GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.02.21 Nr44

Czas czytania: ok. 20 min.

Wielkiego

Xiest wap O Z N A N 8 K I E G O.

Rokładem Drukami Nadwornej fI Dekera i Spółki. - Uedaktor: A» IVannowstii,m44.

W Czwartek dnia 21. Lutego.

1839.

Wiadomości krajowe.

z B e rlina, dnia 17. Lutego. Z powodu umieszczonego w powszechnej Gazecie państwa pruskiego w No. 362., z dn.

31go Grudnia z. r. potrzebnego urzędowego wyłuszczenia rzeczy w skutek allokucyi papieskiej z dn. 13. Września z. r., odwołał się Arcybiskup gnieźnieński i poznański w monachijskiej Gazecie politycznej do publiczności i użalał się przed nią "na niektóre punkta, które zdaniem jego niezgodne s% z prawdą i charakter jego obrażają. " Jakkolwiek rząd królewski miał wiele przyczyn do wystąpienia zpublicznem urzędowem wyjaśnieniem dla jednostronnego i ohydnego wystawienia postępowania jego pod względem wypadków w archidyecezyi gnieźnieńskie) i poznańskiej, i rozszerzenia podań i reskryptów, które niewierność i nadużycie urzędowego stanowiska bez wyświecenia ich związku i pradziwego znaczenia do wiadomości publicznej podały, przecież się od takowego wstrzymywali Wytoczono sądowe śledztwo przeciw Arcybiskupowi; rząd chciał wypadku tegoż oczekiwać; sąd miał wydać bezstronny wyrok o tern, co do istoty jest prawdziwem i w zastosowaniu praw słusznem. AUokucya papieska z d. 13. Września z. r.,

wziąwszy sobie za główny przedmiot postępowanie Arcybiskupa gnieźnieńskiego ipoznańskiego i użyte przeciw temu środki, zmusiła jednak rząd do dania poprzedniego oświadczenia. W tern ograniczył się jedynie na sprostowaniu dotkniętych w allokucyi wypadków. Ale w takim razie nie mógł on inaczej postępowania Arcybiskupa wystawić, jak tylko Vv tern świetle, w którem się istotnie po tern, co się stało, ukazuje. Niechaj się nikt nie spodziewa, żeby rząd królewski poczytywał za zgodne z godnością swoją wdawać się w dalsze wyłuszczenie umieszczonego w pismach publicznych arcybiskupiego pisma. Zostawia on wyniszczenie takowe sądowi, przed którym się proces przeciw temu Prałatowi toczy. J estto tylko nowe ciężkie obłąkanie ostatniego, ze, podczas gdy przez rozpoczęcie procesu nastręcza mu się wszelka sposobność do bronienia siebie wprawny sposób, tą drogą gardzi i nieprawej obrony za pomocą publicznego wzburzenia umysłów szuka.

Wiadomości zagraniczne.

F l l , rancy Z P a ry ż a, dnia 10. Lutego.

Rozumieją, że P . deBondy, dotychczasowy Intendent listy cywilnej, w miejsce Pana Per 4vany zostanie. Intendencyą IU cywilnej zapewne tylko tymczasowo osadzą, aby na zypadek rozwiązania sie. gabinetu, Hrabia 0lontaliyet natychmiast miał stosowną dla siebie posadę. W giełdzie tutejszej głoszono, że Izby belgijskie na i. \ '2. m. i>. zwołane zostaną. Dziennik U n i v e r s zawiera jeszcze nastę{ »ujące wiadomości o statnich chwilach Króewnej Maryi, «dzielone przez jednego z jej dworzan. "Królewna" powiada ów dworzanin "umarła uroczystą śmiercią; ostatnie jej wyrazy, pełne onej odwagi, jaką stylko «zyste rumienie nadać może, są w uściecn każdego. W .obecności otaczających ją osób przyjąwszy Wieczerzę Pańska, ujęła za rękę Xi<;cia N emours i rzekła: "Nie plącz; widzisz, jestem spokoiną; bądź o tern przekonany Nemours, źe tylko w religii czerpałam tę potrzebną moc ducha, nie zapominaj o tern; powiedz to łCarołowi (Xieciu Orleańskiemu), powiedz to całej familii." Potem obróciwszy się do swego małżonka, mówiła dalej: "Alexandrze, W te) uroczystej chwili upraszam cię, byś pamiętał o tern danem mi przyrzeczeniu, ze - wejdziesz -.na łono kościoła .katolickiego i dziecię nasze w tej wierze wychowywać będziesz." Po chwili przeniosła się do wieczności (*)

4 xi g 1 i ay5 Londynu, dnia 8. Lutego Times zawiera <taiś następujący artykuł: "Wielkie tu sprawiło wrażenie, źe okręt francuzki "Admirał Preville" w londyńskich docks, W celu wypakowania go do Veracruzw ustawiono, dła którego w zwykły sposób, jak dla angielskich, ładunku i osób do przewożenia szukają. Niezwyczajna ta rzecz stała się naturalnie powodem do śledzenia tej sprawy, z czego się wykazuje, ie okręt ten już I ładunku w portach łrancuzkich zabrał, tylko jeszcze f część miejsca wolnego ma i pod stratą ładunku dnie 10. Marca odpłynąć powinien. Trudno zapewne, aby, jak udają, okręt ten miał być we Prancyi na niepewność naładowany, ie M przybyciem okrętu tego do wybrzeża mexykanskiego blokada zniesioną i pokój między M,exykiem a Prancyą zawarty będzie. Trudno wierzyć, powiadamy, aby francuzcy kupcy przy swej znanej ostrożności mieli towary w ten sposób ładować, któryby był raczej podobny do spuszczenia się na ślepe szczęście, dla czego też w Cityi sądzą, ie biorący' ładunek zostają w pewnem porozumieniu Z rządem francuz jam, lub mają przy*) Poczta pmyzka z dnia 11. «z do 17, m. b, doUeibttgaierzeczeme tegoż, iż albo na korzyść okrętu tego przy blokadzie mexykanskiej wyjątek uczynią, i okręt ten wpuszczą, aby ładunkiem swoim mógł rozrządzić, albo ie dano znak, ii przed przybyciem okrętu tego wszystkie zatargi załatwią się, a tak tenże odniesie korzyść, jaka się zwykle tym w podzielę dostaje, co najpierwsi po takim wypadku towary przywożą. Podług powszechnego zwyczaju rządu francuzkiego, albo tych, co w podrzędnych z nim związkach zostają, podług którego nadają przywileje przychylnym sobie osobom, ostatni domysł nie zdaje się być bezzasadnym, a rząd wie naturalnie najlepiej, jak .daleko się Admirał francuski posunąć może W Veracruzu, i jakie mu nowe instrukeye po zajęciu cytadelli St. Juan de Ulloa przesłał. Jakkolwie się zresztą rzecz ta ma, nasz interes handlowy zawsze na tern ucierpi, jeżeli i do pierwszych korzyści po otwarciu portów mexjkanskicji przypuszczeni nie zostaniemy, po wszystkich tych stratach i nieprzyjemnościach, jakicheśmy dotąd przez blokadę doznali. Nie jest nie podobną do prawdy rzeczą, źe w portach francuzkich jeszcze kilka innych okrętów uzbraja;ą, aby je do Mexyku wyprawić, i dla tego słuszną jest rzeczą, aby Minister spraw zagranicznych całą tę sprawę kupcom Cityi wyjaśnił. " List prywatny z Tampico z d. 27- Grudnia zawiera na końcu następujący dopis: "W tej chwili przybywają statki wojenne francuzki e z Veracruzu do naszej przystani i przywoią nam wiadomość, źe Prancuzi blokadę znieśli, ponieważ nowy rząd mexykański postanowił nojve układy zawiązać i sprawę tę w dobry załatwić sposób." Królowa Angielska udzieliła d. 29. Stycznia posłuchanie Posłowi francuzkiemu, HI. Sebastiani, którego przedstawiał Lord Palmerston. Xiąź.ę Sussex udać się ma na trzy lata na ląd stały. Z powodu śmierci Xi<;zny Wirtemberskiej Dwóy przywdział iałofcę na dni 14.

Morning Post zaprzecza doniesieniu, jakoby bir R. Peel oświadczył się gotowym do wspierania zmiany w prawie zboźowem; nie jest-to zwyczajem tego polityka, aieby przed czasem rozgłaszać miał swoje zamiary. Co się tyczy polityki Ministerstwa we względzie prawa zbożowego, przeważa mniemanie, że gdy pomiędzy Whigami znajdują się najzamożniejsi z właścicieli gruntowych, tedy ministrowie zostawią do woli członków Gabinetu i ich przyjaciół: głosować w Parlamencie podług własnego przekonania. - Mówią, ie ministeryum kazało zebrać wiadomości ze wszystkich hrabstw, czyli dotychczasowe podno ście z niedostatku ostatniego zbioru. Tymczasem zajęcie się prawem zboźowem trwa ciągle. Leeds gorliwie wstępuje w ślady Manchesteru, tamtejsza petycya ma juz 19,000 podpisów. Wiadomości z Górnej Kanady są pomyślne, przeciwnie w Dolnej Kanadzie obawiano się -nowych niespokojności, i dla tego ściągają -tam wojska z Halifax i okolic.

Donoszą z N ew- York, źe oddział uzbrojony mieszkańców nadgranicznych wpadł do Kanady, spalił domy obywateli w Beech- Ridge i wypędził mieszkańców. Potwierdza się wiadomość, ie Kapitan Karol N apier, portugalski Admirał, został mianowany dowódcą liniowego okrętu angielskiego Powerful i źe na jego pokładzie dnia 20. b. m. ma się udać na morze śródziemne, aby się złączyć z angielską eskadrą, pod Admirałem S topford zostającą.

Xięźna Augusta leiy słaba od kilku dni w Brighton, ma być juź jednak zdrowszą, a choroba je) pochodzić miała z małego zaziębienia. Hiszpan i a.

Z M a d ryt u, dnia 31. Stycznia.

Rząd odebrał wiadomość, źe Szwajcarya wyśle dyplomatycznego agenta do Madrytu. Pan Carnero, ma być, jak słychać, mianowany posłem naszym w Szwajcaryi. U rzędowy organ Mmisteryum zbija pogłoskę, jakoby Espartero zamyślał ogłosić się dyktatorem. Gazeta nadworna obejmuje następujący dekret królewski: «Miasto Gandesa w imieniu i kosztem narodu-ma znowu być odbudowane, skoro stan skarbu tego dozwoli. Otrzyma na przyszłość nazwę «Nieśmiertelne«, a na placu głównym wzniosą-pomnik z napisem: «Gandesa, odbudowana prze» wdzięczną ojczyznę." Gwardziści narodowi i inni obywateie, którzy w o bronie miasta do oręża si<j jęli i jeszcze służbę pełnią, dopóki we, na trwa, uważani będą jako- umobilizowani j- używają wszelkich z stanowiskiem tćm połączonych prerogaty w. « Bulletin- pro 'wrncyr Baskij skich sawiera artykuł o sposobie, jakim- się Kar-liści z krystynietowskiemi jeńcami obchodzą. Nie masz rodzaju niedorzeczności, którejby pisma krystynistowskie, a nawet Generałowie w swych raportach nie wystawiali. Podług nich jeńcy Krystynistów mają być zamykani w ciemnych i niezdrowyeh -więzieniach, a za naj'" mniejsze wykroczenie mają być karani płazem kib najmniej kijenh Pisma wystawiając nieludzkość, jakiej doznają i nędzę, w jakiej zo&& ') %, podają." źe głód muszą, zaspakajać tru

3S5parni swych towarzyszów. Nie od rzeczy więc będzie wykazać prawdziwy stan położenia obustronnych jeńców. Oficerowie karolistowscy, dowodzący w zakładach gdzie są jeńcy, odznaczają się uksztakeniem i wspaniałomyślnemi uczuciami; przeciwnie, krystynistowscy słuchają tylko głosu surowości. Osoby bezinteresowne, które miały sposobność zwiedzić zakłady jeńców w Arcona, Larcano el Manguina, oddają pochwały obchodzeniu się z niemi. Gmachy, w których się mieszczą, zostały wprzód wyporządzone; jeńcy otrzymują całe racye, a prócz 4ego osoby prywatne zasilają ieh jadłem i odzieżą. W krystynistowskich zaś zakładach zupełnie inny widok, nieszczęśliwi mrą albo z głodu, albo ze złego obchodzenia się. I tak, w Walencyi otrzymują tylko połowę racyi, a w Aragonii tylko kawałek chleba -r ci, którym-udało się wróei-ć do swoich, byli- raczej do trupów jak do żywych podobni. Za przykład wspaniałości Krystynistów dość będzie przytoezyć, ie jeńcom z-ban?y rozbójnika B-anca dor owali życie, a tych, ktorym los podał wręee oręż,- wymordowali z zgwałceniem wszelkich praw ludzkości i wojny. A jakież to postępowanie van Ha* leną w Aragonii i Wałeneyi? Espartero, który wypędza familie mające dzieci w szeregach Karoiistów nie obchodzi się po ludzku.

Dymissyą Baron» Meer przyjęto i na mięjfsce jego mianano Generalnym Kapitanem Katalonii dotychczasowego Ministra wojny, Generała Alaix. Wydział wojny powierzony będzie Gubernatorowi Madrytu, Don Franciszkowi Narvaez. Jedno z pism za powód oddalenia się Barona Meer podae to, iż na niego spadła wielka sukcessya we FWencyi. - Generalny Komendant prowincyi Al i c a n t e wydał rozkaz wszystkim swoim podwładnym urzędnikom, aby od osób, które w sprawie Królowej żadnej* przysługi niewyświadczyły, wybrać miłi-oH realów. Krok ten powszechne wzbudził nfeukoBtentowanie i Correo nat i o n a l mówi: Rząd reprezentacyjny będzie tylko czczą formą, jeśli podobne zgorszenie ukaranem nie zostanie. Zniesiono stan oblężenia wyspy Majorki.

Generał Kor d o waznajduje się ciągle W Otuna, gdzie od znakomitych mieszkańców z wielkiem poszanowaniem jest uważany. Mówi», źe Rząd zawarł kontrakt z Hankierem S a lon t, źe tenże dostawi pewną liczbę mułów i koni oraz 3 - 4 milionów realów w gotówce, a otrzyma od Rządu bilety skarbowe i wexle na Havanne. Według doniesień z Walencyi, francuzk* bryg, którego Kapitan wzbraniał. się dać lD>rooq GenerałowI Palasea przeeIw powstoi cyi. W tcmże doniesieniu ogłoszono za fałszywe podanie Correo national o blokadzie Melilli przez eskadrę angielską, gdyż tam tylko dwa irancuzkie brygi i dwie hiszpańskie galeoty stoj A . Niderlandy.

Z Amszterdamu, dn. 11. Lutego.

Korrespondent londyński H a n d e l s b l a d u donosi z d. 9. m b.: "Giełda nasza dotychczas jeszcze nie jest w tej mierze spokojną, czy Belgijczykowie, widząc niemożność osiągnięcia celu swego, do przyjaznego załatwienia sprawy całej się przychylą. Hównie i ta obawa niepokoi umysły, źe Francya sama niespokojnych nad granicą na wodzy utrzymać nie zdota. Wszakże jakkolwiek bądź, gabinet nasz postanowił rzecz całą ukończyć i pokaże, że ofiary przez rząd niderlandski dla pokoju Europy poniesione, godnie ocenić umie.« Drugi korrespondent londyński tejże gazety wyraża: «Podana niedawno temu przez rząd - belgijski konferencyi osobliwsza nota pod względem - zdaniem Belgijczyków - bardzo słusznej regulacyi pytania terrytoryalnego, była zupełnie bezowocna, kiedy konlerencya wprost oświadczyła, że noty tej wcale pod rozwagę nie weźmie. Powtarzam, com Panu już tylokrotnie oświadczał, że mimo wszelkie w Belgii eię objawiające wzburzenie, Król Leopold słowa swego dotrzyma i rychlej może, aniżeli się spodziewają, do uchwał konferencyi przystąpi.« Z Eindhoven (z północnego Brabant) z dn.

10. m bież. donoszą: "Lubo wojsko nasze po większej części wsteczny wykonało ruch, jednak w niektórych miescach wzmocnienia stanęły. Mianowicie w Helvoirt, Boxtel i St. Oedenrode szańce sypią, po za któremi nasi w razie potrzeby zasłonione stanowisko zająć mogą. Tu w Eindhoven wszystkie mosty tak urządzone, źe co chwila mogą być zniesione.« B e 19 i a.

Z Bru xe 11 i, dnia 11. Lutego.

Pogłoska, źe Król postanowienia konferencyi «pod zastrzeżeniem konstytucyjnem« przyjął, upowszechnia się coraz bardziej. We wszystkich kościołach parafialnych stolicy nakazano modły publiczne, aby błagać błogosławieństwa boskiego dla pomyślności kraju. S z w t c y a.

Pomyślne dochodzą wiadomości o obfitem połowie śledzi. W dzień urodzin Króla, dnia 26. Stycznia, wiele nastąpiło awansów cywilnych i wojskowych, a na nadzwyczajnej kapitule orderów rozdano 70 różnych szwedzkich orderów.

Niemcy.

Dnia Igo Lutego nastąpiło w Sztudgardzie uroczyste otwarcie sejmu Królestwa Wjrtem.r bergskiego, który Król zagaił osobiście; w mowie tronowej oznajmił Król o postanowjpnern zamęściu drugiej swej córki, Xi<;zniczki Zotti, z dziedzicznym Xieciem Oranii, Z Monachium, dnia li. Lutego.

N. Pan juź zeszłego lata pozwolenie dać rID> czył założenia nowego instytutu, stowarzyszenia sióstr dobrego pasterza (którego celern podejmowanie dziewczyn w ciążę zaszłych albo innych na uwiedzenie wystawionych białogłów), przeznaczając dawniejszy klasztor jNiederviehbach pod Landshutem na przyjęcie pierwszych z Francyi sprowadzonych zakonnic. Wszakże, ponieważ mury tego klasztoru spustoszone i na środkach odbudowania zbywa, wydano więc do nabożnych, na niedolę ludzką czułych dusz odezwę, aby się składkami łaski do założenia kapitału fundacyjnego przyczynić raczyły. Już wiele dam szlacheckich i obywatelskich w Monachium oświadczyło chęć swoje zbierania tych składek a redakcya gazety politycznej monachijskiej przyjmuje ofiary pieniężne, które wraz z rachunkiem przeseła na ręce Arcybiskupa Freisingskiego. Szwajcaria.

Wiele wrażenia sprawiają w niektórych - kolicach Szwajcaryi zabiegi metodystów. Zrządzone przez nich publiczne zgorszenie i niepokój w familijach tak dalece lud rozjątrzyły, źe nie obejdzie się bez wdania rządu w tę sprawę. W katolickich osadach, gdzie zaczynają zjednywać sobie zwolenników, zebrała się z kilku włości młodzież, dia przeszkadzania nocnym ich schadzkom. Sądzą powszechnie w Bern, że związkowym kommissarzem, który się ma udać do Wallis, będzie P. Schaller z Freiburga.

Powołanie Doktora Strauss na professera teologii w Uniwersytecie w Zurich powszechnie wszystkich zajmuje. Przed wyborem jego żwawe były rozprawy w wielkiej radzie; 49 członków było przeciwnych jemu, ale 98 za nim. Przeciwnicy Straussa mają zamiar prywatnym kosztem utrzymywać przy tymże Uniwersytecie innego professora dogmatyki. Duchowieństwo uchwaliło proźbę do Rady rządzącej, aby Straussa oddalić, ale zdaje się, źe ten krok będzie bezskuteczny. JI u s t 2 Y a.

Z Wiednia, dnia 8. Lutego.

N owa celna taryfa od przywozu i wywozu towarów do krajów austryackich wyszła z druku d. 31. Stycznia. Porównanie jej z istniejącemi dotąd przepisami przekonywa o zmia spieszeniem oclenia. Mocą nowo wydanego cyrkularza, nowa ta taryfa obowiązująca będzie od dnia 1. Marca b. r. Gazety donosiły mylnie, źe Generalnym Konsulem serbskim jest P. Hoppe; Aiążę Miłosz ma jednego tylko ajenta wAustryi, który rezyduje w Semlinie. Wiadomo prócz tego, źe kraje, jakkolwiek udzielne, ale hołdujące Porcie, nie mogą mieć osobnych ajentów dyplomatycznych, bo Ministrowie Porty zastępują ich w interesach, i dla tego nawet ViceKról Egiptu nie ma nigdzie własnego Konsula, bo i Mocarstwa będące w przyjaznych stosunkach z Porta nie przyjęłyby Konsula z kraju hołdowniczego, nie porozumiawszy się z ich Naczelnikiem. N owo mianowany Prymas Węgierski, X.

Kapaczy , przybył do Wiednia 31. z. m. i miał 2. b. m. posłuchanie u N. Państwa.

G a l i c y a.

Z W i e l i c z ki, dnia 12 . Lut e g o .

Od 15- Czerwca r. 1838 otworzony został tu w Wieliczce przez towarzystwo akcyjonaryjuszów za pozwoleniem rządu krajowego zakład wszelkiego rodzaju kąpieli solnych, siarczanych i słodowych. Juź w roku 1837 zaczęto murować dom kąpiełny, który prócz kąpieli obejmować będzie salę bawialną, kawiarnię, cukiernię, bilard i t. d. Po przed tym domem założono tez ogród. Do zaspokojenia kosztów tego zakładu na pierwsze lata potrzebny jest kapitał 10,000 zr. m. k. Kapitał ten ma być zebrany ze 100 akcyi, każdej po 100 zr. m. K. O resztę kosztów na 8000 zr. m. b. obrachowaną, postara się komitet towarzystwa albo przez pożyczkę na dom kąpielny, albo też przez nowe akcyje. Komitet tymczasowy składają: CK. Starosta obwodowy Karol Bernd, właściciel dóbr Baron Karol Lipowski, lekarz obw, T. Beer, C. K. fizyk salin. F. Boczkowski, burmistrz miasta Wieliczki Włodek i chirurg miejski Dębicki. - Skoro zakład kąpielny zostanie całkowicie do skutku przywiedziony, akcyonaryjusze przystąpią do wyboru prezesa i członków komitetu, na czas dalszy. W przeciągu pierwszych trzech lat po ukończeniu zakładu każdemu członkowi towarzystwa wolno jest z niego wystąpić, a będzie miał sobie zwróconą wkładkę z procentem 4 . - Kasa miejska w Wieliczce przyjmuje tymczasowo W depozyt fundusze wpływające. Co rok z końcem Października, nastąpi obrachunek, aby akcyjonaryjuszom wypłacić przypadającą dywidendę. - Od wiosny do jesieni r. 1838 używało kąpieli wielkich w części zakładu tymczasowo urządzonej 162 osób. - Uznanaod lat kilkunastu rzadka skuteczność kąpieli wielkich, piękna okolica miasta, zawołane · w Europie kopalnie, ogród publiczny, Iteatr W porze kąpielnej, blizkość Krakowa, taniość i wiele innych wygód i przyjemności życia, wszystko to każe się spodziewać, źe kąpiele wielickie dojdą niebawem tej wziętości, która im się od dawna najsłuszniej przynależy. - Nie wątpimy, aby temu w tak szlachetnym celu powstawającemu zakładowi miało braknąć uczestników, zwłaszcza źe tym, którzy W tern przedsiębierstwie za pomocą akcyi udział mieć zechcą, zastrzeżone są jeszcze pewne korzyści, jak o lem z statutów towarzystwa drukiem ogłoszonych przekonać się można.' - Ci, którzyby chcieli nabyć akcyje jeszcze pozostałe, niech się w tym względzie odniosą do burmistrza miasta Wieliczki; we Lwowie zaś można w Bedakcyi »Gazety Lwowskiej« przejrzeć statuta towarzystwa, z których powyższe szczegóły wyjęliśmy. Wolne miasto Krakaw.

Od dawnych czasów karnawał w stolicy tutejszej nie był tak ożywionym jak tegoroczny. Boku 1837 liczyło miasto Kraków ludności 25,574 chrześcijan, a 11,453 żydów, ogółem 37,027 mieszkańców, W i o c h y.

Z Rzym u, dnia 2. Lutego.

(Gaz. Powsz.) - Dnia dzisiejszego uroczystość Oczyszczenia N a; św. Panny Maryi, oraz dzień doroczny wyboru J. Świątobliwości nabożeństwem w kościele Św. Piotra obchodzono. Jeżeli uroczystość ta, z którą rozdzielenie przez Papieża poświęconych gromnic, pocałowanie nogi i Te Deum za ocalenie miasta od trzęsienia ziemi w roku 1703. jest połączone, dawniej w kaplicy syxtynskiej się odbywała, to tego roku nadzwyczajny natłok obcych i ciekawych władzę do przeniesienia tejże doprzestworniejszej świątyni spowodował. Wszakże nawet ogromne przestwory kościoła Sw. Piotra ledwo objąć zdołały tysiące nabożnych i cudzoziemców, kiedy wszyscy, co tylko rangą albo imieniem się odznaczają, na tem nabożeństwie byli obecni. U dział Ojca św. w tej uroczystości, jako też widocznie rześka postawa jego zbi ały dostatecznie wszelkie ostatniemi dniami krążące wieści o słabości jego, któreto pogłoski już przerwaniem karnawału «agraźały. - Pogoda rozpoczynającym się uroczystościom ludu sprzyjać się zdaje. Szranki i ławki wzdłuż Corso, trybuny na Piazza deI Popolo i przed pałacem watykańskim ustawione. Pozajutro w południe dzwony kapitolu Rzymianom hasło do powszechnej radości i wrz a wy zwiastują. Z liczby oczekiwanych na karnawał nu bawarskiego dzisiaj tu przybędzie, a jutro J. C W. W. Xiąźę Następca tronu rossyjskiego z Neapolu tu powróci. G 2 e c y a.

Z Aten, dnia 27. Stycznia.

Listy z Kandyi donoszą, ie Konsul tameczny angielski, gdy przed kilką dniami konno twierdzę zwiedzał, przez Turków z konia zrzucony i zeliony został. W skutek wypadku tego wszyscy Konsulowie tameczni natyebmfast wspólną odbyli obradę; postanowienie ich jeszcze nie wiadome.

Rozmaite wiadomości.

Krytyka. - La chute d'un Ange p. Lamartine. Rok ten jest dość płodny na wielkie poemata we Francyi; literatura nie porzucając formy urywkowej i fragmentowej zaczyna składać i zszywać fragmenta wsposób taki, aby choć pozornie jakąś całość składały. Soulie skończył swój wielki poemat (bo któż zabroni zwać to poematem?) les memoires du Diable, P. Edgar Quinet wydał Prometeusza, a Lamartine wyrzucił z siebie wielki poemat (który mu się pewnie wydaje homerycznym) poemat dziwniejszy od Prometeusza, jeśli co od tej metafizyczno- mistyczno- poetycznej allegory* dziwnieiszem być może. W istocie patrząc codzień jak we Francyi poemata z obrazów poetycznych malujących wieki i ludy, stają się* tylko długiemi allegoryami, przewidujemy, ie literatura wraca na drogę dawniejszą i sobie właściwą w tym kraju, z pewnemi tylko modyfikacyami, okazuiącemi przez jakie pokłady przepłynęła, przewidujemy, źe zarzucając naśladowane sztuczne uczucia i natchnienia, zamknie się znowu w poetyzmie na zimno i wierszowaniu chłodnćm. - To się więcej stosuje do Prometeusz» pogańsko chrześciańskiego P. Quinet, niż do poematu z czasów pierwotnych Pana Lamartine. Ten ostatni najgorsze wrażenie zrobił na publiczności fraucuzkiej; przyjaciele nawet poety, widząc go antichrześciańskim i cale innym niż był dotąd, niewiedzą jak o nim mówić. A ie kalambur we Francyi wszędzie się wmiesza, tak jak na Maryą Tudor Hugo mówiono Mark tu dors, jak na Angeło Tyran de Padoue, Wymyślona ie to jest, le Tyran gui n 'est pas doux, tak na Chute d'un A«ge mówią, que c'est ehuJe dun grand pobte. - Historya, którą śpiewa P. Lamartine sięga czasów przedpotopowych, hidzi, obyczajów, świata, którego Wcale nie znamy, którego nawet nikł dotąd nieśmiał się domyślać. Jako materyał do niej służyły Cedry na Libanie, i. dumanie s podróży po wschodzie przywiezione. Jest to długa medytacya poetyczna, na której odbija się pożyczany koloryt Biblii i Wschodu. - Zdaje się nam rzeczą próżną, zastanawiać się nad kontextura materyahią książki, którą prawie wszyscy znają, bo jak zapewnia P. Marinier, wyszła w Maju w Paryżu, czytano w Czerwcu w Drontheim; - jednakże krótka treść nie zawadzi, bo nasi księgarze bojąc się poezyi i poematów, może dotąd upadłego Anioła nie sprowadzili. - Cedar Anioł, spostrzega kobietę, młodziuchne dziewczę Daidhę, widzi ją, zapala się, kocha i siłą tej miłości staje się dla niej człowiekiem, w chwili właśnie gdy olbrzymy z Balbeku, chcą ją złapać i zaprzedać synom Baala. Broni ją i ocala. Tymczasem rodzice Daidhy, krewni, nadbiegają, biorą ją i Cedara razem, którego jako obcego pokoleniu, po niewolniczemu traktują. W tel wiewoli Cedar i Daidha kochają się, miłość ich odkryta ściąga na nich katownie okrutne, dzieci Cedara i Daidhy wychowują się przy nim w pustyni, gdzie on pasie trzody Segora. Wyjawia się bytność dzieci, które matka z wody ocala, i z niemi razem skazana na śmierć głodną, zamknięta zostaje wwieży. Cedar wrzucony w rzekę, mimo kloca który go pętał, przypadkiem się wyrywa, leci za Daidha, słyszy jej głos z wieży, zaczyna ją burzyć i rozrzucać. Koniec końców uciekają oboje, ab orzeł porywa im dzieci i unosi na górę Karmelu do starca proroka. Tam i ro*dzice przychodzą;, a starzec czyta im mądrość mądrości z księgi złotej. Gdy tu spokojni zostają, przylatuje wóz powietrzny ze trzema olbrzymami z Balbeku, porywa Cedara i Daidhę. Starca zabijają, Księgę palą. Tu to dopiero zaczyna się l'abominatiwi de la desolation w opisaniu mieszkańców Balbeku, Bogów ziemskich, dworu Króła Nemfeda, faworyta Asrafiela i kochanki Lakmi. Bardzo naruralnie (bo tak zawsze bywa) AsraEel pokochał Daidhę, Lakmi Cedara, mieszają się te osobh'wsze miłości, następuje śmierć N emfeda, ucieczka Lakmi z Cedarem, przed którym jego Daidhę udaje, powrót Cedara, bunt, i jego ucieczka nazad z Balbeku. W drodae u* myślnie przez przewodnika zbłąkani, umierają dzieci z głodu> Daidha z rozpaczy,. Cedar na stosie się pali. Nakoniec dowiadujemy się źe ponieważ Anioł nim znowu zostanie Aniołem, z woli Bożej dziewięć razy umrzeć człowiekiem' powinien, ten tedy epizod jest tylko dziewiątą; ezęścią całego poematu a z J oeelynem stanowią, całości, Której niewiem czy się kiedy doczekamy. Myśl pierwsza poema>tu jako myśl i inwencya jest bardzo poetyczna, bardzo może dziwna i śmiała, lecz wykona wiersz slaby i kulawy, w śród którego gdzieniegdzie przypadkiem natrafione fintsy i konceptu jaśnieją. Wszyscy jednozgodme powiedzieli, że to jest tylko improwizacya niedbale światu w oczy rzucona, i prawda. Pokolenie Daidhy, obraz pierwszych jej miłostek z Cedarem, nie są bez wdzięku i woni biblijnej, o jaką oczewiście dobijał się nadewszystko autor, są one nawet żywszym, naturalniejszym od reszty obrazem, może dla tego źe najpierwszym. - Wymysł powietrznej żeglugi, nieustąpi najdziwniejszemu bezsensowi poetycznemu, jaki kiedy mozg ludzki wyrodził. Malując takie czasy dość jest być nieprawdopodobnym, żeby niebyć prawdziwym i naturalnym; wprawdzie nie było tu wędzidła, nie było historyi na której by się oprzeć można, ależ może tern bardziej ostrożnym być wypadało. P. Lamartine wydaje się w tym poemacie jak swywolne dziecko, które się ze szkoły wyrwało i pewne będąc bezkarnośsi pozwala sobie najdziwniejszych wybryków. Opisanie aż nadto szczegółowe dworu, obyczajów, i aż do budowy pałacu Bogów ziemskich, jest utworem najwyuzdańszej wyobraźni, fraszka przy tern okropności romansopisarzy, na które nie raz sam w feuiłletonach nastawał, fraszka obrzydliwości Jacoba, i wszystko co kiedy P. Sue wymyślił. P. Lamartine rozpędził się daleko, lecz skokiem za to jednym wszystkich daleko za sobą zostawił. Teraz on mistrzem. Jego bogi ani do ludzi ani do Bogów niepodobne, aą gorączkowym utworem chwili osobliwego szału, -wziętego za objawienie przedpotopowych czasów, a może i to allegorya? Jeśli tak, to już trochę za nadto daleko posunięta, bo jej nikt pewnie o insze znaczenie nie posądzi, jak o dziwny a bez celu i przyczyny moralnej, wymyślony obraz mający zgasić · wszystkie ok r o p i e ń s t w a przeszłe i przyszłe. Wiele osób chwali część poematu najmniej świeżą i nową, najmniej uderzającą, lecz pospolitością swoją najlepiej przemawiającą do tłumu. Są to wyjątki z księgi pierwotnej (Pragmens d'un Livre primitif) Je»t to parafraza Dekalogu zastosowana do idei autora, zdaje mi się, źe to tylko figiel (tour de force); kilka miejsc, są wyraźnie a może umyślnie anti -chrześciansko obrobione. Nie dziwi nas to jako maleńka zamsta za pomieszczenie Harmonij na Indexie, lecz jako inkonsekwencya z całem życiem autora i jego zasadami politycznemi nawet, (bo tych dziś lepiej się trzymają niź religijnych, póki ostatków wstydu z czoła nie zetrą), jest to prairie fakt nie do uwierzenia. Cóż by to było gdybyśmy wiedzieli tajemnice tych wszystkichkropek, x których się domy«la6 należy tyl« opuszczeń (pewnie niezrobionych) !! O! i to figiel autora, są to otwory w poemacie któremi myśl czytelnika wchodząc, roi większe jeszcze cuda, niź te które czytała; domyśla się więcej niź jest i być może. W ogólności raoznabv o poemacie powiedzieć, co Gustave P l a n c h e napisał o ostatniej sztuce P. Hugo Buy-Bias, jest to albo zakład, ałbo coś nakształt pomieszania« W obu przypadkach pojmujemy nadto osobiste powody, które do naEisania tego dziwactwa skłonić go mogły, aźeyśmy to wzięli za ostateczny upadek poety. - Może też jest to tylko przypochlebienie się nowej szkole, ale jakże niezgrabne!! Jakkolwiek zarozumiali, poznają się na tern nowatorowie! - OrneIno, dn 2. Urudnia 1838 I. J. J. Kraszewski.

SPKZEUĄZ KONIECZNA.

Główny Sąd Ziemiański w Poznaniu.

Wydziału I.

Dobra szlacheckie Lu lino, do których folwark Luiinkojako przyległość należy, wpowiecie Obornickim, przez Dyrekcyą Ziemsłwa oszacowane na 43,457 Tal. 6 sgr. 8 fen., wedle taxy mogącej być przejrzanej, wraz z wykazem hypotecznym i warunkami w tegistraturze, mają być dnia 21. Marca 1839. przed południem o godzinie lOtej w mIeJSCU zwykłem posiedzeń sadowem, sprzedane. Niewiadomi z pobytu wierzyciele: 1) Wawrzyn Świniarskie na teraz sukcessorowie tegoż, 2) Maryanna , Wojźychowska, 3) Teressa zS winiarskich Wolniewiezowa, 4) Jan Jerzy Tschaepe, 5) sukcessorowie dyrektora Sądu ZiemskoMiejskiego Ur. Wrochem, a mianowicie: wdowa Karolina Elżbieta z Eskartsbergów i dzieci tegoż, Cecylia Henryeta Charlotte, J ohanna Krystyna, Karol Arthur, Ottilia Zofia Elżbieta, zapozywają się na takowy publicznie. Poznań, dnia 21. Sierpnia 1838.

OBWIESZCZENIE.

Dobra szlacheckie Wielki- Lubin w powiecie Pleszewskim, departamencie Poznańskim położone, dawniej Felicyanowi Straszewskiemu, później Antoniemu Morawskie« mu należące, a następnie w Maju roku 1835. Król. fiskusowi przysądzone, ciąży w Rubr.

I I I. Nr. 4. księgi hypotecznej protestacya dla sukcessorów Stanisława Koszutskiego względem pretensji tal. 6666 gr. 20, wyraźnie tatarodzeństwo " Wrochem.

groszy dwadzieścia, czyii złotych pol. 40,000 z roborowanego kontraktu zastawnego pomiędzy Jakóbem Działyńskim i rzeczonym Stanisławem Koszutskim z dnia 20. Października r. 1755. której zaintabulowania właściciel dawniejszy Wojciech Straszewski pod tern pozorem się sprzeciwiał, iż takowa juz od dawna wypłaconą została. Na summę poprzednią zostały później dwie protestacye zapisane, t. j, dla Józefa Koszutskiego i sukcessorów Wojciecha Koszutskiego, względem pretensyi tal. 833 dgr. 8 czyli zło1. pol. 5000, z inskrypcyi Stanisława Koszutskiego z soboty po Św. Franciszku Confessons r. 1753. i dla J ózefa Koszutskiego względem pretensyi talarów 1666 dgr. 16 czyli zł. pol. 10,000, z premiss} i ojca swego Stanisława Koszutskiego w kontraktcie przedślubnym przy zaślubieniu się na dniu 30. Stycznia r. 1758. zawartym, żahypotekowano zaś stosownie do dekretu z dnia 16. Grudnia r. 1797. Dla summy powyższej została przy podziale szacunku Wielkiego Lubina w Październiku r. 1835 i w Styczniu r. 1836. massa specyalna nieznajomych sukceśsorów Stanisława Koszutskiego w ilości tal. 6666 sgr. 20 założoną. Wywołuje się zatem hiniejszóm summa pomieniona i massa specyalna publicznie, i zaozywaią się wszystkie. osoby nieznajome, tóre jako właściciele, sukcessorowie, cessyonaryusze, posiedziciele zastawni, lub tez z innego źródła tak względzie summy głównej, jako też protestacyi subinskrybowanych do massy specyalnej tej pretensye mieć mniemają, aby takowe w terminie na dzień 12. Września r. 1839. zrana o godzinie IOtej w izbie instrukcyjnej Głównego Sądu tutejszego przed Deputowanym Ur. Colomb, Referendaryuszem, wyznaczonym zameldowali, pod tem zagrożeniem, iż ciź z wszelkiemi pretensyami swemi prekludowani zostaną, i massa specyalna wierzycielom realnym, później umieszczonym i wypadłym, wypłaconą będzie. Poznań, dnia 15. Grudnia 1838. r.

Królewski Główny Sąd Ziemiański.

f Wydziału I. SPRZEDAŻ, KONIECZNA.

Główny Sąd Ziemiański w Bydgoszczy. 'W Mogilińskim powiecie położone szlachec kie do b r a S ł o w i k o w e S. 33. sąd o w ni e n a 13,284 tal. 24 sgr. 8 fen. i Gał czyn G. 6. sądownie na 2527 tal. 10 sgr. 11 fen. otaxowane, sprzedane być mają w terminie na dzień 27. Czerwca 1839. r. W sali posiedzeń sądowych wyznaczonym.

Taxa i wyciąg hypoteczny przejrzane być mogą w biórz» lllcim. Z pobytu niewiadomi realni wierzyciele: U r: Kajetan Mlicki, Ur. Maryanna z Łochowskich Radowska, Ur. Katarzyna Wyrzychowska, wierzyciele massy konkursowej Xigcia Sapiechy, Ur. Stanislaw Drzewiecki, Marcin Kruger Possessor, sukcessorowie niegdy Adama Drzewieckiego, Ur. Franciszek Ulatowski, Opat Tański, małoletni po niegdy Morzyńskim i Hirsch Schmerle lub tychże sukcessorowie, tudzież wszyscy nieznani realni pretendenci pod uniknieniem prekluzyi niniejszym zapozywają się.

Stosownie do polecenia Prześw. Dyrekcyi Prowincyalnej Ziemstwa ma być w dobrach Nininie na folwarku Nininku powiecie Obornickim, wybudowanie stodoły nowej, jednej połowy, i drugiej połowy tejże samej stodoły wyreperowanie, przez antrepryzę przedsięwzięte, do czego wyznaczyłem termin in loco na dzień 8. Marca r. b. aby wszyscy pretendenci, którzyby ochotę mieli budowlą wyżej wyrażoną wziąść w antrepryzę, przybyli na dzień 8. Marca do Ninina, gdzie oraz przez podpisanego będą mieli Wszelkie warunki przedłożone.

Wargowo, dnia 19. Lutego 1839.

Nep. Koszutski, Radzca Ziemstwa.

OBWIESZCZENIE.

Dobra Bi e c h o wo szlacheckie W powiecie Wrzesińskim 6 mil od Poznania położone, są pod warunkami bardzo korzystnie z wolnej ręki bez wmieszania się trzeciej osoby do przedania. Chęć kupienia mający zechcą się dla przejrzenia warunków przedaiy na grunt do samego dziedzica się udawać.

Dla pasiedzkieli ogrodów.

Podpisany poleca się naiuniżeniej najrzetelniejszemi gatunkami nasion jarzynnych, traWnych i kwiatowych, ręcząc za ich prawdziwość. Wykazy ceny księgarnia E. S. Mittlera w Poznaniu zechce wydawać bezpłatnie, zamiejscowym osobom w skutek frankowanych listów. F. W. S c h u l t z e , ogrodnik kunsztowny i handlujący w Berlinie, "N eue W el t" przed bramą Frankfortską.

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.02.21 Nr44 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry