GAZE T A

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.04.16 Nr88

Czas czytania: ok. 9 min.

Wielkiego

.

Xi stwa

SKI EGO.

Nakładem Drukami Nadwornej IV. Dekera i Spółki. - Redaktor: A» 'WawntnvsUi,

JW88.

We Wtorek dnia 16. Kwietnia.

1839.

Wiadomościkrajowe.

Z Berlina, dnia 13. Kwietnia.

N. Pan Prezesa Kammergerichtu Bulow, Tajnego N adradzc<; sprawiedliwości Dr. G o es c h e ł , dyrektora Gimnazyum Professora Dr. Ribbeck i Xi<;dza Nadwornego Sack członkami Najwyższego kollegium cenzuralnego mianować raczył.

Wyjechał: Cesarsko-rossyjski rzeczywisty Badzca stanu, nadzwyczajny Poseł i pełnomocny Minister przy dworze Król. Wirtenberskim, Baron Meyendorff, do Petersburga.

Wiadomości zagraniczne.

p ols k a. Z Warszawy, dnia 9. Kwietnia.

Jaśnie Oświecony *£iążę Warszawski Namiestnik Królestwa, z mocy artykułu 23go przepisów przez Najjaśniejszego Cesarza Jmci i Króla pod dniem 125. Czerwca (7. Lipca) 1836 roku zatwierdzonych, raczył udzielić wielu wojskowym niższych stopni z byłego wojska polskiego, oraz pozostałym po nich wdowom i sierotom pensye odstawkowe lub Wsparcie dożywotnie.

V r a n e y a.

Z Paryża, dnia 6. Kwietnia.

Dziennik sporów powiada, źe obydwa stronnictwa przy wyborze Prezesów i Sekretarzy biór równowagę prawie między sobą utrzymały. Dzienniki oppozycyjne inaczej sądzą; uważają one rzecz tę z innej strony i już zwyci<;ztwo roztrębują. Messager powiada: "Zdania parlamentarne piękny tryumf odniosły, a ten byłby jeszcze zupełniejszym, gdyby się doktrynerowie nie byli ogłosili za systematem neutralności.» - Kury er francuzki twierdzi w brew zdaniu Dziennika s p o rów, źe mianowanie Prezesów i Sekretarzy biór wielkie ma znaczenie. «Było to pierwsze polityczne oświadczenie Izby, powiada tenże, była to pierwsza demonstracya, która mogła dać pewne wyobrażenie o zobopólnej sile stronnictw. Falanx 213 wzmocnił się, ale pomyślność już go rozdwoiła; doktrynerowie tworzą osobny oddział i pozostali neutralnymi. Niemniej liczy jednak oppozycya 213 głosów, kandydaci związku Jacqueminota tylko 195, a z tych wyłączyć jeszcze trzeba 24 doktrynerów, którzy się zapewne od lewego środka nie odłączą, i którzy zresztą także większości nie mają.« J o u r n a l d e Paris naliczył oppozycyi 48 głosów więcej; liczba bowiem głosujących wynosić miała

, 41 '-,..> do Ministeryum. Konstytucyonista mniema, ze z wyborów ei<; okazało, ii Ministeryum większości mieć nie może, chociażby i doktrynerowie na strong jego prześli. Nouvelliste donosi; «Rozsiewane dziś rano pogłoski o nowej kombinacyi ministeryalnej nie maja żadnej pewnej zasady. Mężowie, którychby bieg rzeczy do nowego powołał gabinetu, jeszcze wezwania nie otrzymali. Pan Passy dziś dopiero z Francoville powrócił." Wczoraj wieczorem zebrało się 62 deputowanych lewego środka u Pana Gannerona i rozbierało pełnomocnictwa. Zgromadzenie to miało postanowić wnosić o ścisłe śledztwo wyborów, będących w podejrzeniu o wpływaniu do nich przekupstwa. Pan Guizot ciągle CJIory na piersi. Niedowiarkowie twierdzą, że choroba jego wiele ma podobieństwa z chorobą Marszałka Soulta W pierwszym czasie układów względem utworzenia nowego Ministeryum. Czytamy w Monitorze: «Dziennikjeden poranny zwraca uwagę rządu na niezatrudnionycłi robotników. Jeżeli nas dobrze zawiadomiono, wszystkie do publicznych prac przeznaczone warsztaty od kilku dni w ciągłym są ruchu. Możemy dalej zapewnić, źe administracyą miejska jstara się o utrzymanie kilku jup przez radę municypalną przyjętych projektów. Wszystko rokuje, że budowle tego lata silnie popierane będą. Z dnia 7- Kwietnia.

M o ni t e u r P aris i e n zaprzecza podanej przez kilka gazet wiadomości, jakoby tymczasowi Ministrowie do hotelów ministeryalnych się przenieśli, oświadczając, że każdy Z nich w dotychczasowem swojiem mieszkaniu pozostał. «Marszałek Soul t", p owiada M e s s a g er, «oświadczył wczoraj w Izbie Parów, że w połączeniu z kilku członkami Izby Parów zatrudniony utworzeniem gabinetu. Rozumiemy, że Marszałek mimowolnie zapomniał Wspomnieć o kilku z jego współpracowników przy tej ważnej czynności. Zdaniem przynajmniej naszern niepodobieństwem utworzyć gabinet bez współdziałania największą wziętość posiadających członków Izby Deputowanych i bez porozumienia się z nimi pod względem zasad przyszłej administracyi. W przeciwnym razie Marszałek Soult, zadający sobie już od dni 8 nadaremną pracę, niemiałby żadnych widoków powodzenia, « M e s s ag e r donosi: «Dzisiaj tu rozsiewają pogłoskę, ie 221 mężowie głosami swemi wybór Pana Duchate.1 na Prezesa Izby popierać" będą. Zdaje się nam być rzeczą podobną do prawdy, że ultrzyści w własnych swoich szeregach kandydata szukać będą, a to w osobie Pana Cunin-Gridaine. Równie zdaniem naszern podobną do prawdy, że oppozycya niezgodzie przystępu do szeregów swoich wzbroni i wybór jednego męża, który na zaszczytne względy zasługuje, wszelkiemi silami popierać będzie. - I wczoraj wieczorem zaszły znowu zbiegowiska przed bramami St. Denis i St. Martin; nie miały jednak, podobnie jak dnia onegdajszego, groźnego charakteru. Zdawało się, źe większa część zgromadzonego tłumu tylko z ciekawości się pozbiegał, aby się przypatrzeć zaburzeniu (erneute), za czem biedni Paryżanie już od dawnego czasu na próżno tęsknią. Wszakże władza na wszelki przypadek dość znamienitą siłę zgromadziła, aby tym spiknieniom raz na zawsze tamę położyć. Każdy batalion gwardyi narodowej po 100 ludzi na patrule dostawić musiał, które ulice stolicy od godz. 8. do 1. w nocy przeciągały. Nie popełniono nigdzie wielkich zdrożności.

Tłumy tylko młodzieży przeciągały ulice w śród okrzyków: »Niech żyje Rzeczpospolita! Chleb za 12 sous!« Liczba przyaresztowanych dość znaczna; Dziennik sporów podaje ją na 200 do 300. Dzisiaj zrana o godzinie 8mej znowu kilka set ludzi na placu Greve się spiknęło. N ocy zeszłej latarnie W wielu ulicach potłuczono.

Hiszpania.

Z Madrytu, dnia 27. Marca.

Podług umieszczonego w 6 a z e c i e d w o rskiej listu z Burgosu z dn. 22. Marca rozkazały władze tameczne, aby oddając wet za wet za popełnione niedawno temu przez Balmasedę okrucieństwa, rozstrzelano wszystkich karolistów , którzy by w ręce żołnierzy Królowej wpadli. Granica hiszpańska. Po prowineyach już się uskarżają na nieczynność Maroly i sam Don Carlos często się niechętnym ku niemu okazuje. Dowodem tego nieukontentowania jest ustanowienie najwyższego Trybunału wojennego pod naczelnictwem Hrabiego Casa Eguia; przewodniczenie jednak temuż aastrzegł Don Carlos samemu sobie, gdyby to za dobre poczytał, Tri?dno w tej chwili oznaczyć stosunek, w jakim Maroto z Don Carlosem zostaje; tyle tylko pewna, źe pod pozorem choroby do Tolozy przybyć nie chciał. Wielu znakomitych Hiszpanów, którzy z obawy przed Marotą do Francyi się schronili, przywołano do kraju i do dawnych godności przywrócono. otrzymał angielski Kommodore Lord John Hay rozkaz opasania wszystkich przez karolistów obsadzonych punktów nad północnem wybrzeżem hiszpańskiem i zabierania wszystkich tamże zawijających statków. Generalny Kommendant i Szefprowincyów (iudad Realu i Toledy rozkazał, ażeby władze rządowe zawiadamiały się wzajemnie przez umówione znaki o zbliżaniu się nieprzyjaciół. T u 2 C Y a.

Od granic Czarnogorza donoszą pod dn. 11.

Marca: W okręgu Piperi powstał rozruch z powodu podwyższenia podatków; wkrótce jednak uśmierzony został; aresztowano 30 przywódzców. Już teraz sam tylko okręg Knesi wzbrania się opłacać podatki; niewiadomo czyli go będzie można skłonić do tego, gdyż, kraj ten jest nad samą granicą i zapełniające go skały czynią go prawie niedostępnym. Ludność jego powiększej części składa się z Albańczyków wyznania katolickiego i liczy 3000 Czernohorców, wprawnych do oręża. A 19ie r.

C o u r r i er fran<; ais ogłosił list z Algieru pod dn. 26. Marca, który donosi, że AbdelKader mszcząc się za podejście siebie przy obleganiu Ai"n-Mai"deh, rozkazał wziąć do , niewoli wszystkich Mozabitów znajdujących się w jego państwie. Emir zwrócił teraz całą swoje uwagę na Tekedempt, gdzie wysłał już Dyrektora swojej ludwisarni, ze wszystkiemi robotnikami i sprzętami. Pan SalIes, zięć i adjutant Marszalka Valee, nic nie wskórał ze swojem posłannictwem u AbdelKadera. Emir przyjął ofiarowane sobie dary i nawzajem przesłał dla Króla 6 pięknych koni arabskich, ale nie chciał się zobowiązać do wstrzymania pokoleń od napadu na Francuzów, gdyby ci przez Biban i Hamza do Konstantyny iść mieli. W skutku tego Marszałek wstrzymał zamierzoną wyprawę, do której wydał już potrzebne rozkazy, i dla zapewnienia lepszego powodzenia jak w wyprawie do Hannechas, przeznaczył 4 bataliony i 400 koni.

Intrygi Abdeł- Kadera posuwają się co raz dalej; wysłał on z tuzin emissaryuszów w okolice Millah i Tiffeh, którzy pod pozorem spraw religijnych, wejść mają w stosunki z naczelnikami sąsiednich pokoleń. Konstantyna Wznosi się na nowo,

Rozll1aite wiadoll1ości.

z P o a n a n i a. - »Tygodnika literackiego«

wyszedł Nr. 3ci zawiera: Sloyvanske Starożitnosti (dokończenie),-Zapytanie przez E. W. (poezya). - Styr i Horyń przez- J. J. Kraszewskiego. - Upiór wyjątek z niebrukowanych tomów historyi miasta, Wilna przez J. J. Kraszewskiego. - Przegląd dzieła Małe przyjemności pożycia Fr. Hr. Skarbka. - Doniesienia literackie. - (Do tego numeru dołączony tytuł i spis przedmiotów yy toinie pierwszym Tygodnika zawartych).

Literackie stowarzyszenie sławiański ego t e a t ru. - W Peszcie, gdzie już od wielu Jat przez hojność królewskiego nadwornego radzcy Sabbas Tókoly, rodowitego i swój macierzysty język kochającego S e r b a , istnieje towarzystwo pod nazwą: M a t i c a, j.ajmujaee się rozkrzewieniem literatury serbskiej, zawiązało się przed kilku laty towarzystwo celem rozkrzewienia literatury siawiaiiskiej, które od roku 1837 sławiański noworocznik Zora wydaje, i które rna w zamiarze pisanie i wydawanie także innych dzieł bejetrycznych i naukowych, w ogóle zaś rozkrzewienie mowy i literatury sławiańskiej. Jednym z najgorliwszych członków podczas zawiązania się tegoż towarzystwa był strygoński kanonik Jerzy Palkowicz, który już zeszdł z tego świata. Korespondencyję towarzystwa prowadzi niezmordowanie Marcin Hamuljak, rachmistrz przy królew. węgierskiem wielkorządztwie Członkowie tegoż towarzystwa przyjmują akcyją na 80 złp., którą także ratami wypłacać można, albo też do niego jako spólpracujący literaci wstępują. Najgorętszym zapałem dla sławiańskiego języka przejęty sławiański literat i zaszczytnie znany czesko-slawiań ski poeta Jan Kollar, koznodzieja protestanckiej gminy augsb. konf. w Peszcie, przywiódł tamże nie dawno do skutku stowarzyszenie sławiańskiego teatru. U siłowanie tego stowarzyszenia dyzy nie tylko do utwarzania sławianskich rodzimych dram i przekładania na język sławiański dramatycznych wzorów z obcych języków, ale nawet do przedstawiania dram sławianskich na scenie. Dotychczas przedstawiono już dwie sztuki, które publiczność z upodobaniem przyjęła. Tym sposobem w Peszcie są trzy teatra: niemiecki, węgierski i sławiański. Jeszcze w żadnej epoce nie panował w Węgrzech, Kroacyi i Sławonii tak wielki zapał do sławiańskiej mowy i literatury, jak od czasu zamierzonego przekształcenia u Madiarów rozmaitych ludów w Węgrzech i w krajach sąsiednych, którzy innym odrębnym od Madiarów mówią językiem. Z"'ąd widać, że wtem waźnem zjawieniu na, szego czasu potwierdza się ta główna fizyczno zaraz reakeyja powstaje. U czniowie i słuchacze prawa w Peszcie, którzy z Sławian pochodzą, wstydzą się juz mówić z sobą pokaleczoną maAarszczyzną, i nawet na publicznych miejscaiih już po sławiańsku mówić zaczynaJą. Przepych salonów paryzkich.

Wszystkie owe piękne, wytworne i dziwnie urządzone sale przeszłoroczne z swojemi piramidami z kwiatów, ścianami powleczonemi krustą lodowatą, słońcami woskowemi i huczną, upajającą orkiestrą, są niczem w porównaniu z przepychem, jaki sobie w kole de deux mondes obiecują. Nie do uwierzenia jak ogromny postęp uczynił przepych od lat 3ch w urządzeniu salonów; jestto zaciekłość,' o której nawet wyobrażenia dać niepodobna. Najlichsza sofa kosztuje sto luidorów; najpośledniejsze zwierciadło warte jest 12 do 15,000 franków. Upiększenie jednega okna wystarczałoby na posag dziewczyny. Umeblowanie jednego salonu kosztuje tyle, ileby na wychowanie syna wydać potrzeba. Kominki powleczone są aksamitne mi makatami z złotemi frenzlami; krzesła poręczowe pokryte koronkami, ściany osłonięte są kosztownie haf towanemi i tak ciężko-litemi materyjami, izby na takowych omal powała oprzeć się mogła. Nie mówimy żartem; obicia salonu tak są grube jak mury jego są cienkiemi; co się dotyczę firanek, zdaje się, iż na takowe prawie wysilił się jeniusz paryzki, bez nich obejść się nie można; one drzwi osłaniają, one ukrywają szafę, z po za nich -wygląda biblijoteka, one są wszędzie, tak dalece, iż ich częstokroć ośm do dziewięciu w jednym pokoju nauczyć można, a że nie jednakowego są koloru, więc zdaje się, jak gdybyś nie byl w miejscu pomieszkania, ale w sklepie na wystawę urządzonym. Meble równie jak i ściany są pozłacane. W najwytworniejszych hotelach Paryża jest siedm pozłacanych salonów, zaopatrzonych również pozłacanemi meblami. Tego koniecznie potrzeba wymaga. W salonach do przyjmowania gości panuje kosztowna, wyszukana jednostajność. Przeciwnie zaś w salonach konwersacyjnych jest tak nazwane air artiste w zwyczaju. Tam nie powinien być porządek, tam panuje dziwactwo, humor, a czasem nawet i serce; ponieważ to miejsce jest oraz wszelkich pamiątek i wspomnień schronieniem; tam znajdziesz meble wszelkiego gatunku i wszelkich wieków» Przeto panującą modą w takich pokojach jest umyślny, z głęboką rozwagą kombinowany nieporządek, w których zaimują się pogadanką, śpiewem i pracą. W salonach zaś do tańcui wielkich salach do przyjmowania odwiedzin panuje tylko majestatyczna monotonija. Atoli rzecz osobliwsza! im świetniejsze są pomieszkania, tem bardziej płowieją obyczaje, tem bardziej wpada w poziomość sposób zachowania się; kawiarnie, teatra, koła towarzyskie ćmią blaskiem kryształów, malowideł i pozłoty, podczas gdy osoby, uczęszczające do tych przepysznych gmachów, ubrane są jak odźwierni i wyrażają się jak fiakry. Wszyscy mają na głowie kapelusze, ale jakie! klną bez ustanku; a gdy komu dzień dobry powiedzą, tak to głośno wykrzykują, abyś poznał, że teraz nie jest w modzie dnia dobrego komu życzyć; z godową wesołością piją naj lichsze wino; z udanem upodobaniem palą najprostszy tytoń i z dumą wiodą na przechadzkę najbrzydsze kobiety. Blask, którym się pokrywają, tem bardziej ich gburowatość na jawę stawia! (R. Lw.)

SPRZEDAŻ KONIECZNA.

Sąd Ziemsko-miejski w Pile.

Grunt w C h o d z i e ź u pod Nr. 92. położony wraz z apteką, do massy konkursowej Funka należący, oszacowany na 6393 tal. 21 sgr. 9 fen. wedle taxy, mogącej być przejrzanej wraz z wykazem hypotecznym i warunkami W Registraturze, ma być dnia 17. Czerwca 1839. przed południem o godzinie litej w mIeJSCU zwykłem posiedzeń sad owych sprzedany. Kurs papIerów I pieniędzy giełdy Berlińskie i .

Dnia 13. Kwietnia 1839.

Sto JNa pi. kurant P c a papie- gotopr. . I . ramI WIZ na

Obligi długu państwa .

PI. ang, obligacje 1830.

Obligi premiow handlu morsk Obligi Kurmarchii z bież. kup Obligi tymcz. N owej Marchii dfc Berlińskie obligacye miejskie Królewieckie dito Elblągskie _ dito Gdańskie dito w T.

Zachodnio - Pr, listy zastawne Listyzast. W. X. Poznańskiego Wschodnio - PI. listy zastawne Pomorskie dito Kur- iN owomarch. dito Szla.skie dito ObI. zaległ, kap. i prC. Kur- i N owej - Marchii Złoto a l marco N owe d u k a t y . . . . .

Frydrychsdory ., , Inne monety złote po 5 talarów Discouto.

4 102f 72* 4 102f IJ 4 103J 4 0" 1001 3, 1 O 11 a 1021 4 103 215 3

102f 101f 711 1021 100 1021

100} 1041 iool 101£ 101 i 8g lm m 4

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.04.16 Nr88 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry