rx A Z
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.12.31 Nr305
Czas czytania: ok. 19 min.Wielkiego
ETAi Xiestwa POZNANSKIEGO
Nakładem Drukarni Nadwornej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. Wannowski.
*JI#305. - W Poniedziałek dnia 31. Grudnia 1838
Z powodu święta N owego- Roku, Gazeta ta dopiero we środę dnia 2. Stycznia wydana, będzie.
Do czytelników gazety.
Z kończącym si$ czwartym kwartałem przYpominamy, ii prenumerata ćwierćroczna dla tutejszYch czYtelników wynosi: ... 1 Tal. lb \ sgr,; dla zamiejscowych zaś: 2 Tal. Zamiejscowi czYtelnicy odbierać będą za tę celll; CODZIENNIE wychodzącą gazetę na Wszystkich Król. Urzędach Pocztowych w całej Monarchii.
Prenumerata egzemplarza na papierze kancellaryjnym wynosi 15 sgr. ćwierćrocznie więcej od powyiszej ceny - Nie naszą będzie winą, jeżeli dla późniejszego zamówienia w ciągu bieżącego kwartału, poprzedzające numera nie będą mogły być przesłane, Poznań, dnia 31. Grudnia 1838.
Expedycya Gazet W Dekera l Spółki.
Wiadoll1ości krajowe.
z Berlina, dnia 25. Grudnia. W pałacu J. K. w. Xiecia W il he lm a, syna N. Pana, dzisiaj w południe odbył się uroczysty obrzqd chrztu narodzonej d. 3. m. b. Xięźniczki, córki J. K. W., przez Biskupa Eulerta.
Młoda Xięźniczka otrzymała na chrzcie św.
imiona: Ludwika, M aryj a, Elżbieta. Z liczby najdostojniejszych świadków chrztu byli obecni:
N. Pan, J. K. W. Xiqźę Następca tronu z dostojna.
małżonką swoja, J. K. W. Xiąźę Kar o l , J. K. W. Xiąię Albrecht, J. K. W. Xiaźę Wilhelm z dostojna.
swoją małźonkg, J. K. W. Xiąźę August, J O. Xięźna Lig ni c ka; nieprzytomni: N. Cesarzowa Rossyjska, Schwerin, J. K. W. Xiczna Pryderykowa Niderla ndsk a, J. K. W. W. Xiąźę Sasko- Wej m a rs ki z J. C. W. małżonkę swoją, J, K. W. W. Xiąźę dziedziczny SaskoWej marski, J. Wysokość Xięźę Bernhard SaskoW ej m a r s k i z dostojną małżonką, W południe był wielki obiad u J. K. W.
X iccia Wilhelma.
Wiadoll1ości zagraniczne.
Po Iska.
Journal de Prancfort pisze z Warszawy pod dnia 20. Ljslopada : »Administraeyja tutejszej gminy izra elskiei juz od lat kilku otrzymała od rządu pozwolenie, założenia teatru, w którym miały odbywać" się przedstawienia w hebrejsko - niemieckiem, hebrejskiemi literami pisane m i od znacznieszej części tak niemieckich jakoteź polskich Izraelitów mówionem narzeczu. Teatr ten, który w swej ostatecznej organizacyi doznał niezliczonych przeszkód, otwarto nareszcie dn. 5. Listopada pśccio aktowym dramatem Mojżesz, częścio wierszem częścio prozą pisanym i będącym pierwszą próba- dramatyczną młodego autora, P. Schwei tspierer z Wiednia, który w sztuce tej sam główną grał rolę, a któremu kierunek teatru tymczasowie powierzono. Pomieniona sztuka, w której jednomyślnie spostrzegano dobrze skreślone charaktery, wiele w najwyższym stopniu dramatycznych sytuacyj i ięzyk przypominający niekiedy szczytną prostotę Biblii, przyjętą była z wielkie mi pochwałami. Młodego autora trzykroć przywoływano i jednogłośnemi okrywano oklaskami. N a teatrze izraelskim odbyły się już trzy przedstawienia. Rzecz naturalna, że publiczność w ogóle Z samych Izraelitów się składa, jednakże-spostrztgano także wielu obcych chrześcian, mianowicie znaczną ilość oficerów rossyjskich, a między tymi generała Berg, generała kwatermistrza armii rossyjskie i, jednego z najpi«rwszych opiekunów tego teatru. Założenie sceny izraelskiej w Warszawie spowodowało wiele rodzin żydowskich z Brodów, Lwowa, Berdyczowa i Krakowa do udania się tamże na zimę. - P. Gerstens.chwiller, syn arcyrabina w Pfalzburgu, przysłał z P a r y źa »dyrekcyi izraelskiego teatru trajedyję Kasyna E s t h er, przeło oną zyst nebr jskie:a .narzeczem, lecz nIe przYjęto Jej, ponIewaz nIe uważano za rzecz stosowną przedstawiać sztuki pisanejęzykiem niezrozumiałym dla większej części publiczności. - Smak do przedstawień scenicznych rozszerza się zreszlą co raz więcej w Warszawie, i dotąd jest tam już 19 samych amatorskich teatrów.« Ii o s s y a.
Wiadomy jest całej Rossy i ślub, który w r.
1812, teraz w Bogu spoczywający Cesarz A l e x a n d e r I., uczynił celem wzniesienia w Moskwie świątyni, na znak wdzięczności za ocalenie Kossyi od nieprzyjaciół. Projekt do tej świątyni na wielką skalę, przygotowa - ny przez akademika Witberga, uzyskał Najwyższe zatwierdzenie. N a budowę obrano jedno z najwynioślejszych miejsc w okolicach stolicy, Wróble-góry zwane; w r. 1817 odbyło się uroczyste założenie, wobec JJ. CC. M M. : Błogosławionej pamięci Cesarza Alexandra, i Cesarzowych: Elżbiety Alexiejowny i Maryi Teodorówny, oraz dziś szczęśliwie panującego N. Cesarza Mikołaja i N. Cesarzowej Alexandry Teodorówny, jednego zXiążąt Pruskich, oraz zarządzającego wówczas Metropolią Moskiewską, Arcy-biskupa Augustyna. Później dostreżono niepodobną do pokonania trudność w zbudowaniu tej świątyni na skalę, która pociągała za sobą koszta prawie wyrachować się nie dające, a do tego na takiera miejscu, na którem, dla założenia fundamentów, trzeba było przekopać niemal całą góro, aż do koryta rzeki. Zdawało się zatem, że całe przedsięwzięcie Błogosławionego Alexandra pozostanie bez skutku; łecz szczęśliwie panujący N. Cesarz Mikołaj, czcząc pamięć niezapominanego Brata Swego, zamierzył ziścić teraz jego ślubowanie, uczynione w chwili przeniknienia się wdzięcznością i prawdziwą prawowiernością. Cesarz Jmć rozkazał przygotować nowe projekta do świątyni, w rozmiarach do uskutecznienia dogodniejszych, ale odpowiadający! h wysokiemu swemu przeznaczeniu. Projekt, podany przez Prof. "architektury, Konst. Ton, zyskał Najwyższe przyjęcie. Zbliżając się do gustu Bizantyńskiego, rojekt ten odznacza się oryginalnością rysunu, foremnością i pięknością rozmiarów". Ze Wszystkich czterech stron facyata świątyni jest jednaką, i z każdej - ogromny portyk, ma od frontu cztery ośmiograniaste słupy, na wysokich podstawach stojące, na których gzyms spoczywa; na gzymsie tym opiera się 5 półkolistych arkad, zawierszonych kopułkami i znanych pod nazwiskiem kokoszników. Wewnątrz ich stać będą posągi Świętych. Całą tę budowę uwieńcza, 5 kopuł, z których środkowa swoimi wymiary panuje nad mnemi i nadaje całość i zupełność tej budowie. Okrągła tej kopuły ściana, wspierająca się na 8ką
tnej podstawie, ma w średnicy 14 sąznI, i stanowi jakby wieniec z pięknych słupów, połączonych niewielkiemi arkadami, pod któremi naprzemian będą okna. Inne kopuły wznoszące się na węgłach budowy, mogą być nazwane 8kątnemi wieżyczkami. Kopuły zastosowane są do poważnego i oryginalnego stylu całel świątyni, a u góry są zwężone, pobobnie jak na wszystkich naszych starożytnych cerkwiach. Mają one być pozłacane, równie jak i wszystkie dachy; środkowa zaś kopuła ędzie nadto kryta matowemi gwiazdami. Swiątynia ta będzie miała wysokości przeszło 45 sążni, a przestrzeń przez nię zajęta stanowić będzie kwadrat na 40 s-ążni. Dzwonnica Iwana Wielkiego w Moskwie służy dla wielu za miarę porównania szczególniej wysokości budowli; wszakże dość powiedzieć, że taż dzwonnica mogłaby całkiem pomieścić się wewnątrz nowo-wznoszone) świątyni. Miejsce dla tej olbrzymiej budowy, szczęśliwie obrane zostało przez samego N. Pana, tam, gdzie stał monaster żeński, Alexiejewski, nad brzegiem rzeki Moskwy, blizko Kammiennego mostu. Brzeg len tak jest wyniosły, że może zupełnie wykazać piękność budowy, która będzie niejako w harmonii ze wspaniałym widokiem Kremla. Lubo wzniesienie brzegu mniejsz jest od tego, na którym Kreml leży, 9gelnY.Jednak obraz może na tern zyskać, gdyż InaczeJ, ogromne rozmiary świątyni zgasiłyby widok najstarożytniejszego naszego pomnika. Kommissya, czuwająca nad budową tej świątyni, ustanowioną została w Listopadzie 1837 roku, i od tego czasu przystąpiła do przygotowania potrzebnych matefyałów, a na wiosnę rozpoczęto i roboty zamierzone. Cała robota fundamentalna, której odbywanie przypomina starożytne Rzymskie budowle, ma być w przeciągu dwóch lat ukończoną. Jeżeli i później roboty odbywać się będą z takimże pospiechem, to cała świątynia może być, bez otynkowania, gotową za lat 10; wszakże to zawisło od wielu nieprzewidzianych okoliczności. Grunt sam .wszędzie był piaszczysty. Kofianiu były na przeszkodzie trumny i kości udzkie; przyczern można było dostrzedz dwa zupełnie różnoczesne cmentarze. PierwSzy natrafiono w głębi 3ch arszynów, a drugi, o 3 arszyny niżej. Na wierzchnim cmentarzu trumny znajdowane były mniej więcej spruchniałe, i w ogólności, po zostawaniu czas niejaki na powietrzu, rozsypywały się. Dziwna tylko, że nawet w tych trumnach, które · więcej ocalały, kości powiększej części były juź wproch obrócone. Na tymże cmentarzu znaleziono wiele kości, widocznie pozostałych z ciał, grzebanych bez trumien, .W dołach; to dowodzi, źe ciała te zakopywane tu były w czasie powietrza morowego, w roku 1765, po ustaniu którego zaprzestano grzebania umarłych w monasterach, wewnątrz miasta położonych. N apisów nagrobnych bardzo wiele znaleziono; wszystkie są z przeszłego · wieku, a najdawniejszy należy do r. 1770.
J7 2 a n c y a.
Z Paryża, dnia 21. Grudnia.
N a bardzo burzliwćm i zgiełkliwem posiedzeniu Izby Deputowanych dn. 19. m. b., po dwukrotnem przegłosowaniu, nareszcie jednak Pan Dupin Prezesem Izby Deputowanych na tegoroczną sessyą o brany został. Miał za sobą głosów 183, a Pan Passy 178.Na posiedzeniu d. 20. przystąpiła Izba do wyboru 4ch Wiceprezesów. Kandydatami Ministeryum byli P P. Cali«,on, Cunin - Gridaine, J acqucmiriot i Delessert, zaś kandydatami koalicyi podobnie Pan (..almon i PP. Passy, Duchatel i Odilon-Barro1. Trzej tylko uzyskali istotną większość i obrani zostali, t. j.: P P . Calinon, Passy i Duchatcl. N owe scrutinium otworzono dla wyboru 4tego, a to nader świetny i pomyślny dla Ministeryum wydało skutek, kiedy Pan Cunin Gridaine 198 głosów, zaś Pan Odilon Barrot tylko 162 pozyskał. Kandydat więc ministeryalny zwycięstwo odniósł. - Dzisiaj przystąpiono do wyboru Sekretarzy. Kandydatami ministeryalnymi są P P. Felix Kćeal, Boissy a'Anglas bigrion i Lascascs; kandydatami oppozycyi też Felix Real i P P. Dubois, Piscatory i Malleville. Absolutną większość otrzymał tylko Pan Felix Real; wybór innych jeszcze nie zdecydowany. Pan Dupin wczoraj przed zaga-eniem sessyi długie miał posłuchanie u Króla. Rozpowszechniona więc pogłoska, że krzesła prezesowskiego ofiarowanego mu tak słabą większością przyjąć nie chce, nie zdaje się być uzasadniona. Moniteur Parisień zawiera, co następuj e: "Po dług nadeszłych doniesień, rząd rzecz względem postanowienia duchowieństwa, aby Hrabiemu Montlosier pogrzebu religijnego wzbronić, do Rady Państwa jako nadużycie władzy odesłał" Giełda z dnia 20. Grudnia. Dzisiejsza giełda smutniejszy jeszcze przedstawiała widok od wczorajszej. Obudzą i upowszechnia się obawa o nadchodzącą likwidacyą. 3procentowa renta znacznie w kursie spadła, ale przedewszystkiem sprawy belgijskie uwagę spekulantów zwracają. Obiegała pogłoska o ba kructwie domu Cockerill w Leodyum, ktorego długi przeszło 40 mil. frank, wynosić mają. Liczbę przez bankructwo to do osta ej nędzy przywiedzionych robotników podaJą na 25 do 30,000. Wiadomość ta fondom belgijskim, które mimo katastrofę banku dobrze się trzymały, dolkliwy cios zadała. Spadłyo 5 prC. G i e ł d a z dn. 21. Przesilenie i obawa się zmniejsza. Wiadomość o wyborze Pana Cunin - Gridaine, o 3ciej godzinie z południa zwiastowana, przyczyniła się do podskoczęnia kursu a belgijskie papiery skarbowe o 11 prC;, się wzniosły, ponieważ xv gazetach dzisiejszych następujące umieszczono pismo: "Stosownie do listów z Bruxelli rozsiewano pogłoskę, źe zaprzestanie wypłat banku belgijskiego bankructwo wielu domów handlowych za sobą pociągnęło.; dotychczas żadna nie nadeszła wiadomość, któraoy tę pogłoskę potwierdzić miała. Jest ona zupełnie bezzasadna. Co się tyczy domu-Cockerill, to listy własnoręczne szanownego szefa onegoź przeciwnie oświadcza ą, źe dom ten od banku belgijskiego nic nie ma do żądania." Z d n i a 22. G r u d n i a .
Na posiedzeniu dzisie szem Izby Deputowanych obrani zostali Sekretarzami P P. JJ oissy d Anglas, Dubois i Bignon. Gazette d'Auvergne z dnia 15. m. b.
obejmuje obszerne pismo, które zapewne z pióra członka konsystorza w Clermont wypłynęło i w którem autor stawa w obronie duchowieństwa pod względem obejścia "się tegoż z zmarłym Hrabią Montlosier. D z i e nnik s p o rów odpowiada na to pismo oświad. ' czaJąc, że z zasadami w niem wyrażonemi wcale się nie zgadza. JI n g l i a.
Z Londynu, dnia 18. Grudnia.
Greenwich- Gazette wspomina o zamIerzonem
"wx jj.icwuiuwy «KOSCIUS' dn. 26. z. m. nie zaś, jak sądzono, dn. 1. b. m. z N owego-Yorku odpłynął, przywiózł wiadomości z Stanów Zjednoczonych, ale te nie mają politycznej -wartości. Kongres był zwołany na d. 3. b. m. a tak sprawozdanie Prezydenta dopiero okręt parowy «Liverpool", któr d.. 5. b. m. miał N owy- York opuścić, przyWIeZIe. Także wiadomości z Kanady statkiem tym nadesłane, nic nowego nie zawierają. Gazety z Kingstonu, stolicy Wyższej Kanady, zawierają dodatkowe doniesienia o utarczkach pod Prescottem i skutkach tychże.
Okazuje się z nich między innemi, źe powstańcy przy natarciu Pułkownika J ounga dn. 13. Listopada 67, a dn. 15., zaczepieni od Podpułkownika Dundasa, 35 ludzi zabitych mieli.. Liczba jeńców, z których część \ui do KIngstonu sprowadzono, wynosi w ogóle 152; miano ich niezwłocznie oddać pod sąd wojenny. Pomiędzy nimi znajduje się oprócz wymienionego już Szulca, dwóch jeszcze Po!aków z Krakowa, których nazwiska być maJą Ernest Berins i Jan Okaji (?j; pozostali są 13faWłE W¥ł zHi r-y'kanie; jeden jest 1;bi:egłtjr. iełrrierz ang,.ithki a drugi Irlandczyk, który się przed sześciu laty do S tanów Zjednoczonych sprowadził. Zresztą doniesienia te zdają się dowodzić, źe spokojność w Wyższej Kanadzie bynajmniej nie jest jeszcze przywrócona, i między innemi okazuje się z nich, źe pewien Kapitan LJsher, który się w zeszłym roku w czasie wypadków na Navy- Island jako oficer rniiieyi odznaczył, i którego już dawno powstańcy za wyjętego z pod prawa ogłosili, w własnym domu napadnięty I zamordowany został. Hrócz tego głoszą, źe część korpusu powstańców, przeznaczonych do uderzenia na Prescott, pod niejakimś Birge jeszcze w. bliskości Ogdensburgha stoi; i źe znaczna lIczba z otoczonych na wiatraku xv 'prescott powstańców wśród ciemności nocy I przy pomocy amerykańskiego statka parowego «Paul Pry« do Stanów Zjednoczonych uszła. Dziś rano nadeszły jeszcze bezpośrednie doniesienia Gubernatora Wyższej Kanady, Sr George Arthura, które jednak przed wypadkiem pod frescottem wysłane były. Sir beorge wyprawił takowe okrętem »Capitain U oss", który dn. 22. Października z Quebeku odpłynął, mając na swym pokładzi 26 fi a karp w v o fi ie tego nie dokazah 1 w kajdany ich okuto. Między nimi znajduje się John Parker towarzysz osławionego rabusia Billa J ohnso a z tysiąca wybp. Świeże nabycie przez Anglików obwodu Aden, które ich czyni xv pewnym względzie p nami żeglugi na odnodze Arabskiej, zwrócIło uwagę Europy. Starożytne miasto Aden stolica małego państwa w Ye m e n , któreg nosi nazwisko, mieszczą geografowie przy zatoce Aden po-za morzem Czerwonem' nowe . ' mIasto Aden, tak przez Anglików nazwane, położone jest przy samem złączeniu się morza Mandeb. Zatoka dosyć obszerna do pomie-! szczenią flolty i znacznej liczby kupieckich okrętów .wszelkiego rodzaju, przedstawia w każdym czasie bezpieczne schronienie przed burzami, często w tych okolicach panującemi; zatoka ta podchodzi pod samo miasto. Na południe zatoki, w małej odległości, a ku środkowi cieśniny, leży mała wyspa Perim, prawdziwa brama odnogi Arabskiej, którą juź w roku 1799 ufortyfikowali Anglicy, i z której, jak się zdaje, drugi Gibraltar zrobłć zamierzają. Z nadzwyczajnym teraz pośpiechem pracują nad wzmocnieniem tej "wyspy, równię jak nad ufortyfikowaniem miasta Aden, co gdy będzie skończonem, Anglicy będą mogli wyłącznie prowadzić handel na tern morzu. Juź nawet znaczna liczba okrętów tego narodu dowozi broń i ammunicyą do brzegów Abysynii i Arabii Szczęśliwej, bzczególniei w Moka znacznie rozszerzyli swoje obroty handlowe; przez nich bowiem wszystka kawa, ztamtąd dawniej do Egiptu sprowadzana, teraz przewożoną jest do Anglii. l'rzed czterema dopiero miesiącami Anglicy zajęli w posiadanie Aden, którego nabycie kosztowało ich tylko 30,000 talaris (150,000 franków). Szeik, czyli naczelnik pokolenia, niewiadomy z nazwiska, sprzedał im tę posiadłość, i odebrawszy ugodzoną summę, udał oię z swojcra jjuLoIeiiieaj w głąb Arabii; głównym bowiem warunkiem nabycia było, iż Szeik na pewną odległość od Aden oddali się. N iewiadomo jaka jest odle glość obwodu miasta Aden, ani jak liczny obsadzono tam garnizon; wiadomości te bowiem dotąd starannie są tajone. To tylko pewna, że Rząd angielski wielką wagę przywięzuj e do tego nowego nabycia- W ostatnich czasach kazał on, za pośrednictwem swego Konsula generalnego w Egipcie, oznajmić Mehmedowi Alemu, ażeby wydał najściślejsze rozkazy \yojskom swoim, w Yemen stojącym, niezbliźania się do miasta Aden; w przeciwnym bowiem razie, zgwałcenie tego tery toryum uważane będzie za rozpoczęcie kroków wojennych przeciwko Anglii. Z drugiej strony Rząd Wielkiej Hrytanii luż od roku mianował licznych ajentów do najmniejszych punktów nadbrzeża morza Czerwonego 5 w tej chwili nawet pracuą nad urządzeniem mającem oznaczyć attrybucyje każdego z tych urzędników, stosownie do ich stopnia i ważności urzędu, który zajmują. Towarzystwo,Indyjskie, wspierające Rząd w kaźdem przedsięwzięciu, nie pominęło tej sposobności, maącej wpływ na jego osobisty interes. Wydało ono juź znaczne summy na założenie kolei Iźelaznych między Suez i Kairem i na wystawienie dwóch domów za-ezdnych, które są juź prawie ukończone, jeden w Suez a drugi na pół drogi do Kairu. Nim jednak kolej żelazna będzie ukończoną, myślą nad naprawą drogi pomiędzy b u e z i K a i r e m oraz dla przewożenia podróżnych i towarów, dyliżansów, któreby drogę te w 24 godzin odbywały, teraz bowiem potrzeba na to dni 4. Juź statki parowe odbywają regularną żeglugę pomiędzy Bombaj, Kalkutą i Suez, i nie ma wątpliwości, że z czasem kommunikacya ta stanie się bardziej ożywioną. Z dnia 19. Grudnia.
Temi dniami ujęto w pałacu Buckingham ukrytego tamże człowieka, który wedle własnego swego zeznania, juź od roku co noc tam się tuła. Za przyczynę tego krzątania się podaje odwiedziny swoje w kuchni, aby się nasycić; wszakże te i tym podobne wymówki zapewne zmyślone; przeciwnie sądząc podług powierzchowności, zdaje się, że ujęty z dobrej familii; nic też w pałacu nie zginęło. Rozpoczęto więc ścisłe śledztwo, ile że przed kilku dniami złotnik, Flower, w galeryi obrazów przy dybać się dał, a to w pół godziny później, gdy Królowa już na spoczynek się udała. Od dnia dzisiejszego straż wewnątrz pałacu odbywać będą dwaj inspektorowie, 1 sierżant i 6 kommissarzy policyi. Hiszpania.. Z M a d r y t u, dnia 13. Grudnia.
Gazeta dworska donosi wczorajszym numerze, że owi trzej komendanci generalni gwardyi królewskiej, Generałowie Palafox, Rivero i Aldama, z urzędu złożeni zostali i że Królowa Hrabię Luchana (Espartero ) jedynym generalnym komendantem gwardyi mianowała. Z S ar ag o s s y, dnia 15, drudnia.
Wiadomość o ukazaniu się karo listów przed Caspe i uderzeniu na to miasto, w ten sposób prostujemy, że wprawdzie 500 karo listów do miasta się zbliżyło, aby transport amunicyi przejąć, ale załoga z Caspe uczyniwszy wycieczkę dzielnie na nich natarła i wszystkich do ucieczki zniewoliła. Z nad granicy hiszpańskiej.
Piszą z Bajonny z dn. 17- t>rudnia: «Obóz rounagorristów na ziemi hiszpańskiej pod SL Martial obecnie ukończony . Woj sko składa się z 1100 piechoty i 60 jeźdźców. - Podana przez" Eco de Aragon" wiadomość, źe Maroto w niewolą krystynistów się dostał, wykazuje się być mylną, kiedy tej chwili odbieramy doniesienie, źe Maroto dyinissyą dostał i w miejsce jego Maralas" nieznany dotychczas przywódzca guerylasów, nastąpił. Markiz Yaldespina, O)J;eccy początkowo obie strony z sobą, pogodzić, wyrzekł się podobno pomocy pozbawiony, popadł w niełaskę," Niderlandy.
Z H a s i, dnia 20. Grudnia.
Stosownie do Handelsblad termin do ustąpienia z Luxemburskiego i Limburskiego konterencya londyńska na d. 1. Lutego wyznaczyła. Równocześnie twierdzi korrespondent bruxelski tejże gazety, źe gabinet belgijski od gabinetu angielskiego notę otrzymał, w której belgijskiemu rządowi oświadczają, źe Anglia każdy zbrojny opór ze strony belgu w Limburskiem i Luxemburskiem za cz)n nieprzyjazny wprost przeciw Anglii · wymierzony poczytywać będzie. B e 19 i a.
Z Bruxelli, dnia \% Grudnia.
(Handelsblad). - Oto są bliższe szczegóły zawieszenia wypłat z strony banku belgijskiego, wypadku, który obecnie uwagę wszystkich wyłącznie na siebie zwrócił. Od pięciu dni wpływało nadzwyczajne mnóstwo biletów bankowych do kassy banku belgijskiego; W sobotę już zabrakło pieniędzy i bank udał się do rządu z prośbą o pożyczenie 500,000 fI. "W niedzielę potrzebowano już 4. milionów fI. a dziś 8 milionów. Wczoraj wieczorem czynili Ministrowie niejakąś nadzieję, źe owe 4 miliony zaliczą, a dziś oświadczają, źe nic na własna odpowiedzialność uczynić nie mogą. Pan Brouckere, uwiadomiony o tern, wyjechał zaraz z Bruxelli w towarzystwie Hrabi Vilaina XIV., jednego z administratorów banku. Inni urzędnicy banku postanowili dziś rano udać się raz jeszcze do rządu, ale Ministeryum nie dało się skłonić. Na wiadomość o tern zebrało się mnóstwo ludu przed drzwiami banku, które nareszcie otworzyć musiano, ale z oświadczeniem, źe dziś kassa nic nie wypłaca. N owina ta rozeszła się po mieście lotem błyskawicy. Cała ulica przy banku zaE ełniła się ludźmi, i Pan Coppyns, komissarz anku, oznajmił, źe bank wprawdzie nie płaci, ale ma saldo z przeszło 650,000 Iran. na swoje korzyść. Oznajmienie to potrzebuje bliższego wypośrodkowania, ile źe saldo to jest zapewne tylko nominalne. Rząd wnosił, aby Societe generale przyjęła rękojmią za bank; główny dozorca tego towarzystwa 0świadczyl gotowość swoje do ilości 8 milionów fr. ale z warunkiem, aby mu rząd dozwolił rozrządzać pieniędzmi skarbowemi, jakie się w ręku jego znajdują. Tego rząd nie uczynił. W jednym tylko punkcie zgodził się rząd z Societe generale; zaręczył bowiem za wypłatę pieniędzy w kassie oszczędności będących, przez co klassa uboisza zabezpieczoną będzie. - Spodziewano się dziś jakiej wzmian
ki w Izbie o tym przedmiocie, ale aż do godziny 3. nic słychać nie było. Wieczorem obawiają się rozruchów, mianowicie w teatrze. - Administratorowie banku nie wiedzą, co robić. Czyliź rząd zdoła pozwolić na moratorium? Czyliź takowe należy przyznać wszystkim zakładom, mającym w banku pieniądze? Czyliź i 20,000 robotnikom w fabrykach, których właściciele w banku majątek swój złoży li, moratorium przymusowe narzucić będzie można? W tej chwili za bilet banku belgijskiego tylko 50 płacą. Skutkiem tego będą niezawodnie liczne bankructwa i pozbawienie wielu robotników .chleba. Z dnia 18. Grudnia.
Wczoraj w południe zebrali się wierzyciele banku belgijskiego pod przewodnictwem tymczasowego burmistrza Pana Volxema w sali ratusznćj. Przełożono stan banku i całkowicie go rozbierano. Zgromadzenie było tego zdania, aby instytutowi temu dozwolić trzechmiesięcznego moratorium, i tym koiicem wyznaczyło kuratora, któryby wspólnie z Dyrektorem banku interesa tegoż banku uporządkował. Pułkownik Bire, który niedawno temu pomyślny artykuł o banku w "Indćpendant" umieścił, wezwany został przed sędziego instrukcyjnego dla udowodnienia, czyli artykułu tego »iie uapiauł w celu złudzenia giełdy i publiczności. Później umieścił Pan Bire na swoje uniewinienie pismo w "Indćpendant," w którem wykazać usiłuje, źe w chwili pisania artykułu tego całkiem z stanem banku był nieobeznany. Owszem tyle on ostatniemi czasy równie tu jak w Paryżu nakupił akcyi, źe blisko 3 miliony franków traci. N a każdy przypadek postępowanie Pana Birego bardzo jest naganne, bo nieznając istotnie stanu banku, nie powinien był owego artykułu pisać. Władza wojskowa poczyniła w poniedziałek wieczorem wszelkie środki ostrożności, ale spokojność w mieście bynajmniej nie była zakłócona. Z dnia 20. Grudnia.
N areszcie postanowił rząd, nieść pomoc bankowi a tak tenże może wkrótce znowu płacić zacznie. Tymczasem nowe się jeszcze ma odbyć zgromadzenie akcyonaryuszów, ponieważ ministeryum oddalenia teraźniejszych administratorów żąda. Pan Mettenius obowiązki kuratora ze strony wierzycieli, przyjął. Wiadomość ta jeszcze w giełdzie nie była ogłoszona, dla tego teź okropna w Paryżu panowała trwoga. S z iv e c y a.
Król mianował dnia 6. b. m. Królewicza następcę tronu Naczelnym Wodzem wojska narcha puścił się w podróż do Norwegii o w pół do 3. z południa. Przed odjazdem dawał posłuchanie, przewodniczył w Radzie St nu i ustanowił Kommissyą Rządzącą, któreJ Prezesem Królewicza następcę tronu mianował.
A u s ł 2 Y a.
Z W i e d n i a, dn. 24. firudnia.
J. C K. Mość najwyźszem postanowieniem z .dnia 24. istopada r. b. raczył dziejopisarzoWI PrancIszkowi Palackiemu nadać najłaskawiej tytuł historyjografa stanów czeskich. Włochy.
Z nad granicy włoskiej, d. 11. Grudnia.
(Gaz. powsz.J - Juz wiele osób ułaskawionych dekretem wydanym w Medyolanie do kraju wróciło. Keszta zaś ułaskawionych :vr ci z końc m bieżącego roku. Wnoszą, ze I w Sardynn podobne ułaskawienie ogłoszone będzie; a przynajmniej mocno o tem głoszą. Wszędzie pokój panuje, i na zwodzicieli ni.kt nie zważa. W Szwajcaryi miejsce ustawIcznego ruchu zupełna cisza zajęła. Sard nia . najwię.cej s ę zawsze od strony S waJcarYI obawIała, I tu też najbardziej granIC strzeżono. Teraz się rzecz zmieniła i podróżni już t )lorn co dawniej przetrząsaniem nie ulegają, a handel oczywiście na tem kor ysta. Clo wchodowe w Sardynii podwoiło SIę w ostatnim miesiącu i wszędzie ruch wielki spostrzegać się daje. Jeżeli to tak ciągle pójdzie, i jeżeli się odważą na zmniejszenie o romnego etatu wojskowego, skarb sardy liski wkrótce wykaże przewyzkę, jakiej od czasu rewolucyi lipcowe' nie było. Zdaje się jedna , że. do chwili ukończenia wojny domoweJ w HIszpanii i załafwicnia sprawy holende sko-belgijskiej wojsko zmniejszone nie będZIe. Sardynia jest niejakoś szańcem przedmostowym Włoch i na niej bezpieczeństwo całego kraju polega. Z niej przeto o stanie rzec y wJ?-ioskować m?żna. Z, powodu zmniejszenIa SIę wzburzenIa umysłów złagodziła Sar?ynia surowe przepisy policyine; ale wojska Jeszcze nie zmniejsza, bo dotąd pewny i niczćm nie zakłócony pokój jeszcze nie ustalony. T u 2 C Y a.
Z K o n s t a n t y n o p o l a, d. 29. Listopada.
(Gaz. powsz.) - Cztery okręty od eskadry Kapudana Baszy rozbrojono, reszta zostanie na stopie woj ennej. Angielscy oficerowie prz dani Kapudanowi Baszy i którzy mu do st?lIcy to.warzys yli, powrócili do Smyrny. llku z nIch chcIało do służby tureckiej wstąpIĆ, ale Porta ich nie przyjęła. Podobnie 8 innym .?ficerom. od marynar ki angielskiej, co z Angin przybylI, aby usługi swoje celemwykształcenia majtków tureckich ofiarować Porta odmowną dała odpowiedź. Wynika ztąd, że owa wielka przyjaźń z Anglią jus znowu ustaje. - Z Persyi wiadomoścP ciąsle niepomyślne; zdaje się, że sprawy tameczne się coraz bardziej mącą. Mało komu tameczny stan rzeczy znajomy; nawet Anglicy, co szczególną Persyi poświęcają uwagę, bardzo źle o . wszy tkiem zainformowani. Dziwić się WIęC nIe można, że doniesienia gazeciarskie z Persyi sprzeczne i opaczne. Statek parowy z Trapezuntu przywiózł listy z Tabr.s z d. 8. b. m., nie zawierające żadneeo doniesienia ani o podróży Pana Macneill ani o jego przybyciu tamże. iMinistra HandschiChana, co przed niejakim czasem gońcowi angielskiemu depesze odebrał, z urzędu złożono. Stosownie do listów z Erzerum niosła tam pogłoska, że Szach w stolicy swojej stanął. " , .* "
* * « W W l t t * JI*«.
Rozmaite wiadomości.
Z Poznania. - Podług nadeszły eh z departamentu bydgoskiego wiadomości stan za. , . . ' SIewow Jest I tam zaspakajający, chociaż te z powodu braku śniegu na działanie mrozu są wystawione. - W naj nowszych czasach niebyło ehoroh, któreby wielką za sobą pociągały śmiertelność i w ogóle w stosunku do innych lat mało było chorych. W same) Bydgoszcze panowały źarnice, ale nie szkodliwe . . ' a powI cIe wągrowieckim ukazywała się tu I owdzIe szkarlatyna, równie jak w czarnkowskim koklus. - Niedawno temu dwuletnie dziecko w czasie wieńca w domu naddzierzawcy w Janowie , ptu bydgoskiego, spadłszy w przytomności kilku dorosłych osób z komina w stojący na ziemi gorącym rosołem napełniony kocielek, tak dalece się poparzył?,. że nazajutrz zrana wśród okropnych bolescI umarło. Sześć pożarów zniszczyło yv. miesiącu Listopadzie 4 domy, 2 stodoły I Jeden chlew; przyczyny pożarów tych jeszcze nie wypośrodkowane. - Aczkolwiek kartofle nader obficie się obrodziły, dotkliwą przecież, mianowicie posiadacze większych włości ponoszą stratę, gdy takowe w skutek wczesnych przymrozków zgniliznie ulegają. Ceny boża nieco się zmieniły; pszenica znacznIe poszła w górę a żyto nieco staniało.
Z Warszawy, - «Pierwiosnek« Noworocznik na rok 1839" obejmujący pisma samych. dam, redakcyi Pauliny K *, juz wyszedł na -wIdok publiczny. Z szczególnem zajęciem publiczność przyjęła zeszłego roku książkę,
SPRZEDAŻ KONIECZNA.
Sąd Ziemsko miejski w Poznaniu.
Folwark wieczysto-dzierżawny, do dzierżawcy generalnego Ferdynanda Pahrin i małżonki jego Henriety z Nastow" należący, w wsi bwarzendzu pod Nr. 1. sytuowany, oszacowany na 5555 tal. 7 sgr. 2 fen. wedle tajcy mogącej być przejrzane) wraz z wykazem hypotecznym i warunkami w Registraturze, ma być d n i a 9. K w i e t n i a 1 8 3 9. prz e d p ołudniem o godzinie IOtej w miejscu zwykłem posiedzeń sądowych sprzedany. Niewiadomi z pobytu sukcessorowie zmarłego kupca Wilhelma Lange zapozywają się niniejszćm publicznie. Poznań, dnia 12. Września 1838.
pod tymże tytułem, i przez tęż redaktorkę wydaną; równie i powieść tejże autorki, pod tytułem: "Pamiętniki młodej sieroty", przed kilką tygodniami wydrukowana, znalazła bardzo znaczną ilość czytelników, którzy zalety utworu tego ocenić potrafili. I teraz noworocznik «Pierwiosnek« odznacza się wyborem artykułów, które, tak dla ogółu publiczności jak przedewszystkiem dla dam obojętneml być nie mogą. Książka "ta obejmuje pisma dam już znanych w literaturze i nowo odkrywających się literatek, które wiele okazują zdatności i wykształcenia. W prozie odznaczają się, prócz redaktorki Pauliny K*, Alina bielska, a osobliwie E. Ziemęcka, także Paulina S., Róża Magierowska, Emilia (Grabowska i inne. "W poezyi znowu pierwsze trzyma miejsce Józefa P., przy niej Paulina K*, J. Rodziszewska, Prowidencya z Zawiszów Mierzyńska, Kazimiera Radecka, Kamilla Kos-& sowska, Narcyza Z. i inne. Najznakomitsze artykuły są, prócz wyjątków z podróży: «Ludwika z Czołnowa«, i "iłża", powieść, osnowana na podaniu gminnćm. Najpiękniejsze poe ye: "Tutaj jest szczęście prawdziwe", "AnIoł pociechy", "Pierwiosnek", i wyborny przekład ustępu z znanego poematu Lamartine: "Upadek anioła". Z Dusseldorfu.- Chwalą tu bardzo nowe dzieła malarskie Pana Adolfa Łasińskiego , przedstawiające krajobrazy w zimie. "Wynalazek Pana Tessier. - Dzienniki bruxelskie nadmieniają o sławnych, żeglarskich widowiskach, które na stawie Esterbeek w £ruxeli wyprawiono. Niejaki Pan Tessier, jako Neptun przebrany, trzymając trójząb w ręku, za pomocą przemyślnego przyrządzenia, prosto stojąc» chodził po wodzie i przyszedłszy na środek stawu, stał tamże przez dwadzieścia minut wcale się nie ruszając, którato rzecz wszystkich obecn y ch Obligi długu państwa. , . . Pr. ang. obligacje 1830.. .
mocno zdziwiła, gdyż się zdawało, iż już Obligi premiow handlu morsk przez sam ciężar ciała zatonąć był powinien. Obligi Kurmarchii z bież. kup. Później ukazało się także dziesięciu uzbrojo- Obligi tymcz. Nowej Marchii dt nych lekkiemi strzelby żołnierzy, którzy się Berlińskie obligacye miejskie Królewieckie dito za pomocą aparatu, przymocowanego do pa- E1b1ągskie dito sa, na wodzie kołysali. Czynili oni rozmaite Gdańskie dito w T.. . obroty, i poruszając się w rozmaitych i do- Zachodnio - PI. listy zastawne wolnych kierunkach, cały popis wojskowy Listyzast. W. X. Poznańskiego przedstawiali. Podczas nabijania kolba i za- Wschodnio - Pr . listy zastawne ' k Pomorskie dito me były w wodzie, a jednak strzelby wy- Kur- i Nowomarch. dito paliły z wielkiem podziwieniem widzów. Szlaskie dito Nakoniec zatoczono działa na kołach, które ObI. zalegt. kap, iprC. Kur- i No po części były w wodzie; dwaj źołnijjątfgA · wej - Marchii . . czyniąc podobne poruszenia jak i pierw," bili je i kilkakrotnie wystrzelili.
LJonie.sie.nie. musykatne.
Dnia 9. Stycznia 1839 tutejsze towarzystwo muzyki da publiczny koncert instrumentalny i wokalny w sali hotelu saskiego. - Biletów po 10 sgr. dostać można w księgarni M i t t l e r a, równie jak wieczorem po 15 sgr. przy kasie. Dyrekcja towarzystwa muzyki.
Kurs papierów i pieniędzy giełdy Berlińskiej.
Dnia 24. Grudnia 1838.
NóJNQ d u k a t y . . .
Inne Ino nety itłote o 5 talarów
Sto- N apr. kurant prC. 4 1021 102J 4 101? 69» 69{1 44 102 1011 WIJ 4 103 4 4 - 48 ¥ 1001 104J 34 101 1014 34 1014 101 34 IOlf 101£ 4 103J 924 215 214 1 131 * * 12f 4
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1838.12.31 Nr305 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.