GAZETA

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.03.11 Nr59

Czas czytania: ok. 20 min.

VVielkiego

Xi stW"ap O Z N A Ń S K I E G O.

Nakładem Drukarni Nadwornej IV. Dekera i Spółki. - Redaktor: A» WawnowcaKi,

)J( 59.

W Poniedziałek dnia 11. Marca.

1839.

Wiadomości zagraniczne.

F 2 a n c y a.

Z Paryża, dnia 28. Lutego.

Dzienniki handlowe donoszą, źe Hrabia Villele w trzech kollegiach obiorczych jako kandydat · wystąpił, i źe go koalicya posiłkuje. Inne znowu dzienniki twierdzą, źe Pan Villele zrzekł się stanowczo każdej kandydatury. To samo powiadają o Panu Chateaubriandzie.

Tutejsze dzienniki już teraz wzniecają pytanie, czy się to zgadza z przyzwoit ścią, aby nową Izbę bez mowy od tronu zagajono. Ministeryum samo nic jeszcze w tej mierze nie postanowiło Jeden tutejszy dziennik powiada: Przy zbliżaniu się ogólnych wyborów spostrzegamy podwojoną czynność we wszystkich ministerstwach. Liczbę agentów, wysłanych na prowincyą dla popierania wyborów kandydatów ministeryalnych, podają na 200. Jeżeli powietrze jako tako sprzyjać będzie, mają nadzieję w Paryżu, że już dn. 2. Marca za pomocą telegrafów wiedzieć będą o wypadku większej części wyborów. Trzeba być jednak na to przygotowanym, źe dzienniki ministeryalne tylko podług ich myśli obranych deputowanych nazwiska zaraz publiczności ogło

sz , a wybory OPPOZYCYI pocztom pozostaWIą.

Donoszą z Tulonu pod d, 23. b T.: »Jutro, w niedzielę, warsztaty otworem stać będą, gdyż surowy nadszedł od Ministra rozkaz, aby przeznaczone do Mexyku okręty jak najspieszniej uzbrojono. Wyżsi urzędnicy muszą codziennie zdawać raport o postępie uzbrajania. Okrętom wojennym, przeznaczonym na krążenie po morzu, wydano rozkazy, aby sobie z korsarzami, których sp?tkają, jak naj surowiej postępowały. LudzI na korsarskich okrętach, nie będących MexYKanami, mają niez)Vłocznie podług praw wojennych wieszać. Srodek ten odstraszy zapewne Anglików i Amerykanów od udziału w wyprawach podobnego rodzaju." G i e ł d a z dnia 28. Lutego. Dziś czytano premie, i na parkecie starano się ile możno ci cenę papierów tak ustalić, żeby trzeba odbIerać papiery kupione na premie. Renta 3 prC. stanęła na 78.94; 5 prC. na 111.10. O godz. 3. po przeczytaniu premiów zniżyły się ceny na 78.bO i 111. Na giełdzie coraz się bardziej upowszechnia zdanie, źe wybory przeciw Ministerium wypadną, i fe dla tego papiery po likwidacyi znowu spadną. Jednakże okoliczność ta może się przyłożyć do wydania renta poszła w górę i kupowano ją po 69. Z dnia 1. Marca.

Z ostatnich chwil przed rozpoczęciem się wyborów jeszcze -wszystkie gazety tutejsze korzystają, aby z ponowioną energią swoich resp. kandydatów obiorcom polecić. Każde stronnictwo pospiesza ostatnie do obiorców wyrzec słowa, któreby mogły szalę na jego przeważyć stronę. Jutro wybory się zaczynają. Za dni kilka wiedzieć będziemy, jak obiorcy, których jak najdokładniej zainformować usiłowano, o koalicyi myślą. Zeszłej niedzieli i dnia następnego w szkole wojskowei między żołnierzami kilku pułków zaszły niespokojności. Wyzywano się na pojedynek. Wszakże władza wo skowa wszystkie wojska w kwaterach dezygnować kazała. Mimo to we czwartek przyszło do pojedynku, W którym żołnierza jednego mocno raniono.

5Sty pułk liniowy, zwodzący bój z 7 mym pułkiem dragonu, otrzymał rozkaz opuszczenia Paryża. Z dnia 2. Marca.

Dzisiaj od samego poranku taki natłok i zgiełk po ulicach, jak gdyby coś ważnego zajść miało. Policya poczyniła nadzwyczajne środki ostrożności; tuszą sobie, że spokojność publiczna żadnej przerwy nie dozna. Posterunki gwardyi narodowej dzisiaj wszędzie wojsko liniowe zajęło, ażeby obiorcy gwardyi narodowej swego prawa wyboru bez przeszkody użyć mogli. Nie idzie wprawdzie dzisiaj już o mianowanie deputowanych, lecz tylko o utworzenie biur, ale operacya ta bardzo ważna, ponieważ z sposobu, w jakim biura ułożone będą, prawie z pewnością już O wypadku -wyborów wnioskować można.

Giełda, z dnia 2. Marca. Podniesienie się fondów i po likwidacyi trwało. Dzisiaj głoszono, że rząd z pewnością na to liczy, iź przez wybory znamienitą większość w Izbie osięgnie. Rozumiano nawet dzisiaj, że w drugim okręgu P. J. Lefebvre nad P. J. Lafitte zwycięztwo odniesie. Wypadek wyborów w tym okręgu stał się przedmiotem ogromnych zakładów.

Anglia.

Z L o n d y n u , dnia 1. Marca, Gazety tutejsze ciągle zwracają uwagę na uzbrajania w Tulonie przedsiębrane. Kury er o w i stamtąd donoszą, iż tam wszystko taką przybiera postać, jakoby się do powszechnej gotowano wojny, Przedewszystkiem zastanawia, że oprócz przeznaczonych do Mexyku sił zbrojnych, oraz eskadra francuzka W Leyraacie O 2 okręty liniowe i l bryg ma

34Gbyć zwiększona, ponieważ się niby to napadu Hotty tureckiej na Tunis obawiano.

Lord Durham w projektach, lakie w swym raporcie o statnie obu Kanad umieścił, wychodzi (jak już nadmieniliśmy) z tego stanowiska, że potrzeba koniecznie narodowość francuzkich Kanadyjczyków zniszczyć, co stać się może li ustawodawczem połączeniem Górnej Kanady z Dolną, przez co żywioł angielski otrzymałby przevi agę. Lord Durham projekta swoje w sposobie następuiąeym wykłada: "W obecnych okolicznościach należy niezwłocznie przedłożyć parlamentowi bil, znoszący 31. akt Jerzego III., przywracający na dawną stopę uniję obu Kanad pod jednćm ustawodawstwem, i obie prowincyje w jedne zlewający całość. Bil ten zawierać ma postanowienia, według których inne północnoamerykańskie osady angielskie, pojedynczo lub wsz) stkie razem, każda na żądanie swych izb ustawodawczych i z przyzwoleniem obu Kanad oraz swych połączonych legislatur, pod warunkami, na jakie się zgodzą, mają być do unii przyjęte. Ponieważ doradzać nie można zlania się w jedno izb reprezentacyjnych obu prowincyi i takowe nie nadałoby żadnej z nich przynależnego w reprezentacyi udziału, ma być parlamentowa kornmissyja postanowioną, dla zregulowania obwodów wyborczych i wyznaczenia w stosunku do ludności liczby członków, mających być -wybranymi. Dla przeszkodzenia zamieszaniom i niebezpieczeństwu, jakie zajśćby mogły, gdyby wybory ludu odbywały się w obwodzie zostającym -w jawnem powstaniu, gubernator ma mieć pełnomocnictwo zawieszenia za pomocą odezwy wyborów, rozpisanych dla obwodów, w których takowe bez niebezpieczeństwa odbyćby się nie mogły, co wszakże stać się ma z osobnćm -wyszczególnieniem powodów. Wyiwzmiankowana kornmissyja parlamentowa ułożyć ma plan kierunku miejscowemi sprawami za pomocą wybranych korporacyi, podległych ogólnemu ustawodawstwu i ma wykonywać zupełny nadzór nad sprawami miejscowemi, nie naleźącemi do zakresu ogólnej legislatury. Ułożony na ten sposób plan ma uzyskać powagę aktu parlamentowego, dla przeszkodzenia, by ogólne ustawodawstwo nie -wdzierało się do prerogatyw miejscowych korporacyi. N astępnie mają być -wprowadzone: powszechna wykonawcza władza według ulepszonych zasad i sąd naiwyższy dla-wszystkich angielsko północno-amerykańskich osad. Inne instytucyj e i ustawy obu Kanad pozostaną nieodmiennemi, dopokąd połączone ustawodawstwo jakiej zmiany za stosowną nie uzna. Nietykalność dóbr kościelnych w Doi zaręczoną. Zaprowadzenie drugiego ustawodawczego ciała dla połączonej legislatury zawiera bardzo trudne zdania. Obecna konstytucyja rad ustawodawczych tych prowineyi okazuje się mi zawsze jako niezgodna ze słusznemi zasadami i mało zdatna do odpowiedzenia zamiarowi skutecznego oporu demokratycznej gałęzi ustawodawstwa. Dla udoskonalenia trwałego planu rządu ma przeto parlament przejrzeć konstytucyię ustawodawczej rady, ażeby takow-a otrzymała charakter, w którym byłaby w stanie przez spokojną, bezpieczną, ale zarazem skuteczna działalność służyć za pożyteczne narzędzie oporu przeciw demokratycznej gałęzi ustawodawstwa i przeszkadzać powrotowi dawniejszych tak rozjątrzających kolizyi. Plan mój pod względem administracyi dóbr państwa, dogadzający wspólnej korzyści tak osad jakoteż kraju macierzystego, do tego zmierza, ażeby takowe poruczone były dozorowi władzy, postanowionej przez kraj macierzysty. Wszelkie przychody koronne, wyjąwszy wypływające z powyższego źródła, oddane będą połączonemu ustawodawstwu, za wzajemnem wyznaczeniem dostatecznej listy cywilnej. Odpowiedzialność wszystkich urzędników rządu wlgl<;dem połączonego ustawodawstwa, wyjąwszy gubernatora isekretarza, powinna być zastrzeżoną wszelkiemi wytkniętemi w konstytucyi angielskiej środkami.. Gubernator, jako zastępca korony, ma otrzymać instrukcyję, ażeby rządem kierował przez tych naczelników departamentowych, w których połączone ustawodawstwo zaufanie pokłada i nie ma się spodziewać żadnego wsparcia od kra, u macierzystego w walce z legisłaturą, chyba żeby dobro kraju było zagrożone. N iepodległość sędziów należy zupełnie zabezpieczyć, ażeby co do posady swojej i dochodów, z sędziami angielskiemi na równi stali. Bez poprzedniego przyzwolenia korony na żadne pieniądze zezwalać nie można." Hiszpania.

Z Madrytu, dnia 20. Lutego.

Owdowiała Królowa od dni kilku niebezpiecznie chora. Trzeba jej było krew puścić. W M emorial-Bordelais z d. 25. Lutego czytamy: «Infant Don Sebastian i Minister wojny Don Carlosa, Markiz Valdespina, uszli do Vera, aby na przypadek groźniejszego dla siebie niebezpieczeństwa, do Prancyi się schronić. Don Carlos z calem wojskiem swojem do Estelli wyruszył, chcąc sam na czele armii Marotę do odpowiedzialności pociągnąć." Znad granicy hiszpańskiej.

Bajonne, dnia '28. Lutego. Niezawodną te

raz, że Maroto, który kilku generałów karolistowskich przed sąd wojenny stawić i rozstrzelać kazał, zupełnie z własnego działał popędu i bez wszelkiej autoryzaryi. Chcąc się od osobistych uwolnić nieprzyjaciół, kazał ich bez wszelkiej indagacji i nie pytając się Don Carlosa, rozstrzelać. Don Carlos W skutek tego samowolnego czynu proklama /\ cyą wydał, w której Marotę jak i wszystkich tych, co mu pomagają i mu są posłuszni, za zdrajców i zbrodniarzy stanu ogłasza. Maroto wy chodząc z Estelli dał rozkaz, żeby jeszcze 7 innych oficerów rozstrzelano, a rozkaz ten niezwłocznie spełniono. Słychać, że Maroto z 8 batalionami na stronę krystynistów przeszedł. - O pobudkach do tych niecnych czynów nie marny dotychczas wiadomości. Tyle tylko nie ulega wątpliwości, że dwa stronnictwa między karolistaiiii zażarcie się prześladują. Jedno z nich w roku 1837- odznaczyło się pochodem aż pod same bramy Madrytu, podczas kiedy drugie w prowineyach rozmaitych używa ąe podstępów operacye tamowało. Zapewne w skutek wypadków w Estelli tamte stronnictwo znowu wystąpi a tak pomysłu uderzenia na Madryt może powtórnie "doświadczać będą. B e 19 i a.

Z Bruxelli, dnia 28. Lutego.

Moniteur Belge donosi, ie tutejsza rada gminna na wczorajszem swojem nadzwyczajnem zgromadzeniu przyjęła większością 2ł głosów przeciw 2 adres do Izby reprezentantów na korzyść traktatu pokoju. W adressie tym wyliczają niebezpieczeństwa, któreby bezpośrednio z oporu wynikły. Po tylu bezskutecznych usiłowaniach z strony Belgii, wyrażono w tym adressie, aby korzystnie sze dla siebie wyjednać warunki, zmuszona jest Belgia podany jej traktat podpisać. Kryzys, w jakim się handel i przemysł znajdują, pogarsza się codziennie i wojna mogłaby byt całego narodu na szwank narazić. Ponieważ O b s e r vat e u r ciągle w imieniu Irlandczyka Tomasza Steele zapewniał, że sprzeczność w "Monitorze" w podaniu o wypędzeniu wspomnianego Irlandczyka nie jest uzasadniona, przeto Pan Bleick, urzędnik w Ministerstwie spraw wewnętrznych, oświadcza w pismach publicznych, że on to w urzędowaniu policyjnem Pana Steele badał, i ie Pan Steele nie tylko się badaniem tern nie czuł być obrażonym, ale mu nadto za uprzejme branie się względem niego przy -wyjściu serdecznie podziękował .« Z, tej przyczyny wzywa Pan Bleick Pana Steele, aby i on z swej strony uprzejmie szczerą wyznał prawdę. Pan Steele, umieścił wprawdzie artykuł w Pana Bleicka nie zbija, ani dawniej szych p 0dań nie potwierdza. (Gaz. kolońska.) - Juz dzisiaj sprawozdawca wydziału centralnego zdaje swój raport izbie i wnosi o przyjęcie prolektu do prawa, upoważniającego rząd do podpisania układu londyńskiego. Więcej niź tern zajmuje się publiczność uwięzieniem dwóch demokratów Ad. Bartelsa i Katsa. Pierwszy z nich wygnany z kraju przed rewolucyą 1830 roku z Potterem, Tielemansem i N eve, wrócił po rewolucyi do kraju, hołdował w najwyższym stopniu demokratyzmowi, który nareszcie w tutejszym "Belge" i "Eclaireur de Namur" publicznie obwieszczał, Obok tego wydawał od dni kilku buntownicze odezwy do wojska. I na mocy tego szczególniej go oskarżono.

Przed Sędzią instrukcyjnym Wyznał wczoraj bez ogródki, że on jest autorem łych odezw. I w ogóle wszystkie jego zabiegi były "tak jawne, że warteby były lepszej służyć sprawie. Dziś rano przetrząsano dom jego; ale nic ważnego nie znaleziono. Kats był prezesem peryodycznych zgromadzeń po szynkowniach. Przez czas niejaki tułał się po kraju i dawał sztuki teatralne, w których szczególnie) duchowieństwo szczypał. ISauki jego zmierzają do zniweczenia wszelkiej własności na korzyść terrorystycznej rzeczy pospolitej. Wszystko to nie zasługiwało prawie na uwagę rządu w kraju, gdzie każdy swe zdanie bez ogródki objawia i każdy błazen publicznie przemawiać może. Stronnictwo Bartelsa walczyło czas niejaki z stronnictwem Katsa, nareszcie się oba pojednały i wspólnie na publicznych miejscach zbierały. Równocześnie wpływały na armią, gdzie już może wiele nieszczęścia zrządziły. Tym tedy sposobem rząd się w to wdać musiał. Podług dzisiejszego "Helge," który równie teraz jest popędliwy, jak dawniej, oskarżają redaktora jego o zbrodnie objęte w artykułach 86, 91, 92 i 93 kodexu karnego. - Miasto Bruxella podało już także prośbę o prędkie zawarcie pokoju do Izby. Tylko dwaj członkowie rady miejskiej przeciw niej głosowali; jeden z nich Pan Gendebien, oświadczył, ie gdyby mógł, chętnieby nazwisko i ojczyznę zmienił. Publiczne obrady w Izbie reprezentantów mają się w poniedziałek rozpocząć. 'L d n i a 1- M a r c a .

Wczoraj w Izbie Reprezentantów P. Doleź złożył sprawozdanie sekcyi centralnej pod względem ostatnich wniosków rządu sprawozdawca rzecz swoje rozpoczął ogólnym wykazem tego, co w pojedynczych sekcyach się działo. Wniesione przez Pana Polenus

w Izbie uprzednie pytanie względem nieprawności całej obrady, w sekcyach, lubo pod rozmaitemi kształtami, rozbierano, ale wszędzie jako niestosowne odrzucono. Wszystkich 6 sekcyi głosy razem wzięte dają rezultat, że 37 głosów było przeciw wnioskowi Pana Polenus a 25 za nim, podczas kiedy 16 członków wcale nie głosowało. Ilość wszystkich członków, co względem przyjęcia albo odrzucenia wniosków rządu głosowali, wynosiła 81; z pomiędzy tych 42 oświadczyło się na korzyść rządu a 39 za odrzuceniem wniosków jego; 17 członków i przy tern też nie głosowało. Pan Doleź sprawozdanie z czynności i obrad sekcyi centralnej z naiwiększą złożył dokładnością, z czego się nareszcie pokazało, że sekcya centralna wnioski rządu większością 6 głosów przyjęła; jeden tylko głos (t. j. HI. Merode ) trwał w swoim oporze. Wszakże przedsięwzięto w wniosku rządowym małoznaczną odmianę w wyrażeniach. - Wniosek Pana Gendebien, aby rząd do przedłożenia wszelkich dokumentów traktatu 24ch artykułów się dotyczących spowodowano, przepadł w Izbie. Pod względem aresztowania Pana Barteis, redaktora gazety B e l g e , wyraża korrespondent bruxebki Gazety Akwizgrańskiej: »Każdy rozsądny człowiek chwali ten krok rządu. Wolność prassy rzeczą bardzo piękną, ale zuchwałość dziennika Belge wszelkie przechodziła granice. Była ona już za czasów Króla Wilhelma zgorszeniem, ale obecnie wszystkich umiarkowanych ludzi zgrozą przejmowała. Pau Barteis młodym schorzałym człowiekiem, któremu związki z Panem de Potter i wygnanie niejaką wyjednały wziętość, którą, pozbawiony wszelkich prawdziwie zalecających przymiotów, przesadą i zaciętością sobie utrzymać usiłował Jego pojęcia o rzeczach bardzo ograniczone; zbywa mu na loice i wyższern wykształceniu. Gdyby władza nie była wkroczyła, roziątrzone obywatelstwo sameby sobie wymierzyło sprawiedliwość. Dobrze, że temu zapobieźono." JI u s t r y a.

Z P r ag i, dnia 20. Lutego.

(Gaz. Powsz.) - btósownie do wiarogodnych wiadomości, Generał --krzynecki z pensy ą roczną 12,000 fI. na dożywocie do służby belgijskiej przyjęty został. Warunki te przyjęcia go do służby nie zostały dopiero po f irZYbYCiU jego do Bruxelli mu wręczone, ecz przyobiecano mu je już przed oddaleniem się jego z Pragi. Nawet i długi, które dla braku środków utrzymania się zaciągnąć byl zniewolony, w ilości kilku tysięcy złotych, rząd belgijski przed wyjazdem jego zapłacił. mienitych urzędników austryackich w Wiedniu zawiadomił, przypisując pobudki oddalenia się swego przedewszystkiem smutnemu położeniu swemu pod względem stosunków pieniężnych. Zapewne wiadomość o wyjeździe jego rychlej w Wiedniu jak tu w Pradze się rozeszła. Zonie jego pozwolono wraz z dziećmi udać się do męża, co zapewne też za nastaniem łagodniejszej pory roku nastąpi. - Jeżeli Skrzynecki Xi<;ciu Meternichowi nieprzyjazne zarzuca chęci ku religii katolickiej w balicyi, tedy ślepa przewrotność takowego obwinienia w oczy uderza, tak, iź jej się wydziwić nie można. Z Innsbrucku, dnia 24. Lutego.

Dnia dzisiejszego Jezuici tutejsi po raz pierwszy dawniejszy swój wspaniały kościół zajęli i w tymże nabożeństwo odprawili, ale wykład lekcyi w gimnazyum rozpoczną dopiero po Wielkiej nocy. W i s r y.

Z Pesztu. - Obok innych stowarzyszeń, które tutaj od czasu do czasu powstaję, zawiązał się także teatr sławiański, pod 0piekq znanego przyjaciela Sławian uczonego P. Kollara. Wyprawiono już dwa przedstawienia i Wznieciły one życzenie, ażeby, jeźli w miejsce teraźniejszego węgierskiego teatru narodowego nowy stawiany będzie, dotychczasowego na przedstawienia sławiańskie użyto.

Rozmaite wiadomości.

Z Akwizgranu, dnia 2. Marca. - Rozumieją w Bruxelli powszechnie, że obrady w Izbach aż do dnia 15. Marca się przeciągną i że stronnictwo wojownicze wszelkiego dołoży starania aby rozstrzygnięcie sprawy całej ai do tej przewlec chwili, kiedy wypadek wyborów w Prancyi już będzie wiadomy. Zdaje się wszelako, że rząd większość za sobą mieć będzie, kiedy wszyscy wziętość i majątek posiadający obywatele Ha przyjęciem traktatu się oświadczała a na środkach poskromienia molłochu i rewolucyonistów rządowi zapewne zbywać nie będzie. N awet HI. Ansemburg wyrzekł się dalszego oporu, - Skoncentrowanie i pochód wojsk naszych tu równie jak w Belgii dobre uczyniły wrażenie. Z chwalebną we wszech względach ochotą i punktualnością stawiają się wszędzie powołani do chorągwi żołnierze a gniew powszechności przeciw wojny Iragnacym sąsiadom głośno się objawia Byoby też niedołężną demonstracyą Ueżeli to istotnie nastąpi) o czem w Luxemburskiempodobno zamyślają. Chcą bowiem, skoro wnioski konferencyi przyjęte będą, chorągwie francuzkie w leżących około twierdzy wsiach zatknąć. Ze Lwowa, - Tygodnika rolniczoprzemysłowego Ad. Kasperowskiego wyszedł Nr. 8. i obejmuje: 1) Odpowiedź na odezwę uczynioną w «Przewodniku rolniczo« przemysłowym« (dokończenie). 2) Jakie sa skutki ze złego chowu owiec. 3) Kawę prędko i zawsze dobrze gotować. 4) Wiele drzewa wychodzi w Czechach do warzenia piwa. 5) Ogrodnictwo w izbie. 6) Wiadomości rozmaite. P. Wroński, o którym już była mowa kilkakrotnie w piśmie naszem, wydał w Paryżu uwagi nad drogami źelaznemi, pod napisem: Barbarie des chemins de jer et reforme scientifique de la locomotion. Pan Wysocki, fortepianista z Warszawy dawał w przejeździe swym do Paryża koncerty w Lipsku i w pismach tamtejszych wiele* jest chwalony jako wyborny wykonawca i kompozytor muzyki. W kompozycyjach szczef ólnie Chopina za wzór sobie obrał. - Pan Ihopin, również Warszawianin i znakomity muzyk, wybierał się właśnie w końcu roku zeszłego (jak pisma francuzkie donoszą) z Panią Dudevant (George Sand) i Panem Mendizabal w podróż do Hiszpanii. Dziwne zaiste połączenie trzech sławnych w różnym zawodzie nazwisk! Dałowid Pana Hogsin, - Wieść, jakoby na księżycu byli ludzie, a przynajmnIej do ludzi podobne istoty, znowu w Londynie rozchodzić się zaczyna. Niejaki Pan Hogsin utrzymuje, iź wynalazł dalowid z lampą syderainą i mikroskopem gazowym, który do tego stopnia powiększa znaczną część wody na księżycu, ze nie tylko statki, ale nawet ludzi obaczył! Mówi on, iź okręty te podobne są do wielkich beczek, i że czasami widać dokładnie wyglądające z nich istoty do głów ludzkich podobne, które dym z ust puszczają! Hogsin mniema, że to są ludzie, którzy namiętnie cygaro palić lubią. Być może, iż za pomocą śkieł Pan Hogsin, tumany ludziom w oczy puszcza. Wielowiedz ten utrzymuje przy tera, że się w oceanie księżyca także wieloryby znajdują. Powiada, iź dnia 1. (o rudnia o godzinie Iszćj w nocy on, jego żona i syn, za pomocą tegoż dalowidu, 14 sztuk powoli pływających wielorybów na księżycu widzieli! Szlachetna zemsta. - Moralna i fizyczna natura w udziale swym do zemsty, jednej z nainikczemniejszych namiętności człowieka, podaje iuź od dawna do obszerniej dowód tego zdania służyć może wypadek następujący, który jeszcze mało jest znany: BufIbn nie lubił Lineusza, kLóry przez długi czas znosił cierpliwie miotane na siebie przez tegoż pociski, nakoniec literat szwedzki zaczął obawiać się, aby milczenia jego nie poczytano za przyznanie się do pomyłek; postanowił więc odpisać mu. ale w jaki sposób? Pewnego dnia, przechadzając się po pustyniach, dolmach i po nad jeziorach w swej lodowatej ojczyźnie, znalazł bardzo brzydka i powszednia roślinę, która od botaników dot}'chczas nie była nazwaną, i tylko na suchych i nieuprawnych gruntach rośnie. Wieszczkowie Tesalii używali jej jako środka do czarowania, albowiem w liściach tego zielska znajduje się żaba, która w nićm gnieździć się lubi. Hoślinę tę, która w botanice jeszcze nie była ukłassyiikoWaną, umieścił Lineusz pod stosowną rubrykę kar)jofilów jako z nią spokrewnionych i dał jej nazwisko Bu.ffonia (bujJo, żaba, pocisk zmierzający na nazwisko Buflona). To b)ła jedyna zemsta, jaką Lineusz wywarł na swego przeciwnika. - Szczęściem byłoby dla ludzkości, gdyby wszyscy na podobnej zemście poprzestawali ! Pani Katalani nie miała najmniejszych wiadomości pod względem literatury. Zupełna nieznajomość jej o literackich utworach, a chęć należenia jednak do rozmowy tego rodza;u, była nieraz do najśmieszniejszych scen powodem. Pewnego razu na dworze wajmarskim wyznaczono jej przy książęcym stole miejsce obok G 6 t h e g o, prj.ezco książę okazać chciał tej śpiewaczce szczególniejsze swe poważanie. Pani Catalani nie słyszała nigdy o Gothym, ale spaniala i poważna osoba lego i powszechna cześć, z jaką go przyjmowano, były powodem, ii drugiego sąsiada zapytała, jak się łen pan nazywa. «Madame«, odrzekł tenże, «jeslto nasz stawny G6the« - «Powiedz mi też W Pan z łaski swojej na jakim też on gra instrumencie?« - «Wszakto nie jest muzyk, moja P ani, ale s ł a w n y a u t o r W e rt e r a ." - "Ah, to co innego, tak, tak, przypominam sobie", odezwała się Pani Catalani, poczem obróciwszy się do poety, rzekła: "Ach, tnój Panie, nie uwierzysz jak wielką jestem czcicielką Wertera." G6the odpowiedział lekkim ukłonem na tę grzeczność pochlebną. "Nigdy w życiu moj em" , rzekła dalej gadatliwa ta dama, "nie uśmiałam się więcej, jak z tej poezyi przedziwnej. J estto kapitalna krotochwila!" - "Madame", zapytał poeta mocno zdziwiony, "Cierpienia Wertera" miałyżby być krotochwilą kapitalną?" - "Zaręczam Waćpanu, jestto tak coś dziwnie śmiesznego, źe

SIę Jeszcze teraz śmiać muszę, kiedy o tern pomyślę." Później okazało się, źe Pani Catalani pod utworem Wertera rozumiała lichą parodyę, którą na teatrze paryzkim przedstawianą widziała, i w której sentymentalność tego romansu wyśmianą była. Z tego powodu G6the przez ten cały wieczór był w złym humorze. Atoli wziętość tej sławnej śpiewaczki, przez nieznajomość najcelniejszych dzieł tego wielkiego poety, nie wiele utraciła. , Przyczyna, dla czego większa część Żydów we wszystkich krajach europejskich po niemiecku mówi, albo rzynajmniejjęzykten rozumie. - Dotor Philippson w "Powszechnej Gazecie Żydowskiej" tłumaczy to nadzwyczajne zjawienie w sposób, który dostatecznie jest zadowalniającym: "J estto właśeiwem zjawiskiem (mówi o n) , ale historyczna przyczyna jego łatwo da się wykazać, iż większa część Żydów, we wszystkich kralach europejskich, chociaż po niemiecku nie mówi, jednakże ten język rozumie. Żydzi bowiem europejscy, co do początku swego, dzielą się na Żydów niemieckich i portugalskich, których raczej hiszpańskimi nazwaćby -wypadało. Pierwsi są wychodźcy czyli potomkowie wychodźców z Niemiec, drudzy potomkowie wygnańców z półwyspu pirenejskiego, z Włoch i Hollanda i. Anglia jest siedliskiem Żydów portugalskich, lubo w Hollandyi i Anglii(*) także nie mało niemieckich się Żydów znajduje. Mieszanina obudwóch tych rodzajów była wprzódy bardzo trudną, ale obecnie nie równie mnieiszych przeszkód doznaje. Rzeczą jest osobhwszą, iż Żydzi portugalscy tylko w jednem miejscu do właściwych Niemiec wkroczyli, to jest do Hamburga i Altony. Wschodnie części Europy, to jest wszystkie kraje sławiańskie,(**.) a z tamtąd dalej Syberya, zaludnione są jedynie potomkami Żydów niemieckich, ale ci już się dawno w sposób w ł aściwy przekształcili, tak dalece, że ich wyłącznie polskimi Żydami nazywają, którzy później znowu swoich kolonistów do Niemiec wysyłali, i jeszcze dotychczas wysyłają. Tym więc sposobem język niemiecki rozkrzewił się pomiędzy Żydami, zacząwszy od Kam

*) Podobnież we Włoszech i w Turcyi europejskiej. **) Podobnież w Węgrzech, jako królestwie nalcżącćm do wschodniej części Europy, które wszakże do krajów slawiauskich nie należy, jakkolwiek powiększój części od slawiauskich narodów, t. j: Słowaków, "Wendów, Rusinów, Illiiyjezj ków, Kroatów i Serbów jest zamieszkałe, ponieważ język węgierski jest mową narodową, mieszkają Zydzi niemieccy, a nie tak nazwani Zydzi polscy. tak długo pomiędzy nimi, dopokąd obyczaje i życie w krajach przez nich osiadłych, wpływu na nich wywierać nie zaczęły. Lecz lo było rzeczą bardzo naturalną, źe im bardziej Żydzi, a mianowicie we Prancyi, Hollandyi, Danii i Anglii do społeczeństwa obywatelskiego zbliżać się i w stosunki z krajowcami wchodzić zaczęli, juź przez to samo odziedziczona pomiędzy nimi, a przez nowych przybyszów zawsze odnawiana znajomość niemieckiego języka, coraz bardzie) słabnieć zaczęła. Dowodem tego jest nie tylko mnóstwo pism, które w francuzkim i angielskim języku w owych krajach dla młodzieży izraelskiej wychodzą, ale nawet wychodzące w tych samych krajach czasopisma żydowskie. Pomimo to wszystko, jednakże okazuje się/\ iż żydowsko niemiecka literatura zawsze wciskała się bardzif j do owych krajów, podczas gdy żydowsko-Irancuzka i angielska pomiędzy Żydami w Niemczech nie w największym była obiegu."

Seraj 1 harem Sułtana. (Dokończenie.) Klimat, obyczaj, sama nawet religij a krajów wschodnich uświęca niektóre obyczaje, jakie mj za proste, materyjalne poczytujemy i potępiamy, a przynajmniej niniejszą wartość w nich niż w ukształceniu umysłu pokładamy. Mieszkaniec Wschodu z równą troskliwością pielęgnuje swe ciało jak swój umysł, bądź źe jak jedno tak drugie od Boga jest stworzone, bądź źe czułej i myślącej duszy w brudnem i szkaradnem siedlisku przebywać się nie godzi. Mieszkaniec Wschodu wydoskonalił umiejętność rozkosznego życia w dobrem znaczeniu, a wszelkie inne gałęzie nauk zostawił dla mieszkańca kra ów zachodnich. Słusznie poszczycić się możemy naszą wyższością w pięknych kunsztach, lecz zapominać nie należy, iź mieszkaniec Wschodu w powodu czci, z jaką dzieło Boga uwielbia, z powodu uszanowania pięknych jego postaci, nie ma żadnych obrazów. U stawy koranu nie dozwalają, aby piękną postać ciała ludzkiego w ręku niezgrabnych naśladowców w karykaturę zamieniano. *)Jaki przepych, jaka wygoda panuje w łaźniach mieszkańców wschodnich, a mianowicie w łaźniach tureckich! Ale też kąpiel jest naj*) Nadmieniać tu nie potrzeba, iż Turcy już od dawna niewiernym pogauom portretować się każą, równie ze wiele rzeczy, które w powyższem' doniesieniu zawarte, w skutek refown Mabmuda, nie są już w używaniu. Lecz ponieważ największa część tych reform tylko powierzchowności się dotyczę, istotne zaś odmiany jeszcze bynajmniej nie nastąpiły, dla tego nie może tu być w tej mierze wielka pomyłka.

WaZnIejSzą częścią zatrudnień dziennych znakomitej Turczynki. W 7 szelka poprzedzająca je rozrywka, jest, źe tak rzekę, tylko przygotowaniem do rozkoszy, która na nią czeka w marmurowych salach hamamu. Dłużej niź przez dwadzieścia godzin pali się woniejące drzewo w dużej kadzielnicy; woda juź od dawna szemrze łagodnie i -wyda'e zapach przyjemny, a rozrzedzone jej wyziewy wznoszą się aż pod sam szczyt kopuły, przez której różnobarwne okna, magiczne światło na dół się zlewa. Po skończonych wszelkich przygotowaniach wchodzi sułtanka, otoczona tellakami, to jest: dziewicami od kąpieli, i usiądą na podwyższeniu z polerowanego drzewa, które w pierwszej sali dla niej przygotowano. W tem ją miejscu rozbierają dziewice, poczerń sułtanka udaje się w gorętszą atmosferę, znajdującą się w pierwszym obwodzie, tam usiadłszy na sofie z dwunastu lub piętnastu cienkich materaców złożonej, do stopniowej temperatury się przyzwyczaja. Dopiero \y drugim obwodzie, gdzie gorącość jest najmocniejsza, wstępuie sułtanka do kąpieli. Wte dy cisną się dziewice wokoło swojej monarchini i najwonniejszem kadzidłem ją otaczają, czysta, zimna woda ochładza chwilami otworzone jej pory; poczem sułtanka, jakby upojona, w rozkoszy się rozpływa. Następnie ukrywszy małe nóżki w sandały z lekkiego i kosztownego drzewa, jakby dla doświadczenia gibkości swoich członków, po gorących płytach przechadza się; urocza ta niewiasta w t e m miłem przekonaniu, źe jest piękna, nadobna, całe swoje szczęście znajduje. Nakoniec uczuwa łagodną potrzebę spoczynku; miękka i świeża sofa z wezgłowiami przyjmuje ją na swoje łono, a podczas gdy dziewice ciastem z róź i bardzo wonnym balsamem mokre jej członki jeszcze nacierają, inne niewolnice podają jej słodko-kwaskowate napoje z kwiecia cytryn i pomarańczy. Po skończonej kąpieli przechadza się jeszcze przez niejaki czas w cyprysowych alejach na tarasach seraju, poczem się znowu do haremu udaje. - Ktokolwiek do Konstantynopola przybędzie, postrzeźe on na wzgórzach Skodryi i w głębi przedmieścia Galata przepyszne zamki letnie i okiem nieprzejrzane, gestem liściem drzew granatowych ocienione ogrody. Zamki te, sąto wiejskie seraje, małe obrazy wielkiego seraju w-Konstantynopolu, przeznaczone wyłącznie do użytku sułtanek, które w nich czasami kilka dni letnich przepędzają. Jednakże wolność ta dozwolona jest tylko takim damom harem u, których piękny kwiat młodości przeminął, i które przeto juź nie są narażone na żadne niebezpieczeństwo. Szanowna matrona knem haftowaniem, albo teź podchwytywaniem kuli, piękną i zwinną grą, w której tureckie damy namiętne maią upodobanie. Za na'dejsciem wieczora, otoczona dwiema niewolnicami, przechadza się po alejach i błędnikach ogrodu, wciągając w siebie przyjemną woń z kwiatów i pomarańczy; albo teź z płaskiego dachu kijosku poziera na zachodzące słońce, które w nurtach Rosforu promienie swoje łamie. Czasami z pośród latorośli mirtowych i krzewów cytrynowych daje się słyszeć głos melodyjny, który jej duszę zachwyca; tym sposobem w słodki sen ukołysana matrona śni sobie o przyjemnych rajskich przebytkach, a łagodnie spływające tony mniema być niebiańskim śpiewem Izrafila. - A teraz pytamy naszych pięknych dam europejskich, azali los sułtanki koniecznie zasługuje na politowanie? Moźnasz w latach minionego kwiatu młodości życzyć sobie swobodniejszego i przyjemniejszego bytu, nad byt znakomitej tureckiej matrony? Ukołysana łagodnie lubemi spomnieniami upłynionego wieku i złotemi marzeniami przyszłości, bez żalu i udręczeń duszy dochodzi kresu swego życia, i rozstaje się Z tern słodkiem pocieszeniem, że idzie w rajskich upływać rozkoszach, których już cokolwiek doznała na ziemi.

SPRZEDAŻ KONIECZNA.

Sąd Ziemsko-miejski w Rogoźnie.

Folwark wieczysto - dzierżawny w Breznie położony, Karolowi Danielowi Gottfrydowi Mittelstaedt i małżonce jego należący, oszacowany na 5805 Tal. 21 sgr. 8 fen. wedle taxy, mogącej być przejrzanej wraz z wykazem hypotecznym i warunkami w Registraturze, ma być dnia 18. Maja 1839. przed południem o' godzinie IOtej w miejSCU zwykłem posiedzeń sądowych sprzedany. Wszyscy niewiadomi pretendenci realni wzywają się, ażeby się pod uniknieniem prekluzyi zgłosili najpóźniej w terminie oznaczonym. Rogoźno, dnia 20- Października 1838.

Król. Pruski Sad Ziemsko-mieisk i.

SPRZEDAŻ KONILCZNA.

Sąd Ziemsko-miejski w Poznaniu.

Nieruchomość do rodzeństwa Reissingerów należąca, pod Nr. 89. przy rynku w Poznaniu sytuowana, oszacowana na 9180 tał. 21 sgr. 4 fen., dla rozdziału na wniosek właścicielów wedle taxy, mogącej być przejrzanej wraz z wykazem hypotecznym w Registraturze, ma być dnia 18. Czerwca 1839przed południem o godzinie litej w miejscu zwykłem posiedzeń sądowych sprzedana. P oznań, dnia 27- Października 1838.

Wieś P o p k o w i c e, trzy mile od Poznania odległa, jest od Św. Jana I. b. do wydzierżawienia. Pretendenci zechcą się zgłosić u dziedzica w Wegorzewie pod Kiszkowem. Sprzedaż owiec.

W dobrach moich Parch-wice pocznie się z dniem 12. m. b. sprzedaż 200 tryków celujących co do czystej rasy, cienkości i ilości wełny. - Prócz tego mam także do zbycia 400 macior przydatnych do przychówku i odznaczających się wzrostem jako też piękną wełną. Parchwice w Szląsku, d. 6. Stycznia 1839.

Mentzel, Król. Ameratz.

Kurs papierów i pieniędzy giełdy Berliński ej.

Dnia 7. Marca 1839.

Obligi długu państwa. . .

PI. ang. obligacje 1830.. .

Obligi premiow handlu morsk Obligi Kurmarchii z bież. kup Obligi tymcz. N owej Marchii dt Berlińskie obligacye miejskie Królewieckie dito Elblągskie dito Gdańskie dito w T. » Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. W. X. Poznańskiego Wschodnio - PI. listy zastawne Pomorskie dito Kur- i Nowomarch. dito Szląskie dito ObI. zaległ, kap. i prC. Kur- i Nowej - Marchii .... Złoto a I marco . . . . .

N owe d u k a t y . . . . . .

Frydrychsdory ..... Inne monety złote po 5 talarów Disconto

Ceny targowe w mieście Poznaniu.

Pszenicy szefel Zyta dt.

Jęczmienia dt.

Owsa dt.. Tatarki dt.

Grochu dt. .

Ziemiaków dt. .

Siana cetnar .

Słomy kopa .

Masła garniec .

S pirytusu beczka .

Sto- N apI. kuiant P* papie- gotoprC, rarni wizn a 4 1031 103 4 102} 101? Ę 70j 4 102 A 101? 4 4 103} 1021 4 4 48 4 lOOiJ tóób 4 1051 3? 100J 1001 II{ lOlj 10li 3} 102f 1011 4' 1031 961 90! 215J 214J 18! 13« 12U - 1 12 « 14« - 3 4 Dnia 6. Marca 1839. I.

od do Tal. sgr. fen.

2 15- 2 17 6 1 5 1 1 6 3 23- 24 - 20- - 21 - 22- - 23 1 2 6 1 5 - 10 -_ - 11 - 15 6- 16 4 20- 4 25 122 6 125 14 15 - 15

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.03.11 Nr59 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry