GAZE T A
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.02.19 Nr42
Czas czytania: ok. 9 min.VVielkiegoi ie-i h
Hua i
SKI EGO.
Jfakładem Drakami Naclwomclj IV. Datera i Spólti. - Redaktor r lI. ] T7. * V.
". annotv 1'lt.
JW 42.
We Wtorek dnia 19. Lut ego.
133A.
Wiadomości zagraniczne.
p ols k a. Z Warszawy, dn. 13» Lutego.
Postanowieniem z dnia 16. (28.) Stycznia r. b., Najjaśniejszy Pan nadać raczył JPanu Koniar tytuł dziedzicznego szlachectwa, a to W nagrodę przyczynienia się do coraz, wzrastającego podwyższenia dochodów skarbowych tabacznych, konsumcyjnych i podniesienia zakładów Górniczych. Z dnia 14. Lutego.
Wieczór tańcujący u JWW. Szypow dnia 12. b. m. zaszczycił obecnością swą J O. Xiążę Feldmarszałek i Xiezniczka Anna. Zabawa ożywiona wesołością; tańczących i utrzymywana ciągle uprzejmością dostojnego gospodarstwa, przeciągnęła się w noc i zakończyła nader przyjemnie upłyniony karnawał tegoroczny. Dnia 11. b. m. wieczorem nadeszła przez sztafetę wiadomość z Krakowa, że woda na Wiśle pod tern miastem przybrała nadzwyczajnie; lody puściły i most na Podgórzu zerwały w południe. Mieszkańcy przeto nad wiśfańscy winni się mieć na ostrożności, aby przy nastąpić i tu mającym przyborze wody, znacznych szkód nie ponieśli. Wysokość wody na Wiśle pod Warszawą onegdaj była
»top 4 MM o. OU KMKM om znaczna HAua łudzi pracuje przy wyrąbywaniu lodów około łyżew mostowych, aby, gdy woda przybierać zacznie, me dopuścić zerwania mostu.
<7 1> , L P .
f P . a r y z a ,r O' dnia 8. Lutego.
ofiarowali Panu Lascasesowi ojcu (towarzys t w . .? lfileoP3h l andYdftuf T 9 ¥r-T .J fi . - «CM.. 111<--' 1l¥ Ntw zupełnem ustro. iu i",użTby, postś!P1 wił e p o w r a c a c d o ) ?O czci · A l e się, ze usilne nalegania Odilona Barrota skłoniły go do zmienienia postanowienia takoweff!nntPr?n.ai>mnrr i p a n Leases napisał na? p " J A u s t ' K p a n a O l B t D . c ona arro a; " rof g b . a T n , e ł S Z Y k o 11 e & o ! S l o ™ T . a I . . l> wOJ.. są la mnIe tern szacownIeJsze, gdys od ChWł1I U A Z V ' A , l A TTT 4 ' y d .
.t - e ze mIOtem mo.ch zyczen mofch nacB:feI a narBa onf ftff,ledróA"«g« podziwienia; i są one dostateczne do skłonienia i zachęcenia mnie A» zmienienia mego postanowienia. Tak, chociaż skłonnośćf, E i potrzeba w.ąźą mnie do ustronia, gotów jednak jestem stawić się na rozkazy' So obwodu, skoro ten raczy o mnie pamiętać XlOtak ważnych okoliczności nieco do objawienia przyłożyć mogę. Ale żyję w zupełnem odosobnieniu, nikogo prawie nie widuję a właściwość mego stanowiska nie dozwala mi uczynić żadnego osobistego kroku. Racz przyjąć i t. d. (podp.) Hr. Lascases.« Dziennik sporów, zbija pogłoskę, jakoby Pan Jakób Lelebvre zrzekł, się swej kandydatury na teraźniejszych wyborach w drugim obwodzie paryskim.
Z dnia 9. Lutego.
M o n i t o r ogłasza depesze Admirała Baudin z d. 9. Grudnia z przystani Anton - Rizarde pod Veracruzem: «Dnia 4. Grudnia wbrew zawartemu z Rinconem traktatowi nowe oddziały wojsk mexykanskich do Veracruz weszły; przebywający tam Francuzi schronili się do twierdzy S1. Juan d'Ulloa, Santana oznajmił Admirałowi Baudin, iź został mianowany kommendantem Veracruzu, oraz źe rząd mexykanski zawartej z Rinconem konwencyi nie uznaje. Baudin d. 5. Grudnia ze świtem wojsko eskadry swojej wylądował celem rozbrojenia miasta; Francuzi wtargnęli do opatrzonej w 13 dział 24funtowych i dwa moździerze twierdzy de la Conception, weszli następnie do miasta, uchodzących Mexykan6w ścigając i zagwoździwszy działa te · *-H»;ii/ń««, zrzucili, - Mexvkanie słaby tylko stawiali opór. Xiąźę J oinville z oficerami i osadą okrętu" Creole" i oddziałem artylleryi przyspieszonym pochodem do domu, w którym Santana i Arista zamieszkiwali, się udał. U stawiona tam straż dawszy ognia cofnęła się do kamienicy. Wkrótce rozwinęła się w bramie, na wschodach, nawet w pokojach zacięta walka,- trzeba było każdy pokój pojedynczo zdobywać; wielu Mexykan6w tu poległo; Francuzi liczyli dość ranionych; Generała Arista wzięto w niewolą; oddał on szpadę swoje na ręce Xiecia Joinville. Generała Santanę nie można było zdybać; waleczna obrona gwardyi jego dała mu dość czasu, aby się przez dach ratować, którego do tarasu podobna budowa ucieczkę mu ułatwiła. Generała Aristę i innych w niewolą wziętych oficerów mexykanskich sprowadzono na pokład «Cuirassier", gdzie się z nimi z wszelkiemi położeniu ich odpowiedniemi względami obchodzą. Kolumna po lewej stronie ku miastu się posuwająca, przybywszy do wielkich koszar przy bramie de la Merced, wystrzałami dział i żywym ogniem z broni ręcznej z okien gmachu tego przyjętą została. Xiąźę Joinville natychmiast tam pospieszył; kazał małą haubicę, którą ludzie jego z "Creole" z sobą prowadzili, naprzeciw bramie tych ko
szar ustawić i rzucj s.ę natychmiast po wystrzale przez kłęby dymu w celu wtargnięcia przez bramę sądząc, źe ta już zgruchotana
Ogień Mexykan6w z broni ręcznej stał sie teraz tern zac.ętszy; kilku Francuzów poległo znaczna ilość żołnierzy od marynarki i artyle! rzystow, m. ędzytymi też kilkunastu oficerów, zostało ranionych; Francuzi musieli się do przyległych coinąć ulic. Admirał Baudin dopiąwszy głównego zamiaru swego rozbrojenia miasta rozkazał, zęby wojsko znowu się zaambarkowało; nastąpiło to w najlepszym porządku Gdy ostatni peleton marynarzy razem z Baudinem zamierzał wsieść na w pogotowiu stojące okręty, kolumna Mexykan6w dowodzona przez samego Santanę i bramy wycieczkę uczyniła. Wymierzyli żywy ogień do okrętów, które im wszelako tak dzielnie odpowiedziały, ze Mexykanie gęstą mała posiłkowani, wstecz się cofnąć musieli. N astępnie wojsko mexykanskie ustąpiwszy z Veracruz stanęło obozem na lewym brzegu rzeki Vergara. Generał Ramon Hernandez objął kommende, ponieważ Santana, pod którym przy uderzeniu na okręty konia ubito, ciężką odniósł ranę" skutkiem której była amputacya nogh Słychać oraz, źe i rękę jedne mu trzebaAbędzie amputować, i że o życiu jego już zwątpiono. Raport urzędowy podaje strat e łrancuzów na 8 zabitych i 5b ranionych Głównym wypadkiem dnia tego było zupełne rozbroienie miasta i zniszczenie 82 dział. Miasto (stosownie do rozkazów Baudina) żadnego riie doznało uszkodzenia; kościołów, nawet tych, na których Mexykanie działa byli zatoczyli, oszczędzano i szanowano." - Xiąźę J oinville, dnia tego żadnego nie doznał szwanku, lubo w pierwszych szeregach walczył a Mexykanie (wedle listów prywatnych) dzielne czynili usiłowania, aby o wziąść w niewolą. - Obawiają się teraz, g żeby te zatargi z Mexykiem me stały się powodem do długotrwałej wojny. - Mexykanie domy i pracownie Francuzów W Vera Cruz złupili i zburzyli. *
Stosownie do raportu z Vera Cruz w Dzienniku Sporów, Xiąźę Joinville, w chwili gdy Generała Aristę brał w niewolą, żołnierza Mexykariskiego, chcącego bronić swego Generała, własnoręcznie trupem położył. - Santana d. 4., wszedłszy do Vera Cruz, wszystkie bramy zamknąć kazał, tusząc sobie, źe Xiecia J oinville, o kfórym myślał, źe w mieście przebywa, w niewolą weźmie. Wszakże szczęściem Xiąźę w kilka godzin przedtem z miasta się oddalił. Z B r u x e 11 i, dnia 7. L u te g oCzytamy w tutejszych dziennikach: "Nie ziściły się nadzieje nasze, ze sprawę Generała Skrzyneckiego załatwię. Przyjęcie do armii naszej Naczelnego Wodza powstania polskiego może zdaniem naszem dawniejszem i teraźniejszem ważne za sobą pociągnąć skutki. Posłowie Austryi i Pruss wyjechali. Wyjazd ten nader ważnym jest wypadkiem, który zawikłane nasze położenie jeszcze bardziej wikle. I w istocie obawiać nam się przychodzi, aby te dwa dwory, za przykładem których dwór rossyjski niezawodnie pójdzie, nie zechciały nie podpisać ostatnich układów. Może za pośrednictwem gabinetu francuzkiego i angielskiego potrafimy jeszcze północne ułagodzić mocarstwa. Powiedzą nam niezawodnie, że godność i honor narodu nie pozwalają nam układać się względem tego przedmiotu. Ale my na to odpowiemy, że gdzie chodzi o pomyślność i byt Belgii, pierwszym jest obowiązkiem słuchać rad mądrości i umiarkowania, a te koniecznie wymagają, aby tak mały naród, jakim nasz jest, mocarstwom, od których los jego zależy i od których jeszcze lepszych warunków spodziewa się, dał zadosyćuczynienie. Godzi nam się zresztą nadmienić, że wielkiej jeszcze wątpliwości ulegać się zdaje, czy Generał polski, któregośmy pod nasze przyjęli opiekę, dobrze lub źle zrobił, opuszczając kraj, który go gościnnie przyjął. Prócz tego nie możemy się pozbyć myśli, że tak znakomity wojownik wśród takich okoliczności odstąpi zamiaru pozbawienia Belgii podpory i sprzymierzeńców tak jej potrzebnych. Stan obawy i niepewności, w którym-" kraj pogrążony, nie może już dłużej potrwać, bez wywołania takiego zatamowania handlu i przemysłu, że finansowa kryzys, jakiej już Leodyum wystawia przykład, a któraby jeszcze okropniejszą była, niż zawieszenie wypłaty z strony banku belgiiskiego, kłopot nasz do najwyższego posunęłaby stopnia, a wśród takowych okoliczności bieg rządu naszego tak mało zdaje się być pewnym, źe istotnie nie wiedzieć, czego się trzyma. Z jednej strony wypadałoby sądzić, że się do pokoju skłania, podczas gdy z drugiej wnosić należy, że konierencyi oprzeć się postanowił. Pojmujemy bardzo dobrze, że się w okropnem znajduje lJołoźeniu, ale czemuż się ociąga wśród , taDiego stanu rzeczy Izby rozwiązać i przy nowych wyborach rady kraju zasięgnąć V Wtedy przynajmniej, gdyby obiorcy równego sposobu myślenia, albo bardziej jeszcze duchem wojennym oddychających deputowanych do
Izby wysłać mieli, Ministeryum nie miałoby sobie nic do wyrzucenia, a wszelkie nieszczęścia, jakieby potem z uchwał nowych reprezentantów narodu -wypłynęły, spadłyby jedynie na obiorców tychże. Ale ta ostatnia hypoteza jest w oczach naszych bardzo do wiary niepodobną, jeżeli aż najmniejszej wioszczyny Belgowie przekonani nie będą, ie opór jest niepodobny, i źe tylko tryumfem wszystkich anarchicznych zdań Europy zwycięstwo okupić można. - Teby zaś nas do takiego nieładu, tylu roszczeń i zdzierstw z strony tych, co nam w pomoc przybywają, doprowadziły, żebyśmy niezadługo zawołali: "Dobry Boże, oswobodź nas od nas z y c h o s w o b o d z i c i e l i ! " T ak te d y p o ł 0żenie nasze, czyli nas połączone armie ,części Europy pokonają, albo też współuczucia wszystkich awanturników europejskich .do zwycięstwa nam dopomogą, zarówno opłakane będzie a smutne doświadczenie wkrótce nam , otwory oczy i przekona nas, lubo niestety zapóźno, że nam utraconych korzyści pokoju żałować wypada.« W Commerce Belge czytamy: »Myśl, źe polityczne pytanie wkrótce w spokojny załatwione będzie sposób, utrzymuje zaufanie. Liczba reprezentantów, którzyby za ratyfikacyą 24 artykułów głosowali, gdyby pytanie to nanowo Izbom prawodawczym przełoiono , zwiększa się codziennie; już ich przeszło 55 liczą. Ale wielu z konstytucyjnym prawem obeznanych mężów jest tego zdania, źe Ministerium nie potrzebuje oddawać układu tego pod drugie obrady. I w istocie opiewa prawo z dn. 21. Października 1831 roku, upoważniające Króla do podpisania uchwały konferencyi, źe to tylko uczynić ma przy zmianach, jakie dla interessu Belgii potrzebnemi być uzna. - Dług jest zmniejszony, zaległości zniesione; inne artykuły doznały zmiany; rząd dopełnił swego polecenia i teraz powiedzieć może, oto jest wszystko, czegorn dostąpił, i uniknąć dalszego zgłębiania tej rzeczy. Tak, powtarzamy, sądzi wielka liczba mieszkańców."
ROZlllaite wiadolllOŚci.
Z P o z n a n i a. - "Tygodnika literackiego" wyszedł No. 47- zawiera: Podróże i wyprawy wojenne Xi<;cia Maxymlliana Wirtembergskiego w Polsce w Litwie na Russi i na Ukrainie (dalszy ciąg). - Pieśń Wiślańska przez E. W. poezya. - Co lubię poezya przez A.
Szukiewicza. - Wyjątki z historyi Wilna udzielone redakcyi Tyg. h1. z nie drukowanych dotąd tomów przez J. J. Kraszewskiego, wy sprawiedliwie nawróconego. - O poeZYI satyrycznej w ogólności i wszczególe słów kilka o satyrze narodowej przez M. M. - Przegląd Obrazu miasta Poznania p. J. Łukaszewicza (dokończenie) .
Pod czas pogrzebu młodego człowieka w Tonnins (we Francyi; dał się słyszeć z trumny lekki szelest. Grabarz uciekł, za jego powrotem zmusili go obecni trumnę otworzyć; okropnie wykrzywione rysy pochowanego, którego ręce uwolniły się z całunu, nie zostawiały wątpliwości, źe nieszczęśliwy został żywcem pochowany!
W instytucie przemysłowym znajduje się zapas dobrze i tanio wygotowanych robót, o których rozkupowanie uwiadomią się publiczność z tą uwagą, iź je widzieć można w izbie konferencyjnej instytutu, tudzież w pomieszkaniu Pana Inspektora Wolsborn w Inkwizytoryacie . Cena w dwa szwy ciżmów z mocnej wierzchniej płowej skóry z Mastrychskiemi podeszwy wynosi 2 tal. 2 sgr. 6 fen., para mocnych na urząd trzewików męskich 1 tal. 5 sgr., para dużych trzewików kobiecych 20 sgr., " średnich 16 sgr., " małych 12 sgr. 6 fen, " drelichowych spodni 17 sgr. 6 fen., " płóciennych dt. 15 sgr-, kaftanik płócienny 15 sgr., koszula męska 18 sgr. , " kobieca 15 sgr., para wełnianych pończoch kobiecych " bawełnianych dt. dt.
" wełnianycn katanek męskich "wełnianych dt. dt.
" pończoch dla dzieci 5 sgr., " małych 4 sgr.
Obłatki, korki, roboty stolarskie i maty słomiane znajdują się w najumiarkowańszych cenach. Podobnież do wyboru roboty introligatorskie; sexterny, książki do zapisywania i kontowe, toalety, koszyki ścienne, szkatułki pisarskie, przewiązki do serwet. Obstalunki w robotach ręonych wszelkiego gatunku są szybko, dobrze i tanio uskutecznIane. Poznań, dnia 15. Lutego 1839.
Rada administracyina.
Dzisiejszy abszlus kassy instytutu przemysłowego i strzeżenia małych dzieci wykazuje dochodu. .0867taI.9sgr. 9fen. wydatku .3652 tal. 4 sgr. 10 fen. a zatem remanentu 215 tal. 4 sgr. 11 fen.
15 sgr., 10 ' " lOsgr. , 6 "
Ten jest wykazanym: e) w depozycie z 5 tal. 29 sgr., b) w depozycie z 150 tal., e) gotówką z 59 tal. 5 sgr. 11 fen.
jak wyżej 215 tal. 4 sgr. 11 fen. Poznań, dnia 16. Lutego 1839.
Król. Regenc. Kontrola rachunkowa.
H6hne. Dobbermann. Sch6nbeck.
UWIADOMIENIE.
Donoszę najuniżeniej , iż mam na przedaż rozmaite bardzo dobre gatunki rumu Jamaikskiego: kwarta berlińska po 25 sgr., 20 sgr., 15 sgr., 12 sgr" 10 sgr. do 61 sgr. i przyrzekam biorącym na odprzedaż najmniej 71 kwarty razem, jeszcze umiarkowańsze ceny. Dla biorących oxeftami lub jeszcze większemi beczkami, nic się za naczynia nie A rachuje. Na żądanie udzielają się także bezpłatnie wykazy cen. C F. Jaenicke w Poznaniu, W narożniku Garbarskiej i Szerokiej ulicy Nr. 17.
O s t r z y g dwunastą i ostatnią tej zimy nadsyłkę odebrał handel Sypniewskiego w Poznaniu
Kurs papierów i pieniędzy giełdy Berlińskiej.
Dnia 16. Lutego 1839.
Obligi długu państwa. . , Pr. ang. obligacye 1830.. .
Obligi premiów" handlu morsk, Obligi Kurmarchii z bież. kup.
Obligi tymcz. N owej Marchii dt Berlińskie obligacye miejskie Królewieckie dito Elblągskie dito Gdańskie dito w T.
Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy «as t. W. X. Poznańskiego W s ( hodnio - Pr. listy zastawne Pomorskie dito Kur- i Nowomarch. dito Szląskie dito ObI. zaległ, kap. i prC. Kur- i No wćj - Marchii Złoto al marco. . . . .
Nowe dukaty. . . . . .
Frydrychsdory.
Inne monety złote po & talarów Disconto ....
8to- Mapr. kurant prC, papie- gotorami wizna 103* 1021 1021 IOlf Ę 70 102ł Kttj 1031 1025 48 1011 lOOf 1051 1011 1001 1011 1021 1011 1031 2141 18 13 11« 4
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.02.19 Nr42 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.