RBZUI/TATY RZĄDÓW NIEMIECKICH W POZNANIU 215
Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1923.11.30 R.1 Nr11
Czas czytania: ok. 3 min.A w walce tej Poznań przeje! cale kierownictwo; tutaj centralizowała się cała obrona, stąd wychodziły wskazówki imperatywne dla całej pracy narodowej: tern urósł Poznań do pewnej potęgi politycznej. W rezultacie chybiły celu prawie wszystkie zamiary niemieckie, a rosła siła polska, i z nią miasto, które dziełem tem kierowało. Niemiecki ruch polityczny Siusiał sic potem podjąć także pewnych działań pozytywnych, z czego znowu skorzystało miasto (zamek, akadenija, muzeum, teatr i t. d.); centrali politycznej jednakże nie ufundowali Niemcy w Poznaniu.-a raczej koncentrowali ruch swój w Bydgoszczy. Lesznie. Wrocławiu i Berlinie. Zygmunt Żale wsk i.
DZIAŁ BIEŻĄCY.
NAD MOGIŁĄ PIERWSZEGO REKTORA UNIWERSYTET!* POZNAŃSKIEGO ŚP. HELJODORA ŚWIĘCICKIEGO.
Pnia. 12. października 1923 przeszedł do wieczności śp. He ljodor ŚwYcicki. pierwszy rektor Uniwersytetu Poznańskiego od zah żenią uczelni w r. £919 aż do zgonu. Zmarł w wieku lat W Są mężowie, którzy stale i we wszelkich warunkach czynią dobrze i czynności swe l stosują wedle potrzeb dnia, a jednak wydawają sic nam. jakoby dawno już byli i z innej, minionej epoki przeszli wśród nas. Ludzi tych otacza za życia już pewna aureola niezwykłego znaczenia- Czujemy się wobec nich jak w obliczu bohatera, którego nie spodziewaliśmy się nigdy ujrzeć na oczy wła snc a w w yrobraźni swej traktowaliśmy jako - legendę. Takiemże zjawiskiem zdawał nam się pierwszy rektor Uniwersytetu, jeden z tych niepospolitych charakterów i umysłów, których zasług nie mierzy się ni liczy, a chyli się kornie czoła przed ich ogromem: charakter jakiś kapłański, siejący dobro, miłość, piękno wokół niebie, łagodzący i podnoszący otuchę, wiarę i siły; umysł wybitny, w kulturalnej twórczości żywioł swój znajdujący. I rzecz dziwna, że ci wielcy jałmużnicy i zapaleni myśliciele równocześnie, z sercem glębokiem i myślą oderwaną łączą niepospolity zasób encrgji i wielką zdolność pracy praktycznej. Zjednoczenie cnót, zalet i umiejętności stawia ich na czele działań społecznych, chociażby nie nominalnie, to zawsze faktycznie. Nie można, ani
KRONIKA MIASTA POZNANIAna chwila opędzić się myśli porównania śp. Heljodora Święcickiego z największym obywatelem naszym Karolem Marcinkowskim. Zdaje się, jakoby przejął byl testament Marcinkowskiego: także lekarz, także wielki jałmużnik i także wielki pracownik kulturalny i społeczny. Sercem calem pracował Zmarły w rozlicznych stowarzyszeniach filantropijnych, naj dłużej w Towarzystwie św. Wincentego" a Paulo, wszędzie służył usilną pomocą, a i ponadto bez wielkiego rozgłosu wspierał wielu i wiele - wielki jałmużnik. koronujący dzielą te swoje wspaniałą fundacją na cele naukowe, w którą włożył cały swój majątek. Przy pracy zawodowej lekarskiej znajdował zawsze dość czasu, aby intensywnie ożywiać ruch umysłowy: redaguje .,Nowiny Lekarskie-' i roczniki Towarzystwa Przyjaciół Nauk. przewodniczy przez długie lata w wydziale lekarskim tegoż Towarzystwa a po śmierci ks. arcybiskupa Likowskiego staje na czele T. P. N- niestrudzony i wybitny pracownik naukowy. Pisze około 40 prac biologicznych, które często zdradzają tę piękną duszę, miłującą człowieka, czczącą jego piękno, stroskaną o dobro jego. Na wieczorach czwartkowych gromadzi w domu swym inteligencję i koncentruje w okół siebie mcii kulturalny w mieście. A do tego dochodzi wielkie dzieło ostatnich lat: ufundował Uniwersytet, zorganizował, uposażył j ak mógł najbardziej bogat".
wytworzył wspaniałą atmosferę zgody i miłości. Ten uniwersytet, o który ojcowie przez wiek cały starali się bezskutecznie. stanął dzięki J emu w ciągu zaledwie tygodni, stanowiąc siedzibę nauk w mieście o starych tradycjach kulturalnych. Ledwo kapitulacja Niemiec stała się rzeczą dokonaną, ledwo przebiegła rewolucja wojskowo-robotnicza przez Niemcy. On już'począł stawiać pierwsze cegiełki pod ..wszechnicę piastowską'. - (Tu słów kilka w nawiasie. Będąc delegatem wrocławskim na Sejm Dzielnicowy w pierwszych dniach grudnia 1918 roku. stawiłem formalny wniosek, podpisany przez 13 innych delegatów, treści tej, że należy niezwłocznie podjąć prące około założenia uniwersytetu w PoznanIU. Wniosek, odczytany przez marszałka sejmowego tuż przed odprawą sejmową, przyjęty został entuzjastycznie przez wszystkich obecnych- Miałem złudzenie, że pierwszy po rewolucji. podniosłem sprawę uniwersytetu, powszechnie zresztą aprobowaną. Znacznie później jednak dowiedziałem się, że śp. Heljjdor Święcicki już w połowie listopada 1918 nietylko przypomniał kwe
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Kronika Miasta Poznania: miesięcznik poświęcony sprawom kulturalnym stoł. m. Poznania: organ Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania 1923.11.30 R.1 Nr11 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.