.. .. 6AZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.03.05 Nr54

Czas czytania: ok. 10 min.

VVielkiego

Xi st'W"a p o Z N A N 8 K I E G O.

Nakładem Drukarni Nadwornej IT. Dekera i SpółM. - Redaktor: A. Wannoti'Shi.

JW 54.

We Wtorek dnia 5. Marca.

ŁSM.

Wiadomości zagranIczne.

u o s s y G. Z Petersburga, dn. 9. (21.) Lutego.

Dnia 2. b. m. odbyło się poświęcenie małej' kaplicy pałacu zimowego odbudowanej po pożarze. Obrzęd odbyty został uroczyście przez Najprz. Filareta, Metropolitę Kijowskiegoi Halickiego w obecności NN. Państwa Obojga i JJ. CC. WW. WW. Kiąiąt Konstantyna, Mikołaja i Michała Mikołajewiczów i WW. Xiezniczek MaFyi i Olgi. Wszyscy Generałowie-adjutanci cesarscy, Generałowie orszaku J. C. Mości, tudzież członkowie kommissyi mianowanej do odbudowania pałacu, główni architekci tej koramissyi i główni majstrowie, którzy należeli do odbudowania kaplicy, znajdowali się na tym obrzędzie. Przez Ukaz Cesarski do P»ządzącego Senatu z d. 13. Stycznia, za wysługę ustanowionych zakresów obole gorliwego i nienagannego pełnienia obowiązków służby, podniesieni w liczbie innych zostali do rang: Kadzcy Kolegialnego, Radzcy Dworu: Radzca Izby Wileńskiej sądu cywilnego Dominik Witanowski, niezmienny Członek urzędu Wileńskiego f )OWSZeChne j opieki Piotr Kleist; Assesora Kolegialnego, Radzcy honorowi: urzędnik do szczególnych poleceń przy Wileńskim -wojennym r Grodzieńskim, Mińskim i Białostockim Generał-Gubernatorze,. Walery Ostromęcki i tłómacz Wileńskiej likwidacyjnej kommissyi Edward BiałockL Ukaz Cesarski do Rządząc. Senatu, z dnia 9go Stycznia. N a przedstawienie Ministra oświecenia, uznając za potrzebną użycie następujących środków co do uniwersytetu św. Włodzimierza, roskazujemy: 1) Studentom, będącym teraz w tym uniwersjtecie i ni e p 0ciągnionym do śledztwa odbywającego się z powodu naruszających porządek wypadków, jakie zaszły wguberniach Zachodnich, dozwolić przejścia do innych ro«syjskich uniwersytetów, podług ich własnego wyboru, bez składania nowych examlnow i z zaliczeniem czasu, spędzonego nienagannie w uniwersytecie św. Włodzimierza. 2) Tym z pomiędzy takich studentów, którzy nie zechcą przejść do innych uniwersytetów, dozwolić wejścia do służby cywilnej, stosownie do ogólnych przepisów, z takim na ten raz przywilejem, iż przy wstąpieniu do służby przy dobrem pełnieniu obowiązków i zaletnem prowadzeniu się, uczniowie co byli w czwartym kursie otrzymają rangę d w ó n a s t ej,. a ci co byli w drugim i trzecim kursie, rangę c z t e r n a s t ej klassy. Wszycy oni, stosownie do ogólnych przepi cywilnych urzędników. 3) P r z y j m o w anie stud en tów i wykładanie lekcyi w uniwersytecie Św. Włodzimierza zaw i e S i ć na ro k, a po jego upływie rospocząć nanowo i przyjmowanie uczniów i kuraa uniwersytetskie, jeśli do tego czasu okaże się dostateczna liczba uczniów gymnazyalnych mających wyłączne prawo 'wstępowania do tego uniwersytetu, na mocy potwierdzonego przez N as rozrządzenia Ministra oświecenia z d. 30.

Września 1637 r. 4) Byłych uczniów uniwersytetu św.' W łodzimierza powtórnie do niego nie przyjmować; wyjątki od tego prawidła nie mogą być czynione chyba za osobnem zezwoleniem Ministra oświecenia. 5) Professorowie zwyczajni i nadzwyczajni, adjunkci i nauczyciele etatowi, zachowują pensye do otwarcia nanowo kursów w uniwersytecie św. Włodzimierza. Tymczasem Ministerstwo oświecenia powinno wydać rozrządzenia, aby wszystkie osoby do uczonego zgromadzenia należące, trudniły się przygotowaniem ksiąg naukowych i kursów, tudzież aby stosownie do uwagi zwierzchności uniwersytetskiej były używane z pożytkiem dla innych szkolnych zakładów, będących w Kijowskim okręgu. 6) U czniowie skarbowi w uniwersytecie św. Włodzimierza mają być, jak dogodniej, przeniesieni do innych uniwersytetów, a koszt na ich utrzymanie ma być wypłacony z summ na uniwersytet św. Włodzimierza assygnowanych. 7) Summy podług tabelli na r. 1839 ze skarbu Państwa isć mające na uniwersytet św. Włodzimierza, mają być wypłacane jak dotąd 8) Summy mogące pozostać z tego i z innych źródeł, jako też i pozostałość z powodu doczesnego zawarowania miejsc niektórych, mają być zaliczane do summy przeznaczonej na budowę uniwer sytetu św. Włodzimierza dla prędkiego jego ukończenia. 9) Wszelkie dalsze rozrządzenia ku wykonaniu tych środków zostawiają się Ministrowi oświecenia. Rządzący Senat uczyni potrzebne ku wykonaniu tego rozrządzenia."

F 2 a n c y a, Z Paryża, dnia 23. Lutego.

D z i e n n i k s p o rów umieścił dziś następujący artykuł: «Jeden dziennik tutejszy podaje do wiadomości publicznej pismo z Bruxelli, w którem się różnych dziwnych szczegółów o taktyce belgijskiego stronnictwa wojny doc zyt uj e my . K o n s t y t u c Y o n i s t a do ś ć jest sumienny i powiada nam, że mężowie oporu W Bruxelli w tera ostatnią swoj e ucieczkę up a truj ą, a b y w s z y s t k o o d r o c z y Ć , d 0pókiby wypadek wyborów we Franc y i n i e b y ł w i a d o m y . I żeby żadna nie zachodziła wątpliwość, dodaje pismo owo z równą otwartością, że stronnictwo wojenne w Belgii liczy na to, iż pierwszym czynem Ministeryum, które po Ministeryum Pana Mole go n a s t ąp i, b ę d z i e kor z y s t a n i e z o p o r u Belgii dla ożywienia na nowo zewnątrz granic potęgi i godności Francy i. Tą rażą przynajmniej nas obwiniać nie będą, że politykę koalicyi czernimy i system wo.enny wyna,dujemy, aby tym sposobem obiorców zastraszyć. Czyliż się z doniesień Konstytucyo ni s ty nie wykrywa naocznie, że gdziekolwiek na świecie, jak np. w Belgii, znajduje się stronnictwo wojenne, że stronnictwo to posiada znaczne środki do dania oporu, że do rozpoczęcia działania tylko na zwalenie Ministeryum francuzkiego czeka, i że z pewnością na to liczy, że następcy gabinetu z dn. 15. Kwietnia potrafią korzystać z oporu Belgii? U czynionoby to naturalnie tylko dla ożywienia potęgi i godności Francyi. N aruszając układy utwierdzanoby tylko godność Francyi, a rzucając się na oślep w ręce polityki podżegania, zapewnianoby tylko dobry byt Francyi i dopomaganoby do wzrostu handlu łrancuzkiego. Nie nasza w tem wina, jeżeli obiorcy nie potrafią, pogodzić z sobą życzenia starania się o godność Francyi i formalnego naruszenia układów, jak tego stronnictwo wojenne od Ministeryum koalicyjnego się spodziewa. Nie nasza wina, jeżeli mężowie oporu i wojskowej propagandy na zwalenie Ministeryum kwietniowego i współdziałania Pana Thierse i jego przyjaciół liczą. Ale nie mniej jest naszą powinnością zwracać uwagę obiorców na tę okoliczność." Niemcy.

Z P h i l i p p s b u r g, dnia 19. Lutego.

Dzisiaj zrana w kościele św. Leona zdarzył się okropny wypadek Znany tu i powszechnie szanowany Xiadz Volz właśnie gdy mszą św. czytał, przed ołtarzem przez skrytobójcę napadnięty został, który go siekierą cztery razy w głowę ugodził; sędziwy pleban tyle jednak jeszcze mial siły, że zbójcę odepchnął, poczem kilku ludzi natychmiast przypadło i mordercę, mającego jeszcze 2 sztylety przy sobie, rozbroiło. Morderca na ratusz poprowadzony oświadczył, iż jest szwagrem plebana, powroźnikiem A. R. z Mostach. Xiadz Volz śmiertelnie ranny. Kościół na rozkaz śpies *nie przybyłego biskupiego dziekana, Gerber von Roth, tymczasowie zamknięto i nabożeństwo w nim nadał odbywać się nie może. JI u s t r y a.

Z Wiednia, dnia 21. Lutego.

N astępca tronu rossyjskiego dopiero tu dnia W. Xiąźę z tego powodu przyjazd svVól opóźnił, aby nie przybyć właśnie na rocznicę śmierci Cesarza Franciszka i nabożeństwo żało bne za duszę tegoż. W i u c h y.

Z Rzymu, dnia 14. Lutego.

(Gaz. Pomz-') - Wczoraj w południe "wyjechał Podsekretarz państwa, Monsignore Capaccini, stąd do Civitavecchia, skąd statkiem parowym do Neapolu i Sycylii popłynie, fowiadają, źe niektóre nieporozumienia między Biskupami Królestwa obojga Sycylii a dworem papiezkim są przyczyną podróży tego prałata. - W. Xiąźę Następca tronu rossyjskiego opuścił wczoraj rano Hzytn i przez Carrarę do Genuy wy echał. Aż do Carrary, gdzie się w tej chwili wielkiemi robotami w marmurze do nowego pałacu w Petersburgu zajmują, towarzyszy W. Xieciu pierwszy Sekretarz tutejszego poselstwa rossyjskiego, Pan KriwtzofF. - J. K. W. Następca tronu bawarskiego wyjechał stąd do Neapolu, - Cudzoziemcy zaczynają nas tłumami opuszczać i Rzym przybiera znowu po nader wesołym i hucznym karnawale swoje ponurą postać.

Rozmaite wiadomości.

z P o z n a n i a . - «Tygodnika literackiego« wyszedł Nr. 49.; zawiera: Podróże i wyprawy wojenne Xiecia Maxymiliana Wirtembergskiego w Polsce i w Litwie, na Rusi i na Ukrainie (dalszy ciąg). Ideały, poezya przez A. Szukiewicza. Kirdźali Czaykowskiego przez J. N. Sadowskiego. O poezyi satyrycznej w ogólności, i w szczególności słów kilka o satyrze narodowej (dalszy ciąg). Przegląd Noworocznika «Niezapominajki«, wydanego przez K. Korwela. Doniesienia literackie. - Przed nie dawnym czasem oddaliła się po południu o godzinie 2giej żona wyrobnika RoguIskiego z Gołuchowa, w powiecie Pleezewskim, z swej izby wychodząc po drzewo i zostawiła dwuletnie dziecko w domu bez dozoru. Na kominku palił się ogień. Dziecko zapewne się za nadto do niego zbliżyło, suknie się zajęły i dziecko to, kręcąc się Eo izbie zapaliło słomę w łóżku rodziców ędącą. Na krzyk przybiegli wprawdzie ludzie w pomoc, ugasili z łatwością ogień; ale dziecko taksie poparzyło, źe w ciągu 36 godzin wśród okropnych boleści żyć przestało. - Dnia 8. z. m. spadł w Kurniku, w powiecie Szremskim, pokrywacz dachów Krystyan Schulz z szczytu tamecznego kościoła katolickiego i zabił się na miejscu. - Zapewnew skutek nieumiarkowanego pICIa wódki zmarzło w różnych powiatach tutejszego departamentu 8 osób, których mimo wszelkich zabiegów do życia przywrócić nie można było. A U łamek z na/nowszego dzieła Chat e a u b r i a n d a. - W dziele Chateaubrianda, zawierającem nowy oddział dziejów francuzkich, wydanem nie dawno na widok publiczny, znajduje się mnóstwo dat, które już przez oryginalny sposób przedstawienia ich, już przez blizkie stosunki, w jakich zacny ten wicehrabia z naisławniejszemi osobami w wieku naszym zostawał, jako z ust jego pochodzące, są dla czytelników bardzo ciekawe. I tak obliczył on, iż każdy z owych stu dni, w ciągu powrotu Napoleona z wyspy Elby aż do odpłynienia na -wyspę S tej Heleny Francy ję trzydzieści milijonów frank, kosztował, i źe jeden marsz bonapartego, okropnym ciężarem, to jest: 3,000,000,000 iranków kraj obarczył. Nadmieniając o powtórnem zajęciu Francyi przez wojsko sprzymierzone i rozwodząc się przytem nad cnotami ówczesnego rossyjskiego władzcy w właściwym sobie zachwycającym sposobie, tak się wyraża: »Car pięknością łrancyi nie był wcale zdziwiony, owszem znalazł ją brzydką i miał słuszność, nie widzi ł ją bowiem ani na powabnych brzegach Sródziemnego Morza, am w okolicy okrytej winoroślą, pomiędzy rzeką Ligicrą i Pirynejami. Wrócił on do swego zimowego pałacu w Petersburgu, i ozdobił go obrazami, które w Malmaison po śmierci Józef'iny zakupił. Pewnego dnia we Włoszech, przechadzając się z nami nad brzegami Adygi, opisywał nam z zachwyceniem miastu Piotra W. »Podczas wieczorów letnich (mówił) rozjaśnia je brzask taki, który ani do światła dnia, ani księżyca wcale nie jest podobny. Przy świetle zorzy północnej ujrzelibyście wćpanowie rośliny syryjskie i ubiory oryjentalne w Petersburgu. Nurty N ewy błękitne, jak nurty Rodanu pod Cienewą, płyną pomiędzy róźanemi brzegami j napełnione są okrętami wszelkich narodów. *' N owa machina. Wiedeński Humorysta donosi, iź nie dawno wynaleziono machinę robienia dachówek i cegieł do murowania domów, która jest bardzo prosta i tysiąc do dwóch tysięcy cegieł w jednej godzinie wydaj e, Alfopatyja, homeopatyj a I hyt'irop a t yj a pokłóciły się z sobą. N areszcie allopatowie wyprawiali wielką ucztę. Przy zupie zgromadzeni przeciwnicy siedzieli obojętnie; dano pieczeń, juź jeden na drugiego zaczął poglądać, ale gdy przyszło do pasztetów irozmaitych specyjalnych łakoci, juź się zaczęli homeopatowie uśmiechać; gdy dano galerety z winem juź hydropatów brała oskomina, ale gdy przyszedł szampan, ustała wszelka zawziętość, twarze się rozweseliły, ochota wzięła górę nad sztuką, a kłótnia ustała. In vino Veritas. - - Zamek i Starostwo Kobryńskie w r.

1597. - (Dokończenie.) Nadzór nad tą bronią miał puszkarz zamkowy jeden, (drugi był umarł) stary, trzymał za to dwie włóki gruntu. Powinien był strzelby opatrzyć, ochędoiyć i co rok zrobić rusznic sześć, przez wzgląd na wiek pozwolono mu robić cztery, gdyż sam sobie wprzód pozwolił nic nie robić. Materyał skarb dostarczał. Było tez do żelastwa dwóch kowali zamkowych, ci takie trzymali grunt i robili co było potrzeba do zamku z materyału skarbowego. Trzej gontarze zamkowi dostarczali na poprawę i pokrycie nowych dachów ID> 30 kop gontów. Poddani obowiązani byli wedle przywileju Królowej An n y zamczysko naprawiać, potrzebne nowe budowle stawiać, groble i upusty młynowe doglądać. Wyrabiali oni jeszcze corok komięgi z drzewa puszczy Kobryńskiej z włości po jednej corok, w ogóle sześć i temi do portu zboże ze starostwa i dziakielne dostawiać. Podwody na zapotrzebowanie, każdy po dwie fury w rok, o mil dwadzieścia nie dale). - Dochody z miasta Kobrynia stanowiły najgłówniej opłaty od placów (wyjąwszy Wójta P. Ostaphieja Buchowieckiego trzymającego półczwartej włoki). Wielu mieszczan miało od tel opłaty uwolnienie za listami królew-skiemi, inni się zwyczajem składali i także nie płacili. Dochody czynszowe z miasta wynosiły kop 98 r 31. Karczmy rozróżniano: mio dowe (15), i piwne (19) płacono od nich po kopie. Niektórzy bez opłaty trzymali szynki, jako Panny Konstancya i Anna, Piotra WłoObligi długu państwa .

cha córki i t, d. Płacili też rzeżnicy, a da są- Pr. ang. obligacje 1830. dów Wójtowskich szło dwa grosza na Króla, Obligi premiow handlu IOrsk. trzeci na Wójta, z tego Się zebrało 3 kopy.AAObligi Kurmarchii z bież. kup. Cały dochód z miasta wynosił kop 198, 32, 5£. ?bl,'J],' tymc*. Nowe; Marchii dt.

Jeszcze t y lko kilka słów o włościach i fol- Be lińs ie .obligacy miejskie .. Krolewleckle dIto warkach starostwa. Tam gdzIe nIe było pa- Elblągskie dito szni folwarkowej do obrabiania chłopi płacili Gdańskie dito w T. . . . z włoki czynsz, za odwóz owsa, za siano, Zachodnio - Pr. listy zastawne za gęsi, kury, jaja, za niewody, za stacyą, Listyzast. yv. X. P?znańskiego osad ę tłok ę i stróźowszcz y zn ę Grunta w Wschod lo - Pr, lzsty .zastawne . .' . .. PomorskIe dItO sIołach były pomIerzone I rozklassyfikowane Kur- i Nowomarch dito co do gatunkuj młyny i karczmy szły arędą. Szla.skie ' dito Tak zwani ogrodnicy (osadnicy na ogrodach ObI. zaległ, kap, IprC. Kur-i Norobili dzień w tygodniu, a kobiety dni sześć. wej - Marchii Oto próba urodzaju i dochodów ze zbioru. Złoto al marco · . . < .

W folwarku zamkowym Kobryriskira w roku Nowe dukaty.

1596 na pięciu włokach użęto źyta kop osiem, jrlfmLeylfotepo*5talarów namłocić Z nich miano korcy 50" wysiać 30, Discontoa zostawało na wychowanie urzędowe 20. Co tam były za kopy, nie można poja.ć. Wniektórych folwarkach były browary, składające się z kotła i dwóch kadzi. Z wszystkicli dochodów starosta (rządca) brał trzecią beczkę zbóż i dziesiąty grosz za pracę. J. J. Kraszewski.

N ad pozostałością Andrzeja Zielonackiego w dniu 16. Października 1836. r. zmarłego, otworzono dziś proces spadkowo- likwidacyjny. Termin do podania wszystkich pretena wyznaczony, przypada na dzień 10. Czerwca r. b. o IOtej godzinie przed południem w izbie stron tutejszego Sądu przed Ur. Kiihnemann Sędzią.

Kto się w terminie tym nie zgłosi, zostanie za utrącającego prawo pierwszeństwa jakieby miał uznany, i z pretensyą swoją li do tego odesłany, coby się po zaspokojeniu zgłoszonych wierzycieli pozostało. Pleszew , dnia 16. Stycznia 1839.

Król. Pruski *ad Ziemsko-mieiski.

JI U Ker A.

W poniedziałek dnia 11. m. b. i dnia następnego, przed południem od godziny 9tej i po południu od godziny 2giej, sprzedawane będą *<<»*<] w domu Pana Krain przy ulicy Garbar& \ej Nr. 20 meble z mahoniowego i brzozowego drzewa, pościel, bielizna stołowa, porcelana, szkło, -filiżanki, zegar z alabaśtru, sprzęty kuchenne i wiele innych przedmiotów. - Poznań, dnia 2. Marca 1839. Kur» papierów i pieniędzy giełdy Berlińskiei. ·

Dnia 2. Marca 1839.

Sto« N apr. kurant prC papie- gotorami wizną 4 * fffrw Hb1l.1, 4 10 101 i 4 1 70 4 101f - 1011 4 103J l 1021 48 4-Ł lOOfi a4 1051 Ir 101 lOOi Ir iOlf 34 102-f- 1011 4 103i 951 Ę 2151 18 z\ «*fc llI' iaf, 3 12*4 4

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.03.05 Nr54 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry