GAZETA
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.03.04 Nr53
Czas czytania: ok. 19 min.VVielkiego
EięnlW"ap o Z N A N SKI E G O.
Nakładem Drukarui Nadwornej IV, Dekera i Spółki. - Redaktor: JI. Wantiotvski,
JW53.
W Poniedziałek dnia 4. Marca.
1839.
Wiadomości krajowe.
z B e rlina, dnia 28. Lutego. Przybył tu: J. Excellencya Generał-Feldmarszałek Hr. Zieten, z Wrocławia.
Wiadomości zagraniczne.
Po Iska.
Z Warszawy, dn. 26. Lutego.
N. Cesarz i Król, mając Sobie złożony przez Namiestnika Królestwa raport Kommissyi umorzenia długu krajowego, o działaniach Banku Polskiego w ciągu r. 1837, tudzież dodatkowe w tym przedmiocie przedstawienie Dyrektora Głównego Przychodów i Skarbu, raczył, z szczególnem Swem zadowoleniem, przypisać .wypadki działań pomienionych, odpowiadające w zupełności opiekuńczym staraniom .Rządu o pomyślność kraju, wzorowej gorliwości i nieustającej czynności władz, mających sobie powierzony zarząd tej ważnej instytucyi Państwa, a przedewszystkiem ciągłemu czuwaniu nad nią władzy naczelnej. W skutek tego, Jego Cesarska Mość objawić raczył zupełną wdzięczność Swą Namiestnikowi Królestwa, i polecił mu oznajmić Monarsze zadowolenie Dyrektorowi Głównemu Przy
chodów i Skarbu, Członkom Kommissyi umorzenia długu krajowego i Banku Polskiego, oraz wszystkim urzędnikom tych władz, którzy przez gorliwą służbę zasłużyli na tę Najwyższą łaskę. N. Cesarz i Król raczył Najłaskawiej Szefowi Kommissyi Rządowej Sprawiedliwości, Franciszkowi Radziszewskiemu, który miał szczęście składać od lat kilku, tak Jego Cesarskiej Mości, jako i J. C. Wysokości Cesarzewiczowi Następcy Tronu, wydawany przez siebie w Warszawie Kalendarzyk Polityczny, udzielić kosztowny podarunek. Donoszą z Krakowa dn. 23. Lutego, źe Towarzystwo naukowe z Jagielońskim Uniwersytetem złączone, obchodząc uroczyście pamiętną założenia swojego rocznicę, odprawiło d. 15. posiedzenie publiczne, które Rektor uniwersytetu, Antoni Matakiewicz, zagaił zdaniem sprawy obejmującem całoroczne czynności, i przy wystawie nader kosztownych, osobliwie z Anglii od Lordów admiralicyi i Towarzystwa biblijnego, nadesłanych darów w książkach, polecających się i wewnętrzną wartością i pysznem -wydaniem, stosowne uczynił wspomnienie. Doktor ob. praw, Wiktor Kop f, zamknął posiedzenie czytaniem rozprawy, o ważności powołania sądowych 0broriców. (Z Gazet Niemieckich.) Podług listów z Petersburga z d. 10. Lutego uroczystość ślubu J. C. W. V4L. Xiężniczki Maryi z J O. Xi<;ciem Nlaxymi lianem Leńchtenberskim dn. 1. Lipca r. b. »ię odbędzie. Dla dostojnej pary urządzają lam nad błękitnym mostem osobny pałac, oraz zakupiono dla niej pałac letni za 500,000 rubli.
17 2 a n c y a.
Z Paryża, dnia 20. Lutego.
Dla odświeżenia znowu ciągłej walki dzienników umieszczamy tu zdanie D z i e n n i k a sporów o koalicyi: «Mężowie, piastujący dawniej urzędy Ministrów, zdaniem naszem dla to<;o tylko na stronę koalicji prześli, źe im żal utracone) władzy. Innej zaś uzasadnionej przyczyny do kroku tego nie mają. Są oni pełni żądzy sławy, j?k to sami wyznają, i sądzą, że zdolni są władać sterem państwa. N aturalną więc jest rzeczą, że znowu teki dawniejsze i utracona większość odzyskać pragną. Nie rządzą już oni, i dla tego kraj źle bywa rządzony; wynika to zupełnie z porządku rzeczy. Przewodnicy koalicyi powiadają przeciwnie: »Dobrowolnieśmy się usunęli, chciano nas do powrotu skłonić, ale podaliśmy nasze warunki. Dla tego tylko podjęliśmy się przodkować sprawom państwa, aby systematowi naszemu zwycięstwo wyjednać i zdanie nasze ustalić. Teki tylko za środki do popierania polityki naszej uważaliśmy. « Przypatrzmyż się bliżej tym twierdzeniom. Niektórzy dzielni zapaśnicy koalicyi wystąpili z Miriisteryum, ponieważ się intcrwencyi w Hiszpanii domagali, mimo że niedawno temu jeszcze w projekcie do adressu proszono Króla, aby polityki rządu pod względem Hiszpanii nie zmienia! . Naczelnicy koalicyi odłączyli się od Miriisteryum, ponieważ należą do odcienia dawniejszego Miriisteryum, które się sy*tematu surowości i nadal trzymać chciało. Teraz zaś sądzą, że namiętności, wywołujące systemat takowy, w zasadach swoich zupełnie są usprawiedliwione i lewa strona jest stronnictwem postępu. Cóż się więc nagle z wszystkiemi stało zasadami? Wiadomo, takim je interessom poświęcono; te zaś były dwoiakie. Koalicya mówiła: »Daruję wam interwencyą w Hiszpanii, jeżeli mi politykę oporu poświęcicie; jeżeli się z lewą Stroną w układy wdacie, jeżeli się z l'anem Berryerem i Garnier-Pages pojednacie.« Z powo d u takowych przyzwoleń i uprzejmości przyszedł adres do skutku. Z drugiej strony zastrzeżono sobie prawo przemówienia do Izby: »Nie chcecie interwencyi, jestto dowiedzioną rzeczą; nie chcecie systematu surowoscl, i o to nam chodzić nie będzie.« Ale niestety nie zawsze to można słowa dotrzymać. I to nazywa się zaprawdę pozostać wiernym zasadom swoim! < dyby P. Guizot albo P. Thiers znowu do władzy przyszedł, zostawiliby z pewnością machiny wojenne za drzwiami; używaliby-wszelkich sposobów do pogrzebania w niepamięci swojej dyplomatyczne) opozycyi i Pan Guizot nie chciałby niezawodnie wziąść do ręki M o n i t o r a z miesiąca Stycznia 1839 roku.« Z dnia 21. Lutego.
Po długiem bardzo milczeniu słyszymy znowu raz słowa Hrabi Villele, których odgłos podczas ostatniego lat dziesiątka Francyą i E uropę przepełniał. Wielki ten polityk w piśmie do Gazette de France wydanem tak się odzywa: «IJ rzez kilku przyjaciół zaraz po wypadkach lipcowych zapytań)', jakieby zdaniem mojem najstosowniejsze były instytucye, aby Francyą ochronić od niebezpieczeństwa, by losów swoich nie widziała zawsze zawisłćmi od buntów w Paryżu, odpowiedziałem, źe tylko dla niedostatku dostatecznie silnych instytucyi miejscowych w takiej od stolicy zostajemy zawisłości. Szczegóły planu tego przypadkiem mi znowu w ręce wpadły. Podobne podano mi pytanie względem śro dków, za pomocą których uniknąćby można niebezpieczeństwa, na które kraj przez coraz widoczniejsze osłabienie instytucyi swoich się naraża; odpowiedziałem, że środek przeciw temu nowo objawiającemu złemu zdaniem mojem na tern polega, aby w miejsce monopolu, któremu wybory i losy kraju poświęcono, prawa powszechne nastąpiły i że reforma prawdziwem pytaniem obecne; chwili. Pan tego samego jesteś zdania a ja tego sobie winszuję, nie dziwiąc mu się wszelako; bo mj<;zowie równych zasad i równego przekonania pewni zawsze, że się na jednej spotkają drodze. Wszakże owe odpowiedzi moje na pojedyncze pytania i po długiej czasu przerwie dawane, niekiedy Fałszywie tłumaczono s nie będzie więc od rzeczy je wyjaśnić. Przyznane krajowi, prawo administracyi i udzielone podatkującym upoważnienie oznaczania podatków, zdaniem moje m anarchią zagraża i ścieśnia już i tak ograniczoną przez dwie od roku 1814. wprowadzone karty władzę królewską.
Wszakże jakkolwiek bądź, nie wchodząc w to dalej, zwracam tu tylko uwagę na nieabędną konieczność, której spełnienie byłoby dla Francyi nader pożądanem - na konieczność m o c n e g o k o n s t y t u c Y j n e g o, m on a r c h i c z n e g o rządu, któregoby nie można było ani codziennie tamować, ani prawości jego zaprzeczać, ani go moralnym sposobem tej zależy konieczności. Słowa te przekonają zapewne publiczność, że wszelkie anarchiczne zasady zupełnie mi obce. Toulouse, dn. 15. Lutego, (podp.) Hr. Vi 1Ieie." A n g li a.
Z Londynu, dnia 20. Lutego, Margrabia Normanby już tu z Windy i przybył w celu objęcia wydziału Ministerstwa osad. Odwiedził dziś Lordów Melbournego i Russella, i pracował następnie w swoim nowym wydziale. Przed jego wyjazdem z Dublina oświadczono mu w adressach i innych publicznych oznakach, mianowicie z strony liberalistów powszechny żal Irlandczyków z powodu oddalenia się jego z kraju tego. Hiszpan i a.
Z Madrytu, dnia 13. Lutego.
Około dzieł fort)fika<y nych w okolicach slolicy czynnie pracują; koncentrują tu też armią odwodową 20,000 żołnierza. C a s t e II a n n donosi stosownie do listów z Londynu, że Xiążę j. udwik Bonaparte owdowiałej Królowej usługi swoje ofiarować postanowił; rozumieją powszechnie, że obejmie komendę jaką w wojsku hiszpańskiem. Znad granicy hiszpańskiej.
Listy z Bajonny z dn. 16. Lutego donoszą, ie Generał Maroto wszystkie wąwozy na południowej stronie Pirenejów chce osadzić, aby części kraju zajętej przez wojsko Królowej wszelkie związki z Francyą przeciąć. Głoszono oraz o nowej wyprawie karohstów do Kastylii. O munagorystach niepomyślne w Bajonnie obiegały pogłoski. Zbiegostwo W szeregach ich coraz bardziej się zagęszczało i cały korpus znaiduje się w stanie formalnego rozprzężenia. P Hormacheca, wysłany przez rząd hiszpański, aby o zamiarach tuerystów dokładnych zasięgnąć wiadomości, przebywa w 1 runie i zosta e w nieprzerwanych związkach z Munagorrim. B e 19 i a.
Z Bruxelli, dnia 20. Lutego.
Objawiona na onegdajszem posiedzeniu Izby reprezentantów przez niektórych członków wątpliwość o kompetencyi tejże do rozstrzygnienia przełożonego lej politycznego pytania, znalazła, jak się zdaje, pewne współuczucie, i ma obecnie służyć za pozór do odroczenia obrad i odwłoki stanowczego postanowienia. "Nie możemy, powiada Commerce Belge, tak nikczemnego planu za podobny poczytać, gdyż prawda nadto jest oczewista, Belgia nią całkiem przeięta, a tak koniec uczynić należy. 1 życzenie to powinno być przed wszystkićm spełnione Odroczenie pytania równałoby się odmówieniu prawnemui naruszałoby wszystkie interesa naro dowe. Czyliż już nie dosyć liczymy ofiar i zmian, "odkąd Izba reprezentantów swój nie rozumny manifest wydała?" - W s p o m n i a n y dziennik wzywa po tokiem wywnętrzeniu się rząd, aby Izbę, jeżeli się natychmiast do pokoju nie przychyli, jak najprędzej rozwiązał i w ten sposób życzenie całego narodu spełnił. Wczora' zebrała się izba reprezentantów w swoich wydziałach, gdzie się 99 członków znaj dowało, a tak 3. ich tylko brakowało. N a tej przygotowawczej obradzie miały trzy wydziały wniesione przez Pana Pollenusa w Izbie pytanie względem niezgodności z prawem przełożonego wniosku odrzucić, i to jeden jednozgodnie, a dwa inne z wielką większością (11 przeciw 3 głosom). Dwa wydziały poczytały zarzut ten za uzasadniony, a to 8 przeciw 6 i 5 przeciw 4 głosom, podczas gdy 7 członków całkiem nie głosowało. "Wypadek w szóstym wydziale nie jest wiadomy, a tak przynajmniej wypadek rozstrzygnięcia jeszcze wątpliwości ulega. Senat zebrał się onegdaj i wczoraj, ale wniosków rządu jeszcze mu nie przedłożono. '\\ iele członków wystawiało konieczność załatwienia jak najprędzej pytania politycznego. Izoa handlowa bruxels-ka zajmuje się ułożeniem pel)cyi, w której dowodzą konieczności utrzymania pokoju. Na giełdzie jak i w biórze dziennika C o m m e r c e B e Ige leżą podobne petycye do podpisu. Pod tytułem: "Kilka słów o pytaniu terrytoryuro" wydał Pan Gerla the, pierwszy Prezes Sądu kassacyjncgo, któremu jeszcze niedawno temu nadzwycza ne posłannictwo do Londynu porurzone, aby niektóre zmiany w postanowieniach kon.erencyi otrzymać, pismo, w którem dowodzi, że równie de facto jak dejure spełnienie układu z d. 15 Listopada 1831 roku nigdy ant na chwilę nawet zawieszone nie było. W skutek tego ma tenże jeszcze moc obowiązującą 1 W nim na korzyść Belgii . pocz\nione d zmIany przyjąć wypa a. Środkom ostrożności rządu naszego zawdzięczarny, że pokoju dotąd nie zawichrzono. Wielu, na połowicznym żołdzie będących i tu przebywających oficerów, otrzymało rozkaz opuszczenia stolicy, ponieważ dostrzeżono, że lud na placu męczenników onegdaj zebrany, do swywoli podżegali. Generalny Prokurator w JI amur otrzyma! polecenie, aby wydawców dziennika E claire ur, równie jak innych, rozszerzających osławioną odezwę do wojska, przed sąd zapozwał. Trzecia Izba trybunafci bruxelskiego zawy ie stosunki spadkowe między Belgijczykami a Holendrami, mimo oddzielenia obydwóch krajów i nieprzywróconych jeszcze układów, nie są zniesione, i że dla tego holenderskich krewnych zmarłego tu niedawno Pana Cortorienda od spadkobierstwa wyłączyć nie można. Na uczcie, danej w poniedziałek u dworu, o której Pan Pirs on w Izbie w tak niedelikatny wspomniał sposób, znajdowali się: lnternunc)usz papieski, odwołany Poseł brazylijski, Margrabia Lisboa, z małżonką, trzej Ministrowie, Hrabia Merode, deputowani Fallon i Demaisieres, Hrabiostwo Hompesch, Margrabia balvo, dyplomatyk neapolitański i znany autor, Generał Liem i wiele innych osób. Giełda nasza znowu dziś wielce była zatrwożona. Wszędzie zostawano w wątpliwości o sposobie myślenia Izby i o ba wa, aby się nie poróżniono z wielkiemi mocarstwanu przyczyniła się do zniżenia ceny naszych papierów. Pan Merode podobno się także za odroczeniem pytania oświadczył, a oświadczenie to pozbawi rząd pomocy 10 do 12 członków, którzyby w przeciwnym razie W myśl rządu byli głosowali.
Z dnia 22. Lutego.
Szósta sekeya Izby Reprezentantów, której zdanie jeszcze nie było wiadome, oświadczyła także 8 głosami przeciw 7, że ustąpienie ziemi wbrew się sprzeciwia ustawom kraju. Jeden członek eekcyi tej wcale nie głosował a drugi nie był przytomny. Wczoraj sekeye powtórnie się zgromadziły w celu zgłębienia traktatu samego i mianowania swyeh sprawozdawców dla sekcyi centralnej. Znamy dopiero tylko nazwiska sprawozdawców dwóch sekcyi; jednym z nich Pan Lebeau, którego współzawodnikiem był P. Desc amps, a drugim P. Dollez, który odniósł zwycięztwo nad Panem Gendebien. Słychać, że już 40 członków uroczyście przeciw przyjęciu traktatu 24ch artykułów się oświadczyło, podczas kiedy 43ch ma być za nim. Zważywszy na tę nader szczupłą większość, widzimy, że od 19 jeszcze nie zdecydowanych głosów bardzo wiele zależy. Wszyscy deputowani stolicy Bruxejli są za przyjęciem traktatu; to jest PP. Lebeau, Willmar, Verhaegen, Coghen, Meeus, van Brouckere i van V olxem. Rozumieją ie rząd, nie dostąpiwszy przekonania iż większość pozyska, w poniedziałek Izby rozwiąże.
Król j Królowa znajdują się na zamku Laeken, gdzie straże wojskowe teraz podwojono, Bruxella wprawdzie spokojna, ale załogaciągle pod bronią, kiedy mnóstwo nieznanych, obcych awanturników, krzątających się po mieście, co chwila wybuchu niespokojności obawiać się każe. Gwardya obywatelska dostawia co dzień 5 kompanii dla służby publicznej a w giełdzie zawsze batalion stoi pod bronią. Gazety tutejsze donoszą, że i General Skrzynecki na ostatni festyn u dworu był wezwany, ie wszelako dla słabości zdrowia nie mógł się, tam znajdować. Stosownie do F a n a l osławiony Pan de Potter od dni kilku w Bruxelli przebywa.
Stronnictwo republikańskie wszystkie teraz poruszyło sprężyny a wschodzący w Namur JEclaireur ośmiela się oświadczać bez ogródki, że wyrok na Króla Leopolda już zapadł. - - Gazeta Łlberfeldska obejmuje następujące pismo prywatne z Bruxelli z dnia 21 go Lutego: «N ocy zeszłej nie zaszły żadne zabu- - rżenia. Bo też niepogoda była po temu. Rozumieją, iż Ministeryum prace w sekcyach tak przyspieszyć potrafi, że sprawozdanie jutro albo pozajutro będzie mogło nastąpić. Zdaje się, że się teraz - choć późno - do łączenia się z Niemcami skłaniają. Wiadomości o duchu, jaki w wojsku panuje, pomyślne dla rządu. Podejrzanych ściśle strzegą, W dniu rozpoczęcia się obrad nad traktatem 24ch artykułów w Izbie, wichrzyciele siły swoje na nowo zgromadzić postanowili, tymczasem zapewne nic nie wskórają, kiedy armia zdania ich nie podziela. Oranźyści muszą być czynni. Rozdzielają wizerunki syna Xiecia Oranii między pospólstwo a nie jedna kob.eta % niż>zych klass ludu powiada: »Do* brze by nam się działo i wszystkim Luxemburczykom, gdyby chłopcy nasze to małe Xiaiatke na tron powołali. Przecież z niego zuch, Bruxelczyk!« Skutki obecnego przesilenia będą zapewne groźniejsze od przesilenia samego. Tuszymy scbie ednak, ie mądrość rządu klęski te złagodzić potrafi. - Król wczoraj sam bez orszaku w parku się przechadzał, co dostatecznie dowodzi, że N. Pan zniechęconych się nie obawia. Załogę znowu o kilka pułków wzmocniono. Wychodźcom oświadczono, że każdy z nich, któregoby przy zbiegowisku jakiem zdybano, natychmiast aresztowany i za granicę wydalony zostanie. Wniosek O'Connella względem przysłania nam w pomoc 15,000 Irlandczyków, wielkie między katolikami uczynił wrażenie; wszakże dość jest takich, co sądzą, że wielki ten agitator teraz więcej nierównie sprawami Hanoweru zajęty, aniżeli belgijskiemi. Zresztą liczba osób niemających pracy ani zarobku od dnia do dnia się zwiększa; przesilenie dale.« Szwaj tary a.
Wszystkie pisma szwajcarskie zatrudnione są teraz powołaniem Dr. ?>traussa na professora uniwersytetu w Zurich, przeciw któremu mocna powstała oppozycya. > > JI u s t 2 Y a.
Z C z e c h, dnia 16. Lutego.
Pozostała w Pradze małżonka byłego Generała Skrzyneckiego wraz a córkami swemi Wybiera się do wyjazdu; słychać, że się tymczasowie też do Bruxelli udadzą, później jednak w Paryżu albo Londynie zamieszkiwać będą. W Wiedniu kupiono dla nich piękny i wygodny pojazd podróżny. Skrzynecki sam miał wynurzyć życzenie opuszczenia Belgii.
T u 2 C Y a.
U stanowienie kwarantanny na nowe trafiło trudności. Reprezentanci różnych mocarstw podali w tym względzie projekt, który miał być przedłożony Porcie do przyjęcia. Teraz zaś angielski Kommissarz nie chce przystąpić do tego projektu, albo przynajmniej nie chce mieć żadnego udziału w dalszych naradach. Powodem tego ma być artykuł w tym projekcie, według którego okręty podejrzane mają odbywać kwarantannę w DardanelIach, a nie W bliskości stolicy.
Rozchodzi się pogłoska, że Anglicy mają zamiar założyć faktoryą handlową w Abazyi. M e x v k.
Przez N owy-J ork otrzymano w Londynie ważne wiadomości z Tampico, dochodzą one dnia 7. Stycznia. Długo oczekiwana flota angielska, z 13 żagli złożona, przypłynęła wreszcie do Vera-Cruz, pod tymczasowem dowództwem Kommodora Douglas. O poruszeniach floty francuzkiej nie ma żadnych nowych doniesień, mówiono tylko na giełdzie w Nowym Orleanie, że jest zamiarem Rządu francuzkiego wysłać nową wyprawę do Mexyku, z 15,000 wojska lądowego złożoną; pogłoska ta nie wiele znajdowała wiary. Admirał Baudin doniósł irancuzkiemu Generalnemu Konsulowi w Nowym-Jorku o wypowiedzeniu wojny przez Mexykanow z wezwaniem, ażeby jak naj spieszniej zawiadomił o tern Komendanta francuzkiej eskadry na morzu południowem. Przesłał także Admirał Konsulowi w N owym Orleanie dla wiadomości, wydany przez siebie okólnik do Konsulów w Vera-t.ruz, względem wpuszczania do tamtejszego portu okrętów neutralnych. - Kongres Mexykanski nadał wreszcie Prezydentowi Bustamente żądaną władzę dyktatorską. W Izbie Deputowanych dn. 18. Grudnia przyjęto wniosek dążący do pojednania wszelkich stronnictw. Wszyscy Mexykanie wezwani zostali do obrony honoru i niezawisłości kraju; przeciwnikom Rządu, którzy mu się w czasie oznaczonym poddadzą, powrócone będą wszelkie godności i tytuły; sprawy polityczne zostaną zawieszone; wszyscy z politycznych względów uwięzieni, wypuszczeni będą na wolność; lecz każde usiłowanie buntownicze, w czasie trwania wojny z Francyą, uważane będzie za zdradę kraju, i śmiercią karane. Postanowienia te ogłoszono w Tampico, lecz iakie zrobiły tam wrażenie, nie ma o tem wzmianki. - Generał Rincon, któremu przypisują winę wzięcia San Juan d'Ulloa, stawiony został przed sąd wojenny; oświadcza on w gazetach mexykaiiskich, że dawno przed uderzeniem Francuzów zawiadomił Prezydenta o złym stanie twierdzy i upraszał go o potrzebne środki obrony.
ARozmaite wiadomości.
Depesza telegraficzna z Kolonii, z dn.
26. Lutego. Moniteur Belge z dn. 24. m.
b. pisze: "Rozumieją, że wydziały centralne dziś aj czynności swe ukończą, że sprawozdanie jutro ułożone a po zajutro Izbie przedłożone zostanie."
Z e L w o w a. - Zeszyt X. dzieła: "Galicya w obrazach," zawiera: 1) Kąpiele mineralne w Krynicy; 2) Widok Bursztyna (w obwodzie Brzeźańskim); 3) Widok Oleska (w obwodzie Złoczowskirn); 4) M onaster Bazylianów w Dobromilu, z widokiem na gruzy zamku Herbutów. Pierwszy i ostatni widok są ręki Adama Gorczyńskiego. "Tygodnika rolniczo przemysłowego" Ad.
Kasperowskiego wyszedł Nr. 7- i obejmuje: 1) Odpowiedź na odezwę uczynioną w "Przewodniku rolniczo-przemysłowym," w Nr. 2. r. III. w Lesznie, do publiczności trudniącej się zakładaniem fabryk z buraków w W. Xi<;stwie Poznańskiem, przez Adama Kasperowskiego. 2) Przeciw zarazie na bydło. 3) Sposób wyrachowania wagi mięsa w bydle spasio nem lub chudem, przez P. Dombala. 4) Jak cielęta karmić. 5) 6 dachach Dorna. Z Wilna. - "Biruta," część druga; wydawca Józef Krzeczkowski (1838, str. 230 z litogr. wizerunkiem Kiejstuta i 1, notą muzycz:). Godło mało-ruskie: "Nuże razom, nuże śmiło." N oworocznik ten obejmuje ze znajomych nazwisk, poezyje; Szymona Konopackiego ; Ludwika Kropińskiego (bardzo ładną poezyję: "Dwa pogrzeby"); Józefa 1 eokadyi Wajtsowiczównej i J. Wiernikow; kiego (piękrre "Gazele" perskiego poety Hafiza). Najrozmaitsze wszakże są artykuły J óz. Ig. Kraszewskiego, tego niezmordowanego B acownika na niwie ojczystej literatury.
/f dzielił on tutaj między innemi powiastki wierszem: "Kiejstut;" proza: "Było nas dwoje, improwizacyja fantastyczna;" "Bekieszówka" (wyimek z tomu IV. "Historyi Wilna," która właśnie z druku wychodzi), "Hogarih," (z dzieła: "W ę drówki literackie, fantastyczne i historyczne" tegoż jenialnego pisarza, których tom pierwszy mając właśnie pod ręką, następnie o nim wspomniemy) . Godne zaletnej wzmianki są tu także poezyje zmarłego zawcześno (r. 1835, w 25. roku żjcia) Józefa Szemesza, z krótkim, ale treściwym życiopisem poety. Hrabina Choiseul-Gouffier, z domu Hrabianka Tizenha uzówna, napisała w języku irancuzkim nowy romans, pod tytułem: »Halina Ogińska", który niedawno wyszedł nakładem księgarza paryzkiego Pana t.osselin. Z Pragi. - W czwartym zeszycie pisma: Czaso p is czehesko Muzeum" z r. 180tf. jest " między innemi ciekawa wiadomość: "O Hucułach", mieszkańcach podgórza karpackiego na i'okuciu, Bukowinie iw Węgrzech, przez D. 4, Wahilewicza, ze spisem -wyrazów huculskich. N adto czytamy tamże zebrany nader starannie przez P. J. Szałarzyka: "Bibliograficzny przegląd zbiorów slawiarbkiYh pieśni narodowych", i "Skrócony przegląd najnowszych płodów literatury polskiej", napisany p K. Wł. Zapa, z dokładnością i wiadomością rzeczy. - W ostatnich numerach pisma tygodniowego "Kwety", przełożona jest z polskiego powieść "zemsta" (z czasów Leszka Czarnego), wyjęta z Powieści Jadama (tom 1. str. 95 - 130.; S. J.
Automat skrzypkiem. - W dzienniku Arcana science and artfor 1838, niejaki Pan M.
Bruyere o automacie, skrzypku zrobionym przez Pana Mareppe, który się popisywał przed królewskiem konserwatoryjum w Paryżu, donosi co następuje: Automat ten wykonywa sztuki w tak doskonały sposób, iż zaledwo uwierzyć można; grał on przy to Warzyszeniu całej orkiestry z odznaczającą się dokładnością; zaczął trudnćm i sziuki pełnem preludium: potem na czwartej strunie wykonał bolo świetnej fantazyi E dur, allegro maZio - rzecz do nieopisania! Ton był podobnym do iakowegos tonu, ale nie miał tonu skrzyp c ów (!). Zdało się mi, jak gdyby mnie coś ruszało z miejsca, musiałem płakać, równiejak wielu wokoło mnie słuchaczy. Pocze'm nagle przeszedł w cadenze z podwójneroi gryfami, arjjegios, na czterech stronach, Saltos II la Paganini. W końcu grał Coda prestissimo.
Wykonanie było czarodziejskie, słyszałem ja największych włoskich artystów, wielkiego artystę norwegskiego i w ogóle najświetniej - szą muzykę, ale nigdy nie słyszałem tonów, któreby do tych podobne były. Automat zaczął pianissimo, wzmocnił swo;ę grę aż do fortissimo, a w końcu ton obumierał i milknął. - l'oczem autor, który sam jest biegłym na skrzypcach, pokazał wewnętrzny mechanizm automatu, który po większej części z małych korb lest złożony, a przez te, kierujący nadaje ruch machinie, 1 tak dalece nią włada, iż podług zapewnienia Pana Mareppe, machina ta w przeciągu dni czternastu wygrać może każdy utwór muzyczny. P. Mareppe pokazał także, że figura ta w pewnym stopniu gra nawet bez pomocy, i tak, gdy ją nakręcił, odegrała w samei rzeczy kilka świetnych waryjacyj. - Lecz najdziwniejszą rzeczą w tern kunsztownem dziele jest sposób, jakim automat słucha rozkazów kieru ącego, tak dalece, iż się zdaje, tak gdyby rozumem był obdarzony. Wielka sanna jazd a. - W zimie 1721 roku P i o t r Wielki mieszkańco-m miasta Moskwy, krórzy podówczas nigdy jeszcze nie widzieli wielkich okrętów morskich, zamyślił przedstawić widok floty, dla okazania im naocznie, że Bossyja zdotyty pokój, kwitnący stan handlu i rozszerzenie swoich granic najszczególniej nowej marynarce lest winna. N a ten koniec, jak wiadomo świadomym dziejów rossyjskich, urządził wielką sanną jazdę, która odbyła się w sposób następujący: sześćdziesiąt, częścią zwyczajnei wielkości sań, przedstawiających kształt okrętu przez swe ubranie, pi zez wzniesione maszty, rozpięte żagle, liny i bandery, wyobraj.alo flotę, zacząwszy od największej fregaty aż do małego batu. naczelny okręt Bachusa, którym błazen nadworny w niedźwiedzią skórę oszyty dowodził, ciągnęło sześć niedźwiedzi. Zanim sunął się okręt muzyków, przez sześć -wieprzów ciągniony. (Prawda, żęto nie było bardzo estetycznie.) Do łodzi, n.i której stał mężczyzna w ubiorze azyjatyekim, było szesnaście dużych kundysów .przy przęzonych. feześć okrętów z popami podobnież psy ciągnęły. Wielki okręt, wiozący TaqKe jako patryjarchę greckiego kościoła, ciągnęły konie. Za nim jechał okręt od dwóch niedźwiedzi ciągniony, na którym znaj dowała się maska, przedstawiająca cesarza z koroną cesarską na głowie i godłami całego Państwa Bossyjskiego. chał N eptun z trójzębem, i ten ciągnęły dwie maski, wyobrażające trytony. Poczem jechała .wielka fregata o 62 działach (między któremi jednakże tylko ośm było z metalu), podobna zupełnie do trzymasztowego okrętu, i ozdobiona banderami i chorągiewkami i na tej znajdował się sam Cesarz w ubiorze kapitana okrętu. Szesnaście zadyszanych koni szło naprzód i cały ten kolos za sobą wlekło. Fregata, do której przymocowanych było 24 małych łodzi, wiozła na swym pokładzie członków wszystkich pod berłem rossyjskiem znajdujących się narodów, w właściwych im ubiorach. Z dużego, całkiem pozłoconego, zwierciadłami i jedwabnemi żaglami ozdobionego okrętu, wyglądała Cesarzowa w włościankę fryzyjską przebrana. Na okrętach zamykających ten orszak, jechał Xiąźe Menżykow z swoją małżonką, rodziną i służbą; X. Holsztyński, z dwiema po holsztyńsku przebranemu' osobami, Admirał Apraxyn, i Chan' multański Kantymir , w oryjentalnym ubiorze, wszyscy Ministrowie i inne osoby ze wszystkich krajów europejskich. Tym sposobem przejeżdżał orszak po ulicach miasta, napełnionych tłumem patrzącego się l ud u. "
Zamek i Starostwo Kobryriskie w r.
i 597-- Zdawało się nam ciekąwem wyjąć opis starego zamku Ko bryńskiego iniektóre szczegóły o samem starostwie, z dawnego inwentarza dla pokazania jaki był stan zamków w środku spokojnym kraju leżących, jakie ich opatrzenie, a nareście jaki zarząd i dochody ze starostw być moAły. Opis następujący zasadza się na inwentarzu z r. 1597 zrobionym przez kommissarzy królewskich na rewizyą wysłanych: P P. Malchera Rajskiego, Daniela Domarackiego, i Jarosza Zwierza, podstarościego Brzeskiego. Zamek jak dziś jeszcze z miejsca widać, wedle powszechnego zwyczaju składał się z górnego i dolnego, w których średzinie mieściło się dużo pomniejszych budowli. Oba zamki otaczały wały, parkany dranicami kryte i wiele wieżyczek drewnianych, większych i mniejszych. - Wchodząc mostem na rzece Kobryńce położonym, przechodziło się zaraz Bramę, opatrzoną we wrota i furtę dla pieszych, na dole w bramie było kilka komor, nad nią górne mieszkania z gankiem, w sieniach wszędzie dla wojska, * dworu lub czeladzi, wielkie m urowane kominy. Drzwi wszystkie w bramie i innych budowlach zamkowych, zamykały się wszędzie na wrzeciądze, skoble żelazne, kolca, łańcuchy i kłódki. W porządniejszych świetlicach nawe t nad Bramą były klamki i arjtaby u drzwipobidane. Wśrodku stały wszędzie lipowe lub sosnowe długie stoły, ławy z poręczami lub bez poręczy, piece były kaflowe pisane, ceglane, lub czarne, okna z błon szklannych, w drzewo lub ołów oprawnych. Od Bramy w lewo ciągnął się parkan dranicami kryty, a nad nim podobnaź -wznosiła się wieża narożna. Dalej stał dom z komorami, świetlicami, komórkami, alkierzami, w którym ku wygodzie i ozdobie służyły stoły proste, ławy, piece, kominy, niekiedy skrzynia dębowa pod stołem. W lepszych, okna były w ołowi u i za kratami żelaznemi. Przy świetlicach pełno składów, komórek i sionek, wiele drzwi bez zawias i klamek, a ledwie jedne w całym zamku miały zamek wnętrzny. Za domem stała znowu na parkanie wieża piętrowa, pusta; potem mniejsza, narożna Dalej ciągnął się sad ogrodzony, w którym kilka śliw, grusz i jabłoni, piwnica i rodzaj altany nazwany gankiem, spiżarnia z piecem czarnem i kominem glinianym, potem dom jeszcze podobny opisanym. W następującej wieży byl młyn szrubowany, a z niej wychodziły drzwi na rzekę Muchawiec, dalej jeszcze stały: stajnia, grudnia, znowu wieża i brama do górnego zamku. Pod parkanem wiodącym ku górnemu zamkowi bvł lamus zamczysty z żelazncnii drzwiami, i wieża w której złożono stary wzwód (most zwodzony) piątrowa. Most do zamku górnego stary był i chwiejący na palach, a w pośrodku mostu stała łaźnia dosyć porządna i zamczysta z piecem polewanym i kominami. W Bramie u mostu byl wzwód na biegunach żelaznych i forta osobna. Brama ta równie jak pierwsza była mieszkalna, piątrowa. Od bramy zacz)nały się na okół wieże górnego zamku połączone z sobą zabudowaniem, stanowiącym jakby mur okólny, Niektóre drzwi wieź były łańcuchami zawlekane i zamykane kłódkami ze skoblami i kolcami. Wśrodku stały inne budowy opuszczone.
Blankowanie wszystkie zamku dranicami pobite, cieśnicami pomoszczone. Całe opatrzenie zamku stanowiły dwa działa lane, z których jednemu brakło śruby, cztery serpentyny całe a piąty rozerwany, hakownic 16 a jedna rozerwana z której tylko sztuka została, rusznic 17, prochowic 6, ładunków do serpentyn 6, kije do nabijania żelazny i mosiężny, rożnów żelaznych dwa, siarki kawał na dwie piędzi, ołowiu sztuka niewielka, kul żelaznych niespełna trzy kopy, kamiennych kop trzy. (DoL nast. )
OBWIESZCZENIE.
Podpisani mają zaszczyt podać do wiadomości powszechnej, iź pierwszy obchód to i owiec w prowincyi Poznańskiej odbywać się będzie w dniach od 1. do 3. dnia Lipca r. b. Pierwszy i drugi tych dni zajmą wyścigi konne, w trzecim nastąpi wystawa zwierząt, losowanie dla akcyonaryuszów koni użytkowych funduszem towarzystwa zakul ionych i rozdawanie nagród za celujące doonane przedsięwzięcia w uprawie łąk i roślin pastewnych na małych posiadłościach włościańskich. Szczegóły o sposobie i porządku wyścigów konnych, o wyznaczonych za nie nagrodach, o warunkach wystawy O zwierząt i o ustanowionych w tym względzie premiach zawiera w sobie -wydany pod dniem 5 t, m. program, który został przesłany każdemu członkowi i prócz tego przejrzany być mole u podpisanej Uyrekcyi i u Wnych Hadzców Ziemiańskich, Zresztą każda znana z dobrej reputacyi osoba może, za zgłoszeniem się o to na piśmie, każdego czasu przystąpić do towarzystwa» Miejsce do gonitw konnych i wystawy zwierząt będzie w pobliżu miasta Poznania wybranem i wcześnie przez pisma publiczne doniesionem. Poznań, dnia 11. Lutego 1833.
(podp.) Ostrowski, Bitter, Prezes Sekretarz jeneralny towarzystwa polepszenia chowu koni, rogacizny i owiec w prowincyi Poznańskiej.
SPRZEDAŻ KONIECZNA.
Główny Sąd Ziemiański w Bydgoszczy» Wieś Krzekotowo w Mogilfńskim powiecie położona, przez Dyrekcyą Ziemsfwa otaxowana na 14,688 Tal. 19 sgr. 10 fen. sprzedaną bydź ma w terminie na dzień 8. Lipca 1839. r. W miejscu posiedzeń sądowych wyznaczonym.
Taxa, wyciąg hypoteczny i warunki przejrzane bydź mogą w registraturze. Dobra Janowieckie, powiatu Wągrowieckiego, mają być z wolnej ręki sprzedane. O warunkach i okolicznościach można się u Dominu dowiedzieć.
Wieś Popk0'Yice, trzy mile od Poznania odległa, jest od Sw. Jana r. b. do wydzierżawienia. Pretendenci zechcą się zgłosić u dziedzica w Węgorzewie pod Kiszkowem.
Sprzeda i owiec.
W dobrach moich Parchwice pocznie się Z dniem 12. m. b. sprzedaż 200 tryków celujących co do czystej rasy, cienkości i ilościwełny. Prócz tego mam także do zbycia 400 macior przydatnych do przychówku i odznaczających się wzrostem jako też piękną wełna. . Parchwice w Szląsku, d 6. Stycznia 1839.
M e n t z e l, Król. Ameratz.
m m m m m m m m
W Karnie pod Wolsztynem, w powiecie Babimostkim jest w tym roku <c# do sprzedania 250 maciorek, 200 skopów, lOObaranów; ostatnie na klassy sprzedanemi będą; lsza klassa 30 tal., 2ga klassa 20 tal, 3cia klassa 12 tal.
JNiektóre barany do tuteiszego stada używane, lub nadzwyczajnych przymiotów, za wyższą cenę przedawanemi będą, reszta zaś w czasie S w. Jana w Poznaniu jak roku zeszłego rozprzedane zostaną. - btado tutejsze jest zupełnie zdrowe i wolne od wszelkich zaraźliwych chorób. )/( Zapraszam znawców, aby ostanie tutejszej owczarni osobiście się prze- m konać raczyli. Przedaź powyższych owiec, rozpoczęta dnia 15. Lutego r. b., trwać będzie do d. 25. Czerwca r. bież., gdzie codziennie w wełnie widziane mi być mogą.. - Karna, d. 27- Styczno 1839.
Kurs papIerów I pieniędzy giełdy Berlińskiej.
Mapr. kurant StoDnia 28. L ute 'o; o 1839. P a o' papie- gotoprC. rami wizną
Obligi długu państwa. , Pr. ang. obligacje 1830. , Obligi premiow handlu morsko Obligi Kurmarchii z bież. kup, Obligi tjmcz. Nowej Marchii dl.
Berlińskie obligacye miejskie Królewieckie dito " Elblągsfcie dito » Gdańskie dito w T, Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. W, X. Poznańskiego Wschodnio-Pr, listy zastawne, Pomorskie dito Kur- i Nowomarch. dito « Szlaskie dito ObI. zaległ, kap. iprC. Kur- i Nowej - Marchii » Złoto al marco , , Nowe dukaty.
Frydrychsdory. ».
Inne monety złote po 5 talarów Discoato . . . . . ,'» · 4
103.
. J lm U<
101i 70 1011 1011 1021 4 4 4 4 4g 4 lCDf 105j 4 101 !f 101 f 4 1021 4
100f 2 100* 101 f 1011 103
95£ 2151
9IJ gIIJ 18 .
mI 12 4
IlJ, i% I - I 3
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.03.04 Nr53 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.