Cr )/( lVb Ha ™ >K
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.08.14 Nr188
Czas czytania: ok. 10 min.VVi elki e go
Xicstwa POZNAN8KIEGO.
Nakładem Drakami Nadwornej IT. oeAera» %4B)]; - Redaktor: JI. W «M»iotr* A#.
.)1( 188.
W Srodę dnia 13. Sierpnia.
1839.
Wiadomości zagranIczne.
Polska.
'z Warszawy, dnia 7. Sierpnia.
D7ień wczorajszy był nadzwyczajnie gorący. Upał wielki, powietrze parne, duszące, trwało prawie do wieczora. O godzinie 6 dopiero słyszeć się dały grzmoty i deszcz krótki ale kroplisty przepadał. Wyjaśniło się na chwilę -koło 7 lunął znowu deszcz ulewny, połączony z gradem, którego najmniejsze ziarno dochodziło wielkości grochu, - widziano nawet objętości orzecha laskowego. Burza ta miała dosyć w Warszawie szkód zrządzić; - erad powybijał szyby, wicher poprzewracał parkany, dachy pozrywał, jakie zaś szkody zrządził w okolicach, o tern nic jeszcze nie wierny. Deszcz trwał pół godziny, w jednej chwili zalał rynsztoki, ulice. Podwal, część Miodowej od Długiej, i część Krakowskiego Przedmieścia stały w wodzie, tak, iz przejść trudno było. Potem znowu się wyjaśniło, a ze ziemia wysuszona ciągłemi upałami, spragniona była, przeto i ulice powysychały nie długo? - Na Wiśle miało-eic wydarzyć kilka przypadków. r , Z dnia 9. Sierpnia. Biuro "Wojennego Generała - Policmajstraczynnćj Armii i p. o. Wice- Prezydenta miasta Warszawy. Gdy doszły do wiadomości Policyi fałszywe i bezzasadne wieści po mieście tutejszym rozchodzące się, jakoby znaczna liczba ludzi pod czas burzy w dniu zaonegdajszym kąpiąc się w Wiśle, zatonęła; z rozkazu przeto JW. Gen. Adj. Szypow, po. Warszawskiego Woj. Gubernatora, celem usunięcia wszelkich wątpliwości i trwogi osób W tern interessowanych, ogłasza się niniejszćm, że z powodu burzy w dniu 25. Lipca ( 6 . Sierpnia) r. b. wieczorem w W;arszawie praktykowanej, wicher zerwał 10 galarów przy brzegu Wisły od strony Pragi stojących, (na których przybywający do kąpieli wiślannćj zwykle rozbierają się), i takowe zapędził pod Komorę wodną na przeciwny brzeg, jednakie przez ten wypadek nikt nie stracił życia, a statki natychmiast wstrzymane zostały. Z zebranych zaś dotychczas wiadomości okazało się, iz w tym dniu tylko 2 osób utraciło życie przez ich własną nieostrożność, mianowicie Karol Lefevr i starozakonny Daniel Flasz.
Z Krasnegostawu. Dzień 28. z. m.
był nader szczęśliwy dla mieszkańców Krasnegostawu i okolic jego. Bóg litościwy chociaż na chwilę zasmuca, zwykł niebawnie swym dzieciom pociechę przynosić. Kościół WW. odbudowanie Swiątyni Pańskiej odpowiednia sumraę wyznaczył. Starannością miejscowego Przełożonego JX. Małeckiego Prowincyała, prz , pomocy miejscowych i okolic Obywateli, Swiątynia ła ukończoną, i w dniu 28. z. m. przez JW. JX. Wojakowskiego Biskupa i Administratora Dyecczyi Lube!., przy mnogimi zgromadzeniu się prawowiernego owczarni Chrystusowej Ludu, poświęconą na Dom Boży została. Licznie zgromadzeni Kapłani tak świeccy jako leź zakonni, niezmordowanie ciągłą pracą, słuchaniem spowiedzi, przyjmowaniem i odprowadzaniem z różnych stron mnogich kompanii pobożnego ludu, zajmowali się. Przy tak chwalebri)m i rzadkim obrzędz e.)VV. Pasterz ukończywszy pierwszą w te) Swiątyni Mszą śtą, w towarzystwie JXiczy Miss)onarzy, udzielał wiernemu ludowi przez dni 2 Sakrament bierzmowania. - W czasie summy przez jednego z Prałatów Kapituły Lube!. mianej, W JX. Kanonik Boniewski, gorliwe z pożytkiem dla ludu miał kazanie; a na Nieszporach JX. Dudziński, Proboszcz Parafii brabowieckiej. Okoliczności tej piękna pogoda sprzyjała. Pamięć obrzędu tego nigdy niezatartą, i rok rocznie w Niedzielę 10tą po Świątkach odprawianą będzie. Z polecenia Heroldyi, w dalszym ciągu uwiadomienia z dn. 25. Maja (6. Czerwca) r. b., podaje się do wiadomości, iź na mocy decyzyi Rady Stanu Królestwa Polskiego, w dniu 8 (20.) Lipca t. r. zapadłej, uznanymi zostali za Szlachtę dziedziczną, która nabyła tego stanu przed ogłoszeniem prawa: Oborski Alexander, h. Kolumna; Ołdakowski Stanisław , h. Rawicz; Ołdakowski Adam, t. h.; Orłowski Stanisław, h. Lubicz; Orłowski Piotr t h.; Ojrzyński Antoni, h. Lubicz; Ojrzyński Jan, t. h ; Papiewski Izydor, h. Gryff; Pętkowski Wiktor, h. Pernus; Pętkowski Leopold, t. h ; Pętkowski Felicyan, t. h.; Niądz Płoski Łukasz, h Plater; Płoski Stanisław, t. h.; Płoski Marcin, t. h.; Płoski Mateusz, t. I h.; Płoski Walenty, t. h.: Prószyński Ludwik, h. Lubicza Przylubski Stanisław, Edmund, 2 i., h. Poraj, - Radziszewski Jan, Dominik, Stanisław, 3i., h. Badwan; Radziszewski Franciszek, t. h; Rogawski Jan, Nepomucen, h. Rola: Rostkowski Jan. h- Dąbrowa; Rostkowski Romuald, Leg, h.; Rudowski Michał, Nikodem, 2 i-i, h Prus II.; Rudowski Antoniski coz Sulerzyskich wraz'z MichałemrSeweTynem Jozcfatem, 3 .. Ignacym, Hippolitem, syn mi oraz leressą, Julianną i Teodozyą arkami dziećmi po megdy Ludwiku Sławińskim t h pozostałem.; Śmietanka Józef Kalasanty, Wiłhełm Jzajasz 3, de Olchowiec h. Korczak; " I " r l . k , T e ° C d ? r I h I * * r ' S . h k .
11 . nlec ows 1 Dyomzy t li; Soko{owski Walen ».Gozdawa; Sokołowski Ignacy, t. h. 4.' . Józef, t. h.; Sokołowski Mikoła · okołowski pietowski: Mateusz, h. Ślepo wron. -"'rz"'cidskijan, h. Rawicz; Trzebieński Michał, h. bizemawa: l ursk. Felix, K Dołęga; Turski Piotr, Koch 2 ,., t. h.; Twarowsk, Jozef, h.
Pilawa. - U rbanowski Leopold, Felix, 2 i., . (rusi.; Urbanowski Franciszek, Mikołaj, Z V"f. ; U rbanowski Le on, Piotr, 2 i t h.; Urbanowski Łukasz, Jan Kapistran, 2i, i T Wf'" '''' ki Jan, h. Abdank; Wodziński Jan, h Jastrzębiec , . Wolski Antoni Erazm , , 2 . h . J elita; Wolski Juhan, Florentyn, 2 i.
I " W olskI A d .
, .; , n rzej, Edmund, 2 l JI h · Wolek, Antoni h. Łabędź; Wolski Andrzej,' t.. h; V¥ h olsW, Stanisjaw, th.. Vt oLJci Wojcleh, t. .; In j W . ' h T b K . . O no lncenty, . rą y; Wojno aZlmlerz, t. h. - Zahwski Józef, h. Junoszą; Zahwski Jan, t. h.. Zambrzycki"Jan h. Koscesza; Zaremba FeI'ix, Stefan 2 i h Kościesza; Zawadzki Szymon, herbu Rogala i Zawistowski Napoleon, Wawrzyniec, 2 i h Łada; Zawistowski Fortunat, Józef 2 i f'h · I Zieliński Szymon, h. Świnka; Zieliński'stanu sław 1.h.;; Ziemski Tadeusz, t I, · Zwolski Bazyli, h, Ogonczyk; Zuhriski Józef, h. Cio! « 4 Q VV War s z a w , e dnia l 7 (29) Li p c a 1839 r Członek Heroldyi, Dyrektor Karicellaryi:Wincenty Matuszewski; Kontroller Heroldyi: Roman Dorath.
Anglia.
Z L o n d y n u, dnia 3. Sierpnia.
Gazeta dworska obejmuje teraz urzędowe doniesienie o mianowaniu Hrabiny Sandwich małżonki Para Torysowskiego, dąm« p.Wacową N. Pani. r E x a m i n e r uważa pod względem planu kartystow zaprowadzenia "miesiąca g ł o d u" . z tenże w Anglii po dbkładniejszem rzeczy rozważaniu nie zdaje się wielu jednać zwolenników a w mądrej Szkocyi wyśmiewa tą go powszechnie, podczas kiedy stosownie do oświadczeń wichrzycieli stronnicy ich w Anglii jeszcze nie dostatecznie do tego uzbrojeni lem zaniechania roboty, rozumieją, rzeczą dość jasną. "Jeżeliby (powiada wspomniana gazeta) podług przypuszczenia kartystów , milion ludzi w broń się opatrzyć i miesięcznego zaro bku wyrzec się mogli, ofiary takowej lepiejby zaiste użyć in">żna, jak aby na miesiąc jeden nędzę, zniszczenie i rozlew krwi sprowadzić. Aby milion ludzi w broń palną zaopatrzyć, potrzebaby, rachując tylko po t luńcie szf. na osobę, summy miliona funtów, a dodawszy do tego miesięczny zarobek, wynoszący przynajmniei 3 funty na osobę, wypada summa 4chmil funt. Gdyby więc te 4 mil., które chcą poświęcić, aby dopiąć ogólnego prawa wyborów, przez pracę nabyto i złożono, aby je obrócić celem dostąpienia i nabycia prawa wyborów, 400,000 pracowitych rodzin wygodneby, otrzymało pomieszkanie, które teraz w nędzy pogrążone się tułają. Plan więc kartystów W każdym względzie przewrotn) :(. Stosownie do listów z środkowej Airyki z d. 1. Kwietnia, miasto San Salvador, stolicę rządu Guatimali, okropne trzęsienie ziemi nawiedziło i żyle ono w ciągłej obawie, żeby pnchłoriiętem nie zostało. Od dn. 21. Marca już się dawały czuć pojedyncze wstrząśnienia, które dnia 27. do okropnćj doszły siły. Hora jedna z wsią na niej i z całą tejże ludnością zapadła się. -Bieg rzeki zatamowany. Ziemia w mieście samem w wielu miejscach się poroztwierała, mieszkańcy · wynieśli się na pole, aby mury zewsząd się walące ich nie przywaliły. Ciągły podziemny huk zdaje się wróżyć, że wulkan przed bramą San >alvadoru miasto pochłonie i mieisce jego zajmie Trwoga mieszkańców do najwyższego doszła stodnia. Dnia l. Kwietnia wstrząśnienia te jeszcze nie były ustały. Hiszpania.
Znad granicy hiszpańskiej.
Piszą z N awarry z dn. 30. Lipca: «Transakcyoniści, na czele których stoi .Marotto i Xiądz Cyrillus, Don Carlosowi następujący przedłożyli manifest, który stosownie do ich przyrzeczenia Espaitero sam ułożył: ««1) Owdowiała Królowa opuszcza Hiszpanią jeszcze przed zagajeniem Kortezów i udaje się do N e a p o l u; 2) D o n C arios z o s t a je K ról e m H i s z p a ń s k i m, dopóki syn iego nie dostąpi wieku lat 25; 3) mianuje się Kommissya z och karo listów i tyluż krystynislów złożona, mająca czuwać nad wykonaniem traktatu tego; 4) Kommissarzami karolistowskimi są: Infant Don Sebastian, Generał Kgua i Arcybiskup Kuby (Olciec Ćyrillus); Kommissarzami krystynistów są: Xiążę Frias, HI. Olalia i Xiązę
Vitoryi (Es partero ); 5) ładne stronnictwo nie ma być poczytane za zwyciężone; 6) wszystkie urzędy, cywilne równie )ak wojskowe, ordery i t. p., nadane przez każde stronnictwo stronnikom swoim, mają być uznane i gwarantowane; 7) obrońcom obudwóch stronnictw za okazaną podczas walki waleczność nagrody nadane być mają; 8) Administracya cywilna ma być urządzoną na wzór francuzkiej, t. j. kraj na departamenta podzielony«« Niedorzeczny ten dokument zmierza oczewiście, jak wszystkie kroki tego stronnictwa, do skłonienia Don Carlosa do abdykacyi.« W Bajonne głoszono, ze Lord John Hay W San Miguel de Bascuani miał rozmowę z Marotto , Villarealem i innymi Generałami karolistowskiemi, po której natychmiast depesze do Londynu odesłał. Don Carlos prośby Ministra swego Marco dei Pont o dymissyą, nie przyjął. Dania.
Z K o p e n h a g i, dnia 3. Sierpnia.
(Merk, alt.) - Wieczorem ostatniego Lipca była stolica widownią zgiełkliwych scen, które dla wielu obywateli nader szkodliwe za sobą pociągnąć mogą skutki. Powieść o cał)in wypadku, jakem ja słyszał, zgadza się zupełnie z doniesieniem, umieszczone<<! w »kjoenhavnspos!.« W czasie ćwiczenia się w broni arlyleryi obywatelskiej na Amgerfelde ob awiała się ku wieczorowi owego dnia, a mianowicie podczas powrotu do miasta, wielka niechęć przeciw dowódzcy korpusu, Majorowi i garbarzowi Eberlinowi, Która szczególniej przy rozwiązaniu pochodu w Christianshavn zamieniła się na mocną wrzawę i upośledniające wykrzyki. Wśród tych okrzyków towarzyszono Panu Eberlinowi, który konno jadąc i otoczony mnóstwem ludzi, nigdzie zboczyć nie mógł. Z każdą chwilą wzrastał nieład, a z tym szyderstwa i wrzaski, które się nakoniec na otwartą zniewagę zamieniły. Za przyczynę takowych nadużyć podają następującą okoliczność. Pan Ęberlin, jako Konst-Inspektor mustry rozkazał, aby nowi członkowie korpusu, którzyby się przez jeden dzień na ćwiczeniach w broni nie znajdowali, następnego dnia w czasie odpoczywania innych lub po zakończonej mustrze uzupełniali to, co poprzednio opuścili. Lecz gdy to się z czasem obywatelom nie podobało, i gdy ci zmiany w tej mierze żądali, oświadczył jeden z obywatelskich oficerów gotowość swoje przedłożenia tej sprawy Panu Eberlinowi; to jednak nic nie pomogło. A gdy odmowna odpowiedź zastępcę zniechęconych do nieprzyzwoitych w) razów skłoniła, sąd wojenny skaza) go na wysiedzenie aresztu na głównym w polu dowiedział, zaraz siy niedwuznaczne oznaki zniechęcenia objawiły; udano się tłumnie do dowódzcy, aby uzyskać uwolnienie oficera, osadzonego w areszcie, który juz sobie o,przednio powszechna zjednał miłość u Jl Jl Jl - u ./f-.Jl s'Y0ich podwładnych. A gdy .tego o.trzymaĆ nIe zdołano, dopuszczono się przez złosc roźnych zdroźności. - O dalszych wypadkach zbywa jeszcze na pewnej wiadomości. A U S t f y a.
Z Wiednia, dn. 4. Sierpnia, Pod d. 28. m. zeszło wyszedł drugi reskrypt N. Cesarza i Króla do Stanów Węgierskich, w którym J. C. M. Stany powtórnie surowo wzywa, żeby niepotrzebnych i z ustawami niezgodnych sporów zaniechały a propozycye królewskie natychmiast pod rozbiór i rozwagę swoje wzięły. Poczta turecka przywozi wiadomości z Konstantynopola aż po d. 24. Lipca a z Alexandryi aż po d. 16. Lipca. Dnia 14. wieczorem fiotta Ottomańska stanęła w obliczu Alexandryi, nie zawinęła jednak do portu; owszem krążyła w odległości strzału działowego od krążącej podobnie przed portem flotty egipskiej. Nazajutrz ze świtem Kapudan Basza opuściwszy swój okręt admiralski wsiadł na pokład statku parowego egi »>N-ill" . Gdy się do za
6dn.owej podróży Tatar z Stambułu, przywożący akt uznania Xiecia Michała Miłosza ze strony Wysokiej Porty. Oczekiwano co chwila wiadomości od tego Xiecia. Z okoliczności tej, źe stary Xiąźę podróży swe) do V OSS : I kOnt n ować nie .móg*, wnioskują, że d w o r rossyjSkl roszczenIom )e o nie sprzyia r . d
ROZlllaite wiadolllOŚci.
Ze L w o w a . Tygodnika rolniczo-przemysłowego Ad. Kasperowskiego wyszedł Nr. 31. i obejmuje: l) Porównanie dwóch gospodarstw co do ich pożytku (ciąg dalszy). Z) Nazwy wełny znamionujące jakość. 3) bklad szkieł wszelkiego rodzaju, używany w hutach angielskich. 4) Aparat gorzelniany -w Czerkasyi. 5) Pszczoły ułaskawione. 6) Obłąkani ro lnikami.
Pan M i koł aj M i c h a l e w i c z , professor języka i literatury polskiej w c. K. uniwersytecie Lwowskim, były redaktor «Gazety« i «Rozmaitości Lwowskich", przychylił się do · wspierania swe m piórem pisma krajowego L w o w i a n i n, i wypracował już kilka obszern.ejszych artykułów, które w następnych zesz tach. umieszc one bcdq. hI1Jl**ur711 przejrZenIe, ułożenIe i uporz, rrzYJq oraz I .. ter y ałów do t ,",h ,man maodpowIedzIano. "'n Yna "'eł:ti A f1Pr UY \.Vł , sZ,ęsz¥!ow r4 :9_wysiadłszy n r a c '" i L T - II }1-:t W Y d a n l y Pouczeniusalwę, na którą'z «Nilu« Około godz. IOtęj Achmet Basza, na ląd, z wielkiem wyszczegól Mehmeda Alego przyjęty został przedpokojów na spotkanie Rozmowa, którą następnie sam na sam odbyli, trwała przez półgodziny; potem Admirała tureckiego i cały orszak jego na wielką Hra'bi Dziedusz7ekie o o "'VZ7j '" '" n w y zaproszono ucztę i dano im umieszczenie Jaźwińskie"'n. b I. Ol Kary * a n a W pałacu. Wice.króla. Wszakże. fi?tta <?tto- s i e do ,,* f o o I « X j L ? I ! ! '" " "'? ubieganiu n:łanska nIe zawInęła do portu 1 nIe zblIżała L.i u t r T f,'« 2 f" ". rr? w l.?,r z ?d z i i b r o Się bynajmniej do egipskiej. Pisma handltaw'e nfltllti}lz zas. ten ostatm odnlOsł tryumf aCl kt ' . h . 1 .. ..' s tW¥EI tE : ore tej c Wl 1 odble.ramy, 'Y los.kuj śt , P-łń1łfM H¥ f HE#zkL :f iJ3w * i fe Kapudan Basza nIe dOPUSCl SIę żadnej du.f y r 1 T E1. '''' 6 o" l 6 2nah prz ciw Su-łt n? i zdrady. Mię.dzy KonslfJ :pu-Nf1 i 1firrl\Vi >e 'Yi, 'dono"si lS'a1yal'ld», m faml eurOpejSkImI 1 MehmedemAlI klika kon- Klf»erfiłowVń7 \ *?'. TM Celem WSze I ferencyi- zaszło. StyCh.ć. ."..,. K;cn jego usiłowali est założenie w Tabn'. _ lł' ,",al:łrAl nIVersytetu, W którym główne w "
dn. 16. z Alexandryi, powrócił już do Kon# stantynopola. Fiotta turecka przed Alexandryą składała się z 7 okrętów liniowych i 12 fregat.
Serbia.
Z nad granicy Serbii, d. 26. Lipca.
(Gaz. WrocL) - W Belgradzie stanął pogme uczyć g'9 po francuzku. W "skutku tego zgromadzenie francuzkich Lazarystów w Kon stantynopolu wyprawi do Persyi wielu członków, w szczególności zaś do wykładu filozofii, literatury, matematycznych umiejętL . Szach pragnie mieć najsilniej HistoryV W '61.: leona z rycinami i planami. *
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.08.14 Nr188 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.