GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.12.18 Nr296
Czas czytania: ok. 9 min.Wielkiego
ZNAN
Xiestwa
SIC I
G O.
Nakładem Drukarni Nadwornej W. Dekera i Spółki, ->- Redaktor: A. Wannowski.
*jY296. - We Wtorek dnia 18. Grudnia 1838.
Wiadolllości zagraniczne.
p o ts k a. Z Warszawy, dn. 11. Grudnia.
Przez Postanowienie z dnia 14. (26.) Listopada r. b. Rada Administracyjna mianowała J. P. Karola Podgórskiego, dotychczasowego Radcę Pokuratoryi Generalnej Królestwa, zastępcą Prezesa Trybunału Cywilnego Guberriii Lubelskiej: a przez Postanowienie z dnia 18. (50.) Listopada, JX. Adama Olszewskiego, dotychczasowego Plebana -w Szeikowie, Proboszczem w Ostrowie, dyeeezyi Płockiej. Od dawna nie było tak świetnego i zajmującego publicznego posiedzenia Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności, jak onegdaj; raczył j ej swa obecnością zaszczycić J O . Feldmarszałek Xiąźę Warszawski, którego u podwoi przybytku litości powitała Deputacya. Znajdowali się oraz, JWW. Gen. Adj. Szypow, Dyrektor główny prezyd. w K. R. S. W. D. i O. P., Hrabia Grabowski Kontroller Jlny, znakomite Damy, Prałaci, Generałowie, U rzędnicy władz rozmaitych i Obywatele. Sale zdobiły wizerunki: N. Cesarza i KrólaAlexandra, który potwierdził ustawy Towarzystwa, oraz Miłościwego panującego Monarchy i Jego pierworodnego Syna Cesarzewicza. Członek Towarz. Szymon Krassyanowicz czytał przez siebie ułożone Sprawozdanie, któregogłówniejsze wyjątki przytaczamy: »Liczba ubogich obojej płci utrzymywanych ciągle W domu Towarzystwa, wynosiła w roku zeszłym osób blisko 400. W niej mieścili się tylko tacy nieszczęśliwi, których starość, kalectwo, lub nędza, pozbawiły wszelkiego spo-> sobu do życia i przywiodły ich pod opiekę Dobroczynności. Lecz nie tylko kaleki i starcy znajdowali przytułek w tym Instytucie, biedne takie sieroty opuszczone w dzieciństwie przez rodziców i same na świecie zostawione losowi, również miały prawo do jej opieki. Towarzystwo bowiem przychodząc na pomóc pierwszym, nie mogło jej odmówić drugim, które tern godniejsze były politowania, że zaledwie przychodząc na świat, i jeszcze nie poznawszy życia, pierwej poznały niedolę. Wyda tki i koszt na u trzymanie całego Instytutu w roku zeszłym wynosiły ogólną surnmę złp. 111,773, gr. 1. W roku także upłynionym toż Towarzystwo nie ograniczało się li tylko na rozciągnieniu swojej opieki nad ubogiemi W Instytucie, lecz prócz tego chętnie spieszyło na ratunek nierównie większej liczbie nieszczęśliwych na mieście, i niosło im pomoc i wsparcie. Jakoż za pośrednictwem swoich Opiekunów Cyrkułowych, Towarzystwo poWziąwszy przekonanie o stanie ich ubóstwa', udzielało stałe wsparcie pieniężne dla osób 40, od zł. 6 do 18 wynosza.ee. Wsparcie zaś tego trzymało osób 400, a wydatek na ten cel poniesiony, uczynił zł. 5132, gr. 16. Nieszczęśliwe takie wdowy i matki obarczone potomstwem, kaleki i starcy nie mogący pracą rąk zarobić na własne utrzymanie, w licz. osób 700, pobierali z Instytutu porcye żywności w naturze. Nie małem również wsparciem dla biednych było udzielanie kartek na bezpłatne lekarstwa. Dobroczynni Lekarze, Członkowie tego Towarzystwa, gotowi w każdym razie nieść biednym swoją pomoc i radę, zapisywali dla nich na koszt Towarzystwa lekarstwa i ratowali od zguby tych nieszczęśliwych, którzy zostając w ubóstwie i nędzy, na domiar swojej niedoli, złożeni byli na jtoju boleści i nie mieli ź»dnych środków utrzymania gasnącego życia. Właściciele Aptek, za dostarczanie lekarstw ubogim, niektórzy całej swojej odstąpili na korzyść Instytutu należności, niektórzy polowy lub przynajmniej znacznego procentu. Wsparciem tern wspomoźono osób 1281, a koszta za nie wynosiły złp. 2201 , gr. 7. Prócz tego Towarzystwo zakupiwszy z zebranych składek drzewa opałowego, wzmogło takowym w czasie zimy roku upłynionego biednych rodzin 328, z dodapiem do każdej sztuki drzewa po złotemu na porąbanie; )J; wydatek na ten przedmiot uczynił zł. 3083, gr. 1. Tak więc Towarzystwo Dobroczynności z swoich funduszów i ofiar, utrzymuiąc ciągle w Instytucie blisko 400 osób, wspierało nad to na mieście: Pieniędzmi iągle osób 40. Pieniędzmi na raz jeden 400. Zywnością w naturze 700. Lekarstwami 1281. Drzewem opatowem 328 Czyli wspomogło za domem Instytutu razem osób 2749. Do tego także dodać należy, że wydział zupy rumfordzkiej, znacznie Towarzystwu przyszedł w pomoc, żywiąc najbiedniejszą klassę ubóstwa, któremu w ciągu roku upłynionego rozdano porcyi zupy 50,174.« - Następnie odczytano spis potwierdzonych lub nowo wybranych Urzędników Towarzystwa, poczem Vice Prezes J W Generał jazdy, Członek Hady Stanu, Hrabia Ożarowski, który od czasu objęcia steru w tern Towarzystwie, z niezłomną gorliwością, hojnemi darami, wpływem u dostojnych osób i radą, pomnaża dobro Instytutu i przyczynia się do utrwalenia jego zamiarów, złożył dzięki wspieraczom cierpiącej ludzkości i wyrazami pochodzącemi z serca litościwego zachęcał do ciągłych ofiar dla nieszczęśliwych. Wymienił zasługi Członków Instytutu, którzy z wzorowa gorliwością przyczynili się do wsparcia mieszkańców nadwiślańskich, ostatnim wylewem uszkodzonych. Doniósł ważną wiadomość, źe Towarzystwo
Dóbr. utworzyło 6ty wydział, mający nazwisko ochrony. Drobne dziatki ubogich wyrobników, cało-dziennie pracujących, będĄ miały przez czas pracy swych rodziców stosowne zabezpieczenie, pokarm i naukę. Nakoniec odczytał śliczną powiastkę wierszem, ułożoną przez jednego z czcigodnych członków Towarzystwa. J O. Xżę J mść zwiedził wszystkie sale i szkółkę, kosztował potrawy ubogim będącym w tern schronieniu przeznaczone, znalazł je wyśmienitemi, i raczył oświadczyć z wszystkiego, o czem przekonał się osobiście, rzeczywiste zadowolenie. Ta błoga chwila, długo będzie pamiętną. F 2 a n c y a.
Z Paryża, dnia 7- Grudnia. U! Minister oświecenia publicznego-miał powtórnie wnieść o swe uwolnienie od powierzonego mu urzędu, i tak usilnie o to się domagać, ie Król będzie się musiał do prośby jego przychylić, balvandego mocno to oburzyło, ze wydział jego potajemnie kilku ofiarowano osobom. (kłoszono -wprawdzie o cząstkowej zmianie Ministeryum w ciągu posiedzenia, i źe mianowicie Ministeryum oświecenia w inne dostać się ma ręce; ale Hrabiemu Mole bardzo wiele na tern zależało, żeby przed zagajeniem Izb żadna zmiana ministeryalna nie nastąpiła, i dla tego to wszelkich sił używają do zatrzymania na teraz P. Salvan,dego.
Mo ni te ur parisien zawiera co następuje: » Wczoraj zrana wy darzyła się nader tkliwa scena w holeln Sztabu głównego gwardyi narodowej. Marszałek Gerard, uwiadomiony już o zamiarach Króla względem siebie, udał się z Ministrem spraw wewnętrznych do Generała Jacquemirtot w celu wynurzenia mu życzenia, aby i nadal głównemu sztabowi gwardyi narodowej przewodniczył. Właśnie wtedy znajdowało się u Generała Jacqueminota kilku Pułkowników z gwardyi narodowej, którzy go odwiedzić przyślij Marszalek prosił ich, aby się zatrzymali i w i i h przytomności przemówił w najpochlebniejszych wyrazach o męztwie tego Generała i wyświadczonych przez niego usługach General Jacqueminot wspomniawszy naprzód z łzami w oczach o zmarłym swym zwierzchniku, i ujęty szlachetną uprzejmością sławnego Marszałka, zapewnił go, źe się poczyta za szczęśliwego i dumnego z zostawania pod jego rozkazami. Powieść ta najlepiej zbić potrafi podania niektórych dzienników o domniemanym zamiarze Generała Jacqueminota złożenia urzędu swego.«
Z dnia 8. Grudnia.
J eden tutejszy dziennik donosi, #e wczoraj banowie Mole, Thiers, Montalivet, Guizot i Barthe z sobą naradzali. O celu tak niezwykłego zgromadzenia nic dotąd nie słychać} głoszą tylko, źe zamierzają osoby te do siebie zbliżyć. Czytamy w Si e c i e: "Xiąźę Orleański miał wczoraj Paryż opuścić i udać się do Bruxelli; podróż la miała być tajemnicą i Królewicz chciał pod tytułem Hrabi Linville do Króla Leopolda przybyć. Nie dowiedzieliśmy się jeszcze o przyczynie zaniechania planu tego.« Legitymistyczny dziennik r E H r o p e, na czele którego stojĄ jak wiadomo, Pan Berryer, taksie dziś odzywa: »Nastające posiedzenie ważny i stanowczy los wywrze na stronnictwo rojalistowskie, a rola parlamentarna deputowanych prawej strony nabędzie większego znaczenia. Jeżeli się z rozwagą i ostrożnością brać będą, mogą sobie przeważny wpływ wyjednać. Ale dla zapewnienia takiego wypadku musi prawa strona Izby pełnić swe obowiązki; musi ona przejąć się całkiem ważnością sprawy, której broni. Nie można taić przed sobą, źe branie się stronnictwa rojalistowskiego od lat ośmiu, mimo wszelkiej prawności i odwagi, bynajmniej ostrożne i zwinne nie było; poróżniono się w nader smutny sposób i napojono się rozlicznemu fałszywemi wyobrażeniami. Nie zbywało na doktorach, chcących grać rolę Richelieugo, a którzy, poddawszy się w 1830 roku rządowi, zdanie swoje o przysiędze i wyborach trzy a nawet cztery razy zmieniali. Nie zbywało i na innych doktorach, u których się wszystko na nikczemnym interesie koteryi ograniczało; chcieli oni dawnym postępować torem i mniemali, źe polityka obecna w niczem się nie różni od polityki przed 20 laty. Co się zaś działania dotyczy, to jeszcze smutniejsze było. Jedni knowali w nierozsądny sposób spiski; a inni byli przekonani, źe dowcipne mowy, plotki przy kominku, małe baliki, na których galopadę tańczono, i mody, mające zdania objawiać, są najpewniejszemi środkami do wyjednania zwycięztwa szlachetnym i politycznym prawom."
Rozmaite wiadomości.
z P o z n a n i a. - «Tygodnika literackiego« wyszedł wczoraj Nr. 38. i zawiera: z literatury zagranicznej: Kilka słów o teraźniejszych widowiskach i romansach franeuzkich. -»» Z krajowej: Tak to Pan Gadulski wnuczce swojej dawne miłostki opowiadał (poezya). - Opis rzezi w mieście Humaniu (dalszy ciąg).
Przegląd dziełka: Pisma rozmaite wydawane przez T. I). - Doniesienia literackie Z Warszawy.
Dziennik naukowy" Repertorium der gesammten deutschen Litteratur" na rok 1838. XVI. II. obejmuje recenzują dzieła Cesarskorossyjskiego Generał Porucznika Michajłowski - Danilewskiego "Pamiętniki z czasów wojny z r. 1813" i dwóch innych przez tegoż autora, w których tenże oczewiście dowieść so» bie zamierzył, że Cesarz Alexander był duszą całej koalicyi przeciw Napoleonowi, źe armia rossyjska w walce o wolność Europy główną grała rolę i źe inni monarchowie i inne armie tylko podrzednęmi byli Cesarza rossyjskiego towarzyszami, bez żadnego prawie wpływu. Recenzent powiada, źe będąc Niemcem o tern powątpiewać sobie pozwala.
ł- ','." " '--. Podaje się niniejszym do publicznej wiadomości, źe Wny Koman Moraczewski, possessor z Chwałkowa, i tegoż narze zona Franciszka z Zakrzewskich ze Zabna, kontraktem przedślubnym z dnia 19. Listopada r. b. wspólność mająlku i dorobku wjjączyli. Szrem, dnia 29. Listopada 1838.
Król. Pruski Sąd Ziemsko-miejski.
OBWIESZCZENIE.
W depozycie Sądu podpisanego znajduje się testament przez Jana Karola Maedei służącego, pod dniem 5. Maia 1782. roku zdziałany. Stosownie do . 218. Ty t. 12. Cz. I. Powszechnego Prawa Krajowego wzywamy niniejszem wszystkich interessentów, aby względem publikacyi testamentu pomienionego najpóźniej W przeciągu miesięcy 6ciu uczynili wnioski, w przeciwnym bowiem razie publikacya z urzędu rozporządzoną zostanie. Piła, dnia 8. Grudnia 1838.
Królewski Sąd Ziemsko-miejski.
Jan W. Winterfeld, fabrykant bursztynu z Gdańska, poleca po raz pierwszy na teraźniejszy jarmark swój dobrze dobrany skład delikatnie robionych rzeczy bursztynowych, dla mężczyzn i dla dam, jako to: perły, dyademy, strzały we włosy, naszyjniki i etuis dla dam, flaszeczki do perfumeryi, branzolety, igielniki, taborety, naparstki, pierścienie, medaliony, zausznice, śpile, serca i krzyżyki, kłębeczki do nici, trzonki do woskowania nici, haftowniki, wilcze zęby, które ułatwiają Wyrzynanie się zębów u dzieci, sków ki, maszyny na piersi, nożyczki, scyzoryki do rznięcia piór i prucia, łokcie, haki do pończoszkoyyania, łyżki, pude niczki, łyżeczki do uszu i t. p.; dalej guziczki do półkoszulczy, i'a'ki, szachownice, tureckie mundsztuki, fajki do cygarów i szpyce, szpyce do fajek, marki wistowe i bostonowe, szklenice do wina, trzonki do piór stalowych, tabakiery, pieczątki, wykłuwacze i t. p. Jako też piękny dobór osobliwości naturalnych i kunsztownych. Ponieważ, jak wiadomo, bursztyn wszystkie płyny z ciała ludzkiego wyciąga, zapewne słusznie perły t e , perłami zdrowia nazwać można; w ogóle ponieważ towary te wytworność z taniością łączą i stosowne są szczególniej na podarunk, na gwiazdkę, tedy pochlebia sobie widokiem łaskawego pokupu. - Buda stoi naprzeciw sklepu kupca JP. Falk i ratusza.
UU l UUll ll l lllBj * w k s z t a ł c i e s k r z y d e ł i s t o łów «>I< S z rękodzielni najlepszych i naj- m sławni ejszy eh fabryka nt ów , r óS wnie głośnych wkraj u, jaki za Ul, j* granicą, najprzyjemniejszego tonu, I zalecające się nadto dobrą strukturą, a i z naj przedniej szych gatunków drze$ wa, jako t o P o l i x a n d er, J o c o - !J rando, mahoniu i wiśniowego, A znajdują się u mnie w nader obfitym fi doborze na »adchodzące święta Bezeig go Narodzenia i przedaję takowe za . $ prawdziwe ceny fabryczne, nie lm $ podwyższając ich jeszcze przez pośref dnictwo tak nazwanych posiadaczy J rękodzielni (pewnym kupicielom także .
i za upłatą częściową) i daję najpewniej - . .
SI szą gwarancyą na znaczny przecIąg "1' J czasu.
I Mowy skład fortepianów js zamiejscowych najzaszczytniej , znanych fabrykantów u Łll» m i, rtwika F a l k a, w rynku Nr. 9 89. w domu Reissigerów.
? N-B. F o r t e p i a n z rękodzielni , Leichta, nabyty przezemnie w zai m i a n i e, jest u mnie wsłusznej cenie (/) j do nabycia; podobnież kilka starych, > jeszcze w dobrym stanie znajd u- m ? jacy eh się instrumentów, nie niżej l b oktawwydzierżawionym być może. Interessenci niechaj się zgłoszą w B e r l i n i e , na ulicy Krausen strasse Nr. 39. na pie rwszem piętrze.
Znaczny wybór gustownych towarów złotych i srebrnych, pomiędzy niemi wiele szczególniej na gwiazdkę uźytemi być mogących" przedmiotów, poleca na nadchodzące święta Bożego N arodzenia -w swoim sklepie na ulicy Wrocławskiej Nr. 35. w domu cukiernika Freundta, C. G. B l a u, złotnik i jubiler.
Młodzieniec który się uczył kupiectwa, mając świadectwa dobre, znając polski jako też niemiecki język gruntownie, stara się o miejsce w handlu winnym lub korzennym. Bliższej wiadomości udzieli kupiec Pan J. Traeger w Poznaniu przy starym rynku pod Nr. 57.
Piękne duże,Pomerańcze, zielone pomeraneze, świeże ligi smyrneiiskie i cykady włoskiej odebrał i poleca handel Kar d l G u m p r e c h t , Drugą nadsylkę świeżego, wybornego kawiaru, świeży bulion, i prawdziwą rossyjską Pecco herbatę otrzymał Szymon Siekieschin przy Wrocławskiej ulicy.
Kurs papierów i pieniędzy giełdy Berlińskiej.
ID
U wód w G 1 e i s s e n poszukiwany jest pod dogodnemi warunkami restaurator, któremu takie tameczny dom zajezdny równocześnie
Obligi długu państwa. . - Pr. ang. obligacye 1830. .
Obligi premiow handlu morsk Obligi Kurmarchii z bież. kup Obligi tymez. N owej Marchii dt Berlińskie obligacye miejsltie Królewieckie dito Elblągskie dito Gdańskie dito w T.
Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. W, X. Poznańskiego Wschodnio - Pr, listy zastawne Pomorskie dito Kur- i Nowomarch. dito Szla.skie dito ObI. zaległ, kap, iprC. Kur- iNo wej - Marchii .... Złoto al marco . . . . , N owe d u k a t y . . . . . .
Frydrychsdory. . « Inne monety złote po 5 talarów Diseonta .» » . . . .
102f 102i
102J
J021 103
IlJ 4 105 101 1001 M m$ 101 lOlf 101 i 103} 92* 215 214 Ę 13A 5 13 4 12} 4
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.12.18 Nr296 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.