6 J1ETAoH

Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1842.04.11 Nr83

Czas czytania: ok. 20 min.

JI "

VVierniej @

0.- \h.'

'*AAAAA

Xl ę u w a p O Z N A N S K I E G O.

1 Nakładem Dpirkmui IVadworeej W Dekera i Spółki. - Redaktor: A. llVm»łOtceAi.

W Poniedziałek dnia 11. Kwietnia.

184«.

Wiadolll ości k rajowe.

z Berłina-, tinia 6. Kwietnia. N. Kroi raczył najmiłościwiej: W. X'iąźęcemu Meklembursko-Schweririskiemu Generałowi-Majorowi Ellerhorstowi dać order Oila Czerwonego drugiej klassy, a W. Xiazccemii MeklemburskoASchwerińskiem u Kapitanowi zamkowemu L u t z o w o w i i pensyonowańeniu Badzcy Ziemiańskiemu bukowieckiemu wAWirzycy order Orła c 4erwonego trzeciej klassy. L dnia 8. Kwietnia.

. **. Pan Cesarsko- Rossyjskiego Rotmistrza, , iat«na Czygaczewa, orderem Orła Czerwonego 3 ]<]. ozdobić, a Sekretarza łegacyi Rrzy Poselstwie Swnjc-in w Londynie, Barona Kardla Wilhelma Ernesta von Canitz und "a 11 wj t z Szambełanem Swoim mianować.raczy h

Wiadolllości zagraniczne.

P . A o J s aZ Warszawy, dnia 6. Kwietnia.

Urząd Municypalny miasta Warszawy, dziś o godzinie kwadrans na drugą z raną, otrzymał przez S)Zta(e,te wiadomość z Żawicho&ta, ie Woda na,' Wiśle pod tern miastem, onegda;wieczorem o godzinie 6, na stóp 8 cali 5 nad zero wzniesiona, doszła wczoraj o godzinie 2 po północy do wysokości stóp 9. bdy z tego wnosić należy, że i pod Warszawą przybrać może, mieszkańcy przeto nadwiślańscy i właściciele składów drzewa, powinni przedsięwziąść środki ostrożności, ażeby i siebie na szkody i mostu na niebezpieczeństwo nie narażali. Dziśzrana wysokość wody na Wiśle pod Warszawą wynosiła stóp 5 cali 6 nad zero.

Rossya.

Z P e t e r s b u r g a, dnia 28. Marca.

Przez Reskrypt Cesarski mianowani kawa« leraini orderu św. Anny 1. klassy, 24 Lutego, Geiitrał-Majorowie: Alexand. Duhamel, w nagrodę przezornych i zupełnie z zamiarami J. C. Mości zgodnych działań w ci}gu 3letniego zarządu spraw Missyi Cesarskiej w Persyi, - i liczący się w woisku, zostający przy oddzielnym Kaukazskim korpusie, Tomaszewski. Z rozkazu J. C. Mości dowódzca 2giej brygady 20tej dywizyi pieszej i naczelnik lewego skrzydła linii Kaukazskićj, General-Major Olszewski 2., otrj.ymał w darze 2000 dziesięcin ziemi w gubernii Wołogodzkiej. F r a n c y a.

Z Paryża, dnia 1. Kwietnia.

Wczoraj rozdano w Izbie deputowanych sprawozdanie o dodatkowych i nadzwyczaj szły poniedziałek rozpoczną się obrady w tej mierze. Główne pytanie Algieru się dotyczy, i dla tego umieszczamy tu w krótkości główne punkta tego sprawozdania o wspomnianej osadzie. Jest w nićm najpierw mowa o działaniach wojennych w 1841. roku, a marszałek Soult tak o nich zdanie swoje przed Kommiseyą obwieszcza: »Uczynione przez te wojenne działania postępy są nadzwyczame; nainieprzychvlniejsze nam pokolenia opuszczają Emira i poddają się; teraz właśnie jest chwila do ukończenia wolny tamecznej i dla tego armii algierskiej zmniejszać nie można. Dopiero po zupetnem upokorzeniu Abdel Kadcra i podbiciu całej prowincyi# będzie można na 50,000 żołnierzy zaprzestać. Posiadłych przez nas warowni w Ma skarze, Mostaganemie i t. d, opuszczać nie możemy. W szczegóły rząd wdać się tu nie może, aby ogólnej nie zaszkodzić sprawie, a ustanowiona kommissya złoży z czasem raport ogólny.« Kommissyapodziela zdanie rządu pod względem zatrzymania nadal teraźniejszego systematu, i przekonana, źe na przedsięwzięciach Generała Bugeauda kraj istotnie korzysta, obstaje ciągle przy całkowitern zatrzymaniu poczynionych i poczynić się mogących zaborów. »Przekonani jesteśmy, wyrażono w lej Sprawozdaniu, że obecnie 80,0'0 ludzi tamże utrzymać potrzeba, i dla tego przychyliliśmy się do wniosku, aby później potrzebne oszczędzenia zaprowadzić można. Nie zadlugo, skoro teraz rzecz silnie poprzemy, wystarczy nam tamże 50,000 ludzi. Lecz nie możemy zezwolić, aby stosownie do budżetu powtórnie 38,000 ludzi uzbrojono, bo przez toby się nasza siła zbrojna w Algierze znacznie zwiększyła. Zbijaliśmy tu żywo zdanie Marszalka Soulta, bo przytoczone przez niego powody, iż się teraz prawdziwa potrzeba ilości wojska wypośrodkować nie da, nie są dostatecznie uzasadnione. « Przy tej sposobności oświadcza Kommissya, iż mimo niezgadzania się w niektórych punktach z rządem, lest jednak przekonana, że o opuszczeniu Algieru ani myślić nie można, i źe Wszelkie wnioski, mające na celu ograniczenie zaborów, sprężysto odrzucić wypada. Chociaż Kommissya jeszcze wszystkich potrzebnych dokumentów nic otrzymała, sądzi jednak, iż wolno jej wyrzec, co następuje: »Kolonizacyą wypada się bez zwłoki zająć.

Ziemię między Algierem a Blidahem można zaraz obsadzić, Na osadników użyć wypada Europejczyków, bo Arabowie nie ze wtzystkiem do tego zdatni. Kolonizacya Sprowa

dzi nowych mieszkańców do prowincyi. Pło°Y pr*ez nich pozyskane zbogacą kraj niezawodnie. Lecz w takim razie potrzebne też będzie prawo, zapewniające własność każdemu; prawo takowe już Minister Kommissyi przełożył. Liczymy z ufnością, źe rząd nieomieszka chwycić się sprężystych środków, bo prawo własności równie w Algierze jak w Europie zabezpieczone być powinno Przełożono nam także regulamin względem expropryacyi z d. 9. Grudnia 1841., którym się rząd od 1836. roku jak naj czynniej zajmuje. «Dla spełnienia nakoniec zupełnie nasiej powinności, zastanawialiśmy się nad dyktaturą, jaką Generalnemu Gubernatorowi przyznać należy. Przekonani jesteśmy o niedogodności nadawania zbyt wielkie) władzy jednei osobie, ale sądzimy także, iż w kram wojennym władzy wojennej zbytecznie ograniczać nie należy. Mamy nadzieję, iź poddanie się Arabów i postępy ki lonizacyi postawią nas niezadługo w możności usunięcia form, zabory przypominających. « W wczorajszym numerze Dziennika Sp o rów o stosunkach między Prancyą i Niemcami nowy się odzywa głos, zasługujący, na to, aby go słuchano. ł J , Cuvillier Pleury, guwerner młodszych synów Króla; w krytycznym artykule o dziele nadreńskiem Wiktore Hugo kreśli główne zarysy systemu polityki francuzkićj naprzeciw Niemcom, która podobno w sferze Dziennika Sporów wielu, na zwolenników. P, Cuvillier Meury z ogromną większością ziomków swoich przekonany, źe Prancja Wielkiej satysfakcyi od Niemców żądać powinna, że lewy brzeg Renu prawnie do Prancyi, należy i źe przywrócenie onego i połączenie z Niemcami w r. 1814. jestto łupieźtwera i oczewistem nadużyciem zwycięstwa, U szakże recenzent dzieła Hugona niechre, żeby o U ro, wiele rozprawiano, życzy, żeby milczano, "dopóki chwila działania nie nadejdzie. Powiada, źe co przez armaty stracono, tego przez frazesa odzyskać nie można, poczytuje to śmiesznością jeżeli Wiktor Hugo mniema, i£ przez dowody i wywody przyjazne załatwienie pytania granicznego na korzyść Prancyi da się prj.ygo-; tować. Zaiste, w tein twierdzeniu swojćiń P. Cuyillier Pleury,.się nie,myli, źe Niemcy lewego brzegu henu nigdy sobie oddysputować nie dadzą, ale zdaniem naszem, złudzenie, któren» się uwodzi Wiktor Hugo, prawie jest Łaezczytniejsze,' aniżeli zamiar doczekania się pomyślnej Sposobności, aby narodowość niemiecką pokaleczyć. P. Cuvillieur Pleury o. świadczą bowiem bez ogródki, że Prancya tylko osłabionych i zniedołężnionych sąsiadów mie* powinna, protestując w lmienfu- Prancyi JIilCe « ugo-, ze y rancya na u*talen,e · wzmocnienie pofityezej jedności Niemiec źyczliwern spoglądała okiem. Wyznaje 'on Y'?C nasady szkoły Richelieu, która własnej wielkości W upodleniu innych szukała i w rótrności tylko upośledzenie, równie jak w niezawisłości innych pokrzywdzenie dla siebie upatrywała. Z dnia 2. Kwietnia.

Królestwo Belgijczyków nie zabawią tu, jak "flawniej głoszono, az do połogu Xicznej N emours, lecz.dnia 15. albo 20. m. b. do Bfuxelli powrócą. Ale Królowa Belgijczyków zamierza w Maju tu znowu przybyć. W Sie cle wyczytujemy: »Wszystko dowodzi, fe obrady nad dodałkowemi kredytami na r. 1841. i 1842., mające się rozpocząć w poniedziałek, nader będą żywe, a może i cierpkie. Izba zajmować się będzie przedewszystkiem Algierem, Hiszpanią i przeliczeniem ludności. Co do ostatniego przedmiotu chcą .wnieść poprawkę, zmierzającą do pogodzenia Pravv municypalności i interesu podatkujących » prawami rządu i interesem skarbu. Poprawkę tę, zaiste przez podane przez Kommissyą zasady juz potępioną, bardzo żywo rozbierać i popierać będą. Jeżeli oppozyrya ulegnie, nie upadnie bez wywalczenia raz jeszcze boju o większość; znaidzie ona przez postępowanie »woje w całym kr<IU i u obiórców wdzięczne uznanIe, K VV sprawozdaniu z kredytu dodatkowego wniesiono Oraz pytanie, dotyczące przeliczenia ludności. Przedłożono poprawkę, stó»ownie do której 2gi artykuł prawa z dnia 14. Lipca 1838. ma być zniesiony. Oraz izbie r.

3844., a odtąd zawsze w przeciągu czasu od 10 do 10 lat nowe prawo ma być przekładane, rozkład podatków od osób i majątku, oraz od drzwi i okien po różnych departamentach ustanawiające. W skutek tego agenci poboj"Ow wspólnie z matrami listy układać mają, **? których podatkujący mają być wpisywani.

Przypadkach tych, kiedy się agenci z roairann nj e bedą mogli porozumieć, różne ich Zdania w oddzielnych rubrykach mają być spisywane., Wykazy te, opatrzone w poświad« czenia Raj obwodowych i Generalnych, zostaną Izbie przedłożone i służyć jej mają za podstawę prr y repartycyj. Większość Kommissyi Ppprawkę tę odrzuciła, mimo to zostanie ona jednak Izbie przełożoną. Słychać, *e Mio;s{er skarbu wzbrania się P rz yp uścić now ą P Rothschilda zapraez ana wartą być" mającą pożyczkę rossyjską, do giełdy paryzkiej. Jakoż mowa o tern w Ministeryum skarbu, aby na przyszłość wszystkie interna na giełdzie paryzkiej w pożyczkachzagranicznych czynione, podatkowi f pr. Ct. ulegać miały. Słychać, fe na ulicy de la pa ix wystawie« ny będzie nowy teatr dla trupy włoskiej. Anglia.

Z Londynu, dnia 1. Kwietnnia.

S t a n d a r d wszelką agitacye. przeciw podatkowi od dochodu poczytuje ca zupełnie udaremnioną, rozumiejąc, iż oppozycya zapewne sama już o tern się przekonać musiała, kiedy Morning. Chronicie, obecnie, lak się zdaie, przeciw taryfie wojować zarzyna. »BeB wątpienia (powiada Standard) w tern więcej ma nadziei, bo w wszystkich nie stałych poborach tkwi to złe, że ich ani znieść ani zapro« wadzić nie można, nie ujmując tern samem ciężaru jednym a zwiększaiąc ciężary drugich.« Listy z Limy z d. 18. Grudnia r. z. nadeszłe do Liverpolu, głoszą, że Generał Ballevia n na czele armii Boliwijskiej w Listopadzie W bliskości La l'az'u armią Peruańską pod Prezydentem Peru, Generałem Gammarrą, na głowę poraził i że Gammarrą sam w bitwie zginął. Skoro się wiadomość ta potwierdzi, > być może, że były Protektor Peruański, zbiegły teraz Generał Santa-Cruz, znowu na czele państwa tego (Peru) stanie. Dzisiaj przybiło tu w kawiarni Północnoi Południowoamerykańskiej następujące pismo z Liverpolu: «Z Hawanny nadchodzi tu wiadomość, że długa i nieprzyjemna korresE ondencya między Konsulem angielskim i guernatorem hiszpańskim Kuby względem nowel li»>' poroatatt-Aw o, odbywa. Podobnie zachodziło między władzą tameczną a osadnikami z powodu nałożonych na nich ceł prohibicyjnych nieporozumienie. Straże podwojono, okręty wojenne stały gotowe do wkroczenia i wszyscy officerowie mieli rozkaz znajdować się na miejscu swem w twierdzy. O powodach do tych środków ostrożności nie wiemy nic, panowało jednakże między ludnością wielkie zniechęcenie cc Xżę Albrecht zwiedził zakład fotograficzny (photografique) P. Beard, który uzyskał patent swobody na robienie portretów według tej metody. W czasie tych odwiedzin zrobił P. Beard 6 portretów w miniaturze obecnych dostojnych osób. W Southampton umarł w tych dniach najstarszy oficer artyleryi, Generał Schrapnel, który już w r. 1779. był Porucznikiem. Znanym on jest z wynalazku kartaczów zrobionego przy oblężeniu Dunkierki, za co otrzymał rocznej pensy i dożywotniej 1,200 funt. szt. Parostatek »Telegraph« zosta) zgruchotany przez pęknięcie kotła, przyczem 15 ludzi utraciło życie, a wiele innych zostało zranionych. nady wyższej, Generał Arth ur, przeznaczpny jest w mieisce zabitego Mac:Naghten, na Gubernatora w Bombaj. Hiszpania.

z Madrytu, dnia 22. Marca. Spisek karlislowski odkryty został w Pon» tevedra w chwili gdy miał wybuchnąć. N aczelnik tego spisku został aresztowany w Portugalii. Miał on przy sobie proklamacyą, któjrej słowa widocznie przekonywają, że spisek był karlistowski. A Nieme y.

Z Frankiortu n/M., dnia 27- Marca.

Przeszłej nocy ujęto w miasteczku Bockenheim pewna, liczbę mężczyzn, i kobiet, którzy robili lałszywe pruskie l-talarowe bilety kas sowę. Znaleziono przy nich płytę do.liłografowania i pewną ilość fałszywych biletów. Wiochy.

Z Rzymu, dnia 18. Marca.

W c zw aj przybył tu Jiiijźę Pruski Wilhelm, i dziś odw iedził bawiącego tu od wielu lat Xiecia Henryka; Xiąźę Pruski Fryderyk jest tu takie spodziewany w powrocie z Neapolu.

Tuvcya, Z K o n s t a n t y n o p o l a, dnia 9. Marca.

Ułożony przez Izzet Mehmeda nowy system polityczny został juz ogłoszony i w wykonanie wprowadzony. Według niego, wszyscy urzędnicy będą płatni z kassy rządowej. Basza dzierży cywilny i wojsknwy aarząd prowii.i.yi. Przy nim jest Defterdar czyli nądrachmistrz. Każdą prowiricya jest podzielona na dwa kantony i obwody. W każdym kan tonie (powiecie) znajduje się Ka;makam, który w rqirjscu Mohąsila piastuje urząd skaibo Ky. Nadto w każdym obwodzie wybierany it z pośród pr) matów, Kassa Mudiri czyli Inspektor, który czuwa nad N adrachmistrzarni i zarazem potrzebne udziela im objaśniejrjia. We wszystkich miastach istnieją jak dawniej Rady Gminne. Rajasowie opłacają pogłówne luż nie Patryarphprh, ale ną ręce urzędnika skarbowego. Ten system ma te wielkie korzyści nad systemem Reszyda Baszy: 1) Jest mniej kosztowny; 2) rząd wie już naprzód jle ma odebrać pieniędzy; 3) ani on ani naród nie może już być oszukiwanym przez tych nadreehmisłrzów, których jedynem zatrudnieniem jest odbierać gotowe'pieniądze i przesyłać je do skarbu. Izzet Meh» med jest od kilku dni chory. Dawniejsza rana jego odnowiła się w skutek zbyt czynnego 4rybu życia. Przywołani na konsylium lekarze obawiają się prufchnier.ia kości w nodze. Radzili m u, aby na niejaki czas użył spokojnoscI: ale im odpowiedział: , «Czyż mole Btać spokojnie wiatrak, .kiedy wiatr wieje?«. Zresztą nad głową W. 'Wezyra zbiera się gwałtownaburza, która mu grozi zupełnym upadkiem. S y r y a.

G a z e t a p o w s z e c h n a donosi w liście prywatnym z Lo n dy n u co następuje.o stanowisku ewangelickiego Biskupa w, Jerozolimie: »Czytaliśmy tu z pewnym gatunkjem zadziwienia i lekkim uśmiechem nad łatwością, z jaką.ludzie pobożne życzenia w' rzeczywistość przetwarzają, nie jeden artykuł wschodniego Korrespondenta W Pana o przyjęciu Biskupa ewangelickiego w Jerozolimie. Ponieważ się ci Panowie tak troskliwie tym przedmiotem zajmują i tyle obawy o bezpieczeństwo Biskupa, objawiają, chętnie zatem eapewne przeczytasz, o czem W Panu z wiarogodnego donoszę źródła, ze wszystkie obawy o jego stanowisko względem Porty równie są bezzasadne, jak rozsiewane o jego niebezpieczeństwie i wznieconem podburzaniu pogłoski. Przekonałeś się przecie W Pan przynajmnići z dzienników angielskich, źe obawa o podróż jego bez firmanu była płonna; przyjęcie jego przez tureckiego Gubernatora, Tayara Baszę, tak było świetne, że pobożny D z i e nnik s p o rów poczytał sobie za obowiązek użyć ostrzegającego wykrzyku, fak sobie odmiennie od Chrystusa Pana postępuje! Jeżeli jedne sprawozdania donoszą, z jaką popęduwością Generalny Konsul pałacu się; od Gubernatora domagał, a drugie, jak rozgniewany Biskup doznanem przyjęciem ofiarowanego eobie mieszkania nie przyjął, nadmieniam tu, źe dawniejsze mieszkanie Konsula angielskiego, jeden z najlepszych domów w Jer?zol mie, już było przygotowane na przy ę< Ie BIskupa, który Z swej strony nie może się dosyć nachwalic uprze mości doznanej z strony Gubernatora, który mu między innemi i straż honorową ofiarował. Szczególnie! zaś cieszy każdego, mimo przeciwnych kłamliwych do» niesień niektórych dzienników, uprzejme przyjęcie go z strony żydów i chrześcian, a mianowicie z strony Biskupów greckich i Patryarphy ormiańskiego. Ostatni powitał go lafcb brata. Owi czcigodni mężowie, umiejący niezawodnie na miejscu najdokładniej położenie rzeczy ocenfeć upatrują słusznie w przybyciu Biskupa protestanckiego wzmocnienie wspólnej sprawy chrześciaństwa. Z tego możesz. W Pan łatwo wnosić, co sądzić o podaniu, jakoby mu z strony chrześcian niebezpieczeństwo życia gro/,ilo - którą to pogłoskę uroczyście zbijam. Nic się podobnego w Jerozolimie nie wydarzyło. Prawda, że się, starano podburzać przeciw niemu,' lecz nie w Jerozolimie, tak dobrze zawiadomieni Korrespondenz chcą o fem dowiedzieć, łatwo się przekonają, laki udzuł ma w tem osławiony renegat Omar flasza, i zapewne z nami podzielać będą nadzieję, ii usiłowania tego jasnego i znienawidzonego nieprzyjaciela chrześcian niczego u cnrześcian nie dokażą! N ajnowsze wiadomości z Jerozolimy dają najpomyślnieisze świadectwo o zdrowiu Biskupa i spokojnem rozwijaniu się tamecznych urządzeń. O tem tu tylko jeszcze nadmienię, ze żydzi w Jerozolimie ofiarowali mu i jego rodzinie przy powitaniu go podarunki«

E g i. pt.

Z A I exandry i, dnia 16. Marca.

W skutek groźnych not Konsulów Anglii i Austryi zniósł Mehmed Ali monopolia, z wyłączeniem bawełny, i pobieranie podwyższonego cła zawiesił.

Rozmaite wiadomości.

Z Berlina. Korresp. Hamburski z domniemanych p e w n y c h źródeł o podróży N. Pana do Petersburga zawiera następu Hjce doniesienie: »N. Pan z Herlina uda się do Poznania, zabawi tam dwa dni, a następnie przez Bydgoszcz i Malburg do Królewca pojedzie, tam tylko bardzo krótko się zatrzyma i nareszcie w Kłajpedzie na przysła nym przez Cesarza w tym celu parostatku do Kronstadtu sjc zaambarkuie. N. Pan i podróż z powrotem morzem odprawi; w Gdańsku wyląduje, tam przez dwa dni zabawi i przez Szczecin, gdzie podobnie 2 dni przepędzi, do Berlina powróci, W tej stolicy jednak tylko dwa tygodnie pozostanie, po upływie których prowincye Nadreńskie obec/ioAcią swoją Uszczęśliwić raczy. - W ciągu Kwietnia końAry się rok 25ty, odkąd Cesarz Mikołaj 6ty p u .łk kirassyerów jako szel posiada i pułk ten .wiano jego nosi. Z powodu tego -w Petersburgu yyjpika jc odprawi uroczystość woj s owa, na którą deputacyę pułku tego zaproszono, mającą się składać x ty cli oficerów i zolmerzy, co jur 25 lat w pułku tym słuźa; liczba tych naturalnie tylko bardzo szczupła by«może. Oeputacya ta d. 6. Kwietnia extrap o o t **Af P o A r o 2 do Petersburga się wybierze. - K-fomwa nasza na zdrowiu zapada, dla tego tez dwór ni« udał się do Poczdamu, gdzie wiciu dostojnych gości jest spodziewanych. Ze L w o w a, -, "Tygodnika rolniczo-przetoysłowego« pod Redakcyą T. W. Kochań.skiego, wyszedł N)q. 9 i obejmuje: 1) O tak cwanyra wyprzaniu oziminy j o środkach jego iapobieźenia. 2) Zachęcenie do lepszego uchodzenia łąk. 3) Sposób karmienia inweif tarza zimną parzonką. 4) Doświadczony sposób daleko więcćj niż dotąd z masy cukrowej uzykkać czystego cukru. 5) VI iadomości Ogólne: Powołanie, wychowanie i wykształcenie rolnika. Numer 5ty »Dziennika mód paryzkich«, wy« dawanrgo przez Tomasza Kult z>ckiego, .zawiera prócz mcAd, następujące artykuły: .1) Parafijańszczyzna, przez (v- D- B, 2) Pierwsza znajomość, wiersz przez L-D-B. 3) Teatr. 4) Kozmaitość.

Unia Igo Marca r. b. wyszedł z pod prasy trzeci zeszyt »L wowianina«, przeznaczonego kra owym i zagranicznym wiadomościom, i zawiera następujące artykuły; Oddział kraj o w y: 1) Miłostka, poezya przez Tytusa Schroiedr. 2) Kontrakty, powiastka przez K.

C. (CiAg dalszy). 3) Naroi, Lubycza, Rawa i Żółkiew, przez L. Zielińskiego (Dokończenie).

_Oddział zagraniczny: Dumka Petrarki, poezya przez K. s. 2) Rudolf hrabia Habsburg, obraz historyczny, oddział drugi, przez M. Michale wicza - O d d z i a ł l i t e r a t u r y: l) Z a - ' rysy domowe, dzieło Kazimierza W, Woici» ckiego, krytyka przez Rawicza. 2) Czarna mara. dzieło pani N akwaskiej, krytyka prze*. Mikołaja P. 3) Opisy podróży, przez A. Ł.N agrobek Stanisławowi Lubiczowi J aszowskiemu i tegoż bijogratia, przez L. Zielińskiego. ZPetersburga. - Tygodnik l' etersburgski, z dnia 29, Marca zawiera pod napisem »Korrespondencya literacka« następujący wyjątek z listu pisanego a Wilna przez Andrzeja Podbereckiego; u . , .. . Przesyłając powyższe materyały dp Twego »Bocznika Literackiego,« niepodobna mi nie wspomnieć cl.oć po krotce o pracach literackich P, Marcina Cieplińskiego, znanego z próbek poetycznych pod pseudonymem Marcina Ossoryi w dziennikach Wileńskich dawniej umieszczonych. Młody ten człowiek, dotąd nie mogąc się wyleczyć z ran na Kaukazie odebranych, osiadj pod Slommem w Cieszejkowie i cały poświęcił się zgłębieniu rzeczy domowych, rozdzielając cza* na prace historyczne i filologiczne, przeplatając żmudne kompilacye częstemi uskokami w krainę wyobraźni i czucia. Owocem tego podwójnego zajęcia się są gotowe do dryku trzy tomiki Poezyi, po większćj części oryginalnych, pierwszy z nich obejmie ballady, powieści, legendo-przysłowia itd, po większćj części s podań gminnych narodowych; w drugim będą pieśni, których próbki były drukowane w »Noworocznikach,« atrzeci pod nazwą »Pominek" (co znaczy obrzęd gminny u naszych wieśniaków podobny do Dziadów) zamknie rymowaną ca traconego wspomnieniami przeszłości. »Lecz daleko ważniejsze pracą jest »zbiór pieśni gminnych,« wszystkich narzeczy, jakie brzmiały kiedyś w granicach dawnej Polski. Widziałem u niego do 300 pieśni nigdzie dotąd nie ogłoszonych, po większei części z oryinalnemi melodyami. Praca ta na tym wiesza zasługuje uwagę, ze P. Ciepliński lepiej pojąwszy cel podobnych zbiorów, zostawia je w całkowitej ich pierwiastkowej formie i prostocie, bez naginania dla pokojowego uźy cia przy fortepianie, jak uczynił Jan Czeczot. P. Ciepliński notuje poezją ludu naszego z ca)Q jej naiwnością i notę śpiewu oznacza m uzykalnemi znakami, jakieś Ty zrobił ze swoim zbiorkiem' «Pieśni Białoruskich, n podług rady Karola Lipińskiego. »Ale najważniejszym jest zamiar P. Cieplińskiego ułożenia kompletnego »Słownika przy»łów,« przedewszystkiem żyjących dopiero w mowie za naszych czasów; tych zebrał już do 6,000, i zamierzył je wcale innym, niżeli K. W. Wójcicki, obrócić sposobem. Chce on każde przysłowie pod trojakim uważać względem: 1. jak uczynił Wójcicki, to jest; podwzględem pochodzenia; po 2, co każde x nich oznacza, w jakich przypadkach i jak się używa, jak od okoliczności inne barwy przybiera, p03, ponieważ większa część przysłów, jest to zdanie, nauka, przestroga w su blimacie, w extrakcie, jak się wyraża sam zbieracz, (maiąc ciągle do czynienia ze swem i ranami od szaszek Czerkieskich i doktorami, - coś nakształt hininy, murfiny, strychniny), w kilku dobitnych wyrazach zawarte, chce on pod kaidem tę maxyme moralną, hlozoficzruj, poiyciową w przysłowiu jak w nierozdzierzgnionej geodzie zawartą, rozwinąć i na jaśnią wyciągnąć. To jest właśnie punkt najważniejszy, na którym się opiera zbiór Pana Cieplińskiego, inne widoki są podrzędne, dla dopełnienia służące. »Prócz tych wszystkich zajęć tak rozmaitych, to systematycznych, to poetycznych, widziałe m jeszcze u niego spory słowniczek dawnych wyrazów naszego języka, albo z używania .wyszłyeh, albo co innego dzisiaj znaczących; także miast, ziem, rzek które teraz inaczej ochrzcił bieg czasu i okoliczności. Powiadał roi, ii wy jatki z tego słowniczka chce w jakiem piśmie czasowem umieszczać; natychmiast radziłem mu »Athenaeum« jak najbardziei podobnemu celowi odpowiedne. »Znasz jego poczciwe serce; zaszył się on od lat kilku w zakąt wiejski, i zaczął jeszcze więcej praktykować ową popularną filozofiją życia, którąśmy kiedyś, jeszcze na

ławce szkolnej, w »TrakUcie o sztuce zoslawa szczęśliwym,« P. Drozda chwalili. Od dawna mu się snuło po głowie, aby coś w podobnym rodzaju, tylko zupełnie w duchu narodu, utworzyć; tak zacnego celu dopiąć może ten to tyl ko, kto sam, jak o n, mocno jest zacnością przejęty, i wyrozumowane prawi, dla, tak do życia praktycznegO zastosowuje.... »W późniejszym czasie prześlę ci jeszcze kilka wiadomostefc o innej naszej pracującej młodzieży, która większe nadzieje na przyszłość podaje, a tymczasem niniejszej wiadomości udziel do Tygodnika Petersburgskiego. ...«

J u I e s J a n i n. - Wyszedłszy na czwarte piętro wysokiego, na placu Odeon w Paryżu położonego a zewnątrz wazonikami przyozdobionego domu, wniidziesz do sali, której podsadkowaty właściciel osłaniając niedbale »woje tuszę szlafrokiem, na zapytanie, czy on jest Jules Janin? tak jest, odpowiada. Człowiek ten z czwartego piętra, obdarza sławą i zaszczytem śmiertelników którzy u niego łaskę sobie zjednać umieją; panuje on nad intellektualnym światem i według upodobania może ludzi sławnymi uczynić lub w nicestwo wtrącić. Jemu składają hołdy autorowie i artyści; najpiękniejsze autorki trudzą się aż na czwarte piętro - by od niego nie tak miłe spo,rzenie, jak raczei łaskawe wynurzenie zdania w pismach publicznych uzyskać. Artyści przynoszą mu z pokorą pierwiastki swegj jenijuszu, autorowie ofiarują mu pięknie oprawny egzemplarz dzieł swoich. M u7,yk poczytuje sobie za szczęście, gdy tego człowieka w szlafroku skłoni do znajdowania się na koncercie, który wyprawić zamyśla, aktorka zaś tylko wtedy wychodzi zadowolona; gdy od niego przyrzeczenie uzyska, że raczy być świadkiem pierwszego jej wystąpienia nascenę. Z umżonością uprasza księgarz, by mu wolno było pod zachwalającym prospektem lub pod zalecającym wstępem jakiego literackiego przedsiębierstwa, nazwisko pana Jules Janin położyć, a wydawca Encyklopedyi czyli zbioru literackiego, trjurtifuje, gdy mu Jules Janin Da spisie epółpracownK ków,swe imię położyć pozwoli. Nawet panna Mars n,e wahała się trudzić na czwarte piętro, a George Sand w pierwszćm dziele swojćm starała się pana Jules Janin przyzwolenie i względy sobie zapewnić. Tak kreślił Dziennik la Presse wielką władzę fauillctonisty Dziennika oporów. Jednakże skreśleniu temu nie możemy dawać zupełnej wiary. Gdyby Jules Janin był tak potężnym, jak go powyższy Dzienzik opisuje, juźby był dawno Waudewil zniszczył, na który ustawicznie po literackiej »ławy, bo zawsze go przedrwiwał; atoli waudewill panuje tak iak przedtem, nietylko na scenach w Paryżu, ale nawet iw caJćm kraiu francuzkim. Jules Janin wszystkietpi sweroi feuilletonami jak mało zaszkodził Scribemu, źe ten został jednym 2 najbogatszych autorów dramatycznych, a od czasu jak go Jules Janin poniżać zaczął, otrzymał tenże nawet krzesło w akademii irancuzkićj. Osoby, które o dziele dramaty cznem, o aktorze lub książce, sądzą podług feuilletonu, być nioźe, źe się zgadzają z zdaniem p. Jules Janin, atoli większa część publiczności, a do tego ilość Dzienników, a więc i krytyk teatralnych, jest zanadto wielka, aby jeden feuiiletonista taki wpływ mógł wywierać. Z tern wszjstkiem oryginalny styl pana Janin bardzo się wielu czytelnikom podoba, a feurlletony jego czytane są z upodobaniem. Jules Janin jestto człowiek wielkiego świata; aby był tak bogatyl" , jak Scribe, nie zdaje się być do tego f ' rzeznaczonym, ale tak jest czynny jak on, a ubo wypracowania jego są tylko feuilletonaHii, wszelako wymagaią czasu i namysłu; a ponieważ on o bardzo wielu i rozmaitych rzeczach pisać umie, więc wnosić można, że ma wielką łatwość w stylizowaniu. Mniemano wprawdzie, źe on, podobnie jak Scribe, podpisuje czasem wypracowania pochodzące nie od niego lecz od młodych autorów, którzy jef o oryginalny sposób pisania,spbfe przyswoili, tyć może, źe Janin i Scribe czasem sobie pomagać każą, jednakie pomoc ta, podobna jest do pracy młodych i wprawionych mala rzy, którym wiełki mistrz w swym obrazie rękę, nogę lub stolik wymalować pozwoli.! (Rozm. Lwowsk.) Szybkość dzienników w Anglii, fc» >Az'ego dzienniki angielskie w związku z kole)aini źelaznemi i statkami parowemi dokazać mOgą, dowiodło pismo londyńskie Standard Podczas mowy Roberta Peel o zmianie ustaw zbożowych. Sir R. Peel rozwodząc się nad tą sprawą w środę, mówił od godziny 5. do 8. wieczór. Tymczasem mowę jego układano ułamkamj w dzienniku S t a n d a r d, zaledwie, źe Minister przestał mówić, już całą mowę (ego Wydrukowano po raz trzeci w nadmienionym dzienniku. Poczem redaktor teg oŻ dziennika - J \ P arow y kolei żelana q w o z znej i porozsyłał exemplarze po prowineyach. O północy tegoż samego dnia przybyły one do Birmingham, a w czwartek z rana do LiverIł ola i Manszeetru, a w 12 godzin później do Uublina, przyczem posełka ta, Z powodu niepomyślnego w,atru» łes*cze się o dwie godzin spóźniła,

Pierwszy pomysł kolei żelaznych.

Wiek nasz nazywają wltlkim pod względem wynalazków i ich doskonalenia. Wprawdzie wieje on odkrył i wydoskonalił; lecz i to pewna, iż najważniejsze może odkrycie i najważniejszy pomysł, to jest: siła pary i kolej ielazna nie są dziećmi jego. Wynalazca pierwszy, jak wiadomo, uznany za waryata z rozkazu Kardynała Richelieu, w szpitalu obłąkanych (we Francyi) życie zakończył. Pierwszy zaś pomysł do kolei żelaznych winni jesteśmy górnictwu saxoiiskiemu Tamto nasamprzód używano w wieku I8tym do ułatwienia transportu pomostów drewnianych. Sposób ten przeniósł się wkrótce do kopalni w Anglii. Pierwsze tego sposobu przez Anglików wydoskonalenie polegało na zamienieniu u pomostu bzieh drewnianych na szyny ielazne* Odtąd do pokrycia kraju siatką kolei żelaznych, krok byt łatwy i szybki. A A A A A (Gaz. Codz.) I¥ £ & II O Ł O Ci.

CZTyg.Petersb.) »Grzegorz Hreczyna urodzony 1796. r. 6.

Stycznia.« Radzca Nadworny, Zwyczajny Professor w Uniwers. Charkow sk. Dojćtor Filozofii, JAawaler orderu Sw. Stanisława 3stopnia, spędziwszy 20 lat w obowiązkach nauczycielskich, umarł w 45 roku życia swego, 1840. r. 20. Lut.. Skończywszy nauki w Liceum Wołjńelcicm słuchał kursów w Uniwer. Wileńsko i otrzymał tam w r. 1816. stopień Kandydata, a w następnym stopień Magistrat» Filozofii. Odtąd poświęcił się zupełnie Matęmatyce; przetłumaczył i wydał wtedy po polsku «Geometryą Wykrellną« P. Pertier a w r. 1819. »Teoryą zjawisk kapilarnych", podług Laplasa. Niektóre z prac jego były pomieszczane w Dziennikach Warsz. Zostawszy profesorem Geometry! i Algiebry w Liceum Wołyńskiem, uczył bezpłatnie Geometryi od r. 1820. do 1825. uczniów klassy IV. i V. Sprawował też różne administracyine obowiązki w Liceum, co wszakże nieodrywało go od ulubionych prac naukowych; wtedy napisał «Zasady Algebry«, uznane za' elemenWne.

Prace te ściągnęły uwagę zwierzchności, i w r. 1834., Kurator Uniwers. ,S. Włodzimierza w Kijowie, von Bradka, przedstawiwszy go Ministrowi Oświecenia, wyrobił dlań stopień Adjunkta professora do Katedry czystej matematyki, prócz tego do r. 1834. pełnił obowiązki Sekretarza, aż póki nie został Nadzwyczajnym Professorem. W 183b bronił swej dy*· ertacyi »0 działaniu naczyń kapilarnych, poczem przyznano mu stopień, Doktora Filozofii. Dzień i noc pracując, nadwątlił zdrowie do ból w piersiach, zatrwożył jego samego i życzliwych m u; wszakże nie słuchając próśb przyjaciół i żony (córki professora Literatury Greckiej P. Jurkowskiego), aby wyszedł ze służby, wciąż brnął dalej w nauce, i zadawał uszczerb swemu zdrowiu. W r."1839. przeniesiony do Uniwers. Charkowskiego, zjednał powszeehną życzliwość- uczniów przez popularność i prawdziwe się poświęcenie dla nich, co młodzież tak doskonale ocenić umie.. Tam wygotował ruskie tłumaczenie »Mechaniki · Poissona«, a w dzień otrzymania wiadomości o utwierdzeniu na stopień zwyczajnego professora, skonał, zostawiwszy dwie małoletnie córeczki. P. PJanson.były Nauczyciel języka franeuzkiego w (>imn. Wił. a dopiero Lektor w Chark. Uno w czułej mowie oddal cześć zmarłemu towarzyszowi."

OBWIESZCZENIE.

Zawiadywanie Depozytem podpisanego Sądu Ziemsko mieskiego zostanie od 1. K w i e - t n i ar. b. następującym U rzę dnikom poruczone: 1) sędziemu Ziemiańskiemu R i b b e n t r o p , jako pierwszemu Kuratorowi;' 2) Assessorowi Głównego 'SąduAAiemiariskiego Schulz, jako drugiemu KuratorowI; 3) Rendantowi Kurtzhals.

Tym tylko trzem. Urzędnikom razem i za Wspólnym ich kwitem pieniądze lub inne rzeczy do Depozytu płaconemi i skladanemi być mogą. . O zastępstwie jednego lub drugiego tychże Urzędników zostanie publiczność każdą rażą przez obwieszczenie na drzwiach izby depozytalnej wywieszone uwiadomioną. Złożenie pieniędzy lub innych rzeczy do aseerwac) i nie ma wreszcie miejsca, leczowszem tak pieniądze jako i inne rzeczy wprzódy końcem przyjęcia onychże ofiarowanymi być powinny, a zapłata i zfożerue onychże dopiero po nastąpionem iiwiaćfomieniu, w wyznaczonym dniu depoz'ytalnvm, który się co piątek każdego tygodnia odbywać będzie, nastąpić pOWIpno. Poznań, dnia 26. Marca 1842.

Królewski Sąd Ziemsko-miejski.

DONIESIENIE.

Ponieważ w składzie moim O b i e atunków l*aryzkiego 9 Drezdenskiego i Berlińskiego znaczne zawsze znajdują się zapasy i tenże nawłasny utrzymuję rachunek, nie zaś - jak zwykle - w próbach i w komisje, 'mogę takowy przeto w upodobanym doborze w najgusiowniejszych wzorach i w nader pomiarkowanych, stałych cenach, polecić kiipuiącyro. Pokój, w miarę wielkorci i'dobroci towaru, może być ozdobiony wydatkiem 5 do 60 Tal. Jakób Mendelsohn, ulica Wrocławska fl$ 4.

Kurs giełdy Berlińskiej.

Dnia 7. Kwietnia 1842.

Obligi długu państwa Pr. ang, obligacje 1830.

Ubligi premlow handlu uiorsk.

Obligi Kiirmarchii Herlińslue obligacje miejskie Elblągskie dito.

Gdańskie dito w T.

Zachodnio - Pr. listy zastawne Listy zast. W. X. Poznańskiego Wschodnio - PI. listy zast.

Pomorskie dito.

Kur- i N owoniarch, dito ' Ssz1a,skie dito

Akfje Kolei Berlińsko - Poczdamskiej dito fll(o akcje u prioris . Kolei Aiaedebursko. Lipskiej dUo «Ul« akcje a prioris , Kolei Berlińsko -.Aiihaltskiej dito dilo akcje a prioris . Kolei Diisseldorf. - Elberfeld.

dito dito akcje a prioris Kolei nadreńskiej . . . .

dito dito akcje a prioris . Zjofo al marco.

Fijilrychsdory. .

linie monety złote po 5 tal. Disconto.

Ceny targowe w mieście POZNANIU.

Pszenicy szeleł Zyta dt.

Jęczmienia dt.

Owsa . dt.

Tatarki dt.

Grochu dt.

Zierniakdw dt.

Sianą cetnar Słomy kopa Masła garniec Spirytusu beczka .

Sto- A Pia Dr. kurant pa papie«, gotowilii-C ranił! zna. 4

104V 83 102V 104V 48 10GV 103 103

102V 1051531024102%102V 101V

1041j103 82V 3 I{ 4 3i;i03V 1021 A 1 112V l11V 1024107V 106V 4 102V5 86l r 85%5 10lV 5 98V 97%4 · WHf-. liiiiV 13-, 13 4" Dnia 8. Kwietnia 1842. r.

od do Tal. »er. fen. Ta l. i !! r . fen : 2 16 1 12 6 6- 23 6 - 22 6 6- 23 6 1 1 7 6 *u, 11 26 -8 5 6 1 25 <:

Powyższy artykuł jest częścią publikacji Gazeta Wielkiego Xięstwa Poznańskiego 1842.04.11 Nr83 dostępnej w Wielkopolskiej Bibliotece Cyfrowej dla wszystkich w zakresie dozwolonego użytku. Właścicielem praw jest Wydawnictwo Miejskie w Poznaniu.
Do góry