlESALZEtME.
W depozycie podpisanego Głównego Sądu Ziemiańskiego i poniżej wymienionych Sądów Ziemsko-miejskich znajdują się następujące do wywołania usposobione raassy: l. w Głównivm Sądzie Ziemiańskim, 1) massa koriftl1rsowa kupca Dominika Matuszewskiego, wynosząca 190 tal. w gotowiźnie; 2) massa summy kupna za Wieleń, wynosząca 302 tal. 27 sgr. 1 fen. w gotowiźnie; 3) massa kaucyjna Hrabi Grabowskiego, wynosząca a) 46 tal. 24 sgr. 8 fen. w gotowiźnie, 6) 50 tal. w aktywach nieprzenośnych; 4) massa sukcessorów Biesiekierskiej przeciw massie sekwestracyjnej Rzegotek, wynosząca 977 tal. 9 sgr. 3 fen. w gotow ,,iźnie; 5) massa judicialna Alexandra Zurawek, wynosząca a) 12 tal. 22 śgr. w gotowiźnie, b) 31 tal. 6 fen. w przekazie za defekta Dogiego; 6) massa Zieliński c/a, Niewieściński, wynosząca a) 37 tal. 18 sgr. 3 fen. w gotowiźnie; b) 30 tal. w aktywach nieprzenośnych: 7) massa, Alexandra Kołudzka c/a Czapska, wynosząca
1 tal. 28 sgr. 3 fen. w gotowiźnie; 8) massa Iwański c/a Pisarzewski, wynosząca a) 59 tal. 25 sgr. 4 fen. w gotowiźnie, b) 100 tal. w aktywach nieprzenośnych; 9) massa Engel c/a Pisarzewski, wynosząca o) 4 tal. 11 sgr. 5 fen. w gotowiźnie, b) 10 tal. w aktywach nieprzenośnych; 10) massa judicialna Anny Treskowskićj, wynosząca · 55 tal. 1 sgr. 2 fen. w gotowiźnie; 11) massa Borucki c/a Górski, wynosząca a) 220 tal. 18 sgr. 5 fen. w gotowiźnie, b) 182 tal. 16 sgr. 3 fen. w aktywach nieprzenośnych; 12) massa Kalkreuth c/a Mycieiski, wynosząca 57 tał. 14 sgr. 8 fen. w gotowiźnie; 13) massa judicialna Barbary Zbychikowskiej wynosząca a) 186 tal. 5 sgr. 7 fen. w gotowiźnie, b) 550 tal. w aktywach nieprzenośnych i c) 145 tal. 15 sgr. 8 fen. w aktywach nieprzenośnych; 14) massa Zaborowskiego z Głębokiego, wynosząca a) 34 tal. 9 sgr. 9 fen. w gotowiźnie, b) 75 tal. w obligach krajowych; 15) massa specyalna Pawła Reschke (percipiendum z massy konkursowej Doerengowskiego) -wynosząca 10 tal. 6 sgr. 5 fen. w gotowiźnie; 16) massa Czyczogurski c/a Mycieiski, wynosząca 33 tal. 1'2 sgr. 10 fen. w gotowiźnie; 17) massa Basanowski c/a Fiscum, wynosząca 123 tal. 11 sgr. 10 fen. w gotowiźnie; 18) massa Lipski c/a Łakiriski, wynosząca 36 tal. 20 sgr. 1 fen. w gotowiźnie; 19) massa specyalna Jakoba Juda (z masey konkursowej Doerengowskiego) wyno - * sząca 19 tal. 28 sgr. 11 fen. w gotowiźnie; 20) massa specyalna Kasztelana Zakrzewskiego, wynosząca 45 tal. 20 sgr. 9 fen. w gotowiźnie; 21) massa specyalna Jana Gorczyńskiego, wynosząca 30 tal. 26 sgr. w gotowiźnie; 22) massa specyalna Barbary Białobłockiej, wynosząca 5 tal. 7 sgr. 5 fen. w gotowiźnie; 23) massa specyalna Patzinski albo Patzer, wynosząca 9 tal. 8 sgr. 5 fen. w gotowiźnie; 24) massa specyalna Walentego Goczkowskiego, wynosząca 122 tal. 28 sgr. 6 fen. w gotowiźnie; go, wynosząca 14 tal. 3 sgI. 8 fen. w gotowiźnie; 26) massa specyalna Marcina Borowicza, wynosząca 12 tal. 8 sgI. 3 fen. w gotowiźnie; 27) massa specyalna młynarza »amuela Lenz, wynosząca 48 tal. 4 sgI. 9 fen. w gotowiźnie; 28) massa Michał W olski ex Kłączyński, wynosząca 69 tal. 19 sgI. 4 fen. w gotowiźnie; 29) massa specyalna Kołudzki ex Węgorzewo, wynosząca 83 tal. 6 sgI. 9 fen. w gotowiźnie; 30) massa judicialna Floryana Korytowskiego, wynosząca c) 102 tal. 25 sąI. 1 fen. w gotowiźnie, V) 100 tal. w aktywach nie przenośnych; 31) massa pupillaina Karola Fryderyka Ferdynanda Gaschke, wynoszą« a 23 tal 13 sgI. 4 fen. w gotowiźnie; 32) massa, Barbara Korytowska, wynosząca a) 31 tal. 21 sgI. 2 len. w gotowiźnie, b) 67 tal 7 sgI. 2 fen. w aktywach nieprzenośnych; II. W S ą d z i e Z i e m s k o - m i e j s k i m w P il e: 33) massa pozostałości Agnieszki Krzyźa towskiej, wynosząca 20 tai. 28 sgI. 9 len w gotowiźnie; 34) massa Augusta Bogusława iSeumann, wynosząca 791 tal. 15 sgI. 4 ien. w gotowiźnie 35) massa pozostałości Michała Modrzewskiego, wynosząca 36 tal. 9 Sbr. 6 fen. w gotowiźnie; III. w S ą d z i e Z i e m s k o m i e j s k i m w Gnieźnie: 36) massa ślósarza (iottlieba Nienke, wynosząca 90 tal. 29 sgI. w gotowiźnie; 37) massa Radzikowski -Lewandowski, wynosząca 26 tal. 24 sgr. 8 fen. w gotowiźnie.
Wszyscy, którzy jako właściciele, sukcessorowie, lub z innych powodów do mass tych mają prawa, uwiadomią ą się niniejszem, źe skoro rzeczona gotowizna i aktywa za dostawieniem dowodów wykazujących legityreacyą odbierającego nie będą zażądane w przeciągu 4cli tygodni z depozytu, takowe po upłynieniu czasu tego zostaną odesłane do powszechnej kassy w d ó w po urzędnikach sprawiedliwości. Bydgoszcz, dnfa 11. Października 1838.
Król. Główny Sąd Ziemiański,
SPRZEDAŻ KONIECZNA.
Sąd Ziemsko-miejski w Poznaniu.
Folwark wieczysto-dzierżąwny, do dzierżawcy generalnego Ferdynanda Pahrin i małżonki jego Henriety z N astow należący, w wsi Swarzendzu pod Nr. 1. sytuowany, oszacowany na 5555 tal. 7 sgr. 2 ien. wedle taxy mogącej być przejrzane) wraz z wykazem hypotecznym i warunkami w Registraturze, ma być dnia 9. Kwietnia 1839. przed południem o godzinie 10tej w miejscu zwykłern posiedzeń sądowych sprzedany. Niewiadomi z pobytu sukcessorowie zmarłego kupca Wilhelma Lange zapozywają się niniejszem publicznie. Poznań, dnia 12. Września 1838.
K.urs papierów i pieniędzy giełdy Berlińskiej.
eto.
Na pI. kurant
Dnia 25. Października 1838.
papie- gotop r (j. rami wizną
Obligi diugu państwa . I PI. ang. obligacye 1830. .
Obligi premiow handlu morsk Obligi Kurmarchii z bież. kup Obligi tymcz. Nowej Marchii dt ueilinskie obligacye miejskie Królewieckie dito Elblągskie dito Gdańskie difo w T.
Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast- W. X Poznańskiego V\'s hodnio- PI. listy zastawne Pomorskie dito Kur- i Nowomarch. dito Szląskie dito ObI. zaległ, kap. ipi C Kur- i No we] - Marchii Złoto al u aren Nowe dukaty Frydryr hsdory , 4 Inne monet;» złote po 5 talarów 102} 671 4 103i 68j 4 103!.
4 Mi 4 10- 2% 4 4.;
3., 4 i04ji 001 1011 101j
. >.
l 9 · !l. 10 1 ? 3ł 101 ? 4 10 il 93 gllIJ l8! II{
!2l4i 4
. Ceny targowe Dn 17. Paźd ziern.
mieście 1838. r w P o znaniu od do Tal. sgr.feii. Tal. sgr. fen.
pszenica szefel 2 101 - 2 12 6 1 10'- 1 12 6 - 22 - - 23 - - 19 - - 20 - 22 - 23 1 - 1 2 6 - 5 - - 6 - 18 - - 20 4 5'- 4 10 1 15 - 1 17 6 Spirytusu beczka 17 - - 18
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.10.29 Nr253 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.