GAZET A
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.01.25 Nr21
Czas czytania: ok. 10 min.Wielkiego
Xic;stwa
POZIAIVSKIEGO.
Nakładem Drakami Nadwornej W, Dekera i Spółki. - Redaktor: A. ItattnotrahL
JW« i .
W Piątek dnia 25. Stycznia.
- ........1.... - 1 --.-1 . J 1 L. UJ
1183».
Wiadoll1ościkrajowe.
Z Berlina, dnia 20. Stycznia.
Na odbytej w dniu dzisiejszym uroczystości koronacyjnej i orderów, N. Pan następujących urzędników wojskowych i cywilnych, oraz obywateli W. Xi<;stwa Poznańskiego orderami i znakami honoru ozdobie raczył: I. O r d e r e m O r ł a C z a r n e g o: J. Excell e n c e , Generała piechoty, orał dowódeeę 5go korpusu armii, Grolinan.
II O r d e r e m O r ł a C z e r won e g o 2giej kl. B liściem d<;bowem: Dr. Freymark, Biskupa kościoła ewanielickiego i Generalnego Superintendenta w Poznaniu.
III O r d e r e m O r ł a C z e r won e g o 3cifj ki. z wstążką s Bock, Tajnego Badzcę sprawiedliwości i Sędziego przy Sądzie N ajwyższym Appellacyjnym w Poznaniu. - J a c o b , Iladxc<; szkolnego i Konsystorza w Poznaniu.
- Ma 85 en ba eh, Tajnego Badzcę finansowego i Dyrektora prowineyalnego poborów w Poznaniu. , IV. Orderem Orła Czerwonego 4tej kiassy: von den Brinken, Majora dymisjonowanego, Radzcę Ziemiańskiego obwodu Międzychodzkiego i Koniuszego krajowego w Sierakowie. - G r e v e n i t z, Badzcę Ziemiańskiego yy Gnieźnie. - Br. H e vel k e ,
!-L . . . .
B
Tajnego Radzcę sprawiedliwości i Sędziego przy Sądzie Najwyższym Appellacyjnym w Poznaniu. - Radke, właściciela dóbr w Murowańcu w pow. Bydgoskim. - Rogali», Tajnego Badzcę regencyjnego w Bydgoszczy, - febmidt, Amtsratha w Polskiej wsi, obwodu Begencyi bydgoskiej - Schwanenfeld, dziedzica w Kobemiku, obwodu Regencyi Bydgoskiej. S i i v e r n r Tajnego Radzcę regencyjnego w Poznani». - W e i s sled er, Badzcę sprawiedliwości i Kommissarza sprawiedliwości w Poznaniu. V. O r d e r e m Św. Jana (St. Jobanniter,)t Massenbach, dziedzica Z Białokosz, pow.
Międzychodzkiego.
VI Znakiem powszechnym honorow y m : H e i n r i c h , oberżystę w Prittisch, obwodu Międzychodzkiego - Kretzig, Sekretarza przy Sądzie Ziemsko-miejskim w Grodzisku. - iWeissner, wójta w Eicbberg, pow. Czarnkowskiego.- Wiłke, exekutore przy Sądzie Ziemsko-miejskim w Kościanie.
Wiadoll1ości zagranICZne.
Francja, Z P aryż a, dniA 14. Stycznia.
M o n i t o r donosi dzisiaj, że spory Franryi cznego załatwienia. Journal de Paris powiada, że jakikolwiek będzie wypadek dyskussyi nad projektem do adressa, I.miana Ministeryum jednak postanowiona «Wiadomości (powiada wspomniany dziennik) zdaniem naszem uzasadnione, oznaczaią już posady, które Ministrom wystąpić mającym przeznaczono P. Harthe zostanie znowu pierw<z)rn Prezesem łzby obrachunkowej, a P. Simeon w miejsce Marszalka Gerard jako Kanclerz legii honorowej nastąpi. P- Lacave-Laplagne zostanie (>ene raln)m Prokuratorem przy Izbie obrachunkowej w miejsce t'ana Schonen, który prezesostwo w Sądzie kassacyinym otrzyma. Pan Martin przestanie na urzędzie Badzcy przy Sądzie kassaeyjnym. Pan Salvandy życzy sobie posady (--ciieralriego Dyrektora Król archiwum, lubo P. Mole nieradby oddalił od tej posady Pana U ounou, przyjaciela Pana Royer- Couard. Generał Bernard obejmie puściznę po Nięciu Choiseul, t. j. zostanie Gubernatorem Luwru i Adiutantem Króla.
Hr. Montalivet przyjmie zapewne urząd Intendenta listy cywilnej. W rniejsce zaś odchodzących Ministrów nastąpią: Generał Schramm, w miejsce Generała Bernarda; P.
Amilhan w miejsce Pana Barth; P. S1. Marc Girardin w miejsce Pana SaKandy; P. CuninGridain w miejsce Pana Martin a P. Maceau w mie see Pana Rosamel. P. Lamartiri wstąpi do gabinetu jako Minister oświecenia. Gdyby takie Ministeryum tylko przez tydzień jeden ostać się mogło, o przyszłości rządu reprezentacyjnego zwątpićby należało.« Na posiedzeniu łzby Deputowanych d. 14.
Styczn,.i po obszernej mowie Pana Thiers, którą Prezes Rady treściwie zbijał, przystąpiono do przegłosowania nad (wymienioną już) poprawką dotyczącą się paragrafu Ankońskiego. Wypadek był następujący: liczba głosujących 427. Absolutna większość 214.
Za poprawką 228.
Przeciw niej 199.
['oprawkę tę więc na korzyść Ministrów większością 29 głosów przyjęte Wypadek ten centrum z żywą przyjęło radością. Na posiedzeniu Izby Deputowanych d. 15. Stycznia toczyły się obrady nad paragrafem projektu do adressu, dotyczącym się spraw szwajcarskich- Ponieważ w mowie od tronu żadnej o nich nie było wzmianki, nie przedłożyło więc stronnictwo ministeryalne żadnej poprawki, lecz wniosło o zupełne opuszczerie tego paragrafu. Tego żądał Pan
Moreau. Wypadek głosowania był następujący: Liczba glosujących 429. Absolutna większość 215.
7a paragrafem . 203.
Przeciw niemu. 221.
Paragraf zatem odrzucono 1 zostanie opuszczony. P o s i e d z e n i e dn. 1 6. S t Y c z n i a . Szósty paragraf dotyczący się Hiszpanii po krótkiej rozprawie Marszałka Clauztl, który politykę Ministrów pod względem Hiszpanii zganił, prawie jednozgodnie przyjęto. Podobnie przyjęto paragrafy względem Polski i Mexyku, które się nie stały powodem dalszych obrad. Przyszła więc kolej na drugą część poprawki Pana Amilhou, kiedy paragrafy zewnętrznej polityki się dotyczące tuż załatwiono. Część ta poprawki brzmi jak następuje: «Pod t y m rządem, troskliwym o godność nasze i będącym wiernym stróżem przymierzów naszych, z aj m uj e Francya na ziemi i w szacunku ludów zawsze to miejsce, które się jej należy i którego nigdy stracić nie może.« Przy odejściu poczty jeszcze nie przyszło do przegłosowania. B e 19 i a.
Z Bruxelli, dn. 13. Stycznia.
{Han delsb lad.) Wojna piśmienna między dziennikami ministeryalnemi a opozycyjnemi codziennie się wzmaga a uchwalony niedawno tc.iu przez francuzką Izbę deputowanych trazes w adressie na mowę od tronu nie może także obydwóch tych stron z sobą pojednać. Z drugiej strony powstała niezgoda w towarzyszeniu Pana Ducpetiaux; członkowie, pragnący na przód postępować, obwiniają drugich o zdradę i tchórzostwo. Także Ministe» ryum mocno się zaczyna trwożyć o stanowisko, jakie stowarzyszenie to za;muje, i zdaje się nawet, że Pan Ducpetiaux utraci swój urząd Generalnego Inspektora więzień, jeżeli przy swoim zamiarze obstawać będzie. 4Dziś rano nadeszły do Ministerstwa spraw zagranicznych równocześnie depesze z Londynu i Paryża, gdzie się cały zbiór dyploma, tów wszelkich stronnictw, zdań i barw znajduje. I tak w Londynie są Panowie Geilache, Praet, Baron Storkmar, van de Weyer i Szef dywizyi Ministerstwa spraw zagranicznych; w Paryżu zaś Panowie Merodc, Hoffschmidt, Metz, Ansemburg, Hrabia Arschot, Lehon.
a szczególniej sama Królowa Belgijczyków, która także niezawodnie nie mały wpływ na ojca swfego wywiera. Takowy areopag, złożony z najznakomitszych mężów Bruxelli, uważać należy za ostateczne wysilenie rządu naszego, aby pożądaną pomoc otrzymać. -Dziś po południu odbędzie się pod przewo słychać, w skuł ek nadeszły eh sztafetami z wielu punktów granicy północnej wiadomości o skoncentrowanym ruchu wojska holenderskiego. Pytanie teraz, czy także załóg w Antwerpii, T ournhoucie, JLierze, Hasselcie i Discie nie wypada wzmocnić. Zdaje się także, źe się napadu armii belgijskiej na obóz pod Beverioo obawiają. Z dnia 14. Stycznia.
Observateur donosi: »Wskutek poruszeń w wojsku holenderskiem Generał Magnan swoja główną kwaterę do obozu pod Beverioo przeniósł, a wojsko będące w Hasselcie i okolicy odebrało rozkaz, aby na pierwszy znak gotowe było do boju. Drugi i trzeci batalion trzeciego pułku strzelców pieszych, stojące załogą w Oiescie i Hasselcie, mają jutro do obozu wyruszyć, a dwa szwadrony konnych strzelców z St Trondu mają załogę w Hasselcie wzmocnić." Pogłoski o rozpoczęciu kroków nieprzyjacieIskich między wojskiem belgijskiem a holenderskiem nabawiły dziś giełdę wielkiego strachu. Baz głoszono, źe Xiąźę Bernard Sasko-wejmarski chce niespodzianie na Antwerpią uderzyć, drugi raz znowu, że Holendizy na obóz pod Beverioo natrzeć postanowili. Na każdy przypadek niespokojność ta nie dowodzi byna mniej tyle przez niektóre gazety okrzyczanego patryotyzmu. W l - w c ]I y.
Gazetta di Firenze zawiera następujące pismo z Pizy z dnia 6. Stycznia: »Skoro Xięzniczka Marya Krystyna Orleańska, Xiężna Wiirtemberska, z bohaterskiem zdaniem się fa wolą boską, -wzmocniona religijną pomocą Generalnego Wikarego Luigi delia Fantina, Bogu ducha oddała, zajęto się przygotowaniami do wyświadczenia zmarłej Xi<;znie ostatnich, należących jej się honorów. W piątek d. 4. opuścił stroskany małżonek zmarłej Xięźnej tak dotkliwą stratą dla niego pamiętne miasto nasze i wyjechał do Genuy. Ciało nabalsamowano, w potrójną trumnę włożono i wczoraj zrana w sali pałacu Vitelli na wspaniałym katafalku ustawiono. Salę tę zamieniono na kaplicę, gdzie duchowieństwo nabożeństwo odbywało, i jeszcze dziś i jutro odbywać będzie. - W naszym kościele prymasowskim, bogato przyozdobionym t oświeconym odbyłq się wielkie Requiem, na którym się Xiąźę N emurski, Xiążę Sasko- Koburgski, Posłowie francuzcy w Sardynii i Genui, Gubernator miasta Pizy i' t. d. r wielu Francuzów i W iirtenberczyków znajdowało. Z kpbe-ioła poszedł ftrzeoB dyecezyi San Frediano z wielu borafratłanii -do kaplicy żałobnej gdzieabsolucyą przed ciałem powtórzył. Dnia 5. wieczorem wyjechał \iąźę Nemurski do Livorno. Ciało Xi<;znej statek parowy z Livorno do Marsylii przewiezie. Przy sekcyi ciała Xi<;znej Maryi Wiirtemberskiej, okazało się, źe nieuleczone osłabienie narzędzi do trawienia przeznaczonych było przyczyną jej śmierci. Piersi i płuca zupełnie były zdrowe. JI m e 2 y K a.
Według jednej z gazet brazylijskich śmierć dyktatora Paragwaju, Dra. Francia, nie podpada żadnej wątpliwości. Dziennik E c h o F r a n <; a i s, wychodzący w Rio de Janeiro w języku francuzkim, w numerze swoim z dnia 19. Października rozbiera prawdo-podobne skutki tego wypadku; wyraża domysł, źe następca Dra. Francia, ktokolwiek on będzie, nie potrafi długo utrzymać wprowadzonego przez tegoż tak ostro przestrzeganego systematu odosobnienia.
Rozll1aite wiadoll1ości.
Przestroga dla rzemieślników.
Francuzki uczony Villerme w jedrifm doniesieniu Swojem, przesfanem nie dawno do akademii moralnych i politycznych nauk w Paryżu, robi uwagę, iż włóczący się po krajach rzemieślnicy, czeladnicy i osoby nieprzywiązane do rodzinnego życia i stałego siedliska, stają się zwykle marnotrawcami i złych nałogów nabierają. Powszechne panuie zdanie, iź pomiędzy klasą rzemieślniczą stan małżeński jest przyczyną jej nędzy; ale rzecz ma się inaczej. Rzemieślnicy zostający wstanie małżeńskim są w ogóle daleko lepiej urządzeni, zagospodarowani, a zatem i maiętniejsi mi bez« źenni. Zony ich, które w wolnym stanie były lekkomyślne i niegospodarne, po zamęzciu swojem na widok potrzeb familijnych stają się oszczędnemi, a wpływ ich zrządza zwykle w mężach podobnąź zmianę. P. Villerme przy tej sposobności robi także uwagę, iź jedną % najgłówniejszych przyczyn marnowania pieniędzy, jest ten zły zwyczaj pomiędzy rzemieślnikami, źe w Sobotę wieczorem wypłacają czeladzi, która przez Niedzielę i Poniedziałek zwykle cały zarobek trwoni. W prappwniąch w Paryżu zaczęli niektórzy rzemieślnicy we Czwartek wypłacać czeladzi, a ten sposób pociągnął najpomyślniejsze za sobą skutki, dla tego zalecamy, aby wszyscy rzemieślnicy poszli za ich przykładem. Przebieg zalecenia swoi<;b towar ów. Tfen wielki kunszt uwiadomienia zaleźyA łaściwie W łączeniu przedmiotu, ob drugim przedmiotem, obchodzącym czytelnika, który gdyby nie to, wcaleby go nie czytał. Jak mocno ten owoc, wypielęgnowany w Anglii, «klimatyzował się już na ziemi iraucuzkiej, dowiodą następujące uwiadomienia, wyjęte z dzienników paryzkich: 1) Przed"Wczoraj w wieczór postrzeiono osobliwsze 2 awisko natury. Kój czarnych motylów wzniósł się nagle pod łukiem Port · Royal, i uleciawszy znaczną przestrzeń, osiadł na dachu kawiarni de la Victoire w ulicy Heldcr, gdzie się wyśmienite lody i smaczne potrawy , na śniadanie znajdują. Zwracamy uwagę ba daczów na to rzadkie zjawienie natury. 2) Wielka i niezrównana nasza aktorka JPani Mars., czytając wczoraj w wieczór, zapaliła przypadkiem firanki swego łóżka. Szczęściem, Ze jej meble były z dętego żelaza fabryki braci P P. G a rł d i 11 o t przy ulicy Belleford. Gdyby " nie ta okoliczność byłby ten przypadek najsmutniejsze za sobą pociągnął skutki. JI) Wzniosła, nieścigniona nasza artystka Iraiczna, JP. Mars, czytała wczoraj w łóżku drucie wydanie romansu P a u l, który u Hipolita uverain przy ulicy Beaux-arts właśnie wyszedł z druku, w tem zapaliły się firanki u jej łóżka; szczęściem, ie wyraźny druk dzieła bynajmniej nie uszkodził jej oczu, i tym sposobem postrzegła płomień, nim się pożar rozszerzył i t. d. 4) Szczytna nasza mistrzyni kunsztu dramatycznego JP. Mars, zajęta była czytaniem wczoraj w wieczór przy świetle dwóch świec nowo-patentowanych bougies de VEtoih, funt po dwa franki, w tem się lichtarz wywrócił i zapalił brzeg firanek od łóżka; W okamgnieniu stłumiono płomień; przy tej okoliczności przekonano się, jak wielce te iwiece są zaletne, albowiem jedna z nich leżąc przez całą minutę na dywanie moiree z zielonego jedwabiu, nie zrobiła przecież na niej najmniejszej plamki. Napoleon w grobie Rubens a.
N apoleon zachowywał osobliwszy system w uczczeniu pamięci wielkich artystów, jak się )I( następującego okazuie zdarzenia: Po wstąpieniu na tron zwiedzając Antwerpiję udał się do kościoła św. Jakóba, i rozkazawszy, aby mu otworzono grób sławnego malarza Rubenta, wstąpił do niego. Osoby z jego orszaku opowiadają, ze nabalsamowane zwłoki «Schowały jeszcze wszystkie kształty ludzkiego ciała, i ie takowe tylko nieco brunatną barwę przybrało. Rubens w ubiorze rycerskim swego czasu z ma tery i naj droższej , miał prócz tego na szyi i piersiach wszystkie łańcuchy i ordery, które jako sławny malarz i dyplomat « roinych powodów od monarchów otrzymał.
W milczeniu patrzył Cesarz przez czas hfe mały na ten szczególny widok i musnął kilkakrotnie białą ręką po brunatnej twarj.y i po brodzie zmarłego. l'oczem postrzegłszy, iż jeden z jego adjutantów, dla ochronienia się od wilgoci wtem podziemnem sklepieniu, głowę nakrył, zwrócił się żywo do niego: «Prędzejbym wćpanu przebaczył, gdybyś to w moim pokoju uczynił.« rzekł rozkazującym tonem do walecznego oficera, który pojąc nie mógł, dla czego Napoleon żądał od niego takiego znaku uszanowania. Po zwiedzeniu tego grobu wszedł Napoleon w kościół i zwróciwszy się do proboszcza, który się dla domu Bożego znacznego spodziewał podarunku, rzekł: »Xięźę proboszczu, Rubens jest wielkim malarzem . . . . Jutro każesz wćpan do Luwru zawieźć obraz, który jest ozdobą tej kaplicy. « To rzekłszy oddalił się od proboszcza, który tego pojąć nie mógł, jak można ogołacając z jedynej ozdoby kaplicę, przezto uczcić artystę. Jakoż w samej rzeczy obraz ten dniem później przesłano do Paryża, zkąd go dopiero w r. 1814 na dawne miejsce powrócono. W Pulawie umarł dnia 10. Listopada r. 1838 zaszczytnie znany jako poeta w narzeczu mało-ruskiem, Major Kotlarewski. Między inne mi trawestował on Eneidę Wirgiliusza i jest autorem kilku sztuk teatralnych. U rodził się w Pułtawie t. 1769.
Rura papIerów I pieniędzy giełdy Berlińskiej.
Dnia 22 . Stycznia 1839
S N a p r. kurant topa papie- goto. prC. rami wiina.
Obligi długu państwa . · Pr. ang. obligacje 1830.. .
Obligi premiow handlu moitk Obligi Kurmarchii x bież. kup.
Obligi tylne». Nowe) Marchii dt Berlińskie obltgacye miejskie Królewieckie dite Elblsjgskie dito Gdańskie dito w T. .
Zachodnio - Pr. list j tastawne Listy ust. W. X. Poznańskiego Wachodnlo - Pr. listy nastawne Pomorskie dito.
Kur- i Nowomarch. dito Sr.la.skie dito Obi. talegl. kap. l pi G Kur- i Nowej - Marchii . . , .
. \4
103* i<m hĘ Mi
102f l , 101) ini { 99» .
lu-ij fila 4 4 41 Si tOO.
4 104: . , 3* lon 101 i 4 10- ii 4 103'
100* 104) 100) 101* 1011 214J
Frydrychłdonr · , . · .
Inne monety złote po 5 talarów Diaoonto . · · · · · · «
,mm! 18ł luf, 13ł 3
Hi 4
1
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.01.25 Nr21 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.