1662 I
Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.11.22 Nr274
Czas czytania: ok. 8 min.jacy w Arouchu? Ile batalion w ŚmandouPwnoszg fe odkryto .<<pisek uknowany w zaIle w Arrahu, Arbahi i C)ued Laledu? Ile w miarze obalenia teraźniejszego rządu a przyobozie pod Dixern, przy zwinięciu którego wrócenia restauracyi. Artykuł ten, umieszezosamych tylko znaleziono trupów? Milczycie! ny" pod napisem: »Conduite des OranHstes« nuże więc, my wam liczyć dopomożemy. - w wspomnianym dzienniku nazajutrzOpo uW szpitalach w Philippeville z 950 chorych kończeniu wyborów municypalnych, odznaw przeciągu trzech dni 45 umarło. Je- cza się istotnie nieprawością i zuchwalstwem źeh śmiertelność w podobnym stosunku je- i musiał naturalnie aresztowanie sprawców szcze przez kilka tygodni potrwała, ani jedne- tegoż za sobą pociągnąć. I w rzeczy samej go żywego tam już nie ma; a listy z Algieru wytoczono proces z tego powodu przeciw niestety donoszą nam istotnie, źe ani środków drukarzowi i nakładzcy tego dziennika, chonie znają, aby umarłych pochować. Klęski ciaź żadne Corpus delicti w ręce policyi nie takowe nie A samemu klimatowi tylko przypi- wpadło. - Podczas gdy się to w Gandawie sować można: główną przyczyną złego ta, działo, rozpoczęto i tutaj Uak już napomknęże o pomieszczenie żołnierzy w jakichkolwiek liśmy) w zeszły piątek przetrząsanie domów przynamniejpomieszkaniach wcale sienie sta- u wdowy GobeLchroy, SOletniej matki byłego rano. - W dalszym ciągu artykułu dowodzi Ministra Spraw wewnętrznych za Króla WHwpomniany dziennik dokładniej twierdzenia helma Niderlandzkiego, i u jej syna mieszkaswtgo, przytaczając zeznania samych nawet jącego o milę stąd na wsi; dalej w Antwerpii lekarzy, którzy na widok riędznych szpitalów u Fana Deliage, Administratora banku harli łożysk wojska rozpaczali i oburzenia swego dlowego, i u Pana Duehałela, byłego Adjiin, e M$ł. tanta Xiecia Oranii, w Namiirze. Lecz wszyP stkie te kroki żadnego nie wydały owocu; nie iż e 1 g 1 a. znaleziono żadnych dowodów, i zrobiono Z B r u x e 11 i , dnia 12, Listopada. wielkie wrażenie w publiczności, nie wierząc a *, hanow,) Wypadałoby zaiste poczytać cej wcale w pogłoski o istniejącym spisku, a za gatunek nieforemności w systemacie kon- tern mniej, żeby Pan Gobelschroy, który się stytucyjnym, źe Izby otworzono nie tylko od czasu rewolucyi od Wszelkich źatrudriłert bez mowy od tronu, ale także pod nieobecność urzędowych usunął i częścią w Paryżu, częgłowy państwa. Nie wiadomo nawet jeszcze ścią także w dobrach swoich w ustroniu źyz pewnością, kiedy N. Król Leopold z Wies- cie przepędzał, miał stać na czele tak wystębadenu powróci; lecz z drugiej strony, zapa- pnego przedsięwzięcia. Dla tego spodziewano
Tra AqX iiouuuiLL.liiivii i piuv.at.il u u, i uu[Jue.1 takowe nowego prawa nie wniosły j nie przyjęły, a przeto aż do zatwierdzenia królewskiego jest niepotrzebna. Zmiana gońców jednak bardzo jest żywa między miejscem pobytu Króla a gabinetem, i tern bardziej domyślać sić, wypada, źe N. Pan niezadługo powróci, gdy barometr wewnętrznej polityki bliską burzę w Izbach rokuje; niezawodnie bowiem niektórzy Ministrowie poustalgniusię Izb, zostaną zapewne wypadki i środki do odpowiedzialności pociągnięci, i objaśnień o niejednej od nich zażądają rzeczy, dla czego postanowioną już zmianę ministeryalną aź do pewnego odroczono czasu. Jednym z najpierwszych punktów będzie naj nowszy wypadek, o ktorym wiele rozprawiają i którego nikt sobie dokładnie wytłumaczyć nie może, a tym jest przedsiębrane od dni kilku tak z strony policyi jak i sądu przetrząsanie domów i aresztowanie osób należących do stronnictwa oranźystów, wywołane przez artykuł jeden w «Messager de Gand« Z dn. 1. b. m" Z czegop c li U d 11 L" u li C g u d I Uldiy ZagddKOWy artVKUI W którym postępowania zwierzchności broni a sprawy tej bynajmniej nie wyjaśnia. Pan Metdepenningen, członek rady municypalne} w ćandawie i jeden z głównych naczelników stronnictwa oranźystowskiego, którego uwiezić postanowiono, zemknął, jak się zdaje, i gdy przyszło do pisania protokółu, musiała zwierzchność kilka godzin szukać obywateli którzyby jako świadkowie protokół podpisali! Wypadek ten, jak się rzekło, wielkie zrobił wrażenie i na pierwszych posiedzieniach w obydwóch Izbach wniesiony będzie,
Z Leodyum, dn. 3. Listopada, C o u r r i e r de la M euse otrzymał doniesienie z Niemiec, źe się Król BeMjćzybów w Wiesbadenie zaziębił, z którego to powócfd użycie kąpieli opóźnione zostało i Król nieco później, jak sobie zamierzył, do swej wróci stolicy. Zresztą konieczną było rzeczą uźywać wód, inaczej byłby się Król niebezpiecznej chproby na serce nabawił. z B e i r u t u, dn. 7. Października. Od czasu mianowania niejakiego Bahri Belka dyrektorem ceł ł, handel ciągłym zdzierstwom i ciemięźeniom ulega, a to naturalnie wszystkie czynności tamuje. Pod pozorem zaprowadzenia ulepszeń w adminislracyi przyjęto z zwyczajów europejskich to, co rządowi korzyść przynieść może, o tern jednak, coby handlowi korzystnem b) ło, ani wzmianki nie ma: wszystkie rękojmie w tej mierze nogami zdeptane. 1 tak znowu rząd żąda od żywności dla Ardebu, kupowanych przez admmisfracyą handlową w Alexandryi po 12 piastra, przez co cło rządowe 25 procentów wynosi. Wielu także kupców cła Itego płacić nie chce, opierając się na tern, że takowe nawet za czasów Abdiillaha Baszy było zniesione, i że później juz nawet ujrzano się w konieczności zaniechania wprowadzonej powtórnie opłaty takowej. Tą rażą rząd jednak przy swojem obstaje, a czyniąc wszystko, co mu się ppdoba i nie znajdując najmniejszego oporu, bardzo jest do prawdy podobną rzeczą, że handel będzie musiał uledz pod temi wszyslkierrii zdzierstwami. Interessa, które już były nieco bardziej ożywione, nanowo upadają, i obawiać siq trzeba, ieby wszystko nagle nie ustało.
Rozmaite wiadomości.
Nowości piśmiennictwa krajowego. - W dzisiejszym smutnym stanie naszego księgarskiego handlu, pochodzącym, po 'największej części z małej liczby, a do tego jeszcze obojętnych, czytelników, każde dzieło nowe, w polskim'języku Wychodzące, treści czysto-naukowej, uważać należy za zjawisko godne podziwienia, a autora za człowieka czyniącego dobrowolną ofiarę ze swej pracy i swego mienia dla dobra przyszłych pokoleń! JJo tej szczupłejHczby osób_, zasjugujAjcych na uwielbienie i szacunek, policzyć trzeba Pana J. T. G. wydawcę pism pozostałych po s. p.
· Sapalskim "b Profts. U niw. Jagieł, w- Krakowie, autorze znanego powszechnie dzieła: »J eometryi Wykr-eślnej«. Pan J. T'. G. postanowił ogłosić drukiem 'wszystkie zastosowania J eometryi wykreślnej w sześciu zeszytach z przydaniem w końcu słowiańskich wy* raz.ów technicznych - na co ogłosił w roku zeszłypri prenumeratę, -a wywięzując się z swego przyrzeczenia wydał w roku bieżącym zeszyt jpierwszy .-. obejmuiący textu 80 stronic, iń 4° 12 tabłic-zarysów bez poró\vnania poprawniej i'staranniej wykonanych jak w tomie l" papier welinowy, druk wyraźny i piękny, 010 są ozdoby zewnętrzne tego wydania. - Już sprowadzono do Warszawy powiastkę dla dzieci przez P. HofFmanowę, pod nazwą: Adaś i Oleś. Tejże autorki wyjdzie wkrótce w Lipsku nowa powieść we dwóch tomach, pod tytułem: Karolina. - jNakładem Schlettera wyszły w Wrocławiu wszystkie dzieła Aloizego Felińskiego, wierszem i prozą w dwóch tomach, poprzedzone żywotem i ozdobione wizerunkiem autora.
(Z Gaz. Por.) - Wiadomości o koś c i e l e XX. J e z u i t ó w w War s z a w i e. - (DalszY ciąg.) JNawa boczna węższa i krótsza od głównej, zbudowana jest w stylu doryckim; bliżej wielkiego ołtarza wznosi się rotunda zupełnie kulista, na jej wierzchu wieża dla większego światła, z oknami, której dawniej nie było. Sklepienia w nawie bocznej noszą na sobie ślady długiego zaniedbania dachów, ściany nasiąkłe wilgocią, pomimo środków użytych, nie prędko wrócą do tego stanu, iak czystość domu bożego i porządek · wymaga. Kowno-odlegle od kopuły będącej nad wielkim ołtarzem, wznosi się wieża w sty!,u starożytnym, wysoka na łokci 69; na niej znajdują się dzwony i zegar dla wygody mieszkańców starego Miasta. Wieża, również jak i mury zewnętrzne, przy restauracyi kościoła odnowioną została, Pomniki przeniesione z dawnego kościoła, w miarę możności później w odpowiednich miejscach umieszczone będą. Wiadomość o odpustach i porządek , nabożeństwa, w swoirn czasie wiernie udzieloną zostanie.'-Kollegium jezuickie. - Fundacye kollegium jezuickich, zy, skały ustawą krajową publiczne zatwierdze r nie za Władysława IV. roku 1635; tu jednak piefvvi*j je budowano. Kollegium warszawskie było zaczęte l t. Października 1597- r. od stawnego X. Piotra Skargi, połączone z kościołem, i murem od innych zabudowań staromiejskich' oddzielone. Właściwie ta część, która leży między kamienicami bractwa niemieckiego, a taraźniejszćm kollegium, zwana klasztorkiern, była pierWszćm mieszkaniem Jezuitów, które nie kollegium, ale rezydencyąA-się początkowo nazywało. Teraźniejsze kollegium, leżąc przy ulicy jezuickiej, później od kościoła powstało. Najwięcej do jego j-QZSzerjzenia przyłożył się Franciszek Witnoff, Prezydent miasta Warszawy, zwany od ludu bogaczem. Syn jego'Stanisław, wstępując óo zgromadzenia Jezuitów, l wniósł cały od ojca przypadający nań · maj;jtek, między irtnemi kamienicę 57. łokci długości mającą, sty i tym sposobem kollegium od lorty do rynku przyciągnął. Tenże btanisław Withoff dał jeszcze 108, OOOzłpol. na dokończenie kollegium, ażeby stanęło pod jedną faeyatą. Na jego prymicyach była wielka część Warszawy w kościele, a na traktamencie w tym dniu danym przez jego szwagra, dziedzica majątku ojcowskiego, Barona Kiancourt, biskupi, senatorowie i ministrowie z prymasem Potockim do późnej nocy w refektarzu jezuickim się zabawiali, a odchodząc, otrzymał-każdy kosztowną pamiątkę dnia tego. liogaty dziedzic i hojny fundator Jezuitów, umarł tu w Warszawie w 1727. roku, doczekawszy się ukończenia kosztownego pomnika dla ojca. To kollegium, dla odróżnienia go od innych» nazywało się Do mus Pro fes sa. Przeglądając dawne spisy duchowieństwa mieszkającego w Warszawie, znajdujemy, że liczba Jezuitów była zawsze znaczna. Hojne uposażenie, gospodarny zarząd, a nadewszystko przywiązanie do swego powołania, powiększało coraz liczbę bogatego zakonu. Po skasowaniu Jezuitów, kollegium ich przeszło, tak jak inne własności, pod zarząd komissyi edukacyjnej. S tanislaw August dla bliskiego położenia kollegium od zamku, umyślił nabyć je, dla pomieszczenia niższych urzędników swojego dworu, i w tym celu zobowiązał się rocznie płacić procent od summy szacunkowej, czego do ostatnich lat panowania dopełniał. Z początku przeznaczono' je na rozmaite archiwa, a później prywatnym na mieszkanie ustąpiono, po przerobieniu obszernych sal na mniejsze stancye. Kollegium leży przy ulicy jezuickiej, oznaczone Mrem 74. zbudowane o 3. piętrach i oddane XX. Pijarom, którzy w nim od Igo Września 1834. roku przemieszkują. ( IIoKonaeme. n.)
Z polecenia Królewskiego Naczelnego Prezydyi sprzedam w terminie dnia 2. Grudnia r. b. po południu o godzinie 3cićj w sali sessyonalnćj Konsystorza prowincypnalnego, z registratury tegoż Naczelnego Prezydyi circa 3 do 4ch cetnarów różnych gazet i dzienników, które się po części w całych arkuszach znajdują a dla tego i przez tapiserów używane być mogą, najwięcej dającemu za zaraz złożoną być mającą gotówkę. Poznań, dnia 18. Listopada 1839.
L e m o n.
PKZEDAZ JJKZbWA.
Brzeziny i dębiny w sążniach ze zwózką dostać można na Nowem' mieście przy ulicy Berlińskiej Nr. 14. pod Złotem drzewem jako i przy ulicy Młyńskiej Nr. 21. naprzeciwko domu sikawki uJ. S ch ul tzommlUmmmmlUlUlUlU
W podpisanym handlu żelaza i ma- 31 chin gospodarskich są zapasem i prze- - dają się lak najtaniej , oprócz bardzo stosownie teraz ulepszonych l a d t l o sieczki o jednej i o czterech kosach; także nowe lady jEvensa, tudzież młynki do J5 szroty i mielenia, machiny m do kraj anią i miazgo wania kartofli, młynki konne SI przenośne ogniska ku-a - A C h e m i e rozmaitej wielkości )K k o - lI..I; I ł a m i fi a r o w e m !, składnie t o - czone walce do oleju z nale żącemi do nich legarami, młynki do ., czyszczenia zboża i arfy, jako też inne III w gospodarstwie potrzebne towary I [I: żelazne. fi Jllll «#.Ephrailn lI( W Poznaniu, w starym rynku Nr. 79. NQ naprzeciw głównego odwachu. Il.I, lUlUmlU lU lU lU lU lU lUmlU N ową nadsyłkę prawdziwego bawarskiego plwa otrzymał i polecahandel wina eyera Wolff Fatk, przy ulicy J ezuickiei Nr. 11 . , W y że ł dobrze tresowany, 4 iata mający: jest do przedania w stałej cenie 3 luidorów, na grobli pod Nrem 32 par terre. C <-> urnowe trzewiki amerykańskie 'vS w wszelkich gatunkach, jako i galosze damskie skórkowe, są do nabycia w magazynie W Poznaniu w rynku Nr. 81 u G. F . B e h r a.
D. 20. Listopada 1839. r.
od do
Ceny targowe w mieście Poznaniu.
Tal. »2:r .feojTłl. »2I".foo.
Pszenicy szefeł Zyta .... Jęczmienia dt .
Owsa dt. .
Tatarki dt.
Grochu dt. .
Ziemiaków dt.
Siana cetnar Słomykopa .
Masła garniec .
Spirytusu beczka.
1 1 - 22 - 17 - 25 1 2 25 18 27 5 9 20 20 25 20
· i.
19 4 15 1 20 13 15
Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1839.11.22 Nr274 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.